Aparaty ortodontyczne cz.XIII

[madziara_07]

Napisane przez luniaska

Też liczę na to, że mój ortodonta wie co robi już za dwa tygodnie będę mogła się pochwalić drucianym pseudo-usmiechem
Madziara a Ty kiedy zakładasz?

dopiero za miesiac bo moja orto przyjmuje w okolicy raz w miesiacu


ja z tych waszych pieknych usmiechow to sobie musze chyba kolaz zrobic i jak mnie bedzie aparat dobijac to sobie bede je ogladac zeby sie motywowac

[Irish184]

Napisane przez Kusum

Moje zeby 8 miesiecy z aparatem. Wydaje mi sie, ze jeszcze troche gora musi mi sie wysunac do przodu i symetria do poprawy. Nosze teraz wyciagi 13 pionowo, domykajace. Nie wiem co jest jeszcze do poprawy?

Rewelacyjny efekt i to w takim krótkim czasie Pięknie

[Vinnga]

Napisane przez Kusum

Dzieki dziewczyny Patrzylam i sie dopatrzylam.Jeszcze mam dwojke jedna cofnieta troszke. I teraz ciekawe co orto zarzadzi? Myslicie, ze to sie wypchnie samym aparatem czy znow bede nosic luk podniebienny?

Jak Twoje zęby są ślicznie ściśnięte... U mnie jest tak tylko na dole. Niby ma górze miałam łańcuszek i było OK, a teraz znowu zauważyłam, że zrobiła się przerwa między 2 i 3 na górze po prawej stronie
Nie wiem co u Ciebie jest jeszcze do poprawki. Naprawdę świetnie się prezentują Twoje zęby

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Dokładnie, można się kompleksów nabawić Mnie niby orto powiedziała, że za 3-5 miesięcy ściągam aparat, a mnie jakoś na górze niezbyt podoba się efekt ...

[Irish184]

Napisane przez Vinnga

Dokładnie, można się kompleksów nabawić Mnie niby orto powiedziała, że za 3-5 miesięcy ściągam aparat, a mnie jakoś na górze niezbyt podoba się efekt ...

Vinnga a ile czasu już nosisz aparat?

[Antarktyda]

o reeeety!
Dziękuję wszystkim, wszystkim wszyyystkim za miłe słowa i komplementy! : roza::r oza:
To baaaaaaaardzo miłe, mam lepszy dzień
Oj, opłacało się, taaak (któraś z Was mnie zapytała )
Także noście dzielnie druciaki, bo te lata cierpienia są niczym w porównaniu z efektem końcowym
WYtrwałości Wam wszystkim!

[L I L Y]

Muszę zaprzyjaźnić się chyba z woskiem... Policzek obtarty

Dziewczyny, chciałam się spytać czy chodzicie co jakiś czas dodatkowo do dentysty na wizyty kontrolne? Bo dostałam kartkę z różnymi wytycznymi od orto czego nie wolno, itp. i tam mam też napisane, że co 3-5 miesięcy wizyta u dentysty...

[n0emi]

hej)
Udzielam się tu sporadycznie, ale może parę osób pamięta że miałam mieć operację na moją wadę - laterogenia. Tak więc już jestem po We wtorek operacja, a od piątku już w domu. Powiem jedno, warto walczyć o ładny, prosty uśmiech. Wszystko jest do przejścia, a ja w końcu jestem już prawie na półmetku. Jak zejdzie mi opuchlizna orto chce mnie widzieć co 2 tyg. u siebie, żeby już ostro się zabrać za ostatnie niedoskonałości

[Isanka]

Napisane przez n0emi

hej)
Udzielam się tu sporadycznie, ale może parę osób pamięta że miałam mieć operację na moją wadę - laterogenia. Tak więc już jestem po We wtorek operacja, a od piątku już w domu. Powiem jedno, warto walczyć o ładny, prosty uśmiech. Wszystko jest do przejścia, a ja w końcu jestem już prawie na półmetku. Jak zejdzie mi opuchlizna orto chce mnie widzieć co 2 tyg. u siebie, żeby już ostro się zabrać za ostatnie niedoskonałości

oooo, pierwszy raz słyszę żeby ktoś miał taką samą wadę co ja
mów mi tu szybko: jak długo nosiłaś aparat? gdzie miałaś operację? no i jednoszczękową czy dwu? jak sie czujesz teraz?

