Brzuchatki radosne witają wiosnę- Mamy lipiec/sierpień 2013! cz.9

[domciatko]

Napisane przez d0tkaaa

wiec jednak

ale ja mam wizyty u poloznej:
34 36 38 39 40 40+ 41 41+
wizyty, wiec będę kontrolowana tak czy inaczej
no pozostawia mnie tu samej sobie hahaha

[d0tkaaa]

ide sie zbierac bo jeszcze moze wyciagne tz na jakiegos hot doga na statoil chodziaz dzis mnie tz irytuje strasznie i drazni... lece,zagladne pozniej paaaa

[Rockyyy]

Ide poogladac tv i poleżec bo mnie brzuchol ,,ciagnie".
Wieczorem zagonie Tż-a zeby skonczył porządki w szafie

Ja włączam sobie ,,mega oszczędny tryb zycia"

[lachryma]

Napisane przez domciatko

no rozumiem.
no to wyobraz sobie scenariusz taki, idziesz na usg w 22 tygodniu i lekarka ci mowi ze pepowina jest owinięta w okol szyjki dziecka.
ale nic nie mozna zrobic, czekac do porodu, moze sie cos zmieni.

czy taka wiadomosc uspokaja matke?? daje możliwość szybkiego zareagowania?
jesli tak to jakiego?
jestes spokojniejsza??

samo owinięcie nie jest tragiczne, przepływy powietrza nie muszą być wtedy wcale zmniejszone. Dziecko może urodzić się zdrowe i sn i przez cc.

Nie każda wiedza cieszy- to wiadomo. ale ja wolę mieć wiedzę niż jej nie posiadać. akurat w sytuacji owinięcia pępowiną wiem, że nie można wykonywać jakiś tam ćwiczeń przez mamę- czyli ta wiedza może akurat pomóc, bo wiem co jest wtedy wskazane a co nie. a przez niewiedzę można sobie często zaszkodzić.

[Rockyyy]

Napisane przez d0tkaaa

ide sie zbierac bo jeszcze moze wyciagne tz na jakiegos hot doga na statoil chodziaz dzis mnie tz irytuje strasznie i drazni... lece,zagladne pozniej paaaa

Nam juz minęły cięższe chwile.....jak na razie
Trzymaj sie

[d0tkaaa]

Napisane przez Rockyyy

Nam juz minęły cięższe chwile.....jak na razie
Trzymaj sie

ja mam dzisiaj jakos tak od rana poprostu taka wstalam lol

[Rockyyy]

Ooo jeszcze mi sie wpomniało ze ziemnioki na obiados nieobrane :/
Robie dzis ziemniaki,usmaże pokrojonego w kostke fileta i do tego korniszonki gdyby ktosik pytał

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez d0tkaaa

ja mam dzisiaj jakos tak od rana poprostu taka wstalam lol

Byyywa
Ja sie ciesze ze sie od środy do niedzieli nie pozabijalismy bo Tż miał wolne i bylismy 24h/dobę razem i prawie doszło do przedawkowania

[Margosia__]

Napisane przez domciatko

mój brzuch:
22 tydzien i 24

różnica spora

Napisane przez d0tkaaa

Domi szalejesz z tym brzucholem

a mi szwagierka mowila sposob w jaki w uk mierza (przynajmniej jej polozna) cos tam ale w kazdym badz razie metr krawiecki przykladasz od cyckow do kosci chyba lonowej wiecie wzdłuż brzucha i tyle ile Ci wyjdzie cm tyle masz miec tyg .. i podobno sie pokrywalo mojej szwagierce a ja chyba zle zmierzylam dzis rano bo wyszlo mi 35 hahahahahahaa

Dotkaaa to Ty jednak szybciej spakuj tą torbę do szpitala

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez lachryma

samo owinięcie nie jest tragiczne, przepływy powietrza nie muszą być wtedy wcale zmniejszone. Dziecko może urodzić się zdrowe i sn i przez cc.

Nie każda wiedza cieszy- to wiadomo. ale ja wolę mieć wiedzę niż jej nie posiadać. akurat w sytuacji owinięcia pępowiną wiem, że nie można wykonywać jakiś tam ćwiczeń przez mamę- czyli ta wiedza może akurat pomóc, bo wiem co jest wtedy wskazane a co nie. a przez niewiedzę można sobie często zaszkodzić.

