Stosunki a zapalenie pęcherza?

[aeronautique]

To oczywiście ma jakiś związek, u mnie z pewnością. Doszłam do wniosku że to wina partnera, że po stosunkach bardzo często zdarza się u mnie zapalenie pęcherza. Tylko co z tym zrobić? Jakie badania on musi wykonać? Badanie moczu, posiew? Co jeszcze? Jestem przekonana że bakterie przenoszę od partnera ale żaden lekarz nie zwrócił mi na to uwagi i nie zalecił mu żadnych badań, postanowiliśmy że się zbada tylko nie bardzo wiemy jakie badania zlecić? (Tzn i tak to zrobimy prywatnie bo proszenie o skierowania i bieganie w kółko nie ma za bardzo sensu)?

[Black Rainbow]

Wiesz, niekoniecznie partner musi cię zarażać. Może po prostu (nie obraź się) za słabo dbasz o higienę (jesteś bardzo wrażliwa na zmiany i musisz to robić częściej) albo i na odwrót dbasz aż tak bardzo, że ilość bakterii, która jednak gdzieś tam zawsze krąży - od razu Cię atakuje i zmienia się w stan chorobowy, bo sama się flory bakteryjnej pozbawiłaś często podmywając.

Wydaje mi się, że gdyby wina leżała głównie w mężczyźnie to i on choć raz miałby z tym problem i chorował. Raczej nie wierzę, że on ma aż tyle bakterii, a jest super-ekstra odporny.

Poza tym podstawowe pytanie: czy przed i po stosunku idziesz na siusiu?

[aeronautique]

Uwierz mi że z higieną problemu nie mam i jestem przekonana że to przez partnera. Był stosunek i od razu ląduję u lekarza sikając krwią. To nie jest tak że sobie żyję żyję i nagle mnie łapie zapalenie pęcherza, tylko zawsze po stosunku. I nie pytam się co ci się wydaje tylko jakie badania powinien zrobić partner żeby mieć 100% pewności o co chodzi, czy posiew, czy badanie ogólne moczu, krwi. Bo prawda jest taka że mężczyźni nie chorują praktycznie, ze względu na inną budowę ale bakterie jak najbardziej mogą przekazywać.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez Blach Rainbow

Poza tym podstawowe pytanie: czy przed i po stosunku idziesz na siusiu?

Idę siku wtedy kiedy mam ochotę, z pewnością nie siedzę z zegarkiem w ręku z myślą 'oho będzie seks pora zrobić siku'.

[panna mati_]

Napisane przez aeronautique

Uwierz mi że z higieną problemu nie mam i jestem przekonana że to przez partnera. Był stosunek i od razu ląduję u lekarza sikając krwią. To nie jest tak że sobie żyję żyję i nagle mnie łapie zapalenie pęcherza, tylko zawsze po stosunku. I nie pytam się co ci się wydaje tylko jakie badania powinien zrobić partner żeby mieć 100% pewności o co chodzi, czy posiew, czy badanie ogólne moczu, krwi. Bo prawda jest taka że mężczyźni nie chorują praktycznie, ze względu na inną budowę ale bakterie jak najbardziej mogą przekazywać.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------


Idę siku wtedy kiedy mam ochotę, z pewnością nie siedzę z zegarkiem w ręku z myślą 'oho będzie seks pora zrobić siku'.

No właśnie jak będzie seks, to trzeba zrobić siku.

[BlackGlass]

Najlepiej przed seksem i po też, żeby wypłukać bakterie, jak to moja gin stwierdziła. Też miałam ten problem, ale jak zaczęłam pilnować właśnie tego "harmonogramu sikania", to przeszło. Problem też może być w Twojej biologii, ot czasem tak jest, że mim starań, to łapiesz takie ustrojstwo. Spytaj gina, w ostateczności urolog.

[Iska00]

Proponuję zastosować kilka razy prezerwatywę i zobaczyć, czy nadal będzie problem z nawracającym zapaleniem pęcherza.
Do tego picie dużej ilości wody z sokiem z żurawiny nie zaszkodzi.

To, że bakterie się pojawiają to jedno. Inną kwestią jest to, że skoro jesteś na to aż tak podatna, twoja odporność musi być bardzo mała.

Zgadzam się z tym, że po seksie należny zrobić siku.
Nawet lekarze to zalecają, żeby wypłukać szkodliwe bakterie.
Niektórzy nawet zalecają wypicie szklanki wody przed stosunkiem.

