Listopadowo-Grudniowe Mamusie 2013 :-)

[misia332]

Napisane przez Dzastin08

No to mamy w ten sam dzień
A 9.04 mam jeszcze normalną wizytę u mojej ginki

Ja mam później dopiero spotkanie z położną w maju. A 28.03 mam badania krwi. Ogólnie ja już mam rozpisane wizyty do porodu

[Dzastin08]

Misia co do apetytu to miałam dzień,że jadłam jak głupia a miałam dzień że zjadłam coś i mi było nie dobrze do wieczora i nic już wtedy nie ruszyłam.
Na razie od 2 dni mdlosci ustały

[ryba91]

Napisane przez misia332

Ogólnie ja już mam rozpisane wizyty do porodu

Też bym tak chciała moja najbliższa wizyta 8 kwietnia

[misia332]

Od razu na pierwszej wizycie u położnej dostałam kartkę, w kórej jest napisane, od kiedy do kiedy mam się umówić na następną wizytę, badania krwi czy USG. Wtedy tylko jadę wcześniej, pokazuję wydruk i babka w rejestracji sama mnie umawia.

Nie wiem czy to jest fajne, albo daje jakiś spokój. Ja i tak dwa razy ide prywatnie. Teraz i w maju.

[Dzastin08]

Napisane przez misia332

Od razu na pierwszej wizycie u położnej dostałam kartkę, w kórej jest napisane, od kiedy do kiedy mam się umówić na następną wizytę, badania krwi czy USG. Wtedy tylko jadę wcześniej, pokazuję wydruk i babka w rejestracji sama mnie umawia.

Nie wiem czy to jest fajne, albo daje jakiś spokój. Ja i tak dwa razy ide prywatnie. Teraz i w maju.

Misia, kiedy idziesz dokładnie na tą prywatną wizytę?

[misia332]

Napisane przez Dzastin08

Misia, kiedy idziesz dokładnie na tą prywatną wizytę?

Tż ma mi powiedzieć, jak wróci z pracy bo miał dzwonić, ale w następnym tygodniu.

Tutaj w ogóle nie ma takiej opcji, żeby chodzić prywatnie do lekarza, tylko do przychodni do położnej, w ciągu całej ciąży masz 3 wizyty z ginem, a reszta z położną i tych wizyt też nie jest za dużo. Wiem, że jak coś jest nie tak, to jest trochę więcej.

A prywtanie się idzie, jak się chce popatrzeć na swoje dziecko.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

26.03.2012 g.20.00 mam prywatną wizytę.

[ryba91]

Napisane przez misia332

Tż ma mi powiedzieć, jak wróci z pracy bo miał dzwonić, ale w następnym tygodniu.

Tutaj w ogóle nie ma takiej opcji, żeby chodzić prywatnie do lekarza, tylko do przychodni do położnej, w ciągu całej ciąży masz 3 wizyty z ginem, a reszta z położną i tych wizyt też nie jest za dużo. Wiem, że jak coś jest nie tak, to jest trochę więcej.

A prywtanie się idzie, jak się chce popatrzeć na swoje dziecko.

No to w sumie nieciekawie tam macie. Ja to na mojego bąbelka malutkiego chciałabym patrzeć 24/h no ale wiadomo, nie mogę. Poza tym jakoś jak idę di ginekologa i mam pytanie to wiem ze wie co mi mówi.. a do poloznej to chyba nie miałabym takiego zaufania..

gdzieś na forum mamusiek, chyba wrześniowo-październikowych wyczytałam ze z NFZ są tylko 3 USG i więcej nie robią Orientuje się któraś czy faktycznie tak jest.. bo ja już miałam 2..

a poza tym co myślicie o detektorach tętna płodu..? taki do użytku domowego

[edytte]

Napisane przez Pomadka2012

Hej dziewczyny

Gratuluję udanych wizyt

Dzastin, odpoczywaj a na pewno będzie ok, mojej siostrze też kosmówka się odklejała a po 2 tyg wszystko wróciło do normy.

Listę wizyt można stworzyć, ja jestem codziennie na necie w pracy z tym że nie mam czasu żeby pisać, wchodzę tylko, aktualizuję listę i uciekam.
Ryba, już poprawiłam błędy na 1 stronie.
Mamuśki listopadowe- wpisywać się na listę proszę

Buziaki dla Was

Ja jeszcze się nie zapisuję żeby nie zapeszyć. W piątek mam wizytę i jeżeli wszystko będzie ok to bardzo chciałabym się dopisać. Mam duże obawy jak to wszystko będzie. Na razie to zrobiłam dwa testy i oczywiście brak @ i objawy, które niby są ale się tak zastanawiam ile z nich to rzeczywiście objawy ciąży a ile sobie wmawiam.