Plus nie wiem, czy jak dziecko jest owinięte pępowiną, to potem nie ma przy porodzie stałego KTG podłączonego.

A poza tym przy owinięciu trzeba bardzo kontrolować ruchy (ale oczywiście w wysokiej ciąży) - jeśli staną się za szybkie, jest to równie niebezpieczne, co jak staną się za słabe.

[Margosia__]

Napisane przez Rockyyy

Ooo jeszcze mi sie wpomniało ze ziemnioki na obiados nieobrane :/
Robie dzis ziemniaki,usmaże pokrojonego w kostke fileta i do tego korniszonki gdyby ktosik pytał

Właśnie... dawno o jedzeniu nie było

[surka]

Napisane przez tweedledee

Surka śliczności Widzę, że część z pepco... tam dla dziewczynek z każdej strony wyskakują śliczne body, sukieneczki, spodenki... a jak poszłam ostatnio coś kupić małemu, to nawet skarpetek znaleźć nie mogłam, tak były pochowane
Przyszły mi przed chwilą body Jestem zadowolona. Jedne przyszły nieciekawe, tak, że wywaliłam je razem z kopertą bąbelkową Ale w zamian babka wysłała mi parę bardzo ładnych, więc bilans się zgadza... no i mam pierwszą czapeczkę

Tak większość rzeczy z pepco Twoje bodziaki też słodkie

Napisane przez lachryma

macie zamiar (jeśli tak, to kiedy), kupić krzesełka do karmienia?

Ja na razie ie wybiegam w tak daleką przyszłość

Napisane przez Anulka_p

Ja chodzę na NFZ i widzę Michasia co miesiąc. Nie tylko służbiści na NFZ przyjmują. Ja mam USG na każdej wizycie i mam nadzieję, że moja Pani doktor będzie jeszcze długo pracować, bo nie wyobrażam sobie żeby kolejną ciążę prowadził ktoś inny

Ja niestety nie mam usg na każdej wizycie, słuchamy jedynie zawsze serduszka, myślę, że jakby było coś nie tak wtedy byłoby jeszcze usg

[QUOTE=rasha90;40024088]turlam się ze śmiechu

Moja historia:
miałam jakieś dwa latka, może z paroma miesiącami, a jako dziecko PODOBNO bluzgałam jak szewc (co mi przypomniało o drugiej historyjce, ale to za moment). Siostra maleńka - dwa lata młodsza więc kilka miesięcy mogła mieć. I podobno było tak, że ona płakała sobie w wózku czy coś takiego i mama mi kazała pójść ją pobujać. Na co ja, wielce obrażona i z wielką wadą wymowy "Chojeja jaśna, zjobiliśta se dzieciaka, to go teraz bujajta'........... po czym poszłam i tak ją 'pobujałam' że z wózka razem z wyposażeniem wyleciała na podłogę (na szczęście najpierw pościel a potem ona) i obie w ryk....

Druga:
dobry wujek chciał pokazać siostrzenicy jak wygląda chór w kościele i zabrał mnie na górę. Po czym ktoś się pyta jak mi się podobało, na co Asia ładnie odpowiedziała, że 'na h.uju grał komunista'..........



/QUOTE]

Dobrze, że iostrze się nic nie stało

Napisane przez domciatko

mój brzuch:
22 tydzien i 24

Ładnie rośniesz

[lachryma]

Napisane przez Rockyyy

Ooo jeszcze mi sie wpomniało ze ziemnioki na obiados nieobrane :/
Robie dzis ziemniaki,usmaże pokrojonego w kostke fileta i do tego korniszonki gdyby ktosik pytał

ja też jeszcze nieobrane
ja do ziemniaczków mam wczorajsze odkrycie z Lidla (załącznik), jeszcze tylko nie wiem którą paczkę wybrać, czyli to z oliwkami czy z mozarellą.
no i do tego surówka.

