Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby

[iza243]

Napisane przez santom

tak, juz dzwonilam do lekarza, jeszcze dzis, zeby go uprzedzic o tym co sie stalo. powiedzial, ze o wszystkim porozmawiamy w gabinecie i ze pokieruje mnie, zeby obejsc wszelkie trudnosci z ew skierowaniami itp, zeby nie byc od nikogo zaleznym.
smieszne jest to, ze w ogole on przyjmowal mnie jak sie rodzilam pamietam moja mame jak mi opowiadala jaka byla przerazona jak go zobaczyla, bo jakis mlody lekarz do niej przyszedl. ale z tego co opowiadala, to pogonil przy niej jakas polozna, ktora bez rekawiczek paznokciem jej pecherz plodowy chciala przebic no i od tamtej pory moja mama do niego chodzila. tak samo tesciowa, ktorej tez pomagal z porodem, bo mimo, ze nie mogl byc przy porodzie, to zadzwonil do swojego znajomego lekarza, ktory wtedy byl na dyzurze i tez tesciowa miala opieke, bez zadnych oplat oczywiscie

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------



i chyba nawet nie musze klamac temu lekarzowi, ufam mu... pamietam jak rok temu bylam u niego, to siedzial ze mna prawie godzine i sobie gawedzilismy, zartowalismy takze jestem dobrej mysli

Santi to bardzo ważne że masz takiego lekarza

[santom]

to prawda, wazne miec lekarza, ktoremu sie ufa...

kurcze, tez zagladam co chwile z nadzieja, ze luna dala znac cos

[kooocur]

No własnie Lunka milczy a ja nie chce Jej głowy zawracać smsami...

Poczekam może ma ta cesarkę i jest zmeczona

[Mokka_83]

Napisane przez kooocur

Laseczki wstawiam Wam łazienkę!

Jeszcze surowa i kafle brudne...ale powoli widać efekt...jest nowoczesna i nie każdemu może sie podobać..

choć kolory nie moje, bo preferuję beże i brązy, to bardzo mi sie podobaGustowna i z klasą

Napisane przez pszczoua

A ja witam się w 14tc z 1,5kg na plusie

nie wiem kiedy to zleciało

Napisane przez santom

dziewczyny, rece mi opadaja tutaj...
ide nastawiona, ze beda mnie kluc, macac, badac... acha...jasne, zebym ja sie przypadkiem nie przeliczyla... wszelkimi silami probowala mi wcisnac, ze mam czekac do 3 ciazy... to ja jej mowie, ze jesli nie bede miala nic sprawdzone, to 3 ciaze poronie ze stresu.
no i w koncu dala zlecenie do jakiejs kliniki leczenia nieplodnosci, mam czekac na list, przyjdzie poczta z wyznaczona wizyta... no ale mnie pocieszyla, ze w tej powiedza mi dokladnie to samo, kaza czekac do nastepnej ciazy... dobrze, ze jade do Polski, inaczej musze zajsc w kolejna ciaze, zeby znow ja poronic. takie czekanie na wyrok...

Santom, naprawdę chora sytuacja Nienormalni jacyś... traktują ludzi jak rzeczy... jakby nie mieli żadnych uczuć

Napisane przez kooocur

Lunka już na porodówce. Czekaja na super skurcze..mały waży 3900 wiec prosi o kciuki żeby ładnie wyszedł

Napisane przez kooocur

Lunce podali oxo, ale przerwali, żeby podac glukoze. Przebili worek i wody odeszłu. Rozwarcie na 3 cm.

Metr od Niej za parawanem rodzi inna babeczka...

Napisane przez kooocur

No własnie Lunka milczy a ja nie chce Jej głowy zawracać smsami...

Poczekam może ma ta cesarkę i jest zmeczona

kurcze, ciekawe jak tam nasza Lunka Ale skoro się nie odzywa to myslę, że ma wżniejsze zajęcia... może juz tuli swojego synusia

Napisane przez kwitka13

LunkaMokka czekam na wieści

kochane, myślami jestem z wami

Napisane przez colorblue

Mokka a Ty?

U nas od wczoraj 29tc!