Nie wiem jakie badania należy wykonać. To już zależny od lekarza.
Na początek proponuję wybrać się do urologa - razem z partnerem ;-)

[szprotka_]

poproś ginekologa żeby Ci dobrał szczepionkę. ja miałam femivaxin i już od 2 lat mam spokój (albo i więcej).

a ginekolog/lekarz Ci mówił, że jak leczysz zapalenie pęcherza to najlepiej unikać słodyczy? lepiej się zakwasić, zalecana jest: kapusta kiszona, ogórki kiszone, żurawina, jogurt naturalny

[Dzikun]

Napisane przez aeronautique

Idę siku wtedy kiedy mam ochotę, z pewnością nie siedzę z zegarkiem w ręku z myślą 'oho będzie seks pora zrobić siku'.

Więc przestań zwalać winę na partnera, tylko po stosunku porządnie się wysikaj, o podmyciu nie wspominając, aby pozbyć się z cewki moczowej bakterii, które mogą doprowadzać do infekcji w wyniku tarcia. Te bakterie ma każdy, zarówno Ty i jak Twoj TŻ a infekcja rozwija się w przypadku obtarć pochwy i cewki lub jakiegoś spadku odporności.
A to jest na pewno zapalenie pęcherza czy może cewki moczowej?

[aeronautique]

Matko, spokojnie. Pisałam że nie sikam przed stosunkiem bo nigdy o tym nie słyszałam i sensu w tym nie widzę, a ty już dopisałaś sobie że po stosunku też nie sikam i pewnie się nie myję. Przychodzę żeby zadać proste pytanie: jakie badania zrobić jeśli oboje myślimy że mój partner przekazuje mi bakterie, a dowiaduję się że nie sikam wtedy gdy trzeba, nie podmywam się po stosunku i pewnie nie myję się wcale... Pierwszy raz słyszę o sikaniu przed seksem, po - ma sens i nawet mówił o tym lekarz i dla jasności: tak, stosuję to, żeby wypłukać bakterie, ale niby czemu służy przed? Niedługo się dowiem że trzeba robić przed i po a w trakcie oddać rytualny stolec żeby odpędzić złe moce więc wybaczcie, lekarz mi nigdy o tym nie mówił, dopiero na wizażu wyczytałam.

Tak na pewno zapalenie pęcherza, wczoraj miałam badania krwi i moczu + wizytę u specjalisty.

Nie, szportka - nigdy o tym nie słyszałam a co to za szczepionka?

[scandalistka]

Zapalenia pęcherza można się też nabawić korzystając z publicznych toalet. Sprawdza się metoda "na Małysza".

Napisane przez aeronautique

Matko, spokojnie. Pisałam że nie sikam przed stosunkiem bo nigdy o tym nie słyszałam i sensu w tym nie widzę, a ty już dopisałaś sobie że po stosunku też nie sikam i pewnie się nie myję. Przychodzę żeby zadać proste pytanie: jakie badania zrobić jeśli oboje myślimy że mój partner przekazuje mi bakterie, a dowiaduję się że nie sikam wtedy gdy trzeba, nie podmywam się po stosunku i pewnie nie myję się wcale... Pierwszy raz słyszę o sikaniu przed seksem, po - ma sens i nawet mówił o tym lekarz i dla jasności: tak, stosuję to, żeby wypłukać bakterie, ale niby czemu służy przed? Niedługo się dowiem że trzeba robić przed i po a w trakcie oddać rytualny stolec żeby odpędzić złe moce więc wybaczcie, lekarz mi nigdy o tym nie mówił, dopiero na wizażu wyczytałam.

Tak na pewno zapalenie pęcherza, wczoraj miałam badania krwi i moczu + wizytę u specjalisty.

Nie, szportka - nigdy o tym nie słyszałam a co to za szczepionka?

Przyszłaś po rady, czy się wyzłośliwiać?

[Dzikun]

Ja nie napisałam że się nie podmywasz
Także spoko

[aeronautique]

Napisane przez scandalistka

Zapalenia pęcherza można się też nabawić korzystając z publicznych toalet. Sprawdza się metoda "na Małysza".



Przyszłaś po rady, czy się wyzłośliwiać?

Tak, przyszłam po konkretną radę: pod jakim kątem zrobić badania jeżeli oboje mamy powody by twierdzić że to partner może przekazywać mi bakterię, a nie po sugestie że z moją higieną jest coś nie tak...

