Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[An Ka]

Napisane przez mikados

Zerknijcie na ceny biletów w Krk, to dopiero paranoja. MPK przegina na całego.

Pojechali równo. Całe szczęście, że Rzeszów nie jest duży i jednak zamiast 5,60 wole się przespacerować.

[tijaaa]

Prawda jest taka, że przy przeciętnych zarobkach wszystko jest bardzo drogie, nie tylko komunikacja miejska. Sok, który od długiego czasu kupuję jakieś 4 lata temu kosztował 2,8 w tej chwili kosztuje 5 zł. No nie ma bata moje wynagrodzenie w tym czasie nie podskoczyło o 80%, ono w ogóle nie poszło w górę bo wiecznie był kryzys

[szakal165]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39963852]

Oh Szakal, jakbyś spięła poślady to na pewno znalazłabyś wyjście. Znam osoby, które miały słabe dzieciństwo np. ojciec bił, matka zmarła, kasy nie było - słyszy się o takich z resztą w mediach i do czegoś dochodzą swoją ciężką pracą. Ty z tego co pamiętam, nawet nie raczyłaś zrobić kursów darmowych z neta, aby je wpisać w cv..
[/QUOTE]

no ok, jeśli zrobię jakiś kurs w domu to czy to coś zmieni? Mogę zrobić, bo czemu nie tylko jaki najbardziej by mi pasował

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez tajkuna

Ile płacisz za czynsz ?Ciekawe o ile droższy jest czynsz w wawie od czynszy na Podkarpaciu. U mnie dwa małe pokoje to 450 zł czynszu. Co do auta, to się nie zgodzę. Ceny paliw są podobne, tyle samo my z podkarpacia płacimy za paliwo, przegląd auta, co wy we wawie. Jak ktoś z podkarpacia dojeżdża 30 km do pracy, to za darmo paliwa nie ma. U nas też wszędzie na nogach się nie dojdzie. Koszty jedzenia są też porównywalne. Jeżdżę raz na rok do Katowic i nie widzę, aby ceny jedzenia były wyższe niż u nas na podkarpaciu. W dużych miastach jest dużo hipermarketów, gdzie można upolować coś taniej. W małych miastach nie ma np tesca, auchana itp. U mnie miejski kosztuję 2-2,30 w Katowicach w listopadzie kosztował np 3 zł. A Katowice są " sto razy" większe od mojego miasta. Także koszty życia- (jedzenie, paliwo, chemia, kosmetyki ) nie sa więlksze w dużych miastach. U nas też ceny żywności poszły w górę.

nielze, u mnie 2 pokoje i lazienka razem z wc to 600zł (bez dotacji mieszkaniowej) czynsz, na 3 pietrze...

Napisane przez Erite

motyla noga, weź się szakal w garść. Może wyłącz wizaż i poszperaj w necie - 5 minut mi zajęło znalezienie np tego: http://www.work-and-fun.com/pl/

nie wiem, czy ja się bym nadawała do tego, nie uprawiam sporów za bardzo

[tijaaa]

Napisane przez mikados

Zerknijcie na ceny biletów w Krk, to dopiero paranoja. MPK przegina na całego.

Ej no za 2,8 macie 20 min jazdy w Poznaniu tylko 15 min jest w tej cenie A potem narzekają, że ludzie wolą jeździć autem a nie mpk. Wolą bo auto stało się tańszym środkiem transportu... paranoja

[mikados]

Napisane przez tijaaa

Ej no za 2,8 macie 20 min jazdy w Poznaniu tylko 15 min jest w tej cenie A potem narzekają, że ludzie wolą jeździć autem a nie mpk. Wolą bo auto stało się tańszym środkiem transportu... paranoja

Ale w 20 min przez megaśny zakorkowany Krk to daleko sobie nie dojedziesz i wtym problem. Wcześniej były 15 min za 2 zł ale to zmienili.

[tijaaa]

Napisane przez szakal165

nielze, u mnie 2 pokoje i lazienka razem z wc to 600zł (bez dotacji mieszkaniowej) czynsz, na 3 pietrze...
motyla noga, weź się szakal w garść. Może wyłącz wizaż i poszperaj w necie - 5 minut mi zajęło znalezienie np tego: http://www.work-and-fun.com/pl/

nie wiem, czy ja się bym nadawała do tego, nie uprawiam sporów za bardzo[/QUOTE]

Jak dla mnie super sprawa Ale ja jestem trochę zakręcona i nie boje się takich wyzwań. Sama poleciałam na work&travel mając 22 lata i wspominam to jako najcudowniejsze wakacje Z przyjemnością bym to powtórzyła, tylko już trochę za stara jestem ;p więc korzystaj póki możesz

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez mikados

Ale w 20 min przez megaśny zakorkowany Krk to daleko sobie nie dojedziesz i wtym problem. Wcześniej były 15 min za 2 zł ale to zmienili.

