Już przymiarki u Nas w toku, ślubujemy w przyszłym roku! PM 2014 cz.10

[Dotka90]

Ja nie wiem, niektórzy ludzie chyba wychodzą z założenia, że ślub to można brać chyba tylko z wpadki, a nie z miłości

[say-hello]

Napisane przez Dotka90

Ja nie wiem, niektórzy ludzie chyba wychodzą z założenia, że ślub to można brać chyba tylko z wpadki, a nie z miłości

powiem Ci, że coś w tym chyba jest.. jak patrzę na małżeństwa jakichś ciotek, wujków, to niestety miłości w nich nie widać. super, że moi rodzice tworzą fajny związek i są dla mnie inspirującym przykładem

[misia880]

bo ludzie są zazdrośni i szczescie innych traktuja jak swoja tragedie.
Ja jestem młoda, moje kumpelki z liceum imprezują itp itd. a ja planuje ślub i mi z tym dobrze. Ja marze o rodzinie i ciesze się z wszystkich planów

[Myxak]

Witam

U mnie o dziwo nikt nie pytał o ciąże co było dla mnie szokiem bo zawsze jak mówiłam do mamy chodz powiem Ci cos to było co w ciąży jestes ? A tu nic ;D . Tez mam 22 lata aczkolwiek mama jak sie dowiedziala to sie bardzo cieszyla mimo tego ze to 2 w nocy była a mój ukochany jak pytał o moja rękę swoich niedoszłych teściów to pierwszy raz w życiu widziałam jak mój tata nie wiedział co powiedzieć bo w końcu ktoś go zszokował ;D

[Dotka90]

Say-hello, bo właśnie za ich czasów bardzo często to dziecko było powodem ślubu.
Albo 'rozsądek' z cyklu: bo starą panną zostaniesz, lepszy Kaziu niż nikt! Albo: wypadałoby się ustatkować, to biorę Krzycha i niech będzie.

Moi rodzice nie są dla mnie przykładem Rozwiedli się, jak miałam 19 lat, a powinni duuuzo wcześniej. Dziadkowie się kłócą, ale dziadek mimo że narzeka na babcię, to chyba przez okno by za nią wyskoczył, bardzo o nią dba.

Mam nadzieję, że nasza miłość i za 20 lat będzie tak silna jak teraz
I że nasze dzieci będą mogły powiedzieć o nas: nasi rodzice naprawdę się kochają

[Myxak]

Napisane przez Dotka90

Ja nie wiem, niektórzy ludzie chyba wychodzą z założenia, że ślub to można brać chyba tylko z wpadki, a nie z miłości

W dzisiejszych czasach to pierwsze jest bardziej prawdopodobne ;P

[cukraktywna]

Co za masakra... Ja gdybym zaszła w ciążę przed zaręczynami, to na pewno nie chciałabym się pobrać z TŻtem zanim dziecko skończy rok. Żebyśmy my i całe otoczenie mieli pewność, że nie wchodzi w grę ślub z powodu dziecka, że ślub jest wyłącznie uczczeniem naszej miłości.

[KaEs]

Moi rodzice są po ślubie 32 lata i mojej mamie też sąsiedzi zadawali pytania, czy nie w ciąży, bo tata wówczas był w wojsku gdy planowali ślub śmiejemy się, że to już będzie tradycja, tradycyjne pytanie Miała wtedy 21 lat, tata rok starszy. Są za sobą jak nie wiem

[kroooliczek89]

Napisane przez say-hello

powiem Ci, że coś w tym chyba jest.. jak patrzę na małżeństwa jakichś ciotek, wujków, to niestety miłości w nich nie widać. super, że moi rodzice tworzą fajny związek i są dla mnie inspirującym przykładem

Ja oddam wszystko, aby moje małżeństwo z TŻ-tem było takie jak małżeństwo moich rodziców. Kochają się mimo 28 lat po ślubie, nie umieją bez siebie żyć. Od kiedy cokolwiek pamiętam, nigdy w życiu nie słyszałam jak się kłócą. Szanują się, ufają sobie i troszczą się o siebie. Codziennie kiedy któreś wraca z pracy dają sobie buzi na dzień dobry, na spacery chodzą za rękę To jest takie piękne...

[Opiumalfa]

Napisane przez Dotka90

U nas też nie było pytania o ciążę
Mama TŻta, jak zadzwonił i powiedział, że już PO (bo wiedziała, że ma zamiar), powiedziała: NO NARESZCIE

U mnie podobnie
Ja jestem za stara na pytania o ciaze

Napisane przez kroooliczek89

Ja oddam wszystko, aby moje małżeństwo z TŻ-tem było takie jak małżeństwo moich rodziców. Kochają się mimo 28 lat po ślubie, nie umieją bez siebie żyć. Od kiedy cokolwiek pamiętam, nigdy w życiu nie słyszałam jak się kłócą. Szanują się, ufają sobie i troszczą się o siebie. Codziennie kiedy któreś wraca z pracy dają sobie buzi na dzień dobry, na spacery chodzą za rękę To jest takie piękne...