[Iska00]

Skoro byłaś u specjalisty to właśnie ten specjalista powinien dać skierowanie na odpowiednie badania. Ewentualnie powiedzieć jakie wykonać.
Wczoraj byłaś u specjalisty, a dzisiaj przychodzisz na forum pytać, jakie badania wykonać.
Odpowiadam: takie, jakie lekarz zaleci

[aeronautique]

Ale przecież napisałam że ja miałam zrobione badania krwi i moczu oraz po skończeniu kuracji antybiotykowej kolejne badanie moczu i wtedy posiew. Dla partnera nie było żadnych zaleceń. Nie wiem skąd ta złośliwość, bo swoje badania mam częściowo zrobione i zaplanowane, pytam o badania partnera (on nie leczy się antybiotykiem) więc może musiałby zrobić inne.

[scandalistka]

Napisane przez aeronautique

Tak, przyszłam po konkretną radę: pod jakim kątem zrobić badania jeżeli oboje mamy powody by twierdzić że to partner może przekazywać mi bakterię, a nie po sugestie że z moją higieną jest coś nie tak...

Nie wiem, to chyba raczej pytanie do lekarza. Zadałaś mu to pytanie? Jakie badania ma zrobić Twój partner?
Ale zapalenie pęcherza najczęściej powodują bakterie jelitowe, których naturalnym środowiskiem-jak sama nazwa mówi- nie jest penis. Stąd uwagi na temat higieny. Prawdopodobnie albo Ty, albo Twój chłopak jesteście z nią na bakier. Dodatkowo możesz mieć słaby układ odpornościowy.

[szprotka_]

Napisane przez aeronautique

Nie, szportka - nigdy o tym nie słyszałam a co to za szczepionka?

tutaj możesz o tym poczytać: http://www.femivaxin.pl/ mi to zalecała moja ginekolog, może Twój lekarz zna coś lepszego albo równie dobrego i tańszego (bo to swoje kosztuje).

[aeronautique]

No właśnie scandalistka czytałam to samo, dlatego się zastanawiam jak powinien zbadać się partner żeby w 100% wykluczyć w tym jego udział i znaleźć źródło problemu - po obecnych badaniach wiemy, że to nie przez cukrzycę ani ciążę, zostaje nam: partner, albo niska odporność. I trzeba najpierw zbadać partnera żeby sytuacja nie powracała, tylko mówię, lekarz nie zlecił mu kompletnie żadnych badań a ja nie wiem jakie powinno się wykonać.

Aaa już odpowiadam, specjalista nie powiedział nic, jak się spytałam lekarza pierwszego kontaktu to powiedział "mocz" ale ani skierowania, ani nic konkretniej.

[szprotka_]

Napisane przez aeronautique

No właśnie scandalistka czytałam to samo, dlatego się zastanawiam jak powinien zbadać się partner żeby w 100% wykluczyć w tym jego udział i znaleźć źródło problemu - po obecnych badaniach wiemy, że to nie przez cukrzycę ani ciążę, zostaje nam: partner, albo niska odporność. I trzeba najpierw zbadać partnera żeby sytuacja nie powracała, tylko mówię, lekarz nie zlecił mu kompletnie żadnych badań a ja nie wiem jakie powinno się wykonać.

niech zrobi podstawowe badania, np. moczu.

[aeronautique]

Bo ja poza badaniem ogólnym moczu, miałam też ICD-9: A19 (osad moczu) i dopiero tam wykryte zostały bakterie. Dlatego się zastanawiam co ma zrobić partner, bo nie wiem czy to wchodzi w skład badania ogólnego moczu

Szportka na stronie widzę że femivaxin 54 zł, to tylko tyle kosztuje?

[anannke]

Napisane przez aeronautique

Tak, przyszłam po konkretną radę: pod jakim kątem zrobić badania jeżeli oboje mamy powody by twierdzić że to partner może przekazywać mi bakterię, a nie po sugestie że z moją higieną jest coś nie tak...

Skoro nie chcesz dobrych rad od dziewczyn gdzie każda chciała ci pomóc i podsunąć cenna myśl to idź do lekarza, poszukaj w fachowej książce, na fachowych stronach internetowych. Dziewczyny ci dobrze chcą doradzić podzielić się posiadaną widzą a ty wyzłośliwiasz się że nie odpowiedziały ci tylko i wyłącznie na twoje pytanie. Skoro ci się nie chce otworzyć fachowej literatury albo zapytać lekarza tylko przychodzisz i zadajesz pytanie na forum(bo tak jest prościej - nie trzeba się tyle wysilać) to mogłabyś chociaż być milsza bo nikt cię tu nie atakuje a twój ton sugeruje że chcesz zwalić "winę" na partnera tylko a dziewczyny ci mówią że niekoniecznie jest on czemukolwiek winny, że może to być po prostu taki twój urok.. nikt tu nic nie mówi ci złośliwie więc czemu ty jesteś złośliwa dla pomagających ci?

