Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. III

[cacajuate]

dori7 dla mnie jesli trenuje na ostatnia chwile, tylko do polmaratonu jak to mialo miejsce w zeszlym roku (ten sam schemat: 2 tyg przed na szybko robienie wytrzymalosci, polmaraton, przerwa od czegos dluzszego, i znowu to samo), moja "sciana" jest kilometr 17. Nie 16.5, nie 18 tylko wlasnie 17. Z premedytacja robilam pod koniec roku treningi 17 km jako najdluzsze przed z tego powodu wlasnie. Przelomem byl bieg w Tequili gdzie tysiac pincet wzgorz trzeba bylo przebiec na poczatku, ale od km 15 bylo juz w miare plasko. Takze jak dopadl mnie km 17 to stwierdzilam, ze ni hu*a, jak zdarlam sie na te wszystkei gory to juz na plaskim se dam rade.... I nawet nie zwolnilam . Dzien po Tequili pobieglam 13 km po pagorkach i bylam szybsza niz w T. a 2 tygodnie pozniej pobieglam w 21k Puebla, 2h 03 min (tez pagorki i to na 2000 m npm). Takze to jest kwestia treningu nie tylko fizycznego, ale i psychicznego. Teraz kilometr 17 moze mi skoczyc

[dori7]

Napisane przez cacajuate

dori7 dla mnie jesli trenuje na ostatnia chwile, tylko do polmaratonu jak to mialo miejsce w zeszlym roku (ten sam schemat: 2 tyg przed na szybko robienie wytrzymalosci, polmaraton, przerwa od czegos dluzszego, i znowu to samo), moja "sciana" jest kilometr 17. Nie 16.5, nie 18 tylko wlasnie 17. Z premedytacja robilam pod koniec roku treningi 17 km jako najdluzsze przed z tego powodu wlasnie. Przelomem byl bieg w Tequili gdzie tysiac pincet wzgorz trzeba bylo przebiec na poczatku, ale od km 15 bylo juz w miare plasko. Takze jak dopadl mnie km 17 to stwierdzilam, ze ni hu*a, jak zdarlam sie na te wszystkei gory to juz na plaskim se dam rade.... I nawet nie zwolnilam . Dzien po Tequili pobieglam 13 km po pagorkach i bylam szybsza niz w T. a 2 tygodnie pozniej pobieglam w 21k Puebla, 2h 03 min (tez pagorki i to na 2000 m npm). Takze to jest kwestia treningu nie tylko fizycznego, ale i psychicznego. Teraz kilometr 17 moze mi skoczyc

Brzmi kosmicznie Podziwiam za pagóry!!

[cacajuate]

Napisane przez dori7

Brzmi kosmicznie Podziwiam za pagóry!!

Kenijczycy mowia, ze maraton to 32 kilometrowa rozgrzewka do 10 kilometrowego biegu.

Polmaraton to 18 kilometrowa rozgrzewka na 3 kilometry

[dori7]

O,i jeszcze nie wiem, czy nie będę musiała wkrótce zainwestować w lepsze buty - biegam w tanich Reebokach z outletu, one są do biegania, mają grubsza podeszwę, ale są chyba bez amortyzacji - zdzieram buty strasznie po zewnętrznej i po kilkunastu km bolą mnie stopy na wewnętrznej krawędzi na podbiciu. Może coś się w tej stopie naciąga od krzywego stawiania? Nie wiem, czy szukać butów z amortyzacją, czy jakoś inaczej wyprofilowanych dla osób ze stopami z bardzo wysokim podbiciem

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez cacajuate

Kenijczycy mowia, ze maraton to 32 kilometrowa rozgrzewka do 10 kilometrowego biegu.

Polmaraton to 18 kilometrowa rozgrzewka na 3 kilometry

Coś w tym jest
Swoją drogą, zastanawiałam się dziś w pociągu z kumplem, jak oni dadzą radę biec przy takiej temperaturze - u mnie pod Warszawą było rano -11!!!

