Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[mrowak]

http://www.mojewypieki.com/przepis/c...o-pomaranczowe


Prosze bardzo,przepyszne

Do marchewkowego daje sporo mniej cukru i nie przekladam go kremem, z plowy porcji na krem robie tylko krem na wierzch i tez daje tam mniej cukru pudru-nie cala szklanke.

Gabrysia nie moze pozbyc sie kataru,oddycha przez buzie czesto,katar nie chcewychodzicnawet katarkiem,ale siedzi gdzies gleboko. Chyba jednakbedziemy usuwac 3 migdal. Robila to ktoras? Moja fryzjerka usuwala swojemu synkowi i mowi,ze duzo rzadziej choruje i przez buzie nie oddycha,ale ten jej maly to az chrapal w nocy tak byl pozatykany.

[sara 85]

Napisane przez mrowak

Gabrysia nie moze pozbyc sie kataru,oddycha przez buzie czesto,katar nie chcewychodzicnawet katarkiem,ale siedzi gdzies gleboko. Chyba jednakbedziemy usuwac 3 migdal. Robila to ktoras? Moja fryzjerka usuwala swojemu synkowi i mowi,ze duzo rzadziej choruje i przez buzie nie oddycha,ale ten jej maly to az chrapal w nocy tak byl pozatykany.

Zosia miała taki katar,nie chciał wychodzić nawet katarkiem. Lekarz kazał nam kropić krople i po kilku minutach wychodził. Bardzo chrapała wtedy. Od tego kataru przeszło jej na oskrzela.


Młoda ja też proszę izka-s@wp.pl

[nataszka25]

Napisane przez mrowak

http://www.mojewypieki.com/przepis/c...o-pomaranczowe


Prosze bardzo,przepyszne

Do marchewkowego daje sporo mniej cukru i nie przekladam go kremem, z plowy porcji na krem robie tylko krem na wierzch i tez daje tam mniej cukru pudru-nie cala szklanke.

Gabrysia nie moze pozbyc sie kataru,oddycha przez buzie czesto,katar nie chcewychodzicnawet katarkiem,ale siedzi gdzies gleboko. Chyba jednakbedziemy usuwac 3 migdal. Robila to ktoras? Moja fryzjerka usuwala swojemu synkowi i mowi,ze duzo rzadziej choruje i przez buzie nie oddycha,ale ten jej maly to az chrapal w nocy tak byl pozatykany.

dziękuję.

No ja już też wiem co w marchewkowym zmienię następnym razem, ale ogólnie dobre

[Baobabek]

Wiedziałam, że coś nie tak z tym spaniem małego do 10ej wstał z katarem i flegmą czy on zawsze po urodzinach musi byc chory
za 10 dni mam szczepienie ostatnie ciekawe czy mi isia sie nie zarazi, chcę już te szczepienia odbębnić bo wiecznie się stracham, ze małą sie zaziębi i szczepienie nie przejdzie

[nataszka25]

Napisane przez lindsley

Oderwał się trochę jak pracowałam ostatnio te 1.5tyg. Czasem to mnie widział tylko przy kolacji kąpieli i zasypianiu... Dużo pomogło. Ale często jeszcze ma akcję że mleko zrobić mogę tylko ja, po kąpieli wytrzeć ręcznikiem zawsze tylko ja itp... No i z pewnymi rzeczami to pedantyczny strasznie (po chrzestnym) a inne olewa.

dobra i to...
ja ubolewam nad takim przywiązaniem mojego dziecka do mnie bo każde rozstanie z nią jest tragedią. Po jakimś czasie tylko mamusia i mamusia...

Napisane przez machaj

nataszka- jak nie tylko moja daje popisy to może znowu pełnia się zbliża hehe ja sobie tak tłumacze jej zachowania

.

no tak, jakos trzeba bo inaczej to....

