Klasa sama w sobie - wątek miłośniczek klasyki, elegancji i prostoty część III

[Goniak2]

Napisane przez Olcia

Dlaczego niewdzięczny? Ja tam cenię pracę farmaceutów z powołania, którzy potrafią doradzić, pomóc ale również nie rozumiem czemu farmaceuta na prośbę o próbki produktów, które ma w swojej ofercie miałby się oburzać i podawać z łaską? Myślałam, że to kwestia charakteru...

Wychodzę z takiego samego założenia. Po to są próbki, żeby móc przetestować produkt, który często jest po prostu drogi i szkoda wyrzucać pieniądze w błoto

Ja generalnie nie mam nic do rozdawania próbek, jeśli mam to czas, albo jeśli pacjentka chce coś przetestować, czy kupuje jakiś produkt. Chętnie proponuję coś do przetestowania. Wychodzę z założenia, że taka pani chętnie do mnie później wróci.
Ale w ten weekend miałam takie sytuacje, gdzie już ręce opadały. Przygotowuję leki na receptę, cała apteka ludzi, szum, próbuję się skupić, nagle jakaś pani przepycha się do okienka "przepraszam dostałam maila, że u was dostanę próbki Vichy, mogę prosić?".
Do soboty w ogóle mi te próbki nie przeszkadzały, a teraz cieszę się, że już ich nie mamy

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez kobea

to wynika z tego że studia są bardzo ciężkie i wymagają dużego nakładu-oczywiscie w 90% nie mającego kompletnie znaczenia praktycznego....
a później przychodzi się do apteki i sprzedaje się prezerwatywy i tampony dużo osób jest rozczarowanych i 'zalamanych' zmarnowanym czasem na studiach
to co się dzieje na farmacji z ludzmi to cyrk na kółkach


miałam już praktyki i bardzo odpowiadała mi taka praca i nie ma to dla mnie różnicy czy ktoś przychodzi po leki czy po gumki bo jak wiadomo też są potrzebne
dziewczyny w mojej aptece zawsze chętnie dawały próbki albo nawet same proponowały

Chyba trafiłaś w sedno

[Forget_me]

Hej dziewczyny
Mnie dzisiaj zasypało Rano jak zobaczyłam, jak wygląda mój samochód i ile mam do odśnieżania to się załamałam Do tego jeszcze wysiadając przed pracą pod marketem (codziennie bułkę sobie kupuję ) poślizgnęłam się i wywinęłam orła Na szczęście nic mi się nie stało
W pracy mnie kumpela troszkę irytowała, bo nie lubię, kiedy ktoś wypowiada się na tematy, o których nie ma zielonego pojęcia No, ale jakoś przeżyłam ten dzień
Chciałam niby dzisiaj poćwiczyć, ale dopiero co poczułam się troszkę lepiej, więc wolę przeczekać jeszcze aż poczuję się zdrowa w 100%

Napisane przez Dotka81

Dziewczyny słyszałyście o tej akcji Vichy z rozdawaniem próbek?
Mnie dziś znajoma powiedziała i poleciałam do aptek, które w tej akcji uczestniczą i tylko w dwóch z czterech otrzymałam darmowe próbki
Na stronie Vichy jest informacja na temat aptek, które w akcji uczestniczą.

Nie słyszałam o tej akcji Ale fajnie, że o niej napisałaś Już posprawdzałam i jutro lecę do apteki Ciekawe, czy dostanę jakieś próbki

Napisane przez lakeithia

Tylko Ewa juz usunęła z YouTube wszystkie filmiki swojego autorstwa, bo ludzie nielegalnie je dodawali.

Z tego co czytałam na fejsie miały powrócić na YT jej filmiki

Napisane przez Madzia_M77

Ćwiczenia z ECh są w porządku, choć po pierwszym razie odkryłam u siebie mięśnie, o których nie miałam pojęcia i nawet ich się nie spodziewałam Mam kilka jej płyt, dobrze się z nią ćwiczy.

Bardzo często chorujesz byłaś u lekarza?

Ja po pierwszym razie z Ewą byłam tak obolała, że ledwo co chodziłam Choć wcześniej biegałam i skakałam na skakance, to jednak dopiero Ewa obudziła moje uśpione mięśnie Przy regularnym ćwiczeniu efekty były, jednak po wakacjach ciężko mi było się zmobilizować do regularnych ćwiczeń. Jednak zamierzam wrócić do ćwiczeń z Ewą, bo wiem, że dają efekty

Ostatnio rzeczywiście często mnie cosik łapie Winą są moi współpracownicy, którzy co chwilkę cosik rozsiewają. Niby już było dobrze, ale pochorował się kumpel, z którym siedzę w pokoju i tak prądkował, aż złapałam i ja Na szczęście już przechodzi Witamina C 1000 robi swoje

