Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[Erite]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39962036]Normalnie. Usłyszałam, że firmy na mnie nie stać a poza tym "ostatnio się opuściłaś..." No jak mam się nie opuszczać, jak szefowie mają wiecznie pretensje i dostaje się po głowie za ich błędy
Mam jutro rozmowę, we wtorek kolejną...
[/QUOTE]

To doprawdy bardzo uprzejme z ich strony...
Mam nadzieję, że wkrótce znajdziesz ciekawą i dobrze płatną pracę z porządnym szefostwem.

[szakal165]

tjaaa, pod most

[tijaaa]

Napisane przez malagosia86

A propos ślubów, to wczoraj miałam oświadczyny przygotowane przez mojego narzeczonego

GRATULACJE

Tusia ratę mam 1200, zrezygnowaliśmy z wynajmu na rzecz odkładania na wkład własny i po 3 latach udało się, ale co z tego jak teraz nie stać mnie na remont

Napisane przez gwiazdeczka172

...zabrał mnie w miejsce naszej pierwszej randki...

U mnie też to było miejsce pierwszej randki a w sumie jej zakończenia, czyli przystanek autobusowy To była nasza 4 rocznica, wiedziałam, że ma się zamiar oświadczyć i spodziewałam się, że to będzie ten dzień. Poszliśmy na kolację, było romantycznie więc czekam i czekam a tu nic. Wszystko zjedzone, późno się zrobiło czas wracać do domu. Ale miałam zdziwienie kiedy po drodze się zatrzymał i mnie tam zaprowadził. W sumie nie pamiętałam tego miejsca bo to było 10 lat wcześniej (nasz związek to zawiła historia z przerwami) i dopiero mi przypomniał, że to tu mnie pierwszy raz pocałował i to tu chce mi się oświadczyć

A co do zajęć dodatkowych to pamiętam, że w podstawówce chodziłam na angielski i gimnastykę korekcyjną. Z klasą jeździliśmy na basem. Sama wymyśliłam sobie grę na pianinie i taniec towarzyski. Też będę wysyłała swoje dziecko na zajęcia dodatkowe, o ile będzie chciało, ale przede wszystkim chciałabym, żeby spędzało czas na dworze z innymi dzieciakami i uczyło się żyć w grupie a nie przed komputerem w wirtualnym świecie

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Dzień dobry! Nowy tydzień, nowe ofert, nowe nadzieje

Wiecie co, to była jedna z najgorszych moich nocy... To chyba połączenie PMS, kebaba i mcdonalda Obudziłam się cała mokra, w nocy miałam takie bóle, że o matko

Na 10:00 dentysta, o 13:00 rozmowa w firmie szkoleniowej. Jak to się okaże telemarketing to

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:23 ----------

Napisane przez tijaaa

Tusia ratę mam 1200, zrezygnowaliśmy z wynajmu na rzecz odkładania na wkład własny i po 3 latach udało się, ale co z tego jak teraz nie stać mnie na remont

1200 zł? ale malutko, zazdroszczę.... ja mam...drugie tyle

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ----------

Napisane przez tijaaa

A co do zajęć dodatkowych to pamiętam, że w podstawówce chodziłam na angielski i gimnastykę korekcyjną.

ja też chodziłam na gimnastykę, ale to było za free organizowane w mojej szkole

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ----------

Napisane przez tijaaa

U mnie też to było miejsce pierwszej randki a w sumie jej zakończenia, czyli przystanek autobusowy

grunt to dobra miejscówa

---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Napisane przez szakal165

tjaaa, pod most

Oh Szakal, jakbyś spięła poślady to na pewno znalazłabyś wyjście. Znam osoby, które miały słabe dzieciństwo np. ojciec bił, matka zmarła, kasy nie było - słyszy się o takich z resztą w mediach i do czegoś dochodzą swoją ciężką pracą. Ty z tego co pamiętam, nawet nie raczyłaś zrobić kursów darmowych z neta, aby je wpisać w cv...

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Napisane przez Erite

To doprawdy bardzo uprzejme z ich strony...
Mam nadzieję, że wkrótce znajdziesz ciekawą i dobrze płatną pracę z porządnym szefostwem.

