Listopadowo-Grudniowe Mamusie 2013 :-)

[paulinaizabela]

Cześć sobotnio

Napisane przez Nanusia76

Dziękuję Z myśleniem to u mnie różnie bywają lepsze i gorsze dni ale ostatnio jakoś sobie wszystko w głowie poprzestawiałam że będzie dobrze i tego się trzymam.

I prawidłowo
Mi też czasem czarne myśli przychodza do głowy, ale szybko je odpędzam....

Napisane przez ryba91

Ja już w pracy siedzę i czytam grey'a bo nudy straszne jak to w sobote z samego rańca Kupiłam siostrzenicy męża spodnie- a'la baggy jeansowe - piękne ciekawa jestem czy mojego bejbika też każdy będzie tak obdarzał prezentami jak ja

U mnie niby 11t a tylko ból głowy i smaki zostały mam nadzieję, że to nic złego nie znaczy

Ja też czytam Greya kończę 1 część.

Ja mam mało objawów, ale jakoś tym się nie matrwię, tylko cieszę, że się dobrze czuję

Napisane przez Taszanta

Cześć dziewczyny, chciałabym do Was dołączyć. Jestem w 7 t.c., termin porodu 10.11, pierwsza ciąża a więc stres duży


Mam jeden dylemat i chciałam zapytać o wasze opinie. Otóż byłam u lekarza i usłyszałam pośród innych zaleceń, że nie mogę podróżować więcej niż 50 km od miejsca zamieszkania. Podróże samolotem też na własną odpowiedzialność. To bardzo komplikuje mi życie, a jeszcze czegoś takiego w sumie nie słyszałam, co sądzicie o takim zaleceniu?

Witaj i Gratulacje

Hmm...pierwsze słysze o tych podróżach ja ostatnio dużo jeździłam i jutro mnie czeka wyjazd 150 km i powrót...a za miesiąc lecimy do Polski...2,5h lotu plus dojazd na lotnisko 150km i z lotniska 70km... dobrze, że jutro mam wizytę, to podpytam lekarkę czy mogę i jest to bezpieczne.

Napisane przez edytte

Ja wczoraj byłam u lekarza. Oficjalnie jestem już w ciąży mam założoną kartę. Wg. OM 7 tc. termin porodu na 11.11.2013 z usg 8. Widać było już serduszko. Mąż był na wizycie i bardzo mi pomógł. Następna 19.04. Jestem bardzo zadowolona z wizyty bardzo uspokoiła mnie i podbudowała psychicznie.

super wieści

Napisane przez kruszynka86

Ja byłam w czwartek na wizycie i widziałam naszego Kręciołaka (kręcił się jak na karuzeli i już zupełnie inny niż na poprzednim usg) wg usg dziś to 7 tyd. 3 d. czyli 4 dni różnicy z OM. Bardzo się martwiłam na tą drugą wizytę, także rano w ten dzień zaliczyłam pierwsze

Poruszyłyście temat podróży jak myslicie czy jest szansa na urlop i podróż samolotem w naszym stanie? Ja urlop mam zaplanowany na drugą połowę czerwca, czyli połowa ciaży i tak nam się marzyło jeszcze polecieć różnie w necie o tych lotach piszą, a może jest wśród nas "latająca" mama ?

świetnie

Co do urlopu to może w lipcu skoczymy na parę dni gdzieś w cieplejsze miejsce, ale to jeszcze się zobaczy mam dużo koleżankek, któe w ciąży latały kilka razy i wszystko było ok

[Dzastin08]

Napisane przez ryba91

A masz jakąś poważną wadę? Szczerze mówiąc ja mam tachykardię zatokową i nie wiedziałam, że może ona jakoś wpływać na ciążę i dzidzię i nawet nie wpadłam na to żeby zapytać o to gina! Oczywiście jak nie chcesz to nie mów OBY WSZYSTKO BYŁO DOBRZE!!

Złożona wada aortalna, nie biorę żadnych leków ale muszę co rok się kontrolować u kardiologa, powiedziałam o tym gince i kazała mi obowiązkowo iść na konsultację z kardiologiem, więc przy najbliższej wizycie lepiej wspomnij o tym ginowi.

Napisane przez Nanusia76

Dziękuję wszystkim mamusiom za serdeczne powitanie

Co tak drogo za duphaston płaciłaś? Ja w Juvencie coś ok 50 zł zapłaciłam.

Za 2 opakowania 70 zł, czyli u Ciebie i tak drogo wychodzi.