[lachryma]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40026054]
A poza tym przy owinięciu trzeba bardzo kontrolować ruchy (ale oczywiście w wysokiej ciąży) - jeśli staną się za szybkie, jest to równie niebezpieczne, co jak staną się za słabe.[/QUOTE]
ja urodziłam się sn z owiniętą pępowiną
i jestem całkiem w porzo

[Margosia__]

Napisane przez lachryma

ja urodziłam się sn z owiniętą pępowiną
i jestem całkiem w porzo

Ty tak myślisz

[BelleFramboise]

Napisane przez iwona335

jaką farbe miałaś na kaloryfer??

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------


wkońcu pozytywny akcent tego ponurego dnia i też przewaznie czuje

Śnieżki, specjalna do kaloryferów, odporna na wysoką temeraturę

Napisane przez domciatko

mój brzuch:
22 tydzien i 24

Wow, pokaźny

Szykuję się na szkołę rodzenia

[elaine-blath]

chcialam zacytowac was i error mi wyskoczył...(

Paulinka: super ze do przodu remont idzie

Domciątko: zgadzam się całkowicie z Perse Lachrymą i dziewczynami. Zaskoczyło mnie takie zrozumienie tematu, można jeszcze powiedzieć do tego, że kiedys usg nie było a ludzie nie wymarli...

[lachryma]

Napisane przez Margosia__

Ty tak myślisz

sugerujesz mi coś?

[elaine-blath]

Margosia: widać że wróciłaś dogryzaczko jedna:P

u mnie na obiad dzisiaj: kolorowy makaron (przywiozłam z Neapolu-nie ma to jak pamiątki:P), biały sos z pieczarkami, cebulą i tuńczykiem.

[lachryma]

Napisane przez elaine-blath

zgadzam się całkowicie z Perse Lachrymą i dziewczynami. Zaskoczyło mnie takie zrozumienie tematu, można jeszcze powiedzieć do tego, że kiedys usg nie było a ludzie nie wymarli...

możesz pisać mojego nicka z małej litery


i dwa- z Twojego postu wynika, że ja i Perse to nie dziewczyny :P

[elaine-blath]

lachryma: dzięki za pozwolenie

Rockyy: i slusznie trzeba odpocząc ja sobie chyba serial strzele w łóżku, a robote do pracy zrobie potem.

Ten moj przelozony to na przelozonego sie nie nadaje. eh..

[misiaczka555]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40025876]Nie stresuj się Krążek czy szew to rzadka sprawa, ale jak jest założony, to nie ma problemu potem [/QUOTE]
Boje sie tego bólu, bo wyobrażam sobie nie wiadomo jaki hardcore, krążek, szew masakra. Ale narazie wszystko ok więc nie potrzebnie zawracam tym sobie głowę

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;40025903]łomatko ale macie tempo!!!! nie przeczytam, nie mam czasu!!!


analizuje teraz kwestię szczepienia dzieci po 5 roku zycia na szczepionkę przypominającą przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi oraz polio....
aaaa zwariować idzie, co strona to inne informacje...
jako matka nieświadoma pozwoliłam synka szczepić na wszystkie podstawowe szczepienia od urodzenia.... teraz będzie już inaczej!!! od jakiegoś czasu interesuję się tematem i szlag mnie trafia bo nie ma miejsca gdzie można uzyskać 100 % prawdziwe informacje na temat szczepionek... sanepid co innego, stacje epidemiolologiczne tez, przychodnie tez..
chca mi wcisnac 2 szczepienia jednego dnia, nie chca podac firmy z jakiej jest szczepionka... bleeeee[/QUOTE]
Ja juz od miesiąca czytam i dowiaduje sie na temat szczepień, bo przeraża mnie ich ilośc i jakość w ciałku noworodka. Dla dorosłego to masakra a co dopiero takie stężenie w malutkim ciałku.
Martwi mnie tez to ze dzisiaj szczepionka o nazwie X jest w obiegu a za pól roku wycofana
Nie mówię ze rezygnuje z nich całkowicie, ale najprawdopodobniej przesunę je w czasie a niektórych w ogóle nie podam np przeciw gruźlicy, w wielu krajach UE sie juz nie szczepi dzieci przeciw gruźlicy a w Polsce nadal

[Margosia__]

Napisane przez lachryma

sugerujesz mi coś?