Napisane przez Ag4

Z Ewą już kiedyś ćwiczyłam,
szczerze mówiąc trochę mi się znudziło :P Nie lubię monotonii, zależy mi na kondycji nie na zrzuceniu kg czy mięśniach więc chcę ćwiczyć co chwilę co innego, tak żeby po prostu się poruszać

Dlatego ja mam kilka płyt z ćwiczeniami z Ewą i je przeplatam Bo ćwicząc cały czas jeden trening rzeczywiście można się szybko znudzić

Napisane przez Ag4

Szkoda, że likwidują Flo w Browarze. Na maltę rzadko zaglądam, bro mi bardziej po drodze i często robiłam zakupy we Flo.

Też żałuję Bardzo lubię Flo
Gdzie w Malcie jest Flo? Bo nie kojarzę zupełnie Wiem, że jest w Plazie i w Browarze, ale Malta?

[Forget_me]

Napisane przez julka910

Dziewczyny... Oderwe Was może od "afery probkowej" może któraś z Was mnie oswieci czy takie czubki w butach znow sa modne
http://www.pudelek.pl/artykul/53561/..._ukrywa_ciaze/

Jakie straszydła

Napisane przez Olcia

U mnie w aptekach próbek Vichy brak, więc obejdę się smakiem
za to znalazłam w H&M świetnie skrojoną, czarną marynarkę za 60zł. Wymienię tylko guziki, bo te mi się nie podobają.
Zaszalałam też w Naturze
Przy okazji - może wiecie jak wyglądają ceny pędzli w Hebe - do podkładu i korektora? W Rossmannie teraz Eco tools do podkładu jest za 27zł, nie wiem czy to dużo czy mało?

Guziki rzeczywiście do wymiany, ale sama marynarka bardzo fajna W ogóle fajne zakupy

Napisane przez Fionaaa

Byłam dzisiaj w Reserved z kodem -20% i obczajałam sobie nową kolekcję, w tym sukienkę, którą pokazywała PaulinaMigotka. Kupiłam ją, z tym, że nie wersje białą, tylko różowa-białą, wyszła za 56zł Z tym, że nie wiem, czy nie oddam, bo dość krótka jest.

Fajna ta biała sukienka Kupiłam bardzo podobną w Sinsay Za chyba 60 zł Żal było nie wziąć

[carpaibex]

Napisane przez kobea

to wynika z tego że studia są bardzo ciężkie i wymagają dużego nakładu-oczywiscie w 90% nie mającego kompletnie znaczenia praktycznego....
a później przychodzi się do apteki i sprzedaje się prezerwatywy i tampony dużo osób jest rozczarowanych i 'zalamanych' zmarnowanym czasem na studiach
to co się dzieje na farmacji z ludzmi to cyrk na kółkach


miałam już praktyki i bardzo odpowiadała mi taka praca i nie ma to dla mnie różnicy czy ktoś przychodzi po leki czy po gumki bo jak wiadomo też są potrzebne
dziewczyny w mojej aptece zawsze chętnie dawały próbki albo nawet same proponowały

Cyrk na kółkach to wg mnie pierwszy rok. Czuję się jakbym studiowała zaocznie to raz. Dwa, że mam takie przedmioty, że głowa mała. Wiem, że muszą być jakieś typu "zapchaj dziura", no ale błagam. Mam chemię raz w tygodniu, a na tym się przecież cały cyrk opiera Wybrałam ten kierunek, bo chcę zajmować się czymś chemicznym, interesuje mnie przemysł farmaceutyczny, chcę mieć kontakt z ludźmi i wolę pracę 8-15 niż dyżury jak np.lekarz. Zdaję sobie sprawę, że droga daleka, ale cieszę się na ewentualną pracę w aptece i chętnie będę dawała Wam próbki jeżeli kiedyś się tam spotkamy

Dziś zrobiłam turbo Ewy Chodakowskiej po raz trzeci, a potem zrobiłam peeling cukrowy. Łazienka po tym wyglądała przepięknie

[Olcia]

Napisane przez sasenka

Mam tę marynarkę i jestem z niej bardzo zadowolona bo faktycznie jest bardzo ładnie wcięta

Napisane przez katia84

Olcia coś ok. 15zł, nie pamiętam dokąłdnie ale wydawały mi się niedrogie

ale kosmetyków kupiłaś ja dawno nic z kolorówki nie kupowałam, ale w sumie niczego na chwilę obecną nie potrzebuję