U nas też nigdzie nie dojedziesz, środek miasta przez który jeżdżą wszystkie linie to od roku jedna wielka dziura bo remont jest. Przed Euro jak były remonty to chociaż promocję zrobili i wydłużyli ten czas do 25 min a teraz miasto stwierdziło, że ich na to nie stać. Ale mnie musi być stać na stanie w korkach i tracenie nerwów czy starczy mi biletu, żeby dojechać, czy będę wysiadać 3 przystanki wcześniej i zasuwać na nóżkach. Dobrze, że chociaż autobusy są na przystanki. Ostatnio trasę, którą robię w 12 min jechałam 50 i bądź tu gdzieś na czas komunikacją miejską

[mikados]

Napisane przez tijaaa

nie wiem, czy ja się bym nadawała do tego, nie uprawiam sporów za bardzo

......... Dobrze, że chociaż autobusy są na przystanki. Ostatnio trasę, którą robię w 12 min jechałam 50 i bądź tu gdzieś na czas komunikacją miejską [/QUOTE]

To jest super pomysł szkoda, że u nas tego nie ma.

[Heledore]

Napisane przez tijaaa

nie wiem, czy ja się bym nadawała do tego, nie uprawiam sporów za bardzo

Jak dla mnie super sprawa Ale ja jestem trochę zakręcona i nie boje się takich wyzwań. Sama poleciałam na work&travel mając 22 lata i wspominam to jako najcudowniejsze wakacje Z przyjemnością bym to powtórzyła, tylko już trochę za stara jestem ;p więc korzystaj póki możesz
[/QUOTE]

Do tego nie trzeba jakoś szczególnie sportów uprawiać. Zresztą tam szukają nie tylko animatorów ale też recepcjonistek, barmanów, kelnerek itd (przynajmniej tak pisało w ogłoszeniu bo na stronie rzeczywiscie nic na ten temat nie widzę)
Jakbym była młodsza i chciałą wyrwać się z domu/zdobyć pierwsze doświadczenie to wysyłałabym się bez wahania.

Kolega z jakiegoś podobnego programu pracował rok na statku wycieczkowym. Bardzo fajnie to wspomina.

Jesli chodzi o bilety to w ogóle nie rozumiem tych minutówek. Straszny bezsens - nigdy nie wiadomo jak daleko się dojedzie

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

JESTEM!!
Zmarnowałam tylko czas... Wiecie co... Firma, która jest liderem w szkoleniach i konferencjach zaoferowała mi umowę zlecenie na 1000 zł netto. Powiedziałam Pani, że na tym możemy zakończyć nasze spotkanieZapytałam ją, że po co mnie zapraszała, widząc jakie mam doświadczenia, bo jako specjalista od hr powinna się domyślić, że raczej ich na mnie nie będzie stać... Zjechałam całe miasto...
Wcześniej byłam u dentysty, dostałam pochwałę, ząbki zdrowe i teraz jeszcze pięknie wyczyszczone
Lecę robić obiad, bo zaraz 16 i mąż wraca

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez tijaaa

.

Tusia do tego dochodzą opłaty za mieszkanie i auto więc łącznie 3 tyś stałych opłat mamy. Gdybyśmy kupowali mieszkanie w Wawie za 7-9 tyś m2 to też taki kredyt by był, znaczy takiego żaden bank by nam nie dał więc nie byłoby w ogóle mowy o kupnie ;d

minusy Warszawy, ceny z du**
My mamy około 3500 opłat i weź tu wyżyj

[Heledore]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39970930]JESTEM!!
Zmarnowałam tylko czas... Wiecie co... Firma, która jest liderem w szkoleniach i konferencjach zaoferowała mi umowę zlecenie na 1000 zł netto. Powiedziałam Pani, że na tym możemy zakończyć nasze spotkanieZapytałam ją, że po co mnie zapraszała, widząc jakie mam doświadczenia, bo jako specjalista od hr powinna się domyślić, że raczej ich na mnie nie będzie stać... Zjechałam całe miasto...
Wcześniej byłam u dentysty, dostałam pochwałę, ząbki zdrowe i teraz jeszcze pięknie wyczyszczone
Lecę robić obiad, bo zaraz 16 i mąż wraca
[/QUOTE]
dobrze że jej tak powiedziałaś. Była zdziwiona twoją reakcją?