No bardzo... Wszystkim opadły szczęki, i tym w pracy i tym z branży... Ale jak teraz patrze, co tam się dzieje, to może i dobrze. Sama się tyle zbierałam do zmiany pracy to mi to ułatwili...

[astra001]

Hej. Mam pytanko
Czy któraś odbyła może jakiś kurs "pomocy księgowej", "kadrowej" lub coś podobnego. Zastanawiam się czy nie iść na takie coś. Koszt to ok 400 zł. Nie wiem czy mi to w czymś pomoże czy przejdzie bez echa Siedzę w domu i chyba zaczynam mieć depresję po kolejnej wizycie moich znajomych którzy mają fajną pracę i ciągle narzekają że mają "mało" pieniędzy

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

idź, to jest zawsze dodatkowa wiedza. ja mam parę kursów, wiele one nie zmieniły, a nawet pracodawca tego nie docenił, ale kształcimy się dla siebie, więc ja uważam, że warto

[astra001]

Napisane przez tajkuna

E tam u nas w mieście za 5000 by nam się żyło bardzo dobrze. czynsz 450 - 550 zł, woda, gaz, światło, internet, tel ( mi starcza karta za 30 zł ) liczmy wszystko 1200 zł , to i tak na życie zostaję jeszcze dużo kasy. Chyba, że ty też liczysz , że życie to wyjazdy na narty w alpy, wczasy za granicą, markowe ciuchy dla dzieci, drogie zabawki. Spokojnie można za 5000 wyżyć w 4- osobowej rodzinie i żyć wcale nie na niskim poziomie. Nikt przecież na wczasy nie jeździ kilka razy w roku ani co tydz ubrań, kosmetyków nie kupuję. No chyba, że dzieci chodzą aż na 5 dodatkowych zajęć. Moja kuzynka ma dwójkę małych dzieci, jej mąż tylko na czarno pracował do tej pory i jakoś wyżyli, ,mieszkają z wujkiem , który ma 700 zł renty. Więc da się wyżyć, za mniejsze pieniądze. Teraz jeździ do Rzeszowa do pracy, tylko to co zarobi daję na paliwo i nie wie jak długo będzie tam robić. Pisałam wam tutaj o tym, także jakby z jej strony dochody były zerowe.

Jakby każdy czekał z dziećmi, dopóki, nie będzie zarabiał full kasy, to by dzieci się nie rodziły. Bo jak to się mówi, pieniędzy nigdy za dość

No tak ale jak ktoś wynajmuje mieszkanie z koleżanką (teraz jeszcze doszedł mój chłopak) i tylko on pracuje to raczej perspektywa posiadania dzieci na chwilę obecną mnie przeraża. Ja bardzo bym chciała ale tak się zastanawiam czy kiedyś będę je miała

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39964494]idź, to jest zawsze dodatkowa wiedza. ja mam parę kursów, wiele one nie zmieniły, a nawet pracodawca tego nie docenił, ale kształcimy się dla siebie, więc ja uważam, że warto[/QUOTE]
A czy ktoś z Warszawy był i może coś polecić

[tajkuna]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39957092]u mnie jak mieliśmy dwa auta, to ja miesięcznie 400 zł, mąż 800 zł a jeszcze weź wymień filtry, oleje, zrób przegląd, ubezpieczn

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------



To niech sobie żyją - jak ty masz tak zamiar żyć to proszę bardzo. Sądzę, że większość ludzi, niekoniecznie.

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

[/QUOTE]
U mnie w mieście nie zarobisz tyle co w wawie czy poznaniu. Tu normalne są niskie zarobki. Widzę, że patrzysz na wszystko przez pryzmat tylko i wyłącznie Wawy. Polska przecież to nie jest tylko wawa. Ile innych miast jest w Polsce. Przecież wszyscy ludzie- Polacy nie przeniosą się do Wawy, bo i wtedy w Wawie pracy by nie było
W Polsce nie ma dużych zarobków. I to na jakim poziomie żyjemy nie zależy tylko i wyłącznie od nas. Nie zawsze mamy wpływ na nasze zarobki. Dużo ludzi żyje skromnie w Polsce. No może oprócz warszawiaków. Przyjedź na podkarpacie, warmie itp biedniejsze regiony , zobaczysz jak ludzie tu żyją , czy marzą od razu o zarobkach 2000. W takich regionach ciężko nawet o pracę za najniższą.
Za nie długo ten wątek przerobi sie w wątek dobrej pracy szukamy na początek, a nie jakiejkolwiek , z w miarę przyzwoitymi zarobkami.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez astra001

