Dieta paleo. - Strona 16 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-17, 17:58   #451
InVain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 364
Dot.: Dieta paleo.

Dziewczyny, próbowała któraś z was zrobić mąkę kokosową? Chciałam zrobić chleb paleo, ale na aukcjach internetowych za jej niewielką ilość ceny są takie że idzie sie zrujnować (jeśli zechce się cokolwiek piec częściej)
__________________
,,Wierzę w różowy kolor. Wierzę, że śmiech to najlepszy sposób na spalenie kalorii. Wierzę w całowanie się, w wiele pocałunków. Wierzę w to, że szczęśliwe dziewczyny są najładniejsze. Wierzę, że jutro też jest dzień i wierzę w cuda."



InVain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 22:45   #452
joanna_ba
Raczkowanie
 
Avatar joanna_ba
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 407
Send a message via Skype™ to joanna_ba
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez fatass Pokaż wiadomość
A ja mam pytanie z innej beczki. Chodzi mi o świeżość kokosa.
Hej, dosyć trudno , ale jest jedna metoda ( nie 100% niestety ) . Powąchaj tam gdzie są te trzy oczka, jeśli jest zepsuty to można wyczuć. Stosuję tą metodę od jakiegoś czasu i na razie się sprawdza.
joanna_ba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 23:03   #453
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 465
Dot.: Dieta paleo.

Ja się tylko raz natknęłam na zepsuty kokos, więc raczej rzadko się trafia, poza tym nie są drogie, więc niewielka strata.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Cytat:
Napisane przez InVain Pokaż wiadomość
Dziewczyny, próbowała któraś z was zrobić mąkę kokosową? Chciałam zrobić chleb paleo, ale na aukcjach internetowych za jej niewielką ilość ceny są takie że idzie sie zrujnować (jeśli zechce się cokolwiek piec częściej)
Ja się zastanwaim skąd te ceny do licha? przecież kokos jest tani a taką mąkę to się chyba robi z wytłoczyn od oleju? Bo musi być odtłuszczony przecież.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 23:09   #454
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 560
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez InVain Pokaż wiadomość
Dziewczyny, próbowała któraś z was zrobić mąkę kokosową? Chciałam zrobić chleb paleo, ale na aukcjach internetowych za jej niewielką ilość ceny są takie że idzie sie zrujnować (jeśli zechce się cokolwiek piec częściej)
A jadlas kiedys make kokosowa tzn. cos z niej zrobione? Bo mi to w ogole nie podchodzi, z 4kg zuzylam na proby, ale tylko jedna rzecz wyszla mi smaczna... moze kup na sprobowanie najpierw?
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 16:27   #455
InVain
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 364
Dot.: Dieta paleo.

Próbowałam ciastek z mąki kokosowej (chociaż była w nich też mąka pszenna więc ciężko stwierdzić czy sama m. kokosowa mi smakuje ) i wydawały się w porządku. Kupiłabym jej nawet 10 kilo gdybym nie była biedną studentką i byłoby mnie stać Musze sie ratować domowymi sposobami, w internecie znalazłam oczywiscie przepis na mąkę z wiórek kokosowych zmielonych pare razy i wysuszonych, ale chciałam spytać którejś z was czy wytworzenie takiego ,,cuda" w domu jest realne i nie grozi zepsuciem blendera i czy w ogóle ,,coś" chlebopodobnego może wyjść z takiej domowej mąki.
__________________
,,Wierzę w różowy kolor. Wierzę, że śmiech to najlepszy sposób na spalenie kalorii. Wierzę w całowanie się, w wiele pocałunków. Wierzę w to, że szczęśliwe dziewczyny są najładniejsze. Wierzę, że jutro też jest dzień i wierzę w cuda."



InVain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 17:29   #456
teczowa dlolinka 21
Zakorzenienie
 
Avatar teczowa dlolinka 21
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość
Miąższ kokosa? Pewnie, to jest pyszne, smakuje bardzo podobnie do wiórków kokosowych, tylko lepiej bo nieobrobiony miąższ jest bardziej soczysty i lekko tłustawy.

Zauważyłam, że w zależności od kokosa miąższ potrafi być bardziej lub mniej miękki, czasem ta brązowa zewnętrzna warstwa jest za twarda, żeby ją zjeść a czasem jest miękka i można ją spokojnie jeść.

nie miałam pojęcia, ze ta wewnętrzna brązowa skórka jest jadalna

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
nie wiem

nie jadlas nigdy niczego, co za pierwszm razem bardzo ci smakowalo, a jak do tgo wracalas to nie bylo juz takie smaczne?

no chyba, że tak, pewnie, że jadłam takie rzeczy
często też zdarza mi się tak że jak jem coś pierwszy raz to mnie niezwykle syci a za drugim już nie


A poza tym Immoral jaki ten kokos jest MEGA PYSZNY i miałaś racje wciąga niesamowicie, nie można przestać.
A ta woda kokosowa to kolejne cudeńko, tylko czemu kurcze jej tak mało tam

Gdy będę następnym razem w tym sklepie to chyba muszę zapas kupić, zakochałam się.

