Bruneci i ciemna karnacja.

[Pink_Floyd]

Witam wszystkie wizażanki!

Możecie mi powiedzieć na czym polega fenomen brunetów i ciemnych oczu wraz ze śniadą karnacją? Bardzo dużo dziewczyn kiedy opisuje swoje ideały wymienia, że fajnie gdyby ich mężczyzna był brunetem. Początkowo nie zwracałem na to uwagi, ale później nawet przypadkiem zauważałem, że to jest notoryczny przypadek.

Czy czarne włosy i oczy po prostu lepiej komponują się z resztą ciała? Czy chodzi o to, że czarny jest taki elegancki i facet prezentuje się bardziej męsko?

[mary_poppins]

Napisane przez Pink_Floyd

Witam wszystkie wizażanki!

Możecie mi powiedzieć na czym polega fenomen brunetów i ciemnych oczu wraz ze śniadą karnacją? Bardzo dużo dziewczyn kiedy opisuje swoje ideały wymienia, że fajnie gdyby ich mężczyzna był brunetem. Początkowo nie zwracałem na to uwagi, ale później nawet przypadkiem zauważałem, że to jest notoryczny przypadek.

Czy czarne włosy i oczy po prostu lepiej komponują się z resztą ciała? Czy chodzi o to, że czarny jest taki elegancki i facet prezentuje się bardziej męsko?

No cóż, każdy ma inny gust Jest też biologiczne wytłumaczenie - ponoć (powiem bardzo skrótowo, bo nie znam się na tym i tak sobie zakodowałam) działa to tak, że im "różnorodniejsi genowo" rodzice, tym dzieci bardziej udane, zdrowsze, mocniejsze i inteligentniejsze. Prawdopodobnie dlatego czarnoskórzy często "lecą" na jasne blondynki, a Słowianki niejednokrotnie mdleją na widok facetów z Egiptu czy Tunezji. Pewnie bardzo to uprościłam, ale takie jest wytłumaczenie, dlaczego tak nas pociąga "egzotyczna" dla nas uroda Wiadomo, że ludzie podświadomie w dalszym ciągu dobierają się pod względem udanego potomstwa i potencjalnie pożądanych cech u "żony-opiekunki domowego ogniska" i "męża-łowcy".

[shawty19]

Napisane przez mary_poppins

No cóż, każdy ma inny gust Jest też biologiczne wytłumaczenie - ponoć (powiem bardzo skrótowo, bo nie znam się na tym i tak sobie zakodowałam) działa to tak, że im "różnorodniejsi genowo" rodzice, tym dzieci bardziej udane, zdrowsze, mocniejsze i inteligentniejsze. Prawdopodobnie dlatego czarnoskórzy często "lecą" na jasne blondynki, a Słowianki niejednokrotnie mdleją na widok facetów z Egiptu czy Tunezji. Pewnie bardzo to uprościłam, ale takie jest wytłumaczenie, dlaczego tak nas pociąga "egzotyczna" dla nas uroda Wiadomo, że ludzie podświadomie w dalszym ciągu dobierają się pod względem udanego potomstwa i potencjalnie pożądanych cech u "żony-opiekunki domowego ogniska" i "męża-łowcy".

Ujęłaś to idealnie

[Arsonist]

nie wiem, o co chodzi, bo nigdy mnie nie kręcił ten typ urody, wręcz odrzuca mnie od takich mężczyzn. wszyscy chłopcy, z którymi się spotykałam albo którzy mi się podobali, mieli jasną karnację, niebieskie oczy i włosy blond/brązowe. tak więc nie ma reguły

[201703160948]

A moim zdaniem gra tu rolę bardziej wyrazista uroda
Czarnowłosy facet będzie miał ciemne brwi i rzęsy - generalnie piękną oprawę oka, nie widziałam też nigdy pryszczatego mulata z rozszerzonymi naczynkami
No i jakoś tak podświadomie Sven - Finlandczyk wydaje się jakiś taki mniej gorący niż Miguel z Hiszpanii (tak, podoba mi się taki typ urody)

[shawty19]

Napisane przez Arsonist

nie wiem, o co chodzi, bo nigdy mnie nie kręcił ten typ urody, wręcz odrzuca mnie od takich mężczyzn. wszyscy chłopcy, z którymi się spotykałam albo którzy mi się podobali, mieli jasną karnację, niebieskie oczy i włosy blond/brązowe. tak więc nie ma reguły