[/COLOR]
A czy ktoś z Warszawy był i może coś polecić

ja bym się nie łapała takich miejsc, które organizują wszystko, bo co jest do wszystkiego, to jest do niczego. najlepsze jest chyba stowarzyszenie księgowych ale to kupa kasy :| jest jeszcze takie jedno miejsce, które się często ogłasza, masz: http://www.gumtree.pl/cp-kursy-szkol...eaturedAd=true

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Napisane przez tajkuna

W Polsce nie ma dużych zarobków. I to na jakim poziomie żyjemy nie zależy tylko i wyłącznie od nas. Nie zawsze mamy wpływ na nasze zarobki. Dużo ludzi żyje skromnie w Polsce. No może oprócz warszawiaków. Przyjedź na podkarpacie, warmie itp biedniejsze regiony , zobaczysz jak ludzie tu żyją , czy marzą od razu o zarobkach 2000. W takich regionach ciężko nawet o pracę za najniższą.
Za nie długo ten wątek przerobi sie w wątek dobrej pracy szukamy na początek, a nie jakiejkolwiek , z w miarę przyzwoitymi zarobkami.

Tajkunia, dziewczyno. Jedne rejony są bogatsze, inne biedniejsze, jak w każdym kraju.

I to nie prawda, że w Polsce nie ma dużych zarobków. Popatrz sobie na średnie zarobków i choćby na średnią krajową...
Nie zgodzę się także z twoim stwierdzeniem, że "nie mamy wpływu na to ile zarabiamy" czy "nie mamy wpływu na pracę" - nie mamy w stu procentach, ale to każdy z nas ma swoje życie i podejmuje decyzje, związane ze swoją przyszłością. Trzeba szukać rozwiązań póki ma się na to siły i możliwości.

[tajkuna]

Nie każdy ma oszczędności na wyjazd. Jak wszyscy by wyjechali do bogatszych regionów, to i w tych regionach nie było by pracy. Zrobiłaby się ogromna konkurencja i nawet w wawie było by ciężko o pracę. Gdyby całe podkarapacie, warmia, lubelskie itd przeprowadziło się do wawy, to konkurencja by była znacznie większa i mieszkańcy obecni wawy mieli by więcej konkurentów i trudniej było by im o pracę.
Madzia, która tutaj pisała, że znalazła pracę po pół roku w Łodzi podawała , że ma zarobki najniższa . Łódź duże miasto, a zarobki jak widać duże nie są. W Polsce tyko konkretni specjaliści zarabiają dużo. No i ile trzeba mieć kasy odłożonej, by przez pół roku mieszkać w obcym mieście nie pracując.
W Polsce nie rozwija się gospodarka. Tu jest problem. W Tychach ile osób zostało zwolnionych. Gdzie nagle 1000 osób pracę znajdzie. Tychy należą do aglomeracji śląskiej, która jest duża , a mimo to nawet tu, zwolnienia są. U mnie wmieście 172 osoby do zwolnienia, fabryka do Czech ma być przeniesiona, gdzie ci ludzie pracę znajdą.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Tajkunia - bez urazy, pomyśl o swojej d*** a nie o tym, co będą robić ludzie zwolnieni skądś tam. Co Cię to obchodzi? Pomoże Ci w czymś takie tłumaczenie? Może ja zawiesze poszukiwania pracy, bo wszyscy z miast i miasteczek jadą do Warszawy i zabierają mi miejsca praca i gdzie ja ją teraz znajdę. No błagam:|
Czarnowidztwo i zero optymizmu.

Idę na rozmowę, nara.

