Ostatnio testowałam - cz. III - Strona 141 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-03-21, 18:18   #4201
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Testował ktoś Freaka Illamasqui?
Gdzie to można w ogóle powąchać?
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-22, 19:23   #4202
MayaMarie
Raczkowanie
 
Avatar MayaMarie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 410
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Moje testy zielsko-cytrusów i innych orzeźwiaczy (żadne to nowości, a i ja żadną znawczynią nie jestem, tylko się dzielę wrażeniami).

CK IN2U - gdyby nuta głowy trwała przez cały czas...Bo jest naprawdę fajna cytrusowo-grejpfrutowo-delikatnie słodka - i tak jak nie lubię większości świażaków, tak ta nuta mnie urzeka. Ale szybko mija i zostaje typowo syntetyczny zapaszek... Ale można się było spodziewać.

Chanel Cristalle EDT - aż się wzruszyłam przy pierwszej aplikacji (przy kolejnych też, jakoś zielsko zawsze mnie wzrusza wiele zapachów uważam za ładne, czy piękne, ale tylko zielska póki co wywołują autentyczne poruszenie Co nie znaczy, że potem chcę je nosić) Świeża zieloność wiosną o poranku, i tak, bardzo elfi zapach, ale w tle czasami jakaś niefajne nutka, ale potem znika. Niestety, bardzo mało trwały, moja skóra nie trzyma długo większości Chaneli. Pół godziny i koniec (w porywach do godziny) A wielka szkoda, bo lekki, przestrzenny, piękny jak zielony motyl. Trochę jak młodsza siostra 19stki, zwiewna i swobodna w porównaniu do eleganckiej siostrzyczki.

Ninfeo Mio - znów wzruszenie. W otwarciu najbardziej realne zielsko, jakie do tej pory wąchałam! Świeża, mokra trawa i ziemia. I galbanum jest - to chyba ten składnik mnie tak porusza, że czuję, że żyję Zielsko szybko się wysładza i zmienia w cytrusy, ale nadal zachowuje taki uniseksowy charakter na mnie, w bazie niby ma być cedr, nie wiem, jak on pachnie, ja czuję coś z oranżerii, jaką miał dawno temu mój tata - a może mieszaninę tych zapachów, bo i figi i cytrusowe liście (nie owoce!), bardzo autentyczny zapach części mojego dzieciństwa. Na mnie dość dobrze się trzyma.
__________________
"Smile. The world is not ending just yet."


Daeran, Wrath of the Righteous
MayaMarie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-22, 23:05   #4203
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Skai GdG - wg mnie ze skajem nie ma nic wspólnego. najpierw wyczuwam ozon, jakieś nieokreślone zielsko w tle, niepokojącą nutę zwierzęcą, wszystko takie surowe, niezmieszane. Za to po niedługim czasie "zapach" zaczyna trochę przypominać Odeur 71 - a więc na szczęście nie idzie w stronę brudu, a jeszcze później - zostaje niekreślona woń, ze słodyczą jakby melonową, ale nie do końca. Trochę przemysłową, lekko gumową? O dziwo - bardzo mi się podoba, nie jako imitujący skaj, ale skinscent.
Do ekscentrycznych bym go nie zaliczyła, to raczej wtapiająca się w skórę woń czegoś nowego typu okno dźwiękoszczelne

Oxygen Nu Be - zapowiada się, jak dla mnie, wspaniale - nieorganiczny zapach świeżo otwartego sklepu, kompletnie abstrakcyjny. Niestety, szybko idzie w stronę wody kolońskiej z domieszką słodkich owocków, jednak plastikowy akcent wzmaga się, zaczyna być męczący i przeze mnie odczytywany nie jako specjalny zabieg twórczy, tylko niedoróbka.

Carbone Nu Be - pastylki pudrowe w plastikowym opakowaniu - fiolce, pachnącej równie mocno, jak cukierki, przez co stają się niestrawne - tylko dla łakomczuchów na głodzie. Na szczęście przechodzi w fazę słodko - szpiczasto - drzewną, coś typu wata cukrowa na spalonej szczapie Bardzo mocny!

