Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz. I

[nancykenator]

Napisane przez Basia_Bogusia

Oby tak się stało, a ta zima to mnie już wkurza, kwiecień tuż tuż, a za oknem wciąż śnieg i mróz.

mnie też zima już denerwuje, szczególnie że mróz -20, -15, -7, aż strach z Maluszkiem wyjść na dwór, jeszcze takie wietrzysko, Święta Wielkanocne się zbliżają a tu śnieg i mróz

[s i l v e r]

Napisane przez nafiyqa

Ja juz wiele razy jadlam fasolke szparagowa i wszystko gralo

Kurcze, brakuje mi przypraw, np takiej do kurczaka. Albo curry. Uzywacie?

Curry ostatnio użyłam bo risotto robiłam

Napisane przez Debrah

Cześć.
Wciągnęłam śniadanie, teraz piję kawę zbożową Anatol ( w torebkach, od inki lepsza)

Też piję kawę Anatol

[LadyWhisper]

Basiu, kciuki za was biedny Maluszek, nacierpi się

Nawijko, przyprawa do kurczaka złocista - używam
Jak jem coś nowego to jem najpierw małe ilości, potem coraz więcej i więcej tak np z czipsami było. Chociaż w sumie wolałabym, żeby mały czipsów nie tolerował, to bym nie jadła
Jak jadłam placuszki z kurczakiem serem żółtym pieczarkami to pierwszego dnia bolał go brzuszek, ale na drugi dzień jak już zjadłam to nic mu nie było

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Silver
ooooo widzisz widzisz, myślałam, że ja jedna się czipsami napycham, a tu proszę! przyznała się kolejna winna haha

Szkoda, że piwa i wina nie da się w ten sam sposób przemycić

[nancykenator]

Napisane przez Debrah

Cześć.
Wciągnęłam śniadanie, teraz piję kawę zbożową Anatol ( w torebkach, od inki lepsza), Mała sobie jeszcze dosypia troszkę.

Co do diety kp : wiecie, coraz bardziej myślę, że to taka nadgorliwość i w większości przypadków problem brzuszkowo/bączkowy nie jest az tak związany z dietą. Owszem, zdarzają się dzieci nadwrażliwe na określone pkarmy i to jest ewidentne, ale:
Zaczęłam ostatnio normalniej jeść, nawet zjadłam trochę czekolady, zupę krem z pieczarek itp itd ..i co?
Akurat od tych dwóch dni co tak przyszalałam - Mała w ogóle nie ma kłopotów z brzuszkiem!

Więc releksja mnie strzeliła, żeby aż tak nie przesadzać z tą dietą, bo to nie musi mieć związku...

Bożesz, mam w szafce milkę caramel love - tak mnie kusi tak mnie korci, matko! Chyba zjem jeden kawałek znowu a potem się zapcham herbatnikami...

milka caramelowa

Basiu i jeszcze Cię pocieszę, ja sama jak byłam mała to byłam bardzo nieodporna na wszelkie choroby, co trochę miałam anginy, które przechodziłam bardzo ciężko więc co tydzień - półtrora lądowałam w szpitalu , jedna choroba się kończyła a zaczynała się druga, moja mama już nie miała siły, a w pewnym momencie tak się uodporniłam, że odpukać w ogóle nie choruję, czasem w zimie mam kaszel, czasem katar, na grypę chorowałam jakieś 4 lata temu ostatnio. Wiem, że to niewielkie pocieszenie ale Twój Krzyś nabędzie w końcu odporności.

[ILLUSION]

Napisane przez charlizz

Spadam na uczelnię :p
Dziś to chyba wezmę Olę ze sobą, bo muszę do tej babki od niemieckiego. Na litość ją

Dobry pomysł! Ja bym tak zrobiła

Napisane przez LadyWhisper

Ja tez tramposzczaly musze zamowicwczoraj dostalam ladny macierzynski i od razu kliknelam dwie dlugie kiecuszki na wiosne/lato - jedna koralowa druga turkusowatrampeczki chce ecru z malusimy kiwatuszkamiale kolorowe tez zamowie. Maz mnie chyba z domu wyrzuci hihi. W nowym mieszkaniu jest szafa zabudowana i tam beda w jednej czesci tylko i wylacznie moje buty!

Kurde, ja też dostałam ładną sumkę w tym miesiącu. Więcej niż zarabiałam normalnie...i już mi allegro w głowie A poza tym jeszcze trzynastkę dostałam....no więc wiecie....kobieca natura nie da sięoszukać jak na koncie nadwyżka. Pochwal się co zamówiłaś.
A tak poza tym to ja nie ogarniam skąd oni biorą te sumy macierzyńskiego...:confus ed: w tamtym miesiącu dostałam 200 zł mniej

Napisane przez mala_19kw

Cześć kochane. U mnie masakra. Nie dość że mały wczoraj cały dzień marudny to jeszcze jest tak chory że w głowie się nie mieści. Ten lekarz jakiś nie teges jest skoro twierdził że to jaki jest zawalony flegmą da się wyleczyć jakimś zasranym syropkiem
Dzisiaj znowu do niego jadę i nie wyjde dopóki nie przepisze/nie zrobi czegoś co pomoże mojemu dziecku.
Już nie mogę patrzeć jak moje dziecko się męczy. Nie mówiąc o tym że boję się w ogóle usnąć żeby się przypadkiem nie zaksztusił. A wczoraj zdarzyło mu się dwa razy.

Jejku, biedny ten Twój synuś, już tyle czasu się męczy Dużo zdrówka mu życzę!

Napisane przez LadyWhisper

Aha dzisiaj mam ginekologa wiec prosze trzymajcie kciuki chlip chlip boje sie

Iiiiiii zalatwilam w koncu malemu rehabilitacje!!!!!!!!!!!! ! alleluja. Co prawda na 8go maja ale wazne ze w ogole. Musialam dopiero na kobiete prawie nakrzyczec (dodatkowo maly w tle plakal dosc mocno ) i mi powiedziala gdzie dokladnie mam zadzwonic

Kciuki za ginekologa
I super że z rehabilitacją się udało, zanim się obejrzysz a już maj będzie, to nie tak długo.