Boję się bardzo o to czy dziecko nie będzie chore. Od dwóch lat pracuję z dziećmi o specjalnych potrzebach edukacyjnych mam różne przypadki od porażenia mózgowego, autyzmu itp. do lekkiego upośledzenia. Dziewczyny ta świadomość, którą mam nie daje mi normalnie cieszyć się ciążą.

[Antibia86]

hej Dziewczyny! Gratuluje wszystkich wizyt,usg i serduszek, witam tez nowe zafasolkowane ja niestety zdycham, od kilku dni caly dzien mi jest niedobrze,na jedzenie patrzec nie moge wrecz zmuszam sie zeby jeść...i suszy mnie jak dzika po szyszkach....smiałam sie dzisiaj bo jak stanełam w lustrze to wygladam jakby mi sie ciąża ulkowała w okolicach zołądka taka napuchnieta jestem i cały czas mi sie odbija. moze to po luteinie bo biore w sumie 3 razy po 2 tabletki....ogólnie nienawidze wszystkich i wszytskiego i mam MEGAFOCHA.
co do wozków to raczej kupie uzywany, miałam już quinny buzz i byłam bardzo zadowolona wiec albo ten albo mutsy. chce sie zmiescic do 1500zł za komplet. Wanienke tez miałam taka normalna ze stojakiem przez 3 mies a potem kupilam taka gabkę w kształcie misia pieluszke tetrowa na to kładlam i tak synka kąpałam bo on za bardzo nie przepadał za kąpielą.

[edytte]

[QUOTE=agatkaa1;39872514]Witam



ja też OM 04.02 więc u Ciebie serduszko już powinno być bo u mnie w sobotę jeszcze nie było....ale jeśli nie będzie to się nie przejmuj bo gin mi kazał przyjść 28 i mówił że w tedy już powinno być widać...

I wcale ale to wcale nie jestem spokojniejsza po tej wizycie! ale ja już po przejściach jestem więc nic dziwnego...pomimo tego że gin uspokajał i mówił że wszystko jest ok i jak na ten tc to wszystkie wymiary prawidłowe i wynik bety również! ale i tak głowa swoje robi.... tym bardziej że nie mam objawów a i cycki tez mnie przestały boleć!!
WAS WSZYSTKIE CYCKI BOLĄ????




Fajnie czytać, że ktoś jest na tym samym miejscu co ja. Ja się wcale nie będę martwiła jak nie będzie serduszka. Mam wiele innych wątpliwości do wyjaśnienia i mam nadzieję, że lekarz mnie uspokoi.
Co do braku objawów to tylko się cieszyć. Uwierz mi. Ja miałam tak w pierwszej ciąży. Mnie cycki wcale nie bolały i raczej nie miałam szczególnych objawów. dopiero później ok 10- 11 mdłości straszne. Każda ciąża jest inna i nie ma co porównywać.

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez edytte

Ja jeszcze się nie zapisuję żeby nie zapeszyć. W piątek mam wizytę i jeżeli wszystko będzie ok to bardzo chciałabym się dopisać. Mam duże obawy jak to wszystko będzie. Na razie to zrobiłam dwa testy i oczywiście brak @ i objawy, które niby są ale się tak zastanawiam ile z nich to rzeczywiście objawy ciąży a ile sobie wmawiam.

Boję się bardzo o to czy dziecko nie będzie chore. Od dwóch lat pracuję z dziećmi o specjalnych potrzebach edukacyjnych mam różne przypadki od porażenia mózgowego, autyzmu itp. do lekkiego upośledzenia. Dziewczyny ta świadomość, którą mam nie daje mi normalnie cieszyć się ciążą.

a czy jest coś co wskazuje na to, że jesteś w grupie zwiększonego ryzyka?
jeżeli nie to chyba musisz próbować się zmusić żeby nie myśleć w ten sposób bo tylko niepotrzebnie będziesz stresować dzidziolka. Na pewno wszystko będzie ok a może warto odpocząć od pracy
strach przed tym, że może dziecku coś być jest paraliżujący, dla mnie również.... ale gdy tylko nachodzą mnie takie myśli staram się je odsunąć - zamartwianiem się można sobie tylko zaszkodzić
3maj się cieplutko i głowa do góry - urodzisz na pewno pięknego zdrowego wrzeszczącego bobasa