Color, gratukuje 29 tygodnia
Dziewczyny, my dziś byliśmy na ktg i w sumie żadnych skurczy nie widać W czwartek mam normalna wizytę z badaniem... I ginka powiedziała, że lepiej żebym do czwartku urodziła, bo raczej będzie mnie do szpitala kierować w czwartek jeśli nie urodzę Tak więc zobaczymy jak się sytuacja rozwinie

[ruda_not_grazyna]

Mam nadzieję, że wszystko z Lunką bedzie ok
wszystkim dziś rozdaję buziaki, bo znów mam nawał roboty, więc uciekam pracować

[kooocur]

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

[bajka1807]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

gratulacje! kawal chlopca z Kamilka Lunka jak ty go tam w brzuchu zmiescilas? jeszcze raz gratulacje ale sie biedaczko nameczylas

[Mokka_83]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

nooo... czekałam z niecierpliwością na te wieści Ale kawał chłopa
Lunka, GRTULACJE!!!

[elunka88]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

Ale chłop
Brawo Luncia i gratki!!

Zdrowie

[Niestabilna]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

: oklaski:
Grartulacje Lunka Tz dodal swoich genow i wyszedl zdrowy duzy chlopak


dziewczyny cos wam napisze ale sie nie smiejcie...
Tak jak pisalam wczesniej ze dzisiaj 25 dc i nie czuje @ i sie cieszylam ... no to dlugo sie nie nacieszylam w pracy takie mnie bole lapaly ze szkoda gadac a w domu (naszczescie w domu) tak mnie skurcz zlapal ze az z tego bolu w majtki popuscilam i nie wiem dlaczego nigdy tak nie mialam

[misia332]

Luncia gratulacje. Ale chłopak duży

[ruda_not_grazyna]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

Gratulacje Lunka ! Nooo, kawał faceta!

[Niestabilna]

niech mnie ktos przytuli

[iza243]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

Gratulacje

[Szejda]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

Lunka gratulacje!!!!Kamilek witaj
Synek, chłop jak dąb

[pszczoua]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

Luncia gratulacje!!!
Dużo zdrówka dla Ciebie i Kamilka Chłop jak trza Biedna... Musiałaś się namęczyć...

Teraz Mokka następna w kolejce do rozpakowywania A później? Dopiero color?

[Luna0]

Ja tylko na chwilę bo tel mi się rozladuje a nie ma mi kto narazie podpiac a pionizacje będę mieć wieczorem.
Przeżyłam koszmar, cały poród Sn dwie godziny parcia i dopiero zdecydowali się na cc co było dla mnie wybawieniem. Szkoda że wcześniej nie podjęli tej decyzji bo już o 12 było podejrzenie niewspolmiernosci barkowej. Właśnie był obchod wszyscy mi wspolczuja i dziwią się że Kamilek taki duży
Miałam go przed chwilą przy cycku, mój aniolek

[Dzastin08]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

Hurrraa
Kawał chłopa z Kamika Gratulację dla rodziców
Już się nie mogę doczekać jak dziewczyny się pojawią na forum i zdadzą relację

A tak w ogóle Dzień dobry

[colorblue]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

klask i::jupi : Kurcze wkońcu!!!!!!!
Ale ją biedną wymęczyli!
Lunka GRATULUJE Kamilka..!!!!!!!

Napisane przez Niestabilna

niech mnie ktos przytuli

Napisane przez pszczoua

Luncia gratulacje!!!
Dużo zdrówka dla Ciebie i Kamilka Chłop jak trza Biedna... Musiałaś się namęczyć...

Teraz Mokka następna w kolejce do rozpakowywania A później? Dopiero color?

