Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.12

[xal]

Napisane przez maluska88

dzień dobry. Ja dziś zaczęłam dzień bardzo śmiesznie wstałam 10godzina patrze męza nie ma w łóżku jakos sie wygramoliłam z łóżka i ide do wc. W wc patrze na stopy a one całe fioletowe(przynajmniej tak wyglądały w wc) . Wstałam szybko i lecę do salonu łzy w oczach mąż parzy ja mu wystawiam stopy i mówię Tomasz patrz mam całe fioletowe stopy. Mąż patrzy na mnie jak na wariatkę i mówi jakie fioletowe masz spuchnięte ale kolor ok patrze na te stopy a one rzeczywiście ok nie wiem ja już mam chyba halucynacje w tej ciąży. Najlepsze że jak znów poszłam do wc to znów były fioletowe ehh.

A jakie masz światło i kafelki w łazience?

[cynamon_owa]

Napisane przez MamaIzabela

JAK NAJBARDZIEJ POMOŻE!!!
Więc śmiało najlepiej smarować kilka razy dziennie, a szczególnie po leekim masażu brzuszka szorstką gąbką. Wtedy wszystkie składniki skórka lepiej wchłania.
ROZSTĘPY TO BLIZNY, więc musi pomóc.

Tylko trzeba uwazac zeby za mocno nie masowac bo mozna macice pobudzic do skurczu

[humpback]

Napisane przez xal

te świeże to fioletowe, a stare to białe prawda? Bo białe to mam.

świeże to fioletowe lub czerwone, a stare to białe

[xal]

Tak sobie nadrabiam wizaż i myślę co mnie tak boli po lewej stronie, takie napięcie, okropne. Przez myśl mi przeszło że może nospę poszukam. Patrzę na brzuch a tam, po lewej stronie moje dziecię chyba w całości się zmieściło Po prawej prawie brzucha nie mam, a ona wpakowana i mnie tak uciska.
Śmieszne są te dzieciaki, cały brzuszek dla nich, a one się tak uciskają.

[Mysia mysz]

Napisane przez maarchewka

Hmm a czy blizna i rozstępy to można tym samym specyfikiem naprawiać?? Może na te rozstepy co się już ma to by jakaś właśnie pożądna maść na blizny z apteki pomogła?? Co myślicie??

ja kupiłam serum na rozstepy i blizny z palmersa, dzisiaj przyszło, zoabczymy

[MoTyleKsw]

Napisane przez xal

Dziewczyny, parę godzin mnie nie było a nie wiem kiedy to nadrobię, jak pędzicie
Motylku obleciałam wszystkie apteki w centrum co były na stronie Vichy i u nas się już wszędzie wykończyły próbki. Masz chyba mniej popularną aptekę

TŻ dostał w aptece w jedynym centrum handlowym u Nas w mieście
Ale może nikt tam nie chodzi, bo się boją cen
Szkoda, że się złaziłaś i nie było

Cloche miszczu a powiedz mi co myślisz o składzie Cepanu? Mozna w ciąży?
Stosowałam to kiedyś i na[rawdę dawało radę...

100g kremu zawiera:

substancje czynne:
Wyciąg etanolowy z cebuli 20,0g, wyciąg z rumianku 5,0g, heparyna sodowa 5000,0j.m, alantoina 1,0g

substancje pomocnicze: mieszanina alkoholu cetostearylowego i sodium lautylosiarczanu, parafina ciekła, wazelina biała samo emulgująca mieszanina mono i diglicerydów wysoko nasyconych kwasów tłuszczowych i potasu stearynianu, glicerol, metylu parahydroksybenzoesan, propylu parahydroksybenzoesan, woda oczyszczona.