A i dziś wieczorkiem może będę miała dostęp do piekarnika to spróbuję upiec z cynamonem, zobaczymy

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Cytat:
Napisane przez fatass Pokaż wiadomość
A ja mam pytanie z innej beczki. Chodzi mi o świeżość kokosa.
Czytałam gdzieś w necie, że trzeba nim przed zakupem zabełtać i jak się słyszy że ma dużo wody to jest świeży, a jak mało, to już pewnie leży długo. Zazwyczaj tak robiłam i było ok. Ale ostatnio w dwóch różnych sklepach kupiłam kokosa, co niby dużo miał wody ale było coś nie tak. Woda z kokosa miała dziwny, lekko kwaskowy smak. Nie smakowała jak zwykle - wydawało się jakby było coś nie tak. Sam kokos też miał podobny smak - jakby był zepsuty. A w niektórych miejscach na miąższu (ale nie od wewnętrznej białej strony, tylko od strony łupki ta brązowa część) były takie plamki... . Jak na moje smaki wyglądało, smakowało i pachniało jak zepsute (pewności nie mam) i mam pytanie jak uniknąć kupienia takiego kokosa?

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------



Również w necie czytałam, że wystarczy kokos lekko podgrzać w piekarniku i wtedy nieco mięknie - na tyle że można nożem przekroić... . Nie wiem czy któraś próbowała, ale u mnie skończyło się na pozbawieniu jednego z noży jego "ząbków", zupełnym stępieniem drugiego, a na koniec ułamaniem kawałka lastrykowych schodów na klatce schodowej (metoda rozwalania na małpę - walnij kokosem w coś twardego)


Mój Tż miał korkociąg ale nie taki więc nie robiłam nim dziurki
nawet nie wiedziałam że te "usta" tak lekko dają się przebić, po prostu nożykiem z cieniutką końcówką przebiłam je, wylałam wodę, kokosa zawinęłam w ściereczkę i łup, łup trzy razy na klatce schodowej, a potem w nogi zanim ktoś zobaczy kto wali w schody, no i udało się

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość
Ja się tylko raz natknęłam na zepsuty kokos, więc raczej rzadko się trafia, poza tym nie są drogie, więc niewielka strata.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------


Ja się zastanwaim skąd te ceny do licha? przecież kokos jest tani a taką mąkę to się chyba robi z wytłoczyn od oleju? Bo musi być odtłuszczony przecież.

Właśnie , właśnie ja też się zastanawiam skąd te ceny, ja do tej pory kupowałam tylko wiórki kokosowe i to dość często, a znalazłam tylko jednej firmy takie bez siarki i kosztowały 3 zł za 100g, no w sumie nie majątek, ale sporo ich jadłam, teraz za te 3 złote całego kokosa mogę kupić
__________________
04.03.2011
25.06.2014 , 21.12.2014
15.08.2015

13.03.2016 II kreseczki


https://mkuchara.blogspot.com/
teczowa dlolinka 21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 19:10   #457
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 465
Dot.: Dieta paleo.

A to zapeszyłam. Właśnie otworzyłam kokosa i jakiś podfermentowany w środku. Nie wiem czy wyrzucić czy powinnam go przerobić, np. upiec albo ugotować? Nie śmierdzi, ale woda była jakby podfermentowana trochę i smak miąższu jest trochę dziwny.
Ten poprzedni to był kompletnie zepsuty, śmierdział tak, że odrzucało.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 19:20   #458
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość
Ja się tylko raz natknęłam na zepsuty kokos, więc raczej rzadko się trafia, poza tym nie są drogie, więc niewielka strata.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------


Ja się zastanwaim skąd te ceny do licha? przecież kokos jest tani a taką mąkę to się chyba robi z wytłoczyn od oleju? Bo musi być odtłuszczony przecież.
mielimy wiorki i jest mowie serio...byle mlynek do kawy lub dobry blender, nie za dlugo bo wyjdzie krem kokosowy
http://www.themindfulfoodie.com/2012...coconut-flour/
__________________



Edytowane przez klora
Czas edycji: 2013-03-18 o 19:22
klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-19, 17:47   #459
fatass
Zadomowienie
 
Avatar fatass
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 838
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość
A to zapeszyłam. Właśnie otworzyłam kokosa i jakiś podfermentowany w środku. Nie wiem czy wyrzucić czy powinnam go przerobić, np. upiec albo ugotować? Nie śmierdzi, ale woda była jakby podfermentowana trochę i smak miąższu jest trochę dziwny.
Ten poprzedni to był kompletnie zepsuty, śmierdział tak, że odrzucało.
Sooooorry! Zdaje się że pecha przynoszę

P.S. Może i kokos nie kosztuje majątku, ale ja mam taką sytuację, że na kokosa sobie mogę np. raz w tygodniu jako "nagroda" pozwolić. Więc jak kupuję i dwa razy pod rząd mam popsuty, to mnie krew zalewa...
__________________
REDUKCJA/SIŁA
fatass jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 14:12   #460
teczowa dlolinka 21
Zakorzenienie
 
Avatar teczowa dlolinka 21
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
samego najlepiej ale uwazaj, bo wciaga!