Większość cieni, łącznie z paletką 120 (nie byłam z niej zadowolona i tak) mi się przeterminowały... Może w przyszłym miesiącu w końcu zrobię sobie paletkę w Inglocie albo zamówię sleeka
[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;39862847]ja muszę kupić podkład... jednak po kilku użyciach facefinity okazał się nie dla mnie...[/QUOTE]
Ja na początku byłam z niego zadowolona, teraz tragedia... W dodatku często maluję się rano w kiepskim oświetleniu i dopiero w ciągu dnia widzę co za tragedię mam na twarzy

Napisane przez Goniak2

Ja generalnie nie mam nic do rozdawania próbek, jeśli mam to czas, albo jeśli pacjentka chce coś przetestować, czy kupuje jakiś produkt. Chętnie proponuję coś do przetestowania. Wychodzę z założenia, że taka pani chętnie do mnie później wróci.
Ale w ten weekend miałam takie sytuacje, gdzie już ręce opadały. Przygotowuję leki na receptę, cała apteka ludzi, szum, próbuję się skupić, nagle jakaś pani przepycha się do okienka "przepraszam dostałam maila, że u was dostanę próbki Vichy, mogę prosić?".
Do soboty w ogóle mi te próbki nie przeszkadzały, a teraz cieszę się, że już ich nie mamy

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------


Chyba trafiłaś w sedno

Widzisz, są ludzie i...ludzie Nie ma co unosić się i denerwować przez jedną babę ani oceniać wszystkich innych przez jej pryzmat. Tak samo nie ma co generalizować na temat farmaceutów, choć przyznam, że nie chciałabym być obsługiwana przez naburmuszoną farmaceutkę tego samego wymagam od każdego ekspedienta. Wszyscy mogą mieć zły dzień, ale to w końcu praca

Napisane przez Forget_me

Też żałuję Bardzo lubię Flo
Gdzie w Malcie jest Flo? Bo nie kojarzę zupełnie Wiem, że jest w Plazie i w Browarze, ale Malta?

Nie ma w malcie

Napisane przez Forget_me

Guziki rzeczywiście do wymiany, ale sama marynarka bardzo fajna W ogóle fajne zakupy

właśnie nie wiem czy wymienić na złote czy czarne jak myślicie? z jakimi będzie lepiej wyglądać?

[sasenka]

Napisane przez Olcia

właśnie nie wiem czy wymienić na złote czy czarne jak myślicie? z jakimi będzie lepiej wyglądać?

Dałaś mi dobry pomysł i chyba też wymienię w swojej guziki
Będzie jakbym miała nową

[julka910]

Napisane przez Olcia

właśnie nie wiem czy wymienić na złote czy czarne jak myślicie? z jakimi będzie lepiej wyglądać?

To zależy co lubisz ja bym dała złote.
Mam tu niedaleko taki bazarek a na nim niezłe zaopatrzona budke pasmanterie. Babka ma ogromny wybór. Ostatnio wzielam do nie dwie marynarki i razem mierzylysmy guziki. To dobry pomysł, sa rozne odcienie złota, w niektórych guzikach światło sie inaczej odbija... Fajnie jest przymierzyć do marynarki

[kobea]

Napisane przez carpaibex

Cyrk na kółkach to wg mnie pierwszy rok. Czuję się jakbym studiowała zaocznie to raz. Dwa, że mam takie przedmioty, że głowa mała. Wiem, że muszą być jakieś typu "zapchaj dziura", no ale błagam. Mam chemię raz w tygodniu, a na tym się przecież cały cyrk opiera Wybrałam ten kierunek, bo chcę zajmować się czymś chemicznym, interesuje mnie przemysł farmaceutyczny, chcę mieć kontakt z ludźmi i wolę pracę 8-15 niż dyżury jak np.lekarz. Zdaję sobie sprawę, że droga daleka, ale cieszę się na ewentualną pracę w aptece i chętnie będę dawała Wam próbki jeżeli kiedyś się tam spotkamy

Dziś zrobiłam turbo Ewy Chodakowskiej po raz trzeci, a potem zrobiłam peeling cukrowy. Łazienka po tym wyglądała przepięknie

nie pociesze Cię bo dopiero na 4 roku materiał jest w miarę ok co nie zmienia faktu ze bynajmniej w Krakowie w poprzednim semestrze miałam po 8 kolosow w tygodniu

z mojej perspektywy teraz przed wyborem studiów poważnie bym sie zastaniwla czy nie isc na medycyne

[carpaibex]

Napisane przez kobea

nie pociesze Cię bo dopiero na 4 roku materiał jest w miarę ok co nie zmienia faktu ze bynajmniej w Krakowie w poprzednim semestrze miałam po 8 kolosow w tygodniu

z mojej perspektywy teraz przed wyborem studiów poważnie bym sie zastaniwla czy nie isc na medycyne

W moim przypadku medycyna kompletnie odpadała, nie kręcą mnie te klimaty

[julka910]

Napisane przez carpaibex

W moim przypadku medycyna kompletnie odpadała, nie kręcą mnie te klimaty

A ja nigdy sobie nie wybacze ze nie sprobowalam drugi raz na lekarski, za pierwszym razem zabrakło 2 punktów.