[diabli]

Napisane przez Mysia mysz

zapytam wtedy nie zapytałam, bo jestem w stanie zrozumieć, że jak się na siłę przyspiesza naturę to wiadomo, że trudniej niż jak sama machina ruszy, ale dopytam o szczegóły

z obserwacji szpitalnych nie zauwazylam zeby bylo trudniej. maly mateuszek urodzil sie w 36 tyg. jedna kroplowka testowa, po drugiej 3,5 godz i byl na swiecie wydaje mi sie, ze to wrecz na odwrot. kroplowy daja takiego kopa, ze kobieta nie ma czasu na obijanie ale byly dziewczyny u ktorych splywala 5 kroplowka i poczatku porodu nie bylo widac. w kazdym razie psychicznie czekanie na porod 2 tyg po terminie nie jest niczym fajnym. lezysz w szpitalu, kroplowka, dzien przerwy, kolejna. czekasz, myslisz, stresujesz sie. mowia "prosze juz nic nie jesc", a pozniej wracasz po kilku godzinach...i obiadu juz nie ma zadowolic sie trzeba skromna kolacja. dziewczyny "poterminowe" snuja sie po korytarzu jak cienie. probuja jakis cwiczen, chodzenia po schodach...kombinuja, bo jest im po prostu ciezko i juz chca miec porod za soba.
dlatego polozne zyczyly mi przy wypisie zebym wrocila dopiero z akcja porodowa

[vil84]

ja oszaleje położyłam się spać na godzinkę , czego w sumie normalnie nie robię ale jakoś padłam po tym szpitalu, wyciszyłam tel. babcia zza ściany dzwoniła w tym czasie 6 razy. pół biedy że do mnie. ale zadzwoniła do mojej babci z Gliwic i mamy z pytaniem gdzie ja jestem (a skąd by one miały to niby wiedzieć będąc tam? - o szpitalu nie wiedziała więc traktujemy że go nie ma, zresztą każdy miał zakaz mówienia jej bo ona jest taka że potem przez miesiąc o tym gada) więc jej powiedziały oczywiście że nie wiedzą i żeby dała spokój, może wyszłam do sklepu czy coś, to zadzwoniła do mojego męża (nie odebrał) i taty .... oddzwoniłam do niej potem, bo w sumie myślałam że może coś ważnego się stało ... a ona chciała mi powiedzieć że ma makrelkę w lodówce i jakbym chciała to mam przyjść po nią ... no brak mi słów po prostu

Napisane przez Lublana

Poza tym wszystko u nas ok, szyjka 36mm, więc nic a nic nie skrócona, mała w 32+0 ważyła 1780g a w weekend zaczynamy już 34tc

super szyjka

[potterka]

Napisane przez xal

Chyba dzisiaj dam mężowi satysfakcję i się pokaże w stroju Ewy Ostatnio powiedział, że wie co to rozstępy to niech poszuka czy takie cosie mam te świeże to fioletowe, a stare to białe prawda? Bo białe to mam.

dokładnie

[Mysia mysz]

Napisane przez diabli

z obserwacji szpitalnych nie zauwazylam zeby bylo trudniej. maly mateuszek urodzil sie w 36 tyg. jedna kroplowka testowa, po drugiej 3,5 godz i byl na swiecie wydaje mi sie, ze to wrecz na odwrot. kroplowy daja takiego kopa, ze kobieta nie ma czasu na obijanie ale byly dziewczyny u ktorych splywala 5 kroplowka i poczatku porodu nie bylo widac. w kazdym razie psychicznie czekanie na porod 2 tyg po terminie nie jest niczym fajnym. lezysz w szpitalu, kroplowka, dzien przerwy, kolejna. czekasz, myslisz, stresujesz sie. mowia "prosze juz nic nie jesc", a pozniej wracasz po kilku godzinach...i obiadu juz nie ma zadowolic sie trzeba skromna kolacja. dziewczyny "poterminowe" snuja sie po korytarzu jak cienie. probuja jakis cwiczen, chodzenia po schodach...kombinuja, bo jest im po prostu ciezko i juz chca miec porod za soba.
dlatego polozne zyczyly mi przy wypisie zebym wrocila dopiero z akcja porodowa

no, ale zakładam, że jak są w szpitalu to z jakiegoś powodu i muszą przyszpieszyć sprawę, a nie tylko dlatego, że są po?

