Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.5

[astra001]

Napisane przez Erite

Mam nadzieję.

Nie wiem jak u was ale u mnie śnieg zacina, chyba czas włączyć kolędy.

U mnie nic nie pada Wysłałam dzisiaj 9 CV i idę cos zjeść. Muszę wyjść do sklepu a strasznie mi się nie chce. Leżę jeszcze w łóżku

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Heledore

U mnie też. Lecą takie duże, ciężkie płaty śniegu Nawet śpiewałam już jingle bells z bratem.

[Auksencja]

Napisane przez Heledore

U mnie też. Lecą takie duże, ciężkie płaty śniegu Nawet śpiewałam już jingle bells z bratem.

To jeszcze nic. Słyszałam, że dziś i jutro ma padać. Jeszcze tylko ulewy brakuje, żeby się chlapa zrobiła

[Krasko1]

Napisane przez Heledore

U mnie też. Lecą takie duże, ciężkie płaty śniegu Nawet śpiewałam już jingle bells z bratem.

U mnie chwilowo przestało ale od rana sypie Niezłe, chyba też z moim pośpiewam

[Auksencja]

http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,...=gp_newsletter


Mam dokładnie te same odczucia odnośnie pracodawców... zwłaszcza zatajanie informacji.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Auksencja

Mam dokładnie te same odczucia odnośnie pracodawców... zwłaszcza zatajanie informacji.

taaaa : "dla naszego klienta, lidera w czymś tam szukamy pracowników" nie wiesz gdzie startujesz, a przekazujesz całe swoje życie na dwóch kartkach papieru.

[nicRu]

Napisane przez Erite

Mam nadzieję.

Nie wiem jak u was ale u mnie śnieg zacina, chyba czas włączyć kolędy.

Auksencja, NicRu, i jakie wrażenie z tymi testami? Jest rekrutacja do jednej korpo i mają tam takie testy. Mój kolega ich nie przeszedł i odpadł, więc zaczynam się obawiać...

Zależy do jakiej i jak patrzą na wynik. Pisałam kiedyś i dostałam się do następnego etapu, ale na "stanowisko" gdzie była mniejsza konkurencja (praktyki międzynarodowe - ludzie jednak preferują kraj). Miałam dwie częśći po polsku+test językowy.

Dostawaliśmy książeczkę z zadaniami i kartkę na którą trzeba było nanieść odpowiedzi. Mozna bylo miec kartke czysta (chyba rozdawano), kalkulator i dlugopis, nikt nie informował nas o uplywie czasu. Polecenia były po polsku, generalnie trzeba było umiec połapać się w wykresach, diagramach, tabelkach i za pomocą zawartych w nich informacji wyliczyć różne rzeczy, np. średnią zmianę jakiegoś grantu na przestrzeni 6 miesiecy czy cos.

Logiczny - tu generalnie do każdego krótkiego tekstu było kilka pytań i trzeba było wybrać prawidłową odpowiedź. Czasami pozornie wydawało się, że nie da się odpowiedzieć na podstawie tekstu.

Angielski - słówka + gramatyka, raczej ogólne, na poziomie mocnego B2/C1.

Poszukaj na stronach korpo przykładowych pytań, są też na stronie testów SHL. Mam jeden test numeryczny ale w całości po angielsku z wytłumaczeniem jak dojść do odpowiedzi - jak dasz mi adres mailowy na PW to mogę wysłać. Warto poćwiczyć mózg, by nie spanikować, ale test numeryczny nie jest trudny, opiera się na odczytywaniu wykresów, zapisywaniu proporcji itp. Warto wziąć ze sobą dobry kalkulator (teraz wzięłabym naukowy, bo szybciej się na nim liczy - można wpisywać całe wyrażenia).

Problemem moze być tylko to, że jest mało czasu - np. 20 minut na test co daje ok 30-45 s. na odpowiedź. Nie warto się stresować, bo dość często nie patrzą na ile zrobiłaś ale na Twoją skuteczność (czyli lepiej zrobić mniej a dobrze niż dużo i z błędami).
U mnie podawali wynik jako procent osób od których wypadłam lepiej, czyli np. "osiągnęłaś wynik lepszy niż 85% piszących test".


