Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

[Nattiv]

Dopiero teraz udało mi się zalogować na wizaż

[justyna_g4]

Napisane przez chocolate muffin

Ewidentnie ktoś coś zwinął ale nie wiem czy kasę... ludzie tam czasami wrzucają cukierki jak już nie mają kasy.

Niestety według mnie tak samo to wygląda...

Napisane przez maxwelka

Mam dla was radosną informację: Od wczoraj oficjalnie, spontanicznie zaczęliśmy starania o dziecko Jakoś tak samo wyszło I chociaż to nie ten moment cyklu, to i tak jestem podekscytowana, bo nigdy nie wiadomo

decyzji. Moja LAura będzie miała pewnie kolejna koleżankę albo kolegę na wizaz za kilka lat

[maxwelka]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40073956]
dziewczyny mam do Was pytanie w sprawie mieszkania

Mamy możliwość wzięcia mieszkania z przetargu od spółdzielni (ustala się cenę za metr i licytuje kto da najwięcej ten mieszkanie ma wynajmowane) lub swoje ale kredyt- i boję się tego kredytu bo zawsze się coś może mi lub tż stać. Co byście wolały wziąć?[/QUOTE]

Kredyt!!! Tylko kredyt O wiele bardziej opłaca się spłacać swoje niż ładować kabzę obcym ludziom My mamy z małżem kredyt na 30 lat ale jesteśmy zadowoleni, że spłacamy swoje mieszkanko Wiadomo, że w życiu bywa różnie, ale trzeba być dobrej myśli

Napisane przez nena1984

świątecznie!
Jestem z siebie dumna, bo zjadłam dziś cały obiad i czuję się najedzona. Do tego dostałam od babci korzeń imbiru i robię sobie z niego herbatki, dużo lepiej się czując.
No ale najwazniejsze...kinder niespodzianka w postaci powiadomienia o ciąży była dla rodziców i teściów niesamowitym newsem. Tata, który najbardziej oczekiwał na tę wiadomość wykonał słynny gest Marcinkiewicza "yes yes yes", mama się popłakała a teściowa aż z wrażenia przypaliła mięso. Ogólnie mimo ponurej pogody za oknem w naszych domach było dziś wyjątkowo promiennie
Dobra zmykam do łóżeczka. Udanego choć niezbyt mokrego Dyngusa!

Nenuś, jaka piękna reakcja U nas też już wszyscy sugerują, że czekają na nasze dziecko Tata by chciał z wnusią (zakłada, że to będzie dziewczynka ) jeszcze pojeździć na nartach

Napisane przez Wiktusiaczek

Cudowna reakcja rodziców Teraz zdrowiej Fajnie, że te świeta stały się dla Was tak wyjątkowe


Chyba tak, bo już lepiej - na razie nic nie jem, tylko woda i suchy chleb.... I puki co jest dobrze

Jak dzisiaj zdrówko? Przeszło już wszystko?...

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez Nattiv

Dopiero teraz udało mi się zalogować na wizaż

No jakaś masakra jest dzisiaj Chyba mają serwery przeciążone świątecznym żarciem

Napisane przez justyna_g4

decyzji. Moja LAura będzie miała pewnie kolejna koleżankę albo kolegę na wizaz za kilka lat

Dzięki No oby!

[melod_y]

Madziu- ogladałam ten filmi i sama nie wiem... Nie wiem czy należy tak szybko osadzac. Ustawilam sobie dużą rozdzielczość i to może tez wyglądac jakby ten ktoś przygniatal te pieniadze... Nawet jak wyciaga reke, jego kciuk nie zamyka do konca dłoni.. nie wiem, ale albo mial farta że mu sie te pieniążki zmiesciły idealnie w dłoni ze ich nie widać kiedy wyciaga reke z kapelusza, albo faktycznie chcial tylko zrobic miejsce w kapeluszu.. niepokojace jest jednak to ze ta dlon wędruje w kierunku spodni.. ale czy zdazylby tak szybko je tam wlozyc...

W kazdym bądz razie współczuje takiego domyślania się teraz...

[tusia_m]

Hej!

Święta, święta i po...... Oczywiście czas ten zleciał bardzo szybko. Dziś jeszcze mam wolne, więc dochodzę do siebie po kilku dniach lenistwa i obżarstwa Teraz przydałaby się jakaś dieta...