[astra001]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39964632]ja bym się nie łapała takich miejsc, które organizują wszystko, bo co jest do wszystkiego, to jest do niczego. najlepsze jest chyba stowarzyszenie księgowych ale to kupa kasy :| jest jeszcze takie jedno miejsce, które się często ogłasza, masz: http://www.gumtree.pl/cp-kursy-szkol...eaturedAd=true

[/QUOTE]
Też to widziałam i tak nad tym się zastanawiam. Myślałam o księgowości. Weszłam na ich stronę i niby wszystko jest fajne ale w praktyce to różnie bywa

[tijaaa]

Napisane przez tajkuna

...Za nie długo ten wątek przerobi sie w wątek dobrej pracy szukamy na początek, a nie jakiejkolwiek , z w miarę przyzwoitymi zarobkami.

Tylko u ciebie te w miarę przyzwoite zarobki to będzie 1500 zł i dasz radę się za to utrzymać a u nas żeby osiągnąć ten sam standard to będzie już 2500 zł. Niestety, życie w dużym mieście jest drogie, same koszty utrzymania mieszkania są przerażające.

Tusia do tego dochodzą opłaty za mieszkanie i auto więc łącznie 3 tyś stałych opłat mamy. Gdybyśmy kupowali mieszkanie w Wawie za 7-9 tyś m2 to też taki kredyt by był, znaczy takiego żaden bank by nam nie dał więc nie byłoby w ogóle mowy o kupnie ;d

[bordowa]

Napisane przez tajkuna

Za nie długo ten wątek przerobi sie w wątek dobrej pracy szukamy na początek, a nie jakiejkolwiek , z w miarę przyzwoitymi zarobkami.

Ja też z tych regionów, gdzie człowiek cieszy się, kiedy dostanie najniższą

[An Ka]

malagosia86 gratuluję


Poruszyłyście fajny temat. Ja tez lata 80-te i doskonale pamietam jak grało sie w gumę, w piłke z chłopakami, dwa ognie masa była takich gier. Teraz dzieciaki albo siedza na ławce, albo w domach przed komputerami, konsolami itd. Najgorsze jest to, ze cały czas sa znudzone, niedoceniaja nic.

Kolonie były z zakladów pracy, opieka stomatologiczna w szkole, higienista cały czas na obiekcie szkolnym (teraz przychodzi na 2-3 godz 2x w tygodniu).
Ksiązki były z dziecka na dziecko.
Praca była dla każdego ( a nie jak teraz cyrki-castingi), mieszkania dla młodych tez były. Teraz czekaj 15 lat na mieszkanie.

Przede wszystkim życie nie było aż tak drogie

tajkuna ja mieszkam na Podkarpaciu i tu naprawdę jest masakra. Jeden z biedniejszych rejonów, a ceny kosmiczne.

[tajkuna]

Napisane przez tijaaa

Tylko u ciebie te w miarę przyzwoite zarobki to będzie 1500 zł i dasz radę się za to utrzymać a u nas żeby osiągnąć ten sam standard to będzie już 2500 zł. Niestety, życie w dużym mieście jest drogie, same koszty utrzymania mieszkania są przerażające.

Tusia do tego dochodzą opłaty za mieszkanie i auto więc łącznie 3 tyś stałych opłat mamy. Gdybyśmy kupowali mieszkanie w Wawie za 7-9 tyś m2 to też taki kredyt by był, znaczy takiego żaden bank by nam nie dał więc nie byłoby w ogóle mowy o kupnie ;d

Ile płacisz za czynsz ?Ciekawe o ile droższy jest czynsz w wawie od czynszy na Podkarpaciu. U mnie dwa małe pokoje to 450 zł czynszu. Co do auta, to się nie zgodzę. Ceny paliw są podobne, tyle samo my z podkarpacia płacimy za paliwo, przegląd auta, co wy we wawie. Jak ktoś z podkarpacia dojeżdża 30 km do pracy, to za darmo paliwa nie ma. U nas też wszędzie na nogach się nie dojdzie. Koszty jedzenia są też porównywalne. Jeżdżę raz na rok do Katowic i nie widzę, aby ceny jedzenia były wyższe niż u nas na podkarpaciu. W dużych miastach jest dużo hipermarketów, gdzie można upolować coś taniej. W małych miastach nie ma np tesca, auchana itp. U mnie miejski kosztuję 2-2,30 w Katowicach w listopadzie kosztował np 3 zł. A Katowice są " sto razy" większe od mojego miasta. Także koszty życia- (jedzenie, paliwo, chemia, kosmetyki ) nie sa więlksze w dużych miastach. U nas też ceny żywności poszły w górę.