Napisane przez LadyWhisper

Nawijko, wstyd się przyznać, ale ja ostatnio zjadłam pół paczki a przedwczoraj całą paczkę serowych cheetosów i co? Dziecię mi śpi jak nigdy heh

Niezła jesteś

Napisane przez sylwietta1988

czesc kobitki
ktos przeprogramowal mi dziecia budził sie w nocy co 1,5 godz jak za dawnych noworodkowych czasów także mnie dzisiaj przecwiczył jeszczeo 5.12 stwierdził ze jest wyspany i to najlepsza pora na rozmowy wzięłam dosiebie, zajął połowe mojej poduszki w srodku łózka a ja spałam od zewnątrz, z tyłkiem zwisającym poza materac wygięta w podkowę moje plecy, ała...
jeszcze małzon dołożył reszte- spac sie nie da z nim o jakiegos czasu chrapie, charczy, sapie, stęka- MASAKRA stado dzików byłoby ciszej
takze po (teoretycznie) przespanej nocy czuje sie jakbym wagon wegla przerzuciła

Wiem co czujesz bo u nas też tak czasem się zdarza no ale tak to napisałaś że wybacz ale

Ale słońce dziś, wow Aż chce się na spacer iść, pójdziemy koło południa. No ale lekki mroz jeszcze jest u mnie.
Dopiero teraz jak to słońce tak świeci to widzę jakie mam zasyfione okna Zasłoniłam rolety że by nie widzieć bo będę myła dopiero jak mrozu nie będzie

[LadyWhisper]

Dziewczyny, a jak będziecie rozszerzały Maluszkom dietę to dalej będziecie podawały pierś, czy np. zaczynacie rozszerzać i od razu przechodzicie na mm? Ja się kompletnie na tym nie znam

Hm hm hm, powiedzcie mi, jak to możliwe, że wczoraj wysprzątałam chałupę a dzisiaj zaś syf?!

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Illusion ja okien w ogóle nie będę myła do wyprowadzki chociaż z drugiej strony wstyd, bo przecież mieszkanie będzie wystawione na wynajem przez właściciela i będą ludziska przyłazić i oglądać

U nas też piękne słońce ale siostra dzwoni do mnie i mówi " zaj.ebista pogoda nie?" ja mówię noooo super, słońce świeci na spacer idziemy a ona "co?! śnieg nawala" a mieszka 15km dalej

[s i l v e r]

Napisane przez LadyWhisper

Szkoda, że piwa i wina nie da się w ten sam sposób przemycić

o tym samym pomyslałam

[mala_19kw]

Napisane przez Basia_Bogusia

No powiem z dośwadczenia mojego chorego Krzysia, jak jest już tak zawalony flegmą jak piszesz to syropek raczej nie pomoże. Takie maluch nie potrafi sobie sam poradzić z flegmą i zwyczajnie ją połyka, obawiam się, ze bez antybiotyku się nie obejdzie i jakiegoś konkretnego leczenia. Wiem o czym piszesz, jak Krzyś był chory to całą noc na niego patrzyłam, bo bałam się, że się właśnie zakrztusi.

Jestem bezradna i nie mogę mu pomóc w dodatku na dziś,jutro i piątek nie ma już numerków
Nie wiem co mam robić...

Pstryczku- syrop PROSPAN bez recepty.

Widziałam że któraś idzie dziś do gina (chyba Lady) trzymam

Ja wczoraj byłam. Wszystko ok. Dostałam tabletki anty.
No i właśnie pytanie do was tak dla upewnienia(predzej nie brałam tabletek wiec wolę dopytać). Pierwszą tabletkę mam wziąć w pierwszy dzień miesiączki (zatrzyma mi się po tym?) i tak przez te 21dni wtedy jest te 7dni przerwy i pojawi się krwawienie. To przez ten pierwszy miesiąc brania tabletek będę miała okres dwa razy w miesiącu? Bo w tym jeszcze pojawi się samoczynnie(ten pierwszy którego oczekuje) i wtedy zacznę brać tab. a ten drugi będzie już wywołany. Jak to ogarnąć bom zielona?

[s i l v e r]

Napisane przez LadyWhisper

Hm hm hm, powiedzcie mi, jak to możliwe, że wczoraj wysprzątałam chałupę a dzisiaj zaś syf

A może Ci się śniło że sprzątałaś?

[sylwietta1988]

Napisane przez blogerka

a ile ma Twoje malenstwo? bo u mnie tes jakis zwrpt . spal po 7 godzin jiz o pozbiej 4 a traz nagle budsi sie co 2.5.. mlrko zkada maridzac.. nie wiem o co chodsi bo wszystko robie dokladnie tak jak wcsesniej. czy tp mozliwe ze ma skok rozwojowy...?

całkiem możliwe
mój Bartuś ma prawie 3 mies (za tydzien skonczy)
tu masz o skokach dosc fajnie: http://www.mamazone.pl/artykuly/male...a-dziecka.aspx


BASIENKO- jak mi przykro.... ten Twój Krzys bidulek już tyle choróbsk zaliczyl, ze chyba wyczerpal limit na ten rok, trzymam kciuki

Ja też kiedys czipsiory jadłam- lejsy paprykowe

Lady- poród przezylas, gien ci krzywdy nie zrobi

mąż mnie rano dopadl, jej jak było za☠☠☠iaszczo

PSTRYNIU, bo mi sie przypomniało- czy ty nadal jestes poporodową dziewicą?

zalewa mnie mleko od wczoraj , cyce jak donice- znowu nawał?

[s i l v e r]

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, a jak będziecie rozszerzały Maluszkom dietę to dalej będziecie podawały pierś, czy np. zaczynacie rozszerzać i od razu przechodzicie na mm? Ja się kompletnie na tym nie znam

Ja własnie też nie wiem jak to ogarnąć

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Śnieg za oknem a tak ładnie słoneczko świeciło...

[Debrah]

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, a jak będziecie rozszerzały Maluszkom dietę to dalej będziecie podawały pierś, czy np. zaczynacie rozszerzać i od razu przechodzicie na mm? Ja się kompletnie na tym nie znam

Hm hm hm, powiedzcie mi, jak to możliwe, że wczoraj wysprzątałam chałupę a dzisiaj zaś syf?!