[pl_madzia]

Dori gratulacje!!!
Kolezanka wczoraj biegla,miala czas 1,48,wiec super jak na to ze od jesieni trenuje to juz wogle super.

Ja w tym roku chcialabym polmaraton w mniej niz 2godz,lub najlepiej 1,55. Na treningu mam od 2,01-2,06 wiec nie powinno byc problemu bo na zawodach nie musze nigdzie czekac na zielone swiatlo.
Moj pierwszy polmaraton mialam czas 2,18 i niestety nie moge jak Dori sie pochwalic ze caly przebieglam z 2km przeszlam.

[Paula_95]

Napisane przez dori7

Ja!!!!!!! Mój pierwszy bieg w życiu! 2:15 i całą drogę uczciwie biegłam, nawet podbieg na Belwederskiej Może nie jest to czas-ideał, ale jak na kogoś, kto zaczął biegać 2 miesiące temu, jest super Ustawiłam się za zającem na 2:20, bałam się zaczynać szybciej, bo nie wiedziałam, jak oszacować siły, dopiero gdzieś na 15 kilometrze w okolicy Belwederskiej zaczęłam troszkę przyspieszać i minęłam grupę W ogóle wspaniale mi się biegło do 18 kilometra, a potem pamiętam tylko J. Lo. w uszach i białą plamę przed oczami

BTW - popełniłam głupi błąd, bo zjadłam za mało na śniadanie, bałam się napchać, żeby brzuch mnie nie bolał, no i wstawałam o 6, żeby zdążyć, więc śniadanie było bardzo wcześnie i potem cały bieg umierałam z głodu, ale nie wiem, czy to przeszkadzało, czy dopingowało, bo myśl o jedzeniu na mecie była bardzo dopingująca Ale pogoda taka, że woda w kubeczkach autentycznie zamarzała

Brawo! podziwiam, ja biegam już prawie od roku, ale o maratonie to ja nawet nie śnię ...

Dzisiaj nie biegam, odpadam, chora jestem

[unique222]

Dziewczyny jak ja Was podziwiam!
Dzis zaczeła się moja przygoda z bieganiem.Ostatnio schudłam parę kilo, więc postanowiłam biegać codziennie na czczo by utrzymać ten efekt i moze jeszcze trochę schudnąć.
Zawsze myślałam, że z moja kondycja nie jest tak źle.Niestety jest, 10 minut i miałam dość. Troche pomaszerowałam,potem znów biegłam.Radość, że widzę dom- nie do opisania
Podsumowanie:
30 minut marszo-biegu, dużo energii i bardzo dobry humor.

[dori7]

Napisane przez unique222

Dziewczyny jak ja Was podziwiam!
Dzis zaczeła się moja przygoda z bieganiem.Ostatnio schudłam parę kilo, więc postanowiłam biegać codziennie na czczo by utrzymać ten efekt i moze jeszcze trochę schudnąć.
Zawsze myślałam, że z moja kondycja nie jest tak źle.Niestety jest, 10 minut i miałam dość. Troche pomaszerowałam,potem znów biegłam.Radość, że widzę dom- nie do opisania
Podsumowanie:
30 minut marszo-biegu, dużo energii i bardzo dobry humor.

Biegaj po śniadaniu, będziesz miała więcej siły! Przebiegniesz więcej i szybciej, więc i tak kalorie pójdą z potem

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez pl_madzia

Dori gratulacje!!!
Kolezanka wczoraj biegla,miala czas 1,48,wiec super jak na to ze od jesieni trenuje to juz wogle super.

Ja w tym roku chcialabym polmaraton w mniej niz 2godz,lub najlepiej 1,55. Na treningu mam od 2,01-2,06 wiec nie powinno byc problemu bo na zawodach nie musze nigdzie czekac na zielone swiatlo.
Moj pierwszy polmaraton mialam czas 2,18 i niestety nie moge jak Dori sie pochwalic ze caly przebieglam z 2km przeszlam.