[slonecznikow_a]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39964971]Tajkunia - bez urazy, pomyśl o swojej d*** a nie o tym, co będą robić ludzie zwolnieni skądś tam. Co Cię to obchodzi? Pomoże Ci w czymś takie tłumaczenie? Może ja zawiesze poszukiwania pracy, bo wszyscy z miast i miasteczek jadą do Warszawy i zabierają mi miejsca praca i gdzie ja ją teraz znajdę. No błagam:|
Czarnowidztwo i zero optymizmu.

Idę na rozmowę, nara.[/QUOTE]



Powodzenia!


astra001, jeśli chodzi o księgowość i/lub kadry i płace to wybrałabym kurs w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce To jest najbardziej znana i chyba najlepsza instytucja szkoleniowa w tym zakresie.
Na pewno odradzam firmy, które mają w ofercie wiele różnych kursów... Akurat w księgowości/kadrach trzeba postawić na jakość przekazywanej wiedzy. W SKwP jest duża szansa, że trafisz na bardzo dobrych wykładowców, a "papierek" też będzie miał swoją wartość.
Możesz też zapisać się do szkoły policealnej na 2-letni kierunek technik rachunkowości. W wielu szkołach jest bezpłatny, w systemie zaocznym.

[pulinaj]

Wzięłam się w końcu za przeglądanie zaległych ogłoszeń. Na dzień dobry czytam: bla bla bla a TAGRZE bla bla bla. Tak siedzę, patrzę na ten wyraz i się zastanawiam co on oznacza? Dopiero po chwili do mnie dotarło
Ręce opadają...

[An Ka]

Napisane przez pulinaj

Wzięłam się w końcu za przeglądanie zaległych ogłoszeń. Na dzień dobry czytam: bla bla bla a TAGRZE bla bla bla. Tak siedzę, patrzę na ten wyraz i się zastanawiam co on oznacza? Dopiero po chwili do mnie dotarło
Ręce opadają...

tajkuna w Rzeszowie bilet 2,80 zł (zwykły)-paranoja

[Heledore]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39960685]


też ona też jest z tego "klubu wędrujących dzinsów" chyba[/QUOTE]
ja ją najbardziej pamiętam z Kochanych Kłopotów
[QUOTE=Erite;39960989]Ta Alexis Biedel, jak właśnie wyczytałam, jest podobno mocną kandydatką do zagrania Anastasii Steele z 50 twarzy Greya.

Chyba oglądnę tę Absolwentkę. Ta aktorka ma uroczą urodę.

W ogóle ostatnio wszedł serial "niskozatrudnieni", jeszcze nie miałam okazji oglądnąć, ale się przymierzam do tego. Widziałyście?
[QUOTE]
ona do tej roli ona mi pasuje tylko do słodkich, delikatnych ról
widziałam 2 odcinki niskozatrudnionych. Nie powaliło mnie - poza tym wcale nie jest głównym bohaterom tak źle

Napisane przez szakal165

tjaaa, pod most

motyla noga, weź się szakal w garść. Może wyłącz wizaż i poszperaj w necie - 5 minut mi zajęło znalezienie np tego: http://www.work-and-fun.com/pl/

[slonecznikow_a]

Napisane przez An Ka

:
tajkuna w Rzeszowie bilet 2,80 zł (zwykły)-paranoja

2,80 to dużo W KZK GOP (Katowice, Gliwice, itd.) bilet normalny na 3 miasta kosztuje 4,80. 2 miasta - 3,80. W obrębie jednego miasta nie mam potrzeby jeździć

[mikados]

Napisane przez pulinaj

Wzięłam się w końcu za przeglądanie zaległych ogłoszeń. Na dzień dobry czytam: bla bla bla a TAGRZE bla bla bla. Tak siedzę, patrzę na ten wyraz i się zastanawiam co on oznacza? Dopiero po chwili do mnie dotarło
Ręce opadają...