Gdzieżbym śmiała

Napisane przez lachryma

i dwa- z Twojego postu wynika, że ja i Perse to nie dziewczyny :P

Widzisz przecież, że to nie ja coś sugeruję

[misiaczka555]

Teściowa przyniosła jajka, idę smazyc naleśniki. Mam na nie ogromna ochotę od kilku dni

Wrócę jak sie najem

[Margosia__]

Może zrobię mężowi obiad w takim razie?

[iwona335]

Napisane przez Rockyyy

Ooo jeszcze mi sie wpomniało ze ziemnioki na obiados nieobrane :/
Robie dzis ziemniaki,usmaże pokrojonego w kostke fileta i do tego korniszonki gdyby ktosik pytał

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------



Byyywa
Ja sie ciesze ze sie od środy do niedzieli nie pozabijalismy bo Tż miał wolne i bylismy 24h/dobę razem i prawie doszło do przedawkowania

czy my nie mamy tych samych TŻ? :wow: też miał wolne, od soboty do środy <

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Szczepionki to temat-masakra
U mnie już są kłótnie z TŻem na ten temat, bo mój TŻ jest ogólnie bardzo anty-spiskowym człowiekiem, czyta te wszystkie nowinki, doniesienia, a potem mi powie, że nie da zaszczepić dziecka. Ale ja na pewno te podstawowe szczepionki będę chciała podać. W jakiej formie - muszę poczytać. No i są różne firmy produkujące szczepionki... Jednym słowem: masakra.

Napisane przez lachryma

ja urodziłam się sn z owiniętą pępowiną
i jestem całkiem w porzo

No bo dzieci się rodzą w porzo nawet owinięte pępowiną
Ale strzeżonego pan Bóg strzeże, jeszcze jak tak dziecko jest okręcone kilka razy...

Napisane przez misiaczka555

Boje sie tego bólu, bo wyobrażam sobie nie wiadomo jaki hardcore, krążek, szew masakra. Ale narazie wszystko ok więc nie potrzebnie zawracam tym sobie głowę

Od osób, które miały zakładane - nigdy nie słyszałam, żeby bolało.
Ale nie przejmuj się, wszystko jest dobrze, więc nie myśl o tym

[fiazo]

czemu istnieje cały czas stereotyp, że na nfz są 3 usg
ja już chyba z 6 miałam, sprzęt ma dobry, wizyty na godzinę umawiane

[karolajn1987]

A ja już po obiedzie. Nalatałam się dziś jak głupia i mi brzuch twardnieje..
Przyszly moje koszule do szpitala bardzo fajne są i cienki material. No i tanie :p jak któraś chce to wrzuce linki

[lachryma]

Napisane przez Margosia__

Gdzieżbym śmiała
Widzisz przecież, że to nie ja coś sugeruję

nie dość, że podważasz moją normalność (cokolwiek to znaczy), to jeszcze zwalasz na innych

[Ewusia709]

Jestem na chwilkę, melduję, że łazienka lśni , ogarnęłam też trochę przedpokój, zjadłam zupkę pomidorową, poczytałam Was i lecę teraz do sypialni działać. Mam jeszcze trochę czasu do wizyty.

Widziałam, że niezła konwersacja się zrobiła z tych prywatnych wizyt, każdy robi jak chce i na ile sobie może pozwolić. Jakbym miała dostęp do dobrego gina, do którego miałabym zaufanie na nfz, to pewnie bym do niego chodziła, ale nie znam takiego, a ja cenię sobie wygodę i komfort, chodzę prywatnie do dobrego lekarza i nie uważam tego za stratę pieniędzy, cieszę się, że mam tyle środków finansowych, że mogę sobie na to pozwolić. Nie uważam, że jak ktoś chodzi na nfz i ma mniej usg to źle, po prostu mnie jest tak wygodniej i czuję się spokojniejsza. Lekarz czy się mu zapłaci czy nie, cudotwórcą nie jest i nie sprawi, że dziecko będzie zdrowe i przyjdzie zdrowe na świat, ale myślę, że częstsze wizyty i dobry lekarz mogą pomóc w szybkiej diagnozie w razie jakiś komplikacji.

Lecę dalej sprzątać