Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.12

[becik_4]

Napisane przez ankaaa206

ja nie moge mojej teściowej wybić z głowy że nie chcę odwiedzin w szpitalu, ma być tylko tz, chcę żeby te pierwsze dni były tylko nasze. ona sobie ostatnio wymyśliła że nie do mnie w odwiedziny przyjdzie tylko do wnuka, nosz kurczaki co za kobieta. Chyba zagadam z położnymi żeby nie wpuszczały nikogo

moja tez ma takie teksty ze ona nie do nas przyjdzie tylko do wnuka tak ajk by ten wnuk był jej własnoscią ale mnie wkurza tymi swoimi durnymi tekstami ja wprowadzam zakaz tylko tż i moja mama jak bedzie chciała ale ona sie nie narzuca i jest z poza kielc wiec jak wpadnie na chwilkę to nic nikomu sie nie stanie ale tez mysle o innych zeby kobiety dobrze sie czuly nie dosc ze pewnie mezowie beda czesto to jeszcze inni ludzie - przesada

[ankaaa206]

Napisane przez becik_4

moja tez ma takie teksty ze ona nie do nas przyjdzie tylko do wnuka tak ajk by ten wnuk był jej własnoscią ale mnie wkurza tymi swoimi durnymi tekstami ja wprowadzam zakaz tylko tż i moja mama jak bedzie chciała ale ona sie nie narzuca i jest z poza kielc wiec jak wpadnie na chwilkę to nic nikomu sie nie stanie ale tez mysle o innych zeby kobiety dobrze sie czuly nie dosc ze pewnie mezowie beda czesto to jeszcze inni ludzie - przesada

dokładnie ja sobie nie wyobrażam tabunów odwiedzających, moja teściowa też podnosi mi ciśnienie lepiej niż mocna kawa, coś czuję że po porodzie nasze stosunki ulegną pogorszeniu bo to typ wtrącający się we wszystko i wszystko wiedzący.

[kalka]

Napisane przez maluska88

dziewczyny pytanie dnia w co ubrać dziecko na wyjście ze szpitala bo ja mam zamiar ubrać tak:
body krótki rękaw
bluzeczka z długim rękawem
skarpetki
dżinsowe ogrodniczki
skarpetki i czapeczki
i kurteczkę z kapturkiem mam dwie cieplejsza i cieńszą
myślicie ze można tak ubrać bo mi teściowa mówi ze nie gdzie małe dziecko w dżinsy ubierać ale te spodnie są do 3.4kg to na małe dziecko.

Ja mam przygotowaną typową wyprawkę czyli body kaftanik lub bluzeczka, śpiochy czapeczka i niedrapki oraz polarowy dresik spodnie i bluza. Planuje kwiecien/maj a patrzać za okno może być różnie. Dołożyłam jeszcze kocyk i pieluchę tetrową na buźkę - u nas to wymóg
Tż zabierze to wszystko do szpitala, a i tak położna ubierając zdecyduje co założyć.

Napisane przez maluska88

te co ja mam są podszyte bawełna od środka. Kurde chyba ubiorę malca tylko w body i śpiochy skarpetki i kurtkę jak będzie zimno no i czapeczka i rękawiczki. Najlepsze ze mam dwie pary ogrodniczek dostałam je od siostry one są takie śliczne odpinane w kroku i z boku ze łatwo się ubiera trudno może na spacer teściowa da mi ubrać dziecko w nie ona to by najchętniej upchała małego w kombinezon tylko ze u nas w anglii ostatnio było 15stopni a ona mi ubierz czapkę bo zimno.

No sorry, twoje dziecko czy teściowej????
A co do czapeczek to i ja przewrażliwona jestem.

Napisane przez Aaś

Dziewczyny leżę i rycze. Zabrali tę dziewczynę ode mnie na porodowke. Nie będę wnikac w szczegóły ale wierzcie mi że ostatnią godzinę jeszcze długo będę pamiętać...