Moi rodzice podobnie. Mimo, ze sie czasem kloca, ale z dziecistwa pamietam doslownie kilka.

[Myxak]

A ja mam takie pytanie czy któraś z was bierze ślub bez bierzmowania ? ;> albo ślub w innej parafii niż swoja ? i czy sa jakies problemy z tym ?

[misia880]

Napisane przez Myxak

A ja mam takie pytanie czy któraś z was bierze ślub bez bierzmowania ? ;> albo ślub w innej parafii niż swoja ? i czy sa jakies problemy z tym ?

a Ty juz opowiadałas o sobie ?

[Dotka90]

Ja bym nie chciała brać ślubu będąc w ciąży
Wolałabym odczekać i dojść do siebie, schudnąć, bawić się świetnie, napić coś.
A tak, to nie wiadomo jak ciążę będzie się znosić, a jak trzeba będzie plackiem leżeć? Albo po prostu, wystarczą mdłości i cały wieczór zepsuty

[KaEs]

Napisane przez Myxak

A ja mam takie pytanie czy któraś z was bierze ślub bez bierzmowania ? ;> albo ślub w innej parafii niż swoja ? i czy sa jakies problemy z tym ?

Ja biorę ślub w parafii Tż, proboszcz z mojej parafii kręcił na to nosem, że młodzi nie chcą brać ślubu w naszym Kościele, więc obawiałam się tego ale ksiądz z parafii Tż sam zaproponował, że za nas to załatwi

tak w ogóle można wziąć ślub Kościelny bez bierzmowania[?] Do tej pory wydawało mi się, że nie można - mylę się [?]

[say-hello]

ja też wolałabym poczekać, aż dziecko się urodzi i podrośnie teraz to nie jest wielka sensacja brać ślub, gdy ma się już dziecko

ale powiem wam, że mam czasem lekki stresik - co by było, gdybyśmy wpadli przed ślubem

[dodaja]

U mnie też nie było pytań o ciążę, ale to pewnie dlatego, że jesteśmy z tż kupę czasu no i nasz wiek nie jest najniższy
Poza tym życie się tak poukładało, że mieszkamy już ze sobą i chyba wszyscy się do tego przyzwyczaili, może nawet nie liczyli na ślub. Ale generalnie wszyscy się cieszą i pewnie niedługo zaczną się pytania, a kiedy dziecko

[Myxak]

Napisane przez misia880

a Ty juz opowiadałas o sobie ?

W sumie to nie Ale jakas specjalna historia to to nie jest ;D

[say-hello]

Napisane przez KaEs

tak w ogóle można wziąć ślub Kościelny bez bierzmowania[?] Do tej pory wydawało mi się, że nie można - mylę się [?]

ja czytałam, że niezbędny jest chrzest - ale nie mam 100% pewności

[Dotka90]

Napisane przez kroooliczek89

Ja oddam wszystko, aby moje małżeństwo z TŻ-tem było takie jak małżeństwo moich rodziców. Kochają się mimo 28 lat po ślubie, nie umieją bez siebie żyć. Od kiedy cokolwiek pamiętam, nigdy w życiu nie słyszałam jak się kłócą. Szanują się, ufają sobie i troszczą się o siebie. Codziennie kiedy któreś wraca z pracy dają sobie buzi na dzień dobry, na spacery chodzą za rękę To jest takie piękne...

Jakie to piękne!

Napisane przez Opiumalfa

U mnie podobnie
Ja jestem za stara na pytania o ciaze

Ja nie, ale w sumie nawet jakbym była w ciąży, to wszyscy by się cieszyli Mama TŻta na 100%, bo miałaby kolejnego wnuka do bawienia, a młodszego wnuka uwielbia, mały ma 9 m-cy. Zresztą wnuczkę też kocha nad życie, ma z nią super kontakt, mała ma prawie 6 lat.
Moja mama chyba też by się cieszyła, choć wie, że ja najpierw chcę mgr skończyć

[say-hello]

Napisane przez Myxak

A ja mam takie pytanie czy któraś z was bierze ślub bez bierzmowania ? ;> albo ślub w innej parafii niż swoja ? i czy sa jakies problemy z tym ?

ze ślubem w parafii innej niż swoja jest różnie, zależy często od podejścia proboszcza i oczywiście pieniążków

[misia880]

Napisane przez Myxak

W sumie to nie Ale jakas specjalna historia to to nie jest ;D

raczej panuje tutaj zwyczaj ze przedstawiamy się, ile lat skad, ile lat ma TŻ, jakie byly zareczyny... piersionek itp.

