Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-03-24, 14:57   #1711
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
monika: "Niestety żadnych postepów nie ma. nic nie drgnęło Leżymy i czekamy. Może jutro coś zadecydują w końcu... Trzymajcie kciuki bo mi tu ciężko i dłuży się koszmarnie"
trzymam mocno
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 14:59   #1712
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
Wiadomość od moniki: "Niestety żadnych postepów nie ma. nic nie drgnęło Leżymy i czekamy. Może jutro coś zadecydują w końcu... Trzymajcie kciuki bo mi tu ciężko i dłuży się koszmarnie"
Mam nadzieje że coś sie ruszy
Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Witam się tylko ładnie i niedzielnie i uciekam do łózka bo głowa mnie boli
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 16:32   #1713
maksikola
Wtajemniczenie
 
Avatar maksikola
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

dziś z domu się nigdzie nie wybieramy, tej nocy było -26 stopni Tż pojechał do sklepu, będziemy smażyć naleśniki z dżemem i bitą śmietaną
jutro chcę się dostać do pediatry, niech zlceci szereg badań,młodszy od dłuższego czasu płacze w nocy, nic mu nie pomaga, nie wiem o co chodzi. do tego czesto biegunki lapie... takie moje zmartwienia...pół dnia przepłakałam

Edytowane przez maksikola
Czas edycji: 2013-03-24 o 16:39
maksikola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 16:40   #1714
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
dziś z domu się nigdzie nie wybieramy, tej nocy było -26 stopni Tż pojechał do sklepu, będziemy smażyć naleśniki z dżemem i bitą śmietaną
jutro chcę się dostać do pediatry, niech zlceci szereg badań,młodszy od dłuższego czasu płacze w nocy, nic mu nie pomaga, nie wiem o co chodzi. do tego czesto biegunki lapie... takie moje zmartwienia...pół dnia przepłakałam
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 16:44   #1715
Mmedeah88
Wtajemniczenie
 
Avatar Mmedeah88
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 376
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Dziewczyny, to mnie troszkę zmartwiłyście... Miałam nadzieję, że czas, ciąża, urodzenie dziecka są w stanie zatrzeć te wspomnienia.
Z drugiej strony już się zaczęłam bać, że "na głowę dostałam", skoro minęło już prawie 9 miesięcy, a nadal nie było dnia, żebym o tym nie myślała. Ale widzę, że nie jestem sama. Straszne to jest dla mnie.
W ogóle ostatnio uświadomiłam sobie, że się strasznie w tym ciążowym temacie zafiksowałam. Dla mnie obecnie rozpoczęcie staranek to termin, do którego odliczam dni. Cała reszta zeszła na drugi plan. Nie umiem o niczym innym myśleć. Boję się, że to też może mieć swoje negatywne skutki. Mało to kobiet, choćby i na tym wątku, miało problemy z zajściem przez psychikę?
Ech
Santom dobrze podsumowała: Do duszy z tym wszystkim...
To się wygadałam...

Wadera, jak Ciebie czytam, to mi serce pęka...
I w głowę zachodzę, dlaczego lekarze nie uświadamiają pacjentek, że to TAK wygląda...
Ja sobie nie wyobrażam przeżyć tego w domu. To było dla mnie coś potwornego. Też miałam wywoływane #. Położne były na każde moje zawołanie, chodziły ze mną do toalety, pocieszały mnie, dawały kroplówki p/bólowe (które nic nie pomogły...). Byłam pod stałą opieką lekarzy, miałam chyba ze 3 usg robione. W domu bym tego wszystkiego nie miała.
Tulę Cię mocno! Daj znać, jak tam dzisiaj się czujesz...

Monia, Kochana, cały czas myślimy o Tobie i trzymamy kciuki!

Hosenko, śliczna pościel. Co to za materiał? Mogę wiedzieć, gdzie kupowałaś?