Boże jak ja chciałabym być już w domu z dziewczynkami...

Trzymaj się... Daj znać co u nich.

Napisane przez nuna2

DZień dobry kochane... Już was będę nadrabiać, ale mam pytanko.
Bardzo proszę o pomoc:

Wczoraj wiezorem spinał mnie brzuch. Obudził mnie w nocy @ ból brzucha i krzyży... Bolało bolało a męża nie było bo na nockę, ale w końcu usnęłam... Obudziłam się z tym samym i trzyma.... Nospa nie pomaga... Nie wiem, czy dzwonić do gina, czy czekać spokojnie na wizytę?? Mam w środę... Julcia się rusza. Nie wiem, czy @ bóle mogą mówić o rozciąganiu?? Bo z reguły jak mnie bolało to bardziej takie kłucia, ciągnięcia. Skurcze tylko z wieczora,

No prosżę faktycznie pomalutku nas zaczyna brać na porody. Mi na szczescie przeszło po kąpieli i nospie, dziś spina mi brzuch ale już przyjełam do widomosci ze to takmusi byc i juz.

[potterka]

Moja teściowa się chyba obraziła

ale chociaż ani razu nie wspomniała o odwiedzinach w szpitalu
W sumie moja mama też nie

Więc albo uważaja takie odwiedziny za oczywiste...
albo przyjdą dopiero jak wrócimy do domu..

Wole opcję nr 2

[humpback]

Napisane przez becik_4

ja wprowadzam zakaz tylko tż i moja mama jak bedzie chciała ale ona sie nie narzuca i jest z poza kielc wiec jak wpadnie na chwilkę to nic nikomu sie nie stanie ale tez mysle o innych zeby kobiety dobrze sie czuly nie dosc ze pewnie mezowie beda czesto to jeszcze inni ludzie - przesada

u mnie odwiedzający mogą wchodzić na oddział położniczy, ale położne proszą żeby w pokoju była maks. 1 osoba ze względu na komfort 2 osoby leżącej w pokoju. wiadomo że to różnie wychodzi, ale te pokoiki też nie są duże żeby zmieściło się tam niewiadomo ile osób.

[ankaaa206]

Napisane przez humpback

u mnie odwiedzający mogą wchodzić na oddział położniczy, ale położne proszą żeby w pokoju była maks. 1 osoba ze względu na komfort 2 osoby leżącej w pokoju. wiadomo że to różnie wychodzi, ale te pokoiki też nie są duże żeby zmieściło się tam niewiadomo ile osób.

i tak powinno być 1 osoba i koniec, zresztą nie wiem czemu niektórzy na siłe chcą do szpitala przychodzić, przecież to z reguły 2-5 dni więc raczej da sie wytrzymać.

[nuna2]

Jade na szpital... Trzymajcie kciuki... Gin kazał przyjechać.

[xal]

Napisane przez potterka

Moja teściowa się chyba obraziła

ale chociaż ani razu nie wspomniała o odwiedzinach w szpitalu
W sumie moja mama też nie

Więc albo uważaja takie odwiedziny za oczywiste...
albo przyjdą dopiero jak wrócimy do domu..

Wole opcję nr 2

Ja mojej mamie powiedziałam, że na dzień dzisiejszy nie chcę odwiedzin w szpitalu, no chyba że coś mi się odwidzi to zadzwonię.
No i dałam jej zadanie bojowe, jak będzie coś rozmawiać z moją teściową ma jej przekazać, że w szpitalu żadnych odwiedzin. Jak teściowa jej nic nie wspomni to ja będę musiała delikatnie, bo nie wiem jakie ona ma do tego podejście ...
Generalnie opcje są dwie, że albo zaplanowała w domu albo zaplanowała szpital. No i ten szpital to albo zjawi się bo wykombinuje autobus na co nie mam wpływu, albo zadzwoni do męża, żeby ją zabrał po drodze, co jeszcze można jej powiedzieć, że nie ...
Więc już wolę teraz za wczasu poinformować, że odwiedziny w domu po uzgodnieniu telefonicznym a jakoś dodać że obiadki mile widziane

[XxXJuSstiii]

Napisane przez potterka

Więc albo uważaja takie odwiedziny za oczywiste...
albo przyjdą dopiero jak wrócimy do domu..