Lithium Nu Be - róża z oudem (uprzedzam - nut do tych zapachów nie czytałam - piszę na wyczucie), słodka, konfiturowa. Całkiem przyjemnie, tylko nieco banalnie. No i ta dęta nazwa, jakby to nie wiadomoco było Bardzo mocny i trwały.

Hydrogen Nu Be - szpiczasty zapach surowo - koloński, z domieszką goryczy. Ostro - słodki. Niesympatyczny.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/


Edytowane przez justynaneyman
Czas edycji: 2013-03-22 o 23:14
justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 15:26   #4204
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Heidi Klum Surprise - wreszcie sobie przypomniałam niestety , ani róży ani drewna nie stwierdziłam , za to po lekko cytrusowatym otwarciu cały czas czuję coś lekko gurmandowatego jakby toffi , i to coś przeradza się powoli w puder . Dość miły , ale i dość zwyczajny .
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 16:43   #4205
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Wazamba - bardzo ciekawy zapach, niestety przez pierwsze 20 minut gdzieś w tle jest jakaś taka nuta skarpetowa, ale teraz po kilku godzinach pachnie jak suche przyprawy z kandyzowanymi owocami, wcześniej jak przyprawowo-miodowy barok, kojarzy mi się z tym czym ma - czyli z dalekimi podróżami do miejsc pełnych przypraw, ludzi, orientu. Dam mu jeszcze kilka szans, aż do wykończenia próbki, może okiełznam tą nutkę.
A porównanie do Szpilkówny dla mnie jest szokujące, bo nie czuję w nich ani grama podobieństwa.

Alkemie Laboratorio Olfattivo - pachnie dla mnie zbyt lekarstwianie, ale z pewnością to jest bardzo dobry, bogaty zapach, pełen miodu i ziół, których chyba jednak nie lubię w perfumach - zawsze mam przed oczyma butelkę z Flegaminą z dzieciństwa. Ale słodycz i zioła w tym wydaniu pachną bardzo dobrze jakościowo, trwale i przestrzennie.
__________________
tak pachnę
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-23, 17:02   #4206
renia30
Zakorzenienie
 
Avatar renia30
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 215
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Parabelka Pokaż wiadomość
Heidi Klum Surprise - wreszcie sobie przypomniałam niestety , ani róży ani drewna nie stwierdziłam , za to po lekko cytrusowatym otwarciu cały czas czuję coś lekko gurmandowatego jakby toffi , i to coś przeradza się powoli w puder . Dość miły , ale i dość zwyczajny .
Testowałam je kilka dni temu - jest dużo róży, drewno (oud?) także, jest to pozycja mocno w trendzie różano/oudowym, zastosowano jednak tańsze składniki i zpaach trąci nieco syntetycznością. Ogólnie jednak nie jest zły.
__________________



renia30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-24, 19:33   #4207
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Black Violet Tom Ford – początek mocno cytrusowo – bergamotkowy, z delikatną, kwaśną nutą mchu dębowego. Później pojawia się nuta, którą znam z Black Orchid – połączenie czekoladowej paczuli z owocami, tylko tutaj jest ona dużo słabsza, jakby rozcieńczona. W bazie pojawia się bardzo delikatny puder. I to wszystko – okropnie rozczarowujący zapach, pachnie jak zrobiony na kolanie – fiołków brak, wszystkie nuty są zbyt rozcieńczone, wręcz przeźroczyste. Ani to Black, ani Violet. Trwałość mizerna.

Knowing Estee Lauder – w końcu udało mi się przetestować globalnie. Piękny szypr – początek słodki, owocowy, z wyraźną nutą śliwki. Później dołącza róża i klasycznie szyprowe nuty – paczula i mech dębowy. Zapach jest odrobinę kwaśny, a w bazie wytrawny i nieco męski, dzięki sporej ilości wetiweru. Nie do końca mój zapach, bo z szyprami mi się generalnie nie układa, ale niewątpliwie wielka klasa.

Posala Odin New York – początek bardzo przypomina mi Amarige, a momentami nawet Aliena, dzięki nucie bardzo słodkiego, odurzającego jaśminu. W tle pojawia się brzoskwinia, dzięki czemu zapach robi się jeszcze słodszy. A potem na pierwszy plan wybija się delikatnie pudrowy irys i kompozycja z wolna gaśnie. Ładny, przyjemny zapach, ale nic specjalnego. Trwałość przyzwoita.