Moj maz pociesza mnie ze gdybym sie tam dostała to pewnie byśmy sie nie poznali i tyle szczęścia by mnie ominęło. Kiedyś mu odpowiedziałam "trudno, rzucilabym wszystko dla indeksu na wydziale lekarskim"... wiem okropne, choć wtedy tak myślałam. strasznie mnie kręci medycyna.

[carpaibex]

Napisane przez julka910

A ja nigdy sobie nie wybacze ze nie sprobowalam drugi raz na lekarski, za pierwszym razem zabrakło 2 punktów.

Moj maz pociesza mnie ze gdybym sie tam dostała to pewnie byśmy sie nie poznali i tyle szczęścia by mnie ominęło. Kiedyś mu odpowiedziałam "trudno, rzucilabym wszystko dla indeksu na wydziale lekarskim"... wiem okropne, choć wtedy tak myślałam. strasznie mnie kręci medycyna.

A mnie właśnie zupełnie nie kręci, dlatego irytują mnie pytania typu "A na medycynę nie próbowałaś ?". Jakby farmacja była karą boską za kiepsko zdaną maturę.

[blekitne_niebo]

Napisane przez julka910

A ja nigdy sobie nie wybacze ze nie sprobowalam drugi raz na lekarski, za pierwszym razem zabrakło 2 punktów.

Moj maz pociesza mnie ze gdybym sie tam dostała to pewnie byśmy sie nie poznali i tyle szczęścia by mnie ominęło. Kiedyś mu odpowiedziałam "trudno, rzucilabym wszystko dla indeksu na wydziale lekarskim"... wiem okropne, choć wtedy tak myślałam. strasznie mnie kręci medycyna.

Jednak ten kierunek wymaga ogromnych poświęceń, zwłaszcza gdy chce się wiele osiągnąć. Kobiety mają tym trudniej, że muszą obalać stereotypy i walczyć z chamstwem i seksizmem wielu lekarzy

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez carpaibex

A mnie właśnie zupełnie nie kręci, dlatego irytują mnie pytania typu "A na medycynę nie próbowałaś ?". Jakby farmacja była karą boską za kiepsko zdaną maturę.

Farmacja to fajny kierunek, mam koleżankę po farmacji i uwielbiam z nią rozmawiać o lekach, zawsze powie mi coś przydatnego i odpowie na moje pytania na które nawet wykładowcy nie znają odpowiedzi. Farmaceuci mają ogromną wiedzę

[julka910]

Napisane przez blekitne_niebo

Jednak ten kierunek wymaga ogromnych poświęceń, zwłaszcza gdy chce się wiele osiągnąć. Kobiety mają tym trudniej, że muszą obalać stereotypy i walczyć z chamstwem i seksizmem wielu lekarzy

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------



Farmacja to fajny kierunek, mam koleżankę po farmacji i uwielbiam z nią rozmawiać o lekach, zawsze powie mi coś przydatnego i odpowie na moje pytania na które nawet wykładowcy nie znają odpowiedzi. Farmaceuci mają ogromną wiedzę

Zdaje sobie sprawę ze wymaga poświęceń i pracy. Mimo to byłam gotowa na to.. Moja ulubiona ksiazka z dziecinstwa to "domowy poradnik medyczny" taka wielka ksiazka, opis roznych chorob, podane sa mozliwe spoosoby leczenia, proponowane leki, dawki... znalam ja prawie na pamięć uwielbiam ogladac wszelkie programy medyczne... inetresuje mnie to bardzo. Może moja corka będzie kiedyś lekarzem częściowo zaspokoi marzenie mamusi

[ZlaZlosliwaZlosnica]

Napisane przez Fionaaa

Byłam dzisiaj w Reserved z kodem -20% i obczajałam sobie nową kolekcję, w tym sukienkę, którą pokazywała PaulinaMigotka. Kupiłam ją, z tym, że nie wersje białą, tylko różowa-białą, wyszła za 56zł Z tym, że nie wiem, czy nie oddam, bo dość krótka jest.

biała jest bardzo ładna

[blekitne_niebo]

Napisane przez julka910

Zdaje sobie sprawę ze wymaga poświęceń i pracy. Mimo to byłam gotowa na to.. Moja ulubiona ksiazka z dziecinstwa to "domowy poradnik medyczny" taka wielka ksiazka, opis roznych chorob, podane sa mozliwe spoosoby leczenia, proponowane leki, dawki... znalam ja prawie na pamięć uwielbiam ogladac wszelkie programy medyczne... inetresuje mnie to bardzo. Może moja corka będzie kiedyś lekarzem częściowo zaspokoi marzenie mamusi