Wole opcję nr 2

no to oby tak było choć znając te mamuśki to śmiem podejrzewać opcję pierwszą

Napisane przez xal

Więc już wolę teraz za wczasu poinformować, że odwiedziny w domu po uzgodnieniu telefonicznym a jakoś dodać że obiadki mile widziane

moja teściowa jest kucharką, więc gotuje dobrze ale... jej obiady nie nadają się na dietę karmiącej (a mam nadzieję karmiącą być)



ale zimno na dworze

[nuna2]

Dziewczyny jedziemy do szpitala. Gin kazał przyjechać, bo jest do 14 to mnie sprawdzi.

[Mysia mysz]

Napisane przez nuna2

Jade na szpital... Trzymajcie kciuki... Gin kazał przyjechać.

trzymamy

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

no to oby tak było choć znając te mamuśki to śmiem podejrzewać opcję pierwszą
moja teściowa jest kucharką, więc gotuje dobrze ale... jej obiady nie nadają się na dietę karmiącej (a mam nadzieję karmiącą być)

Moja gotuje dość tłusto i pewnie też nie dietetycznie dla karmiącej, ale przynajmniej mężowe obiadki będę mieć z głowy

Napisane przez nuna2

Jade na szpital... Trzymajcie kciuki... Gin kazał przyjechać.

Trzymam kciuki za fałszywy alarm

[Aaś]

Napisane przez nuna2

Jade na szpital... Trzymajcie kciuki... Gin kazał przyjechać.

no właśnie miałam pisać żebyś pojechała tak czy siak.
mi tu mówią że jak czuje ból w podbrzuszu taki jak na okres to migiem im zgłaszać. dają czopki, ewentualnie nospę dożylnie w ostateczności...


uff... w końcu 30tc skończony. nareszcie 3 z przodu...
nadal nie mam pozwolenia na prysznic chociaż raz w tygodniu

a koleżanka z sali jeszcze nie urodziła. ale będą ją rozwiązywać dziś albo jutro.

[Veronic]

Napisane przez nuna2

Jade na szpital... Trzymajcie kciuki... Gin kazał przyjechać.

hej
3mam mocno kciuki


ja biorę Fenoterol ,ale za bardzo mi chyba nie pomaga, tzn brzuch nie boli, ale skurcze często występują,
ponadto niezbyt dobrze się po nim czuję (mimo , że biorę Isoptin) , męczę się nawet jak chodzę po domu, a jak się schylam, to mam zadyszkę i od razu muszę usiąść i mam drżenia rąk ..ehhh


Aaś- Ty to masz stresujące sytuacje w tym szpitalu

ale fajne, że już 30tc skończyłaś

[becik_4]

Napisane przez ankaaa206

dokładnie ja sobie nie wyobrażam tabunów odwiedzających, moja teściowa też podnosi mi ciśnienie lepiej niż mocna kawa, coś czuję że po porodzie nasze stosunki ulegną pogorszeniu bo to typ wtrącający się we wszystko i wszystko wiedzący.

mnie też sie tak wydaje bo nie pozwolę sobie na ciągłe wtrącqanie zwłaszcza jeśli chodzi o moje dziecko bo tak to zaciskam zęby i nie zawsze sie odezwe bo jak sie ostatnio odezwałam to sie obraziła i powiedziął mojemu tż ze mogłam sobie darowac takie komentarze no tak ja moge sobie darować a ona nie brrrrr.....