Napisane przez pl_madzia

Do tego marchewkowego mam wszystkie skladniki,moze wkoncu dzisiaj zrobie. Tylko u mnie malo cieszy robienie ciasta bo w 30min te duze blachy znikaja,a ja bym chciala miec mozliwosc choc rodzicow na ciacho zaprosic. U mnie najlepiej sie ptysie sprawdzaja,zrobie ponad 20szt to na 2godziny bedzie a slodkie je tylko tz i starszy syn. Tz pozniej wieczorem siedzi i mowi ze az ma wyrzuty sumienia ze tyle zjadl

i zdecydowałaś się robić placuszek?
Ja właśnie skonsumowałam kawałeczek

Napisane przez Baobabek

niestety....chociaż chyba nie wszędzie, bo często ludzie chwalą sobie lekarzy na NFZ ja niestety nie z dziećmi do przychodni chodzę tylko na szczepienia, z kubusiem poszłam raz jak był chory - miał zastrzyki, po których dostał wstrząsu i zatrzymania moczu, a jak sie okazało to była zwykła 3dniówka i to był jedyny raz kiedy poszłam leczyć dziecko do przychodni. Raz, ze niemiłe lekarki, jakby im krzywdę robił człowiek, ze po coś przychodzi, dwa, ze znają sie na swoim fachu tak jak ja na uprawie działki. (megi nadal nie wiem na kogo ty trafiłaś w tej przychodni....ni chyba, ze jako warszawianka potraktowano cię po stolicowemu). Zawsze wzywam lekarza do domu i dziecko jest dokładnie przebadane, obejrzane, brzuszek, siusiek, gardło, wsio. Fakt, kosztuje mnie to 60 zł, no alena szczęscie nie mam częstej potrzeby wzywania lekarza i oby tak zostało sama ze sobą jak idę do przychodni to tylko po zwolnienie i ewentualnie antybiotyk, w ich badanie osłuchowe nie wierzę na szczęscie i ja raczej nie choruję (tfu tfu tfu), tylko jakieś katary czasem, kaszel czy gardło, ale zazwyczaj sama sie leczę

My po wczorajszej imprezie urodzinowej, mały torta dmuchał kilka razy, tak mu sie podobało prezenty trafione, moja teściowa zaczęła kupować wszystko made in poland ale fakt - fajne rzeczy dzieciom przyniosła od mojej siostry dostał hulajnogę i bluzkę z miki od dziadków jednych kasę i traktor z przyczepa i kompostem od teściów kapcie, klocki konstrukcyjne, lego duplo (to jedynie nie polskie, ale z carsem, więc musiała wziać), furę słodyczy, no i jeszcze parę drobiazgów
Narobiłam sie żarcia jak głupia, a prawie wszystko zostało, powydawałam do domu, a i tak pełna lodówka, dzisiaj obiadu nie gotuję, tylko rosół zrobie, a na drugie niech tż pędzluje lodówę

fajne prezenty, a skąd u teściowej takie parcie na made in poland? tak zawsze czy dopiero od jakiegoś czasu?
Kubuś pewnie zachwycony, bo w centrum uwagi.
A pewnie od kiedy jest Izka mu tego brakowało, czy się mylę?

fajnie jak obiadku nie trzeba gototwać

a co do lekarza to fakt, chociaż tutaj u mnie, bierze ta lekarka 40 zł więc nie jest źle. Trzeba do niej dojechać może z 10 km ale warto
strasznie dużo ludzi ma.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez Baobabek

Wiedziałam, że coś nie tak z tym spaniem małego do 10ej wstał z katarem i flegmą czy on zawsze po urodzinach musi byc chory
za 10 dni mam szczepienie ostatnie ciekawe czy mi isia sie nie zarazi, chcę już te szczepienia odbębnić bo wiecznie się stracham, ze małą sie zaziębi i szczepienie nie przejdzie

biedactwa...

[ASIULEK_23]

A ja w pracy. Pierwszy raz ciesze sie z tego powodu mimo ze to niedziela. Werka od wczoraj jest nie do wytrzymania. Dzis nalezy mi sie medal, ze udalo mi sie nia nie potrzasnac. Bunt 2 latka razem z jauntem 3 latka sie skumulowal chyba. Az cud ze policji jeszcze u nas nie bylo, tak darla jape przez pol godziny. Masakra... To sie pozalilam, ide pracowac

[mloda1989]

No laski dawac maila na priva to podesle, poki co poszlo do tychod ktorych maila dostalam

[lindsley]

Napisane przez Baobabek

Wiedziałam, że coś nie tak z tym spaniem małego do 10ej wstał z katarem i flegmą czy on zawsze po urodzinach musi byc chory
za 10 dni mam szczepienie ostatnie ciekawe czy mi isia sie nie zarazi, chcę już te szczepienia odbębnić bo wiecznie się stracham, ze małą sie zaziębi i szczepienie nie przejdzie

Zdrówka!