Mozna jeszcze posypac cynamonem i zapiec w piekarniku, ale to wg. smakuje tylko za pierwszym razem.

wsadziłam do piekarnika, posypałam świeżo startym cynamonem i ...zjarałam na węgiel
więc się nie dowiedziałam czy to dobre
dobrze że wsadziłam tylko trochę na spróbowanie a nie całego kokosa

czyli mój pierwszy raz wciąż przede mną
__________________
04.03.2011
25.06.2014 , 21.12.2014
15.08.2015

13.03.2016 II kreseczki


https://mkuchara.blogspot.com/
teczowa dlolinka 21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 16:23   #461
teczowa dlolinka 21
Zakorzenienie
 
Avatar teczowa dlolinka 21
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
Dot.: Dieta paleo.

Ja jeszcze w sprawie kokosów otworzyłam i jadłam dziś kolejnego, ale..był dość dziwny, gdy udało mi się już dostać do środka w środku była taka druga biała kulka jakby z waty, trochę jakby z takiego miąższu dziwna, dość, i dość spora bo prawie wypełniała środek, początkowo zaczełam to jeść i nawet zjadłam sporo ale potem wydało mi się dziwne i mydłowate i wyrzuciłam, do tego cały miąższ kokosa w środku jakby był tym okryty, taką watą i normalnie to łyżką można zdjąć, no zdjęłam.

Spotkała się któraś z czymś takim? co to?
__________________
04.03.2011
25.06.2014 , 21.12.2014
15.08.2015

13.03.2016 II kreseczki


https://mkuchara.blogspot.com/
teczowa dlolinka 21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 16:24   #462
fatass
Zadomowienie
 
Avatar fatass
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 838
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez teczowa dlolinka 21 Pokaż wiadomość
Ja jeszcze w sprawie kokosów otworzyłam i jadłam dziś kolejnego, ale..był dość dziwny, gdy udało mi się już dostać do środka w środku była taka druga biała kulka jakby z waty, trochę jakby z takiego miąższu dziwna, dość, i dość spora bo prawie wypełniała środek, początkowo zaczełam to jeść i nawet zjadłam sporo ale potem wydało mi się dziwne i mydłowate i wyrzuciłam, do tego cały miąższ kokosa w środku jakby był tym okryty, taką watą i normalnie to łyżką można zdjąć, no zdjęłam.

Spotkała się któraś z czymś takim? co to?


... ale widzę, że jak już przynosze pecha to na całości...
__________________
REDUKCJA/SIŁA
fatass jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 17:51   #463
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez teczowa dlolinka 21 Pokaż wiadomość
Ja jeszcze w sprawie kokosów otworzyłam i jadłam dziś kolejnego, ale..był dość dziwny, gdy udało mi się już dostać do środka w środku była taka druga biała kulka jakby z waty, trochę jakby z takiego miąższu dziwna, dość, i dość spora bo prawie wypełniała środek, początkowo zaczełam to jeść i nawet zjadłam sporo ale potem wydało mi się dziwne i mydłowate i wyrzuciłam, do tego cały miąższ kokosa w środku jakby był tym okryty, taką watą i normalnie to łyżką można zdjąć, no zdjęłam.

Spotkała się któraś z czymś takim? co to?
moze plesn?
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 18:40   #464
teczowa dlolinka 21
Zakorzenienie
 
Avatar teczowa dlolinka 21
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
moze plesn?


nie to nie była pleśń, taka biała kulka w środku jakby połaczenie miąższu z watą


a pleśń chyba nie jest biała nie?

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Cytat:
Napisane przez fatass Pokaż wiadomość


... ale widzę, że jak już przynosze pecha to na całości...

czemu pecha? weźcie nie mówcie bo ja tego sporo zjadłam, mówiłyście że zepsute to jak brązowe planki czy cos to było białe

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

odpiszcie mi odpiszcie.....

bo ten miąższ to smakuje tak normalnie po tej wacie mi tak dziwnie, ale to nie pleśń chyba co, ktoś pisał że kokos się na zielono psuje czy cuś, co to za ta biała kulka w srodku


a woda była nijaka, z tego wcześniejszego była słodziutka, powiedzcie mi czy go jeść czy wyrzucić, nie chcę wyrzucać..... buuuuu
__________________
04.03.2011
25.06.2014 , 21.12.2014
15.08.2015

13.03.2016 II kreseczki


https://mkuchara.blogspot.com/
teczowa dlolinka 21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-25, 20:33   #465
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 465
Dot.: Dieta paleo.

Może się ścięła woda kokosowa. Zresztą kokos ma z tego co słyszałam ileś tam stadiów djrzewania i konsystencja środka może się bardzo różnić, ale do nas eksportuje się dojrzałe, suche prawie, tylko trochę wody pluszcze. Może ci się trafił mniej dojrzały.