Napisane przez Taszanta

Cześć dziewczyny, chciałabym do Was dołączyć. Jestem w 7 t.c., termin porodu 10.11, pierwsza ciąża a więc stres duży


Mam jeden dylemat i chciałam zapytać o wasze opinie. Otóż byłam u lekarza i usłyszałam pośród innych zaleceń, że nie mogę podróżować więcej niż 50 km od miejsca zamieszkania. Podróże samolotem też na własną odpowiedzialność. To bardzo komplikuje mi życie, a jeszcze czegoś takiego w sumie nie słyszałam, co sądzicie o takim zaleceniu?

Witaj

Napisane przez edytte

Mam problem, czy ktoś może mi pomóc nie mogę otworzyć prywatnej wiadomości ( nie wyświetla mi się jej treść. Siedzę nad tym już trochę i się denerwuję.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Ja wczoraj byłam u lekarza. Oficjalnie jestem już w ciąży mam założoną kartę. Wg. OM 7 tc. termin porodu na 11.11.2013 z usg 8. Widać było już serduszko. Mąż był na wizycie i bardzo mi pomógł. Następna 19.04. Jestem bardzo zadowolona z wizyty bardzo uspokoiła mnie i podbudowała psychicznie.

Super, gratuluję udanej wizyty

[ryba91]

paulnaizabela ja jestem na 18 rozdziale kurde, wciągająca książka, nie sądzisz? ;>

[Nanusia76]

Napisane przez kruszynka86

Widzę , że sporo z nas bierze Duphaston czy też Was po nim mdli cały dzień ?? Mnie już chyba 3 tydzień dzień w dzień.

Poruszyłyście temat podróży jak myslicie czy jest szansa na urlop i podróż samolotem w naszym stanie? Ja urlop mam zaplanowany na drugą połowę czerwca, czyli połowa ciaży i tak nam się marzyło jeszcze polecieć różnie w necie o tych lotach piszą, a może jest wśród nas "latająca" mama ?

Ja biorę duphaston 4 dzień i nie odczuwam mdłości, czasem tylko tak lekuchno zmuli. Co do urlopu to też planuję tak jak ty w drugiej połowie czerwca i mam nadzieję że nie będzie przeciwwskazań bo chyba się pochlastam. Planujemy Grecję więc lot nie będzie długi a ostatni spokojny wypoczynek się przyda

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;39938514]:O ta historia o lekarzu.... aż mnie zatkało...

Co do Duphastonu to ja miała go przypisane przed ciążą na torbiel jajnika i strasznie bolała mnie po nim wątroba, do tego stopnia, że nie mogłam się wyprostować, więc później brałam Orgametril i w tym czasie zaszłam w ciążę. To jest dla mnie trochę nie do pojęcia, miałam wciąż nawracające torbiele, leki po których wiele moich znajomych przez długi czas nie mogło w ciążę zajść, a ja ot tak łatwo... Aż się boję poniedziałkowej wizyty u lekarza...[/QUOTE]
No widzisz inni mają problemy a ty tak hop siup i jest bejbik Wszystko będzie dobrze zobaczysz

Napisane przez Dzastin08

Za 2 opakowania 70 zł, czyli u Ciebie i tak drogo wychodzi.

Poszłam skrótem myślowym za 2 opakowania zapłaciłam ok 50 zł

[aksbarg]

Cześć dziewczyny, wątek już rozwinięty ale nieśmiało dołączę do Was. Mam na imię Kasia, 29 lat, to moja pierwsza ciąża.
Jestem już po pierwszej wizycie (21.03), na usg było widać pęchęrzyk bez zarodka, GS= 7 mm. Ostatnia miesiączka 04.02, gin określił ciążę na 4 tydzień. Przepisał mi duphaston. Kolejną wizytę mam 11.04, już nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam Was serdecznie.

[e.m.i.l.k.a]

hej
witam serdecznie nowe mamusie niech Wam maluszki i brzuszki rosną zdrowo
gratuluję równeż udanych wizyt

Napisane przez Aagateczka87

Nanusia - ja kupiłam "W oczekiwaniu na dziecko" - drugiego dnia jak tylko dowiedziałam się o ciąży polecam bo na prawdę wszystko fajnie zebrane, co jakiś czas do niej wracam, chociaż bardziej traktuję ją jak encyklopedię, a ostatnio na allegro zamówiłam "Język niemowląt" autorki Terry Hogg, polecała mi bardzo koleżanka, która niedawno rodziła... Wczoraj ją odebrałam, ale nie zaczęłam jeszcze czytać, jak przeczytam to dam znać.