W innej korpo rozwiązywałam zadania na komputerze, treści były po angielsku, też typowe SHL (test numeryczny). Mieliśmy rozdane kartki, nie informowano nas o upływie czasu (warto mieć zegarek!). Też przeszłam dalej, potem rozmowę z HR ale rekrutacja stoi w miejscu, bo miejsca półetatowe trzeba wpierw utworzyć, bo nie mają tego w zwyczaju i tak sobie czeeekam i czeeeekam, więc pomimo przejścia pozytywnie dwóch etapów (w międzyczasie ze zmianą stanowiska na które startuję z powodu wykształcenia, stąd problem z miejscem) nie mam większej nadziei

Generalnie te testy są raczej proste, większość kandydatów ma problem ze stresem i presją czasu, przynajmniej dla mnie to był największy problem.


Aha, w zalezności od korpo takie testy mają określony "termin wązności" - gdziniegdzie możesz znów pisać test po pół roku, gdzie indziej ogólnie tylko raz).

Tu jest troszkę o testach:
http://corpocore.wordpress.com/2011/...2%80%93-testy/

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Swoją drogą dostałam się na szkolenie z zakresu wiedzy o podatkach Trochę boję się, że nie podołam (jest skierowane raczej do studentów kierunków ekonomicznych i prawa/administracji), ale chyba warto spróbować.

[Carpathia]

Napisane przez Auksencja

http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,...=gp_newsletter


Mam dokładnie te same odczucia odnośnie pracodawców... zwłaszcza zatajanie informacji.

Miałam to podlinkować wczoraj. Jeden list i tak nie pokazuje skali problemu ale dobrze że zaczyna się mówić o tym głośno.

Z zatajaniem informacji aż mi się włos jeży gdy wspominam moją pierwszą pracę w Warszawie...

Tusia, ciągle trzymam kciuki za dzisiejszy telefon!

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Carpathia

Tusia, ciągle trzymam kciuki za dzisiejszy telefon!

ja się zaczynam martwić, telefon milczy....

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez nicRu

Z
Swoją drogą dostałam się na szkolenie z zakresu wiedzy o podatkach Trochę boję się, że nie podołam (jest skierowane raczej do studentów kierunków ekonomicznych i prawa/administracji), ale chyba warto spróbować.

super, idź, zawsze nowa wiedza!

[Erite]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40039297]ja się zaczynam martwić, telefon milczy....

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------


super, idź, zawsze nowa wiedza![/QUOTE]

Tusia, zadzwonią, spokojnie

NicRu, w moim przypadku to Ernst&Young, testy są po angielsku i na ich stronie jest na próbę test z tylko 3 pytaniami. Test robi się z domu i jest liczony czas, bardzo krótki. Z tych 3 pytań zobaczyłam, że są proste ale też podchwytliwe, co w obliczu konieczności szybkiej odpowiedzi czyni je trudnymi.
Fajnie, że udało Ci się dostać na takie szkolenie! Podatki to mój konik, więc zazdroszczę.
Wysłałam Ci na PW mojego maila, tak więc proszę podeślij mi ten test. Dziękuję za obszerną odpowiedź.

[Elladorea]

Dzięki za linka do agencji, Carpathia

A znacie jeszcze inne agencje oferujące pracę za granicą, takie sprawdzone i godne polecenia?

[Krasko1]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40039297]ja się zaczynam martwić, telefon milczy....