Ojej, to szybka jesteś! A gdzie planujesz pobiec? Ja zamierzam zjechać do czerwca co najmniej z 5 kilo w dół, dołożyć interwały i może pokuszę się o lepszy wynik na Półmaratonie w Radomiu

[skubana]

dori gratulacje!!! uważam ze to świetny wynik jak na pierwszy bieg!

ja za 2 tygodnie biegnę w poznańskim, zamierzam być na mecie w 3 godziny o ile nie odpadnę( a biegam od stycznia)

w sobotę zrobiłam 15km, w niedziele nie poszłam na basen bo tak mnie nogi bolały

[cava]

Napisane przez dori7

Ja!!!!!!! Mój pierwszy bieg w życiu! 2:15 i całą drogę uczciwie biegłam, nawet podbieg na Belwederskiej Może nie jest to czas-ideał, ale jak na kogoś, kto zaczął biegać 2 miesiące temu, jest super Ustawiłam się za zającem na 2:20, bałam się zaczynać szybciej, bo nie wiedziałam, jak oszacować siły, dopiero gdzieś na 15 kilometrze w okolicy Belwederskiej zaczęłam troszkę przyspieszać i minęłam grupę W ogóle wspaniale mi się biegło do 18 kilometra, a potem pamiętam tylko J. Lo. w uszach i białą plamę przed oczami

Dori GRATULACJE!!!
Czas jest fajny- sama bym chciała taki zrobić na pierwszym półmaratonie. A to ze przebiegłaś półmaraton po tak krótkim czasie od początku biegania to jest po prostu coś niesamowitego!

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez dori7

O,i jeszcze nie wiem, czy nie będę musiała wkrótce zainwestować w lepsze buty - biegam w tanich Reebokach z outletu, one są do biegania, mają grubsza podeszwę, ale są chyba bez amortyzacji - zdzieram buty strasznie po zewnętrznej i po kilkunastu km bolą mnie stopy na wewnętrznej krawędzi na podbiciu. Może coś się w tej stopie naciąga od krzywego stawiania? Nie wiem, czy szukać butów z amortyzacją, czy jakoś inaczej wyprofilowanych dla osób ze stopami z bardzo wysokim podbiciem

W wielu sklepach mają bieżnie na których badają układ stóp podczas biegu i mówią jaki typ butów kupić.
To kosztuje kilkanaście zł chyba do 30tu. Można tez zrobić u ortopedy, ale pewnie czeka się na wizytę miesiącami albo buli za prywatną- więc chyba najtaniej skorzystać z takiego badania w sklepach.

[unique222]

Niestety po śniadaniu nie potrafie ćwiczyć ani biegać.Nie lubie tego uczucia, że mam coś w żołądku.Nawet mała kanapka to dla mnie za duzo. Mysle, że brak sił to po prostu brak kondycji lub zbyt szybkie tempo.

[LEW]

[QUOTE=skubana;39965800
ja za 2 tygodnie biegnę w poznańskim, zamierzam być na mecie w 3 godziny o ile nie odpadnę( a biegam od stycznia)
[/QUOTE]
przeczytałam że planujesz byc 3 na mecie nie odpadniesz,pogoda tez będzie mam nadzieje łaskawsza

[patiasym]

dori7 - wielkie, wielkie gratulacje jesteś wielka

Napisane przez cacajuate

isme i pati tu cos dla was:

http://www.nytimes.com/2013/03/24/magazine/creating-the-all-terrain-human.html?smid=fb-nytimes&WT.z_sma=MG_BTA_2 0130322&_r=1

dzięki super sprawa
chociaż jak zobaczyłam zdjęcie do artykułu to na początku myślałam, że facet nago biega

[Ismenkusia]

cacajuate ukradłam fotki na tapete w komputerze ale Ci zazdroszcze!

Dori to mnie zaskoczyłas, u mnie na zawodach maja byc 4 punkty żywnościowe

[Solciuchna]

dori7 - super, gratulacje! zazdroszczę

[cacajuate]

Zeszly tydzien zamknelam 45 kilometrami wybieganymi. Czyli jest dobrze.

