Panny Młode 2009 cz.I

[scandalous]

Witam Was kochanie Wizażanki W zeszły czwartek mój TŻ poprosił mnie o rękę Obecnie jestem chyba najszczęśliwszą osobą na świecie hihihi i już, tak wstępnie, planujemy i wyobrażamy sobie "TEN" dzień W związku z tym,że postanowiliśmy sami zaoszczędzić pieniążki (z czego większą część już mamy), chcemy pobrać się w 2009 r. Być może niektóre z Was uznają ten wątek za niepotrzebny (a bo to jeszcze tak dużo czasu,itp.),ale ja już strasznie nie mogę się tego doczekać i tak naprawdę nie ma dnia,żebym o tym nie myślała ciekawa jestem,czy jest wśród Was dziewczyna,dla której ten 2009r. zapowiada się równie wyjątkowy jak dla mnie... Pozdrawiam serdecznie

[natka294]

ascandalous z całego serduszka Gratuluje zaręczyn u mnie ten piekny dzeń był w październiuku..ehh jak dawno..

my z tż-tem również planujemy ślub na 2009 rok.I mimo wszytsko nie jest to tak daleko,czas szybko płynie... i trzeba się dobrze przygotować do tego dnia my juz powolutku sie zabieramy ..pierwsze co to w tym roku może za kilka tygodni zamówimy sale.teraminy są straszne.. Już są zapisy na 2009 rok.może to chore ,bo faktycznie w ciągu tych dwóch lat różne rzeczy moga się zdarzyc(nie mówie tu o rozstaniu nawet..) ale trzeba juz rezerwować.własnie po głowie teraz chodzą mi miesiące w których było by fajnie wziąć slub..może czerwiec a może wrzesień,chociaż sierpień też ładnie brzmi bo większość osób w mojej rodzinie brało ślub w tym miesiącu ehhh dylematy hehe...

[jaga_2001]

Moj TZ chce mnie zaciagnac za dwa lata w lipcu pod oltarz Jest tylko jeden problem. A mianowicie - mi sie wogole nie spieszy. Podoba mi sie tak jak jest Za to on mowi, ze on wiecznie czekac nie bedzie, ze musi zalozyc rodzine (chlopak ma dopiero 23 lata /jestesmy rowiesnikami/ a slowa te powtarza juz od ponad dwoch ), ze wiecznie jezdzic do mnie nie bedzie. Ale mi sie to nie usmiecha. Nie mam ochoty zajmowac sie domem, uwazam, ze to nie dla mnie, ja sie do tego nie nadaje Poza tym najpierw musze skonczyc studia (to akurat za dwa lata), chce troche pozyc, zwiedzic swiata, a nie od razu pchac sie do garow. Na szczescie nie jestesmy jeszcze zareczeni. Ja nie chce (nie usmiecha mi sie bycie wieczna narzeczona;narzeczona moge byc jedynie przez rok a po tym czasie slub). Nie wyobrazam sobie wesela na 100 osob przy akompaniamencie wiejskiej kapeli. Natomiast moj partner tak sobie wlasnie ten dzien wyobraza Bal na sto par, przy flakach i wodce. To nie dla mnie Zostalismy inaczej wychowani, on jest ze wsi a ja z duzego miasta Nasze swiatopoglady sie roznia. Kocham go, ale im bardziej na mnie naciska tym bardziej mi sie odechciewa bycia zona. I co ja mam zrobic?