A bo to zależy od gustu. Ja gdybym została jaki mam swój ideał nie umiałabym go opisać. Nie ślinię się tylko do facetów o ciemnej karnacji/brunetów. Jeśli zobacze ślicznego blondyna i on obdarzy mnie jakimiś uczuciami to nie będę się ograniczała tylko ze względu na kolor włosów/cery/oczu

[justkaaa]

Wydaje mi się, że po prostu w naszym kraju niezbyt duży odsetek mężczyzn ma tego typu urodę, dlatego taka "oryginalność" nas pociąga, przeciwnie rzecz ma się we Włoszech, Hiszpanii itp, gdzie właśnie blondynki przykuwają uwagę

[marchewkowe pole]

Napisane przez mary_poppins

No cóż, każdy ma inny gust Jest też biologiczne wytłumaczenie - ponoć (powiem bardzo skrótowo, bo nie znam się na tym i tak sobie zakodowałam) działa to tak, że im "różnorodniejsi genowo" rodzice, tym dzieci bardziej udane, zdrowsze, mocniejsze i inteligentniejsze. Prawdopodobnie dlatego czarnoskórzy często "lecą" na jasne blondynki, a Słowianki niejednokrotnie mdleją na widok facetów z Egiptu czy Tunezji. Pewnie bardzo to uprościłam, ale takie jest wytłumaczenie, dlaczego tak nas pociąga "egzotyczna" dla nas uroda Wiadomo, że ludzie podświadomie w dalszym ciągu dobierają się pod względem udanego potomstwa i potencjalnie pożądanych cech u "żony-opiekunki domowego ogniska" i "męża-łowcy".

też myślę że to dobre podsumowanie zjawiska

mi osobiście najbardziej się podoba połączenie ciemne włosy plus jasne oczy. ale brunetów z ciemnymi oczami i karnacją tez lubię. i jasnych blondynów w typie nordyckim też (ale nie z różowoczerwoną karnacją). generalnie chyba podoba mi się wszystko co się wyróżnia na tle typowo polskiego typu (uwaga, generalizuje: mysie włosy plus kartoflana twarz).

[shawty19]

Napisane przez marchewkowe pole

też myślę że to dobre podsumowanie zjawiska

mi osobiście najbardziej się podoba połączenie ciemne włosy plus jasne oczy. ale brunetów z ciemnymi oczami i karnacją tez lubię. i jasnych blondynów w typie nordyckim też (ale nie z różowoczerwoną karnacją). generalnie chyba podoba mi się wszystko co się wyróżnia na tle typowo polskiego typu (uwaga, generalizuje: mysie włosy plus kartoflana twarz).

A ja tam uważam, ze mężczyzna zadbany to mężczyzna interesujący. Nie spodoba się Tobie, to spodoba się Twojej koleżance.

Co innego, gdy może wygląda przeciętnie/znośnie ale jest niezbyt schludnie ubrany, zalatuje od niego potem i wygląda jakby cały czas był 'usmarkany' xD
przepraszam, poniosło mnie, ale spotkałam ostatnio takiego faceta. A sądził, ze wszystkie dziewczyny w okolicy są jego xD

[mary_poppins]

Ja się chyba wybiję, bo typowo polską "mysią" urodę uwielbiam Może dlatego że sama jestem z tych ciemniejszych, mam ciemną oprawę oczu, ciemne włosy i cerę o nietypowym żółtym zabarwieniu. Ale kocham mysich Polaków z rumieńcami i jasnymi rzęsami - my ich oglądamy na co dzień, a w przekroju całego świata to bardzo oryginalny typ urody, więc tylko chwalić

[201705250955]

Napisane przez poziomkaa_

No i jakoś tak podświadomie Sven - Finlandczyk wydaje się jakiś taki mniej gorący niż Miguel z Hiszpanii (tak, podoba mi się taki typ urody)

No właśnie, to się nazywa wiara w mity

Ja w zasadzie lubię wszystkich z jasną cerą, podoba mi się uroda w zasadzie tak Niemców, Austriaków, jak i właśnie Skandynawów czy Finów. Co jest jednak najlepsze, to mój były był brunetem, ale miał jasną karnację, ale kiedyś umierałam z zachwytów dla jednego rudego z piegami!!!! (choć szukałam ich np. w UK i jakość nieszczególnie wielu tam takich rudych było, chyba zbyt wielu emigrantów mimo wszystko tam już jest) A tak z ręką na sercu to chyba jednak nie podobał mi się żaden facet właśnie z taką śniadą cerą.