Napisane przez dori7

O,i jeszcze nie wiem, czy nie będę musiała wkrótce zainwestować w lepsze buty - biegam w tanich Reebokach z outletu, one są do biegania, mają grubsza podeszwę, ale są chyba bez amortyzacji - zdzieram buty strasznie po zewnętrznej i po kilkunastu km bolą mnie stopy na wewnętrznej krawędzi na podbiciu. Może coś się w tej stopie naciąga od krzywego stawiania? Nie wiem, czy szukać butów z amortyzacją, czy jakoś inaczej wyprofilowanych dla osób ze stopami z bardzo wysokim podbiciem

Mozliwe. Mozliwe tez, ze zle biegasz. Czy ktos sprawdzal Twoja technike biegu?

Napisane przez dori7

Coś w tym jest
Swoją drogą, zastanawiałam się dziś w pociągu z kumplem, jak oni dadzą radę biec przy takiej temperaturze - u mnie pod Warszawą było rano -11!!!

Ja biegalam w Polsce w -11, ale nie powiem, zeby to byl szczyt moich marzen :P

Napisane przez Ismenkusia

cacajuate ukradłam fotki na tapete w komputerze ale Ci zazdroszcze!

Prosze bardzo chociaz pora sucha daje nam sie juz we znaki

[dori7]

Napisane przez cacajuate

Zeszly tydzien zamknelam 45 kilometrami wybieganymi. Czyli jest dobrze.

Mozliwe. Mozliwe tez, ze zle biegasz. Czy ktos sprawdzal Twoja technike biegu?

Ja biegalam w Polsce w -11, ale nie powiem, zeby to byl szczyt moich marzen :P

Prosze bardzo chociaz pora sucha daje nam sie juz we znaki

To bardzo prawdopodobne Tylko nie wiem, kto mógłby mi to skontrolować

Z butami ostrzegał mnie kolega, że trzeba uważać - on ze względu na nadwagę i szwankujące kolana kupił sobie drogie i firmowe super hiper amortyzowane buty, rzeczywiście na kolana pomogło, ale wkrótce siadły mu dwie inne rzeczy

[Ismenkusia]

Napisane przez dori7

To bardzo prawdopodobne Tylko nie wiem, kto mógłby mi to skontrolować

Z butami ostrzegał mnie kolega, że trzeba uważać - on ze względu na nadwagę i szwankujące kolana kupił sobie drogie i firmowe super hiper amortyzowane buty, rzeczywiście na kolana pomogło, ale wkrótce siadły mu dwie inne rzeczy

Fizjoterapełta ( najlepiej biegacz )

Ja np. mam zrotowaną miednice i od tego moge mieć setki kontuzji.

[dori7]

Napisane przez cava

Dori GRATULACJE!!!
Czas jest fajny- sama bym chciała taki zrobić na pierwszym półmaratonie. A to ze przebiegłaś półmaraton po tak krótkim czasie od początku biegania to jest po prostu coś niesamowitego!

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------



W wielu sklepach mają bieżnie na których badają układ stóp podczas biegu i mówią jaki typ butów kupić.
To kosztuje kilkanaście zł chyba do 30tu. Można tez zrobić u ortopedy, ale pewnie czeka się na wizytę miesiącami albo buli za prywatną- więc chyba najtaniej skorzystać z takiego badania w sklepach.

Dzięki Pójdę do takiego sklepu - będę biegła za miesiąc na Orlenie, dają tam jakąś zniżkę na zakup butów, to się teraz wstrzymam i pójdę do dobrego sklepu amortyzowane czy nie, drugie się przydadzą