Miałam się nie chwalić ze Misiek dziś mega grzeczny ale wlasnie wyszlo dlaczego - przyszedł i mówi ze go ucho boli i pojękuje. Gorączki nie ma. Dalam nurofen żeby go nie bolalo. Auto mam zepsute, szwagier gdzieś pojechał, nie mam jak do przychodni jechać

[nataszka25]

Napisane przez ASIULEK_23

A ja w pracy. Pierwszy raz ciesze sie z tego powodu mimo ze to niedziela. Werka od wczoraj jest nie do wytrzymania. Dzis nalezy mi sie medal, ze udalo mi sie nia nie potrzasnac. Bunt 2 latka razem z jauntem 3 latka sie skumulowal chyba. Az cud ze policji jeszcze u nas nie bylo, tak darla jape przez pol godziny. Masakra... To sie pozalilam, ide pracowac

ale pół godziny to może jeszcze wytrzymali,
trzymaj się,
już pisałam Machaj że też przechodzę bunt nieznanego pochodzenia więc i z Toba łączę się w bólu,
kto został z małym szogunkiem?

Napisane przez lindsley

Zdrówka!

Miałam się nie chwalić ze Misiek dziś mega grzeczny ale wlasnie wyszlo dlaczego - przyszedł i mówi ze go ucho boli i pojękuje. Gorączki nie ma. Dalam nurofen żeby go nie bolalo. Auto mam zepsute, szwagier gdzieś pojechał, nie mam jak do przychodni jechać

nie dobrze...
dziś to na pogotowie tak?

Megi... od jutra ten urlop dłuższy tak??
Jesteś tu............????

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Młoda

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez mloda1989

No laski dawac maila na priva to podesle, poki co poszlo do tychod ktorych maila dostalam

bardzo fajne to jest,
dzięki jeszcze raz!

Dostałaś od kogoś czy kupowałaś?

[monka23]

Asiulek dzięki , Hahaha no mamuska piękne wyznanie , mama uciekła do pracy , a tak serio to tak jest, tylko nie wszystkie potrafią sie do tego przyznać . Dobrze wiemy , ze dzieciaki potrafią dać tak w kość , ze i żyć sie niechce i na dziecko patrzeć w danej chwili . Nie ma co sie oszukiwać, większość odpoczywa w pracy od dzieci. .

Megi udało sie !!!!!!!!!! Jeszcze pare godzin no powiedzmy do wieczora i juz możesz zacząć rodzic, tak ze po północy mała możemy witać , aty będziesz teraz gnic rok w domu i marzyć , zeby zwiac z niego do pracy
Dzięki, widzisz, a ja zapomniałam ze mam te końcówki do siekania itd


Bao Lind zdrowka dla chłopaków.

Madzia eee no po to sie ciasta robi, zeby je szamali , a jak w takim tempie to juz wogole tylko sie cieszyć , rodzicom zawsze możesz odkroic i schować w lodówce


Megi a snilas mi sie, na bazarze , książki sprzedawałas

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez P0P70

Tak Oliwka karmi Nataszke. Czasami.

Do kogo one są podobne , do ciebie czy do tz_ta ? Ktos z was ma bardzo silne geny , oczywiście , zeby nie bylo , piękne geny

Ania daj linka w podpis, bo ni bata nie mam jak go szukać, za dużo roboty

[lindsley]

Napisane przez nataszka25

nie dobrze...
dziś to na pogotowie tak?

Do przychodni dyżurującej - jakieś 13-15km mam. Jutro do swojej przychodni to 3km i jutro teść będzie to bym auto pożyczyła...

Póki co mówi że nie boli już. Może fałszywy alarm a może nurofen działa. Panikuję bo wiem jak to boli, z zapaleniem ucha broniłam mgr i zaraz po leciałam do lekarza (dzień wcześniej nie załapałam się na laryngologa) Tyle co paracetamolu zjadłam wtedy na raz to chyba nigdy w życiu...