Mnie od wczoraj @ męczy. Znów przyszła inaczej niż w poprzednim cyklu. Już przerażona test chciałam robić.
W ogóle to sobie wkręciłam, że znów mi się zrobiła torbiel czynnościowa
Mmedeah88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 16:51   #1716
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Mmedeah - o ile pamiętam to bawełna satynowa, bardzo przyjemna w dotyku, kupiłam w Jysku (w komplecie nie ma prześcieradła, to na zdjęciu jest kupione Tesco)
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva

Instagram
24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie
25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color
27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury
29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 17:01   #1717
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
jutro chcę się dostać do pediatry, niech zlceci szereg badań,młodszy od dłuższego czasu płacze w nocy, nic mu nie pomaga, nie wiem o co chodzi. do tego czesto biegunki lapie... takie moje zmartwienia...pół dnia przepłakałam
mam nadzieję, że jutro bez problemu dostaniesz sie do lekarza. daleko macie?
co mąż mowi?
zycze by nalesniki choc troche oslodzily sytuacje

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość
Dla mnie obecnie rozpoczęcie staranek to termin, do którego odliczam dni. Cała reszta zeszła na drugi plan. Nie umiem o niczym innym myśleć.
tez tak mialam. oby Tobie wszystko poszlo szybciej niz mi
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-24, 17:08   #1718
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Maksi Stasio tez płacze przez sen. Mówiłam neurolożce i machnęła na to ręką. Czytałam o tym i wiele dzieci tak ma Może to wina nadmiaru emocji w ciągu dnia
Perse połowa już za Tobą, teraz powinno szybciej lecieć
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 17:35   #1719
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość

Wadera, jak Ciebie czytam, to mi serce pęka...
I w głowę zachodzę, dlaczego lekarze nie uświadamiają pacjentek, że to TAK wygląda...
Ja sobie nie wyobrażam przeżyć tego w domu. To było dla mnie coś potwornego. Też miałam wywoływane #. Położne były na każde moje zawołanie, chodziły ze mną do toalety, pocieszały mnie, dawały kroplówki p/bólowe (które nic nie pomogły...). Byłam pod stałą opieką lekarzy, miałam chyba ze 3 usg robione. W domu bym tego wszystkiego nie miała.
Tulę Cię mocno! Daj znać, jak tam dzisiaj się czujesz...
Ech, boli ciągle, nachodzi takimi falami.
Dziwne bo wczoraj bolało już mniej, krwawienie się zmniejszyło, było takie bardziej miesiączkowe, krew ciemna, gęsta. A dzisiaj rano złapał mnie straszny ból, tak ze 2 godz. trwał, i zaczęło obficie lecieć, z tym że znowu taka żywoczerwona krew. Nie wiem czy to normalne...?
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 17:45   #1720
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
dziś z domu się nigdzie nie wybieramy, tej nocy było -26 stopni Tż pojechał do sklepu, będziemy smażyć naleśniki z dżemem i bitą śmietaną
jutro chcę się dostać do pediatry, niech zlceci szereg badań,młodszy od dłuższego czasu płacze w nocy, nic mu nie pomaga, nie wiem o co chodzi. do tego czesto biegunki lapie... takie moje zmartwienia...pół dnia przepłakałam

a mnie dziś też wzięło na naleśniczki i jestem już po

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, to mnie troszkę zmartwiłyście... Miałam nadzieję, że czas, ciąża, urodzenie dziecka są w stanie zatrzeć te wspomnienia.
ja nadal mam taką nadzieję, że jak już będę w ciąży i wreszcie urodzę, to może nie zatrą się wspomnienia, ale staną się lekko dalej ode mnie...

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość
W ogóle ostatnio uświadomiłam sobie, że się strasznie w tym ciążowym temacie zafiksowałam. Dla mnie obecnie rozpoczęcie staranek to termin, do którego odliczam dni. Cała reszta zeszła na drugi plan. Nie umiem o niczym innym myśleć.
kurczę ja też teraz jak przeczytałam co piszesz, to stwierdzam, że cały czas myślę o tym...ale nie umiem nie myśleć...
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 18:26   #1721
maksikola
Wtajemniczenie
 
Avatar maksikola
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
mam nadzieję, że jutro bez problemu dostaniesz sie do lekarza. daleko macie?
co mąż mowi?
blisko, ale rejestracja telefoniczna, w poniedziałki jest b. dużo dzieci, a chcę się dostać do dobrej pani doktor.
tż też się martwi