[n0emi]

Napisane przez Isanka

oooo, pierwszy raz słyszę żeby ktoś miał taką samą wadę co ja
mów mi tu szybko: jak długo nosiłaś aparat? gdzie miałaś operację? no i jednoszczękową czy dwu? jak sie czujesz teraz?

o widzisz
Aparat nosiłam dość długo bo w maju miną 3 lata. Ale po części to moja wina, zwlekałam z usunięciem ósemek, musiałam zmienić pierwsza wyznaczoną datę operacji (1 sierpnia 2012 miałam mieć). I w sumie jakoś tak wyszło. Operację miałam w Białymstoku. Do ostatniego momentu nie wiedziałam czy to będzie dwu czy jednoszczękowa. Ale ostatecznie miałam tylko na żuchwie. Czuję się teraz bardzo dobrze.
Pierwszy dzień po zabiegu jest najgorszy ale wszystko da się przeżyć. I nie chodzi o ból, bo bólu żadnego nie ma. To samo narkoza, nie wiem kiedy zasnęłam i nie wiem kiedy znalazłam się u siebie z powrotem na łóżku. A w sumie tego też się bałam.
A ty z jakiego jesteś miasta?? Na jakim jesteś etapie? Czy wada jest na prawdę widoczna?? (u mnie nikt nic nie widział, ale wiadomo ja tak ) Jak chcesz wiedzieć coś jeszcze to pytaj

[Isanka]

A to długo nosiłaś. Właśnie ja też mam kłopot z ósemkami, bo moja orto całkiem o nich zapomniała, ja nic się nie upominałam i teraz muszę na gwałt usuwać. Miałam hyrax zakładany w lipcu, górny w październiku, a dolny dopiero miesiąc temu. Zęby miałam co prawda proste, tylko tak jakby "położone", górne już są ok, tylko nie mam prawej dwójki i chodzę szczerbata czekam tylko jeszcze na odchylenie na zewnątrz dolnych. Do tego mam o wieele szerszy dół niż górę, miałam bardzo wąską szczękę i mimo że nosiłam hyrax to chyba jeszcze nie wystarczy.
Będę mieć dwu szczękową operację. Ty miałaś jedno.. Właśnie dlatego zastanawiałam się, dlaczego 3 tygodnie po masz już wizytę u orto. Moja mówiła że po operacji nie może mi grzebać w buzi przez 3 miesiące
Ja tam się operacji nie obawiam, jakoś podchodzę do tego na luzie. Pewnie dlatego że do tej operacji to jeszcze dalej niż bliżej
Jestem z Torunia, a operację będę mieć prawie na pewno we Warszawie. Ciężko mi powiedzieć czy wada jest widoczna, sama oczywiście ją zauważam, ale jak zakładałam aparat i mówiłam ludziom że mam taki problem, to mówili że gdybym im nie powiedziała to wcale by nie zauważyli Tylko na etapie odchylania zębów zgryz tak jakby mi się pogarsza i gorzej wyglądam.
A miałaś może czyszczenie zatok? Mojemu koledze przed operacją to robili, wkładali mu specjalne rurki do nosa i tak jakby"wciągali" te wszystkie wydzieliny mówił że to było chyba najgorsze z całego pobytu w szpitalu, czuł jakby mu mieli odessać mózg przez nos

[emmm_e]

wybaczcie ale kilka razy dodałam

[emmm_e]

wybaczcie ale kilka razy dodałam

[emmm_e]