Jakby to była pleśń to byś poczuła charakterystyczny zapach i by smakowało pleśnią. Może było tylko stęchłe lekko, od tego ci się nic nie stanie.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-04, 22:13   #466
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 560
Dot.: Dieta paleo.

Ja odpuszczam od stricte paleo... na poczatku wytlumacze

uwieeeelbiam jesc, zawsze kochalam i nienawdzialam tego, ze mam pare kilo za duzo, bylo pare restrykcyjnych diet, pare gotowych, 1000tys, dukan... no i przez to tez (czasem mysle, ze tylko przez to) wpadlam w kompulsy. To taka mini historia na poczatek.

Przeszlam na paleo czulam sie super, myslalam, ze odkrylam diete swojego zycia jednak swieta pokazaly mi, ze wystarczy troche ciasta i wszystko poleci, a potem ciezko trafic z powrotem na dobry tor. Dodam jeszcze, ze z mysleniem czarno-bialym dalej walcze... myslalam, myslalam i stwierdzilam, ze na teraz wyjsciem jest paleo 80/20 mniej wiecej. Jem np. ziemniaki i ser feta, potem na nastepny dzien troche ryzu i przecier pomidorowy. Nie sa to jakies mega zle produkty probuje znalesc odcienie szarosci w moim zywieniu (z typowo przetwozonymi produktami nie probowalam, na razie nie ma okazji to po co, zobaczymy).

No nic tak sobie pogadac chcialam . Koniec koncow dochodze do wniosku, ze dieta nie powinna byc idealna, chocby dlatego zeby uniknac swiatecznego stresu.

Edytowane przez Immoral
Czas edycji: 2013-04-04 o 22:14
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-04, 22:26   #467
teczowa dlolinka 21
Zakorzenienie
 
Avatar teczowa dlolinka 21
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość
Może się ścięła woda kokosowa. Zresztą kokos ma z tego co słyszałam ileś tam stadiów djrzewania i konsystencja środka może się bardzo różnić, ale do nas eksportuje się dojrzałe, suche prawie, tylko trochę wody pluszcze. Może ci się trafił mniej dojrzały.


Jakby to była pleśń to byś poczuła charakterystyczny zapach i by smakowało pleśnią. Może było tylko stęchłe lekko, od tego ci się nic nie stanie.

Pewnie masz rację było to jakieś inne stadium dojrzewania, nic mi po nim nie było, ale ta kulka w środku była mało smaczna, resztę kokosa zjadłam był ok.


Ale za to dziś otworzyłam nowego i taki pyszny to jeszcze mi sie nie trafił, taki "tłuściutki", słodziutki, po prostu nie mogłam przestać go jeść.
Zrobiłam nawet trochę kremu kokosowego, ale już więcej nie będę robić bo nie mam odpowiedniego sprzętu ,a ten co mam to boję się że się zepsuje.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
Ja odpuszczam od stricte paleo... na poczatku wytlumacze

uwieeeelbiam jesc, zawsze kochalam i nienawdzialam tego, ze mam pare kilo za duzo, bylo pare restrykcyjnych diet, pare gotowych, 1000tys, dukan... no i przez to tez (czasem mysle, ze tylko przez to) wpadlam w kompulsy. To taka mini historia na poczatek.

Przeszlam na paleo czulam sie super, myslalam, ze odkrylam diete swojego zycia jednak swieta pokazaly mi, ze wystarczy troche ciasta i wszystko poleci, a potem ciezko trafic z powrotem na dobry tor. Dodam jeszcze, ze z mysleniem czarno-bialym dalej walcze... myslalam, myslalam i stwierdzilam, ze na teraz wyjsciem jest paleo 80/20 mniej wiecej. Jem np. ziemniaki i ser feta, potem na nastepny dzien troche ryzu i przecier pomidorowy. Nie sa to jakies mega zle produkty probuje znalesc odcienie szarosci w moim zywieniu (z typowo przetwozonymi produktami nie probowalam, na razie nie ma okazji to po co, zobaczymy).

No nic tak sobie pogadac chcialam . Koniec koncow dochodze do wniosku, ze dieta nie powinna byc idealna, chocby dlatego zeby uniknac swiatecznego stresu.

Immoral świetne podejście ja nigdy nie byłam i raczej nie będe stricte paleo, raczej wzięłam z tej "diety" kilka wskazówek do swojego jedzenia.
__________________
04.03.2011
25.06.2014 , 21.12.2014
15.08.2015

13.03.2016 II kreseczki


https://mkuchara.blogspot.com/
teczowa dlolinka 21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-04, 22:30   #468
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
Ja odpuszczam od stricte paleo... na poczatku wytlumacze

uwieeeelbiam jesc, zawsze kochalam i nienawdzialam tego, ze mam pare kilo za duzo, bylo pare restrykcyjnych diet, pare gotowych, 1000tys, dukan... no i przez to tez (czasem mysle, ze tylko przez to) wpadlam w kompulsy. To taka mini historia na poczatek.