Też dziękuję za pdf-ki

[nataszka25]

Napisane przez lindsley

Do przychodni dyżurującej - jakieś 13-15km mam. Jutro do swojej przychodni to 3km i jutro teść będzie to bym auto pożyczyła...

Póki co mówi że nie boli już. Może fałszywy alarm a może nurofen działa. Panikuję bo wiem jak to boli, z zapaleniem ucha broniłam mgr i zaraz po leciałam do lekarza (dzień wcześniej nie załapałam się na laryngologa) Tyle co paracetamolu zjadłam wtedy na raz to chyba nigdy w życiu...


Też dziękuję za pdf-ki

ból ucha jest okropny, oby się nic nie rozwinęło...

[ASIULEK_23]

Tz sie meczy z szogunem.

Lind- ucaluj Miska

[nataszka25]

Napisane przez ASIULEK_23

Tz sie meczy z szogunem.

Lind- ucaluj Miska

ciekawe czy jej się humorek zmienił?
czy nadal daje mu popalić?

ty się zrelaksowałaś? Były jakieś milki, grześki albo pawełki na poprawę humoru,

[Baobabek]

Napisane przez nataszka25

dobra i to...
ja ubolewam nad takim przywiązaniem mojego dziecka do mnie bo każde rozstanie z nią jest tragedią. Po jakimś czasie tylko mamusia i mamusia...


no tak, jakos trzeba bo inaczej to....

i zdecydowałaś się robić placuszek?
Ja właśnie skonsumowałam kawałeczek


fajne prezenty, a skąd u teściowej takie parcie na made in poland? tak zawsze czy dopiero od jakiegoś czasu?
Kubuś pewnie zachwycony, bo w centrum uwagi.
A pewnie od kiedy jest Izka mu tego brakowało, czy się mylę?

fajnie jak obiadku nie trzeba gototwać

a co do lekarza to fakt, chociaż tutaj u mnie, bierze ta lekarka 40 zł więc nie jest źle. Trzeba do niej dojechać może z 10 km ale warto
strasznie dużo ludzi ma.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------


biedactwa...

nigdy nie zwracałą uwagi na pochodzenie tego co kupuje, coś jej się uwidziało i zamierza kupowac wszystko co robione w pl

Napisane przez ASIULEK_23

A ja w pracy. Pierwszy raz ciesze sie z tego powodu mimo ze to niedziela. Werka od wczoraj jest nie do wytrzymania. Dzis nalezy mi sie medal, ze udalo mi sie nia nie potrzasnac. Bunt 2 latka razem z jauntem 3 latka sie skumulowal chyba. Az cud ze policji jeszcze u nas nie bylo, tak darla jape przez pol godziny. Masakra... To sie pozalilam, ide pracowac

eeee tam przesadzasz! te słodkie oczęta nie wskazują na jakiekolwiek bunty umyslałaś sobie chyba coś i sie Werci czepiasz

Napisane przez lindsley

Zdrówka!

Miałam się nie chwalić ze Misiek dziś mega grzeczny ale wlasnie wyszlo dlaczego - przyszedł i mówi ze go ucho boli i pojękuje. Gorączki nie ma. Dalam nurofen żeby go nie bolalo. Auto mam zepsute, szwagier gdzieś pojechał, nie mam jak do przychodni jechać

o rety, oby tylko się nic nie rozwinęło, biedny Misiek non stop chory pocieszające jest to, ze idzie wiosna już, więc sezon chorób się kończy

[megi-megi]

No dziewczyny - już niemal zaczynam się cieszyć.
Ale jeszcze trochę.
Pokazuje się jakiś skurcz, od razu się kładę. Gdyby teraz się zaczęło to olaboga A od jutra niech się dzieje co chce. Wolę jednak za kilka dni - Igor ma zielony katar... swoją drogą - trzeci tydzień ma tylko katar, był zielony, przechodził, poszedł do przedszkola i znów duszący zielony katar. Dostał antybiotyk miejscowo do nosa, ale nie pomógł. Masakra.
W piątek u swojej logopedy aż zwymiotował, jak chciała go do mówienia nakłonić.
Więc generalnie niech zdrowieje, ja jutro tę sypialnię pomaluję, przyniosę to łóżeczko i Kalina może się rodzić.

Tako rzeczę ja, która właśnie obudziła się z drzemki
Pięknie mnie słońce przez okno wygrzało.