[Kinga_20]

Lonely wracaj do zdrowia! Ja niestety jestem słabym domowym lekarzem, bo siebie leczyłam prawie 3 tyg. jak miałam przeziębienie

[humpback]

Napisane przez vil84

ja oszaleje położyłam się spać na godzinkę , czego w sumie normalnie nie robię ale jakoś padłam po tym szpitalu, wyciszyłam tel. babcia zza ściany dzwoniła w tym czasie 6 razy. pół biedy że do mnie. ale zadzwoniła do mojej babci z Gliwic i mamy z pytaniem gdzie ja jestem (a skąd by one miały to niby wiedzieć będąc tam? - o szpitalu nie wiedziała więc traktujemy że go nie ma, zresztą każdy miał zakaz mówienia jej bo ona jest taka że potem przez miesiąc o tym gada) więc jej powiedziały oczywiście że nie wiedzą i żeby dała spokój, może wyszłam do sklepu czy coś, to zadzwoniła do mojego męża (nie odebrał) i taty .... oddzwoniłam do niej potem, bo w sumie myślałam że może coś ważnego się stało ... a ona chciała mi powiedzieć że ma makrelkę w lodówce i jakbym chciała to mam przyjść po nią ... no brak mi słów po prostu

jak ja nie lubię jak ktoś dzwoni co chwila kilka razy w tak błahych sprawach

[ankaaa206]

o losie, chwile mnie nie było a tu 6 stron do nadrobienia, nieźle :P
właśnie wróciłam od fryzjera i czuję sie dopieszczona, zrobiłam sobie grzywkę prostą, odrost pasemek i czuję się happy a jak teraz włosy pachną
kupiłam Nikośkowi łapki niedrapki i ładne prześcieradło z falbanką, normalnie nie mogę przejść obojętnie obok sklepów dziecięcych
właśnie zjadłam pudliszkową taka pyszną z rosołku z wiejskiej kury, Niko szaleje ze szczęścia

[cynamon_owa]

Napisane przez xal

Tak sobie nadrabiam wizaż i myślę co mnie tak boli po lewej stronie, takie napięcie, okropne. Przez myśl mi przeszło że może nospę poszukam. Patrzę na brzuch a tam, po lewej stronie moje dziecię chyba w całości się zmieściło Po prawej prawie brzucha nie mam, a ona wpakowana i mnie tak uciska.
Śmieszne są te dzieciaki, cały brzuszek dla nich, a one się tak uciskają.

Moze sie w chowanego z Toba bawi

[maarchewka]

Napisane przez vil84

ja oszaleje położyłam się spać na godzinkę , czego w sumie normalnie nie robię ale jakoś padłam po tym szpitalu, wyciszyłam tel. babcia zza ściany dzwoniła w tym czasie 6 razy. pół biedy że do mnie. ale zadzwoniła do mojej babci z Gliwic i mamy z pytaniem gdzie ja jestem (a skąd by one miały to niby wiedzieć będąc tam? - o szpitalu nie wiedziała więc traktujemy że go nie ma, zresztą każdy miał zakaz mówienia jej bo ona jest taka że potem przez miesiąc o tym gada) więc jej powiedziały oczywiście że nie wiedzą i żeby dała spokój, może wyszłam do sklepu czy coś, to zadzwoniła do mojego męża (nie odebrał) i taty .... oddzwoniłam do niej potem, bo w sumie myślałam że może coś ważnego się stało ... a ona chciała mi powiedzieć że ma makrelkę w lodówce i jakbym chciała to mam przyjść po nią ... no brak mi słów po prostu

dobrze, ze na policje, straż pożarną i do itaki w międzyczasie nie zadzwoniła..