Od zera było bieganie, ale cały zeszły rok coś robiłam - bez głowy i jakiegoś planu, rzuciłam się jak szczerbaty na suchary na wszystko, co akurat podleciało - półtora roku temu miałam operację, musiałam miesiąc leżeć plackiem, potem kilka kolejnych miesięcy się oszczędzać, oczywiście przytyłam jak smok ale zeszły rok to już: styczeń-marzec jakieś aeroby (wiosła, stepper itd. maszyny), maj-czerwiec spinn-bike 3-4 razy w tygodniu, dopóki nie odeszły z klubu dwie wspaniałe instruktorki, w lipcu złapałam dość poważne zapalenie kolana, więc miesiąc do tyłu plus natychmiast kilogramy do przodu wszystkie, które spaliłam na spinn-bike'u, w sierpniu pochodziłam w kratkę na jakąś zumbę i sztangę, od września zaczęłam kursy tańca Więc udało się jakąś bazę pod bieganie zbudować, mimo że wszystko bez ładu i składu. W ogóle to wkurza mnie przekonanie społeczne, że jak ktoś jest wyraźnie grubszy, to na pewno leży na kanapie przed TV i żre chipsy Jakbym się nie ruszała i jadła śmieci, to w ogóle ważyłabym sto kilo Opowieści koleżanek typu "zaczęłam zostawiać samochód trzy przystanki od pracy i chodzić piechotą, schudłam w miesiąc dwa kilo" to dla mnie bajka o żelaznym wilku. A takie życzliwe porady zdarzało mi się słyszeć od szczuplejszych koleżanek!!! Wrrrr.

Na szczęście bieganie jest skuteczną metodą i ten problem odchodzi w siną dal Podobne super efekty miałam na spinn-bike'u, ale wtedy prowadziła go genialna dziewczyna, trenującą kolarstwo i wioślarstwo, solidnie i fachowo nas zarzynała na zajęciach. Takie uczciwe treningi, a nie żadne pitu-pitu. Ale niestety potem już następni prowadzący nie umywali się do niej i przestałam chodzić Dobrze, że bieganie jest indywidualne i od nikogo nie zależę teraz

I jeszcze się pochwalę, że namówiłam na bieganie moją najlepszą przyjaciółkę, która walczy z dużą nadwagą - biega od miesiąca, realizuje plan z tabelki przygotowania do biegu na 10 km dla początkujących, bo chce pobiec dychę za miesiąc na Orlenie, dodatkowo zasuwa 3 x w tygodniu z Ewką Chodakowską i pływa, w zeszłym tygodniu udało jej się przebiec 5 km, jestem z niej bardzo dumna!!!

[Ismenkusia]

Jak ma się wadę postawy to nawet buty za 1000 zł nie pomogą

To tak jak iść do apteki kupić pastę do zębów na dziurawy ząb

[dori7]

Napisane przez Ismenkusia

Fizjoterapełta ( najlepiej biegacz )

Ja np. mam zrotowaną miednice i od tego moge mieć setki kontuzji.

Dziękuję! W takim razie koniecznie poszukam takiego specjalisty

[skubana]

Napisane przez LEW

przeczytałam że planujesz byc 3 na mecie nie odpadniesz,pogoda tez będzie mam nadzieje łaskawsza

hihihi trzecia na mecie? zaraz za Kenijczykami no humor mi sie poprawil zaraz

wydaje mi sie ze w decathlonie sprawdzają technikę biegu

[katia84]

Napisane przez dori7

Dziękuję! W takim razie koniecznie poszukam takiego specjalisty

Gratuluję półmaratonu

Ja mam nadzieję, że za rok pobiegnę

[CLARA_F]

dori gratulacje !!

[lalaith]

Napisane przez dori7

Ja!!!!!!! Mój pierwszy bieg w życiu! 2:15 i całą drogę uczciwie biegłam, nawet podbieg na Belwederskiej Może nie jest to czas-ideał, ale jak na kogoś, kto zaczął biegać 2 miesiące temu, jest super Ustawiłam się za zającem na 2:20, bałam się zaczynać szybciej, bo nie wiedziałam, jak oszacować siły, dopiero gdzieś na 15 kilometrze w okolicy Belwederskiej zaczęłam troszkę przyspieszać i minęłam grupę W ogóle wspaniale mi się biegło do 18 kilometra, a potem pamiętam tylko J. Lo. w uszach i białą plamę przed oczami

BTW - popełniłam głupi błąd, bo zjadłam za mało na śniadanie, bałam się napchać, żeby brzuch mnie nie bolał, no i wstawałam o 6, żeby zdążyć, więc śniadanie było bardzo wcześnie i potem cały bieg umierałam z głodu, ale nie wiem, czy to przeszkadzało, czy dopingowało, bo myśl o jedzeniu na mecie była bardzo dopingująca Ale pogoda taka, że woda w kubeczkach autentycznie zamarzała