[nataszka25]

Sara znajoma, Marta, zaśpiewała bardzo fajnie,
zdolna jest
ale że 19 lat ma to w szoku byłam wygląda mi na starszą,
a wtedy 17 to już w ogóle...

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez megi-megi

No dziewczyny - już niemal zaczynam się cieszyć.
Ale jeszcze trochę.
Pokazuje się jakiś skurcz, od razu się kładę. Gdyby teraz się zaczęło to olaboga A od jutra niech się dzieje co chce. Wolę jednak za kilka dni - Igor ma zielony katar... swoją drogą - trzeci tydzień ma tylko katar, był zielony, przechodził, poszedł do przedszkola i znów duszący zielony katar. Dostał antybiotyk miejscowo do nosa, ale nie pomógł. Masakra.
W piątek u swojej logopedy aż zwymiotował, jak chciała go do mówienia nakłonić.
Więc generalnie niech zdrowieje, ja jutro tę sypialnię pomaluję, przyniosę to łóżeczko i Kalina może się rodzić.

Tako rzeczę ja, która właśnie obudziła się z drzemki
Pięknie mnie słońce przez okno wygrzało.

Szkoda Igusia,
jakieś postępy u tej logopedy? on jakieś chęci wykazuje tam czy się troszkę męczy?
te wymioty to już w ogóle masarka... biedaczek.

Ty chcesz tą sypialnie malować?? do ściany się nie przyklej
dobrze oceń odległość i tymczasowe wymiary

Trzymam kciuki do północy a potem już czekamy na Kalinkę.

[megi-megi]

Napisane przez nataszka25

Szkoda Igusia,
jakieś postępy u tej logopedy? on jakieś chęci wykazuje tam czy się troszkę męczy?
te wymioty to już w ogóle masarka... biedaczek.

Ty chcesz tą sypialnie malować?? do ściany się nie przyklej
dobrze oceń odległość i tymczasowe wymiary

Trzymam kciuki do północy a potem już czekamy na Kalinkę.

No czasem powtarza coś po niej, czasem w domu po mnie. Co ciekawe jak powtarza to najczęściej szeptem... Za facetem nie dojdziesz

A dziękuję za troskę w kwestii malowania - bokiem się postaram bo przodem mogę mieć za krótkie rączki
Z Igorem w ciąży w 42 tygodniu jeszcze mieszkanie malowałam. Dokładnie też sypialnię. Czas po 3 latach odświeżyć (no i Igor wykazał się talentem na jednej ze ścian).

[lindsley]

Napisane przez Baobabek

o rety, oby tylko się nic nie rozwinęło, biedny Misiek non stop chory pocieszające jest to, ze idzie wiosna już, więc sezon chorób się kończy

E... no bez przesady, od początku grudnia nie był chory, co najwyżej jakiś katarek, czy siusiaka miał czerwonego i badanie moczu mu robiłam ale to fałszywy alarm był. Za to ja znów mam katar że otrivin nie pomaga
Misiek wciągnął obiad i teraz z tz się bawi... Oby fałszywy alarm znów

Megi, zaciskaj zaciskaj jeszcze parę godzin... I też sobie nie wyobrażam jak Ty chcesz malować? Chyba bokiem

Ja mam ochote przemalować Miśkowy pokój, zaczyna mnie drażnić kolor... Miał być fiolet wyszedł róż ale że przez jakiś czas mieliśmy tam sypialnie to tak zostawiliśmy... A teraz głupio tam wygląda jak na pokój chłopca. Tylko znów z kasy sie wypstrykaliśmy a tu auto mi padło znów i jak na wyrok czekam na sms od mechanika ile sprzegło kosztuje

W salonie też przydałoby się odświeżyć, mam trochę farby jeszcze (nadaje się taka farba co 3lata temu była otwarta ale nie zużyta do końca?) może się zabiorę... Ostatnio kupiłam te czyściki z biedry ale kurcze brud zszedł ale trochę widać jaśniejsze plamy

[nataszka25]

Napisane przez megi-megi

No czasem powtarza coś po niej, czasem w domu po mnie. Co ciekawe jak powtarza to najczęściej szeptem... Za facetem nie dojdziesz

A dziękuję za troskę w kwestii malowania - bokiem się postaram bo przodem mogę mieć za krótkie rączki
Z Igorem w ciąży w 42 tygodniu jeszcze mieszkanie malowałam. Dokładnie też sypialnię. Czas po 3 latach odświeżyć (no i Igor wykazał się talentem na jednej ze ścian).

może się wstydzi że szepta

a nie może A. pomalować? czy tak razem?