Panie, Pan szuka wnusi bo ja makrelkę mam dla niej

[xal]

Napisane przez anoxee

A teraz spadam, bo mąż sprząta całą łazienkę cm po cm, wraz z myciem okna, to nie będę siedzieć przed kompem niewdzięcznica. Także poczytam coś wieczorkiem!

Mój miał w sobotę umyć wannę. Zaczęło się od "po obiedzie" poprzez "zaraza" i "jutro" i do dzisiaj jeszcze nie umył bo zapomniał ...

Napisane przez MoTyleKsw

TŻ dostał w aptece w jedynym centrum handlowym u Nas w mieście
Ale może nikt tam nie chodzi, bo się boją cen
Szkoda, że się złaziłaś i nie było

Chodziłam i szukałam płynu do higieny intymnej z białego jelenia tej wersji różowej lub zielonej, takie z ziołami czy czymś. No i nie znalazłam nic ...

Napisane przez cynamon_owa

Moze sie w chowanego z Toba bawi

I pewnie myśli, że jak schowa główkę to wystawionej dupci nikt nie zuwazy

[maarchewka]

Tak sobie słucham Marleya przez Lublane i stwierdzilam, ze na poród to mi coś jednak bardziej żywego potrzeba.. Na przykład to: http://www.youtube.com/watch?v=e7kJRGPgvRQ
pójdzie szybko i sprawnie

[cynamon_owa]

Napisane przez xal

I pewnie myśli, że jak schowa główkę to wystawionej dupci nikt nie zuwazy

No a nie jest tak- Dzieciatko Cie nie widzi wiec i Ty go tez nie masz prawa widziec

[humpback]

Napisane przez maarchewka

Panie, Pan szuka wnusi bo ja makrelkę mam dla niej

[Lublana]

Napisane przez maarchewka

właśnie o tym dzisiaj myślalam, żeby sobie na komorkę zgrać.. ja mam muzyczną to sobie mogę z niej puszczać.. Tylko nie wiem czy muszę jej słuchać w słuchawkach czy mogę tak z włączonej??
I też sobie jakieś reaggee zapuszcze tylko ja wole klasycznego marleya

Marleya też mamwłaśnie ja wzięłam ipoda, ale jak będzie można na głos to so ie coś puszczę prosto z youtube z komórki jak mnie najdzie jakaś chęc na muzykoterapię w ogólechociaż myślę, że spokojnie można, bo w sali do porodu rodzinnego jesteś sama, więc komu to przeszkadza.

Napisane przez MamaIzabela

Ja właśnie wstałam DZIEŃ DOBRY WSZYSTKIM!
Całą noc Mała kopała spałam może 3 godziny w sumie. Bo co pół godziny na okres około dwóch godzin Nadia dawała o sobie znać dość mocnymi kopniakami, a ja wtedy spac nie moge bo martwie się że jej nie wygodnie Tak wiem jestem przewrażliwiona Gdy tylko otworzyłam oczy Mała już kopała. Ciekawe kiedy uśnie

POZDRAWIAM WSZYSTKIE WIERCIPIĘTY

hehe spokojnie, wygodnie jejchociaż też się tak zastanawiam jak leżę na boku a mała robi wjazd na materac