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------


super, idź, zawsze nowa wiedza![/QUOTE]

to jest beznadziejne, tak czekac
Na niczym sie skoncentrowac nie moge

[nicRu]

Napisane przez Erite

Tusia, zadzwonią, spokojnie

NicRu, w moim przypadku to Ernst&Young, testy są po angielsku i na ich stronie jest na próbę test z tylko 3 pytaniami. Test robi się z domu i jest liczony czas, bardzo krótki. Z tych 3 pytań zobaczyłam, że są proste ale też podchwytliwe, co w obliczu konieczności szybkiej odpowiedzi czyni je trudnymi.
Fajnie, że udało Ci się dostać na takie szkolenie! Podatki to mój konik, więc zazdroszczę.
Wysłałam Ci na PW mojego maila, tak więc proszę podeślij mi ten test. Dziękuję za obszerną odpowiedź.

Wysłałam - ten przykładowy test jest cały po angielsku i mam go od jednej wizażanki, a skąd ona go ma to już nie wiem... Na pewno warto poćwiczyć, by czuć się pewniej

Ja starałam się do tej korpo z kropką w nazwie, ale ze względu na studia (nie miałabym jak wyjechać za granicę) zrezygnowałam na etapie assesment centre. Najgorszy był brak informacji o upływającym czasie i to, że wzięłam zwykły kalkulator i traciłam czas na klikaniu pojedynczych działań - wstukując je nawet pomału na naukowym zajęłoby mi to mniej czasu. Tak więc polecam wzięcie dobrego kalkulatora jeśli pozwalają mieć własny i posiadanie zegarka, który można zdjąć z ręki i postawić na blacie, by wiedzieć czy pozwolić sobie na sprawdzenie jakiegoś zadania gdy wynik nie wyjdzie za dokładnie czy też lepiej robić następne.

[pulinaj]

Dziewczyny nie pojechałam na tę rozmowę kwalifikacyjną
Jak już emocje opadły i przeanalizowałam dojazd, doszłam do wniosku, że bez samochodu będę miała problem. Firma znajduje się między moją miejscowością a miastem wojewódzkim (swoją drogą w CV podaję to miasto wojewódzkie jako miejsce zamieszkania, z resztą tam też szukam pracy), ale żeby do niego dotrzeć musiałabym wysiąść z autobusu w połowie drogi i iść jakieś 5 km. Nie mam tam żadnego połączenia, nawet z przesiadką. Nie znam też nikogo, kto pracowałby z mojej miejscowości w tej firmie, żeby ewentualnie się zabierać. Wiadomo, że już po zatrudnieniu można by się rozglądnąć za kimś takim, ale nie wiem jakby to było, a nuż nie znajdę żadnego rozwiązania Prawo jazdy (jeżeli zdam za pierwszym razem ) będę miała nie wcześniej niż za 2 miesiące, bo dopiero ukończyłam kurs. Poza tym prawo jazdy to nie wszystko - musiałabym kupić sobie auto. Ogólnie planuję przeprowadzić się do tego miasta wojewódzkiego, ale akurat w tym przypadku nic by mi to nie dało, dojazd nadal byłby fatalny i znów potrzebny byłby samochód, więc koło się zamyka.
Chciałam jechać na tę rozmowę, aby przynajmniej zobaczyć jak ona wygląda, nabrać trochę doświadczenia i gdyby była inna pogoda to poświęciłabym się i przespacerowała, ale w śniegu 5 km mam śmigać, wiedząc, że i tak nic z tego nie będzie, to dziękuję bardzo. Gdyby chociaż mój tato był w domu to by mnie podrzucił, a tak....
Jestem zła. Tak jak pisałyście, pracodawcy ogłaszają się anonimowo i ja nawet nie wiem jaka lokalizacja wchodzi w grę. Świadomie na pewno nie wysłałabym tam CV.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Krasko1

to jest beznadziejne, tak czekac
Na niczym sie skoncentrowac nie moge

dokładnie

[Maguda_]

Dziewczyny, nie czytałam tego zbyt dokładnie, ale może którąś z Was to zainteresuje?

[Bonjour_tristesse]

Napisane przez Maguda_

Dziewczyny, nie czytałam tego zbyt dokładnie, ale może którąś z Was to zainteresuje?