[lindsley]

dubel

[nataszka25]

Napisane przez lindsley

E... no bez przesady, od początku grudnia nie był chory, co najwyżej jakiś katarek, czy siusiaka miał czerwonego i badanie moczu mu robiłam ale to fałszywy alarm był. Za to ja znów mam katar że otrivin nie pomaga
Misiek wciągnął obiad i teraz z tz się bawi... Oby fałszywy alarm znów

Megi, zaciskaj zaciskaj jeszcze parę godzin... I też sobie nie wyobrażam jak Ty chcesz malować? Chyba bokiem

Ja mam ochote przemalować Miśkowy pokój, zaczyna mnie drażnić kolor... Miał być fiolet wyszedł róż ale że przez jakiś czas mieliśmy tam sypialnie to tak zostawiliśmy... A teraz głupio tam wygląda jak na pokój chłopca. Tylko znów z kasy sie wypstrykaliśmy a tu auto mi padło znów i jak na wyrok czekam na sms od mechanika ile sprzegło kosztuje

W salonie też przydałoby się odświeżyć, mam trochę farby jeszcze (nadaje się taka farba co 3lata temu była otwarta ale nie zużyta do końca?) może się zabiorę... Ostatnio kupiłam te czyściki z biedry ale kurcze brud zszedł ale trochę widać jaśniejsze plamy

u mnie też ściany proszą się o odświeżenie koloru ale też ciągle coś...
a najgorzej z czasem, bo ja się za malowanie nie biorę, a tż nie ma czasu.
więc jest jak jest

[Baobabek]

pokażę wam jeszcze na szybko moją isieńkę półroczną z wczoraj i solenizanta

[monka23]

Nataszka o 19 lat ma , tez myślałam, ze wiecej .

Megi ja pamietam , jak o 9 rano zaczęłam miec bóle okresowe - tylko i odrazu regularne , o 11- 12 miałam na basen jechać , ale tz-ta wysylalam z kolega i z młodym , po 14 jakoś dzwonilam do niego zeby przyjeżdżał , bo góra 2 h musimy byc w szpitalu ( w miedzy czasie dzwonilam do szpitala ,ok 13 tej, ze mam takie i takie bóle ) . Wrócił , o 16 byliśmy juz w szpitalu a mały urodził sie o 17.59 . Do tej 13 dawalam rady z bolem , ale juz po , stawałam i przy każdym bólu trzymalam sie schodów, ściany czegokolwiek . szybko poszło .
Najsmieszniejsze , ze ja czekałam na czopa , na sraczke itd , a tu tylko okresowe bóle miałam.


Lind oby małemu nic nie było , ja ostatnio polecialam do lekarza z małym bo pokazał, ze go ucho boli i normalnie funkcjonował . Na szczęście szybko zareagowalam i w porę został podany antybiotyk . Jak znajdzie sie mozlizowosc to podskocz do lekarza , nocka przed wami i nie wiadomo czy go nie rozlozy . Cieżko doradzić bo czasem okazuje sie , ze to jednak nic poważnego , w moim przypadku trafiłam w porę .

Pamietam jak młody miał 7-8 tyg , i raz mi zakaszlal , odrazu do lekarza polecialam , śmiała sie ze mnie , ze może ślina sie zakrztusil , zdrowiutki jak ryba był. Ale to pierwsze dziecko , maluszek bałam sie ze całkiem go rozlozy, więc wolalam dmuchać na zimne

[nataszka25]

Napisane przez Baobabek

pokażę wam jeszcze na szybko moją isieńkę półroczną z wczoraj i solenizanta

Kawaler jak się patrzy, duży chłopak
a Isia urocza, jaki uśmiech...

ząbek kto znalazł?