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39964971]
Idę na rozmowę, nara.[/QUOTE]

[tijaaa]

Napisane przez tajkuna

Ile płacisz za czynsz ?Ciekawe o ile droższy jest czynsz w wawie od czynszy na Podkarpaciu. U mnie dwa małe pokoje to 450 zł czynszu. Co do auta, to się nie zgodzę. Ceny paliw są podobne, tyle samo my z podkarpacia płacimy za paliwo, przegląd auta, co wy we wawie. Jak ktoś z podkarpacia dojeżdża 30 km do pracy, to za darmo paliwa nie ma. U nas też wszędzie na nogach się nie dojdzie. Koszty jedzenia są też porównywalne. Jeżdżę raz na rok do Katowic i nie widzę, aby ceny jedzenia były wyższe niż u nas na podkarpaciu. W dużych miastach jest dużo hipermarketów, gdzie można upolować coś taniej. W małych miastach nie ma np tesca, auchana itp. U mnie miejski kosztuję 2-2,30 w Katowicach w listopadzie kosztował np 3 zł. A Katowice są " sto razy" większe od mojego miasta. Także koszty życia- (jedzenie, paliwo, chemia, kosmetyki ) nie sa więlksze w dużych miastach. U nas też ceny żywności poszły w górę.

Tajkuna spokojnie, chodzi o to, że dla mnie utrzymanie mieszkania to nie tylko sam czynsz, a niestety większość osób żyje na wynajmowanym albo bierze małżeństwo z kredytem. Chcąc wynająć takie mieszkanie jak mam w tej chwili z dobrą komunikacją miejską to ok. 2,5 - 3 tyś. Znajomi przenieśli się gdzieś między Kraków a Katowice i za podobne wynajmowane mieszkanie ze wszystkim płacą 1,3 tyś i to jest ta największa różnica między dużym a małym miastem. Co do całej reszty się zgadzam koszty paliwa, żywności są wszędzie podobne, wszędzie tak samo masakrycznie wysokie Nie wiem czy mieszkasz z rodzicami czy sama, ale jeżeli płacisz tylko czynsz to z całego serca ci zazdroszczę

[mikados]

Napisane przez An Ka

tajkuna w Rzeszowie bilet 2,80 zł (zwykły)-paranoja

Zerknijcie na ceny biletów w Krk, to dopiero paranoja. MPK przegina na całego.

[bordowa]

Napisane przez tajkuna

Ile płacisz za czynsz ?Ciekawe o ile droższy jest czynsz w wawie od czynszy na Podkarpaciu. U mnie dwa małe pokoje to 450 zł czynszu.

Ja mieszkam w małym mieście (gdzie kilka lat temu było największe bezrobocie w Polsce, nie wiem kto teraz "prowadzi") w Kujawsko-Pomorskim i za mieszkanie 36m2 (dwa pokoje) płaciłabym ok. 500zł czynszu, gdyby było moje (bo tak to wiadomo, że właścicielowi też się "w łapę" daje).
To tak dla porównania.

[slonecznikow_a]

Heledore, jeśli chodzi o animację, to polecam firmę Stageman Polska Ale tam trzeba zainwestować w kurs animatora (można go zrobić przez internet, ok. 250 zł). Żeby skorzystać z ofert pracy, trzeba mieć ten certyfikat.
Ja zrobiłam ten kurs, ale chciałabym też pojechać na "normalne" szkolenie - normalne tzn. 2-dniowe, z innymi ludźmi, animatorem, itd.