własnie pobyt w szpitalu to 3-5 dni i po co maja te wszystkie ciotki i babcie przyłazić nie wytrzymają? ja tam trzymam sie mojemu zakazowi

mam już tą aktywację warsztatów a jak to wygląda dalej formalnie idę na te zajęcia i jak oni sprawdzają czy mogę w nich uczestniczyć przyjdzie mi jakiś "bilet wstępu"?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Moja gotuje dość tłusto i pewnie też nie dietetycznie dla karmiącej, ale przynajmniej mężowe obiadki będę mieć z głowy
Trzymam kciuki za fałszywy alarm

ja myślę, że zrobimy zapasy do zamrażarki tak aby na początku migiem mieć obiad zrobiony

Napisane przez Aaś

uff... w końcu 30tc skończony. nareszcie 3 z przodu...
nadal nie mam pozwolenia na prysznic chociaż raz w tygodniu

a koleżanka z sali jeszcze nie urodziła. ale będą ją rozwiązywać dziś albo jutro.

jeszcze trochę

trzymam kciuki za koleżankę!

Nuna daj znać co i jak

[kalka]

Napisane przez nuna2

Jade na szpital... Trzymajcie kciuki... Gin kazał przyjechać.

Napisane przez nuna2

Dziewczyny jedziemy do szpitala. Gin kazał przyjechać, bo jest do 14 to mnie sprawdzi.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez becik_4

mam już tą aktywację warsztatów a jak to wygląda dalej formalnie idę na te zajęcia i jak oni sprawdzają czy mogę w nich uczestniczyć przyjdzie mi jakiś "bilet wstępu"?

pewnie przyjdziesz, będzie jakaś pani siedziała i zaznaczała kto przyszedł, więc podasz nazwisko i już

[MoTyleKsw]

A moja mama powiedziała, że ona grzecznie poczeka na Nas w domu, bo wie jaki to wysiłek - poród i ona mile nie wspomina i da mi odsapnąć. Chyba, że będę chciała by przyjechała to mam dzwonić - zdrowe podejście, choć myślałam, że będzie okupować szpital


Nuna trzymam kciuki!!!

[sharpnowaja]

Witam się w 35 tc
Zaczynam się trochę martwić bo moja mała od jakiś 2-3 dni jest bardzo mało ruchliwa. Wiem że wcześniej też tak miała że tydzień szalała a później 2-3 tyg spokój. No i kurcze niby jej nie czuję a momentami widzę jak mi brzuch szaleje albo jak leże z TŻtem to ja nie czuję ruchów a on mi mówi że mała go kopie nie wiem czy się przyzwyczaiłam i jej nie czuję czy jak. Tym bardziej że wyczuwam że się przemieściła bo gdzie indziej czuję główkę czy stópki
Eh już sama nie wiem co myśleć.
Kupiłam sobie wczoraj lody. Właśnie zjadłam pół opakowania i chyba przesadziłam z tą ilością
Ale dobre były. Najlepsze jest to że ja takich lodów bym nawet nie tknęła przed ciążą

Napisane przez Atena564

Ale widze że nietenskniłyście za mną wogóle

oj tam oj tam tęskniłyśmy wszystkie!

Kinga ja bym już nic nie kupowała

Aaaa i mam pytanie. Zabieracie od razu smoczek do szpitala?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez MoTyleKsw

A moja mama powiedziała, że ona grzecznie poczeka na Nas w domu, bo wie jaki to wysiłek - poród i ona mile nie wspomina i da mi odsapnąć. Chyba, że będę chciała by przyjechała to mam dzwonić - zdrowe podejście, choć myślałam, że będzie okupować szpital

no i to mi się podoba

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez sharpnowaja

Witam się w 35 tc


Aaaa i mam pytanie. Zabieracie od razu smoczek do szpitala?

ja wezmę na wszelki wypadek

[potterka]

Napisane przez XxXJuSstiii

no to oby tak było choć znając te mamuśki to śmiem podejrzewać opcję pierwszą
moja teściowa jest kucharką, więc gotuje dobrze ale

dzięki

Napisane przez nuna2

Dziewczyny jedziemy do szpitala. Gin kazał przyjechać, bo jest do 14 to mnie sprawdzi.