[marchewkowe pole]

Napisane przez mary_poppins

Ja się chyba wybiję, bo typowo polską "mysią" urodę uwielbiam Może dlatego że sama jestem z tych ciemniejszych, mam ciemną oprawę oczu, ciemne włosy i cerę o nietypowym żółtym zabarwieniu. Ale kocham mysich Polaków z rumieńcami i jasnymi rzęsami - my ich oglądamy na co dzień, a w przekroju całego świata to bardzo oryginalny typ urody, więc tylko chwalić

dla każdego coś dobrego zazwyczaj chyba gustujemy w naszych przeciwieństwach. ja jestem ruda i czasem podobają mi się rudzi faceci (wszystko zależy oczywiście czy twarz mi się podoba, jak w przypadku wszystkich innych typów urody) ale megadziwnie bym się czuła mając takiego chłopaka, może dlatego że to rzadki typ i bardziej przywodzi na myśl skojarzenia z rodzeństwem niz np para brunet-brunetka czy blondyn-blondynka

[tyene]

Napisane przez marchewkowe pole

dla każdego coś dobrego zazwyczaj chyba gustujemy w naszych przeciwieństwach. ja jestem ruda i czasem podobają mi się rudzi faceci (wszystko zależy oczywiście czy twarz mi się podoba, jak w przypadku wszystkich innych typów urody) ale megadziwnie bym się czuła mając takiego chłopaka, może dlatego że to rzadki typ i bardziej przywodzi na myśl skojarzenia z rodzeństwem niz np para brunet-brunetka czy blondyn-blondynka

Mam przyjaciela ciemnorudego (kasztan) z którym przez krótki czas się umawiałam. I chociaż w ogóle nie jesteśmy podobni, on ma brązowe oczy, ja niebieskie, a nasze rudości są kompletnie inne (moja jasna, jego kasztanowa), to i ta nas brali za rodzeństwo...

[marchewkowe pole]

Napisane przez tyene

Mam przyjaciela ciemnorudego (kasztan) z którym przez krótki czas się umawiałam. I chociaż w ogóle nie jesteśmy podobni, on ma brązowe oczy, ja niebieskie, a nasze rudości są kompletnie inne (moja jasna, jego kasztanowa), to i ta nas brali za rodzeństwo...

ja nigdy nie spotkałam dwóch takich samych rudzielców - zawsze są różnice w odcieniu włosów, karnacji, piegów (ilości lub braku) kolorze oczu ale ludzie często nie odróżniają, tak samo jak dla wielu białych wszyscy czarni i azjaci wyglądają tak samo
kiedyś nawet któraś wizazanka z wątku rudowłosych pisała że ktoś jej powiedział że jest coś takiego jak "ruda twarz" i on nie odróżnia twarzy rudych ludzi, wszystkie są takie same

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

A mi sie wydaje, ze brunet jest dla wielu kobiet po prostu bardziej meski. Bo jak brunet, to i mocny i wyrazisty zarost na twarzy, tak jak i zarost na klatce piersiowej. Mamy do czynienia z mezczyzna w pelni rozwinietym, nie chlopcem. A juz sam wyglad mezczyzny w pelni rozwinietego podswiadomie wysyla nam sygnaly, ze jest dojrzaly, silny, opiekunczy - czyli cechy, ktore sa pozadane przez wiekszosc kobiet. Niebieskoocy blondyni, czesto niezaleznie od wieku, sa urody delikatnej, chlopiecej - zauwazcie same, ze wiekszosc malych dzieci ma wlosy jasniejsze w dziecinstwie, ktore z wiekiem ciemnieja. Tak dziala psychologia.

[WDM]

Napisane przez Pink_Floyd

Możecie mi powiedzieć na czym polega fenomen brunetów i ciemnych oczu wraz ze śniadą karnacją?

Czy czarne włosy i oczy po prostu lepiej komponują się z resztą ciała?

Polega na tym, że są różne gusta, w dodatku potencjalnie zmienne w ciągu życia kobiety, w zależności od jego przypadków

Komponują się lepiej - z tym kolorytem cery, który występuje naturalnie wraz z nimi, a z innym już nie

Napisane przez poziomkaa_

No i jakoś tak podświadomie Sven - Finlandczyk wydaje się jakiś taki mniej gorący niż Miguel z Hiszpanii

A świadomie - tylko Fin w tym przypadku, jak sądzę.