To czemu w takim razie nie próbowałaś dostać się drugi raz? Mnóstwo osób nie dostaje się za pierwszym razem i próbują do skutku

[julka910]

Napisane przez blekitne_niebo

To czemu w takim razie nie próbowałaś dostać się drugi raz? Mnóstwo osób nie dostaje się za pierwszym razem i próbują do skutku

Bo głupia byłam i tylko ja jedna wierzyłam ze sie dostanę, rodzice mnie nie wspierali. Pamietam ze strasznie ryczalam jak zobaczyłam ze sie nie dostałam. Chyba ze dwie noce i dwa dni chciałam iść na studium medyczne na rok, zeby sie poduczyc i nie wypaść z rytmu nauki a potem znow próbować... No ale mama mnie przekonała ze nie ma to sensu, ze sie nie dostanę, czas sobie zmarnuje i poszłam na inny kierunek... No żałuje

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez Olcia

Ja na początku byłam z niego zadowolona, teraz tragedia... W dodatku często maluję się rano w kiepskim oświetleniu i dopiero w ciągu dnia widzę co za tragedię mam na twarzy

dokładnie to samo z nim mam

[blekitne_niebo]

Napisane przez julka910

Bo głupia byłam i tylko ja jedna wierzyłam ze sie dostanę, rodzice mnie nie wspierali. Pamietam ze strasznie ryczalam jak zobaczyłam ze sie nie dostałam. Chyba ze dwie noce i dwa dni chciałam iść na studium medyczne na rok, zeby sie poduczyc i nie wypaść z rytmu nauki a potem znow próbować... No ale mama mnie przekonała ze nie ma to sensu, ze sie nie dostanę, czas sobie zmarnuje i poszłam na inny kierunek... No żałuje

Pomyśl, że może jednak w Twoim przypadku tak po prostu miało być, była Ci przeznaczona inna życiowa ścieżka.

Mnie rodzice bardzo odradzali medycynę, są przeciwni lekarzom Wsparcie miałam, ale mama chyba do końca wierzyła że jednak wybiorę coś innego, mniej obciążającego (ponadto mama nie może się pogodzić z tym że dla rozwijania "kariery" w trakcie studiów poświęciłam swój związek wybierając pracę a nie założenie rodziny).

Prawda jest taka, że te studia przyniosły mi mnóstwo radości i spełnienia, ale też stresów i strachu. Jednak jak żadne inne uczą pokonywania własnych słabości i wiary w siebie. Trzeba być tylko baaaaardzo, baaaaardzo, baaaaaaaardzo twardym. Próbowano mnie wyśmiać i poniżyć już tyle razy, że już dawno straciłam rachubę.

Ponadto w trakcie studiów wykształciłam w sobie misję odmiany wizerunku polskiego lekarza. Kompetentny i dogłębnie wykształcony, aktualizujący wiedzę, znający nowoczesne metody leczenia a do tego miły, uczciwy i empatyczny - taki powinien być każdy lekarz.

[Madzia_M77]

Napisane przez Olcia

Chyba za bardzo wzięła sobie do serca, że cielisty szpic wydłuży nogę wątpie, żeby te długaśne szpice, które były modne kilka lat temu wracały
okropne są te szpice

Zaszalałam też w Naturze

Olcia jak oceniasz ten duży pędzel z Essence? Bo mam od nich mały do cieni i jest całkiem do rzeczy

Napisane przez carpaibex

Cyrk na kółkach to wg mnie pierwszy rok. Czuję się jakbym studiowała zaocznie to raz. Dwa, że mam takie przedmioty, że głowa mała. Wiem, że muszą być jakieś typu "zapchaj dziura", no ale błagam. "Zapchajdziury" są też potrzebne do wykoszenia części studentów niekiedy Mam chemię raz w tygodniu, a na tym się przecież cały cyrk opiera Wybrałam ten kierunek, bo chcę zajmować się czymś chemicznym, interesuje mnie przemysł farmaceutyczny, chcę mieć kontakt z ludźmi i wolę pracę 8-15 niż dyżury jak np.lekarz Przy tej konkurencji jaka ostatnio panuje w tej branży to takie godziny pracy chyba tylko w szpitalnej są możliwe Coraz więcej aptek wydłuża godziny otwarcia. Zdaję sobie sprawę, że droga daleka, ale cieszę się na ewentualną pracę w aptece i chętnie będę dawała Wam próbki jeżeli kiedyś się tam spotkamy

Dziś zrobiłam turbo Ewy Chodakowskiej po raz trzeci, a potem zrobiłam peeling cukrowy. Łazienka po tym wyglądała przepięknie

Zrób kawowy, to jest dopiero sajgon Raz w życiu zrobiłam sobie maskę antycellulitową z Tołpy (miała piekny czarny kolor, konsystencji +/- czarnego mydła). Warunkiem koniecznym było owinięcie się folią spożywczą, co oczywiście przeoczyłam i kursowałam z wysmarowanym tyłkiem między łazienką i kuchnią. Uciapałam tym specyfikiem nawet lodówkę never again

Napisane przez julka910

A ja nigdy sobie nie wybacze ze nie sprobowalam drugi raz na lekarski, za pierwszym razem zabrakło 2 punktów.