Napisane przez lonely_lady

dorzuć sobie to :
https://www.youtube.com/watch?v=rip0AusRO7M

o widzisz, polskich piosnek nie mam

Napisane przez diabli

z obserwacji szpitalnych nie zauwazylam zeby bylo trudniej. maly mateuszek urodzil sie w 36 tyg. jedna kroplowka testowa, po drugiej 3,5 godz i byl na swiecie wydaje mi sie, ze to wrecz na odwrot. kroplowy daja takiego kopa, ze kobieta nie ma czasu na obijanie ale byly dziewczyny u ktorych splywala 5 kroplowka i poczatku porodu nie bylo widac. w kazdym razie psychicznie czekanie na porod 2 tyg po terminie nie jest niczym fajnym. lezysz w szpitalu, kroplowka, dzien przerwy, kolejna. czekasz, myslisz, stresujesz sie. mowia "prosze juz nic nie jesc", a pozniej wracasz po kilku godzinach...i obiadu juz nie ma zadowolic sie trzeba skromna kolacja. dziewczyny "poterminowe" snuja sie po korytarzu jak cienie. probuja jakis cwiczen, chodzenia po schodach...kombinuja, bo jest im po prostu ciezko i juz chca miec porod za soba.
dlatego polozne zyczyly mi przy wypisie zebym wrocila dopiero z akcja porodowa

wielu moim koleżankom oksytocyna nie pomagała, nie ma reguły. Zawsze wywoływanie jest gorsze od naturalnie rozwijającej się akcji, kiedy dziecko jest gotowe i w wszystko się dzieje w swoim tempie. U kilku moich kolezanek wywoływanie skończyło się i tak na cc.

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez maarchewka

Tak sobie słucham Marleya przez Lublane i stwierdzilam, ze na poród to mi coś jednak bardziej żywego potrzeba.. Na przykład to: http://www.youtube.com/watch?v=e7kJRGPgvRQ
pójdzie szybko i sprawnie

taaa a później personel szpitala zadzwoni do opieki społecznej, że co za patole przyszły rodzić, jedna o trawie słucha, druga o wódcetrzeba oficjalna oazową playliste stworzyć

[lonely_lady]

Napisane przez maarchewka

A ja dzisiaj idę na pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia.
.

super, a przypomnij mi to szkoła darmowa czy płacisz ?

Napisane przez humpback

u mnie można i tak i tak - przy czym ja biorę słuchawki, żeby nie mieć dodatkowych efektów dźwiękowych zza ściany

ja też biorę słuchawki, żeby się odciąć od otoczenia

Napisane przez cynamon_owa

:
Jak sie jest chorym to nawet zrobienie herbaty jest wysilkiem

Napisane przez humpback

lepiej leż. zadzwoń do TŻ żeby kupił coś po drodze, albo wyjmij coś z zamrażarki jeśli masz zapasy.

macie rację
wyjęłam pierogi, rozmawiałam z Tż, zaraz powinien być. Mówił, żebym nie wstawała, jak wróci to zajmie się obiadkiem

Napisane przez xal

Polecam Ci alliofil, to taki czosnek w tabletkach, ale przetestowane, że najlepiej działa, bo skład bardziej naturalny czy coś. A czosnek to naturalny antybiotyk.
Kuruj się.
Chyba dzisiaj dam mężowi satysfakcję i się pokaże w stroju Ewy Ostatnio powiedział, że wie co to rozstępy to niech poszuka czy takie cosie mam te świeże to fioletowe, a stare to białe prawda? Bo białe to mam.

ooo, dzięki
ja zawsze kuruję się czosnkiem, działa na mnie super. Tylko nie przepadam za bardzo za nim w takich dużych ilościach.. i o tabletkach już kiedyś myślałam, ale nie znałam takich z dobrym składem.
co do rozstępów, świeże są fioletowe i czerwone, później jaśnieją

Napisane przez xal

Tak sobie nadrabiam wizaż i myślę co mnie tak boli po lewej stronie, takie napięcie, okropne. Przez myśl mi przeszło że może nospę poszukam. Patrzę na brzuch a tam, po lewej stronie moje dziecię chyba w całości się zmieściło Po prawej prawie brzucha nie mam, a ona wpakowana i mnie tak uciska.
Śmieszne są te dzieciaki, cały brzuszek dla nich, a one się tak uciskają.