Hej dziewczyny, od jakiegoś czasu was podczytuję i nie powiem dzięki temu wątkowi bardzo chciałabym założyć aparat.. Moja wada to wysunięte kły i lekko prawa jedynka
Marzy mi sie aparat kosmetyczn y lub kryształowy czytałam że lubi się przebarwiać itp, ale świadomość metalu na ząbkach sprawia, że odsuwam myśl leczenia od siebie. Podejrzewam że to przez niską samoocenę hihi. Jedyny ratunek dla mnie to aparacik kosmetyczny bo wówczas wtedy czuję że tę chwilową chęć do aparatu mogę zrealizować

ale zastanawia mnie jedno... Nie wiem dlaczego ubzdurałam sobie że moje usta w aparacie będą wyglądać nienaturalnie, brzydko i komicznie... Oglądając zdjęcia w google, widzę dziewczyny z szerokim uśmiechem, a nigdy tego jak aparat układa się pod wargami.. Czy mogłybyście opisać swoje wrażenia zaraz po założeniu? jak wyglądał aparat przy zamkniętych ustach, podczas mówienia.. Nie wiem czy posiadacie zdjęcia?... ta kwestia jeszcze sprawia iż jestem trochę niepewna.. wiem że to może głupie, no ale.... pozdrawiam i mam nadzieje że niebawem do was dołączę!

[tikutik]

Napisane przez madziara_07

ja z tych waszych pieknych usmiechow to sobie musze chyba kolaz zrobic i jak mnie bedzie aparat dobijac to sobie bede je ogladac zeby sie motywowac

Dobry pomysł

Napisane przez n0emi

hej)
Udzielam się tu sporadycznie, ale może parę osób pamięta że miałam mieć operację na moją wadę - laterogenia. Tak więc już jestem po We wtorek operacja, a od piątku już w domu. Powiem jedno, warto walczyć o ładny, prosty uśmiech. Wszystko jest do przejścia, a ja w końcu jestem już prawie na półmetku. Jak zejdzie mi opuchlizna orto chce mnie widzieć co 2 tyg. u siebie, żeby już ostro się zabrać za ostatnie niedoskonałości

Jeżeli można wiedzieć co to za wada? Dobrze, że już masz operację za sobą!

[karolina2020]

Napisane przez emmm_e

Hej dziewczyny, od jakiegoś czasu was podczytuję i nie powiem dzięki temu wątkowi bardzo chciałabym założyć aparat.. Moja wada to wysunięte kły i lekko prawa jedynka
Marzy mi sie aparat kosmetyczn y lub kryształowy czytałam że lubi się przebarwiać itp, ale świadomość metalu na ząbkach sprawia, że odsuwam myśl leczenia od siebie. Podejrzewam że to przez niską samoocenę hihi. Jedyny ratunek dla mnie to aparacik kosmetyczny bo wówczas wtedy czuję że tę chwilową chęć do aparatu mogę zrealizować

ale zastanawia mnie jedno... Nie wiem dlaczego ubzdurałam sobie że moje usta w aparacie będą wyglądać nienaturalnie, brzydko i komicznie... Oglądając zdjęcia w google, widzę dziewczyny z szerokim uśmiechem, a nigdy tego jak aparat układa się pod wargami.. Czy mogłybyście opisać swoje wrażenia zaraz po założeniu? jak wyglądał aparat przy zamkniętych ustach, podczas mówienia.. Nie wiem czy posiadacie zdjęcia?... ta kwestia jeszcze sprawia iż jestem trochę niepewna.. wiem że to może głupie, no ale.... pozdrawiam i mam nadzieje że niebawem do was dołączę!

Hej,
nie wiem ile masz lat, ale chyba jestes mlodziutka ze sie przejmujesz takimi drobiazgami, ludzie w Japonii sobie naklejaja atrapy aparatow, bo to wg ich oznacza ze ten kto nosi aparat jest dobra partia, czyt. jest kasiasty

Moja orto strasznie sie irytuje jak przychodza do niej mlode dziewczyny i wola wyrwac zeby zeby tylko miec aparat kosmetyczny zamiast te same pieniadze przeznaczyc na aparat samoligatorujacy i nie wyrywac zebow.