Napisane przez Aaś

uff... w końcu 30tc skończony. nareszcie 3 z przodu...
nadal nie mam pozwolenia na prysznic chociaż raz w tygodniu

a koleżanka z sali jeszcze nie urodziła. ale będą ją rozwiązywać dziś albo jutro.

za 3 z przodu i za jak najwięcej skończonych tygodni
Dla koleżanki też

Napisane przez Veronic

hej
3mam mocno kciuki


ja biorę Fenoterol ,ale za bardzo mi chyba nie pomaga, tzn brzuch nie boli, ale skurcze często występują,
ponadto niezbyt dobrze się po nim czuję (mimo , że biorę Isoptin) , męczę się nawet jak chodzę po domu, a jak się schylam, to mam zadyszkę i od razu muszę usiąść i mam drżenia rąk ..ehhh

Na mnie też średnio fenoterol działa a drżenie rąk minęło mi choba po 3-4 dniach więc może Tobie też minie

[humpback]

Napisane przez nuna2

Jade na szpital... Trzymajcie kciuki... Gin kazał przyjechać.

trzymajcie się z Julką

[Veronic]

Napisane przez MoTyleKsw

A moja mama powiedziała, że ona grzecznie poczeka na Nas w domu, bo wie jaki to wysiłek - poród i ona mile nie wspomina i da mi odsapnąć. Chyba, że będę chciała by przyjechała to mam dzwonić - zdrowe podejście, choć myślałam, że będzie okupować szpital


Nuna trzymam kciuki!!!

ooo super podejście tylko pogratulować

mam nadzieję, że oprócz TŻ nikt nie będzie mnie nawiedzać w szpitalu... oby... (mam na myśli głównie teściów)

Napisane przez sharpnowaja

Witam się w 35 tc
Zaczynam się trochę martwić bo moja mała od jakiś 2-3 dni jest bardzo mało ruchliwa. Wiem że wcześniej też tak miała że tydzień szalała a później 2-3 tyg spokój. No i kurcze niby jej nie czuję a momentami widzę jak mi brzuch szaleje albo jak leże z TŻtem to ja nie czuję ruchów a on mi mówi że mała go kopie nie wiem czy się przyzwyczaiłam i jej nie czuję czy jak. Tym bardziej że wyczuwam że się przemieściła bo gdzie indziej czuję główkę czy stópki
Eh już sama nie wiem co myśleć.
Kupiłam sobie wczoraj lody. Właśnie zjadłam pół opakowania i chyba przesadziłam z tą ilością
Ale dobre były. Najlepsze jest to że ja takich lodów bym nawet nie tknęła przed ciążą



oj tam oj tam tęskniłyśmy wszystkie!

Kinga ja bym już nic nie kupowała

Aaaa i mam pytanie. Zabieracie od razu smoczek do szpitala?

Twoja Mała ma już coraz mniej miejsca w brzuszku , więc to pewnie dlatego

a smoczek już do torby spakowałam, w razie czego lepiej mieć

Napisane przez potterka

dzięki



za 3 z przodu i za jak najwięcej skończonych tygodni
Dla koleżanki też


Na mnie też średnio fenoterol działa a drżenie rąk minęło mi choba po 3-4 dniach więc może Tobie też minie

ja biorę Fenoterol od niedzieli po południu... ale mam nadzieję, że niedługo przejdą mi te objawy uboczne...

