Biedroneczkowy wątek offtopowy.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kayra

Dzień dobry. He he to dla Twojego dobra.





Kasztanko, mówiłaś że na gumtree można zaznaczyć, że chce się przeglądać oferty tylko od prywatnych osób, powiedz mi łajzie, która nie może znaleźć gdzie jest ta opcja bo ja chyba jestem ślepa.

w przypadku pokoju chyba nie ma tej opcji, pewnie większość jest przez wlasciciela albo lokatorów

[kasztanka3]

Napisane przez Ervisha

A ja jeszcze raz zapytam bo mi umknęło - te masełko to słodkie ?

Słone.

Napisane przez Petit_Papillon

no ja nie mam pytań co ona ma w głowie :|

a potem jedna z dziewczyn dopisała, że do pary powinna kupić niską kobietę, żeby mieć szczeniaczki

[Ervisha]

Chodziło mi o masło orzechowe z solą morską bo o takim ktoś tu pisał

[kasztanka3]

Napisane przez PaulinciaKWC

w przypadku pokoju chyba nie ma tej opcji, pewnie większość jest przez wlasciciela albo lokatorów

Faktycznie, jak weszłam na mieszkania do wynajęcia, to jest opcja wyboru "agencja/osoba prywatna", a w pokojach tego nie ma, ale tępa dzida ze mnie czasami
Przepraszam za wprowadzenie w błąd

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez Ervisha

Chodziło mi o masło orzechowe z solą morską bo o takim ktoś tu pisał

To było o zwykłym maśle z Lidla z tygodnia Deluxe a nie o orzechowym chyba.

[kayra]

Napisane przez kasztanka3

Kurcze, nie widzę tego teraz, a byłam pewna, że zaznaczałam taką opcję

Napisane przez Petit_Papillon

w sumie to bardzo brak słów, nawet jedna dziewczyna jej napisałą, że się tego po niej nie spodziewała, a co ona na to?


no ja nie mam pytań co ona ma w głowie :|



o to to dobre bylo



Chętnie, tyle ze profesor przyjmuje tylko w poniedziałki i tylko w godzinach 9-10.... a sam mnie zawezwał do siebie pierwszy raz po tym jak przyszły wyniki biopsji (ze spraw kobiecych)... bo bylam w szpitalu na badaniach hormonalnych i nie wszystkie wyszły tak jak powinny, do tego była biopsja i parę innych badań.... profesor zlecil kolejne badania, które zrobiłam, ale jakoś się wybrać do niego z nimi nie mogę



a potem jedna z dziewczyn dopisała, że do pary powinna kupić niską kobietę, żeby mieć szczeniaczki

Raz raz iść nie ociągać się!

Padłam.

Napisane przez PaulinciaKWC

w przypadku pokoju chyba nie ma tej opcji, pewnie większość jest przez wlasciciela albo lokatorów

Napisane przez kasztanka3

Faktycznie, jak weszłam na mieszkania do wynajęcia, to jest opcja wyboru "agencja/osoba prywatna", a w pokojach tego nie ma, ale tępa dzida ze mnie czasami
Przepraszam za wprowadzenie w błąd

Dzięki Oj nie szkodzi, wcale nie tępa, chciałaś pomóc za co bardzo dziękuje

[Ervisha]

Oj coś mi się pomieszało

A co sądzicie o tym http://alkitchen.blogspot.com/2013/0...-zdrowego.html ?

[kasztanka3]

A co do dziwnych/durnych wątków, to jeszcze ten o jeżdżeniu taksówkami mi się przypomniał

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez Ervisha

Oj coś mi się pomieszało

A co sądzicie o tym http://alkitchen.blogspot.com/2013/0...-zdrowego.html ?

Chętnie bym spróbowała, ale, że generalnie suszone daktyle nie są w czołówce moich ulubionych smaków, to robić całego słoja nie zamierzam
Chociaż z drugiej strony, gdybym zrobiła i mi nie podeszło, to chłop by zeżarł, nie zmarnowałoby się

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kasztanka3

A co do dziwnych/durnych wątków, to jeszcze ten o jeżdżeniu taksówkami mi się przypomniał

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------



Chętnie bym spróbowała, ale, że generalnie suszone daktyle nie są w czołówce moich ulubionych smaków, to robić całego słoja nie zamierzam
Chociaż z drugiej strony, gdybym zrobiła i mi nie podeszło, to chłop by zeżarł, nie zmarnowałoby się

o też dobry, nie wiem jaki był jego cel "heloł lubię tracić hajs na taksę, ale jestem zaje..."

[Petit_Papillon]

Napisane przez kasztanka3

Sera jeszcze nie próbowałam, dziś będzie do obiadu, to napiszę potem, czy dobry
Na masełko mam chęć, tylko z czym bym je jadła, bo pieczywa nie jem żadnego
Co do leków, to ja parę lat temu od najsilniejszego naproxenu byłam tak uzależniona, że brałam w trakcie @ ok. 8 tabletek dziennie i potem już nawet to przestawało skutkować, wtedy odstawiłam wszystkie proszki, spać z bólu nie mogłam, ale jakoś wytrwałam. Nie brałam nic przez ponad 3 lata, a jakoś w listopadzie miałam taką migrenę, że TŻ biegiem się wybrał do najbliższej apteki. Wzięłam nurofen forte wtedy, na migrenę zadziałał, przy @ z początku też, ale po trzech tabletkach (!) się uodporniłam i znowu cierpię :/ Raz mnie głowa bolała i miałam @ jednocześnie, wzięłam dwa te nurofeny i etopirynę, "naćpałam się" tą mieszanką, chodziłam taka osowiała, ale bolało dalej
A co do możliwości posiadania dzieci, to też nie jestem pewna, czy będę mogła je mieć, z TŻtem o tym rozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku, że jak nie będziemy mogli mieć swoich, to adoptujemy

To dość nieciekawie :/ Ale takie bolesne miesiączki to są sprawy hormonalne

Ja jak brałam ibuprom to musiałam wziąć z 10 (!!) żeby zadziałała, dlatego się na ketonal przerzuciłam, ale ketonal to bardzo silny lek niestety. Brałąm już dawki 150 (!) w jednej tabletce, a potrafiłam wziać takich kilka.... to dopiero "naćpanie" dzieki Bogu, ze po operacji w kroplówce ketonal działał i to był odlot hahahah

a co do dzieci to też mój TŻet powiedział, że adoptujemy, ja jednak wierzę, ze będę miałą swoje!