Brałam udział w I edycji. Jak ktoś ma dużo znajomych i lubi ich błagać o głos to ma to sens

[Maguda_]

Hmm, no to trochę dziwne zasady jak na stypendium

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Bonjour_tristesse

Brałam udział w I edycji. Jak ktoś ma dużo znajomych i lubi ich błagać o głos to ma to sens

czemu ten pan nie dzwoni - czemu, czemu, czemu?!?!

[Krasko1]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40040675]


czemu ten pan nie dzwoni - czemu, czemu, czemu?!?! [/QUOTE]
A ja zaczynam już wymyślać powody wg których na pewno mnie nie przyjęli i niepotrzebnie się łudzę tyle czasu i jestem żałosna, że to robię

Chyba obie mamy ciężki dzień

[Arya90]

Napisane przez Erite

Arya, ta kobieta ma już u nas przechlapane

ja bym się na jej miejscu bała
Krasko1, bordowa
pulinaj w takiej sytuacji to faktycznie było bezsensu...

U mnie też pada, na razie lekko- oczywiście śnieg!

Wysłałam dzisiaj 2 cv na razie.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Krasko1

A ja zaczynam już wymyślać powody wg których na pewno mnie nie przyjęli i niepotrzebnie się łudzę tyle czasu i jestem żałosna, że to robię

Chyba obie mamy ciężki dzień

noooo
muszę sobie napisać referencje, bo szefowi się nie chce :|

[Erite]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40041199]noooo
muszę sobie napisać referencje, bo szefowi się nie chce :|[/QUOTE]

Na praktyce też musiałam sobie napisać zaświadczenie. Do tej pory nie mogę wyjść z podziwu nad takimi poczynaniami.

[slonecznikow_a]

Napisane przez mikados

Ale u mnie zima, śnieg pada od kilku godzin i za chwilę będzie do kolan. Chyba puszczę sobie kolędę taki świąteczny nastrój się zrobił

U mnie też zima I okropne warunki na drogach, dzisiaj wyszłam o tej porze co zawsze, a ledwo zdążyłam do pracy

Napisane przez Erite

Dziewczyny, chcę zaaplikować na asystenta do banku i tam w zakresie obowiązków jest napisane, że będzie się miało pierwszy kontakt z klientem i się zastanawiam czy w CV dodać bądź wyrzucić doświadczenie na kasie w realu i jako sprzedawca w spożywczaku?? I powoływać się na to, że i w pracy na kasie i podczas praktyki w kancelarii i biurze miałam kontakt z klientem itd.? i że umiem sobie radzić w sytuacjach stresogennych??? Czy lepiej zostawić tylko biuro i kancelarię??

Chyba wpisałabym tylko biuro i kancelarię

[mikados]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40039297]ja się zaczynam martwić, telefon milczy.... :[/QUOTE]

Nie martw się dziś ma jeszcze trochę czasu a jak co to po świętach też może zadzwonić, nie ma co łamać skrzydeł

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez pulinaj

a
Chciałam jechać na tę rozmowę, aby przynajmniej zobaczyć jak ona wygląda, nabrać trochę doświadczenia i gdyby była inna pogoda to poświęciłabym się i przespacerowała, ale w śniegu 5 km mam śmigać, wiedząc, że i tak nic z tego nie będzie, to dziękuję bardzo. .

No w taką pogode to nie za bardzo spacerek 5 km, no chyba że kuligiem

[gwiazdeczka172]

Hej Babeczki, przyszłam się pochwalić, że i na mnie w końcu przyszedł czas! W środę o 9:00 mam rozmowę w przedszkolu montessoriańskim placówka prywatna, ale fajnie to wygląda muszę się ładnie przygotować z tej Marii Monetssorii itp.

Przedszkole oddalone od mojej mieściny niecałe 50 km, zależy jaką trasę się wybierze (najkrótsza nawet 43km tylko). Będę się baaaaaaaardzo bardzo starać

[bordowa]

Napisane przez nicRu

[/COLOR]Swoją drogą dostałam się na szkolenie z zakresu wiedzy o podatkach Trochę boję się, że nie podołam (jest skierowane raczej do studentów kierunków ekonomicznych i prawa/administracji), ale chyba warto spróbować.