[aeronautique]

anannke ale tłumaczyłam: opcje są dwie, mój urok albo partner, jeśli się nie zbada to się nie dowiemy, pisałam co mi lekarz powiedział ale dla mnie to za mało bo nie dostaliśmy skierowania a badania partner musi zrobić prywatnie. I nie wiem co to oznacza literatura fachowa i gdzie tego szukać, myślałam że tutaj po prostu ktoś mi podpowie bo to dość powszechny problem. Bo ja naprawdę nie potrzebuję rad: wysikaj się po stosunku, bo ja to stosuje, nie zwalam winy na partnera po prostu oboje stwierdziliśmy że to może być z jego winy bo mamy ku temu powody (mam się rozpisywać?) i chcemy tylko wiedzieć konkretnie jakie badanie zrobić bo "mocz" to dość ogólnie powiedziane...

[Iska00]

To nie złośliwość tylko zdziwienie, że pacjent po wizycie u lekarza przychodzi na forum pytać o to, co tamten powinien mu powiedzieć.

Pytałaś lekarza o badania dla partnera?

Ja uważam, że partner powinien wybrać się na wizytę do urologa.
Powiedzieć, że partnerka po seksie łapie infekcje i chciałby wykonać badania, aby sprawdzić czym to jest spowodowane.

[scandalistka]

Napisane przez aeronautique

No właśnie scandalistka czytałam to samo, dlatego się zastanawiam jak powinien zbadać się partner żeby w 100% wykluczyć w tym jego udział i znaleźć źródło problemu - po obecnych badaniach wiemy, że to nie przez cukrzycę ani ciążę, zostaje nam: partner, albo niska odporność. I trzeba najpierw zbadać partnera żeby sytuacja nie powracała, tylko mówię, lekarz nie zlecił mu kompletnie żadnych badań a ja nie wiem jakie powinno się wykonać.

Skoro nie zlecił sam z siebie, to trzeba było o to dopytać.

Ja kiedyś bardzo często miałam zapalenie pęcherza, swego czasu praktycznie co miesiąc. Jak tylko czułam że coś mi się rozwija to brałam furaginę, a antybiotyk miałam w domu na wszelki wypadek, gdyby furagina zawiodła. Z badań krwi i moczu nigdy nic nie wynikało. O higienę bardzo dbałam, a facet nauczony doświadczeniem zasuwał pod prysznic jak tylko mu przyszło do głowy, żeby się do mnie zbliżyć. Ja zasuwałam przed i po. Oprócz tego przed i po sikałam. Publiczne toalety omijałam szerokim łukiem. I nic.
A potem przeszło samo z siebie, w zasadzie od dwóch lat nie mam z tym problemu. Obstawiam układ odpornościowy, teraz nie choruję wcale, a wcześniej łapałam wszystko co było w okolicy.
Nie poradzę Ci nic jeśli chodzi o badania Twojego partnera. Żaden z lekarzy, do których zwracałam się z problemem nigdy nie zasugerował, że to może być związane z jakimiś konkretnymi bakteriami osoby z którą współżyję. Ciągle tylko higiena i odporność, higiena i odporność.

[aeronautique]

Tak, pytałam pierwszego kontaktu, lekarz kazał zbadać "mocz" ale nie dał zlecenia badania tzn skierowania, więc nie wiem czy mamy po prostu iść do kliniki powiedzieć "chcę zbadać mocz" czy chodzi o coś konkretnego bo nigdy tak się nie badał.

Mówisz że do urologa? Bo plan był taki żeby zrobił badania i skonsultował się z lekarzem pierwszego kontaktu.

[201604190949]

Napisane przez Black Rainbow

Wydaje mi się, że gdyby wina leżała głównie w mężczyźnie to i on choć raz miałby z tym problem i chorował. Raczej nie wierzę, że on ma aż tyle bakterii, a jest super-ekstra odporny.

Poza tym podstawowe pytanie: czy przed i po stosunku idziesz na siusiu?

A dlaczego faceci duuuużo rzadziej mają zapalenie pęcherza? Bo mają długą cewkę moczową. Mogą tam coś mieć i nawet o tym nie wiedzieć.