Przyplątało się do mnie przeziębienie i nie chce się odczepić. Cały czas kicham i leci mi z nosa. W dodatku bolą mnie zatoki Na nieszczęście chyba zaraziłam Męża, bo już wczoraj wieczorem skarżył się na złe samopoczucie.

Przez święta nadrobiliśmy filmowe zaległości (wieczorem, bo przez dzień nie było czasu, świętowaliśmy z rodzinką ). Obejrzeliśmy Skyfall i Uprowadzona 2

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40073956]mi jak dostałam wysokiej gorączki to zaraz przepisała lek na receptę przeciwgorączkowy bo temp. powyżej 38.1 jest groźna dla zdrowia

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

dziewczyny mam do Was pytanie w sprawie mieszkania

Mamy możliwość wzięcia mieszkania z przetargu od spółdzielni (ustala się cenę za metr i licytuje kto da najwięcej ten mieszkanie ma wynajmowane) lub swoje ale kredyt- i boję się tego kredytu bo zawsze się coś może mi lub tż stać. Co byście wolały wziąć?[/QUOTE]
czasem warto wziąć kredyt i płacić "za swoje"

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny czy tylko mi się wydaje?? Patrz kapelusz w lewym dolnym rogu. http://www.youtube.com/watch?v=f6aof...ature=youtu.be

hmm... ciężka sprawa... dziwny ruch facet wykonał. Oglądając w mniejszym oknie mam wrażenie, że coś wziął z kapelusza, patrząc jednak na większy obraz, nic w jego ręku nie widzę

Napisane przez maxwelka

Mam dla was radosną informację: Od wczoraj oficjalnie, spontanicznie zaczęliśmy starania o dziecko Jakoś tak samo wyszło I chociaż to nie ten moment cyklu, to i tak jestem podekscytowana, bo nigdy nie wiadomo

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny czy tylko mi się wydaje?? Patrz kapelusz w lewym dolnym rogu. http://www.youtube.com/watch?v=f6aof...ature=youtu.be

może i ktoś kasę zwinął ale teraz to już po ptakach


Więc prawdopodobnie z tż będziemy brali mieszkanie na kredyt, już jedno mamy upatrzone

[tusia_m]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40088996]
Więc prawdopodobnie z tż będziemy brali mieszkanie na kredyt, już jedno mamy upatrzone [/QUOTE]
trzymam kciuki!

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez tusia_m

trzymam kciuki!

dziękuje

[Madziuniusia]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40088996]może i ktoś kasę zwinął ale teraz to już po ptakach


Więc prawdopodobnie z tż będziemy brali mieszkanie na kredyt, już jedno mamy upatrzone [/QUOTE]

wiem, że już po ptakach, nie zamierzam robić z tego afery, ale sam fakt...

[Nattiv]

Madziuniusia Jak tam Twoja noga?

[Madziuniusia]

Napisane przez Nattiv

Madziuniusia Jak tam Twoja noga?

cały czas w gipsie:P w piątek idę zdjąć:P

[Nattiv]

Napisane przez Madziuniusia

cały czas w gipsie:P w piątek idę zdjąć:P

Będziesz mogła od nowa ćwiczyć jak Ci zdejmą gips?

[tusia_m]

ale tu dziś pustki...

[Wiktusiaczek]

Maxwellko gratuluję i oby się udało Ja dziś już wszystko jem, ale nadal żołądek pobolewa...

Ziele: jeśli Wam nie potrzeba dużych metraży to nie ma się co pakować w dom, bo na wykończeniu się polegnie... Moja wymarzona kuchnia kosztuje np 12 tysięcy i to w okrojonej wersji

Byłam dziś w Zarze reklamować spodnie - oby pozytywnie rozpatrzyli reklamację, bo 99,99 zł w
A powód reklamacji - pierwszy raz prałam gacie, bo mało w nich chodziłam i chciałam sobie przepłukać i odświeżyć na wiosnę. Kupione w marcu 2012, zakończyły żywot w marcu 2013 - założone z 5 razy, pierwszy raz prane!! Całe gacie ciapki i mazy, bo zszedł kolor Tragedia! A zamoczyłam je w prawie zimnej wodzie, nawet w niższej temperaturze niż podana na metce, nie użyłam żadnych detergentów. Ciekawe, jak to rozpatrzą....