[lindsley]

Napisane przez monka23

Lind oby małemu nic nie było , ja ostatnio polecialam do lekarza z małym bo pokazał, ze go ucho boli i normalnie funkcjonował . Na szczęście szybko zareagowalam i w porę został podany antybiotyk . Jak znajdzie sie mozlizowosc to podskocz do lekarza , nocka przed wami i nie wiadomo czy go nie rozlozy . Cieżko doradzić bo czasem okazuje sie , ze to jednak nic poważnego , w moim przypadku trafiłam w porę .

Pamietam jak młody miał 7-8 tyg , i raz mi zakaszlal , odrazu do lekarza polecialam , śmiała sie ze mnie , ze może ślina sie zakrztusil , zdrowiutki jak ryba był. Ale to pierwsze dziecko , maluszek bałam sie ze całkiem go rozlozy, więc wolalam dmuchać na zimne

Jak Misiek był mały to też nieraz bez sensu u dr byłam...
Poczekam aż nurofen przestanie działać. Jak będzie się skarżył to mam już jak jechać... Jak nie to wolę jutro do swojej przychodni bo w tej dyżurującej to mam wrażenie że sa bo są... Najlepiej to sprawdzić i odesłać na drugi dzień do swojego dr... Pamiętam jak tz był chory, pojechaliśmy na dyżur w ndz po południu to mu dr kazał iść na drugi dzień do pracy, leczyć się coldrexem. W pn jego dr mówiła o polopirynie ale dała skierowanie na badanie na świńską grypę bo panowała, a jak tz wyniki odebrał(negatywne ale jednak początki zwykłej grypy miał) to dr (ze szpitala zakaźnego) dał mu antybiotyk i 10dni L4 - i to wszystko w ciągu 20h się działo....

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Bao Kubuś to przystojniak... Wielki chłopak już...

Tak pisałyście o wzrostach i rozm buta to Misiek malutki wypada... ale w sumie to powinien chyba najmłodszy tu być

[Baobabek]

Napisane przez nataszka25

Kawaler jak się patrzy, duży chłopak
a Isia urocza, jaki uśmiech...

ząbek kto znalazł?

no jaaaaa jak jej obiadek dawałam

[evitka21]

Napisane przez monka23

Evi nie wiem jak to działa a jest tak, ze przyspieszają wizytę ? Ktos odpadnie czy zrezygnuje ? Kurcze rok czekać ,troche to długo .

nie wiem pomyślę jeszcze. Mi się aż tak nie spieszy żeby prywatnie iść.
Podzwonię jeszcze gdzie indziej, ale poradni tego typu tylko kilka jest

Napisane przez P0P70

Tak Oliwka karmi Nataszke. Czasami.

pięknie

Napisane przez mloda1989

No laski dawac maila na priva to podesle, poki co poszlo do tychod ktorych maila dostalam

ja ci wczoraj wysłałam pw i nic nie mam na mailu-wyślesz mi?

Napisane przez lindsley

Zdrówka!
Miałam się nie chwalić ze Misiek dziś mega grzeczny ale wlasnie wyszlo dlaczego - przyszedł i mówi ze go ucho boli i pojękuje. Gorączki nie ma. Dalam nurofen żeby go nie bolalo. Auto mam zepsute, szwagier gdzieś pojechał, nie mam jak do przychodni jechać

o bidulek, oby się nic nie rozwinęło

ja jurto miałam iść z bobkiem na dzieci zdrowe na drugą dawkę ospy, a jednak pójdę rano na chore z tym kaszlem nieszczęsnym. W nocy to aż się dławiła i kaszlała niemal cały czas, mimo że dexa pico dostała. Znaczy na początku działał, ale potem w nocy dostała znów, bo nie spał nikt z nas...
do tego wstała jak skowronek o 6, potem spać nie poszła i cały dzień w kość dawała...
Mam nadzieję, że coś zaradzi ta lekarka, a nie powie, że przeziębienie, proszę syropki dawać. No ile można te syropki dawać...

Już śpi teraz, dałam jej tym razem sinecod, ale już kaszle i się dławi, a to dopiero początek, noc będzie równie super...