[scandalous]

NATKA294 ślicznie dziękuję i również gratuluje My też zastanawiamy się nad miesiącem,tyle że w naszym przypadku,sprawa wygląda troszke inaczej... Mój TŻ jest zawodowym sportowcem i tak naprawdę wszystko zależy od tego kiedy będzie miał wolne. Czerwiec i wrzesień to jedyne miesiące,które wchodzą w grę..a to też nie do końca. Ale damy radę Wstępnie planujemy sierpień-wrzesień Wtedy jeszcze jest cieplutko,a ja jakoś nie wyobrażam sobie,aby "TEN" dzień odbył się w jakimś jesienno-zimowym miesiącu


JAGA_2001 nie ukrywam,że problem jest i to całkiem spory. Ślub to chyba dla każdego człowieka,mimo wszystko najważniejszy dzień w życiu. I bardzo ważne jest,aby obie strony były szczęśliwe. To zbyt istotna sprawa. A jest takie powiedzenie-JAK KOCHA ,TO POCZEKA Rozumiem,że Twój TŻ bardzo chce założyć rodzinę itp (bo jak sama piszesz,tak został wychowany),ale przecież nie chodzi o to,żeby cokolwiek na Tobie wymuszał! Jeśli Cie kocha (a wcale nie wątpie,że tak jest) to przecież powinien liczyć się również z Twoim zdaniem. Porozmawiajcie szczerze. Nie trzymaj tego w sobie,bo to najgorsze z możliwych rozwiązań. Wszystkie wątpliwości i zmartwienia muszą mieć jakieś ujście. W innym razie, to będzie się w Tobie tylko nawarstwiało i na pewno nic dobrego z tego nie wyniknie. Przyjdzie taki dzień,że wybuchniesz, wyrzucisz Mu wszystko co leży Ci na sercu, a przy okazji powiesz pewnie za dużo,czego prawdopodobnie później będziesz żałować. Samo myślenie o slubie powinno sprawiać Ci przyjemność,a nie, tak jak teraz, wywoływać zniechęcenie. Widocznie nie jesteś jeszcze na to gotowa i Twój TŻ powinien to zrozumieć. Najważniejsza jest rozmowa. Nikt w tym temacie nie może być egoistą. To chodzi o Wasze wspólne życie. I wydaje mi się,że patrzenie w tym samym kierunku, jest mimo wszystko bardzo istotne.... Poza tym,masz jeszcze 2 lata, a to naprawdę bardzo dużo. Kto wie, może przez ten czas,Twoje podejście się zmieni Jeśli nie,poproś swojego TŻ,żeby dał Ci po prostu więcej czasu,bo tego najzwyczajniej w świecie potrzebujesz. Nie wydaje mi się,żeby był w pełni szczęśliwy,zmuszając Cię w tym temacie do czegokolwiek. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki!

[jaga_2001]

scandalous, problem jest taki, ze ja z nim juz o tym rozmawiala, i to nie raz, ale on dalej swoje. Nawet sie klocimy o to gdzie bedziemy mieszkac po slubie. On chce zebysmy zamieszkali u niego, razem z jego mama, co dla mnie jest nie do przyjecia! Ja obecnie mieszkam w domu rodszinnym, ale sama, rodzinka sie przerowadzila, tak wiec cala chata jest dla mnie. ALe on nie chce. Twoerdzi, ze nie bedzie tyle kasy placil za mieszkanie, ze on za swoje nie placi (mieszka na wsi), jesli juz to za zimna wode i za prad. Ok, ale ja nie chce mieszkac z rodzicami, bez wzgledu czy to jego czy moi rodzice. Nie chce aby ktokolwiek "zagladal mi do garow". Poza tym cale zycie spedzilam w miescie, wychowalam sie tu i ciezko by mi bylo przeprowadzic sie na wies, w srodowisko, gdzie najwazniejsze sa plotki... Bardziej mi odpowiada ta "anonimowosc" blokowa. Jesli juz mialabym sie wyprowadzic na wies to do jakiejs gluszy, gdzie do najblizszego sasiaga mialabym min 500 m., a nie dwa ktoki jak to ma miejsce u TZ. Wszystko to powiedzialam TZ, ale on dalej sie upiera przy swoim. Problem w tym, ze oboje jestesmy uparci i trudno nam jest dojsc do jakiegokolwiek konsensusu...