A teraz idę testować nowy lakier do paznokci

[(kicia)]

a ja dziś wybrałam się na wycieczkę do lbn na zakupy m. in. chciałam kupić torebkę w daichmannie bo w sklepie internetowym wyprzedali. Przed wyjściem z domu sprawdziłam czy w tym daichmannie po drodze jest ta torebka była więc ok. Na sklepie nie mieli potem godzinę czekałam aż ją znajdą na zapleczu po godzinie babka się poddała i mówi że nie wie o co chodzi bo wg systemu mają ale nie może znaleźć. Mogą mi ściągnąć z innego sklepu w lbn tylko bym musiła czekać 2 tyg między jednym a drugim sklepem 2 tyg ale zadzwoniła do tego sklepu i na moje nazwisko ma być zostawiona do czwartku... cyrk na kółkach w tych sklepach

[gosza_m]

Napisane przez maxwelka

O masz, rozłożyłaś się na święta? Czy dopiero po? Kuruj się bidaku!!!

Gardło mnie juz wczoraj bolało, a dzisiaj cala reszta.
Trzymam kciuki za starania!

[Madziuniusia]

Napisane przez Nattiv

Będziesz mogła od nowa ćwiczyć jak Ci zdejmą gips?

Nie wyobrazam sobie inaczej...

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Madziuniusia

Nie wyobrazam sobie inaczej...

myślę że nawet będzie wskazane żeby kostkę wzmocnić, oczywiście nie wsio naraz bo byś miała powtórkę z rozrywki

[justyna_g4]

Napisane przez Madziuniusia

wiem, że już po ptakach, nie zamierzam robić z tego afery, ale sam fakt...

Ja po weselu miałam taką sytuacje też nieciekawą...na sprzątanie przyszła ochoczo osoba, która w przygotowania nie miała ochoty się angażować mimo, że czas miała, ale coż nie chciała to nie. Osoba z bardzo bliskiej rodziny. I jak sprzątali salę ( my spaliśmy jeszcze jak rodzice pojechali ) to raz ojcec wszedł do kuchni i wiedział jak ta osoba pakuje coś do torebki, a drugi raz mama. Normalnie kradła. Jakby powiedziała, że coś chce to wiadomo, że dali by jej. I tak dużo rzeczy dostała. Tata mi to dopiero niedawno powiedział bo nie chciał, żebym robiła afere a wiedział, że się nie lubimy z tą osobą. I to najbliższa rodzina...

[(kicia)]

u nas kuzyn wódkę z wesela wyniósł... bo tak mu posmakowała... nie to że dostał dwie za moje buty dwie od TŻta na odchodne bo tak chwalił wódkę a że nam została i tak to M mu dał... tylko wtedy nei wiedzieliśmy że wynosił w torebce żony do pokoju bo spał przy sali dowiedziałam się o tym w poniedziałek po weselu coś około 4-5 butelek wyniósł

[chocolate muffin]

Napisane przez (kicia)

u nas kuzyn wódkę z wesela wyniósł... bo tak mu posmakowała... nie to że dostał dwie za moje buty dwie od TŻta na odchodne bo tak chwalił wódkę a że nam została i tak to M mu dał... tylko wtedy nei wiedzieliśmy że wynosił w torebce żony do pokoju bo spał przy sali dowiedziałam się o tym w poniedziałek po weselu coś około 4-5 butelek wyniósł

U nas pewna osoba wyniosła z trzaskania kilka butelek wódki.. zauważyłam butelki wystające z koszyka i coś tam "do żartów" powiedziałam, a on ani się nie przęjął tylko wyszedł i nie widział w tym nic złego.

[Gorska_Kozica]

Napisane przez (kicia)

u nas kuzyn wódkę z wesela wyniósł... bo tak mu posmakowała... nie to że dostał dwie za moje buty dwie od TŻta na odchodne bo tak chwalił wódkę a że nam została i tak to M mu dał... tylko wtedy nei wiedzieliśmy że wynosił w torebce żony do pokoju bo spał przy sali dowiedziałam się o tym w poniedziałek po weselu coś około 4-5 butelek wyniósł

Napisane przez chocolate muffin

U nas pewna osoba wyniosła z trzaskania kilka butelek wódki.. zauważyłam butelki wystające z koszyka i coś tam "do żartów" powiedziałam, a on ani się nie przęjął tylko wyszedł i nie widział w tym nic złego.

Takich ludzi to tylko Jak ja czegoś takiego nie trawię...