Napisane przez megi-megi

No dziewczyny - już niemal zaczynam się cieszyć.
Ale jeszcze trochę.
Pokazuje się jakiś skurcz, od razu się kładę. Gdyby teraz się zaczęło to olaboga A od jutra niech się dzieje co chce. Wolę jednak za kilka dni - Igor ma zielony katar... swoją drogą - trzeci tydzień ma tylko katar, był zielony, przechodził, poszedł do przedszkola i znów duszący zielony katar. Dostał antybiotyk miejscowo do nosa, ale nie pomógł. Masakra.
W piątek u swojej logopedy aż zwymiotował, jak chciała go do mówienia nakłonić.
Więc generalnie niech zdrowieje, ja jutro tę sypialnię pomaluję, przyniosę to łóżeczko i Kalina może się rodzić.
.

Napisane przez megi-megi

A dziękuję za troskę w kwestii malowania - bokiem się postaram bo przodem mogę mieć za krótkie rączki
Z Igorem w ciąży w 42 tygodniu jeszcze mieszkanie malowałam. Dokładnie też sypialnię. Czas po 3 latach odświeżyć (no i Igor wykazał się talentem na jednej ze ścian).

nie wierzę w to co czytam...ty weź się puknij babo jedna.
I ja przepraszam bardzo, a gdzie w tym wszystkim mężuś szanowny

Napisane przez Baobabek

pokażę wam jeszcze na szybko moją isieńkę półroczną z wczoraj i solenizanta

piękne dzieci, a kubi to jak zerówkowicz co najmniej wygląda

dziewczyny, mialam wam napisać, że w biedrze są/były fajne książeczki-jedne z serii skarbczyk przedszkolaka z postaciami z różnych bajek-my np.mamy księżniczki z disnejowskich bajek, a tam zadania różne, krótkie czytanki, opowiadania itp. 7,99zł. Radocha ogromna dla mojej, bo jak normalnie od dłuższego czasu nie chce żeby jej czytać cokolwiek, bo ją nudzi, tak siedziała i słuchała, bo przecież tam księżniczki były.

I takie naklejanki, książeczka i 500 naklejek w środku-takie różne dziewczyny-książeniczki, balerniki, zespoły, zakupy, itp i dla nich sukienki i akcesoria do ubierania ich i ozdabiania. Bardzo fajne. 12,99zł

[aneczkkaa]

Napisane przez mrowak

Gabrysia nie moze pozbyc sie kataru,oddycha przez buzie czesto,katar nie chcewychodzicnawet katarkiem,ale siedzi gdzies gleboko. Chyba jednakbedziemy usuwac 3 migdal. Robila to ktoras? Moja fryzjerka usuwala swojemu synkowi i mowi,ze duzo rzadziej choruje i przez buzie nie oddycha,ale ten jej maly to az chrapal w nocy tak byl pozatykany.

wiesz co chyba nie ma się nad czym zastanawiać , nasza laryngolog mówi że im wcześniej tym lepiej

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Bao Isia i Kubulek świetni

Dziewczyny Wszystkiego Najlepszego zaległym solenizantom, Kubusiowi i Amelce ogromne buziaki od wirtualnej ciotki

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez Baobabek

Wiedziałam, że coś nie tak z tym spaniem małego do 10ej wstał z katarem i flegmą czy on zawsze po urodzinach musi byc chory
za 10 dni mam szczepienie ostatnie ciekawe czy mi isia sie nie zarazi, chcę już te szczepienia odbębnić bo wiecznie się stracham, ze małą sie zaziębi i szczepienie nie przejdzie

ujć może to chwilowy glutek , jak teraz ?

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez lindsley

Zdrówka!

Miałam się nie chwalić ze Misiek dziś mega grzeczny ale wlasnie wyszlo dlaczego - przyszedł i mówi ze go ucho boli i pojękuje. Gorączki nie ma. Dalam nurofen żeby go nie bolalo. Auto mam zepsute, szwagier gdzieś pojechał, nie mam jak do przychodni jechać

ło matko i co byliście u lekarza ?

[megi-megi]

Evi - no tż zajęty czym innym. A o ile ja mogę, to robię. Wolę teraz niż jak będzie Kalina - z małym Igorem resztę mieszkania malowałam i stwierdzam, że łatwiej w ciąży niż z niemowlakiem.
Może po łóżeczko pójdzie ze mną albo ja z nim, bo tak jakieś pudła w piwnicy i ciężko mi będzie je przerzucić.

Jeszcze 4,5 godziny iiiii...