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez tajkuna

Co do auta, to się nie zgodzę. Ceny paliw są podobne, tyle samo my z podkarpacia płacimy za paliwo, przegląd auta, co wy we wawie. Jak ktoś z podkarpacia dojeżdża 30 km do pracy, to za darmo paliwa nie ma. (...). U mnie miejski kosztuję 2-2,30 w Katowicach w listopadzie kosztował np 3 zł. A Katowice są " sto razy" większe od mojego miasta. (...).

u mnie miejski kosztuje 3,40 a dziś wydałąm 15 zł na dobowy aby dojechać na rozmowę a i jeszcze, auto to nie tylko paliwo moja droga, części do punto kupisz za 50 zł, a do bmw za 500 zł każdy żyje inaczej.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez szakal165

nielze, u mnie 2 pokoje i lazienka razem z wc to 600zł (bez dotacji mieszkaniowej) czynsz, na 3 pietrze...

no luz, tylko nie płacisz ty a twoi rodzice

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez Heledore

motyla noga, weź się szakal w garść. Może wyłącz wizaż i poszperaj w necie - 5 minut mi zajęło znalezienie np tego: http://www.work-and-fun.com/pl/

o kurde, ale świetne!!!

[mikados]

Napisane przez Heledore

dobrze że jej tak powiedziałaś. Była zdziwiona twoją reakcją?

Też jestem ciekawa jak zareagowała na te słowa.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez szakal165

nie wiem, czy ja się bym nadawała do tego, nie uprawiam sporów za bardzo

chryste. spróbuj. bo będziesz gnić do usr**** śmierci w jednym miejscu. ja bym pojechała, tylko męża nie zostawię

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez mikados

Ale w 20 min przez megaśny zakorkowany Krk to daleko sobie nie dojedziesz i wtym problem. Wcześniej były 15 min za 2 zł ale to zmienili.

haha, o ja potrafie stać 20 min 1 km w stolicy

[tijaaa]

Napisane przez mikados

Jesli chodzi o bilety to w ogóle nie rozumiem tych minutówek. Straszny bezsens - nigdy nie wiadomo jak daleko się dojedzie

Z minutówkami jest ciężko jeszcze przy obecnych korkach w ogóle koszmar. A jak przekroczysz czas chociaż o minutę i złapie cię kontrola to płacisz karę. Ale jak mam wysiąść jak stoję w korku i nie mam ze sobą kolejnego biletu

Właśnie patrzyłam jakie są kary, zaraz padnę ze śmiechu płatne u kontrolera 142,80 ale kontroler przyjmuje opłatę na miejscu tylko w odliczonej kwocie. Jestem ciekawa ile osób ma akurat przy sobie odliczone 142,80

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Heledore

dobrze że jej tak powiedziałaś. Była zdziwiona twoją reakcją?

popatrzyła i - wysyłająć cv powinna pani brać pod uwagę takie wynagrodzenie

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez tijaaa

Jestem ciekawa ile osób ma akurat przy sobie odliczone 142,80

[mikados]

Napisane przez tijaaa

Właśnie patrzyłam jakie są kary, zaraz padnę ze śmiechu płatne u kontrolera 142,80 ale kontroler przyjmuje opłatę na miejscu tylko w odliczonej kwocie. Jestem ciekawa ile osób ma akurat przy sobie odliczone 142,80

Spora kasa. A swoją drogą może powiedzieć "mogę być winny grosika tzn. tych kilkanaście grosików?"

[tijaaa]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39971242]popatrzyła i - wysyłająć cv powinna pani brać pod uwagę takie wynagrodzenie[COLOR="Silver"][/QUOTE]

Ten kraj to jakaś jedna wielka komedia jest! Może miałaś jej jeszcze podziękować za taką super ofertę

[Heledore]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39971242]popatrzyła i - wysyłająć cv powinna pani brać pod uwagę takie wynagrodzenie

[/QUOTE]
eeee.... akurat. W dużej,znanej firmie takiego wynagrodzenia raczej bym się nie spodziewała.

[tijaaa]

Napisane przez mikados

Spora kasa. A swoją drogą może powiedzieć "mogę być inny grosika tzn. tych kilkanaście grosików?"