Doszlo nawet do tego, ze gdy prosze TZ, zeby mi cos kupil, jakis drobiazg typu kolczyki, czy apaszke to mowi "po slubie Ci kupie, gdzy bedziesz moja zona...". Wczesniej nie bylo takiego problemu, wrecz sam namawial mnie by cos mi kupil, bywalo, ze na rekach mnie do sklepu niosl... A terazz w kazdy mozliwy sposob wymusza na mnie malzenstwo. I jak ja mam nie byc tym zniechecona?

Do tego jeszcze ciagle pytania rodziny TZ "kiedy slub, BO CIOTKI CHCA SIE POBAWIC" Szlag mnie wtedy trafia...

[śliweńka]

Ja z TŻ wybraliśmy datę 12 09 2009 teraz będziemy szukać sali bo już są rezerwacje na ten rokMoże i dużo czasu ale ile przygotowań że jeszcze tych dwóch lat braknie.

[śliweńka]

Napisane przez jaga_2001

scandalous, problem jest taki, ze ja z nim juz o tym rozmawiala, i to nie raz, ale on dalej swoje. Nawet sie klocimy o to gdzie bedziemy mieszkac po slubie. On chce zebysmy zamieszkali u niego, razem z jego mama, co dla mnie jest nie do przyjecia! Ja obecnie mieszkam w domu rodszinnym, ale sama, rodzinka sie przerowadzila, tak wiec cala chata jest dla mnie. ALe on nie chce. Twoerdzi, ze nie bedzie tyle kasy placil za mieszkanie, ze on za swoje nie placi (mieszka na wsi), jesli juz to za zimna wode i za prad. Ok, ale ja nie chce mieszkac z rodzicami, bez wzgledu czy to jego czy moi rodzice. Nie chce aby ktokolwiek "zagladal mi do garow". Poza tym cale zycie spedzilam w miescie, wychowalam sie tu i ciezko by mi bylo przeprowadzic sie na wies, w srodowisko, gdzie najwazniejsze sa plotki... Bardziej mi odpowiada ta "anonimowosc" blokowa. Jesli juz mialabym sie wyprowadzic na wies to do jakiejs gluszy, gdzie do najblizszego sasiaga mialabym min 500 m., a nie dwa ktoki jak to ma miejsce u TZ. Wszystko to powiedzialam TZ, ale on dalej sie upiera przy swoim. Problem w tym, ze oboje jestesmy uparci i trudno nam jest dojsc do jakiegokolwiek konsensusu...

Doszlo nawet do tego, ze gdy prosze TZ, zeby mi cos kupil, jakis drobiazg typu kolczyki, czy apaszke to mowi "po slubie Ci kupie, gdzy bedziesz moja zona...". Wczesniej nie bylo takiego problemu, wrecz sam namawial mnie by cos mi kupil, bywalo, ze na rekach mnie do sklepu niosl... A terazz w kazdy mozliwy sposob wymusza na mnie malzenstwo. I jak ja mam nie byc tym zniechecona?

Do tego jeszcze ciagle pytania rodziny TZ "kiedy slub, BO CIOTKI CHCA SIE POBAWIC" Szlag mnie wtedy trafia...

Moja rodzina tak pytała i zawsze robili mi na złość teraz ja mówię że już data ustalona to ich zatyka

[aniaaa84]

W takim razie i ja się dopiszę - 29.08.2009

[śliweńka]

Napisane przez aniaaa84

W takim razie i ja się dopiszę - 29.08.2009

[aniaaa84]

Napisane przez śliweńka

cześć Śliweńko

[śliweńka]

Ach ja już nie umiem doczekać się jak TŻ przyjedzie by mu sale pokazać

Nie ma nas więcej?

[natali86]

Napisane przez śliweńka

Ja z TŻ wybraliśmy datę 12 09 2009 teraz będziemy szukać sali bo już są rezerwacje na ten rokMoże i dużo czasu ale ile przygotowań że jeszcze tych dwóch lat braknie.