Ale do rzeczy Do aparatu przyzwyczajasz sie w ciagu kilku dni, naprawde po tym czasie nie widac ze masz cos bardziej wystajacego pod wargami. Oczywiscie kazdy przypadek jest indywidualny, ale organizm ludzki ma naprawde wielkie mozliwosci adaptacji do nowych warunkow Ja np po przyklejeniu przez orto podniesienia zgryzu nie potarfilam zjesc niczego poza papkami i bardzo miekkimi rzeczami, a po 2 dniach juz jadlam praktycznie wszystko, no moze troche wolniej niz zazwyczaj, ale to akurat wyjdzie mi na zdrowie, bo normalnie jem bardzo szybko, nie lubie sie grzebac z jedzeniem

[emmm_e]

Napisane przez karolina2020

Hej,
nie wiem ile masz lat, ale chyba jestes mlodziutka ze sie przejmujesz takimi drobiazgami, ludzie w Japonii sobie naklejaja atrapy aparatow, bo to wg ich oznacza ze ten kto nosi aparat jest dobra partia, czyt. jest kasiasty

Moja orto strasznie sie irytuje jak przychodza do niej mlode dziewczyny i wola wyrwac zeby zeby tylko miec aparat kosmetyczny zamiast te same pieniadze przeznaczyc na aparat samoligatorujacy i nie wyrywac zebow.

Ale do rzeczy Do aparatu przyzwyczajasz sie w ciagu kilku dni, naprawde po tym czasie nie widac ze masz cos bardziej wystajacego pod wargami. Oczywiscie kazdy przypadek jest indywidualny, ale organizm ludzki ma naprawde wielkie mozliwosci adaptacji do nowych warunkow Ja np po przyklejeniu przez orto podniesienia zgryzu nie potarfilam zjesc niczego poza papkami i bardzo miekkimi rzeczami, a po 2 dniach juz jadlam praktycznie wszystko, no moze troche wolniej niz zazwyczaj, ale to akurat wyjdzie mi na zdrowie, bo normalnie jem bardzo szybko, nie lubie sie grzebac z jedzeniem

No własnie młoda nie jestem... Głupia byłam, bo w gimnazjum, liceum myślałam że aparat zniszczy moje życie towarzyski, nie znajdę chłopaka itp obecnie już mam ponad 20 lat i chyba w pełni dojrzałam do tego aby zadbać o swój uśmiech!
Pragnę za 2 lata podjąć studia podyplomowe na logopedii, stąd myśl o tym że ząbki do tego czasu muszę mieć idealne

przed założeniem aparatu chyba wiele osób ma wątpliwości, jak to będzie zaraz po opuszczeniu gabinetu.. stąd jeszcze moje pytania i chęć dowiedzenia się więcej jak to jest zaraz po

dziękuję za odpowiedz )

[szafirowa_dama]

Napisane przez karolina2020

Hej,
nie wiem ile masz lat, ale chyba jestes mlodziutka ze sie przejmujesz takimi drobiazgami, ludzie w Japonii sobie naklejaja atrapy aparatow, bo to wg ich oznacza ze ten kto nosi aparat jest dobra partia, czyt. jest kasiasty

Moja orto strasznie sie irytuje jak przychodza do niej mlode dziewczyny i wola wyrwac zeby zeby tylko miec aparat kosmetyczny zamiast te same pieniadze przeznaczyc na aparat samoligatorujacy i nie wyrywac zebow.

Ale do rzeczy Do aparatu przyzwyczajasz sie w ciagu kilku dni, naprawde po tym czasie nie widac ze masz cos bardziej wystajacego pod wargami. Oczywiscie kazdy przypadek jest indywidualny, ale organizm ludzki ma naprawde wielkie mozliwosci adaptacji do nowych warunkow Ja np po przyklejeniu przez orto podniesienia zgryzu nie potarfilam zjesc niczego poza papkami i bardzo miekkimi rzeczami, a po 2 dniach juz jadlam praktycznie wszystko, no moze troche wolniej niz zazwyczaj, ale to akurat wyjdzie mi na zdrowie, bo normalnie jem bardzo szybko, nie lubie sie grzebac z jedzeniem

Nie widzę tutaj związku pomiędzy tymi dwoma typami aparatów.
Mi jeden ortodonta zaproponował wyrwanie dwóch piątek i przy tym założenie samoligaturki. Jak ktoś ma duże stłoczenie zębów (jak na przykład ja), to ciężko bez wyrywania zębów zakładać aparat.
Samoligaturujący nie zrobi też przecież cudów.