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Illusion ja okien w ogóle nie będę myła do wyprowadzki chociaż z drugiej strony wstyd, bo przecież mieszkanie będzie wystawione na wynajem przez właściciela i będą ludziska przyłazić i oglądać

U nas też piękne słońce ale siostra dzwoni do mnie i mówi " zaj.ebista pogoda nie?" ja mówię noooo super, słońce świeci na spacer idziemy a ona "co?! śnieg nawala" a mieszka 15km dalej

Co do rozszerzania: mi się wydaje, że najpierw i tak dziecko zje tylko łyżeczkę-dwie marchewki to wtedy nie traktuje się tego jako posiłek, więc karmisz normalnie piersią.
Ale jak dziecko już zjada na tyle, że się tym najada - pół słoiczka/cały (piszę o słoiczkach bo chyba jak dziecko będzie po raz 1 próbować to będzie jedna łyżeczka samej marchewki -średnio się opłąca samemu gotować ) to wtedy to jest jedno karmienie piesią mniej?
I tak stopniowo schodzić? Aż zostanie Ci np jedno-dwa karmienia?
Ja chyba tak włąśnie będę robić - bo z tego co wiem : dziecko karmione piersią łagodniej przejdzie rozszerzanie - albo wprowadzenie glutenu (to akurat temat rzeka jest).

Myślę - że piersi też łątwiej zniosą taką stopniową zmianę niż nagły koniec karmienia. No i dziecku łagodniej, nie ma szoku, tylko stopniowo karmienie zniknie...

Jak długo planujecie karmić?

[eff8]

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, a jak będziecie rozszerzały Maluszkom dietę to dalej będziecie podawały pierś, czy np. zaczynacie rozszerzać i od razu przechodzicie na mm? Ja się kompletnie na tym nie znam

Hm hm hm, powiedzcie mi, jak to możliwe, że wczoraj wysprzątałam chałupę a dzisiaj zaś syf?!

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Illusion ja okien w ogóle nie będę myła do wyprowadzki chociaż z drugiej strony wstyd, bo przecież mieszkanie będzie wystawione na wynajem przez właściciela i będą ludziska przyłazić i oglądać

U nas też piękne słońce ale siostra dzwoni do mnie i mówi " zaj.ebista pogoda nie?" ja mówię noooo super, słońce świeci na spacer idziemy a ona "co?! śnieg nawala" a mieszka 15km dalej

Ja jak najbardziej rozszerzajac diete chcialabym nadal karmic piersia

corke planowalam karmic rok udalo sie 10 miesiecy i normalnie jadla juz jakies obiadki a stopniowo jak zaczelam wprowadzac i kaszki to piers dla niej przestawala istniec

teraz tez bym chciala tak do roku maksymalnie a jak sie nie da to przynjamniej pol roku.


aaa zapomnialam sie pochwalic - dostalismy becikowe

[mala_19kw]

Basiu- biedny twój Krzyś czemu te bezbronne dzieciaczki muszą tak cierpieć? niesprawiedliwe to. Jakbym mogła to chorobę z dziecka wzięłabym na siebie.

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

jakbym miała to dawno by jej nie było ale czekolady nie mam, wczoraj w akcie desperacji zjadłam 2 monte ale mojego czekoladowego głodu nie da się oszukać byle jakim desercikiem jeszcze w takim mikroskopijnym opakowaniu :/
co do czesania ciemieniuchy, to ja mam wrażenie że po czesaniu jest tego jeszcze więcej

witaj w klubie Tżtów czipsojadoholików

Dlatego wlasnie moze lepiej nie miec

Napisane przez s i l v e r

Ja zjadłam ostatnio pół paczki

No to czuje sie rozgrzeszona

Napisane przez blogerka

ja tez mam wrazenie ze to tak powoerzchownie dziala. zakleja i natluszza ta luske tak ze jej nie widac ale ona nadal tam jest

Wiec jak sobie radzisz?

Napisane przez s i l v e r

Curry ostatnio użyłam bo risotto robiłam

Napisane przez LadyWhisper

Nawijko, przyprawa do kurczaka złocista - używam

Szkoda, że piwa i wina nie da się w ten sam sposób przemycić

Mowicie?


Kurde, snilo mi sie, ze piwo pilam!! Dziwne, bo nie przepadam. A w snie dopiero po wypicie ogarnelam sie, ze nie wolno.

[marsi11]

Napisane przez s i l v e r

Też piję kawę Anatol

Witam w klubie, piłyście waniliową ???
ale inke z błonnikiem też uwielbiam

Napisane przez mala_19kw

Jestem bezradna i nie mogę mu pomóc w dodatku na dziś,jutro i piątek nie ma już numerków
Nie wiem co mam robić...

za to my mocno przytulamy Ciebie i Oskarka

Napisane przez s i l v e r

A może Ci się śniło że sprzątałaś?

\

Napisane przez pstryczek84

gerls, ponawiam pytanie o nosidelko

czy jak jestem bardzo szczupła w pasie to ten pas biodrowy nie bedzie mi wisiał? da sie go baaaardzo scisnac?

szczupła w pasie dobrze pcha się
przepraszam ale zboczona marsi nie mogła się powstrzymać

Napisane przez meneq

laurka23 z ta dieta masz racje. W Japonii nikt o takim czyms nie slyszal a jak tlumacze, to oczy wielkie ze zdziwienia, ze jak to.

u mnie przy pierwszym dziecku się nie sprawdziło i niestety Samuel bardzo cierpiał
teraz uważałam w pierwszych 6 tygodniach i naprawdę kolka zdarzyła się może ze dwa razy z mojej głupoty i łakomstwa
chyba każde dziecko jest inne i tyle
mojej sąsiadki wnuczka 3 tyg młodsza od Leonarda jest uczulona dosłownie na wszystko- matka ma teraz problem i je chyba tylko z 5 produktów które w miere służą dziecku,ech współczuje


Dziewczyny a czy Wam się zmieniły smaki po ciąży??????? ratunku ja nie jestem w stanie przełknąć mięsa nawet ukochanego indyka
za to ryby, któych kiedyś nie znosiłam mogę jeść codziennie
czemu tak? czyżby hormony jeszcze szalały????

[ninagg]

Napisane przez ILLUSION

Dobry pomysł! Ja bym tak zrobiła

Kurde, ja też dostałam ładną sumkę w tym miesiącu. Więcej niż zarabiałam normalnie...i już mi allegro w głowie A poza tym jeszcze trzynastkę dostałam....no więc wiecie....kobieca natura nie da sięoszukać jak na koncie nadwyżka. Pochwal się co zamówiłaś.
A tak poza tym to ja nie ogarniam skąd oni biorą te sumy macierzyńskiego...:confus ed: w tamtym miesiącu dostałam 200 zł mniej

Jejku, biedny ten Twój synuś, już tyle czasu się męczy Dużo zdrówka mu życzę!