Przeszlam na paleo czulam sie super, myslalam, ze odkrylam diete swojego zycia jednak swieta pokazaly mi, ze wystarczy troche ciasta i wszystko poleci, a potem ciezko trafic z powrotem na dobry tor. Dodam jeszcze, ze z mysleniem czarno-bialym dalej walcze... myslalam, myslalam i stwierdzilam, ze na teraz wyjsciem jest paleo 80/20 mniej wiecej. Jem np. ziemniaki i ser feta, potem na nastepny dzien troche ryzu i przecier pomidorowy. Nie sa to jakies mega zle produkty probuje znalesc odcienie szarosci w moim zywieniu (z typowo przetwozonymi produktami nie probowalam, na razie nie ma okazji to po co, zobaczymy).

No nic tak sobie pogadac chcialam . Koniec koncow dochodze do wniosku, ze dieta nie powinna byc idealna, chocby dlatego zeby uniknac swiatecznego stresu.
Rozumiem Cię. Nie jestem paleo, ale mam podobne podejście. Czarno-białe patrzenie grozi ortoreksją i innymi zaburzeniami odżywiania. Widzę to po sobie, mam tendencję do przykręcania sobie śruby i kompusów, bardzo muszę się starać, żeby balansować między nimi. Poza tym jedzenie to nie tylko zaspokajanie potrzeb ciała, ale też psychiki, to część życia towarzyskiego i kultury. Nie chcę, żeby mnie to wszystko omijało, ani żeby moje życie kręciło się tylko dookoła talerza. A jeszcze nie tak dawno byłam gotowa zaryzykować ciężką awanturę w związku z powodu "czystości" jedzenia. Owszem, pewnych rzeczy nie jem, ale staram się, żeby nie była to za długa lista, poza tym od czasu do czasu sobie odpuszczam. We wszystkim trzeba mieć umiar, łącznie z umiarem .
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-05, 00:00   #469
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 465
Dot.: Dieta paleo.

No w moim przypadku odpuszczenie sobie niektórych reguł byłoby zupełnie bez sensu i zniszczyło cały efekt. Ostatnio zjadłam trochę mąki ziemniaczanej i jajek. Nie wiem czy to to, czy złapałam jakiegoś bakcyla albo alergię (to jest pora na alergie, więc może być to). Znowu problemy jelitowe i egzema. A było tak ładnie.

Przynajmniej cerę mam, mimo wszystko, lepszą - nie że mi wszystko zeszło, bo czasami pojawiają się jakieś wypryski, ale mniej i mniejszych i są dni, kiedy twarz wygląda naprawdę spoko.

A wcześniej robiłam np. małe wyjątki i pozwalałam sobie na trochę tapioki albo mleka w kawie i nic mi nie było.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-05, 00:14   #470
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
Dot.: Dieta paleo.

Wiesz, może faktycznie masz jakąś alergię lub nadwrażliwość i pewnych rzeczy nie możesz jeść. A może to przypadek lub efekt psychologiczny. Tak czy inaczej ja też jestem zdania, że jeśli mogę coś jeść, to po co sobie odmawiać? Wiadomo, codziennie czekolady nie zajadam, gdybym musiała decydować się na ścisłą dietę z powodów zdrowotnych, to bym to robiła, choć pewnie z żalem. Ale nie muszę i mam zamiar się z tego cieszyć, bo nigdy nie wiadomo .
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-05, 09:14   #471
fatass
Zadomowienie
 
Avatar fatass
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 838
Dot.: Dieta paleo.

U mnie jest podobnie jeśli chodzi o gluten. Całe życie jadłam przetwory mączne, chleb zazwyczaj jasny ze 3 razy dziennie, kluski, ciasta i pierożki (). W zeszłym roku na jakiś czas odstawiłam gluten (wiadomo, że w niektórych produktach śladowe ilości są, nimi aż tak mocno się nie przejmowałam) i pomijając że nastąpiła widoczna poprawa, to teraz nie jestem w stanie wrócić do glutenu. Żeby to miała być nawet 1 kromka chleba to potem ją odchoruję
__________________
REDUKCJA/SIŁA
fatass jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-06, 12:09   #472
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
Dot.: Dieta paleo.

Ale z drugiej strony, wielu wegetarian odchorowuje mięsne grzeszki. Czy to znaczy, że mięso im szkodzi? Czy może jest to efekt psychiczny lub po prostu reakcja na gwałtowną zmianę diety. Trudno powiedzieć.
Na pewno są ludzie, którym gluten szkodzi, ja do nich raczej nie należę (i całe szczęście ). Generalnie chodzi o to, że jak coś komuś nie szkodzi, a wręcz służy, to, moim zdaniem, nie ma się upierać.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-06, 20:57   #473
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 465
Dot.: Dieta paleo.

Pasjami uwielbiałam zbożowe jedzenie, a teraz nawet nie mam ochoty. Nawet na świeże bułeczki. W życiu bym nie uwierzyła.