No teraz Mokka, potem chyba Mooniś i Atena ale one tu nie zaglądają więc wypada na mnie

Napisane przez Luna0

Ja tylko na chwilę bo tel mi się rozladuje a nie ma mi kto narazie podpiac a pionizacje będę mieć wieczorem.
Przeżyłam koszmar, cały poród Sn dwie godziny parcia i dopiero zdecydowali się na cc co było dla mnie wybawieniem. Szkoda że wcześniej nie podjęli tej decyzji bo już o 12 było podejrzenie niewspolmiernosci barkowej. Właśnie był obchod wszyscy mi wspolczuja i dziwią się że Kamilek taki duży
Miałam go przed chwilą przy cycku, mój aniolek

Kochana serdecznie Ci gratuluję!!! Łzy w oczach normalnie na takie wieści.. Wkońcu masz to za sobą..A Kamilek po tatusiu chyba poszedł



Witam

[Szejda]

Napisane przez Luna0

Ja tylko na chwilę bo tel mi się rozladuje a nie ma mi kto narazie podpiac a pionizacje będę mieć wieczorem.
Przeżyłam koszmar, cały poród Sn dwie godziny parcia i dopiero zdecydowali się na cc co było dla mnie wybawieniem. Szkoda że wcześniej nie podjęli tej decyzji bo już o 12 było podejrzenie niewspolmiernosci barkowej. Właśnie był obchod wszyscy mi wspolczuja i dziwią się że Kamilek taki duży
Miałam go przed chwilą przy cycku, mój aniolek

Bidulko, to Ciebie wymęczyli ale Kamilek teraz Tobie wynagrodzi ten cały ból i męki Życzę dużo zdrówka dla Was i szybkiego poworotu do domu. I jeszcze raz gratulacje dla rodziców

[kwitka13]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

Luncia gratulacje! Dobrze, że zrobili cc, bo kamilek taki duży, że ciężko byłoby Ci urodzić (chociaż na pewno dałabyś radę ).

Ja, jak rodziłam młodego (4200g, 59cm) to prawie się - hmm, przepraszam - posrałam ze 'szczęścia' na tym łóżku porodowym . Powiedziałam, że muszę kupę ale nie chcieli mnie puścić i kazali przeć, mówili, że to nie kupa - no jak feken dupen, nie kupa jak ja wiem, że kupa! I powiedziałam, że przeć nie będę póki mi nie pozwolą zrobić tej kupy. Na szczęście pozwolili
Wtedy nie proponowano lewatyw i innych wynalazków a szkoda...

Dziś jest 3 dzień na zastrzykach, nie wiem sama jak daję radę je sobie robić. Pierwszy dzień robił mi połówek ale od wczoraj jadę już sama. Źle się po nich czuję, cały brzuch mnie boli jakbym miała w środku wielką gulę a jajcory mam chyba napuchnięte, bo przy każdym gwałtowniejszym ruchu mam wrażenie, że mi się tam coś oberwie. Szyjka b. długa, twarda i mega tkliwa, nawet tamponów nie mogę używać, bo przy każdym, nawet przypadkowym, dotknięciu szyjki wydaje mi się, że mi tyłkiem wyskoczy.
Powtarzam tylko sobie, że to dla dzidziusia i muszę dać radę. W czwartek wizyta w klinice.

Mokka teraz czekam na wieści od Ciebie

sija

[Szejda]

Napisane przez kwitka13

Luncia gratulacje! Dobrze, że zrobili cc, bo kamilek taki duży, że ciężko byłoby Ci urodzić (chociaż na pewno dałabyś radę ).

Ja, jak rodziłam młodego (4200g, 59cm) to prawie się - hmm, przepraszam - posrałam ze 'szczęścia' na tym łóżku porodowym . Powiedziałam, że muszę kupę ale nie chcieli mnie puścić i kazali przeć, mówili, że to nie kupa - no jak feken dupen, nie kupa jak ja wiem, że kupa! I powiedziałam, że przeć nie będę póki mi nie pozwolą zrobić tej kupy. Na szczęście pozwolili
Wtedy nie proponowano lewatyw i innych wynalazków a szkoda...

Dziś jest 3 dzień na zastrzykach, nie wiem sama jak daję radę je sobie robić. Pierwszy dzień robił mi połówek ale od wczoraj jadę już sama. Źle się po nich czuję, cały brzuch mnie boli jakbym miała w środku wielką gulę a jajcory mam chyba napuchnięte, bo przy każdym gwałtowniejszym ruchu mam wrażenie, że mi się tam coś oberwie. Szyjka b. długa, twarda i mega tkliwa, nawet tamponów nie mogę używać, bo przy każdym, nawet przypadkowym, dotknięciu szyjki wydaje mi się, że mi tyłkiem wyskoczy.
Powtarzam tylko sobie, że to dla dzidziusia i muszę dać radę. W czwartek wizyta w klinice.