Ivoire Balmain – testowałam starą wersję i bardzo mi się podoba. Aldehydowo – pudrowy, z wyraźną zieloną nutą, która z wolna przechodzi w piękne mydło. Wyraźnie wyczuwalny jest również rumianek. Całość przypomina mi jakiś zapach z zamierzchłej przeszłości, którego nie umiem rozpoznać – kojarzy mi się z moim dzieciństwem. Może ktoś z mojego otoczenia go wtedy używał lub jakieś mydło podobnie pachniało. Szkoda jedynie, że jest taki bliskoskórny, ale wszystkie aldehydowe zapachy tak mają w moim przypadku i chyba czas się z tym niestety pogodzić.

Saffron Rose Grossmith – ładna, wytrawna, nieco kwaśna róża z odrobiną oud w tle. Tytułowy szafran tylko czasem pojawia się obok róży, ale jest zawsze w jej cieniu, nie gra głównej roli. Trwałość taka sobie. Przyzwoity zapach, ale podobnych przyprawowych róż jest mnóstwo, a ta poraża ceną, która według mnie ma się nijak do jakości.

Ambre Gris Perris Monte Carlo – mydlana ambra przysypana sporą ilością pudru, w bazie dużo białego piżma. Ładny zapach, ma w sobie bardzo przyjemną, ciepłą kremowość, którą bardzo lubię, ale niestety bardzo szybko gaśnie na skórze. Trwałość i intensywność mizerna.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-24, 19:54   #4208
a ga ta
Zakorzenienie
 
Avatar a ga ta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 276
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Micallef Vanille Cuir- Na mnie zrobiło się mocne, duszące, męskie pachnące wręcz brudem coś… Był to test nadgarstkowy, na globalny się nie zdecydowałam
Micallef Vanille Fleur-
Kwiatki duszące, ale gdzie wanilia?
Micallef Vanille Marine- Na początku coca-cola, później dusiciel, wanilii mało
Micallef Vanille Orient- Pierwsze wrażenie-apteka! Później aptekę zastępuje mocne kadzidło. Pod wieczór pojawiła się lekka wanilia

Edytowane przez a ga ta
Czas edycji: 2013-03-24 o 19:57
a ga ta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 22:39   #4209
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Dziś dzień mocnych wrażeń.
Guerilla 1 CdG - jeden z najdziwniejszych zapachów, jakie znam. Na ręku tak mnie zdumiał (to lubię!), że od razu zaaplikowałam go naszyjnie. I zmartwiałam - natychmiast. Przecież muszę dojechać do przedszkola, żeby synka odebrać. A w Guerilli nie odważyłam się narazić na bliską odległość z ludźmi.
Krótko mówiąc - tylko dla osób nieobrzydliwych - pety gaszone w słoiku, tylko zamiast wody jest mocz
Pierwszy raz mi się zdarzyło, że wstydziłam się wsiąść do autobusu i szłam piechotą, omijając ludzi.
Dlaczego od razu, po teście nadgarstkowym, nie wyczułam niebezpieczeństwa? Nie mam pojęcia.

Najaf Oud Star Xerjoff - mein Gott. Coś obrzydliwego. Tak ordynarnie fizjologiczny, nie mogę go wąchać, bo mnie mdli. A jestem wyjątkowo odporna na smrody. Nie mogłam się doczekać, kiedy W. wróci i usłyszę recenzję. Nie zawiodłam się - "No co. Majtki osoby, która higienę traktuje z bardzo dużą nonszalancją".
Doświadczyłam bardzo osobliwego uczucia - przez grymas obrzydzenia przebijał się groteskowy uśmiech, pojawiający się, gdy uświadomiłam sobie, ile ten "star" kosztuje
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/


Edytowane przez justynaneyman
Czas edycji: 2013-03-26 o 09:04
justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-25, 22:40   #4210
MayaMarie
Raczkowanie
 
Avatar MayaMarie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 410
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez a ga ta Pokaż wiadomość
Micallef Vanille Orient- Pierwsze wrażenie-apteka! Później aptekę zastępuje mocne kadzidło. Pod wieczór pojawiła się lekka wanilia
Dziś tym pachniałam Na mnie zbyt mocno nie ewoluuje, za to od początku do końca pachnie słodko, miękko, urzekająco wręcz, wanilia dobrej jakości, w tle śliczny dymek. Naprawdę ładny zapach.
__________________
"Smile. The world is not ending just yet."