Pozdrawiam

Język niemowląt - fajna książka ale czytałam ją dwa razy raz w ciąży - to taka abstrakcyjna czysta teoria a drugi raz jak już A miał kilka tygodni i wtedy fajnie się ją czytało bo mogłam dopasować niektóre zachowania do tych przytaczanych w książce generalnie fajnie jest poczytać i się dokształcić, każde dziecko jest inne a na porodówce niestety nie dołączają instrukcji obsługi

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;39935442]Niestety.. szpital i lekarze w moim mieście nie grzeszą dobrą sławą. Dlatego dojeżdżam do Lublina.
[/QUOTE]
ooo też jesteś z okolic Lublina

Napisane przez edytte

Już się udało z tymi wiadomościami. Problem rozwiązał się sam. Podejrzewam że coś nawciskałam. Do mnie sprawdza się dowcip o kobietach, że kobiety też potrafią programować ale tylko pralki. Przepraszam z góry jeżeli kogoś obrazilam

Napisane przez babku

Ja mam lepszą historię o "panu dr". Koleżanka poszła do niego bo spóźniał jej się okres i spodziewała się, że jest w ciąży. Zresztą bardzo chciała w niej być. Pan doktorek zrobił usg i zaczął swoją zabawę. Mówi do niej, że ma dwie wiadomości dobrą i złą i która chce najpierw. Ona na to, że chce tą złą. Zaczął się z nią przekomarzać, po czym mówi, że zacznie od dobrej. No więc "jest pani w ciąży i jest to ciąża bliźniacza". Koleżanka cała w skowronkach. Łzy w oczach. Jej szczęście sięga zenitu, co doktorek z fascynacją sobie obserwuję. Po czym dodaje: "a teraz zła wiadomość ciąża jest obumarła ..."

Napisane przez Taszanta

Cześć dziewczyny, chciałabym do Was dołączyć. Jestem w 7 t.c., termin porodu 10.11, pierwsza ciąża a więc stres duży


Mam jeden dylemat i chciałam zapytać o wasze opinie. Otóż byłam u lekarza i usłyszałam pośród innych zaleceń, że nie mogę podróżować więcej niż 50 km od miejsca zamieszkania. Podróże samolotem też na własną odpowiedzialność. To bardzo komplikuje mi życie, a jeszcze czegoś takiego w sumie nie słyszałam, co sądzicie o takim zaleceniu?

hej
no to mnie zmartwiłaś...... ja za miesiąc mam wyjazd służbowy do Szanghaju.... i w sumie sama miałam wątpliwości na początku ale nie za bardzo mogę już zrezygnować......dlatego też postanowiliśmy na razie nikomu nie mówić o ciąży.... żeby się nikt nie denerwował i w ten sposób mnie jeszcze bardziej stresował....
Moim zdaniem wszystko jest dozwolone z umiarem i jeżeli oczywiście nie ma przeciwwskazań (oczywiście o trybie życia mówię, nie o używkach). Mi na codzień nie jest lekko.... Z 4 latkiem i do tego często jesteśmy sami nie da się nie dźwigać ciężarów więc w pewien sposób takie wyjazdy dla mnie to odpoczynek
Planowaliśmy starać się o dziecko po moim powrocie ale wyszło jak wyszło.

W poprzedniej ciąży podróżowałam ale tylko samochodem (400-500km). W sumie ja generalnie nie zmieniłam swojego trybu życia bo nie miałam większych dolegliwości dopiero ostatnie 2 tygodnie to była tragedia usiedzieć w samochodzie....

Rybka ale miałaś sen
ja zabieram się za Greya jak skonczę Millenium

Nanusia Grecja zazdroszczę i masz rację ostatnie spokojne my byliśmy z dwulatkiem to było ciekawe doświadczenie ale i tak to były nasze najlepsze wakacje w życiu

ktoś pytał o brzuch.....rośnie .... a chciałabym jeszcze, żeby widać nie było

miłego wieczorku dziewczyny życzę
uciekam bo młody spod prysznica woła to by było na tyle czasu wolnego

[iguana333]

Cześć Dziewczyny

Od czwartku czytam wasz wątek od deski do deski, przed chwilą skończyłam i postanowiłam napisać

Ostatnią @ miałam 5.02 ale z wykresu temki wypada że jestem w 6t 3 dniu ciąży To moja pierwsza ciąża.

Całą moją historię Wam chętnie opowiem po pierwszej wizycie u ginka, jadę w poniedziałek rano i mam nadzieję, że będę słyszała już serduszko
W poniedziałek według przyrostu moja beta powinna wynosić prawie 6000 mlu/ml. Jak myślicie powinno być już słychać?