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Maksi Stasio tez płacze przez sen. Mówiłam neurolożce i machnęła na to ręką. Czytałam o tym i wiele dzieci tak ma Może to wina nadmiaru emocji w ciągu dnia
też czytałam o tym, ale nie sądzę, że to właśnie to. Jego ewidentnie coś boli, łzy mi napływają do oczu i w żołądku mnie ściska jak o tym pisze.
maksikola jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-24, 19:01   #1722
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
jutro chcę się dostać do pediatry, niech zlceci szereg badań,młodszy od dłuższego czasu płacze w nocy, nic mu nie pomaga, nie wiem o co chodzi. do tego czesto biegunki lapie... takie moje zmartwienia...pół dnia przepłakałam

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, to mnie troszkę zmartwiłyście... Miałam nadzieję, że czas, ciąża, urodzenie dziecka są w stanie zatrzeć te wspomnienia.
Z drugiej strony już się zaczęłam bać, że "na głowę dostałam", skoro minęło już prawie 9 miesięcy, a nadal nie było dnia, żebym o tym nie myślała. Ale widzę, że nie jestem sama. Straszne to jest dla mnie.
W ogóle ostatnio uświadomiłam sobie, że się strasznie w tym ciążowym temacie zafiksowałam. Dla mnie obecnie rozpoczęcie staranek to termin, do którego odliczam dni. Cała reszta zeszła na drugi plan. Nie umiem o niczym innym myśleć. Boję się, że to też może mieć swoje negatywne skutki. Mało to kobiet, choćby i na tym wątku, miało problemy z zajściem przez psychikę?
Ech
Santom dobrze podsumowała: Do duszy z tym wszystkim...
To się wygadałam...

Mnie od wczoraj @ męczy. Znów przyszła inaczej niż w poprzednim cyklu. Już przerażona test chciałam robić.
W ogóle to sobie wkręciłam, że znów mi się zrobiła torbiel czynnościowa
Kochana to normalne że o tym myślisz mimo upływu czasu..Ból zmaleje ale niestety będzie zawsze

Przykro mi że @ przyszła
Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Ech, boli ciągle, nachodzi takimi falami.
Dziwne bo wczoraj bolało już mniej, krwawienie się zmniejszyło, było takie bardziej miesiączkowe, krew ciemna, gęsta. A dzisiaj rano złapał mnie straszny ból, tak ze 2 godz. trwał, i zaczęło obficie lecieć, z tym że znowu taka żywoczerwona krew. Nie wiem czy to normalne...?


Dziewczyny rok temu 1 kwietnia był najpiękniejszy dzień w moim życiu zobaczyłam 2 kreseczki na teście.1 kwietnia w prima aprilisRzeczywiście chyba los sobie ze mnie zakpił.Zbliżają się te ciężkie dla mnie dni..
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 19:23   #1723
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Maksi Mam nadzieję, że to nic groźnego
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 21:16   #1724
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

witajcie
maksi nie wyobrażam sobie nawet co musisz czuć. trzymam kciuki, żebyście trafili na dobrego lekarza i żeby okazało się że jest wszystko w porządku

wadera cóż Ci mogę powiedzieć.... bardzo Ci współczuję

Amilcia znowu zaginęła czy ją przegapiłam ?

Z tż postanowiliśmy dzisiaj gołąbki zrobić, u nas tradycją były gołąbki babci na świątecznym stole, babci nie ma, ale postanowiliśmy, że tradycję musimy utrzymać. całkiem niezłe wyszły, ale nie takie jak babci no i po raz kolejny zrobiliśmy chleb, właśnie rośnie a rano będziemy go piec.
poza tym porządków ciąg dalszy... w związku z koniecznością demontażu jednej z szaf muszę zrobić selekcję ubrań przeraża mnie ile mam tych szmat ogólnie postanowiłam, że w tym roku zmieniam wystrój wnętrz i remontuję wszystko co mogę (w miarę możliwości finansowych). więc jak macie jakieś godne polecenia stronki z aranżacjami, poradami itp. będę bardzo wdzięczna.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 07:43   #1725
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Hej!