Moj maz pociesza mnie ze gdybym sie tam dostała to pewnie byśmy sie nie poznali i tyle szczęścia by mnie ominęło. Kiedyś mu odpowiedziałam "trudno, rzucilabym wszystko dla indeksu na wydziale lekarskim"... wiem okropne, choć wtedy tak myślałam. strasznie mnie kręci medycyna.

OMG, przez kilka lat miałam poczucie niespełnionego marzenia bo od dzieciństwa wszystkich przekonywałam , że idę na lekarski i innej opcji nie brałam pod uwagę. Wyszło jednak inaczej. Chociaż czas jakiś temu obserwowałam tę pracę z perspektywy pacjenta szpitalnego i nie wiem, czy jednak dobrze się nie stało. Niemniej bardzo lubię i interesuję się tematyką medyczną, bardzo

Napisane przez carpaibex

A mnie właśnie zupełnie nie kręci, dlatego irytują mnie pytania typu "A na medycynę nie próbowałaś ?". Jakby farmacja była karą boską za kiepsko zdaną maturę.

Podobno panuje taki stereotyp, że farmaceuci to niespełnieni lekarze

Napisane przez julka910

Zdaje sobie sprawę ze wymaga poświęceń i pracy. Mimo to byłam gotowa na to.. Moja ulubiona ksiazka z dziecinstwa to "domowy poradnik medyczny" taka wielka ksiazka, opis roznych chorob, podane sa mozliwe spoosoby leczenia, proponowane leki, dawki... znalam ja prawie na pamięć uwielbiam ogladac wszelkie programy medyczne... inetresuje mnie to bardzo. Może moja corka będzie kiedyś lekarzem częściowo zaspokoi marzenie mamusi

Moją ulubioną było jakieś stare wydanie chorób skóry Oglądałam te paskudztwa nawet przy obiedzie

[naciulatko]

Napisane przez Olcia

Dziękuję wrzucę jej zdjęcia jak dojdzie, mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania powtrzymałam się za to dziś przed zakupem torebki w Mohito na mid-season sale

Na zdjęciach ze strony torebka prezentuje się świetnie. Koniecznie wklej zdjęcia jak przyjdzie

Napisane przez kobea

to wynika z tego że studia są bardzo ciężkie i wymagają dużego nakładu-oczywiscie w 90% nie mającego kompletnie znaczenia praktycznego....
a później przychodzi się do apteki i sprzedaje się prezerwatywy i tampony dużo osób jest rozczarowanych i 'zalamanych' zmarnowanym czasem na studiach
to co się dzieje na farmacji z ludzmi to cyrk na kółkach


miałam już praktyki i bardzo odpowiadała mi taka praca i nie ma to dla mnie różnicy czy ktoś przychodzi po leki czy po gumki bo jak wiadomo też są potrzebne
dziewczyny w mojej aptece zawsze chętnie dawały próbki albo nawet same proponowały

Niestety w Polsce są takie realia, że często studia są bardzo czasochłonne, stresujące i trudne, a praca w nie włożona nie przekłada się na późniejsze życie.

Napisane przez Olcia

właśnie nie wiem czy wymienić na złote czy czarne jak myślicie? z jakimi będzie lepiej wyglądać?

Złote

Napisane przez julka910

A ja nigdy sobie nie wybacze ze nie sprobowalam drugi raz na lekarski, za pierwszym razem zabrakło 2 punktów.

Moj maz pociesza mnie ze gdybym sie tam dostała to pewnie byśmy sie nie poznali i tyle szczęścia by mnie ominęło. Kiedyś mu odpowiedziałam "trudno, rzucilabym wszystko dla indeksu na wydziale lekarskim"... wiem okropne, choć wtedy tak myślałam. strasznie mnie kręci medycyna.