Daeran, Wrath of the Righteous
MayaMarie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-26, 08:49   #4211
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Parabelka Pokaż wiadomość
Heidi Klum Surprise - wreszcie sobie przypomniałam niestety , ani róży ani drewna nie stwierdziłam , za to po lekko cytrusowatym otwarciu cały czas czuję coś lekko gurmandowatego jakby toffi , i to coś przeradza się powoli w puder . Dość miły , ale i dość zwyczajny .
Cytat:
Napisane przez renia30 Pokaż wiadomość
Testowałam je kilka dni temu - jest dużo róży, drewno (oud?) także, jest to pozycja mocno w trendzie różano/oudowym, zastosowano jednak tańsze składniki i zpaach trąci nieco syntetycznością. Ogólnie jednak nie jest zły.
No ja sie zgadzam z Renia Kupilam nawet 15-ke (wiekszej pojemnosci na pewno bym nie zuzyla). Zapach spodobal mi sie przy obu testach, a teraz jak uzywam globalnie to wyczuwam, ze jakosc skladnikow nie jest najwyzsza. Mimo to uwazam, ze jak na te polke cenowa i marke to ciekawa i "porzadna" pozycja. Mimo wszystko to mocny zapach i moze zmeczyc.

A w temacie testowalam sobie globalnie Valentine edp - duzo bialych kwiatow, troche ocieplonych subtelnym pudrem. Wyczuwam tez nute proszku do prania, ktora czyni calosc troche dla mnie trudna do noszenia No i pralinki, ale te juz gdzies w tle i slabo wyczuwalne... Nie moj zapach.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-26, 08:53   #4212
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Dziś dzień mocnych wrażeń.
Guerilla 1 CdG - jeden z najdziwniejszych zapachów, jakie znam. Na ręku tak mnie zdumiał (to lubię!), że od razu zaaplikowałam go naszyjnie. I zmartwiałam - natychmiast. Przecież muszę dojechać do przedszkola, żeby synka odebrać. A w Guerilli nie odważyłam się narazić na bliską odległość z ludźmi.
Krótko mówiąc - tylko dla osób nieobrzydliwych - pety gaszone w słoiku, tylko zamiast wody jest mocz
Pierwszy raz mi się zdarzyło, że wstydziłam się wsiąść do autobusu i szłam piechotą, omijając ludzi.
Dlaczego od razu, po teście nadgarstkowym, nie wyczułam niebezpieczeństwa? Nie mam pojęcia.

Najaf Oud Star Xerjoff - mein Gott. Coś obrzydliwego. Tak ordynarnie fizjologiczny, nie mogę go wąchać, bo mnie mdli. A jestem wyjątkowo odporna na smrody. Nie mogłam się doczekać, kiedy W. wróci i usłyszę recenzję. Nie zawiodłam się - "Nic co. Majtki osoby, która higienę traktuje z bardzo dużą nonszalancją".
Doświadczyłam bardzo osobliwego uczucia - przez grymas obrzydzenia przebijał się groteskowy uśmiech, pojawiający się, gdy uświadomiłam sobie, ile ten "star" kosztuje
1.Mów czym ta Guerilla jedzie
2.a nie mówiłam , że oudy smierdzą
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-26, 09:05   #4213
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Parabelka Pokaż wiadomość
1.Mów czym ta Guerilla jedzie
2.a nie mówiłam , że oudy smierdzą
1. jest na biało
2. ale są i piękne smrody - np. lizol
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-26, 09:21   #4214
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
1. jest na biało
2. ale są i piękne smrody - np. lizol
1.a faktycznie - rzeczywiście bardzo ciekawy zapach - jakby krzaczek bukszpanu spryskać Cuir Venenum , tylko że to raczej będzie kocia woń
2.lizol tak , ale oud nieeee
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-26, 09:56   #4215
Daffodilka
Zakorzenienie
 