Ale Finowie to grupa ugrofińska, ze Skandynawią i nordyckim typem mało mają wspólnego

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;39736245]A mi sie wydaje, ze brunet jest dla wielu kobiet po prostu bardziej meski. Bo jak brunet, to i mocny i wyrazisty zarost na twarzy, tak jak i zarost na klatce piersiowej. Mamy do czynienia z mezczyzna w pelni rozwinietym, nie chlopcem. A juz sam wyglad mezczyzny w pelni rozwinietego podswiadomie wysyla nam sygnaly, ze jest dojrzaly, silny, opiekunczy - czyli cechy, ktore sa pozadane przez wiekszosc kobiet. Niebieskoocy blondyni, czesto niezaleznie od wieku, sa urody delikatnej, chlopiecej - zauwazcie same, ze wiekszosc malych dzieci ma wlosy jasniejsze w dziecinstwie, ktore z wiekiem ciemnieja. Tak dziala psychologia.[/QUOTE]



Zarówno migające w tv twarze z brazylijskich tasiemców, jak i twarze arabskich studentów z corocznej wymiany wydawały mi się zawsze - szczególnie kobiece.

Dlaczego? Rysy twarzy i kości grają wielką rolę.

[Scarlet_fever]

Napisane przez poziomkaa_

A moim zdaniem gra tu rolę bardziej wyrazista uroda
Czarnowłosy facet będzie miał ciemne brwi i rzęsy - generalnie piękną oprawę oka, nie widziałam też nigdy pryszczatego mulata z rozszerzonymi naczynkami

A ilu ich w swoim życiu widziałaś ? Ja miałam znajomego ,który w latach młodzieńczych przeszedł straszny trądzik po którym zostały straszne blizny a ojciec musiałbyś "egzotyczny" bo facet ma ciemniejszą karnację.

Ale coś w tym jest bo sama mam słabość do brunetów ale tych z ciemną karnacją. Nie podobają mi się blondyni. Choć są wyjątki w postaci wysokich, umięśnionych i też raczej opalonych. Taki typ australijski

[dance makabre]

A ja za takimi latynoskimi typami nie przepadam Jasne, że jak facet zadbany i fajny, to i taki czasem wpadnie w oko, ale z reguły większą uwagę zwracam na bladych blondynów

[moemoe]

Nie wiem na czym polega ten fenomen bo mi sie osobiscie tacy nie podobaja. Wolalabym wysokiego blondyna <3. Ale tak jak mowisz znam wiele dzieczyn, ktorym sie tacy podobaja...And I don't know why!

[201605300922]

Dla mnie bruneci są bardziej męscy, na blondynów w ogóle nie zwracam uwagi jako na facetów, bo są dla mnie dość... nijacy? Mówiąc szczerze, tylko raz w życiu się zauroczyłam w blondynie o typowo nordyckiej urodzie, poza tym zawsze wzdychałam do brunetów, od przedszkola A trochę ich było, bo do czasu poznania obecnego TŻta byłam dość kochliwa. Po prostu gustuję we własnym kolorycie, tj. ciemne włosy, bardzo ciemne oczy i śniada karnacja. I może śmiesznie to zabrzmi, ale nie chciałabym, żeby moje dziecko miało jasny koloryt Dla mnie ideałem męskiej urody było wielu Chorwatów i Hiszpanów, Arabowie mi się nie podobają.

[201803300917]

ja lubię blondynów, niektórzy są bardzo przystojni bruneci też ale raczej nie typu latynoskiego, ciemna karnacja mnie jakoś szczególnie nie kręci.
ale ogólnie kolor włosów nie jest moim zdaniem szczególnie istotny. może być blondyn, brunet, szatyn- byle te włosy były krótkie

[paula78]

Zawsze miałam słabość do blondynów ale nie takich bladych jak papier, a mężem moim został mega brunet z mocnym zarostem i ciemną karnacją

Nigdy natomiast nie poleciałabym na tunezyjczyka czy innego "beżowego" (przepraszam za okreslenie niepoprawne politycznie) brr, aż sie wzdrygam
Hiszpan co innego, Włoch juz mniej.