Kciuki za ginekologa
I super że z rehabilitacją się udało, zanim się obejrzysz a już maj będzie, to nie tak długo.

Niezła jesteś

Wiem co czujesz bo u nas też tak czasem się zdarza no ale tak to napisałaś że wybacz ale

Ale słońce dziś, wow Aż chce się na spacer iść, pójdziemy koło południa. No ale lekki mroz jeszcze jest u mnie.
Dopiero teraz jak to słońce tak świeci to widzę jakie mam zasyfione okna Zasłoniłam rolety że by nie widzieć bo będę myła dopiero jak mrozu nie będzie

Ja dostałam macierzyńskiego więcej o 500 złoty niż w zeszłym miesiącu, ale się cieszę bo w sobotę zaszalałam i fajne butki sobie w Wojasie kupiłam.

Ja okien nie myję jak będą normalne temperatury to umyję.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez meduzza

Pyyyszne są!

Hmm możliwe, że dzieci nie mają żadnych reakcji po szczepieniu? Moją J. jakby w ogóle nie ruszyło, że była szczepniona

Ale dziś dołujący dzień dla mojej laktacji-cały dzień podawałam MM bo nie było czasu ścignąć i trochę mi się odechciewa też.... Muszę podjać jakąś decyzję bo tak się nie da na dłuższą metę

Insolito super łowy-też muszę wpaść na lumpy ale kurcze nie zostawie małej na dworzu a w sklepie byłby wrzask

Szaja świetne papucie

Moja też nie miała zadnych rewelacji po szczepieniu

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez meneq

laurka23 z ta dieta masz racje. W Japonii nikt o takim czyms nie slyszal a jak tlumacze, to oczy wielkie ze zdziwienia, ze jak to. Wiec od kolacji po porodzie jem wszystko, na co tylko mam ochote. Poza tym lepiej jesc zdrowo i dostarczac wszystko, czego organizm potrzebuje razem z pokarmem, a nie faszerowac sie sztucznie witaminami.
Yae nie ma problemow ani z brzuszkiem, ani z wysypkami. Takze nie musze sie umartwiac.
Nie wiem tez, czy z tymi alergiami pokarmowymi, to nie jest tak, ze to efekt zbytniej ostroznosci matek.
Bo zobaczcie, ze spacerami i przegrzewaniem jest tak, ze wydaje sie pozornie, ze dziecko chronimy i ze lepiej mu bedzie cieplej niz chlodniej, a pozniej najmniejszy wiatr zawieje i dziecko chore.

Zgadzam się z tobą w pełni.

[ILLUSION]

Napisane przez Basia_Bogusia

Cześć, wciąż nie mogę się odgrzebać tu na forum, bo rzadko się ostatnio tu pojawiam. Niestety powodem tego jest to, że nasze chorobowe problemy z Krzysiem to jeszcze wciąż nie koniec Mamy podejrzenie ospy

Ojej Buziaki dla Krzysiulka

Napisane przez nafiyqa

Kurcze, brakuje mi przypraw, np takiej do kurczaka. Albo curry. Uzywacie?

Ja używam przypraw do kurczaka np. kurczak złocisty z Kamisa i jest ok. Curry nie używałam bo nie przepadam.

Napisane przez mala_19kw

Jestem bezradna i nie mogę mu pomóc w dodatku na dziś,jutro i piątek nie ma już numerków
Nie wiem co mam robić...

Ja wczoraj byłam. Wszystko ok. Dostałam tabletki anty.
No i właśnie pytanie do was tak dla upewnienia(predzej nie brałam tabletek wiec wolę dopytać). Pierwszą tabletkę mam wziąć w pierwszy dzień miesiączki (zatrzyma mi się po tym?) i tak przez te 21dni wtedy jest te 7dni przerwy i pojawi się krwawienie. To przez ten pierwszy miesiąc brania tabletek będę miała okres dwa razy w miesiącu? Bo w tym jeszcze pojawi się samoczynnie(ten pierwszy którego oczekuje) i wtedy zacznę brać tab. a ten drugi będzie już wywołany. Jak to ogarnąć bom zielona?

Nie no masakra jakaś u Ciebie z tymi lekarzami....żeby iść do ginekologa to musisz stać w kolejce na mrozie od 5 rano a żeby z dzieckiem się wybrać do lekarza to parę dni trzeba czekać....no nie wierzę...


Pochwalę się wam jaka sierota ze mnie Kupiłam na allegro matę edukacyjną używaną (nowa taka jak chciałam kosztuje około 250 zł a ja mam w rewelacyjnym stanie za 97 zł z przesyłką) no i przyszła ta mata jak byłam na spacerze z synkiem. Przychodzę do domu a ona już złożona bo mąż nie mógł wytrzymać Tylko że ja patrzę a tam brakuje jednej zawieszki. Napisałam do faceta że nie ma tej zawieszki. Gość przetrząsnął całe mieszkanie swoje, rodziców, teściów i niani...i co się okazało że zawieszka była u mnie pod łóżkiem w sypialni. Mąż tak rozpakowywał paczkę że zawieszka wylądowała tam gdzie wylądowała a ja zamiast najpierw w domu poszukać to myślałam że facet nie dał wszystkiego Oj będą baciory jak mąż z pracy wróci

Dziewczyny które były z dziećmi na drugim szczepieniu na NFZ. Gdzie tym razem kłują??? Dwie rączki i udo? Dobrze kojarzę?

[ninagg]

Napisane przez meneq

Pewnie charlizz, we wszystkim umiar jest potrzebny.

Jeszcze Wam powiem, jaki sen glupi mialam. Dzis czekamy na wizyte poloznej (bedzie pogawedka o szczepieniach, bo to temat rzeka w Japonii; po wizycie napisze Wam, jak to tutaj wyglada) i chyba w zwiazku z tym takie glupoty mi sie snily. Mianowicie owa polozna zmieszala mnie z blotem za to, ze przy kazdej zmianie pieluszki nie przebieram Yae. Zadalam pytanie, dlaczego to takie istotne, ale odpowiedzi nie doczekalam, bo sie przerazona obudzilam, ze ubranek mi nie wystarczy...