Mokka teraz czekam na wieści od Ciebie

sija

Kwitka, dasz rade Co się nie robi dla takiego małego cudu Trzymam kciuki, żeby się powiodło

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Dziewczynki a ja czekam na @ i umawiam się na laparo. Wczoraj byłam na wizycie, gin jak zobaczył moje wyniki chlamydii, to powiedział, że byłam niegrzeczną dziewczynką. Dostałam z Tż antybiotyk jednorazowy, który ma to świństwo zniszczyć. Mam też bardzo wysoką prolaktynę, którą muszę jeszcze powtórzyć z obciążeniem i czeka mnie leczenie bromergonem. Także jak to gin powiedział, włączamy kolejny bieg i działamy...Powiedział mi, że jak będę się umawiać na laparo, to żebym nie przychodziała do szpitala ani w niedziele ani w czwartek, bo go nie będzie a on chce chce mi zrobić laparo. U mnie to tyle z nowości

[MoTyleKsw]

Napisane przez kooocur

KOCHANE ŚWIĘTUJEMY!!!:pij emy:

O godzinie 20:55 przez cc pyszyszedł na świat KAMILEK!!

4300g, 62 cm!!!

Napisane przez Luna0

Ja tylko na chwilę bo tel mi się rozladuje a nie ma mi kto narazie podpiac a pionizacje będę mieć wieczorem.
Przeżyłam koszmar, cały poród Sn dwie godziny parcia i dopiero zdecydowali się na cc co było dla mnie wybawieniem. Szkoda że wcześniej nie podjęli tej decyzji bo już o 12 było podejrzenie niewspolmiernosci barkowej. Właśnie był obchod wszyscy mi wspolczuja i dziwią się że Kamilek taki duży
Miałam go przed chwilą przy cycku, mój aniolek

GRATULUJĘ!
Mały wielkolud!
Najważniejsze, że wszystko jest OK i masz to swoje szczęście przy sobie

[Dzastin08]

Napisane przez Luna0

Ja tylko na chwilę bo tel mi się rozladuje a nie ma mi kto narazie podpiac a pionizacje będę mieć wieczorem.
Przeżyłam koszmar, cały poród Sn dwie godziny parcia i dopiero zdecydowali się na cc co było dla mnie wybawieniem. Szkoda że wcześniej nie podjęli tej decyzji bo już o 12 było podejrzenie niewspolmiernosci barkowej. Właśnie był obchod wszyscy mi wspolczuja i dziwią się że Kamilek taki duży
Miałam go przed chwilą przy cycku, mój aniolek

Ojj bidulka się namęczyłaś...ale dobrze,że już jest po wszystkim

Napisane przez kwitka13

Luncia gratulacje! Dobrze, że zrobili cc, bo kamilek taki duży, że ciężko byłoby Ci urodzić (chociaż na pewno dałabyś radę ).

Ja, jak rodziłam młodego (4200g, 59cm) to prawie się - hmm, przepraszam - posrałam ze 'szczęścia' na tym łóżku porodowym . Powiedziałam, że muszę kupę ale nie chcieli mnie puścić i kazali przeć, mówili, że to nie kupa - no jak feken dupen, nie kupa jak ja wiem, że kupa! I powiedziałam, że przeć nie będę póki mi nie pozwolą zrobić tej kupy. Na szczęście pozwolili
Wtedy nie proponowano lewatyw i innych wynalazków a szkoda...

Dziś jest 3 dzień na zastrzykach, nie wiem sama jak daję radę je sobie robić. Pierwszy dzień robił mi połówek ale od wczoraj jadę już sama. Źle się po nich czuję, cały brzuch mnie boli jakbym miała w środku wielką gulę a jajcory mam chyba napuchnięte, bo przy każdym gwałtowniejszym ruchu mam wrażenie, że mi się tam coś oberwie. Szyjka b. długa, twarda i mega tkliwa, nawet tamponów nie mogę używać, bo przy każdym, nawet przypadkowym, dotknięciu szyjki wydaje mi się, że mi tyłkiem wyskoczy.
Powtarzam tylko sobie, że to dla dzidziusia i muszę dać radę. W czwartek wizyta w klinice.