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez Antibia86

i suszy mnie jak dzika po szyszkach....

mi też jest po lekach niedobrze..... tzn po witaminach dla ciężarnych bo ja nic innego nie biorę

Agatkaa1 mnie też już cycki nie bolą

Ryba91

[edytte]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

a czy jest coś co wskazuje na to, że jesteś w grupie zwiększonego ryzyka?
jeżeli nie to chyba musisz próbować się zmusić żeby nie myśleć w ten sposób bo tylko niepotrzebnie będziesz stresować dzidziolka. Na pewno wszystko będzie ok a może warto odpocząć od pracy
strach przed tym, że może dziecku coś być jest paraliżujący, dla mnie również.... ale gdy tylko nachodzą mnie takie myśli staram się je odsunąć - zamartwianiem się można sobie tylko zaszkodzić
3maj się cieplutko i głowa do góry - urodzisz na pewno pięknego zdrowego wrzeszczącego bobasa

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------





mi też jest po lekach niedobrze..... tzn po witaminach dla ciężarnych bo ja nic innego nie biorę

Agatkaa1 mnie też już cycki nie bolą

Jest i to właśnie nie daje mi spokoju. Na dobrą sprawę nie powinnam być w ciąży. Ale wyszło jak wyszło... Przypadek. Powinnam skonsultować to z lekarzem i przygotować się parę miesięcy wcześniej do ciąży. Mam nadzieje jednak, że będzie ok. Dziewczyny w gorszych sytuacjach rodzą zdrowe dzieci. Ja jestem w grupie ryzyka podwyższonego z danych statystycznych ( jak wyczytałam w necie) o 10%.
e.m.i.l.k.a;39885405 Dziękuję za słowa otuchy zawsze się lepiej robi na duszy jak się czyta coś takiego

[e.m.i.l.k.a]

weronisiek88 witaj

Napisane przez Aagateczka87

hej Dziewczyny! ja dzisiaj zaczynam 9 tydz, ale kiepsko się czuje, angina i zapalenie zatok nie odpuszczają i na dodatek strasznie mnie mdli, nic mi nie smakuje, najchętniej to nic bym nie jadła, bo wszystko albo śmierdzi, albo jest niedoprawione... ehhh... No i tak jak reszta martwię się tym, żeby z Maleństwem było wszystko dobrze, może po 12 tyg się trochę uspokoję, a tymczasem czekam do wizyty 28.03...

trzymajcie się ciepło ;-)

ojej kuruj się, współczuję chorób...

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć


Byłam dzisiaj zapisać się na wizytę i niestety nie ma szans. Trzeba iść jutro przed 7 nie wyobrażam sobie iść o takiej godzinie, rano mam straszne mdłości Teraz nie wiem co robić. Czy iść na pierwszą wizytę prywatnie. Założy mi kartę ciąży, a później przenieść się do państwowego lekarza, może będzie łatwiej o zapisy

bez sensu....

Napisane przez paulinaizabela

A wogóle dziś byliśmy oglądać dom i za miesiąc się przeprowadzamy

wow fajnie! kupujecie czy wynajmujecie?

Edytte trzeba być dobrej myśli będzie dobrze

[edytte]

xxx Mikixxx Niestety tak jest, że jeżeli chce się na fundusz to trzeba czekać długo albo wstawać wcześnie rano i nie wiadomo na kogo się trafi. Ja w pierwszej ciąży zaczynałam na fundusz i niestety nie byłam zadowolona. Później prywatnie było prawie ok jakby nie to że babka nie miała usg i musiałam dopłacać i robić gdzie indziej. Teraz też nie wiem czy będzie ok. Zapisałam się prywatnie do ordynatora szpitala w którym będę rodziłam. Lekarz ten robił mi już wcześniej cesarkę i było super. Położna, która pracuje z nim to dobra znajoma mojego męża. Ogólnie jest cenionym i dobrym lekarzem ma dobry sprzęt ale prywatnie dla mnie jest niemiły ( chociaż prawdopodobnie zupełnie inny jest jak idzie się prywatnie). Wizyta z usg kosztuje 100 zł.