Cieszę się że tu trafiłam i od czwartku już zdążyłam Was poznać i Wasze fasolinki, napiszę coś więcej w poniedziałek. Na razie o ciązy wiem tylko ja z Tżetem

[paulinaizabela]

Napisane przez ryba91

paulnaizabela ja jestem na 18 rozdziale kurde, wciągająca książka, nie sądzisz? ;>

Wciągająca
niezłe lektury mamy w ciaży

Napisane przez aksbarg

Cześć dziewczyny, wątek już rozwinięty ale nieśmiało dołączę do Was. Mam na imię Kasia, 29 lat, to moja pierwsza ciąża.
Jestem już po pierwszej wizycie (21.03), na usg było widać pęchęrzyk bez zarodka, GS= 7 mm. Ostatnia miesiączka 04.02, gin określił ciążę na 4 tydzień. Przepisał mi duphaston. Kolejną wizytę mam 11.04, już nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam Was serdecznie.

Witaj i Gratuluję

[Nanusia76]

Napisane przez anulka2205

Języka niemowląt nie mam w wersji elektr. tylko normalnie książkę, mogę wysłąć pocztą jak coś.

Chętnie przygarnę . Zerknij do mojego wątku wymiankowego tam mam książki i może znajdziesz coś dla siebie do poczytania to chętnie się wymienię.

Napisane przez e.m.i.l.k.a

hej
no to mnie zmartwiłaś...... ja za miesiąc mam wyjazd służbowy do Szanghaju.... i w sumie sama miałam wątpliwości na początku ale nie za bardzo mogę już zrezygnować......dlatego też postanowiliśmy na razie nikomu nie mówić o ciąży.... żeby się nikt nie denerwował i w ten sposób mnie jeszcze bardziej stresował....
Moim zdaniem wszystko jest dozwolone z umiarem i jeżeli oczywiście nie ma przeciwwskazań (oczywiście o trybie życia mówię, nie o używkach). Mi na codzień nie jest lekko.... Z 4 latkiem i do tego często jesteśmy sami nie da się nie dźwigać ciężarów więc w pewien sposób takie wyjazdy dla mnie to odpoczynek
Planowaliśmy starać się o dziecko po moim powrocie ale wyszło jak wyszło.

W poprzedniej ciąży podróżowałam ale tylko samochodem (400-500km). W sumie ja generalnie nie zmieniłam swojego trybu życia bo nie miałam większych dolegliwości dopiero ostatnie 2 tygodnie to była tragedia usiedzieć w samochodzie....

Nanusia Grecja zazdroszczę i masz rację ostatnie spokojne my byliśmy z dwulatkiem to było ciekawe doświadczenie ale i tak to były nasze najlepsze wakacje w życiu

Ja myślę że wszystko można ale z umiarem Czeka cię długa podróż samolotem co może powodować komplikacje ale nie zawsze tak musi być, najlepiej zapytaj lekarza co o tym myśli.
Jeżeli chodzi o Grecję to mam kompletnego fioła na jej punkciei już 3 raz się wybieram. Zakochałam się bez pamięci w wyspach greckich:love :. Jak mój szkrab wyjdzie już na świat to też mam nadzieję że będę go ciągać w takie miejsca

[paulinaizabela]

Napisane przez iguana333

Cześć Dziewczyny

Od czwartku czytam wasz wątek od deski do deski, przed chwilą skończyłam i postanowiłam napisać

Ostatnią @ miałam 5.02 ale z wykresu temki wypada że jestem w 6t 3 dniu ciąży To moja pierwsza ciąża.

Całą moją historię Wam chętnie opowiem po pierwszej wizycie u ginka, jadę w poniedziałek rano i mam nadzieję, że będę słyszała już serduszko
Jak myślicie powinno być już słychać?

Cieszę się że tu trafiłam i od czwartku już zdążyłam Was poznać i Wasze fasolinki, napiszę coś więcej w poniedziałek. Na razie o ciązy wiem tylko ja z Tżetem

Witaj i Gratulacje

Powinno serduszko już być ja mam jutro wizytę i liczę, że serduszko zobaczę, a om 11.02.

A ja dzisiaj jakaś słaba jestem... dobrze, że mogę spokojnie poleżeć Ale jak wstaję to mi dziwnie

[edytte]

Napisane przez aksbarg

Cześć dziewczyny, wątek już rozwinięty ale nieśmiało dołączę do Was. Mam na imię Kasia, 29 lat, to moja pierwsza ciąża.
Jestem już po pierwszej wizycie (21.03), na usg było widać pęchęrzyk bez zarodka, GS= 7 mm. Ostatnia miesiączka 04.02, gin określił ciążę na 4 tydzień. Przepisał mi duphaston. Kolejną wizytę mam 11.04, już nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam Was serdecznie.

Witam nową mamusię na naszych przykładach widać jak różny jest przebieg ciąży. Mamy ten sam termin ostatniej miesiączki. Wizytę miałam dzień później i mi się udało bo widziałam serduszko. Pewnie u Ciebie była później owulacja. Na kiedy masz wyznaczony termin porodu? Bo ja na 11 listopada a z usg na 8.