[Wicked_Girl]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39964971]

Idę na rozmowę, nara.[/QUOTE]
Powodzenia

Napisane przez tajkuna

Ile płacisz za czynsz ?Ciekawe o ile droższy jest czynsz w wawie od czynszy na Podkarpaciu. U mnie dwa małe pokoje to 450 zł czynszu. Co do auta, to się nie zgodzę. Ceny paliw są podobne, tyle samo my z podkarpacia płacimy za paliwo, przegląd auta, co wy we wawie. Jak ktoś z podkarpacia dojeżdża 30 km do pracy, to za darmo paliwa nie ma. U nas też wszędzie na nogach się nie dojdzie. Koszty jedzenia są też porównywalne. Jeżdżę raz na rok do Katowic i nie widzę, aby ceny jedzenia były wyższe niż u nas na podkarpaciu. W dużych miastach jest dużo hipermarketów, gdzie można upolować coś taniej. W małych miastach nie ma np tesca, auchana itp. U mnie miejski kosztuję 2-2,30 w Katowicach w listopadzie kosztował np 3 zł. A Katowice są " sto razy" większe od mojego miasta. Także koszty życia- (jedzenie, paliwo, chemia, kosmetyki ) nie sa więlksze w dużych miastach. U nas też ceny żywności poszły w górę.

We Wrocławiu to już 200 zł drożej

Napisane przez pulinaj

Wzięłam się w końcu za przeglądanie zaległych ogłoszeń. Na dzień dobry czytam: bla bla bla a TAGRZE bla bla bla. Tak siedzę, patrzę na ten wyraz i się zastanawiam co on oznacza? Dopiero po chwili do mnie dotarło
Ręce opadają...

Też musiałam się chwilę zastanowić

[tijaaa]

Myślę, że czynsze i opłaty za media są we wszystkich miastach podobne. Rozchodzi się o sam koszt wynajmu dla właściciela, który w miastach szczególnie studenckich dochodzi do astronomicznych kwot. Wiadomo duże zapotrzebowanie na mieszkania to i stawki można kosić.

W P-ń bilet normalny na 15 min tramwajem lub do 10 przystanków autobusem kosztuje 2,8. Przy czym w tej chwili miasto (centrum) jest tak rozkopane, że jazda komunikacją miejską zupełnie się nie opłaca. Czasami 1 przystanek można 10 min jechać ;/

[tajkuna]

Napisane przez slonecznikow_a

2,80 to dużo W KZK GOP (Katowice, Gliwice, itd.) bilet normalny na 3 miasta kosztuje 4,80. 2 miasta - 3,80. W obrębie jednego miasta nie mam potrzeby jeździć

Na 2 miasta 3,80 tylko ? To strasznie mało. Ja jadąc do drugiego miasta 30 km ode mnie daję za bilet 5 zł w jedną stronę + 2 zł miejski na stacje ode mnie. Łącznie 7 zł w jedną stronę. Ze wsi od mojego wujka bilet na miasto kosztuję około 3 zł, a raptem jest jakieś 13 km. Na wieś , gdzie mieszkała moja mama bilet jakieś 3, 50 w jedna stronę ode mnie a kilometrów tak na oko jest z 18 W rzeszowie 2, 80 stoi bilet w obrębie tylko samego Rzeszowa. Na studiach jak byłam to kosztował jeszcze wtedy 2 zł, potem był 2,50 a teraz widzę, że znów podrożał. Taniej miesięczne wychodzą.

Ceny mieszkań są droższe w dużych miastach. Podobnie z wynajęciem.

[slonecznikow_a]

Napisane przez tajkuna

Na 2 miasta 3,80 tylko ? To strasznie mało. Ja jadąc do drugiego miasta 30 km ode mnie daję za bilet 5 zł w jedną stronę + 2 zł miejski na stacje ode mnie. Łącznie 7 zł w jedną stronę. Ze wsi od mojego wujka bilet na miasto kosztuję około 3 zł, a raptem jest jakieś 13 km. Na wieś , gdzie mieszkała moja mama bilet jakieś 3, 50 w jedna stronę ode mnie a kilometrów tak na oko jest z 18 W rzeszowie 2, 80 stoi bilet w obrębie tylko samego Rzeszowa. Na studiach jak byłam to kosztował jeszcze wtedy 2 zł, potem był 2,50 a teraz widzę, że znów podrożał. Taniej miesięczne wychodzą.

Tu jest trochę inaczej z miastami i kilometrami, bo np. dojazd ode mnie do większego miasta (ok. 20 km) liczy się jako 3 miasta czyli płacę 4,80.
Żeby w ogóle wsiąść do autobusu KZK GOP też muszę dojechać na przystanek, jak jest ładna pogoda to mogę godzinę iść, ale teraz to nie bardzo