Poza tym nie tylko do założenia kosmetycznego usuwa się zęby. Tak samo może być też przecież w przypadku metalowego.


Kolejną kwestią jest to, że wyrywanie zębów można zrobić na NFZ, więc argument dotyczący finansów jest tutaj całkowicie bezpodstawny. Oczywiście można zrobić to prywatnie. Jak kto woli.

[karolina2020]

Napisane przez szafirowa_dama

Nie widzę tutaj związku pomiędzy tymi dwoma typami aparatów.
Mi jeden ortodonta zaproponował wyrwanie dwóch piątek i przy tym założenie samoligaturki. Jak ktoś ma duże stłoczenie zębów (jak na przykład ja), to ciężko bez wyrywania zębów zakładać aparat.
Samoligaturujący nie zrobi też przecież cudów.

Poza tym nie tylko do założenia kosmetycznego usuwa się zęby. Tak samo może być też przecież w przypadku metalowego.


Kolejną kwestią jest to, że wyrywanie zębów można zrobić na NFZ, więc argument dotyczący finansów jest tutaj całkowicie bezpodstawny. Oczywiście można zrobić to prywatnie. Jak kto woli.

Moze sie nieprecyzyjnie wyrazilam Mojej orto chodzilo o to ze czasami zalozenie samoligatury moze uratowac zeby, bo samoligatorujacym mozna troche poszerzyc szczeke, sorry jesli cos przekrecam, ale nie jestem specjalista w tej dziedzinie. A te dziewczyny wola wyrwac zeby tylko po to zeby nosic aparat kosmetyczny, co wg niej jest glupota. Nie ze wzgledow finansowych, bo wyrwac mozna na NFZ, ale ze wzgledu na to ze ubytek nawet 1 zeba moze po kilku, kilkunastu latach spowodowac znaczne pogorszenie, wrecz zapadniecie rysow twarzy, z czego niestety wielu pacjentow nie zdaje sobie sprawy...

[Vinnga]

Napisane przez Irish184

Vinnga a ile czasu już nosisz aparat?

8.5 miesiąca
Ale miałam dzień paszteta jak pisałam, że nie podobają mi się efekty . Oczywiście widzę efekty i cieszę się Po prostu nie podoba mi się przerwa między 2 i 3. Bo po noszeniu łańcuszka wydawało mi się, że się ta przerwa zmniejszyła, a zauważyłam, że jednak nie. Jedynie 2 się dosunęła do 1. Ale w zasadzie to tylko to i zgryz jest do korekty

[luniaska]

Napisane przez madziara_07

dopiero za miesiac bo moja orto przyjmuje w okolicy raz w miesiacu

To zdążysz się jeszcze najeść na zapas ja teraz wcinam wszystko jak leci i co chwilę zdaje sobie sprawę na ile rzeczy będę musiała uważać, mając już druty na zębach

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez emmm_e

ale zastanawia mnie jedno... Nie wiem dlaczego ubzdurałam sobie że moje usta w aparacie będą wyglądać nienaturalnie, brzydko i komicznie... Oglądając zdjęcia w google, widzę dziewczyny z szerokim uśmiechem, a nigdy tego jak aparat układa się pod wargami.. Czy mogłybyście opisać swoje wrażenia zaraz po założeniu? jak wyglądał aparat przy zamkniętych ustach, podczas mówienia.. Nie wiem czy posiadacie zdjęcia?... ta kwestia jeszcze sprawia iż jestem trochę niepewna.. wiem że to może głupie, no ale.... [/FONT]pozdrawiam i mam nadzieje że niebawem do was dołączę!

szczerze mówiąc ja wolę przemęczyć się te dwa lata i później cieszyć się ładnym uśmiechem niż zastanawiać i zadręczać jak będę wyglądać z aparatem. Fakt będę miała kosmetyczny do 3 potem metal, ale jakbym musiała zakładać sam metal też bym założyła.