Najgorzej jest z czekoladą i kakao, nie jestem w stanie odstawić. Z drugiej strony, nie jestem pewna czy to szkodzi. Gdyby tak robili czeko z mniejszą ilością cukru a większa tłuszczu byłoby idealnie.
Mam problemy ze znalezieniem dobrego kakao, mam wrażenie że cześć jest zepsuta... nawet Decomorreno, raz jest dobre a czasem paczka jest cała ohydna, czuć jakby stęchlizną. Dlatego kupuję różne marki, ostatnio kupiłam jakieś inne i jest obrzydliwe, zrobiłam sobie dwa razy i nie byłam w stanie dopić. Chyba je wyrzucę. Zastanawiam się, co jest nie tak z tym kakao? Jedne opakowania są dobre, inne nie - gdzie oni je przechowują? ktoś powinien to przebadać, bo jak to możliwe, że kakao czuć stęchlizną. Inna sprawa, że mam bardzo wrazliwy smak.

Aha, w Marks&Spencer czekolada ciemna "Swiss" jest bez lecytyny sojowej i innego syfu, tylko ten cukier... Podaję skład:
Masa kakaowa, cukier, masło kakaowe, kakao w proszku, wanilia.
Zawartość tłuszczu 45,6 g na 100, cukru 27 na 100.
Wiem, ze jeszcze zostaje Lindt 99% ale dawno jej nie widziałam, poza tym ta M&S jest naprawdę dobrze zrobiona i smaczna, taka gładziutka i rozpuszcza się, w przeciwieństwie do wielu innych ciemnych czekolad (nawet innych czeko M&S).
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-06, 22:28   #474
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 560
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość
Pasjami uwielbiałam zbożowe jedzenie, a teraz nawet nie mam ochoty. Nawet na świeże bułeczki. W życiu bym nie uwierzyła.
u mnie ta lista jest b.mala(dopiero zaczynam jesc 80/20) i nawet nie pomyslalam, zeby dodac cos z glutenem tzn. jem od czasu do czasu ryz tylko. Takie bulki, chleb, makaron to straszne zapychacze wg. mnie i dla mnie nie warto ich jesc. Od glutenu tak ogolnie mi sie rece poca

U mnie bardziej ser feta czy ser kozi, inaczej salatka smakuje poprostu, no i smietana do zupy .
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-07, 12:13   #475
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
Takie bulki, chleb, makaron to straszne zapychacze wg. mnie i dla mnie nie warto ich jesc.
Wiesz, po zaspokojeniu potrzeb organizmu pod względem mikroelementów i egzogennych aminokwasów i tłuszczy zostaje zwykle spora dziura energetyczna, którą jakoś trzeba pokryć. Czy zapychaczem będą zboża, czy tłuszcze lub białka, to już rzecz gustu. Wszystko zależy od organizmu i stylu życia. Sama jestem zwolenniczką możliwie różnorodnej diety opartej o duże ilości niskoprzetworzonych produktów (chociaż nie pogardzę croissantem z kawą lub babeczką z owocami od czasu do czasu), ale stosuję dietę eliminacyjną (jestem wegetarianką).

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
Od glutenu tak ogolnie mi sie rece poca
Zgaduję, że może coś mieć do gadania efekt termiczny węglowodanów, który jest wyższy, niż tłuszczy (ale mniejszy od białka). Sporo osób na dietach niskoww skarży się na zimno. Możliwe, że to też efekt tego, że diety niskoww są też w praktyce zwykle niskokaloryczne.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-07, 14:29   #476
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 465
Dot.: Dieta paleo.

Paleo nie jest dietą niskowęglowodanową. Po prostu nie je się niektórych rodzajów węglowodanów. Przez to że nie można jeść zbóż i strączkowych trzeba jeść więcej warzyw i owoców.

Źródło energii to nie to samo co zapychacz. Zapychacz ma dostarczać masy wypełniającej przewód pokarmowy, czyli idealnym jest błonnik. Źródło energii może być małe objętościowo. Jeśli ktoś czuje niedobór energii na paleo, to powinien zwiększyć ilość węglowodanów albo tłuszczów.

Z tego, co mi wiadomo.

Ja próbowałam diety niskowęglowodanowej i czułam się fatalnie, na paleo jest odwrotnie, właśnie czuję przypływ energii, nie brak.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-07, 18:23   #477
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość
Paleo nie jest dietą niskowęglowodanową. Po prostu nie je się niektórych rodzajów węglowodanów. Przez to że nie można jeść zbóż i strączkowych trzeba jeść więcej warzyw i owoców.
Hm, możliwe, że nie mamy tego samego na myśli pisząc o diecie paleo. Niektórzy np. wyrzucają z niej ziemniaki, inni dodają ryż. To są dwie różne diety, moim zdaniem. A oblicz paleo jest chyba znacznie więcej. Ja się opieram na publikowanej niedawno ulotce na blogu tłustezżycie. I wydaje mi się, że uzbierać tam 100g ww (a od tej wartości mniej więcej liczy się diety niskowęglodowanowe) jest dość trudno, chociaż nie jest to niemożliwe. Nie wiem też, jak są liczone ww w warzywach, czy w ogólną ilość jest wliczany błonnik.