Tu masz schemat szczepień 2013

http://dziennikmz.mz.gov.pl/DUM_MZ/2012/78/akt.pdf

[nancykenator]

Napisane przez ILLUSION

Dobry pomysł! Ja bym tak zrobiła

Kurde, ja też dostałam ładną sumkę w tym miesiącu. Więcej niż zarabiałam normalnie...i już mi allegro w głowie A poza tym jeszcze trzynastkę dostałam....no więc wiecie....kobieca natura nie da sięoszukać jak na koncie nadwyżka. Pochwal się co zamówiłaś.
A tak poza tym to ja nie ogarniam skąd oni biorą te sumy macierzyńskiego...:confus ed: w tamtym miesiącu dostałam 200 zł mniej

mi pan z kadr wytłumaczył, że to dlatego że luty miał mniej dni roboczych niż marzec

Napisane przez marsi11

Witam w klubie, piłyście waniliową ???
ale inke z błonnikiem też uwielbiam


za to my mocno przytulamy Ciebie i Oskarka


\


szczupła w pasie dobrze pcha się
przepraszam ale zboczona marsi nie mogła się powstrzymać


u mnie przy pierwszym dziecku się nie sprawdziło i niestety Samuel bardzo cierpiał
teraz uważałam w pierwszych 6 tygodniach i naprawdę kolka zdarzyła się może ze dwa razy z mojej głupoty i łakomstwa
chyba każde dziecko jest inne i tyle
mojej sąsiadki wnuczka 3 tyg młodsza od Leonarda jest uczulona dosłownie na wszystko- matka ma teraz problem i je chyba tylko z 5 produktów które w miere służą dziecku,ech współczuje


Dziewczyny a czy Wam się zmieniły smaki po ciąży??????? ratunku ja nie jestem w stanie przełknąć mięsa nawet ukochanego indyka
za to ryby, któych kiedyś nie znosiłam mogę jeść codziennie
czemu tak? czyżby hormony jeszcze szalały????

mojej znajomej córka identycznie, przy kp wyszło,że ją praktycznie wszystko uczula
co do smaków, w ciąży i po porodzie nie mogę patrzeć na ryby, już sam zapach mnie odrzuca a kiedyś rybke w gyrosie i papryką na masełku mogłam jeść tonami

[ninagg]

Napisane przez laurka23

Co za baba głupia Mam nadzieję że da się to jakoś jeszcze odkręcić trzymam za to kciuki.



Mi nawet położna mówiła że mam jeść wszystko. Ja uważam tylko na wzdymające. Ostatnio nawet surówkę z kiszonej kapusty jadłam. Jem też soczewicę. Fasolę sobie daruję, bo i na mnie bardzo wzdymająco działa. Siostra też mi mówi jedz wszystko. Ona przy pierwszym jadła tylko ryż kurę i marchewkę a młody płakał, przy drugim już wszystko i z dzieckoem ok. Większość problemów z brzuszkiem to wina niedojrzałego układu pokarmowego. W końcu pokarm tworzy się z krwi nie z treści żołądka czy jelit

Młody dziś pierwszy raz chyba pomylił dzień z nocą. Od 3 nie chciał spać. Musiałam męża budzić żeby go uśpił bo u mnie na rękach nie chce spać. Myślałam że teraz pośpi, ale już słyszę że stęka bidulek. Wczoraj straszna maruda była, noszenie nie, cyc nie, spać nie. Usnął mi w 2 minuty na klacie przy suszarce z youtube

Mi położna jeszcze powiedziała, że to co działa wzdymająco na mnie to nie znaczy że będzie tak działać na dziecko.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez pstryczek84

gerls, ponawiam pytanie o nosidelko

czy jak jestem bardzo szczupła w pasie to ten pas biodrowy nie bedzie mi wisiał? da sie go baaaardzo scisnac?

Moje nadaje się nawet na szczupłe osoby to tamto chyba też.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez sylwietta1988

czesc kobitki
ktos przeprogramowal mi dziecia budził sie w nocy co 1,5 godz jak za dawnych noworodkowych czasów także mnie dzisiaj przecwiczył jeszczeo 5.12 stwierdził ze jest wyspany i to najlepsza pora na rozmowy wzięłam dosiebie, zajął połowe mojej poduszki w srodku łózka a ja spałam od zewnątrz, z tyłkiem zwisającym poza materac wygięta w podkowę moje plecy, ała...
jeszcze małzon dołożył reszte- spac sie nie da z nim o jakiegos czasu chrapie, charczy, sapie, stęka- MASAKRA stado dzików byłoby ciszej
takze po (teoretycznie) przespanej nocy czuje sie jakbym wagon wegla przerzuciła

:brzyda l:

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez Basia_Bogusia

Cześć, wciąż nie mogę się odgrzebać tu na forum, bo rzadko się ostatnio tu pojawiam. Niestety powodem tego jest to, że nasze chorobowe problemy z Krzysiem to jeszcze wciąż nie koniec Mamy podejrzenie ospy Krzysiu jest cały wycentkowany (takie czerwone coś jakby syfki, takie pęcherzyki). Pierwsze pojawiły się już w niedziele wieczorem, były dwa na głowie, ale jakoś nie zaniepokoiło mnie to zbytnio. Ale w poniedziałek pojawiły się juz kolejne na głowie, karku, wieczorem były już na plecach i wczoraj brzuszek, kolanka, pośladki i twarz Wczoraj byliśmy u lekarza, Pani doktor podejrzewa ospę, ale nie jest pewna, dletego, ze Mały nie ma gorączki (ale przy poprzedniej chorobie też jej nie miał), wiec to raczej nie jest wyznacznik, do tego podobno u dzieci karmionych piersią może być łagodniejszy przebieg choroby. Myślałam też o jakieś alergii, no tylko, że ja nie wprowadziłam nic nowego do diety, więc nie ma opcji o alergii pokarmowej, kosmetyków też nie zmieniałam, więc to raczej nie to tym bardziej, ze to nie znika, ale wciąż przybywa dziadostwo
Dostaliśmy puder w płynie do smarowania, calcium w syropku noi kąpiemy w nadmanganianie potasu. W piątek mamy się pokazać do kontroli, bo dla doktorki to było dziwne.
Niezależnie od tego czy to ospa czy inne dziadostwo jestem niemal w 100% pewna, że przyniósł to ze szpitala. W końcu szpital to jedno wielkie siedlisko zarazków Na jedno wyleczą, a z innym wypuszczą.
Jestem już taka zła i zrezygnowana, ze masakra, choroba za chorobą, ciągle jakieś dziadostwa się przyczepiają do mojego szkrabika. To nie fer, on jest jeszcze taki malutki. Jest bardzo marudny i chyba osłabiony bo z zachowania to to na pewno nie jest mój śmiejący Krzysiulek, No to się wyżaliłam

Oj biedny Krzyś znów chory. Zdrówka życzę !!!