ciekawe jak będę mówić już z druciakiem
a pomysł z motywującymi zdjęciami pięknych uśmiechów Antarktydy i Kusum (i oczywiście reszty dziewczyn) jest świetny

[madziara_07]

Napisane przez luniaska

To zdążysz się jeszcze najeść na zapas ja teraz wcinam wszystko jak leci i co chwilę zdaje sobie sprawę na ile rzeczy będę musiała uważać, mając już druty na zębach

a zdarze, zdarze-poszaleje przez te kilka wolnych dni przed nami (moje biedne spodnie oj)
ja o tym ze bede uwazac wole nie myslec i tak wystarczy mnie demotywacja ze strony ukochanej rodzinki jak to bede miala prze....kichane (nikt z nich aparatu nie mial, znaja tylko z plotek) z jedzeniem/mowienie/spaniem itd po zalozeniu. ale wazne ze rodzinka daleko a blisko M ktory mnie w tym bardzo wspiera.

[Kusum]

Napisane przez tikutik

Kolejny piękny uśmiech Takie ząbki to powód do dumy!!!! Z tego co pisałaś i widać z resztą na zdjęciach masz aparat bezligaturowy a na dole co tam masz między zamkami poprzeplatane? To jest łańcuszek czy jeszcze coś innego? Jak na razie ja żadnych dodatkowych 'atrakcji' w buzi prócz mojego Damona nie miałam więc się nie znam

Dzięki Na dole mam łańcuszek, ale teraz jakiś inny. Ten ma większe oczka niż poprzednie. Wydaje mi się, że już nie działa ściągająco, tylko utrzymuje efekt. Noszę też wyciągi, 13, pionowo, między 3-4.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Napisane przez L I L Y

Muszę zaprzyjaźnić się chyba z woskiem... Policzek obtarty

Dziewczyny, chciałam się spytać czy chodzicie co jakiś czas dodatkowo do dentysty na wizyty kontrolne? Bo dostałam kartkę z różnymi wytycznymi od orto czego nie wolno, itp. i tam mam też napisane, że co 3-5 miesięcy wizyta u dentysty...

Co 4-5 miesięcy chodzę na skaling i piaskowanie. Przy okazji robią mi przegląd uzębienia Nie mam żadnych wytycznych od orto. Robię to z własnej potrzeby (bardzo odkłada mi sie osad).

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez karolina2020

Moze sie nieprecyzyjnie wyrazilam Mojej orto chodzilo o to ze czasami zalozenie samoligatury moze uratowac zeby, bo samoligatorujacym mozna troche poszerzyc szczeke, sorry jesli cos przekrecam, ale nie jestem specjalista w tej dziedzinie. A te dziewczyny wola wyrwac zeby tylko po to zeby nosic aparat kosmetyczny, co wg niej jest glupota. Nie ze wzgledow finansowych, bo wyrwac mozna na NFZ, ale ze wzgledu na to ze ubytek nawet 1 zeba moze po kilku, kilkunastu latach spowodowac znaczne pogorszenie, wrecz zapadniecie rysow twarzy, z czego niestety wielu pacjentow nie zdaje sobie sprawy...

Była już taka dyskusja nt. samoligaturek. Czy faktycznie są lepsze, czy szybciej działają itd.? Musiałby się wypowiedzieć jakis specjalista. Może ktoś widział jakieś badania, poza tymi Damona (bo to może być trochę naciągnięte w celach marketingowych)?
Moja orto twierdzi, że działają szybciej i skuteczniej, szczególnie przy stłoczeniach. Ja mogę być przykładem, że faktycznie efekt po 8 miesiącach jest zadowalający. Szczególnie biorąc pod uwagę mój wiek (30l.). Różnica w cenie między zwykłym metalowym, a moją samoligaturką też nie była jakaś straszna (ok. 300zł za łuk), a rzadsze wizyty były kuszące. Nie chce mi się jeździć po pracy przez pół miasta do orto, zwłaszcza w zimie.