Mokka teraz czekam na wieści od Ciebie

sija

Kwicia podziwiam Cię za te zastrzyki... nie wiem czy ja bym dala radę... pewnie jak bym pomyślała że to wszystko dla dzidzi to i ja bym się złamała...
Czekamy na wieści po wizycie w klinice

Napisane przez Szejda

Kwitka, dasz rade Co się nie robi dla takiego małego cudu Trzymam kciuki, żeby się powiodło

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Dziewczynki a ja czekam na @ i umawiam się na laparo. Wczoraj byłam na wizycie, gin jak zobaczył moje wyniki chlamydii, to powiedział, że byłam niegrzeczną dziewczynką. Dostałam z Tż antybiotyk jednorazowy, który ma to świństwo zniszczyć. Mam też bardzo wysoką prolaktynę, którą muszę jeszcze powtórzyć z obciążeniem i czeka mnie leczenie bromergonem. Także jak to gin powiedział, włączamy kolejny bieg i działamy...Powiedział mi, że jak będę się umawiać na laparo, to żebym nie przychodziała do szpitala ani w niedziele ani w czwartek, bo go nie będzie a on chce chce mi zrobić laparo. U mnie to tyle z nowości

Już bliżej niż dalej do upragnionej fasolki


A ja mam dziś wizytę na 15:30 więc poproszę o kciuki!

Mokka to teraz czas na Ciebie

[Szejda]

Napisane przez Dzastin08

A ja mam dziś wizytę na 15:30 więc poproszę o kciuki!

[nuna2]

Napisane przez Luna0

Ja tylko na chwilę bo tel mi się rozladuje a nie ma mi kto narazie podpiac a pionizacje będę mieć wieczorem.
Przeżyłam koszmar, cały poród Sn dwie godziny parcia i dopiero zdecydowali się na cc co było dla mnie wybawieniem. Szkoda że wcześniej nie podjęli tej decyzji bo już o 12 było podejrzenie niewspolmiernosci barkowej. Właśnie był obchod wszyscy mi wspolczuja i dziwią się że Kamilek taki duży
Miałam go przed chwilą przy cycku, mój aniolek

kochana szkoda, że Cię tak wymęczyli i maluszka i dopiero zdecydowali się na cesarkę. Ale dorodny synuś i taki duży Gratulacje serdeczne. Masz go już ze sobą... Dużo przeszłaś... i przeżyłaś ale Bóg wynagrodził Ci maleństwem Kochajcie się

[misia332]

Lunka jeszcze raz gratulacje, dużo zdrówka dla Kamilka i szybkiego powrotu do domu.


Kwitka biedactwo, dasz radę, wszystko dla maleństwa.


Szejda super, że wszystko idzie do przodu. Jeszcze troszkę i pewnie zobaczysz dwie kreseczki.

A nie wiem czy Wam wczoraj pisałam, byłam w przychodni, USG mam 18.04, a wizytę z położną 21.05.
Wczoraj wieczorem TŻ z mamą się pytali czy jadłam coś wzdymającego, bo miałam taki brzuch, a w sumie w ciągu dnia za dużo nie zjadłam, dzisiaj wstaje patrzę na brzuch i mam już zaokrąglony od dołu.

[nuna2]

Napisane przez kwitka13

Luncia gratulacje! Dobrze, że zrobili cc, bo kamilek taki duży, że ciężko byłoby Ci urodzić (chociaż na pewno dałabyś radę ).

Ja, jak rodziłam młodego (4200g, 59cm) to prawie się - hmm, przepraszam - posrałam ze 'szczęścia' na tym łóżku porodowym . Powiedziałam, że muszę kupę ale nie chcieli mnie puścić i kazali przeć, mówili, że to nie kupa - no jak feken dupen, nie kupa jak ja wiem, że kupa! I powiedziałam, że przeć nie będę póki mi nie pozwolą zrobić tej kupy. Na szczęście pozwolili
Wtedy nie proponowano lewatyw i innych wynalazków a szkoda...