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez misia332

Tż ma mi powiedzieć, jak wróci z pracy bo miał dzwonić, ale w następnym tygodniu.

Tutaj w ogóle nie ma takiej opcji, żeby chodzić prywatnie do lekarza, tylko do przychodni do położnej, w ciągu całej ciąży masz 3 wizyty z ginem, a reszta z położną i tych wizyt też nie jest za dużo. Wiem, że jak coś jest nie tak, to jest trochę więcej.

A prywtanie się idzie, jak się chce popatrzeć na swoje dziecko.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

26.03.2012 g.20.00 mam prywatną wizytę.

Ja nie wiem, czy nie wolałabym chodzić tak jak ty mając taką położną jak mam przy tym lekarzu do którego mam zamiar iść. One też się dobrze znają. Ja pamiętam jak było u mnie w pierwszej ciąży do lekarza chodziłam swoją drogą a do tej mojej znajomej położnej dzwoniłam i konsultowałam się. Dobra położna to skarb. W szpitalu lekarza widzisz na obchodzie a położna jest obok Ciebie ( ja tak miałam). Ona była ze mną jak odeszły mi wody na lekarza musiałam czekać, to ona przed lekarzem stwierdziła, że będzie potrzebna cesarka.

[xxxMikixxx]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;39873160]Dziewczyny chyba do Was dołączę. W 2010 urodziłam córcię i miałam tutaj ogromne wsparcie na ówczesnym wątku młodych mam do 23r.ż. Wczoraj zrobiłam test i wyszły 2 kreseczki Wychodzi na to, że jak wszystko się uda to pod koniec listopada do mojej córci dołączy jeszcze ktoś Jeszcze czeka nas wizyta u lekarza.[/QUOTE]

O proszę kogo ja tu widzę Gratuluję

Napisane przez misia332

Pojechałam dzisiaj do miasta na trag i zasłabłam. Teraz jem na siłę tosty, bo mogę paść do powortu TŻ i mamy z pracy. Obias sobie później daruje. Ogólnie jakaś osłbiona jestem.

Muszę sobie jakieś butki sportowe kupić, bo tak to same baletki mam.

Biedna

Ja dzisiaj czuję się beznadziejnie, od rana kręci mi się w głowie i mdli Chce mi się jeść, a nic nie mogę przełknąć bo mnie cofa, zwłaszcza po czymś słodkim.

Napisane przez e.m.i.l.k.a

bez sensu....

Też tak uważam. Szkoda, że nie ma rejestracji telefonicznej. Na szczęście Tż pojedzie rano mnie zarejestrować. Mam nadzieję, że się uda

Napisane przez edytte

xxx Mikixxx Niestety tak jest, że jeżeli chce się na fundusz to trzeba czekać długo albo wstawać wcześnie rano i nie wiadomo na kogo się trafi. Ja w pierwszej ciąży zaczynałam na fundusz i niestety nie byłam zadowolona. Później prywatnie było prawie ok jakby nie to że babka nie miała usg i musiałam dopłacać i robić gdzie indziej. Teraz też nie wiem czy będzie ok. Zapisałam się prywatnie do ordynatora szpitala w którym będę rodziłam. Lekarz ten robił mi już wcześniej cesarkę i było super. Położna, która pracuje z nim to dobra znajoma mojego męża. Ogólnie jest cenionym i dobrym lekarzem ma dobry sprzęt ale prywatnie dla mnie jest niemiły ( chociaż prawdopodobnie zupełnie inny jest jak idzie się prywatnie). Wizyta z usg kosztuje 100 zł.

Mam niby świetną ginekolog prywatnie, ale ona się ceni. Nie będę miała za bardzo kasy żeby płacić co miesiąc za wizyty No i ona pracuje w szpitalu w innym mieście, a mi zależy żeby moja ginekolog pracowała tam gdzie będę rodzić Jutro Tż pójdzie z rana, może się uda

[edytte]

[QUOTE=xxxMikixxx;39887547]O proszę kogo ja tu widzę Gratuluję



Biedna

Ja dzisiaj czuję się beznadziejnie, od rana kręci mi się w głowie i mdli Chce mi się jeść, a nic nie mogę przełknąć bo mnie cofa, zwłaszcza po czymś słodkim.