[madziara_07]

a ja po prostu policzylam i okazalo sie ze mimo iz aparat Damona drozszy to wyjdzie w sumie taniej niz zwykly metalowy. roznica w cenach aparatu to 300£, jedna wizyta 50£, przy metalowym wizyty co miesiac przy damonie co dwa, wiec juz po roku noszenia (a bede na bank nosila dluzej) wychodze na plus

[n0emi]

Napisane przez Isanka

A to długo nosiłaś. Właśnie ja też mam kłopot z ósemkami, bo moja orto całkiem o nich zapomniała, ja nic się nie upominałam i teraz muszę na gwałt usuwać. Miałam hyrax zakładany w lipcu, górny w październiku, a dolny dopiero miesiąc temu. Zęby miałam co prawda proste, tylko tak jakby "położone", górne już są ok, tylko nie mam prawej dwójki i chodzę szczerbata czekam tylko jeszcze na odchylenie na zewnątrz dolnych. Do tego mam o wieele szerszy dół niż górę, miałam bardzo wąską szczękę i mimo że nosiłam hyrax to chyba jeszcze nie wystarczy.
Będę mieć dwu szczękową operację. Ty miałaś jedno.. Właśnie dlatego zastanawiałam się, dlaczego 3 tygodnie po masz już wizytę u orto. Moja mówiła że po operacji nie może mi grzebać w buzi przez 3 miesiące
Ja tam się operacji nie obawiam, jakoś podchodzę do tego na luzie. Pewnie dlatego że do tej operacji to jeszcze dalej niż bliżej
Jestem z Torunia, a operację będę mieć prawie na pewno we Warszawie. Ciężko mi powiedzieć czy wada jest widoczna, sama oczywiście ją zauważam, ale jak zakładałam aparat i mówiłam ludziom że mam taki problem, to mówili że gdybym im nie powiedziała to wcale by nie zauważyli Tylko na etapie odchylania zębów zgryz tak jakby mi się pogarsza i gorzej wyglądam.
A miałaś może czyszczenie zatok? Mojemu koledze przed operacją to robili, wkładali mu specjalne rurki do nosa i tak jakby"wciągali" te wszystkie wydzieliny mówił że to było chyba najgorsze z całego pobytu w szpitalu, czuł jakby mu mieli odessać mózg przez nos

To ja tam samo, nie miałam mocno krzywych zębów, ale ułożenie zgryzu do operacji trochę trwało (już nie zliczę ile miałam wycisków zrobionych)
Na poczatku miałam mieć operację dwuszczękową, ale aparatem dało się trochę zdziałać, dlatego ostatecznie stanęło na jednoszczękowej.
I orto chce mnie widzieć po 4 a nie 3 tyg. Pewnie zleci mi najpierw prześwietlenie czy wszystko się zrosło i czy można już pracować. Ale też wiadomo że czas rekonwalescencji przy jednoszczekowej trwa krócej niż przy dwu. Zastanawiam się jak będzie u Ciebie, bo ja np. przez 2 miesiące muszę być na diecie płynnej, jeszcze nie wiem ile ponoszę te gumeczki trzymające prawidłowy zgryz. ( w ten czwartek idę na kontrolę do chirurga).
Przed samą operacją byłam mega zmotywowana, nawet się nie stresowałam ani trochę. Nocka przed cała przespana. Tabletka z rana "głupi jaś" też pomogła ale ... pierwszy dzień psychicznie najgorzej przeżyć. Ja miałam aż atak paniki Ale ponoć to normalne. Nawet orto mi mówiła, że na początku jest się strasznie zmotywowanym a potem przychodzi chwila dołku. To samo czuła dziewczyna z mojej sali, która swój zabieg miała rok temu, a teraz była na wyciąganiu płytek. Ale w sumie później się o tym nie pamięta i przynajmniej ja, ani trochę nie żałuję.
Nie miałam czyszczonych zatok i nie słyszałam o tym jeszcze. Może on po prostu miał chore zatoki albo co szpital to zwyczaj?? Po operacji trzeba oddychać nosem, także może chcą się "zabezpieczyć"?
Na szczęście mnie nie spotkały żadne nieprzyjemności szpitalne: cewnik, sonda, czy wyciąganie już w świadomości rurki intubacyjnej.

A masz już termin ustalony??