A to tylko pod warunkiem, że masz prze sobie odliczone te cholerne 142,80 bo później jest płatne w ciągu 7 dni 198,80 i do 14 dni 282,80

Ja chcę wiosnę, ja chcę rower!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez tijaaa

GRATULACJE

Tusia ratę mam 1200, zrezygnowaliśmy z wynajmu na rzecz odkładania na wkład własny i po 3 latach udało się, ale co z tego jak teraz nie stać mnie na remont



U mnie też to było miejsce pierwszej randki a w sumie jej zakończenia, czyli przystanek autobusowy To była nasza 4 rocznica, wiedziałam, że ma się zamiar oświadczyć i spodziewałam się, że to będzie ten dzień. Poszliśmy na kolację, było romantycznie więc czekam i czekam a tu nic. Wszystko zjedzone, późno się zrobiło czas wracać do domu. Ale miałam zdziwienie kiedy po drodze się zatrzymał i mnie tam zaprowadził. W sumie nie pamiętałam tego miejsca bo to było 10 lat wcześniej (nasz związek to zawiła historia z przerwami) i dopiero mi przypomniał, że to tu mnie pierwszy raz pocałował i to tu chce mi się oświadczyć

A co do zajęć dodatkowych to pamiętam, że w podstawówce chodziłam na angielski i gimnastykę korekcyjną. Z klasą jeździliśmy na basem. Sama wymyśliłam sobie grę na pianinie i taniec towarzyski. Też będę wysyłała swoje dziecko na zajęcia dodatkowe, o ile będzie chciało, ale przede wszystkim chciałabym, żeby spędzało czas na dworze z innymi dzieciakami i uczyło się żyć w grupie a nie przed komputerem w wirtualnym świecie

Przystanek? świetne hehe

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez slonecznikow_a

2,80 to dużo W KZK GOP (Katowice, Gliwice, itd.) bilet normalny na 3 miasta kosztuje 4,80. 2 miasta - 3,80. W obrębie jednego miasta nie mam potrzeby jeździć

W bydgoszczy normalny mzk kosztuje 3.20zł

[astra001]

Napisane przez slonecznikow_a

Powodzenia!


astra001, jeśli chodzi o księgowość i/lub kadry i płace to wybrałabym kurs w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce To jest najbardziej znana i chyba najlepsza instytucja szkoleniowa w tym zakresie.
Na pewno odradzam firmy, które mają w ofercie wiele różnych kursów... Akurat w księgowości/kadrach trzeba postawić na jakość przekazywanej wiedzy. W SKwP jest duża szansa, że trafisz na bardzo dobrych wykładowców, a "papierek" też będzie miał swoją wartość.
Możesz też zapisać się do szkoły policealnej na 2-letni kierunek technik rachunkowości. W wielu szkołach jest bezpłatny, w systemie zaocznym.

Ale tam kursy są po 2500 zł!! Wiem że nie nauczę się nie wiadomo czego ale zawsze coś i mam nadzieję że papierek też swoje zrobi i znajdę szybciej pracę bo już nie wiem co robić
Przesyłam link, powiedzcie coś bo chcę zaraz zadzwonić i nie wiem co robić
http://centrumsp.pl/oferta/56-kurs-ksiegowy.html
Czytałam opinie i nie było nic niepokojącego. Nie wiem już sama

[szakal165]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39971131]

no luz, tylko nie płacisz ty a twoi rodzice

[/QUOTE]
no wlasnie nie, nikt nie placi 3 miesiac

[201607111632]

Napisane przez buziaczek728

witam chcialaby któraś z pań dorobić sobie i zostać konsultantką avon??

nie

[tajkuna]

Napisane przez szakal165

no wlasnie nie, nikt nie placi 3 miesiac

Pewnie macie jakąś pomoc z zewnątrz ? mops itp. U nas jakby trzy miesiące nie zapłacił za mieszkanie eksmitują. U mnie na osiedlu kilka lat temu była eksmisja. Mama koleżanki, z którą do liceum do klasy chodziłam straciła pracę i ją plus trójkę dzieci, w tym moją koleżankę eksmitowali. Ojciec się rodziną nie przejmował, nie mieszkał z nimi. Życie jest niesprawiedliwe.

[verda]

Napisane przez szakal165

no ok, jeśli zrobię jakiś kurs w domu to czy to coś zmieni? Mogę zrobić, bo czemu nie tylko jaki najbardziej by mi pasował

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------



nielze, u mnie 2 pokoje i lazienka razem z wc to 600zł (bez dotacji mieszkaniowej) czynsz, na 3 pietrze...


nie wiem, czy ja się bym nadawała do tego, nie uprawiam sporów za bardzo

Nie wierzę, że znowu Ci odpisuję, no ale niech będzie.

Skąd my mamy wiedzieć jaki kurs Ty masz zrobić? Musisz usiąść, wziąć kartkę i zdecydować CO chcesz w życiu robić. Potem wypisać co musisz zrobić aby ten cel osiągnąć (jakie studia/studium/kursy) i brać się do roboty. Jeżeli nie masz pomysłu na siebie to rób coś co uzupełniłoby Twoje aktualne doświadczenie. W zasadzie nie masz wykształcenia więc to jedyna możliwość. Poszukałaś uczciwie ludzi którym mogłabyś dawać korki (mam na myśli cos więcej niż te dwa ogłoszenia ktoóe wystawiłas)? Weź się za siebie bo inaczej za 5 lat będziesz dalej żyć na tym wątku.