Avatar Daffodilka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Czy ktoś testował Fifi Chachnil EDT?
Daffodilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-26, 10:06   #4216
Figarro
Zakorzenienie
 
Avatar Figarro
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 18 154
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Daffodilka Pokaż wiadomość
Czy ktoś testował Fifi Chachnil EDT?
kliklas?


nie znam
__________________
Figarro Scent Stories - pisze się o perfumach ....troszkę www.facebook.com/FigarroScentStories
https://www.instagram.com/figarroscentstories/
Zapraszam

Wymieniam się
Figarro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-26, 10:46   #4217
Daffodilka
Zakorzenienie
 
Avatar Daffodilka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Figarro Pokaż wiadomość
kliklas?


nie znam
A tylko dlatego, że nie lubię, kiedy mnie ktoś przelicytowuje Zawzięłam się Powinnam była przejść się do Lului i obniuchać, ale mi się nie chciało. Ten tytoń w nutach mnie intryguje .
Daffodilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-26, 17:11   #4218
renia30
Zakorzenienie
 
Avatar renia30
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 215
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Daffodilka Pokaż wiadomość
Czy ktoś testował Fifi Chachnil EDT?
Się zgłaszam

Początek bardzo bliski Shalimarowi, później więcej pudru a baza bardzo retro. Zanim doszłam do bazy prawie kupiłam flaszkę, później jednak nie żałowałam
__________________




Edytowane przez renia30
Czas edycji: 2013-03-26 o 17:12
renia30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-26, 17:49   #4219
Daffodilka
Zakorzenienie
 
Avatar Daffodilka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez renia30 Pokaż wiadomość
Się zgłaszam

Początek bardzo bliski Shalimarowi, później więcej pudru a baza bardzo retro. Zanim doszłam do bazy prawie kupiłam flaszkę, później jednak nie żałowałam
Dzięki Reniu Z tego wynika, że ja pożałuję Shalimara nie lubię, a baza retro mnie przeraża Chyba dołączy do flakonika Amouage Gold, którego jedynym zadaniem jest cieszyć moje oczy
Daffodilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-27, 12:43   #4220
zielona herbaciarnia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 135
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Baza retro=spocona lepka dłoń i dziadkowy sweter .
zielona herbaciarnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-27, 15:54   #4221
MeryJane
Zadomowienie
 
Avatar MeryJane
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Klękajcie narody...

Casbah Robert Piguet

JESTEM POD WRAŻENIEM...Przepraszam, że wołami walę ale to jest Księciunio + Zagorsk w jednym. Ogon do nieba, aż słabo się robi - Norma Kamali Pigueta



http://www.fragrantica.com/perfume/R...bah-14699.html

Jak widać miłość do popaprańców mi nie przeszła... drewno mi doszło...

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Cytat:
Napisane przez melkmeisje Pokaż wiadomość
Testował ktoś Freaka Illamasqui?
Gdzie to można w ogóle powąchać?

o ile pamięć mnie nie myli -nazwa lepsza niż dzieło... trzeba mi na słowo wierzyć- kiedyś kupowałyśmy z dziewczynami
__________________
Kadzidła...
Paczule...
Dymy...
przygarnę, adoptuję, kupię

WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ



Edytowane przez MeryJane
Czas edycji: 2013-03-27 o 15:51
MeryJane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-28, 20:18   #4222
Pin up girl
Zakorzenienie
 
Avatar Pin up girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Daffodilka Pokaż wiadomość
Czy ktoś testował Fifi Chachnil EDT?
Ja też testowałam (próbkę z Luckyscent skrzętnie przechowuję od 3 lat ). Wydaje mi się, że nie podejdą Ci.
Rzeczywiści Fifi jest w pewnym stopniu podobna do Shalimara, w dużej mierze przez cytrusy. Mimo podobieństwa jest jednak słodsza, łagodniejsza, oczywiście pudrowa, tytoń stanowi tło, przypraw też mało, żadnych ostrych akordów, no i jest róża. W bazie puder robi się nieco bardziej ambrowy. Jeśli Fifi Ci się spodoba, będę zaskoczona
Pin up girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 00:42   #4223
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Miałam okazję przetestować kolejne sławne zapachy.