[Nanusia76]

Napisane przez paulinaizabela

Wciągająca
niezłe lektury mamy w ciaży

Ja tak się zaczytałam Greyem w poczekalni u lekarza że aż musiał wyjść po mnie Całe szczęście że to mój przyjaciel bo pewnie padłabym ze wstydu a on tylko zapytał co czytam jak powiedziałam że Greya to on tylko wydał dźwięk " Aaaaa to, rozumiem ..."

[edytte]

Napisane przez iguana333

Cześć Dziewczyny

Od czwartku czytam wasz wątek od deski do deski, przed chwilą skończyłam i postanowiłam napisać

Ostatnią @ miałam 5.02 ale z wykresu temki wypada że jestem w 6t 3 dniu ciąży To moja pierwsza ciąża.

Całą moją historię Wam chętnie opowiem po pierwszej wizycie u ginka, jadę w poniedziałek rano i mam nadzieję, że będę słyszała już serduszko
W poniedziałek według przyrostu moja beta powinna wynosić prawie 6000 mlu/ml. Jak myślicie powinno być już słychać?

Cieszę się że tu trafiłam i od czwartku już zdążyłam Was poznać i Wasze fasolinki, napiszę coś więcej w poniedziałek. Na razie o ciązy wiem tylko ja z Tżetem

Witam i gratuluje ale nas przybywa.

[aksbarg]

Napisane przez edytte

Witam nową mamusię na naszych przykładach widać jak różny jest przebieg ciąży. Mamy ten sam termin ostatniej miesiączki. Wizytę miałam dzień później i mi się udało bo widziałam serduszko. Pewnie u Ciebie była później owulacja. Na kiedy masz wyznaczony termin porodu? Bo ja na 11 listopada a z usg na 8.

Też tak myślę. Nie prowadziłam żadnych pomiarów , nie wiem kiedy dokładnie miałam owulację. Moje cykle były bardzo nieregularne, po odstawieniu tabletek(które brałam ponad 10 lat z przerwami) miałam cykle 60 dniowe i nawet dłuższe. Terminu porodu nie mam wyznaczonego, tzn. ja gina o to nie spytałam a on nic na ten temat nie powiedział.
Martwi mnie trochę to, że moja mama kilka razy poroniła ale niestety lekarze nigdy nie doszli jakie były tego przyczyny. Gin powiedział, że teoretycznie istnieje możliwość, że mogłam coś tam po mamie w tej kwestii odziedziczyć i zlecił mi następujące badania: ANA panel (ANA, AMA, ASMA), APTT, D-Dimery (lmm), Fibrynogen, INR.
Czy któraś z Was miała robione te badania?

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez Taszanta

Cześć dziewczyny, chciałabym do Was dołączyć. Jestem w 7 t.c., termin porodu 10.11, pierwsza ciąża a więc stres duży


Mam jeden dylemat i chciałam zapytać o wasze opinie. Otóż byłam u lekarza i usłyszałam pośród innych zaleceń, że nie mogę podróżować więcej niż 50 km od miejsca zamieszkania. Podróże samolotem też na własną odpowiedzialność. To bardzo komplikuje mi życie, a jeszcze czegoś takiego w sumie nie słyszałam, co sądzicie o takim zaleceniu?

jeździłam autem prawie 600km co drugi weekend do 34 tygodnia ciąży. Z miejscem na siusiu bywało różnie . Poza tym ok.

Napisane przez anulka2205

Zgadzam się, prasa sobie- życie sobie A i tak jak potem na szybko chce się jakieś info znaleźć, to szybciej to wychodzi na necie niż wertowanie stert książek czy gazet. Ale z jedną pozycję chociaż poczytać warto

Języka niemowląt nie mam w wersji elektr. tylko normalnie książkę, mogę wysłąć pocztą jak coś.

Weronisiek zszokowało mnie to co napisałaś, i tu już chyba nie może być mowy o jakiejkolwiek sławie, nie wiem tylko czy to nazywać chamstwem czy okrucieństwem czy czym tam jeszcze, ale cieszę się, ze jeździsz do innego miasta, skoro w Twoim taka cudna opieka

Ja mam język niemowląt i dwulatka w wersji elektronicznej jakby ktoś chciał. Książka zupełnie nie zgadzala sie z moim podejściem.

Hej dziewczyny.
Ja pisze ze szpitala. Brudzilam znow wiec nie ryzykowalam. Maluszek żyje, choć raczej znów będziemy mieć kurdupla . Okazuje sie ze mam polipa na szyjce i to on krwawi i krwawic będzie. No i oczywiście z mojej gorączki wyszlo zapalenie oskrzeli ktore teraz dozylnie lecza. Trochę tu pobede. Pozdrawiam wszystkie Mamuski i prosze o kciuki.