[Czarnooka_Paula]

Hej dziewczyny

Mój bilans po świętach :
1. 4 kg w dół
2. nie zjadłam ani grama sałatki, ciast, kielbasy,mazurkow itp
3. niedziele i poniedzialek z lozka nie wstałam, mialam 39 goraczki i tylko latalam wymiotowac
4. w domu pustka, brak dzieci - wszyscy sie bali przyjechac bo ich zaraze
5. dopiero wczoraj mi sie lepiej zrobilo....

dziekuje bardzo za takie swieta teraz wygladam jak to moja mama powiedziala : jak śmierć

[Nattiv]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Hej dziewczyny

Mój bilans po świętach :
1. 4 kg w dół
2. nie zjadłam ani grama sałatki, ciast, kielbasy,mazurkow itp
3. niedziele i poniedzialek z lozka nie wstałam, mialam 39 goraczki i tylko latalam wymiotowac
4. w domu pustka, brak dzieci - wszyscy sie bali przyjechac bo ich zaraze
5. dopiero wczoraj mi sie lepiej zrobilo....

dziekuje bardzo za takie swieta teraz wygladam jak to moja mama powiedziala : jak śmierć

Oj współczuję Ci tak spędzonych świąt
Byłaś u lekarza już z tym?

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Nattiv

Oj współczuję Ci tak spędzonych świąt
Byłaś u lekarza już z tym?

w poniedzialek mieli mnie na pogotowie zawiesc ale tak nas zasypalo ze zostalam w domu. A od wczoraj rzeszlo mi juz, goraczki nie ma, nie wymiotuje i zaczelam cos delikatnie jesc

dzisiaj jeszcze wolne wzielam ale jutro juz musze do pracy wrocic ale 2 dni i week znowu bedzie

ja chyba nie moglam dojsc do siebie bo tz ze mna nie bylo...
tesknie za nim

[marylka80]

Dzien dobry dziewczynki!

Mam wspaniala wiadomosc! Wyobrazcie sobie ze wczoraj przyszla do nas wiosna yeaaa! Nareszcie wiec i do was w krotce przyjdzie

U nas swieta minely baaardzo spokojnie. Mialam juz piatek wolny wiec skoro swit wyruszylam na zakupy, zeby zdazyc przed tym calym tlumem. Domek mialam juz wczesniej wysprzatany, wiec juz od piatku sobie z mezulkiem swietowalismy. Zadnego stania w kuchni, pieczenia i gotowania. Jedyne co zrobilam to salatke jarzynowa, bo uwielbiam. Plackow i tak nigdy nie jem, moj TZ tez, a obiad jedlismy tylko raz w domu wiec zero wysilku. W niedziele po kosciele spotkalismy sie na obiedzie w takiej zaprzyjaznionej wloskiej restauracji z moimi najblizszymi tutaj znajomymi. Bylo przesympatycznie. W poniedzialek mielismy pyszne sniadanko z grupa znajomych meza w bardzo klimatycznym miejscu na samej plazy, pozniej pojechalismy do tesciow na obiadek i tak minely nam swieta. Musze przyznac, ze o wiele bardziej podoba mi sie taka forma spedzania swiat, niz ta do ktorej jestem przyzwyczajona. Naprawde poczulam to wolne i odpoczelam. Nie to co mialam w Pl, tydzien sprzatania, 3 dni gotowania, zakupowe szalenstwo, pozniej skakanie kolo rodzinki przez dwa dni, zmywanie gory naczyn, niezdrowe obzarstwo...bleeee...i jeszcze czesto towarzystwo osob na ktore nie do konca ma sie ochote, no ale sa swieta to wypada sie spotkac. Chyba szybko na Wielkanoc do Pl nie zawitam

Pozdrawiam was wiosennie

[justyna_g4]

Napisane przez marylka80

Dzien dobry dziewczynki!

Mam wspaniala wiadomosc! Wyobrazcie sobie ze wczoraj przyszla do nas wiosna yeaaa! Nareszcie wiec i do was w krotce przyjdzie