Gratulacje


Ja już po rozmowie. Facet kazał mi być bardzo dobrej myśli, ale odpowiedź dostanę dopiero w poniedziałek, jeśli się dostanę to 2-3 dni próbne (płatne).
Nie nakręcam się za bardzo, bo mam wrażenie, że jak zwykle nie dałam z siebie wszystkiego
Największym problemem dla niego jest to, że sklep i moje mieszkanie znajdują się na osiedlach, które mają ze sobą kiepskie połączenie, więc miałabym problemy z powrotami do domu (praca do 22). Zapewniałam go kilka razy, że dla mnie to nie problem, ale dla niego to główny powód, dla którego nie dał mi dziś odpowiedzi

[pulinaj]

Dziewczyny doradźcie:
dostałam dziś telefon z Play, że zainteresowała ich moja kandydatura i chcą zaprosić mnie na rozmowę. Może to nie jest czas, żeby wybrzydzać, ale pracowałam w tej branży i wiem, że będę się męczyć. Po 5 latach byłam wrakiem człowieka, obsługa klienta to nie jest praca moich marzeń. Nabawiłam się chorób i nerwicy. Nawet jak firma zamykała mój punkt i zwolnili mnie, zaproponowali, że zarekomendują moją osobę do dwóch innych. Odrzuciłam wtedy tę propozycję z wyżej wspomnianych powodów. Powiedziałam im szczerze, że nie wiem czy chcę jeszcze w takiej branży pracować, na co mój szef stwierdził, że mi się wcale nie dziwi

W kwestii dlaczego w ogóle aplikowałam- czasami mam takiego doła, że aplikuję na co leci. Chciałam się podbudować. Wiedząc, że w tej branży mam największe szanse wysłałam CV.

I teraz nie wiem. Z jednej strony rynek pracy jest jaki jest. Wy wiecie najlepiej i nie muszę tłumaczyć. Telefon milczy, a ja pracy szukam 3 miesiące. Nie mam złej sytuacji finansowej, ale różnie bywa. Z drugiej strony wiem, że nie wytrzymam długo.

Nie zrozumcie mnie źle. Chcę pracować, chociaż ktoś może to odebrać jako za przeproszeniem "przesmradzanie", bo dojazd nie taki, bo branża nie taka, pewnie leń ze mnie. Sama już się zaczęłam zastanawiać nad sobą. Do tej pory dostałam dwa telefony: wczoraj odrzuciłam ofertę, bo dojazd nie taki, dziś się zastanawiam, bo to nie jest coś co chcę robić. Czy faktycznie wybrzydzam. Brać co popadnie? Czy warto się poświęcać?

[bordowa]

pulinaj Nie bierz tej pracy. Ja Cię dobrze rozumiem. Z tym, że ja muszę mieć pracę, bo mam na utrzymaniu rodzinę i już teraz nie starcza nam do pierwszego. Ale miałam "przyjemność" pracować w pewnej firmie zaledwie 3 miesiące a przez ten czas byłam wrakiem człowieka, depresja, nerwica, problemy z sercem. I wiem, że gdybym teraz tam poszła to przyjęli by mnie z powrotem. Ale za żadne skarby świata tam nie pójdę. I też niektórzy mówią, że w mojej sytuacji nie powinnam wybrzydzać. Ale moim zdaniem to jest zdrowy rozsądek a nie wybrzydzanie.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez gwiazdeczka172

Hej Babeczki, przyszłam się pochwalić, że i na mnie w końcu przyszedł czas! W środę o 9:00 mam rozmowę w przedszkolu montessoriańskim placówka prywatna, ale fajnie to wygląda muszę się ładnie przygotować z tej Marii Monetssorii itp.

super!!! uda Ci się!!!

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez mikados

Nie martw się dziś ma jeszcze trochę czasu a jak co to po świętach też może zadzwonić, nie ma co łamać skrzydeł

miał do końca dzisiejszego dnia zadzwonić.... ale mógłby już!