A ja chora, od tygodnia sie szykuje zeby wybiec z domu, a z dnia na dzien czuje sie coraz gorzej, sily coraz mniej

W moim miescie dzis spadl pierwszy snieg tej zimy

[Karo121]

7 km pierwszy bieg od choroby i o dziwo biegło się ok.Warunki niezbyt dobre:temperatura 1 stopień( lubię),słoneczko i lekki wietrzyk ale największym minusem był śnieg do kostek buty mokre,zimno w stopy i zapadałam się masakrycznie.Trasa pokonana w 55 min,wiem ,że dla was to żaden wynik ale przed grypami(4 w tym roku albo 5 :/)też miałam taki czas no może o 5 min krótszy.Byle do wiosny ale tej prawdziwej

[Paula_95]

Napisane przez lalaith

A ja chora, od tygodnia sie szykuje zeby wybiec z domu, a z dnia na dzien czuje sie coraz gorzej, sily coraz mniej

To witam w klubie, ja od 2 dni siedze w domu i czuję się okropnie z tym, że nie biegam. Nawet nie myślałam, że bieganie mnie tak wciągnie... Zdrowiej, ja razem z tobą

Napisane przez Karo121

7 km pierwszy bieg od choroby i o dziwo biegło się ok.Warunki niezbyt dobre:temperatura 1 stopień( lubię),słoneczko i lekki wietrzyk ale największym minusem był śnieg do kostek buty mokre,zimno w stopy i zapadałam się masakrycznie.Trasa pokonana w 55 min,wiem ,że dla was to żaden wynik ale przed grypami(4 w tym roku albo 5 :/)też miałam taki czas no może o 5 min krótszy.Byle do wiosny ale tej prawdziwej

Brawo, brawo widziałam Twój wpis na wątku o pielęgnacji ciała do lata

[Karo121]

Dzięki jutro też wyjdę ale chyba wieczorkiem i miastem.Nigdy nie biegałam po mieście jakie są wasze opinie?Gdy biegłam do lasu jakby napowitanie wyskoczyły mi sarny,zdrowiejcie dziewczyny

[cacajuate]

Napisane przez dori7

To bardzo prawdopodobne Tylko nie wiem, kto mógłby mi to skontrolować

Z butami ostrzegał mnie kolega, że trzeba uważać - on ze względu na nadwagę i szwankujące kolana kupił sobie drogie i firmowe super hiper amortyzowane buty, rzeczywiście na kolana pomogło, ale wkrótce siadły mu dwie inne rzeczy

Popros kogos zeby cie nagral telefonem. Ja ci moge poradzic

Napisane przez Ismenkusia

Jak ma się wadę postawy to nawet buty za 1000 zł nie pomogą

Zalezy jakie wady, ja mam skrzywienie kregoslupa i plaskostopie i nic wielkiego mi nie jest. To kwestia techniki.

[pl_madzia]

Lalaih moze przesilenie wiosene Ciebie dopadlo?

Dori ja mam kolege co jest bardzo dobrym biegaczem,ma sklep z butami brooksa. I jak mamy trening a ja sobie kupie buty przez net to on mi mowi np ze w tych butach zle biegam,powinnam je sobie np na spacery czu silownie zostawic,a w innych ze odpowiednio trafilam. Dobrze jest kupowac buty w sklepie z bieznia,u nas w takim nagrywaja jak biegniesz w danym modelu i po klatce odtwarzaja czy noge dobrze ustawiasz,to jest darmowe. Tylko najczesciej buty w sklepie stacjonarnym cene maja wyzsza. Ja polecam Brooksy i Asicsy

ja biegam glownie po nocy to tylko miastem lub jakies oswietlone drogi rowerowe. Lubie tak. Wczoraj jak poszlam biegac o 18.30 to jeszcze jasno bylo,fajnie tak.