[Myxak]

No tak pieniadze na pierwszym miejscu nawet w kościele co w sumie na swoj sposob jest przykre ;/ . Mam nadzieje ze wszytsko uda sie załatwic bez problemu bo i tak bez tego mam pełno do załatwiania

[kroooliczek89]

Napisane przez misia880

raczej panuje tutaj zwyczaj ze przedstawiamy się, ile lat skad, ile lat ma TŻ, jakie byly zareczyny... piersionek itp.

Dokładnie, chętnie poczytamy ;]

[Myxak]

Napisane przez misia880

raczej panuje tutaj zwyczaj ze przedstawiamy się, ile lat skad, ile lat ma TŻ, jakie byly zareczyny... piersionek itp.

No to aby tradycji stało sie zadość ... . Skończyłam 22 lata TŻ ma 24 , teściową będę miała żywcem wyciągnieta z kawałów , zareczyny w moje urodziny podczas oglądania 'Milczenia Owiec' (gdzie myślałam ze po prostu sie nabija ;P). Pierścionek tu był szok kiedyś mu w sklepie pokazałam jeszcze jak nie mieszkalismy razem i zapamietal . Jestem z Koszalina , mieszkam w Bydgoszczy a ślub bierzemy w okolicach płocka No to chyba tyle

[say-hello]

Napisane przez Myxak

No to aby tradycji stało sie zadość ... . Skończyłam 22 lata TŻ ma 24 , teściową będę miała żywcem wyciągnieta z kawałów , zareczyny w moje urodziny podczas oglądania 'Milczenia Owiec' (gdzie myślałam ze po prostu sie nabija ;P). Pierścionek tu był szok kiedyś mu w sklepie pokazałam jeszcze jak nie mieszkalismy razem i zapamietal . Jestem z Koszalina , mieszkam w Bydgoszczy a ślub bierzemy w okolicach płocka No to chyba tyle

aż tak źle z tą teściową?

[KaEs]

Napisane przez Myxak

No tak pieniadze na pierwszym miejscu nawet w kościele co w sumie na swoj sposob jest przykre ;/ . Mam nadzieje ze wszytsko uda sie załatwic bez problemu bo i tak bez tego mam pełno do załatwiania

Misia zapoznała Cię już ze zwyczajem pisania czegoś o sobie.. każda z Nas tak pisała Może zacznijmy od tego, kiedy macie ślub?

[misia880]

czyli wiemy, że mieszkacie razem ;d Studiujesz?
pokaż piersionek ile jestescie razem?

[say-hello]

apropo zaręczyn i pokazywania pierścionków u jubilera - jakoś przed zaręczynami tż często mi mówił "choć choć, wybierzesz pierścionek", a jak się na to godziłam, to się ze mnie nabijał i mówił "chyba śnisz! " a jakieś dwa miesiące później się oświadczył

[kroooliczek89]

Napisane przez Myxak

No to aby tradycji stało sie zadość ... . Skończyłam 22 lata TŻ ma 24 , teściową będę miała żywcem wyciągnieta z kawałów , zareczyny w moje urodziny podczas oglądania 'Milczenia Owiec' (gdzie myślałam ze po prostu sie nabija ;P). Pierścionek tu był szok kiedyś mu w sklepie pokazałam jeszcze jak nie mieszkalismy razem i zapamietal . Jestem z Koszalina , mieszkam w Bydgoszczy a ślub bierzemy w okolicach płocka No to chyba tyle

Tak źle, czy tak śmiesznie?

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez say-hello

apropo zaręczyn i pokazywania pierścionków u jubilera - jakoś przed zaręczynami tż często mi mówił "choć choć, wybierzesz pierścionek", a jak się na to godziłam, to się ze mnie nabijał i mówił "chyba śnisz! " a jakieś dwa miesiące później się oświadczył

Ja mojego sama wyręczyłam i w necie mu pokazywałam jakie mi się podobają kiedyś Ale to było dłuuugo przed, zanim mi się oświadczył Na zaręczyny kupił inny, ale w tym samym guście Trafił idealnie
A rozmiar znał, bo już od niego dostałam wcześniej 3 inne pierścionki Przygotowywał się

[misia880]

mój moze miesiac po tym jak zaczelismy byc razem zapytal mnie jaki mam rozmiar piersionka bo musi wiedziec na przyszlosc