daim blond - słodkie cukierki musujące, skóra, meeega słodkie nie podoba mi się ta skórzana nuta - brzydzi mnie coś w niej , czuć też coś chemicznego jak cukierki morelowe na skórzanej kurtce. Chyba inna moja odlewka Armani Cuir Amethyste ma podobną zamszową nutę - nie lubię jej

Jeux de Peau - trochę obrzydliwy, maślny, zjełczały, gryzący w nos czymś gęstym kokosowym, nieświeżym - idealnie odtworzona nuta kokosa z Crystal Noir spotęgowana wielokrotnie.

Nuit de cellophane - kwiatki sratki na mydlanej bazie

Santal majuscelue - shalimarowa nuta gazowa, dośc ładna, do dalszych prób, bo sama nie wiem co myśleć

Philosykos - ach co za piękność kokos z tym zielonym-listkowym zapachem, który pięknie wycisza się na skórze przez wiele godzin, prosty, ale niezwykle piękny zapach.
Przypomina mi Premier Figuer, ale wydaje mi się, że jest ładniejszy - zweryfikuję to na dniach przy jednoczesnych testach.

Les Nombres d'Or Vanille Mona di Orio - zapach, którego nie doceniłam kilka miesiący temu, a teraz niesamowicie mi się podoba. Ma wszystko: jest wytrawny, elegancki, bardzo przyprawowy, waniliowy, z piękną bazą. Ładnie zmienia się na skórze, nie ma w nim nic banalnego, ale też nie jest kontrowersyjny czy też dziwaczny. Pachnie świetną jakością i skarbami piratów. Dziwię się, że uważałam Havana Vanille za lepszy zapach, nie ma żadnego porównania, hawańska wanilia to rodzynki w rumie, które jełczeją na skórze, a Mona to masa przypraw, z odrobinką wanilii o znacznie bardziej wyszukanej konstrukcji. Jestem oczarowana, szkoda, że cena jest bardzo wysoka, ale ma szanse na bycie w TOP 3, więc przeżyję.

Shalimar - tysiąc prób miałam z tym zapachem i już myślałam, że go oswoiłam i pokochałam, bo pokazał mi swoją piękną wanilię. A tu nagle od kilku użyć pokazuje mi bardzo animalną, fizjologiczną nutę, która wymiata wszystko. Czeka mnie więc tysiąc kolejnych prób.

Prada edp - znam już od jakiegoś czasu i uważałam za bardzo dobry zapach, ale teraz się wręcz zakochałam - pachnie tak cudownie, ciepło, ambrowo, czuć trochę piżma i pomarańczowych nutek, wanilii. Ja czuję też suszone owoce, które bardzo lubię w perfumach (taka rodzynkowa woń). Pachnie na mnie przepięknie, i tak jak w przypadku Mony - i ciekawie i niekontrowersyjnie. To taka ciepła, cielesna wibrująca i słodka ambra, zamknięta w pięknym flakonie.

Flowerbomb - chciałabym to napisać, bo wygląda na to, że prawie każdy lubi ten zapach - dla mnie każdy zapach bombkowy jest po prostu okropny. Bomba, Ekstremalna, Bijan bombkowy, Jimmy Choo oraz jedna z Lolit (nuit cośtam) - kazdy przyprawia mnie o mdłości i ból głowy, a czuje je często. Jest tak taki poziom landrynowej niemożliwie nasyconej słodyczy, że natychmiast mnie odrzuca, mimo kilku prób nadgarstkowych. Botrytis niby jest podobnie słodki, ale pachnie dla mnie jak natura, a Bomba jak chemia, landrynowa, watocukrowa, herbaciana chemia.
__________________
tak pachnę

Edytowane przez Quinn
Czas edycji: 2013-03-31 o 00:53
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 10:49   #4224
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