Ciekawe, jak tam Moniczka...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 08:20   #1726
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Witam
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 09:33   #1727
amilcia
Wtajemniczenie
 
Avatar amilcia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Hej.
Berbie - rzadko bywam, dzięki, że o nas pamietacie.

Wczoraj wrócilismy z Darią ze szpitala... ma wirusowe zapalenie płuc, jeszcze się leczymy, inhalujemy... przeszliśmy traumę
Mela musiała wyjechać do teściów na 2 tygodnie bo Daria ma teraz bezwzględny nakaz aby nie kontatkować się z dziećmi.
Daria dużo choruje, ciężko nam...

Agatko - doczytałam, że czekasz na cud jak się czujesz, który to tydzień?

maksi - może to jakieś nowe ząbki idą może owsiki?
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia."

Amelka - 07.12.2006
Aniołek - 30.11.2010
Daria - 29.01. 2012
amilcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 09:49   #1728
margot_2012
Raczkowanie
 
Avatar margot_2012
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 174
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Witam,
Niestety dołączyłam do grona aniołkowych mam...
W 14tc dowiedziałam się na USG, ze od okolo 10tc serduszko nie bije. Nie miałam zadnych objawów, wiec spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba wtedy, gdy bylam przekonana ze niebezpieczenstwo za nami... Mam juz za soba zabieg, na szczescie bez traumy, pielegniarki w szpitalu byly cudowne, a tż powinien dostac medal za pomoc i wsparcie...
Ale dalej jest ciężko... Chce myslec, ze niedlugo bede w ciazy, i tym razem sie uda, chce sie do niej przygotowac, i myslec o przyzszlosci, zeby przeslosc nie dala mi zwariowac...
Ile czasu po zabiegu dostałyscie zielone światlo do staran?
margot_2012 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 09:50   #1729
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość

Wczoraj wrócilismy z Darią ze szpitala... ma wirusowe zapalenie płuc, jeszcze się leczymy, inhalujemy... przeszliśmy traumę
Mela musiała wyjechać do teściów na 2 tygodnie bo Daria ma teraz bezwzględny nakaz aby nie kontatkować się z dziećmi.
Daria dużo choruje, ciężko nam...
Biedactwo Mam nadzieje że teraz po szpitalu i lekach będzie tylko lepiej.Dużo siły dla was.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek

Edytowane przez iza243
Czas edycji: 2013-03-25 o 09:54
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-25, 09:52   #1730
measia
Wtajemniczenie
 
Avatar measia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Sonning Common
Wiadomości: 2 189
GG do measia Send a message via Skype™ to measia
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

witam

pamietam o was, tylko jak dobe sobie wydluze to nadrobie i poodpisuje.
na razie kawa i rozpakowywanie. dostalaw wczoraj duz rzeczy dla Marysi po synu siostrzenicy mojego Tz. wlasnie probujemy hustawke rece mi odpoczywaja
milego dzionka
measia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 09:52   #1731
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez margot_2012 Pokaż wiadomość
Witam,
Niestety dołączyłam do grona aniołkowych mam...
W 14tc dowiedziałam się na USG, ze od okolo 10tc serduszko nie bije. Nie miałam zadnych objawów, wiec spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba wtedy, gdy bylam przekonana ze niebezpieczenstwo za nami... Mam juz za soba zabieg, na szczescie bez traumy, pielegniarki w szpitalu byly cudowne, a tż powinien dostac medal za pomoc i wsparcie...
Ale dalej jest ciężko... Chce myslec, ze niedlugo bede w ciazy, i tym razem sie uda, chce sie do niej przygotowac, i myslec o przyzszlosci, zeby przeslosc nie dala mi zwariowac...
Ile czasu po zabiegu dostałyscie zielone światlo do staran?
Margot witaj tutajPrzykro mi że musiałaś do nas dołączyć.

Mi gin mówił żeby odczekać 2 pełne cykle.Jak ci mówili w szpitalu?
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 09:57   #1732
Mmedeah88
Wtajemniczenie
 
Avatar Mmedeah88
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 376
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Dzień dobry!
Ale tu ostatnio cichutko...