Wszytsko to mity, stereotypy o ognistości hiszpana i delikatności lub nijakości np. norwega.

[201607040946]

Ja bardzo nie lubię i nie podobają mi się WCALE tacy faceci. Wolę ciemnowłosych, ale na tym ciemność się kończy. Może być nawet blady

[madana]

Kwestia gustu: mi zawsze podobali się mężczyźni o dwóch skrajnych typach urody: brunet, ale z zielonymi oczami (mój mąż to taki typ), ale też bardzo podobają mi się blondyni z typie skandynawskim lub Szkoci z typie rudzielce.
Odrzuca mnie uroda Arabów czy Murzynów jako potencjalnych facetów- nie podobają mi się zupełnie. "Coś" w sobie mają też niektórzy Azjaci.
Nie przepadam za facetami w typie: "oj, samiec ci ja, samiec, testosteron bucha".

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Przecież to taki sam banał jak "mężczyźni wolą blondynki"...

Taki kontrast - blond włoski pasują aniołeczkowi, nadają twarzy delikatnego wyrazu, są słit i niewinne A ciemne to ich przeciwieństwo - jeśli kobieta marzy, że jej ideał będzie męski, silny, odważny... Stereotyp.

Ok, sama się przyznaję, na powiedzmy - 5 facetów jakich uznaję za atrakcyjnych raptem jeden jest blondynem. I owszem, przystojny... ale nie kojarzy mi się z takim galopującym męstwem, raczej taki bawidamek z którym fajnie się pośmiać i rozerwać (ale mówię tu tylko o wyglądzie i wyobrażeniach).

Tylko co z tego? Przecież to tylko pozory i stereotypy

[WhiteCherry]

nie przywiązuję jakiejś istotnej wagi do wyglądu, tzn. nie jest to na zasadzie ''brunet-koniecznie!'', ''blondyn-niech spada na drzewo", podobali mi się zarówno bruneci, szatyni jak i blondyni ale gdy teraz się zastanowiłam, to... prawie wszyscy faceci, z którymi kręciłam, z którymi chodziłam, którzy mnie podrywali - byli/są ciemnowłosymi panami karnacja jest mniej istotna, może być blady, ale faktycznie - 90% było ciemnowłosych.
A sama jestem jasną blondynką, więc chyba działa tu zasada ''przeciwieństwa się przyciągają"

Napisane przez marchewkowe pole

kiedyś nawet któraś wizazanka z wątku rudowłosych pisała że ktoś jej powiedział że jest coś takiego jak "ruda twarz" i on nie odróżnia twarzy rudych ludzi, wszystkie są takie same

[FioletowyAnanas]

Napisane przez Arsonist

nie wiem, o co chodzi, bo nigdy mnie nie kręcił ten typ urody, wręcz odrzuca mnie od takich mężczyzn. wszyscy chłopcy, z którymi się spotykałam albo którzy mi się podobali, mieli jasną karnację, niebieskie oczy i włosy blond/brązowe. tak więc nie ma reguły

U mnie tak samo ale włosy zawsze blond

[lotta_983]

W wieku licealnym miałam właśnie taki typ. Teraz od takich ciemnookich brunetów mnie odrzuca. Wolę szatynów/blondynów.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez WDM

Zarówno migające w tv twarze z brazylijskich tasiemców, jak i twarze arabskich studentów z corocznej wymiany wydawały mi się zawsze - szczególnie kobiece.

Dlaczego? Rysy twarzy i kości grają wielką rolę.

Ale Twoj punkt widzenia chyba nie jest powszechny, bo po raz pierwszy sie z nim spotykam. Nie uslyszalam nigdy z ust kobiety, ze Brazylijczycy i Arabowie maja kobiecie twarze I nadal podtrzymuje, ze dla wiekszosci kobiet, bruneci wydaja sie po prostu bardziej mescy.

Ja cale zycie szaleje za blondynami, wiec akurat nie mowie z wlasnego doswiadczenia, ale z perspektywy tego co zawsze kobiety naookolo mowia zachwycone, ze: "meski brunet", "seksowny brunet", pociaga ich mocny zarost, itd.

[Martka72]

...yyy..ja wcale takich nie lubię, wręcz mnie odpychaja tacyciemne włosy tak, niebieskie oczy do tego najlepiej i nie musi byc śniady, zresztą kurcze jakie to ma znaczenie?