[paulinaizabela]

Napisane przez dzidziadziumdzia

jeździłam autem prawie 600km co drugi weekend do 34 tygodnia ciąży. Z miejscem na siusiu bywało różnie . Poza tym ok.


Ja mam język niemowląt i dwulatka w wersji elektronicznej jakby ktoś chciał. Książka zupełnie nie zgadzala sie z moim podejściem.

Hej dziewczyny.
Ja pisze ze szpitala. Brudzilam znow wiec nie ryzykowalam. Maluszek żyje, choć raczej znów będziemy mieć kurdupla . Okazuje sie ze mam polipa na szyjce i to on krwawi i krwawic będzie. No i oczywiście z mojej gorączki wyszlo zapalenie oskrzeli ktore teraz dozylnie lecza. Trochę tu pobede. Pozdrawiam wszystkie Mamuski i prosze o kciuki.

Uspokoiłaś mnie z tymi wyjazdami
U nas drogi w bardzo dobrym stanie, więc o trząchanie się nie boję Komfortowo mi w aucie i lubię jeździć

O to ja z chęcią przygarnę tą pierwszą pozycję i wogole zbieram książki na czytnik, bo od kochanego męża dostałam Kindle'a na urodziny

Ojej ale najwazniejsze, że z maluszkiem wszystko ok A cos Ci z tym polipem zrobią?? Współczuję choróbka i zycze szybkiego powrotu do zdrowia Oczywiście kciuki mocno ściskam za Wasze zdrówko

[Nanusia76]

Napisane przez dzidziadziumdzia

jeździłam autem prawie 600km co drugi weekend do 34 tygodnia ciąży. Z miejscem na siusiu bywało różnie . Poza tym ok.


Ja mam język niemowląt i dwulatka w wersji elektronicznej jakby ktoś chciał. Książka zupełnie nie zgadzala sie z moim podejściem.

Hej dziewczyny.
Ja pisze ze szpitala. Brudzilam znow wiec nie ryzykowalam. Maluszek żyje, choć raczej znów będziemy mieć kurdupla . Okazuje sie ze mam polipa na szyjce i to on krwawi i krwawic będzie. No i oczywiście z mojej gorączki wyszlo zapalenie oskrzeli ktore teraz dozylnie lecza. Trochę tu pobede. Pozdrawiam wszystkie Mamuski i prosze o kciuki.

Przykro mi . Dobrze zrobiłaś że nie zwlekałaś z decyzją jechać czy nie do szpitala. Jesteś na miejscu , wszystko jest pod kontrolą , poleżysz , wypoczniesz i będzie dobrze. Z plamieniami często kładą do szpitala nie tylko dlatego że jest jest jakiś duży problem ale dlatego że w szpitalu leżysz plackiem w łóżku a w domu to zawsze coś do zrobienia i czasem na d.... człowiek nie może usiedzieć. Trzymaj się i melduj nam na bieżąco

To ja poproszę na maila jeśli mogę

[biedrona83]

Cześć Dziewczyny

To przywitam się i ja Podczytuję Was praktycznie od samego początku z nadzieją że dołączę ale niestety jeszcze nic nie wiadomo... Dzisiaj 29dc ale moje cykle są dość długie (30-40 dni) więc myślę że wszystko się wyjaśni w przyszłym tygodniu (dzisiaj 10 dzień z podwyższoną temp.) To nasz 4cs i tym razem czuję się jakoś tak inaczej- pojawiły się bóle w podbrzuszu i takie dziwne uczucie ciągnięcia którego nigdy nie miałam.
Obiecałam sobie, że nie będę się udzielać żeby nie zapeszać ale wyszło jak widać...

[babku]

Napisane przez Nanusia76

Co do urlopu to też planuję tak jak ty w drugiej połowie czerwca i mam nadzieję że nie będzie przeciwwskazań bo chyba się pochlastam. Planujemy Grecję więc lot nie będzie długi a ostatni spokojny wypoczynek się przyda

Ale Ci zazdroszczę tej Grecji. Ja zakochałam się w Krecie. Jak narazie ze wszystkich państw i wysp, na których miałam okazję być, najbardziej kocham właśnie Grecję. Gdzie dokładnie lecisz?
Ps. Na Krecie nawet się zaręczyłam, więc sentyment mam przeogromny
Jeszcze raz napisze ZAZDROSZCZĘ!!!