Też tak uważam. Szkoda, że nie ma rejestracji telefonicznej. Na szczęście Tż pojedzie rano mnie zarejestrować. Mam nadzieję, że się uda



Mam niby świetną ginekolog prywatnie, ale ona się ceni. Nie będę miała za bardzo kasy żeby płacić co miesiąc za wizyty No i ona pracuje w szpitalu w innym mieście, a mi zależy żeby moja ginekolog pracowała tam gdzie będę rodzić Jutro Tż pójdzie z rana, może się uda [/QUOTE

Mam nadzieję że będzie ok ja jestem jakoś bardzo zrażona do lekarzy ale mam nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej trzymam kciuki

[Amcizia]

witam pragnę się do was dołączyć Jestem w 7 tygodniu i termin mam na 5 listopada niesamowicie się złożyło, bo maleśństwo urodzi się w okolicach moich urodzin(7 listopada) i mojej mamy (1 listopada) piękny prezent

w zeszłą środę byliśmy na usg, i zobaczyliśmy nasze maleństwo, 0,36 mm i serduszko już pięknie biło 115 uderzen na minute

niesamowita radość nosić taki mały cud pod sercem, chociaż początki ciązy do lekkich nie należą, niestety mdłości, wymioty, jadłowstręt dają się we znaki, ale już jest lekk apoprawa ale nawet to nie jest w stanie zabrać tego szczęścia na mysl, że taka mała kruszynka pięknie rośnie pod serduszkiem

prawdopodobnie zbyt często nie dam rady się u was udzielać, bo niestety samopoczucie to utrudnia, ale na pewno jak się tylko poprawi będę tu częściej
całe szczęście że nie pracuję, bo byłoby ciężko z tym wszystkim

[misia332]

Napisane przez Amcizia

witam pragnę się do was dołączyć Jestem w 7 tygodniu i termin mam na 5 listopada niesamowicie się złożyło, bo maleśństwo urodzi się w okolicach moich urodzin(7 listopada) i mojej mamy (1 listopada) piękny prezent

w zeszłą środę byliśmy na usg, i zobaczyliśmy nasze maleństwo, 0,36 mm i serduszko już pięknie biło 115 uderzen na minute

niesamowita radość nosić taki mały cud pod sercem, chociaż początki ciązy do lekkich nie należą, niestety mdłości, wymioty, jadłowstręt dają się we znaki, ale już jest lekk apoprawa ale nawet to nie jest w stanie zabrać tego szczęścia na mysl, że taka mała kruszynka pięknie rośnie pod serduszkiem

prawdopodobnie zbyt często nie dam rady się u was udzielać, bo niestety samopoczucie to utrudnia, ale na pewno jak się tylko poprawi będę tu częściej
całe szczęście że nie pracuję, bo byłoby ciężko z tym wszystkim

Hej witaj Widziałam gdzieś jeszcze jedną mamusię nową

Nie martw się wszystko mija. Ja miałam mdłości do niedzieli, teraz przeszło, chociaż np. rano też musze uważać co jem. Dzisiaj wchodził mi tylko chleb i chrupki kukurydziane.

[Amcizia]

wiem właśnie że mija, no i od lekarki dostałam leki na te dolegliwości, bo mówi, że jeść muszę i mam barać jak będzie źle, wzięłam za raz po wizycie w środe i pozniej jeszcze w piśtek i dotąd jak na razie da się wytrzymac odżyłam torszkę w weekend u mamy, nie ma to jak kuchnia mamy i podane na talerzu gotowanie dla mnie teraz to koszmar, wiec sobie to odpuscilam i ograniczam do minimum, moj mąż troszkę na tym cierpi ale jeszcze zbytnio nie narzeka pocieszam sie ze punkt krytyczny to 10 tydzien a potem jest juz coraz lepiej.

najtrudniejsze ejst to ze u mnie mdlosci zaczely sie zaraz po zagniezdzeniu za nim jeszcze test mogl wskazac ciąże, więc juz 4 tydzien cierpię a podobno mdlosci zaczynaja sie dopiero od 6 tygodnia

dobranoc

[misia332]

Napisane przez Amcizia

wiem właśnie że mija, no i od lekarki dostałam leki na te dolegliwości, bo mówi, że jeść muszę i mam barać jak będzie źle, wzięłam za raz po wizycie w środe i pozniej jeszcze w piśtek i dotąd jak na razie da się wytrzymac odżyłam torszkę w weekend u mamy, nie ma to jak kuchnia mamy i podane na talerzu gotowanie dla mnie teraz to koszmar, wiec sobie to odpuscilam i ograniczam do minimum, moj mąż troszkę na tym cierpi ale jeszcze zbytnio nie narzeka pocieszam sie ze punkt krytyczny to 10 tydzien a potem jest juz coraz lepiej.