Co ma dać wysikanie się przed stosunkiem w kwestii problemów z układem moczowym?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Black Rainbow

Wiesz, niekoniecznie partner musi cię zarażać. Może po prostu (nie obraź się) za słabo dbasz o higienę (jesteś bardzo wrażliwa na zmiany i musisz to robić częściej) albo i na odwrót dbasz aż tak bardzo, że ilość bakterii, która jednak gdzieś tam zawsze krąży - od razu Cię atakuje i zmienia się w stan chorobowy, bo sama się flory bakteryjnej pozbawiłaś często podmywając.

Wydaje mi się, że gdyby wina leżała głównie w mężczyźnie to i on choć raz miałby z tym problem i chorował. Raczej nie wierzę, że on ma aż tyle bakterii, a jest super-ekstra odporny.

Poza tym podstawowe pytanie: czy przed i po stosunku idziesz na siusiu?

tylko u facetów wiele infekcji może być bezobjawowych.

[TheKey]

Napisane przez scandalistka

Skoro nie zlecił sam z siebie, to trzeba było o to dopytać.

Ja kiedyś bardzo często miałam zapalenie pęcherza, swego czasu praktycznie co miesiąc. Jak tylko czułam że coś mi się rozwija to brałam furaginę, a antybiotyk miałam w domu na wszelki wypadek, gdyby furagina zawiodła. Z badań krwi i moczu nigdy nic nie wynikało. O higienę bardzo dbałam, a facet nauczony doświadczeniem zasuwał pod prysznic jak tylko mu przyszło do głowy, żeby się do mnie zbliżyć. Ja zasuwałam przed i po. Oprócz tego przed i po sikałam. Publiczne toalety omijałam szerokim łukiem. I nic.
A potem przeszło samo z siebie, w zasadzie od dwóch lat nie mam z tym problemu. Obstawiam układ odpornościowy, teraz nie choruję wcale, a wcześniej łapałam wszystko co było w okolicy.
Nie poradzę Ci nic jeśli chodzi o badania Twojego partnera. Żaden z lekarzy, do których zwracałam się z problemem nigdy nie zasugerował, że to może być związane z jakimiś konkretnymi bakteriami osoby z którą współżyję. Ciągle tylko higiena i odporność, higiena i odporność.

Możliwe, że po prostu wcześniej facet przynosił skądś te bakterie, a teraz już Ci ich nie dostarcza, więc nie chorujesz Był jakiś czas temu na Wizażu wątek dziewczyny, która miała problemy z nawracającymi infekcjami, mimo że pilnowała higieny, leczyła się itd. W końcu zaczęła się przyglądać zachowaniu swojego faceta, okazało się, że sypiał w międzyczasie z kimś na boku. Także różnie to bywa, nie trzeba zaraz wmawiać Autorce, że się nie myje

[Narrhien]

Napisane przez aeronautique

Tak, pytałam pierwszego kontaktu, lekarz kazał zbadać "mocz" ale nie dał zlecenia badania tzn skierowania, więc nie wiem czy mamy po prostu iść do kliniki powiedzieć "chcę zbadać mocz" czy chodzi o coś konkretnego bo nigdy tak się nie badał.

Mówisz że do urologa? Bo plan był taki żeby zrobił badania i skonsultował się z lekarzem pierwszego kontaktu.

Ja uważam, że na początek twój chłopak powinien isc do swojego lekarza pierwszego kontaktu i przedstawić sprawę, zapytac o radę, poprosić o skierowanie na badania. To jest chyba najlepsze posunięcie, w każdym razie wydaje mi się lepsze od robienia badań w ciemno, zwłaszcza, że bez skierowania będą one płatne.

[201604190949]

A ja zrobiłabym jeszcze inaczej, jeśli chcecie zaoszczędzić na czasie. Rano mocz do jałowego, sru do przychodni, mówić, w jakim celu jest badanie i rejestratorka już powinna wiedzieć o jakie badania chodzi.

[aeronautique]

Ok dziękuję wam do lekarza pierwszego kontaktu nie pójdzie najpierw, bo to dużo zachodu i milion problemów, badania i tak robimy prywatnie bo w przychodni prędzej nam cegła na głowę spadnie niż się dopchamy one nie są drogie, więc po prostu pójdziemy i na miejscu powiemy o co chodzi a przy okazji niech sobie machnie jeszcze krew bo chyba dawno się nie badał.

I właśnie ja tym się kieruję - u mężczyzn cewka jest dłuższa więc może u nich to przebiegać totalnie bezobjawowo. Więc zanim będę szukać problemu u siebie i stawać na głowie z sikaniem przed, po i naparami cudami łatwiej sprawdzić jednym badaniem czy problem nie leży po drugiej stronie tym bardziej że mamy ku temu powody by oboje tak twierdzić