Szkoda, że nie spróbowałaś drugi raz. Mój kolega nie dostał się na medycynę za pierwszym razem, po czym zrobił sobie rok przerwy, kiedy skupił się na nauce. Poprawił maturę, a teraz doskonale sobie radzi. Z tymże jego bardzo wspierali rodzice. Tak samo chłopak mojej przyjaciółki - jest na stomatologii, mimo że od razu po maturze się nie dostał. Wiele jest takich przypadków. Ale w Twoim przypadku widocznie tak miało być

Ale jestem z siebie dumna Przez pół roku nie jadłam słodyczy w ogóle, teraz zdarza mi się od święta, ale podczas mojego pobytu w Warszawie to aż przesadzałam - gofry, lody... Dzisiaj byłam u dziadka na imieninach, mnóstwo słodkości, a ja, mimo ogromnej ochoty, piłam jedynie herbatę. Ogólnie nie mam problemu z nie jedzeniem słodkiego, ale kiedy wpadnę w "ciąg" to już nie jest tak łatwo...

edit.

Błękitne niebo, kiedy doczekamy się kolejnego wpisu?

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez blekitne_niebo

Pomyśl, że może jednak w Twoim przypadku tak po prostu miało być, była Ci przeznaczona inna życiowa ścieżka.

Mnie rodzice bardzo odradzali medycynę, są przeciwni lekarzom Wsparcie miałam, ale mama chyba do końca wierzyła że jednak wybiorę coś innego, mniej obciążającego (ponadto mama nie może się pogodzić z tym że dla rozwijania "kariery" w trakcie studiów poświęciłam swój związek wybierając pracę a nie założenie rodziny).

Prawda jest taka, że te studia przyniosły mi mnóstwo radości i spełnienia, ale też stresów i strachu. Jednak jak żadne inne uczą pokonywania własnych słabości i wiary w siebie. Trzeba być tylko baaaaardzo, baaaaardzo, baaaaaaaardzo twardym. Próbowano mnie wyśmiać i poniżyć już tyle razy, że już dawno straciłam rachubę.

Ponadto w trakcie studiów wykształciłam w sobie misję odmiany wizerunku polskiego lekarza. Kompetentny i dogłębnie wykształcony, aktualizujący wiedzę, znający nowoczesne metody leczenia a do tego miły, uczciwy i empatyczny - taki powinien być każdy lekarz.

wow

[julka910]

No wiem, głupia byłam i inaczej nie umiem tego nazwać

Jedne studia juz za mna, może skusze sie na kolejne w świetle bezrobocia, które mnie dotyczy, trzeba iść na przód i cieszyć sie tym co mam

[blekitne_niebo]

Napisane przez Madzia_M77

OMG, przez kilka lat miałam poczucie niespełnionego marzenia bo od dzieciństwa wszystkich przekonywałam , że idę na lekarski i innej opcji nie brałam pod uwagę. Wyszło jednak inaczej. Chociaż czas jakiś temu obserwowałam tę pracę z perspektywy pacjenta szpitalnego i nie wiem, czy jednak dobrze się nie stało. Niemniej bardzo lubię i interesuję się tematyką medyczną, bardzo

Mam nadzieję że już wszystko dobrze u Ciebie (lub o Twoich bliskich, bo nie wiem o kim wspomniałaś)

Napisane przez naciulatko

Błękitne niebo, kiedy doczekamy się kolejnego wpisu?

Należy mi się bacik, oj należy. Następny wpis będzie o makijażu oka, na pewno jeszcze w tym tygodniu się pojawi

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;39866398]wow [/QUOTE]

Profesjonalizm lekarzy we Polsce... prawie nie istnieje. Przykre, ale prawdziwe. Na wielu oddziałach myślałam że się spalę ze wstydu obserwując niektóre zachowania personelu. Wiele osób z polskiej służby zdrowia nie ma rozumu, kultury i serca. Przerażające
Na szczęście są wyjątki, niestety nieliczne.

Napisane przez julka910

No wiem, głupia byłam i inaczej nie umiem tego nazwać

Jedne studia juz za mna, może skusze sie na kolejne w świetle bezrobocia, które mnie dotyczy, trzeba iść na przód i cieszyć sie tym co mam

A co studiowałaś?

[julka910]

Napisane przez blekitne_niebo

A co studiowałaś?

Skończyłam administracje ze specjalizacja zarządzanie sektorem usług publicznych. Czyli nuda prace licencjacka i mgr pisałam o zarządzaniu lokalami użytkowymi.

[naciulatko]

Napisane przez blekitne_niebo

Mam nadzieję że już wszystko dobrze u Ciebie (lub o Twoich bliskich, bo nie wiem o kim wspomniałaś)



Należy mi się bacik, oj należy. Następny wpis będzie o makijażu oka, na pewno jeszcze w tym tygodniu się pojawi



Profesjonalizm lekarzy we Polsce... prawie nie istnieje. Przykre, ale prawdziwe. Na wielu oddziałach myślałam że się spalę ze wstydu obserwując niektóre zachowania personelu. Wiele osób z polskiej służby zdrowia nie ma rozumu, kultury i serca. Przerażające
Na szczęście są wyjątki, niestety nieliczne.



A co studiowałaś?