najtrudniejsze ejst to ze u mnie mdlosci zaczely sie zaraz po zagniezdzeniu za nim jeszcze test mogl wskazac ciąże, więc juz 4 tydzien cierpię a podobno mdlosci zaczynaja sie dopiero od 6 tygodnia

dobranoc

U mnie mdłości zaczęły się w 5tc, i wtedy myślałam, że umrę, gotować musiałam, ponieważ TŻ z mama przychodza w południe na przerwę z pracy. Ale jest coraz lepiej.

[agatkaa1]

Dzień dobry...

[magalska]

Co do ilości usg na nfz to zależy od lekarza, ja znalazłam świetnego lekarza na nfz, do tej pory miałam już 4 usg (pierwsze 2 dni po owu żeby sprawdzić czy pęcherzyk pękł, oraz 3 w ciąży) a jestem teraz w 10 tygodniu, chętnie bym dalej u tego lekarza ciąże prowadziła ale się przeprowadzamy do innego miasta od jutra i niestety dojeżdzać za daleko... Jak jest jakaś koleżanka z Trójmiasta to mogę polecić tego doktora na pw

[Dzastin08]

Napisane przez Antibia86

hej Dziewczyny! Gratuluje wszystkich wizyt,usg i serduszek, witam tez nowe zafasolkowane ja niestety zdycham, od kilku dni caly dzien mi jest niedobrze,na jedzenie patrzec nie moge wrecz zmuszam sie zeby jeść...i suszy mnie jak dzika po szyszkach....smiałam sie dzisiaj bo jak stanełam w lustrze to wygladam jakby mi sie ciąża ulkowała w okolicach zołądka taka napuchnieta jestem i cały czas mi sie odbija. moze to po luteinie bo biore w sumie 3 razy po 2 tabletki....ogólnie nienawidze wszystkich i wszytskiego i mam MEGAFOCHA.
co do wozków to raczej kupie uzywany, miałam już quinny buzz i byłam bardzo zadowolona wiec albo ten albo mutsy. chce sie zmiescic do 1500zł za komplet. Wanienke tez miałam taka normalna ze stojakiem przez 3 mies a potem kupilam taka gabkę w kształcie misia pieluszke tetrowa na to kładlam i tak synka kąpałam bo on za bardzo nie przepadał za kąpielą.

Jak się czujesz w ogole? kiedy masz wizytę?

Napisane przez Amcizia

witam pragnę się do was dołączyć Jestem w 7 tygodniu i termin mam na 5 listopada niesamowicie się złożyło, bo maleśństwo urodzi się w okolicach moich urodzin(7 listopada) i mojej mamy (1 listopada) piękny prezent

w zeszłą środę byliśmy na usg, i zobaczyliśmy nasze maleństwo, 0,36 mm i serduszko już pięknie biło 115 uderzen na minute

niesamowita radość nosić taki mały cud pod sercem, chociaż początki ciązy do lekkich nie należą, niestety mdłości, wymioty, jadłowstręt dają się we znaki, ale już jest lekk apoprawa ale nawet to nie jest w stanie zabrać tego szczęścia na mysl, że taka mała kruszynka pięknie rośnie pod serduszkiem

prawdopodobnie zbyt często nie dam rady się u was udzielać, bo niestety samopoczucie to utrudnia, ale na pewno jak się tylko poprawi będę tu częściej
całe szczęście że nie pracuję, bo byłoby ciężko z tym wszystkim

Witaj

Napisane przez agatkaa1

Dzień dobry...

Dzień dobry Agatka, co tak bez humoru?

[anulka2205]

Witajcie

Antibia rozumiem Cię doskonale, też nie robię praktycznie nic poza tym,że na wszystko/wszystkich/o wszystko się denerwuję Już sama powoli mam siebie dość, ciekawe co mysli moje otoczenie

Edytka nie zadręczaj się, bo to nic nie zmieni. Będzie dobrze. Ale mi też świadomość różnych rzeczy, utrudnia spokojne myślenie...

Chorującym zdrówka

Witam nowe mamcie

[agatkaa1]

Napisane przez Dzastin08

Dzień dobry Agatka, co tak bez humoru?

niee wiem jakoś wcale mnie nie uspokaja ten brak objawów...wolałabym tulić kibelek i być spokojniejsza....