Napisane przez aniaaa84

W takim razie i ja się dopiszę - 29.08.2009

tu was znalazłam

to może ja się dopisze Zareczona jestem juz nieco ponad 3 lata, ja juz bym chciał zdecydowac się na slub ale mój Tz jeszcze nie "uległ". Bardzo możliwe że do 2009 to się juz zdecydujemy

[śliweńka]

mój TŻ pękł od razu ale się ze mną droczył

[Kalex]

scandalous - gratuluje zaręczyn

ja co prawda nie panna młoda 2009, ale 2008 ale weszłam sobie z ciekawości na ten wątek, bo kilka znajomych dziewczyn z wizażu z innego watku napisało,że taki wątek powstał

[śliweńka]

Kalex my Cię nie wyganiamy

[scandalous]

aniaaa84 - ja też 29.08.2008 hihihi no proszę,jak pięknie się złożyło

No i witam WSZYSTKIE przyszłe panny młode widzę,że jest nas coraz więcej

Kalex -

śliweńka -

natali86 -

[natali86]

ja jeszce nie 100% przyszła Pannna Młoda bo Pan Młody niezdecydowany
poczekajmy jeszcze trochę a będzie nas znacznie więcej

dziękuję scandalous za miłe przyjęcie

A powiedz czy u was są już jakieś przygotowanie, rozglądanie się za salą? No i oczywiście gratuluję zaręczyn

Scandalous spojrzałam na Twój profil i jestes z mojego wieku

[scandalous]

natali86 - a rzeczywiście, jesteśmy w tym samym wieku

Co do przygotowań, to narazie tylko planujemy. Problem w tym,że obecnie mieszkamy w Kielcach, a razem z TŻ pochodzimy z Gdańska... Ale na święta wybieramy się do domku,także od razu pędem na sale, rezerwować termin Tak jak pisałam,chcemy 29.08.2008...ale czy będzie wolne? To się jeszcze okaże No i mamy już wstępną liste gości,ale do tego czasu, pewnie to wszystko jeszcze troszke się pozmienia A jak u Ciebie?

Jaga-2001 - wiesz co? Szczerze Ci powiem,że to wszystko wygląda BARDZO nieciekawie... Ja chyba nie zdecydowałabym się na planowanie wspólnej przyszłości z kimś, kto w zupełnie inny sposób niż ja, patrzy na życie.. Ale tak jak pisałaś - kochasz Go,więc miejmy nadzieje,że uczucie wygra i wszystko ułoży sie po WASZEJ myśli! Bardzo mocno trzymam kciuki <Cmok>

[natali86]

Scandalous Ty sie chuba pomyliłaś co do daty? Planujecie na 2008 czy na 2009 ślub? Bo w poście napisałaś 2008

A jak u mnie? Wieć tak, jesteśmy zaręczeni nieco ponad 3 lata, właściwie w listopadzie będzie już 4 Długo, no i własnie ja juz bym chciałą zdecydowac się na slub, zaplanować, bo wiadomo jak ślub miałby byc nawet za 2 lata to juz trzeba być rozeznanym w salach. No ale mój Tż jak zawsze mówi "jeszce jest czas" "zobaczymy", bo jemu się wydaję ze sale to w ciągu 3 miesięcy zdązy znależć. Za Chiny nie da sobie przetłumaczyc że nie da rady! Twierdzi jeszce że nawet w tym roku możemy wziąśc slub, jak on by to zrobił - ja nie wiem! No i ja jestem taką czekającą przyszą Panną Młodą, bo Tż włąśnie rozkręca swoją firmę i jak się uda to wtedy pomyslmy o konkretach

[scandalous]

Pewnie,że 2009 hehe Pomyliłam się Mój TŻ też na początku,był taki hej do przodu - a że spokojnie, że z wszystkim zdążymy, że mamy czas... Do momentu,kiedy Jego kolega (już po ślubie), powiedział jak to wszystko naprawdę wygląda. No i proszę, od razu zmienił podejście

Życzę Wam,żeby z tą firmą, wszystko pięknie się ułożyło no i żeby w najbliższym czasie, okazało się, że jesteś jednak 100% przyszłą panną młodą buziaki

[Kalex]

scandalous - ja jestem z Kielc co robicie tutatj we dwoje takie kilometry od Gdańska?studiujecie?