Bardzo lubię Twoje wpisy. Mogłabym czytać codziennie Twoje rady A planujesz napisać coś na temat ubrań?

[julka910]

Madzia ja peeling kawowy robię od wielu lat i mam taka wprawe ze łazienka lsni po wszystkim

[catarina11]

Napisane przez blekitne_niebo

Pomyśl, że może jednak w Twoim przypadku tak po prostu miało być, była Ci przeznaczona inna życiowa ścieżka.

Mnie rodzice bardzo odradzali medycynę, są przeciwni lekarzom Wsparcie miałam, ale mama chyba do końca wierzyła że jednak wybiorę coś innego, mniej obciążającego (ponadto mama nie może się pogodzić z tym że dla rozwijania "kariery" w trakcie studiów poświęciłam swój związek wybierając pracę a nie założenie rodziny).

Prawda jest taka, że te studia przyniosły mi mnóstwo radości i spełnienia, ale też stresów i strachu. Jednak jak żadne inne uczą pokonywania własnych słabości i wiary w siebie. Trzeba być tylko baaaaardzo, baaaaardzo, baaaaaaaardzo twardym. Próbowano mnie wyśmiać i poniżyć już tyle razy, że już dawno straciłam rachubę.

Ponadto w trakcie studiów wykształciłam w sobie misję odmiany wizerunku polskiego lekarza. Kompetentny i dogłębnie wykształcony, aktualizujący wiedzę, znający nowoczesne metody leczenia a do tego miły, uczciwy i empatyczny - taki powinien być każdy lekarz.

A mogę spytać jaką wybrałaś specjalizację?

[julka910]

Napisane przez blekitne_niebo

Profesjonalizm lekarzy we Polsce... prawie nie istnieje. Przykre, ale prawdziwe. Na wielu oddziałach myślałam że się spalę ze wstydu obserwując niektóre zachowania personelu. Wiele osób z polskiej służby zdrowia nie ma rozumu, kultury i serca. Przerażające
Na szczęście są wyjątki, niestety nieliczne.

Sama miałam okazje sie od tym ostatnio przekonać kiedy wezwalam w nocy pogotowie do córki. Pisałam juz o tym choćby Madzi wiec nie będę sie powtarzać ale po ostatnich historiach myślałam ze bedą nieco sie kontrolować a tu wszystko po staremu.

[blekitne_niebo]

Napisane przez julka910

Skończyłam administracje ze specjalizacja zarządzanie sektorem usług publicznych. Czyli nuda prace licencjacka i mgr pisałam o zarządzaniu lokalami użytkowymi.

Brzmi interesująco

Napisane przez naciulatko

Bardzo lubię Twoje wpisy. Mogłabym czytać codziennie Twoje rady A planujesz napisać coś na temat ubrań?

Dziękuję bardzo za miłe słowa
Mam bardzo dużo wpisów o ubraniach, ale niestety wszystkie wymagają gruntownej modyfikacji - były przystosowane do zwyczajnego bloga, a wizaż narzuca mi dość duże ograniczenia.
Mam m. in. wpisy analizujące styl poszczególnych gwiazd, analiza konkretnych modeli ubrań (biała koszula, modele sukienek, trencze itp) i dodatków (jak dobierać biżuterię, a także chusty i szale), trochę filozofowania na temat stylu oraz jak mądrze rozporządzać budżetem na zakupy Niestety muszę to wszystko poprawić

[Madzia_M77]

Napisane przez blekitne_niebo

Mam nadzieję że już wszystko dobrze u Ciebie (lub o Twoich bliskich, bo nie wiem o kim wspomniałaś)

Tak, to ja ale zbieram się powoli, chociaż długa droga przede mną.


Profesjonalizm lekarzy we Polsce... prawie nie istnieje. Przykre, ale prawdziwe. Na wielu oddziałach myślałam że się spalę ze wstydu obserwując niektóre zachowania personelu. Wiele osób z polskiej służby zdrowia nie ma rozumu, kultury i serca. Przerażające
Na szczęście są wyjątki, niestety nieliczne.

Dosyć dobrze (odpukać) w swoim życiu trafiałam jeśli chodzi o opiekę medyczną. Niemniej z mojej perspektywy przerażający jest brak informacji dla pacjenta odnośnie stanu jego zdrowia bądź opowiadanie o jego schorzeniu w sposób zupełnie niezrozumiały.
Z doświadczenia wiem, że niektórzy są traktowani okropnie, a wręcz bezczelnie. Ale widzę też progres, bo mam kilku znajomych, dosyć bliskich - lekarzy. Odnoszę wrażenie, że nie są jeszcze zepsuci i bardzo się do swojej pracy przykładają - mam na myśli cechy charakteru - empatia, wsparcie i widoczna troska o pacjenta.