[Lublana]

Aaś super, że już 30 tcod 3 z przodu czas leci szybciej i robi się coraz spokojniej z każdym dniem

Pawie oczko 35 tc jak to fajnie brzmimy w święta zaczniemy

Co do wyjścia ze szpitala to uważam, ze bez sensu teraz planować, skoro nie wiemy jaka pogoda. Co do jeansów to ja mam takie pumpy w rozmiarze 62 i jeansowy to one mają tylko kolor a są z cienkiej bawełny, coś jak dresiktakie bardziej jeansowe jeansy mam na 68, ale też z domieszką czegoś elastycznego.

Odwiedziny teściowejmoja ma się nie pojawiać wcześniej niż po 2 tygodniach od narodzin a jeśli będzie miała taki plan to mój mąż ma ją powstrzymać. Nie wiem jak będę się czuła, może mi mleko z cycków cieknąć, mogę się czuć jak wrak człowieka, więc dopóki nie dojdę do siebie nie mam zamiaru, żeby jeszcze ta kobieta mi swoją obecnością ciśnienie podnosiła.

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez Veronic

ja biorę Fenoterol ,ale za bardzo mi chyba nie pomaga, tzn brzuch nie boli, ale skurcze często występują,
ponadto niezbyt dobrze się po nim czuję (mimo , że biorę Isoptin) , męczę się nawet jak chodzę po domu, a jak się schylam, to mam zadyszkę i od razu muszę usiąść i mam drżenia rąk ..ehhh

mi mówili, ż enie da się całkowicie wykluczyć napinania brzucha. Fenoterol ma je wyciszyć.
Wspólczuję samopoczucia, ja też biorę F i kompletnie nic mi nie jest na szczęście. A biorę bez isoptinu.

[banka26]

Napisane przez Aaś

no właśnie miałam pisać żebyś pojechała tak czy siak.
mi tu mówią że jak czuje ból w podbrzuszu taki jak na okres to migiem im zgłaszać. dają czopki, ewentualnie nospę dożylnie w ostateczności...


uff... w końcu 30tc skończony. nareszcie 3 z przodu...
nadal nie mam pozwolenia na prysznic chociaż raz w tygodniu

a koleżanka z sali jeszcze nie urodziła. ale będą ją rozwiązywać dziś albo jutro.

za 30 tc czyli co wogole nawet na siku nei wstajesz?
co do bolu dokladnie, nie powinno juz nic bolec w podbruszuu i lepiej sprawdzic taki bol...
trzymam kciuki za kolezanke z saliii

[anoxee]

Napisane przez candace1

Nie można mieć walizki na kólkach do szpitala
Ja się pakuję w dwie torby tzn siebie w większą i malucha w mniejszą

Wszystko chyba zależy od szpitala. Ktoś mi mówił, że u nas w szpitalu nie wolno nawet torby mieć. Tylko najlepiej wszystko w... reklamówkach. Chodzi chyba o to, że jak leży ta torba pod łóżkiem, to salowa nie umie dokładnie umyć podłóg.

Napisane przez banka26

U mnie mozna wchodzic na pologowy oddzial, nie ma limitow, ale wydaje mi sie ze zdrowy rozsadek duzo robi, jak ktos zadzwoni ze chce przyjsc to poprosze o przyjscie do domu , do szpitala tylko rodzinka 1 wizyta i wystarczy i nie naraz wszyscy... nei mam zamiaru krepowac innych i mam nadzieje ze jak bede miala wspollokatorke w sali tez bedzie tak myslala, i nie beda jej odwidzac tlumy i przesiadywac ... wrr a ty krepujesz sie wstac ze cie zaleje , albo wystawic dupe i cyca w wygodnej pozycjiiii

O właśnie, dlatego dla mnie plusem jest to, że u nas nikt nie może wchodzić do sal, tylko można wychodzić do świetlicy do gości.

Napisane przez nuna2

Jade na szpital... Trzymajcie kciuki... Gin kazał przyjechać.

Wierzymy, że to fałszywy alarm.

Napisane przez sharpnowaja

Aaaa i mam pytanie. Zabieracie od razu smoczek do szpitala?