Paniczko, jeśli mi przyjdzie tyle czekać, to może się wreszcie nauczę pokory...

Izka, dzięki Ale ja nie staraczka, tylko kibicka. Poza tym teraz biorę leki, miałam w tym cyklu robione TK, więc odetchnęłam z ulga, kiedy przyszła @.
A u Ciebie się te plamienia w @ rozkręciły w końcu? Czy coś przegapiłam...
I jak tam z pracą męża? Kiedy będzie wiedział, czy udało mu się zaczepić w Twojej pracy?

Maksi, mam nadzieję, że z synkiem nic poważnego się nie dzieje. Ale wyobrażam sobie, jak musisz się martwić
Czekam na wieści!

Berbie

Amilcia, serce się kraja, kiedy się czyta o chorych dzieciątkach
Trzymaj się tam, Kochana! Mam nadzieję, że Darka szybko dojdzie do siebie.

Jakieś wieści od Moni?

Elizka też zaginęła...

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Margot, witaj
Ja też miałam zabieg i mi gin powiedział, że mam odczekać 3 miesiące, ale jak po 2 zajdę, to się świat nie zawali.
Mmedeah88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 09:57   #1733
amilcia
Wtajemniczenie
 
Avatar amilcia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez margot_2012 Pokaż wiadomość
Witam,
Niestety dołączyłam do grona aniołkowych mam...

Ile czasu po zabiegu dostałyscie zielone światlo do staran?
- współczuję...
3 miesiące kazano mi czekać (bez zabiegu).

Izuś, Mmedeah - dzięki. Zdrowie Darii i Meli dla mnie jest teraz najcenniejsze.
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia."

Amelka - 07.12.2006
Aniołek - 30.11.2010
Daria - 29.01. 2012
amilcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 10:03   #1734
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Hejo,

witam się , ale jakość wciekła...mam dość tej zimy, kurtka ledwo mi się dopina za chwilę nie będę miała w czym chodzić
Wczoraj w kościele siedział w rozpiętej...



Włosy mam okropne.. nie mam nawet czasu ani pomysłu, żeby iść do fryzjera...

To ponarzekałam

Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość
Wczoraj wrócilismy z Darią ze szpitala... ma wirusowe zapalenie płuc, jeszcze się leczymy, inhalujemy... przeszliśmy traumę
Mela musiała wyjechać do teściów na 2 tygodnie bo Daria ma teraz bezwzględny nakaz aby nie kontatkować się z dziećmi.
Daria dużo choruje, ciężko nam...

Przykro mi kochana...mam nadzieję, ze z wiosną przyjdą lepsze chwile

Cytat:
Napisane przez margot_2012 Pokaż wiadomość
Witam,
Niestety dołączyłam do grona aniołkowych mam...
W 14tc dowiedziałam się na USG, ze od okolo 10tc serduszko nie bije. Nie miałam zadnych objawów, wiec spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba wtedy, gdy bylam przekonana ze niebezpieczenstwo za nami... Mam juz za soba zabieg, na szczescie bez traumy, pielegniarki w szpitalu byly cudowne, a tż powinien dostac medal za pomoc i wsparcie...
Ale dalej jest ciężko... Chce myslec, ze niedlugo bede w ciazy, i tym razem sie uda, chce sie do niej przygotowac, i myslec o przyzszlosci, zeby przeslosc nie dala mi zwariowac...
Ile czasu po zabiegu dostałyscie zielone światlo do starań?
Hej, przykro mi, że i tu się spotykamy

Ja miałam odczekać 3 miesiące...oczyściłam się sama...

Cytat:
Napisane przez measia Pokaż wiadomość
witam

pamietam o was, tylko jak dobe sobie wydluze to nadrobie i poodpisuje.
na razie kawa i rozpakowywanie. dostalaw wczoraj duz rzeczy dla Marysi po synu siostrzenicy mojego Tz. wlasnie probujemy hustawke rece mi odpoczywaja
milego dzionka

Miłego dnia i dla Was...