Dziś jest 3 dzień na zastrzykach, nie wiem sama jak daję radę je sobie robić. Pierwszy dzień robił mi połówek ale od wczoraj jadę już sama. Źle się po nich czuję, cały brzuch mnie boli jakbym miała w środku wielką gulę a jajcory mam chyba napuchnięte, bo przy każdym gwałtowniejszym ruchu mam wrażenie, że mi się tam coś oberwie. Szyjka b. długa, twarda i mega tkliwa, nawet tamponów nie mogę używać, bo przy każdym, nawet przypadkowym, dotknięciu szyjki wydaje mi się, że mi tyłkiem wyskoczy.
Powtarzam tylko sobie, że to dla dzidziusia i muszę dać radę. W czwartek wizyta w klinice.

Mokka teraz czekam na wieści od Ciebie

sija

Musisz dać radę i dasz Mam nadzieję, że już niedługo zapomnisz o tych wszystkich zastrzykach a w brzusiu będzie dzidziuś

Dzastin trzymam kciuki

[bajka1807]

Napisane przez Luna0

Ja tylko na chwilę bo tel mi się rozladuje a nie ma mi kto narazie podpiac a pionizacje będę mieć wieczorem.
Przeżyłam koszmar, cały poród Sn dwie godziny parcia i dopiero zdecydowali się na cc co było dla mnie wybawieniem. Szkoda że wcześniej nie podjęli tej decyzji bo już o 12 było podejrzenie niewspolmiernosci barkowej. Właśnie był obchod wszyscy mi wspolczuja i dziwią się że Kamilek taki duży
Miałam go przed chwilą przy cycku, mój aniolek

najwazniejsze ze masz to juz za soba, maly jest caly i zdrowy i w koncu masz go przy sobie o reszcie z czasem zapomnisz.

Napisane przez kwitka13

Dziś jest 3 dzień na zastrzykach, nie wiem sama jak daję radę je sobie robić. Pierwszy dzień robił mi połówek ale od wczoraj jadę już sama. Źle się po nich czuję, cały brzuch mnie boli jakbym miała w środku wielką gulę a jajcory mam chyba napuchnięte, bo przy każdym gwałtowniejszym ruchu mam wrażenie, że mi się tam coś oberwie. Szyjka b. długa, twarda i mega tkliwa, nawet tamponów nie mogę używać, bo przy każdym, nawet przypadkowym, dotknięciu szyjki wydaje mi się, że mi tyłkiem wyskoczy.
Powtarzam tylko sobie, że to dla dzidziusia i muszę dać radę. W czwartek wizyta w klinice.

ty tez sie kochana nameczysz ale wszystko dla upragnionego malenstwa, podziwiam i zycze wytrwalosci no i oczywiscie trzymam kciuki za wizyte w klinice!

[santom]

LUUUUUNKAAAA alez cudowne wiesci!!! Kamilek widac dobrze mial w brzuszku cudny, duzy chlopaczek!!! czekamy na relacje i zdjecia

mokka to teraz juz pora na Ciebie: idac przykladem dziewczyn pewnie jestes blizej niz dalej one tez sie nic nie spodziewaly, wiec 3mam kciuki, zeby i Ciebie wzielo z nienacka

misia Ty szczuplutka jestes to i brzusio szybko wyszedl pochwal sie pileczka

color tak tak, Ty nastepna

kwitka ile dni masz brac te zastrzyki? i jak ten caly proces wyglada? biedna, tez swoje wycierpisz, ale przynajmniej nie ominie Cie to cudowne uczucie trzymania w rekach swojego malenstwa

szejda ile placilas za chlamydie? ja sie probuje juz nastawiac na jakies koszty, a zielonego pojecia nie mam na jakie. i widze, ze i ginek sie zaangazowal konkretnie w dzialania super jednak sa jeszcze normalni ludzie w kitlach na tym swiecie...