W czasie goraczkowych przygotowan do Swiat (w ktore jestem chora niestety i nigdzie sie nie ruszam) testowalam La danza delle libellue Nobile. Za pierwszym razem mialam skojarzenia z jakims smietankowym deserem skropionym cytryna. Za drugim odnalazlam w tych perfumach won sernika na zimno ze skorka pomaranczowa. Za trzecim, juz przy testach globalnych, sernik byl bardzo wyrazny, tak, ze nawet dziwnie sie czulam kiedy z mojego dekoltu unosila sie won cukru waniliowego i mixu wszelkich deserow szykowanych w kuchni z mojego dziecinstwa w Wielkanoc wlasnie. Rozmarzylam sie, ale po jakims czasie zapach zaczal mnie wkurzac, bo slowo daje - nie moglabym chyba nosic tego jako perfum. Choc uwazam, ze to naprawde mistrzowski zapach, jedyny w swoim rodzaju. Kupilabym z pewnoscia jakas 30-ke, ale istnieja tylko 100-ki. Choc zastanawiam sie czy aby nie kupic flaszki, zeby psikac nia pomieszczenia Atmosfera Swiat gotowa
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 20:49   #4225
rosana
Zakorzenienie
 
Avatar rosana
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 367
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Honore des Pres Chaman's Party - przyznam się że spodziewałam się jakiegoś straszliwego dymnego zapachu nie do przejścia a tymczasem tylko początek może być trudny, wybucha w nos całą potęgą wielkiego ogniska które szybko wygasa jakby zgaszone deszczem i powoli wyłania się cudowny zapach pełnej życia przyrody, natury, głębokiego lasu, mokrej ziemi no i cudnego wetiweru. Niech kto mówi co chce ale ja nie czuje w tym zapachu nic mrocznego, nic szamańskiego, jest to zapach natury, drzew, ziół, przypraw na tle dymku z wygaszonego ogniska, zapach bardzo zielony, optymistyczny i energetyczny i po prostu piękny.
__________________
... panta rhei ...
rosana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 21:16   #4226
LilyLauraIsabelle
Zadomowienie
 
Avatar LilyLauraIsabelle
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 086
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Quinn Pokaż wiadomość
Miałam okazję przetestować kolejne sławne zapachy.

daim blond - słodkie cukierki musujące, skóra, meeega słodkie nie podoba mi się ta skórzana nuta - brzydzi mnie coś w niej , czuć też coś chemicznego jak cukierki morelowe na skórzanej kurtce. Chyba inna moja odlewka Armani Cuir Amethyste ma podobną zamszową nutę - nie lubię jej
Na mnie Daim Blond pachna jak pasta do butow i na jej tle dopiero majacza skorzane nutki i za nic nie chca byc slodkie
LilyLauraIsabelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 21:19   #4227
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Geste Humiecki&Graef – zamówiłam próbkę, bo zachęciły mnie opinie, że to niemal idealny zapach proszku do prania, a takiego zapachu właśnie szukam. I niestety spore rozczarowanie. Początek rzeczywiście jest "proszkowy" – parna, dusząca i sztuczna świeżość – jak zapach otwartej pralki. Później pojawia się nuta jakiegoś drewna, która dodaje lekko męskiego akcentu całej kompozycji i trochę mi przeszkadza. Po pewnym czasie ta nuta znika i zostaje tylko bardzo delikatny zapach białego piżma i fiołków. Bardzo nietrwały i mało intensywny.

Poudre de Riz Huitieme Art Parfums – według producenta miał to być zapach pokoju, w którym unosi się woń mydła, pudru i delikatnej wody kolońskiej. Z całej tej mieszanki wyczuwam tylko wodę kolońską, pudru nie ma wcale. Cała kompozycja to mieszanka róży, kokosa, karmelu i miodu (według nut to syrop klonowy), a w tle cedrowa, męska woda. Nudy... I znowu rozczarowanie – szkoda, bo bardzo liczyłam na ten puder w nazwie.

Musk Mazzolari – białe, mydlane piżmo – sztuczne, nieprzytulne i odstające od skóry. Trwałość na szczęście kiepska.

Roses Greedy Mancera – piękna róża – dość słodka, ale nie konfiturowa - to wciąż zapach kwiatu - i bardzo delikatna nuta eleganckiego mydła. Przyzwoity zapach o dość dobrej trwałości.