Ancizia witaj

Antibia jak się czujecie??

Koala jak tam u Was??

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez anulka2205

Antibia rozumiem Cię doskonale, też nie robię praktycznie nic poza tym,że na wszystko/wszystkich/o wszystko się denerwuję Już sama powoli mam siebie dość, ciekawe co mysli moje otoczenie

heh też sama ze sobą nie wytrzymuję ;/

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

[QUOTE=xxxMikixxx;39887547]O proszę kogo ja tu widzę Gratuluję


Tylko ciii w blogosferze jeszcze nikt nie wie he he

Ja poprzednio rodziłam na Lubartowskiej i chodzę prywatnie do pani dr, która tam pracuje (ale nie była przy wcześniejszym porodzie i tym razem też się nie nastawiam na to).

A co do samopoczucia to jestem taka zmęczona... Ma tyle do zrobienia, moja córcia skacze po mnie, a ja nie mam siły ruszyć ręką. Do tego cycki mi prawie pękną, a wszystko wokół śmierdzi. Pani w kościele "śmierdzi" mydłem, moje ulubione perfumy spirytusem... Nie mogę wytrzymać tych zapachów.

[edytte]

Napisane przez Amcizia

witam pragnę się do was dołączyć Jestem w 7 tygodniu i termin mam na 5 listopada niesamowicie się złożyło, bo maleśństwo urodzi się w okolicach moich urodzin(7 listopada) i mojej mamy (1 listopada) piękny prezent

w zeszłą środę byliśmy na usg, i zobaczyliśmy nasze maleństwo, 0,36 mm i serduszko już pięknie biło 115 uderzen na minute

niesamowita radość nosić taki mały cud pod sercem, chociaż początki ciązy do lekkich nie należą, niestety mdłości, wymioty, jadłowstręt dają się we znaki, ale już jest lekk apoprawa ale nawet to nie jest w stanie zabrać tego szczęścia na mysl, że taka mała kruszynka pięknie rośnie pod serduszkiem

prawdopodobnie zbyt często nie dam rady się u was udzielać, bo niestety samopoczucie to utrudnia, ale na pewno jak się tylko poprawi będę tu częściej
całe szczęście że nie pracuję, bo byłoby ciężko z tym wszystkim

Witam nową mamusię. Ale masz dobrze, że możesz sobie pozwolić na siedzenie w domu. Ja w pierwszej ciąży dość szybko przeszłam na zwolnienie. Niestety teraz muszę pracować do wakacji i może po wakacjach będę musiała (jeśli chcę wrócić do pracy po macierzyńskim, bo umowa kończy mi się 06.2014 W pracy jeszcze nic nie mówiłam bo to za wcześnie, boję się.
Dajesz mi nadzieję, że może i ja usłyszę serduszko. Nie wiem, nie pamiętam jak to się liczyło w którym jest się tygodniu ( od @ czy od owulacji). Jutro lekarz powinien mi założyć kartę ciążową to będę wiedziała. Pozdrawiam

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez anulka2205

Witajcie

Antibia rozumiem Cię doskonale, też nie robię praktycznie nic poza tym,że na wszystko/wszystkich/o wszystko się denerwuję Już sama powoli mam siebie dość, ciekawe co mysli moje otoczenie

Edytka nie zadręczaj się, bo to nic nie zmieni. Będzie dobrze. Ale mi też świadomość różnych rzeczy, utrudnia spokojne myślenie...

Chorującym zdrówka

Witam nowe mamcie

Głowa do góry : chwile załamania i złego humoru przychodzą ale kiedyś też mijają. Mi tez jakoś nastrój nie dopisuje ostatnio i nawet czekolada nie pomaga ( bo robi się niedobrze). Chyba najlepszym środkiem jest się wygadać, lub coś napisać i zawsze będzie lżej na duszy.

[Dzastin08]

Tydzień ciązy liczymy od ostatniej @.

Ta pogoda mnie dobija

[edytte]

Ja zbieram się do pracy. Pozdrawiam trzymajcie się cieplutko.

[anulka2205]

Napisane przez edytte

Ja zbieram się do pracy. Pozdrawiam trzymajcie się cieplutko.

a Typracujesz w jakiejś szkole specjalnej czy na warsztatach gdzieś, jesli można spytać?