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość
Źródło energii to nie to samo co zapychacz. Zapychacz ma dostarczać masy wypełniającej przewód pokarmowy, czyli idealnym jest błonnik. Źródło energii może być małe objętościowo. Jeśli ktoś czuje niedobór energii na paleo, to powinien zwiększyć ilość węglowodanów albo tłuszczów.
W takim razie źle zrozumiałam słowo "zapychacz". Tutaj zależy, w jakiej formie spożywa się produkty zbożowe, mogą stanowić też źródło błonnika, zależy, z jakiej mąki się je przygotowuje.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-07, 19:04   #478
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 465
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Hm, możliwe, że nie mamy tego samego na myśli pisząc o diecie paleo. Niektórzy np. wyrzucają z niej ziemniaki, inni dodają ryż. To są dwie różne diety, moim zdaniem. A oblicz paleo jest chyba znacznie więcej. Ja się opieram na publikowanej niedawno ulotce na blogu tłustezżycie. I wydaje mi się, że uzbierać tam 100g ww (a od tej wartości mniej więcej liczy się diety niskowęglodowanowe) jest dość trudno, chociaż nie jest to niemożliwe. Nie wiem też, jak są liczone ww w warzywach, czy w ogólną ilość jest wliczany błonnik.
Faktycznie jest wiele wersji paleo, ale łączy je głównie eliminacja zboża, o ile rozumiem. Warzywa psiankowate nie są zalecane, ale część osób je czasem je. Ja nie jem. Ale jem marchewkę i jabłka oraz inne owoce. Na początku miałam straszny apetyt na mięso i jadłam dużo ,ale potem stwierdziłam, ze nie najadam się, dodałam trochę więcej tłuszczu i więcej węglowodanów. Teraz jem bo ja wiem, nie więcej niż 300 g mięsa maksymalnie, więcej i tak nie ma sensu zresztą. Staram się pamiętać o tłuszczu, co nie jest takie proste, bo jak się nie je kanapek to trzeba pamiętać, żeby tłuszcz wstawić do innych dań. Moja dieta jest akurat specyficzna ze względu na problemy zdrowotne wybieram raczej lekkostrawne rzeczy i uważam na surowiznę.

Wydaje mi się, że zastąpienie zbóż warzywami i owocami niespecjalnie zmniejsza ilość jedzonych węglowodanów, a jeśli tak to raczej sprowadza to do zdrowych wartości i lepszych wyborów, w końcu obżeranie się węglowodanami, i to przetworzonymi, nie jest specjalnie zdrowe.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-07, 19:12   #479
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 560
Dot.: Dieta paleo.

Zapychacz to byl taki skrot myslowy troche, chodz mi o to, ze zagryzajac salatke chlebem czuje jakby ona miala za malo kalorii i wpycham w siebie chleb, za to dodajac ser kozi nadaje jej fajny aromat. Chleb ogolnie jest dla mnie zapychaczem, bo zeby czuc sie najedzonym i usatysfakcjonowanym po posilku musialabym zjesc 6-7 kanapek z obkladem.

100-150g z wegli da sie uzyskac z samych warzyw, jednakze ja bedac na stricte paleo przeladowywalam swoje posilki nimi (jeden posilek to byly np. dwa duze talerze i miska) czulam sie najedzona, czesto nawet za bardzo, ale nieczulam takiej satysfakcji, bo tam nie bylo niczego co lubie... warzywa sa dla mnie neutralne, lubie je jesc, ale z dodatkiem czegos. Tak samo zupa - super uwielbiam, ale te dwie lyzkj smietany zmeiniaja diametralnie jej smak. W sumie 8 miesiec probowalam sie rozkochac w naturalnym jedzeniu, jednak po pewnym czasie stwierdzilam, ze to bez sensu, skoro po pewnym czasie i tak zjadalam mnostwo tego czego nie powinnam. Czesto tez podczas takiego posilku tracilam po prostu apetyt. Jedzac tak jak teraz czuje sie o wiele lepiej, pozybylam sie jakiegos stresora mysle.

Tak ogolnie czytalam o przeprowadzonym eksperymencie - grupa zostala podzielona na grupeA i grupeB, grupa A miala za zadanie powstrzymywac sie przed zjedzeniem slodyczy (mieli przed soba stol z przeroznymi smakolykami) i mogli jesc tylko rzodkiewki, za to grupa B mogla jesc co chciala. Po czym dostali lamigowke nie do rozwiazania (nie wiedzieli o tym), grupa A znacznie szybciej sie poddala. Wytlumaczone to bylo wyczerpaniu silnej woli "na ten dzien". Caly artykul byl pisanny w kontekscie energii zyciowej i "jak sie nie wypalic" zbyt wczesnie.

Mam wrazenie, ze u mnie mialo miejsce cos podobnego, zauzywalam swoja silna wole na jedzennie i na inne rzeczy braklo miejsca...
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-07, 19:46   #480
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
Dot.: Dieta paleo.