Lys Mediterranee Malle – bardzo interesująca lilia, nieco duszna i słodka, przyprawiona imbirem i innymi przyprawami, które są jednak na tyle delikatne, że nie przyćmiewają lilii, ale dodają jej subtelnego pazura. Trwałość średnia.

Roses Vanille Mancera – tak jak wskazuje nazwa – słodka, konfiturowa róża w połączeniu ze spożywczą, odrobinę śmietankową wanilią, która zdecydowanie dominuje. Zapach ładny, bardzo trwały i intensywny, ale do bólu banalny.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-04-01, 23:49   #4228
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez LilyLauraIsabelle Pokaż wiadomość
Na mnie Daim Blond pachna jak pasta do butow i na jej tle dopiero majacza skorzane nutki i za nic nie chca byc slodkie
to zazdroszczę, całe życie szkam zapachu idealnej pasty do butów
DB na mnie jest słodko - mdłe, dokładnie, jak napisała Quinn.
Nie to, co poprzednia wersja
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-02, 15:41   #4229
MayaMarie
Raczkowanie
 
Avatar MayaMarie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 410
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Poznałam ostatnio:

Angel Schlesser Oriental II - ujdzie, ale bez zachwytów. Plus za wrażenie głębi, odrobiny mroku (kontrolowanego na tyle, by się normalnym ludziom podobał), zawiesistości, gęstości. Róża z mrokiem. Czasami szpitalna, coś w niej jest niepokojącego. Minus za wrażenie, że to wszystko grubymi nićmi szyte, bez finezji. Na tle masówki jednak wypada fajnie.

Verte Violette, L'Artisan - za bardzo bliskoskórne. Trzeba się wysilać, by to wywąchać, choć trzyma się dość długo. Zielono-fiołkowy, naturalny, przyjemny, więc ogromna szkoda, że takie to rozcieńczone.

Sa Majeste La Rose, Serge Lutens - w przeciwieństwie do Angela Schlessera OII, róża jasna, dzienna, w pełni rozkwitu. Pełna i skończona, dla mnie zbyt jednostajna. Dla różomaniaków pozycja obowiązkowa do testów.

Drole de Rose, L'Artisan - nie uwierzyłabym, że to drogi zapach niszowy (albo w ogóle drogi zapach...). Na początku pachnie jak kiepski błyszczyk do ust, dopiero w bazie dość miły, gładki puder z elementami róży. Zapach za 5 zł.

O des Soupirs, LM Parfums - jak wyżej - to ma być drogi zapach? W otwarciu ciepły plastik, potem plastikowa świnka-skarbonka z monetami czyli połączenie sztuczności z metalicznością, przez które chce się przebić jakiś kwiatek. W bazie przypudrowana plastelina. Dość długotrwały, więc męczący.

Christopher Columbus – typowy męski świeżak, pachnie tanio i nijako
__________________
"Smile. The world is not ending just yet."


Daeran, Wrath of the Righteous

Edytowane przez MayaMarie
Czas edycji: 2013-04-02 o 21:50
MayaMarie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-02, 18:35   #4230
Lucasai
Zadomowienie
 
Avatar Lucasai
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 1 913
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Dziś testowaliśmy z mamą Prada Candy L'Eau. Zapach bardzo ładny, na otwarciu jest cytrusowy, ale cytrusy szybko ulatują i zapach staje się łagodnie kwiatowy i balsamiczny. Benzoin pachnie niemal identycznie jak w pierwszej Prada Candy z taką małą różnicą, że w Candy był to zapach bardziej karmelkowy, krówkowy jak toffi, a w Candy L'Eau zapach ten mi przypomina również karmelki, ale o bardziej pudrowym charakterze (nie ma chyba nic takiego jak pudrowe karmelki). W nutach na fragrantica jest słodki groszek (kwiat) - może i on tam jest, słabo go czuć. Zapach jest trwały, po paru godzinach zapach przypomina mi gorące mleko z miodem.
Spodobała nam się Prada Candy L'Eau, jednak pierwsze Candy było fajniejsze i przy nim moja mama pozostanie
__________________
Jam jest Pradaholik!_________________Chemist in the Bottle ____________________wymieńmy się
Lucasai jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 14:21:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.