Ten wyjazd do którego, ktoś podesłał Ci linka to jest świetny pomysł, powinnaś próbować.

[Auksencja]

Napisane przez verda

Nie wierzę, że znowu Ci odpisuję, no ale niech będzie.

Skąd my mamy wiedzieć jaki kurs Ty masz zrobić?

Jeśli chodzi o podkreślone -

Szakal czy Ty jesteś bezwolną kukłą i ktoś ma Ci mówić, jaką drogę życiową masz wybrać? Żaden kurs Cię nie interesuje? Spoko

[niv_]

Na co byście się zdecydowały.

1. Praca w budżetówce, bez perspektyw na rozwój, czy zmianę stanowiska (pracują sami młodzi ludzie), niskie zarobki, małe miasto, czyli mniejsze szanse znalezienia innej pracy, mieszkanie z rodzicami, ale praca pewna, od czasu do czasu jakaś 13.

2. praca w dużym mieście, perspektywy rozwoju trochę lepsze, zarobki tylko trochę wyższe niż w opcji 1, wynajmowanie pokoju za spore pieniądze, pomoc finansowa ze strony rodziców, nie wiadomo jak długo. Z tym, że praca bardziej konkretna niż w opcji numer 1, większa szansa zmiany pracy,po zdobyciu doświadczenia zawodowego, zrobieniu szkoleń.

[201607111632]

Napisane przez niv_

Na co byście się zdecydowały.

1. Praca w budżetówce, bez perspektyw na rozwój, czy zmianę stanowiska (pracują sami młodzi ludzie), niskie zarobki, małe miasto, czyli mniejsze szanse znalezienia innej pracy, mieszkanie z rodzicami, ale praca pewna, od czasu do czasu jakaś 13.

2. praca w dużym mieście, perspektywy rozwoju trochę lepsze, zarobki tylko trochę wyższe niż w opcji 1, wynajmowanie pokoju za spore pieniądze, pomoc finansowa ze strony rodziców, nie wiadomo jak długo. Z tym, że praca bardziej konkretna niż w opcji numer 1, większa szansa zmiany pracy,po zdobyciu doświadczenia zawodowego, zrobieniu szkoleń.

W tym momencie życia na nr 1... Ponieważ nie mam możliwości otrzymać wsparcia finansowego od rodziców, to ja muszę im pomóc.

Więc dla mnie nr 1. Ale jeśli tak to wygląda w pkt 2, że można się utrzymać na początek z pomocą, ale jest realna szansa podwyżki kwalifikacji i płacy to oczywiście że taka praca.

[Wicked_Girl]

Napisane przez niv_

Na co byście się zdecydowały.

1. Praca w budżetówce, bez perspektyw na rozwój, czy zmianę stanowiska (pracują sami młodzi ludzie), niskie zarobki, małe miasto, czyli mniejsze szanse znalezienia innej pracy, mieszkanie z rodzicami, ale praca pewna, od czasu do czasu jakaś 13.


2. praca w dużym mieście, perspektywy rozwoju trochę lepsze, zarobki tylko trochę wyższe niż w opcji 1, wynajmowanie pokoju za spore pieniądze, pomoc finansowa ze strony rodziców, nie wiadomo jak długo. Z tym, że praca bardziej konkretna niż w opcji numer 1, większa szansa zmiany pracy,po zdobyciu doświadczenia zawodowego, zrobieniu szkoleń.

Zdecydowanie 2

[verda]

Napisane przez niv_

Na co byście się zdecydowały.

1. Praca w budżetówce, bez perspektyw na rozwój, czy zmianę stanowiska (pracują sami młodzi ludzie), niskie zarobki, małe miasto, czyli mniejsze szanse znalezienia innej pracy, mieszkanie z rodzicami, ale praca pewna, od czasu do czasu jakaś 13.

2. praca w dużym mieście, perspektywy rozwoju trochę lepsze, zarobki tylko trochę wyższe niż w opcji 1, wynajmowanie pokoju za spore pieniądze, pomoc finansowa ze strony rodziców, nie wiadomo jak długo. Z tym, że praca bardziej konkretna niż w opcji numer 1, większa szansa zmiany pracy,po zdobyciu doświadczenia zawodowego, zrobieniu szkoleń.

Trudna sprawa, ale raczej dwa...