Napisane przez biedrona83

Cześć Dziewczyny

To przywitam się i ja Podczytuję Was praktycznie od samego początku z nadzieją że dołączę ale niestety jeszcze nic nie wiadomo... Dzisiaj 29dc ale moje cykle są dość długie (30-40 dni) więc myślę że wszystko się wyjaśni w przyszłym tygodniu (dzisiaj 10 dzień z podwyższoną temp.) To nasz 4cs i tym razem czuję się jakoś tak inaczej- pojawiły się bóle w podbrzuszu i takie dziwne uczucie ciągnięcia którego nigdy nie miałam.
Obiecałam sobie, że nie będę się udzielać żeby nie zapeszać ale wyszło jak widać...

Ja obiecałam sobie, że zacznę udzielać się jak zobaczę serduszko, no ale jak widać też się nie powstrzymałam

[iguana333]

Dziękuję dziewczynki za miłe przyjęcie

Napisane przez dzidziadziumdzia

Hej dziewczyny.
Ja pisze ze szpitala. Brudzilam znow wiec nie ryzykowalam. Maluszek żyje, choć raczej znów będziemy mieć kurdupla . Okazuje sie ze mam polipa na szyjce i to on krwawi i krwawic będzie. No i oczywiście z mojej gorączki wyszlo zapalenie oskrzeli ktore teraz dozylnie lecza. Trochę tu pobede. Pozdrawiam wszystkie Mamuski i prosze o kciuki.

Najważniejsze że z maluszkiem wszystko w porządku, może po lekach na oskrzele i polip się wchłonie bo na pewno zrobił się ze stanu zapalnego. Będzie dobrze

Napisane przez biedrona83

Cześć Dziewczyny

To przywitam się i ja Podczytuję Was praktycznie od samego początku z nadzieją że dołączę ale niestety jeszcze nic nie wiadomo... Dzisiaj 29dc ale moje cykle są dość długie (30-40 dni) więc myślę że wszystko się wyjaśni w przyszłym tygodniu (dzisiaj 10 dzień z podwyższoną temp.) To nasz 4cs i tym razem czuję się jakoś tak inaczej- pojawiły się bóle w podbrzuszu i takie dziwne uczucie ciągnięcia którego nigdy nie miałam.
Obiecałam sobie, że nie będę się udzielać żeby nie zapeszać ale wyszło jak widać...

Hejka Biedroneczka jeszcze wcześnie, myślę że najlepiej będzie jak nie będziesz się nakręcała, nam się udało dopiero gdy wyluzowalam

Napisane przez babku

Ja obiecałam sobie, że zacznę udzielać się jak zobaczę serduszko, no ale jak widać też się nie powstrzymałam

Heh ja to samo i też nie wytrzymałam ale całą resztę opiszę w poniedziałek

Ale jeszcze napisze o moich objawach bo uważam przynajmniej jeden za nietypowy mianowicie puszczanie bąków heh najbardziej śmieje się z tego mój Tż jest chyba pod tym względem pokrzywdzony, ale ja się śmieję że on też ma ten objaw i może jest w ciąży dlatego uważam że jest to objaw bo nigdy tak nie miałam jest to dość uciążliwe
Kolejnym objawem jest ból i powiększenie piersi o pełny rozmiar; kichanie wspominane już tu na wątku co nie kojażyłam z objawem ciąży wcześniej mi się chce spać a wstaję rano, nie mogę długo spać nawet w wolne dni z czym nigdy nie miałam problemu
Poza tym jak narazie zero wymiotów, mdłości itp mam nadzieje że już te objawy mnie nie nawiedzą :P
No i głodna jestem co 3 h :P boję się co będzie dalej

Duphaston biorę od środy 2x1 (na własną rękę), dobrze że miałam w domu, bo mam dość niski progesteron.

[babku]

Haha bąków, podobnie jak kichania, to nie kojarzyłam z ciążą. Także ten... no też je mam
Jak lekarz zapyta mi się o objawy to mu powiem: "kicham i puszczam bąki jak opętana"

[biedrona83]

Staram się nie nakręcać ale ja to w ogóle taka niecierpliwa jestem. A te cykle jeszcze takie dłuuugie eh

[iguana333]

Napisane przez babku

Haha bąków, podobnie jak kichania, to nie kojarzyłam z ciążą. Także ten... no też je mam
Jak lekarz zapyta mi się o objawy to mu powiem: "kicham i puszczam bąki jak opętana"

HAHAHAHA ale się uśmiałam - wyobraziłam sobie to
-a lekarz na to: tak to zdecydowanie potwierdza Pani ciążę

[babku]

Napisane przez iguana333

HAHAHAHA ale się uśmiałam - wyobraziłam sobie to
-a lekarz na to: tak to zdecydowanie potwierdza Pani ciążę