U nas swieta minely baaardzo spokojnie. Mialam juz piatek wolny wiec skoro swit wyruszylam na zakupy, zeby zdazyc przed tym calym tlumem. Domek mialam juz wczesniej wysprzatany, wiec juz od piatku sobie z mezulkiem swietowalismy. Zadnego stania w kuchni, pieczenia i gotowania. Jedyne co zrobilam to salatke jarzynowa, bo uwielbiam. Plackow i tak nigdy nie jem, moj TZ tez, a obiad jedlismy tylko raz w domu wiec zero wysilku. W niedziele po kosciele spotkalismy sie na obiedzie w takiej zaprzyjaznionej wloskiej restauracji z moimi najblizszymi tutaj znajomymi. Bylo przesympatycznie. W poniedzialek mielismy pyszne sniadanko z grupa znajomych meza w bardzo klimatycznym miejscu na samej plazy, pozniej pojechalismy do tesciow na obiadek i tak minely nam swieta. Musze przyznac, ze o wiele bardziej podoba mi sie taka forma spedzania swiat, niz ta do ktorej jestem przyzwyczajona. Naprawde poczulam to wolne i odpoczelam. Nie to co mialam w Pl, tydzien sprzatania, 3 dni gotowania, zakupowe szalenstwo, pozniej skakanie kolo rodzinki przez dwa dni, zmywanie gory naczyn, niezdrowe obzarstwo...bleeee...i jeszcze czesto towarzystwo osob na ktore nie do konca ma sie ochote, no ale sa swieta to wypada sie spotkac. Chyba szybko na Wielkanoc do Pl nie zawitam

Pozdrawiam was wiosennie

Wyślij nam trochę wiosny. U mnie jak narazie ani widu ani słychu jeszcze strasznie dzisiaj sypie.


A co do świąt to zazdroszę, zawsze chciałam je tak spędzać, a jest dokładnie tak jak napisałaś, że byłas nauczona wcześniej.

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

A ja się witam z zasypanego Śląska, śnieg sypie jak szalony i chyba nie zamierza przestać


A teraz Wam opowiem jaką mam głupią szwagierkę
Otóż mój szwagier jak Wam kiedyś pisałam był w związku z dziewczyną która zrobiła go delikatnie mówiąc w bambuko i będąc z nim zrobiła sobie dzieci z innym a jemu wmówiła że jego.... No więc jak zrobił badania DNA i okazało się że to faktycznie nie jego to odszedł od niej, i teraz znalazł sobie dziewczynę która ma dwójkę dzieciaków, jej mąż zginął w wypadku i (oni się razem zeszli i są ze sobą). No i ta dziewczyna wczoraj była u nas z młodszym synkiem i przyjechała szwagierka. Pyta się kto to to jej mówię że dziewczyna P. a ona że on głupi jest, że towar używany sobie bierze (). I że laska się ustawić potrafi.
Nosz kurde, szwagrowi nic nie powiedziałam bo by ją wyzwał, ale jej powiedziałam że tu przynajmniej ma 2 "synów" i baba go nie zostawi jak nie będzie mógł mieć dzieci, a po drugie skąd mogła wiedzieć że mąż jej umrze

[Gorska_Kozica]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Hej dziewczyny

Mój bilans po świętach :
1. 4 kg w dół
2. nie zjadłam ani grama sałatki, ciast, kielbasy,mazurkow itp
3. niedziele i poniedzialek z lozka nie wstałam, mialam 39 goraczki i tylko latalam wymiotowac
4. w domu pustka, brak dzieci - wszyscy sie bali przyjechac bo ich zaraze
5. dopiero wczoraj mi sie lepiej zrobilo....

dziekuje bardzo za takie swieta teraz wygladam jak to moja mama powiedziala : jak śmierć

Biedactwo Mam nadzieję, że już będzie lepiej. Nie zazdroszczę. Ja też mialam ostatnio taką akcję. Najpierw dwa dni gorączki po prawie 40 stopni i wymioty, a potem temperatura 35,3 Jak byłam na pogotowiu to tylko mi kazali gorączke zbijać ogólnodostepnymi środkami. Ja się jescze okładałam mokrymi, zimnymi ręcznikami, bo normalnie czułam, jakbym się miała zapalić. I jak mnie nagle położyło, tak samo nagle mi wszystko przeszło. Cholera wie, cy to był jakiś wirus, czy jakieś ogólne osłabienie

[klaudusk_a]

widzę, że jednym święta minęły radośnie a innym pod znakiem choroby i dlatego współćzuję.
u nas spokojnie, nie było 3 dni szykowania bo tylko jeden dzień spędziliśmy w domu, na szczęście znałam umiar i się nie przejadłam, więc nie ma obawy, że przybyło mi po świętach kg a teraz szara rzeczywistość..czyli śnieżyce kolejny raz nas zasypało i znająć życie dopóki nie przestanie to nie ruszymy się z domu