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez nancykenator

u mnie też koncerty w nocy odchodzą, jak mnie to irytuje, proszę go, weź się połóż na brzuchu (wtedy mniej słychać) a on twierdzi, że po co na brzuch skoro on ani nie śpi (czuwa przy Małym jak go usypiam albo karmię) ani tym bardziej nie chrapie. A chrapie tak głośno, że słychać go z drugiego pokoju
i jeszcze jak mnie z rana wkurzył mój tż :/ w nocy koło 4 Mały się obudził i małżon go przewijał, potem go nakarmiłam, usnął i spoko, rano przed 7 słyszę jakieś stęki i jęki i płacze, Kubuś płacze jak oszalały, myślę, przecież jeszcze nie pora na karmienie wstaje patrze a ten cały zsikany, pajacyk cały mokry, kocyk tak samo, wiecie co się okazało, że mój mąż w nocy był na tyle nieprzytomny, że założył mu pampersa 1 a nie dwójkę a on jedynki już od tygodnia przesikuje i przemakają, mówiłam tżtowi o tym, ba sam kupił większe pieluchy, tylko mu się zapomniało :/

: hahaha:

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez ILLUSION

I jak? Warto było?


Mi dzisiaj tak szybko dzień minął że szok. Na spacerze byliśmy, zakupy zrobiłam, posprzątałam, zrobiłam obiad, zrobiłam ciastka francuskie z jabłkami i wafle. Później była żona brata i przywiozła ubranko po swoim synku na chrzest, a o 17 przyjechała koleżanka z którą siedzę w pokoju w pracy i przywiozła dobre wieści - dostaniemy obie podwyżkę prawdopodobnie
A teraz synuś śpi, mąż mecz ogląda a ja Was nadrobiłam i nawet spać mi się nie chce mimo że synuś mi zafundował pobudkę o 5:30.
Widzę że dzisiaj dzień szczepień...nas to czeka w czwartek.
Chwalę się kolejnymi zakupami lumpkowymi. Na zdjęciach 1-7 to H&M wszystko. Czapa na 9-12 miesięcy więc będzie na jesień/zimę akurat

A w jakim ty lumpku kupujesz takie piękne rzeczy ???

[fewcia]

Napisane przez charlizz

Dziś to chyba wezmę Olę ze sobą, bo muszę do tej babki od niemieckiego. Na litość ją

Dobry pomysł

nafiyqa Jak ja uwielbiam chipsy! Mój TŻ jest raczej słodkoholikiem :P Dla Niego chipsy mogłyby nie istnieć, aby miał ciasto z kremem, kawę i sery Ale ja nie zaczynam jeść, bo jak się okaże,że Małej nie szkodzi,to nie będę potrafiła się opanować i będę wyglądać w końcu jak w ciąży

LadyWhisper Dzieć lubi chipsy

sylwietta [...] z tyłkiem zwisającym poza materac [...]stado dzików byłoby ciszej[/QUOTE]

Napisane przez Basia_Bogusia

Mamy podejrzenie ospy l

Basiu trzymam kciuki za zdrówka Krzysia!A mogłabyś wrzucić zdjęcie tych krostek?Mojej wyskoczyła taka wczoraj,podobna jak piszesz. Wygląda jak taki bolący "syf" dorosłego człowieka. Ma tą krostkę na ramieniu. Obserwuję co dalej. Mogę to czymś posmarować?

LadyWhisper Dzisiaj słyszałam,że wiosny ma już nie być,od razu lato Więc musimy poczekać do czerwca

mala_19kw Idź prywatnie, do jakiegokolwiek pediatry! Dziecko najważniejsze!

Napisane przez sylwietta1988

lejsy paprykowe
zalewa mnie mleko od wczoraj , cyce jak donice- znowu nawał?

Mleko sprzedaj na allegro

Marsi może kolejne dziecko w drodze?

[HoneyIlove]

tak czytam was o tych szczep[ieniach i szoku doznaje...

co przychodnia to inne ceny...

u mnie w przychodni powiedzieli mi ostatnio za rotawirusy 300zł a na pneumokoki 250zł o skojarzone nie pytałam ale jak robiłam 3 lata temu szczepienia mojemu starszakowi to za 6w1 płaciłam 180-200zł bo co wizyta to cena rosła a za rotawirusy płaciłam 220zł..

w pierwszej ciąży też do gina chodziłam prywatnie a teraz się wkurzyłam i chodziłam na nfz do nawet fajnego lekarza i powiem wam że u tego teraz miałam więcej badań i więcej wizyt niż jak chodziłam prywatnie...

ostatnio dzwoniłam do stomatologa bo chciałam zapisać starszaka to babka mi powiedziała że zapisy na drugi rok mówię spoko zadzwonie do drugiego i tam to samo zapisy na drugi rok... zostaje mi tylko prywatna wizyta...


maluszek mój śpi to troszkę was nadrobie bo co wbijam do was to 5 stron do czytania...

[ILLUSION]

Mała zapomniałam jeszcze w kwestii tabletek. Zaczynasz brac w pierwszym dniu okresu i bierzesz przez 21 dni i robisz 7-dniową przerwę. I nie dostaniesz tego krwawienia od razu pierwszego dnia przerwy w tabletkach tylko po kilku dniach i w efekcie kolejne opakowanie zaczniesz jak będziesz miała jeszcze okres. U mnie zwykle było tak że okres dostawałam w 4-5 dniu przerwy. Rozumiesz czy zamotałam za bardzo?

[nancykenator]

dziewczyny kp, skąd wiecie,że Wasz Maluszek się najada? Mój Kubuś ma bardzo duży odruch ssania, mógłby ciumkać cycka non stop, jak rozpoznać, że jest głodny od tego,że chce sie tylko pobawić sutkiem?
I jak to jest z tym pokarmem, zawsze myślałam,że to będzie się lało z cycków a to ewentualnie wycieknie czasem kilka kropli... może mam za mało pokarmu

[bokeh]

Napisane przez s i l v e r

A może Ci się śniło że sprzątałaś?