Czytam opowieści o mamach i teściowych i moja mama jest kochana. Wiem, że wszystko skonsultuje ze mną, a ja tam chcę, żeby akurat ona przyszła do szpitala. A teściowa... cóż... ponad 400km stąd... jak ja to przeżyję.

[antoinettee]

Dziewczyny dzięki za wsparcie. Ja już po wszystkim. Pobrali mi drugi raz krew i mogłam się najeść Czuję się już dobrze, najgorzej było na głodnego Wyniki odbiorę od razu we wtorek na wizycie, bo one są wysyłane do przychodni. Poproszę jeszcze kciuki żeby były prawidłowe A tak w ogóle to byłam trzy razy kuta bo i w paluszek mnie kuła, żeby sprawdzić czy może mnie obciążyć glukozą. Z palca krew leci bardziej niż z żyły chyba, bo trzymałam ten wacik i trzymałam i ciągle leciała.

Napisane przez nuna2

Jade na szpital... Trzymajcie kciuki... Gin kazał przyjechać.

Napisane przez nuna2

Dziewczyny jedziemy do szpitala. Gin kazał przyjechać, bo jest do 14 to mnie sprawdzi.

Trzymam kciuki z całych sił. Na pewno wszystko będzie dobrze

Napisane przez Aaś

no właśnie miałam pisać żebyś pojechała tak czy siak.
mi tu mówią że jak czuje ból w podbrzuszu taki jak na okres to migiem im zgłaszać. dają czopki, ewentualnie nospę dożylnie w ostateczności...


uff... w końcu 30tc skończony. nareszcie 3 z przodu...
nadal nie mam pozwolenia na prysznic chociaż raz w tygodniu

a koleżanka z sali jeszcze nie urodziła. ale będą ją rozwiązywać dziś albo jutro.

Wielkie brawa za 3 z przodu. Jeszcze troszkę i będziesz miała dziewczyny ze sobą

[XxXJuSstiii]

Napisane przez anoxee

Wszystko chyba zależy od szpitala. Ktoś mi mówił, że u nas w szpitalu nie wolno nawet torby mieć. Tylko najlepiej wszystko w... reklamówkach. Chodzi chyba o to, że jak leży ta torba pod łóżkiem, to salowa nie umie dokładnie umyć podłóg.

taaa bo reklamówki to w powietrzu wiszą

Napisane przez antoinettee

Dziewczyny dzięki za wsparcie. Ja już po wszystkim. Pobrali mi drugi raz krew i mogłam się najeść Czuję się już dobrze, najgorzej było na głodnego Wyniki odbiorę od razu we wtorek na wizycie, bo one są wysyłane do przychodni. Poproszę jeszcze kciuki żeby były prawidłowe A tak w ogóle to byłam trzy razy kuta bo i w paluszek mnie kuła, żeby sprawdzić czy może mnie obciążyć glukozą. Z palca krew leci bardziej niż z żyły chyba, bo trzymałam ten wacik i trzymałam i ciągle leciała.

[Aaś]

Napisane przez anoxee

Wszystko chyba zależy od szpitala. Ktoś mi mówił, że u nas w szpitalu nie wolno nawet torby mieć. Tylko najlepiej wszystko w... reklamówkach. Chodzi chyba o to, że jak leży ta torba pod łóżkiem, to salowa nie umie dokładnie umyć podłóg.

Że what?
U mnie 99% kobiet ma walizkę na kółkach. I chyba łatwiej jest taką walizką wyjechać na bok i umyć podłogę niż tachac reklamówki

Napisane przez banka26

za 30 tc czyli co wogole nawet na siku nei wstajesz?
co do bolu dokladnie, nie powinno juz nic bolec w podbruszuu i lepiej sprawdzic taki bol...
trzymam kciuki za kolezanke z saliii

Do łazienki, pod prysznic, nigdzie. Nawet usg do mnie przyjezdza.