: hahaha::h ahaha:

[Trele_Morele]

Napisane przez babku

Haha bąków, podobnie jak kichania, to nie kojarzyłam z ciążą. Także ten... no też je mam
Jak lekarz zapyta mi się o objawy to mu powiem: "kicham i puszczam bąki jak opętana"

Naprawde ? Kichacie ? Uff !!
Ja juz zaczelam sie martwic , ze jakas alergia mi sie przyplatala. Przekopalam cale google i nie znalazlam kichania jako dolegliwosc w ciazy . A ja juz sie martwie tym kichaniem , bo kicham non stop a wiadomo ze takie kichniecie to jednoczesnie szarpniecie brzucholem ..
A baki ? Baki swoja droga

[koala19]

z tego co wiem to latanie samolotem we wczesnej ciazy jest zabronione z tego powodu ze jest duze prawdopodobienstwo odklejenia sie łożyska. ja bym osobiscie nie ryzykowała ale to kazdy na swoją odpowiedzialność

[Aagateczka87]

Napisane przez Trele_Morele

Naprawde ? Kichacie ? Uff !!
Ja juz zaczelam sie martwic , ze jakas alergia mi sie przyplatala. Przekopalam cale google i nie znalazlam kichania jako dolegliwosc w ciazy . A ja juz sie martwie tym kichaniem , bo kicham non stop a wiadomo ze takie kichniecie to jednoczesnie szarpniecie brzucholem ..
A baki ? Baki swoja droga

Ufff... to nie jesteście same, bo mi oprócz kichania, bąków dochodzi jeszcze czkawka jak alkoholowa, taka męcząca i czasami odbijanie... ;-) ale myślałam, że tylko mnie to męczy :P

[paulinaizabela]

Hahaha bąki też mnie męczą ale chyba nie wspomnę o tym lekarce

Biedrona za II krechy

[biedrona83]

Dziękuję za kciuki

Wygląda na to, że rozstrzygnie się wcześniej niż myślałam. Wczoraj przed snem jak poszłam do kibelka zobaczyłam dwie małe brązowe plamki na bieliźnie i na papierze też taki zabarwiony na brązowo śluz. I od razu tysiąc myśli- czy to @ czy implantacja . Teraz rano ciągle jest takie delikatne brązowe plamienie. Temp. też ciągle podwyższona. No nic czekam spokojnie na rozwój wydarzeń.
Miłego dnia Dziewczyny!

[Taszanta]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

hej


hej
no to mnie zmartwiłaś...... ja za miesiąc mam wyjazd służbowy do Szanghaju.... i w sumie sama miałam wątpliwości na początku ale nie za bardzo mogę już zrezygnować......dlatego też postanowiliśmy na razie nikomu nie mówić o ciąży.... żeby się nikt nie denerwował i w ten sposób mnie jeszcze bardziej stresował....
Moim zdaniem wszystko jest dozwolone z umiarem i jeżeli oczywiście nie ma przeciwwskazań (oczywiście o trybie życia mówię, nie o używkach). Mi na codzień nie jest lekko.... Z 4 latkiem i do tego często jesteśmy sami nie da się nie dźwigać ciężarów więc w pewien sposób takie wyjazdy dla mnie to odpoczynek
Planowaliśmy starać się o dziecko po moim powrocie ale wyszło jak wyszło.

Ja mam zaplanowana w polowie kwietnia podroz do Brukseli, no ale chyba odwolam, nie lubie latac, boje sie ze jak cos sie bedzie dzialo typu duze turbulencje itp. to sobie narobie wiekszych klopotow jak sie zaczne bac i stresowac

Napisane przez dzidziadziumdzia

jeździłam autem prawie 600km co drugi weekend do 34 tygodnia ciąży. Z miejscem na siusiu bywało różnie . Poza tym ok.


Ja mam język niemowląt i dwulatka w wersji elektronicznej jakby ktoś chciał. Książka zupełnie nie zgadzala sie z moim podejściem.

Hej dziewczyny.
Ja pisze ze szpitala. Brudzilam znow wiec nie ryzykowalam. Maluszek żyje, choć raczej znów będziemy mieć kurdupla . Okazuje sie ze mam polipa na szyjce i to on krwawi i krwawic będzie. No i oczywiście z mojej gorączki wyszlo zapalenie oskrzeli ktore teraz dozylnie lecza. Trochę tu pobede. Pozdrawiam wszystkie Mamuski i prosze o kciuki.

Czy ja bym mogla prosic o przesłanie ksiażki?
Wspolczuje pobytu w szpitalu, mam nadzieje ze chociaz mozesz tam odpocząć, bo czasami warunki takie że spokojniej leżeć na dworcu centralnym