śmieszne są i kochane.. mnie takie wypinanie i fikanie zawsze rozczula
mimo, że potrafią już zaboleć to uwielbiam takie wygibasy

Napisane przez Kinga_20

Lonely wracaj do zdrowia! Ja niestety jestem słabym domowym lekarzem, bo siebie leczyłam prawie 3 tyg. jak miałam przeziębienie

ostatnio przed sylwiek w 2-3dni wykurowałam się całkowicie.. a też nie było ciekawie.. mam nadzieję, że teraz też mi się uda

[diabli]

Napisane przez candace1

Ciekawa jestem, bo ja miałam poród wywoływany 7 dni po terminie..

jesli dziecko jest "wymiarowe", sale porodowe wolne to na pewno wywoluja i w dniu terminu u nas byl taki ruch, ze lekarze rano planowali, ktore rodza dzisiaj, a ktore jutro hehe.

Vil!!! suuuper, ze juz mozesz jechac do domu falszywy alarm z tym cisnieniem. ja juz w domu nawet nie mowie, ze mnie cos gdzies zaboli, bo boje sie, ze mnie znow wywioza i bede tam musiala gnic
home sweet home.

Karolina - zaciskam kciuki, tym razem sie uda!

[maarchewka]

Napisane przez Lublana

taaa a później personel szpitala zadzwoni do opieki społecznej, że co za patole przyszły rodzić, jedna o trawie słucha, druga o wódcetrzeba oficjalna oazową playliste stworzyć

Trzeba powołać komisję akredytacyjna!!

[Lublana]

U mnie w szpitalu wywołują w skończonym 41 tc, czyli 7 dni po terminie z OM.

[humpback]

Napisane przez Lublana

taaa a później personel szpitala zadzwoni do opieki społecznej, że co za patole przyszły rodzić, jedna o trawie słucha, druga o wódcetrzeba oficjalna oazową playliste stworzyć

kolędy by pasowały, ale to nie ten czas..

[maarchewka]

Napisane przez lonely_lady

super, a przypomnij mi to szkoła darmowa czy płacisz ?

dla zameldowanych w Wawie darmowa, dla niezameldowanych 600 zł, albo 500 zł :???: ja na szczęście nie płacę

[Lublana]

Napisane przez maarchewka

Trzeba powołać komisję akredytacyjna!!

jak już ma być to takie zinstytucjonalizowane to przyszło mi do głowy, że lepiej słuchać w słuchawkach, bo za publiczne odtwarzanie przecież trzeba zapłacić ZAiKSowi

[Katate]

Napisane przez diabli

z obserwacji szpitalnych nie zauwazylam zeby bylo trudniej. maly mateuszek urodzil sie w 36 tyg. jedna kroplowka testowa, po drugiej 3,5 godz i byl na swiecie wydaje mi sie, ze to wrecz na odwrot. kroplowy daja takiego kopa, ze kobieta nie ma czasu na obijanie ale byly dziewczyny u ktorych splywala 5 kroplowka i poczatku porodu nie bylo widac. w kazdym razie psychicznie czekanie na porod 2 tyg po terminie nie jest niczym fajnym. lezysz w szpitalu, kroplowka, dzien przerwy, kolejna. czekasz, myslisz, stresujesz sie. mowia "prosze juz nic nie jesc", a pozniej wracasz po kilku godzinach...i obiadu juz nie ma zadowolic sie trzeba skromna kolacja. dziewczyny "poterminowe" snuja sie po korytarzu jak cienie. probuja jakis cwiczen, chodzenia po schodach...kombinuja, bo jest im po prostu ciezko i juz chca miec porod za soba.
dlatego polozne zyczyly mi przy wypisie zebym wrocila dopiero z akcja porodowa

Mi też zawsze szkoda tych dziewczyn. Męczą się biedne a i tak często kończy się cc.
Moja kumpela jak już była mocno przenoszona i kazali jej na drugi dzień przyjść na wywołanie to w akcie desperacji pojechała na rower, żeby tylko jej nie wywoływali. Dało efekt, rano akcja się zaczęła

Napisane przez Mysia mysz

no, ale zakładam, że jak są w szpitalu to z jakiegoś powodu i muszą przyszpieszyć sprawę, a nie tylko dlatego, że są po?