Pani, Eska - dzięki kochane za rady i za ciepłe słowa. Po ostatnim usg doszło do mnie, ze Dzidek już jest "duży", stał się bardziej realny wiec i obawy mnie naszły


Monia mam nadzieję, że dziś będziesz trzymać swoje szczęście w ramionach
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 10:04   #1735
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość

Izka, dzięki Ale ja nie staraczka, tylko kibicka. Poza tym teraz biorę leki, miałam w tym cyklu robione TK, więc odetchnęłam z ulga, kiedy przyszła @.
A u Ciebie się te plamienia w @ rozkręciły w końcu? Czy coś przegapiłam...
I jak tam z pracą męża? Kiedy będzie wiedział, czy udało mu się zaczepić w Twojej pracy?
Tak przyszła @Jestem już w 7 dniu nowego cyklu.Jak dostane wolne w pracy to w czwartek pójde do gina na monitoring.

Tż ma czekać na telefon,zobaczymy jak to będzie.Jutro idzie do urzędu pracy,i poskładać pare cv.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 10:08   #1736
amilcia
Wtajemniczenie
 
Avatar amilcia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Iza - powodzenia na monitoringu i trzymam kciuki za TŻ aby szybko prace znalazł.




Darutek i Melutek:
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 11111.jpg (144,2 KB, 30 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 111111111111.jpg (167,5 KB, 27 załadowań)
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia."

Amelka - 07.12.2006
Aniołek - 30.11.2010
Daria - 29.01. 2012
amilcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 10:27   #1737
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość
... przeszliśmy traumę
nic dziwnego. mam nadzieje, ze teraz bedzie tylko lepiej!!!

Cytat:
Napisane przez margot_2012 Pokaż wiadomość
Ile czasu po zabiegu dostałyscie zielone światlo do staran?
roznie mowili...
miesiac, trzy miesiace, pol roku...

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość

Paniczko, jeśli mi przyjdzie tyle czekać, to może się wreszcie nauczę pokory...
obys nie musiala przejsc tej lekcji. za to bede mocno zaciskac piesci!
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 10:36   #1738
margot_2012
Raczkowanie
 
Avatar margot_2012
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 174
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Witajcie dziewczyny, witajcie znajome staraczki i mamuski .
Mi na razie powiedzieli, zeby do 1@ nie bylo seksu, a jak przzyjda wyniki histo-pato to porozmawiamy o dalszym postepowoaniu i przygotowaniu do nastepnej ciazy. Wizyta w szpitalu dopiero 10.04. Widze ze u wiekszosci to 3 miesiace, mam nadzieje ze i u mnie nie bedzie dluzej...
margot_2012 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 10:59   #1739
anusia1808
Rozeznanie
 
Avatar anusia1808
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 943
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
dziś z domu się nigdzie nie wybieramy, tej nocy było -26 stopni Tż pojechał do sklepu, będziemy smażyć naleśniki z dżemem i bitą śmietaną
jutro chcę się dostać do pediatry, niech zlceci szereg badań,młodszy od dłuższego czasu płacze w nocy, nic mu nie pomaga, nie wiem o co chodzi. do tego czesto biegunki lapie... takie moje zmartwienia...pół dnia przepłakałam
MAKSI i co udało się dostać do pediatry?

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, to mnie troszkę zmartwiłyście... Miałam nadzieję, że czas, ciąża, urodzenie dziecka są w stanie zatrzeć te wspomnienia.
Z drugiej strony już się zaczęłam bać, że "na głowę dostałam", skoro minęło już prawie 9 miesięcy, a nadal nie było dnia, żebym o tym nie myślała. Ale widzę, że nie jestem sama. Straszne to jest dla mnie.
W ogóle ostatnio uświadomiłam sobie, że się strasznie w tym ciążowym temacie zafiksowałam. Dla mnie obecnie rozpoczęcie staranek to termin, do którego odliczam dni. Cała reszta zeszła na drugi plan. Nie umiem o niczym innym myśleć. Boję się, że to też może mieć swoje negatywne skutki. Mało to kobiet, choćby i na tym wątku, miało problemy z zajściem przez psychikę?
Miałam postawioną takową diagnozę przez jednego lekarza że może powinnam psychikę wyłączyć ale do dnia dzisiejszego nie znalazłam patentu jak to zrobić




Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Dziewczyny rok temu 1 kwietnia był najpiękniejszy dzień w moim życiu zobaczyłam 2 kreseczki na teście.1 kwietnia w prima aprilisRzeczywiście chyba los sobie ze mnie zakpił.Zbliżają się te ciężkie dla mnie dni..
Przytulam mocno...

Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość
Hej.
Berbie - rzadko bywam, dzięki, że o nas pamietacie.

Wczoraj wrócilismy z Darią ze szpitala... ma wirusowe zapalenie płuc, jeszcze się leczymy, inhalujemy... przeszliśmy traumę
Mela musiała wyjechać do teściów na 2 tygodnie bo Daria ma teraz bezwzględny nakaz aby nie kontatkować się z dziećmi.
Daria dużo choruje, ciężko nam...
Bardzo ci współczuje, nie ma nic gorszego niż chorujące dziecko, mam nadzieje że wszystko szybko wróci do normy.
Dużo zdrówka dla Dareczki

Cytat:
Napisane przez margot_2012 Pokaż wiadomość
Witam,
Niestety dołączyłam do grona aniołkowych mam...
W 14tc dowiedziałam się na USG, ze od okolo 10tc serduszko nie bije. Nie miałam zadnych objawów, wiec spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba wtedy, gdy bylam przekonana ze niebezpieczenstwo za nami... Mam juz za soba zabieg, na szczescie bez traumy, pielegniarki w szpitalu byly cudowne, a tż powinien dostac medal za pomoc i wsparcie...
Ale dalej jest ciężko... Chce myslec, ze niedlugo bede w ciazy, i tym razem sie uda, chce sie do niej przygotowac, i myslec o przyzszlosci, zeby przeslosc nie dala mi zwariowac...
Ile czasu po zabiegu dostałyscie zielone światlo do staran?
Witaj, bardzo mi przykro że i ty trafiłaś do grona AM
Chyba tylko mój gin był taki optymistyczny bo powiedział że jak nie mam oporów ze strony psychiki to po dwóch tygodniach już można.
Miałam zabieg w 8tc.

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Tak przyszła @Jestem już w 7 dniu nowego cyklu.Jak dostane wolne w pracy to w czwartek pójde do gina na monitoring.

Tż ma czekać na telefon,zobaczymy jak to będzie.Jutro idzie do urzędu pracy,i poskładać pare cv.
Powodzenia, trzymam kciuki żeby to roznoszenie CV przyniosło fajną pracę.


Cytat:
Napisane przez margot_2012 Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny, witajcie znajome staraczki i mamuski .
Mi na razie powiedzieli, zeby do 1@ nie bylo seksu, a jak przzyjda wyniki histo-pato to porozmawiamy o dalszym postepowoaniu i przygotowaniu do nastepnej ciazy. Wizyta w szpitalu dopiero 10.04. Widze ze u wiekszosci to 3 miesiace, mam nadzieje ze i u mnie nie bedzie dluzej...
Jak się czujesz?
Jeśli możesz napisz coś o sobie...

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

AGATKO jak dzisiaj Twoja głowa? Lepiej się czujesz?
__________________
ŻONA OD 17.06.2006

"Każda łza uczy nas jakiejś prawdy..."
Ugo Foscolo
anusia1808 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 11:32   #1740
margot_2012
Raczkowanie
 
Avatar margot_2012
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 174
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

Cytat:
Napisane przez anusia1808 Pokaż wiadomość
Jak się czujesz?
Jeśli możesz napisz coś o sobie...
To była moja pierwsza ciąża, chciana i zaplanowana, staralismy sie o nią 3 cykle. Czasem wydaje mi się, ze bedzie ok, jestem silna, dam rade, bede ciepło mysleć o maluszku, ale to bedą same dobre, ciepłe wspomnienia; a czasem chce mi sie tylko płakać, i pytac co zle zrobilam, i dlaczego mnie to spotkalo.... Taka hustawka nastrojów... Zabieg mialam niecaly tydzien temu, jeszcze hormony pewnie nie zeszly, dopiero pojutrze widze sie z ginem, dowiem sie co dalej.
margot_2012 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:38.