HAHA mi się tak śni codziennie... swoją drogą tez miałam dziś głupi sen i w ogóle mam głupie sny już mnie to wkurza .....

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, a jak będziecie rozszerzały Maluszkom dietę to dalej będziecie podawały pierś, czy np. zaczynacie rozszerzać i od razu przechodzicie na mm? Ja się kompletnie na tym nie znam

Hm hm hm, powiedzcie mi, jak to możliwe, że wczoraj wysprzątałam chałupę a dzisiaj zaś syf?!

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Illusion ja okien w ogóle nie będę myła do wyprowadzki chociaż z drugiej strony wstyd, bo przecież mieszkanie będzie wystawione na wynajem przez właściciela i będą ludziska przyłazić i oglądać

U nas też piękne słońce ale siostra dzwoni do mnie i mówi " zaj.ebista pogoda nie?" ja mówię noooo super, słońce świeci na spacer idziemy a ona "co?! śnieg nawala" a mieszka 15km dalej

Kurcze widziałam taki fajny schemat ... jak znajde wkleje, z tego co pamiętam piersia i tak karmisz na żądanie i chyba jeden posiłek typu zupka z kleikiem ryżowym, lub owoce zkleikiem ryżowym. Zaraz poszukam.
Edit- https://mamotoja.pl/niemowle_rozszer...kul,12080.html

Napisane przez nafiyqa

Ja juz wiele razy jadlam fasolke szparagowa i wszystko gralo

Kurcze, brakuje mi przypraw, np takiej do kurczaka. Albo curry. Uzywacie?

Ja uzywałam i wsio ok a nawet lepiej niż wcześniej używałam kurczakowej przyprawy i papryki słodkiej i czosnku granulowanego.


Mówicie o tych czipsach i żałuje że se nie kupiłam ! u mnie TŻ jest jakiś dziwny on nie lubi ani słodyczy ani czipsów....przynajmniej wszystko dla mnie Najlepiej jak mama przynosi jakieś wypasione ciasto z kremem a on nie chce i zjadam za niego

W ogóle jaką mi wczoraj niespodzianke zrobił ten mój tż ! bo jak wróciłam od fryzjera miesic temu to ona mi je modelowała szczotka i szuszarka no i napaliłam się na taką obrotową suszarko lokówke ale stiwerdziłam żemoże sena urodziny strzele a on wczoraj wrócił z pracy i wręcza mi prezent ! suszarko-lokówke !
Już wyprobowana no i Hania suszyła ze mną aż zasnęła także pożytek dla niej też

I też się przylączam do trampkolubnych ja to trampki na zmiane z baletkami i już sobie kupiłam na wyprzedazy w stradivariusie takie superowe i czekam aż będę mogła w nich wyjść.
Fevcia jak znajdziesz jakieś fajne z ćwiekami podziel się


Wklejam jeszcze LINK DO DARMOWEJ FOTOKSIĄŻKI http://landings.familyservicephoto.p...tuit-seasonal/ bo wiem że chciałyście tam trzeba się zarejestrować tylko pamiętajcie ze 30 dni to jest ważne

Jeszcze uściski dla Krzysiunia bidulek malutki niech ta głupia ospo wysypko niewiadomo co spieprza !


Właśnie Mała o co kaman z tymi numerkami? nie rozumiem to nawet jak dziecko mega chore i nie ma jakiegoś numerka () to nie przyjmują? :/

[ninagg]

Napisane przez fewcia

Dobry pomysł

nafiyqa Jak ja uwielbiam chipsy! Mój TŻ jest raczej słodkoholikiem :P Dla Niego chipsy mogłyby nie istnieć, aby miał ciasto z kremem, kawę i sery Ale ja nie zaczynam jeść, bo jak się okaże,że Małej nie szkodzi,to nie będę potrafiła się opanować i będę wyglądać w końcu jak w ciąży

LadyWhisper Dzieć lubi chipsy

sylwietta [...] z tyłkiem zwisającym poza materac [...]stado dzików byłoby ciszej

Basiu trzymam kciuki za zdrówka Krzysia!A mogłabyś wrzucić zdjęcie tych krostek?Mojej wyskoczyła taka wczoraj,podobna jak piszesz. Wygląda jak taki bolący "syf" dorosłego człowieka. Ma tą krostkę na ramieniu. Obserwuję co dalej. Mogę to czymś posmarować?

LadyWhisper Dzisiaj słyszałam,że wiosny ma już nie być,od razu lato Więc musimy poczekać do czerwca

mala_19kw Idź prywatnie, do jakiegokolwiek pediatry! Dziecko najważniejsze!



Mleko sprzedaj na allegro

Marsi może kolejne dziecko w drodze?[/QUOTE]

Nie tykaj tej krostki to krostka po szpitalnym szczepieniu, oznacza ze szczepienie sie przyjeło.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez pstryczek84

gerls, ponawiam pytanie o nosidelko

czy jak jestem bardzo szczupła w pasie to ten pas biodrowy nie bedzie mi wisiał? da sie go baaaardzo scisnac?

nie wiem, ale popytaj tutaj:

http://chusty.info/forum/forumdispla...usty-i-nosidła

Napisane przez Basia_Bogusia

Cześć, wciąż nie mogę się odgrzebać tu na forum, bo rzadko się ostatnio tu pojawiam. Niestety powodem tego jest to, że nasze chorobowe problemy z Krzysiem to jeszcze wciąż nie koniec Mamy podejrzenie ospy Krzysiu jest cały wycentkowany (takie czerwone coś jakby syfki, takie pęcherzyki). Pierwsze pojawiły się już w niedziele wieczorem, były dwa na głowie, ale jakoś nie zaniepokoiło mnie to zbytnio. Ale w poniedziałek pojawiły się juz kolejne na głowie, karku, wieczorem były już na plecach i wczoraj brzuszek, kolanka, pośladki i twarz Wczoraj byliśmy u lekarza, Pani doktor podejrzewa ospę, ale nie jest pewna, dletego, ze Mały nie ma gorączki (ale przy poprzedniej chorobie też jej nie miał), wiec to raczej nie jest wyznacznik, do tego podobno u dzieci karmionych piersią może być łagodniejszy przebieg choroby. Myślałam też o jakieś alergii, no tylko, że ja nie wprowadziłam nic nowego do diety, więc nie ma opcji o alergii pokarmowej, kosmetyków też nie zmieniałam, więc to raczej nie to tym bardziej, ze to nie znika, ale wciąż przybywa dziadostwo
Dostaliśmy puder w płynie do smarowania, calcium w syropku noi kąpiemy w nadmanganianie potasu. W piątek mamy się pokazać do kontroli, bo dla doktorki to było dziwne.
Niezależnie od tego czy to ospa czy inne dziadostwo jestem niemal w 100% pewna, że przyniósł to ze szpitala. W końcu szpital to jedno wielkie siedlisko zarazków Na jedno wyleczą, a z innym wypuszczą.
Jestem już taka zła i zrezygnowana, ze masakra, choroba za chorobą, ciągle jakieś dziadostwa się przyczepiają do mojego szkrabika. To nie fer, on jest jeszcze taki malutki. Jest bardzo marudny i chyba osłabiony bo z zachowania to to na pewno nie jest mój śmiejący Krzysiulek, No to się wyżaliłam

O rany, współczuję przy ospie nie musi być temp., ja przeżyłam z dziećmi an zielonej szkole epidemię żadne nie gorączkowało. A nerwowy Krzyś, bo to swędzi :/

Napisane przez s i l v e r

a ja myslałam że Japonia to taka "na czasie" z wszystkim jest




Widzę żę sporo z Nas kocha trampeczki

A właśnie, na bose stopy czy skarpetki?

Napisane przez Debrah

Cześć.
Wciągnęłam śniadanie, teraz piję kawę zbożową Anatol ( w torebkach, od inki lepsza), Mała sobie jeszcze dosypia troszkę.

Co do diety kp : wiecie, coraz bardziej myślę, że to taka nadgorliwość i w większości przypadków problem brzuszkowo/bączkowy nie jest az tak związany z dietą. Owszem, zdarzają się dzieci nadwrażliwe na określone pkarmy i to jest ewidentne, ale:
Zaczęłam ostatnio normalniej jeść, nawet zjadłam trochę czekolady, zupę krem z pieczarek itp itd ..i co?
Akurat od tych dwóch dni co tak przyszalałam - Mała w ogóle nie ma kłopotów z brzuszkiem!

Więc releksja mnie strzeliła, żeby aż tak nie przesadzać z tą dietą, bo to nie musi mieć związku...

Bożesz, mam w szafce milkę caramel love - tak mnie kusi tak mnie korci, matko! Chyba zjem jeden kawałek znowu a potem się zapcham herbatnikami...

Bo to 2 rzeczy w sumie są: bączki/problemy z brzuszkiem i alergie. Na bączki zwykłe, normalne brzuszkowe sprawy najlepszy jest jednak czas, ja już widzę że dużo lepiej jest. A alergie - no niestety jak są to tego się nie da przeczekać.

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, a jak będziecie rozszerzały Maluszkom dietę to dalej będziecie podawały pierś, czy np. zaczynacie rozszerzać i od razu przechodzicie na mm? Ja się kompletnie na tym nie znam

Nie, będę dalej piersią karmić, tak jest lepiej przy wprowadzaniu.

Napisane przez mala_19kw

Jestem bezradna i nie mogę mu pomóc w dodatku na dziś,jutro i piątek nie ma już numerków
Nie wiem co mam robić...

Pstryczku- syrop PROSPAN bez recepty.

Widziałam że któraś idzie dziś do gina (chyba Lady) trzymam

Ja wczoraj byłam. Wszystko ok. Dostałam tabletki anty.
No i właśnie pytanie do was tak dla upewnienia(predzej nie brałam tabletek wiec wolę dopytać). Pierwszą tabletkę mam wziąć w pierwszy dzień miesiączki (zatrzyma mi się po tym?) i tak przez te 21dni wtedy jest te 7dni przerwy i pojawi się krwawienie. To przez ten pierwszy miesiąc brania tabletek będę miała okres dwa razy w miesiącu? Bo w tym jeszcze pojawi się samoczynnie(ten pierwszy którego oczekuje) i wtedy zacznę brać tab. a ten drugi będzie już wywołany. Jak to ogarnąć bom zielona?

Ja bym zadzwoniła do przychodni z pytaniem, co w takim razie masz zrobić, masz 2miesięczne dziecko chore a lekarz nie przyjmie - gdzie się masz udać?

Napisane przez sylwietta1988

zalewa mnie mleko od wczoraj , cyce jak donice- znowu nawał?

No koło 3mca też jest nawał

Napisane przez Debrah

Co do rozszerzania: mi się wydaje, że najpierw i tak dziecko zje tylko łyżeczkę-dwie marchewki to wtedy nie traktuje się tego jako posiłek, więc karmisz normalnie piersią.
Ale jak dziecko już zjada na tyle, że się tym najada - pół słoiczka/cały (piszę o słoiczkach bo chyba jak dziecko będzie po raz 1 próbować to będzie jedna łyżeczka samej marchewki -średnio się opłąca samemu gotować ) to wtedy to jest jedno karmienie piesią mniej?
I tak stopniowo schodzić? Aż zostanie Ci np jedno-dwa karmienia?
Ja chyba tak włąśnie będę robić - bo z tego co wiem : dziecko karmione piersią łagodniej przejdzie rozszerzanie - albo wprowadzenie glutenu (to akurat temat rzeka jest).

Myślę - że piersi też łątwiej zniosą taką stopniową zmianę niż nagły koniec karmienia. No i dziecku łagodniej, nie ma szoku, tylko stopniowo karmienie zniknie...

Jak długo planujecie karmić?

Nie wiem, jak długo, wyjdzie w praniu

[marsi11]

Napisane przez fewcia

Marsi może kolejne dziecko w drodze?

o matko nie pomyślałam o tym
a my się bzykamy bez niczego

Debrah ja planuje do jesieni przynajmniej pokarmić

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewczyny, tak piszecie "prywatny pediatra" - ale u nas NIE MA prywatnych pediatrów. Poważnie. Nawet z położną moją gadałam, prosiłam o jakikolwiek namiar w razie W, bym nie musiała w weekend na przykład do szpitala lecieć - ale nie ma. Lekarze nie chcą prywatnie leczyć.