To zależy ile są po. Jak ponad tydzień to już często w szpitalu zostawiają i wywołują. Zależy od gina.

[humpback]

Napisane przez Lublana

jak już ma być to takie zinstytucjonalizowane to przyszło mi do głowy, że lepiej słuchać w słuchawkach, bo za publiczne odtwarzanie przecież trzeba zapłacić ZAiKSowi

[vil84]

Napisane przez Aaś

Oblesny. Właśnie sse...

ejjj co Wy z tą luteiną? ;> ja brałam dłuższy czas i jakoś nie przeszkadzał mi jej smak w sumie ponad rok przed ciążą brałam na uregulowanie cyklu

Napisane przez Lublana

A bierzecie muzyczkę do porodu? Ja mam już spakowanego ipoda z jamajskimi rytmamiwiększość w tym stylu https://www.youtube.com/watch?v=pROPMG471GQ
sztachne się gazem rozweselającym i będzie jamajski poród

jak czekaliśmy we wt na IP to mężowi się nudziło, bo ponad 2 h czekaliśmy, i zaczął mi śpiewać piosenki "do porodu" - m.in "niczego nie bęęęęęęędzie żaaaaaal", "spadam, zostaniesz sama" (piszę słowa nie tytuły bo niektórzy mogą nie kojarzyć), "przeeeeeżyjjjjjjj tooooo sam" ... więcej na szczęście nie pamiętam
ale znając jego on to zrobi ja mu tylko powiedziałam że jak będzie mnie rozśmieszał i przez niego poród się będzie opóźniał albo położne go wywalą za głupie żarty to go za jaja powieszę

Napisane przez Lublana

Oj weź mi nie mów o warszawkich taksach, raz się spieszyłam na spotkanie i wsiadłam na dworcu do pierwszego lepszego auto, co jak się później okazało zaowocowało rachunkiem z serii "złotych dwadzieścia za km" a nie "złoty dwadzieścia", dobrze, że firma płaciła

taaaak, taksówki ...
dwa razy jechałam w ostatnich miesiącach do centrum do lekarza jak nikt nie mógł mnie zawieźć. raz płaciłam 26 zł a z powrotem 42, a drugi raz w jedną stronę tylko bo tata mnie podrzucił w drodze do pracy to zapłaciłam 20 zł ... ta sama trasa ...

Napisane przez Mysia mysz

no, ale zakładam, że jak są w szpitalu to z jakiegoś powodu i muszą przyszpieszyć sprawę, a nie tylko dlatego, że są po?

7 dni po terminie raczej się powinno już być w szpitalu i robić częste ktg i badania pulsu. ja z dziewczynami które były po terminie miałyśmy co dwie h badanie pulsu dziecka (poza północą a 6 rano). ale jak czekałam na IP to chcieli odesłać jedną dziewczynę kilka dni po terminie więc nie wiem od czego to zależy. w końcu ją przyjęli i urodziła rano

Napisane przez ankaaa206

właśnie wróciłam od fryzjera i czuję sie dopieszczona, zrobiłam sobie grzywkę prostą, odrost pasemek i czuję się happy a jak teraz włosy pachną

ale fajnie ja się muszę na hennę przejść kiedyś ... już zbladła mi całkiem.

Napisane przez maarchewka

dobrze, ze na policje, straż pożarną i do itaki w międzyczasie nie zadzwoniła..

Panie, Pan szuka wnusi bo ja makrelkę mam dla niej

no właśnie do taty zadzwoniła bo tata ma klucze do nas żeby przyjechał z pracy zobaczyć co ze mną bo chyba coś mi się stało i tata TEŻ jej mówił że ma dać sobie siana (no nie tymi słowami )