[natali86]

Napisane przez scandalous

Pewnie,że 2009 hehe Pomyliłam się Mój TŻ też na początku,był taki hej do przodu - a że spokojnie, że z wszystkim zdążymy, że mamy czas... Do momentu,kiedy Jego kolega (już po ślubie), powiedział jak to wszystko naprawdę wygląda. No i proszę, od razu zmienił podejście

Życzę Wam,żeby z tą firmą, wszystko pięknie się ułożyło no i żeby w najbliższym czasie, okazało się, że jesteś jednak 100% przyszłą panną młodą buziaki

za zyczenia nie dziekuje

Widocznie wszyscy Tz tacy są (byli) Tż Kalex też taki był . To ja poczekam aż mojemu Tż w cudowny sposób zdanie się odmieni i przejrzy na oczy

[scandalous]

Napisane przez Kalex

scandalous - ja jestem z Kielc co robicie tutatj we dwoje takie kilometry od Gdańska?studiujecie?

Przyjechaliśmy to w zeszłym roku, pod koniec lipca...z konieczności mój TŻ gra w ręczną i podpisał kontrakt z Vive. Także jak nic się nie zmieni, będziemy tu mieszkać jeszcze przec najbliższe 2 lata

[śliweńka]

WITAM WSZYSTKICH W NASZYCH SKROMnYCH ŁĄCZACH

scandalous ja byłam na weselu w Gdańsku sala była pod Gdańskiem w jakiejś stadninie koni gdzie odbywa się FERMATA (z tego co wiem ktoś gra na pianinie i na koniu ktoś jeździ)sala chyba na 60 osób i z widokiem na ten wybiega dla koni.

[Kalex]

Napisane przez scandalous

Przyjechaliśmy to w zeszłym roku, pod koniec lipca...z konieczności mój TŻ gra w ręczną i podpisał kontrakt z Vive. Także jak nic się nie zmieni, będziemy tu mieszkać jeszcze przec najbliższe 2 lata

o kurczę
ale traf
jeju który to jest zawodnik z Vive? (heheehhe oczywiście o żart,nie musisz podawac danych,chyba,że na PW)
sorry,że zaśmiecam watek, ale mój TŻ jest wielgachnym fanem piłki ręcznej - od urodzenia chodził na ręczną - na halę przy ulicy Krakowskiej, a teraz jak wybudowali tą nową halę na Bocznej to tam chodzi, zresztą ja parę razy też znim byłam
Jak się znim zaczęlam spotykać to jeszcze bardzo zaangażowany był jako kibic, ale teraz trochę mu zapał osłabł, ale nadal śledzi wyniki itp. czasem jak jest u mnie i gra Vive to włączą radio i słucha co się dzieje na boisku

w każdym razie życzę miłych przygotowań do wesela, trochę tego będzie

[śliweńka]

lepiej nie podawać nazwiska bo fanki się zlecą

[aniaaa84]

Napisane przez scandalous

aniaaa84 - ja też 29.08.2008 hihihi no proszę,jak pięknie się złożyło

No i witam WSZYSTKIE przyszłe panny młode widzę,że jest nas coraz więcej

Kalex -

śliweńka -

natali86 -

No proszę Scandalous, ale miły zbieg okoliczności, czyli ślubujemy 29.08.2009 my w Kielcach, a Wy w Gdańsku mnie strasznie zależało na tej dacie bo to będę urodziny mojego TŻ

[śliweńka]

wszyscy w urodziny

[Kalex]

Napisane przez śliweńka

lepiej nie podawać nazwiska bo fanki się zlecą

hahahaha pewnie tak

Napisane przez śliweńka

wszyscy w urodziny

no akurat my nie

[scandalous]

My też nie w urodzinki To po prostu jedyny możliwy termin, który pasuje mojemu TŻ