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że zastąpienie zbóż warzywami i owocami niespecjalnie zmniejsza ilość jedzonych węglowodanów, a jeśli tak to raczej sprowadza to do zdrowych wartości i lepszych wyborów, w końcu obżeranie się węglowodanami, i to przetworzonymi, nie jest specjalnie zdrowe.
Czy ja wiem? Obżeranie się czymkolwiek nie jest specjalnie zdrowe. Poza tym owoce zawierają głównie fruktozę, z tego, co się orientuję, skrobię można znaleźć np. w bananach.
Klora np. potrafi zrobić te 100g na paleo i prawie bez owoców, mi się to czasami wraz ze zbożami ledwo udaje . Z tym, że ja też nie przepadam za surowizną (jakoś rzadko mam apetyt a wychodzę z założenia, że skoro organizm się nie domaga, to nie ma co cisnąć na siłę), więc owoców też nie jem dużo. Ww załatwiam głównie ziamniakami, płatkami owsianymi, strączkami i chlebem. Oczywiście, nie namawiam nikogo do jedzenia zbóż, jeśli nie chce lub nie może. Ja jem i jest mi z tym dobrze, widzę wiele pozytywów takiego wyboru.


Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
100-150g z wegli da sie uzyskac z samych warzyw, jednakze ja bedac na stricte paleo przeladowywalam swoje posilki nimi (jeden posilek to byly np. dwa duze talerze i miska) czulam sie najedzona, czesto nawet za bardzo, ale nieczulam takiej satysfakcji, bo tam nie bylo niczego co lubie... warzywa sa dla mnie neutralne, lubie je jesc, ale z dodatkiem czegos. Tak samo zupa - super uwielbiam, ale te dwie lyzkj smietany zmeiniaja diametralnie jej smak. W sumie 8 miesiec probowalam sie rozkochac w naturalnym jedzeniu, jednak po pewnym czasie stwierdzilam, ze to bez sensu, skoro po pewnym czasie i tak zjadalam mnostwo tego czego nie powinnam. Czesto tez podczas takiego posilku tracilam po prostu apetyt. Jedzac tak jak teraz czuje sie o wiele lepiej, pozybylam sie jakiegos stresora mysle.

Tak ogolnie czytalam o przeprowadzonym eksperymencie - grupa zostala podzielona na grupeA i grupeB, grupa A miala za zadanie powstrzymywac sie przed zjedzeniem slodyczy (mieli przed soba stol z przeroznymi smakolykami) i mogli jesc tylko rzodkiewki, za to grupa B mogla jesc co chciala. Po czym dostali lamigowke nie do rozwiazania (nie wiedzieli o tym), grupa A znacznie szybciej sie poddala. Wytlumaczone to bylo wyczerpaniu silnej woli "na ten dzien". Caly artykul byl pisanny w kontekscie energii zyciowej i "jak sie nie wypalic" zbyt wczesnie.

Mam wrazenie, ze u mnie mialo miejsce cos podobnego, zauzywalam swoja silna wole na jedzennie i na inne rzeczy braklo miejsca...
Rozumiem. Mam podobne przemyślenia i podobne doświadczenia. Możliwe, że jednak popełniamy błędy dietetyczne. Ja mam tendencję do zbytniego przycinania węgli, których mój organizm bardzo potrzebuje i na dietach wręcz wysokoww (rzecz jasna rozsądnych i przemyślanych, nie polegających na przegryzaniu pizzy ciastkami) czuję się dobrze i, o dziwo, chudnę. Niby nie przyłączyłam się nigdy do węglofobii, ale lata propagandy robią swoje i jeśli się nie pilnuję, to odruchowo wyrzucam ww z diety. Kończy się to zwykle tym, że potem przez tydzień jem białą mąkę z cukrem, kiedyś miałam wyrzuty sumienia, które kończyły się kolejnym słodyczowym ciągiem, teraz przyjmuję na klatę.
Z drugiej strony pewnie psychika też ma znaczenie. Jak za bardzo zapędzam się w "odżywianie" kończy się "jedzenie" jako przyjemność. Jakiś czas tak się da, ale potem jeden grzeszek i znów ciąg. Dieta eliminacyjna z jednej strony otwiera nowe możliwości, a z drugiej łatwo wpaść w monotonnię.

Generalnie mogę o sobie powiedzieć, że mój organizm ma ciągoty całkiem "paleo", lubię proste, nieprzetworzone jedzenie, jedynie dorzucam strączki i zboża gdy mam ochotę (ale nie znowu tak często) i wyrzucam mięso (za którym moje ciało nie tęskni, tęskni za rybami, ale psychika krzyczy Nie!, nie chcę jeść czegoś z poczuciem winy). A ja zwykle chcę być bardziej papieska od papieża i zaczynam kombinować, dążyć do ideału. Zatem staram się balansować między wszelkimi skrajnościami, odżywiać się zdrowo, możliwie różnorodnie, uwzględniając potrzeby ciała i psychiki nawet, gdy to oznacza małe grzeszki (w granicach zdrowego rozsądku).
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-08-06 09:41:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.