[niejestemtwoja]

Czy zawsze ósemki muszą być wyrywane ? Mam je, a ortodontka nic o nich nie wspomniała, jakby nie zamierzała ich usuwać.

[Irish184]

Napisane przez niejestemtwoja

Czy zawsze ósemki muszą być wyrywane ? Mam je, a ortodontka nic o nich nie wspomniała, jakby nie zamierzała ich usuwać.

Nie zawsze jak nic nie mówiła to może nie trzeba usuwać, ale dla pewności możesz ją spytać

[luniaska]

Napisane przez niejestemtwoja

Czy zawsze ósemki muszą być wyrywane ? Mam je, a ortodontka nic o nich nie wspomniała, jakby nie zamierzała ich usuwać.

Nie. Ja mam wszystkie i póki co wszystkie zostają. Jak Ci się mieszczą i nie są zepsute to po co je wyrywać.

A zostając w temacie, właśnie wróciłam z wyrywania szóstki (która była źle przeleczona) i pomimo mojego przeogromnego strachu, wszystko poszło gładko jeszcze trzyma mnie znieczulenie, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Najlepsze było to, że ząb mi wyszedł bez problemów, a został fragment plomby ja nie wiem jak oni mi tego zęba leczyli

[lala2506]

Hej Wróciłam od orto właśnie Przykleiła mi zamek (nic nie płaciłam, bo nie był uszkodzony, a tylko się odkleił ) i od razu ból zęba obok zniknął, bo się siła rozłożyła Coraz lepiej mi się moje jedynki ustawiają, czekam aż mi druga dwójka wyjdzie i wtedy orto zacznie cofać jedynki do łuku

[szafirowa_dama]

Narzekałam tutaj ostatnio na przebarwiające się gumki w aparacie ceramicznym.

W piątek miałam wizytę u orto. Zawsze na początku gumeczki, łańcuszki zdejmuje mi asystentka. Poprosiłam, żeby tym razem dała mi perłowe gumeczki, bo przezroczyste bardzo mi się przebarwiają. Ona powiedziała, że nigdy nie daje przezroczystych, tylko jest to jeden z dwóch odcieni wpadających w perłę. Spojrzała na moje zęby i powiedziała, że wcale nie mam tak najgorzej z przebarwieniem. (Tylko wiadomo, że w sztucznym świetle wygląda to inaczej niż przy świetle dziennym)
Ale do rzeczy.
Powiedziała, że mają jakiś taki nowy produkt, to znaczy takie gumeczki, które na pewno mi się nie przebarwią, bo są zrobione z jakiegoś całkiem innego materiału. Tylko że nie wiadomo czy orto zgodzi się, żeby je założyć już teraz, bo są mocniejsze niż zwykłe ligaturki.

Orto zgodziła się i mam jakieś takie dziwne gumeczki. One są tak jakby białe, ale są tak cienkie, że praktycznie ich nie widać. Jak takie cieniuteńkie sznureczki czy niteczki. One są nawet jakoś tak zawiązywane przy łuku. Miała któraś z Was coś takiego?

Mam założony łańcuszek na dwójkę i trójkę i orto powiedziała, że jedynie ten łańcuszek mi się przebarwi, bo jest z innego materiału.

Ciekawa jestem jak to będzie.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez luniaska

Nie. Ja mam wszystkie i póki co wszystkie zostają. Jak Ci się mieszczą i nie są zepsute to po co je wyrywać.

A zostając w temacie, właśnie wróciłam z wyrywania szóstki (która była źle przeleczona) i pomimo mojego przeogromnego strachu, wszystko poszło gładko jeszcze trzyma mnie znieczulenie, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Najlepsze było to, że ząb mi wyszedł bez problemów, a został fragment plomby ja nie wiem jak oni mi tego zęba leczyli

Ja również mam wszystkie ósemki. Ale niestety usuwałam górne piątki.

[Vinnga]

Oo, ciekawe, nie słyszałam o takich ligaturkach
Ja ostatnio wzięłam niebieskie na ceramiczny i przez pierwszy tydzień było je widać, a później kolor się wymył i teraz mam spokój