Napisane przez Ervisha

A ja jeszcze raz zapytam bo mi umknęło - te masełko to słodkie ?

słone

Napisane przez Mirianka

To masło jest pyszne!

A do lekarza to raz dwa

Ps ja to w ogóle nie chcę mieć dzieci...

pyszne, pyszne

no pójdę, pójdę, ale w poniedziałek dopiero :/


coraz więcej par nie chce miec dzieci, a można spytać dlaczego?

[Ervisha]

Napisane przez kasztanka3

A co do dziwnych/durnych wątków, to jeszcze ten o jeżdżeniu taksówkami mi się przypomniał

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------



Chętnie bym spróbowała, ale, że generalnie suszone daktyle nie są w czołówce moich ulubionych smaków, to robić całego słoja nie zamierzam
Chociaż z drugiej strony, gdybym zrobiła i mi nie podeszło, to chłop by zeżarł, nie zmarnowałoby się

Rozwiązanie jest

[groszek75]

Napisane przez kasztanka3

Faktycznie, jak weszłam na mieszkania do wynajęcia, to jest opcja wyboru "agencja/osoba prywatna", a w pokojach tego nie ma, ale tępa dzida ze mnie czasami
.

a to co



---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez Petit_Papillon

a potem jedna z dziewczyn dopisała, że do pary powinna kupić niską kobietę, żeby mieć szczeniaczki

na to juz musze powiedziec : ja pierdziu

[Mirianka]

Napisane przez Petit_Papillon

pyszne, pyszne

no pójdę, pójdę, ale w poniedziałek dopiero :/


coraz więcej par nie chce miec dzieci, a można spytać dlaczego?

Jasne że tak ponieważ nie lubię dzieci, nie mam instynktu i męczą mnie, drażnią Marzę o spokoju jak przychodzę do domu, nie chcę rezygnować z siebie i swojego życia, chcę realizować swoje jakieś tam marzenia i zamierzenia (i z partnerem oczywiście). No i dla mnie najważniejsze to stworzyć udaną relację z partnerem - to jego wybieram na dalsze życie TZ ma taki sam stosunek do dzieci. No i nie ukrywajmy nie chcę żyć od 1 do 1szego... (nie uśmiecha mi się ciułanie grosza z i tak małych pensji - jak na ceny w dzisiejszym świecie, nawet nie mam zdolności kredytowej). Po prostu dzieci nie są dla mnie sensem życia (być może wynika to z mojej rozbitej rodziny). - to tak baardzo pobieżnie

[Petit_Papillon]

Napisane przez Ervisha

Chodziło mi o masło orzechowe z solą morską bo o takim ktoś tu pisał

Napisane przez kasztanka3

To było o zwykłym maśle z Lidla z tygodnia Deluxe a nie o orzechowym chyba.

o zwykłym maśle
nie wiemjak to masło orzechowe z sola morską niestety

Napisane przez kayra

Raz raz iść nie ociągać się!

Padłam.

Dobrze, dobrze

Bez kitu niektóre dziewczyny to się mózgiem nie powiem z czym pozamieniały

a ta nutella daktylowa wyglada ciekawie, mogłabym jej spróbować

[kasztanka3]

Napisane przez PaulinciaKWC

o też dobry, nie wiem jaki był jego cel "heloł lubię tracić hajs na taksę, ale jestem zaje..."

Tak, i jeszcze to wtrącenie od niechcenia "lubię sobie wrócić taksówką, około stówki, nie robię tego często, mniej więcej raz na dwa tygodnie"

Napisane przez Petit_Papillon

a co do dzieci to też mój TŻet powiedział, że adoptujemy, ja jednak wierzę, ze będę miałą swoje!

I tego się trzymaj, ja też w to wierzę

[Percival]

Napisane przez Petit_Papillon

To dość nieciekawie :/ Ale takie bolesne miesiączki to są sprawy hormonalne

Ja jak brałam ibuprom to musiałam wziąć z 10 (!!) żeby zadziałała, dlatego się na ketonal przerzuciłam, ale ketonal to bardzo silny lek niestety. Brałąm już dawki 150 (!) w jednej tabletce, a potrafiłam wziać takich kilka.... to dopiero "naćpanie" dzieki Bogu, ze po operacji w kroplówce ketonal działał i to był odlot hahahah

a co do dzieci to też mój TŻet powiedział, że adoptujemy, ja jednak wierzę, ze będę miałą swoje!



słone



pyszne, pyszne

no pójdę, pójdę, ale w poniedziałek dopiero :/


coraz więcej par nie chce miec dzieci, a można spytać dlaczego?

Może nie czują takiej potrzeby? Mam kolegę, który ma dziecko - ze związku z kobietą, która "nie mogła mieć dzieci", ale z nim jakoś bez problemu zaszła w ciążę. On po prostu nic do tego dziecka nie czuje, oczywiście z jego matką nic go nie wiąże, płaci alimenty, ale nie kontaktuje się z dzieckiem, brak związku emocjonalnego, nic. I po tym związku zafundował sobie wazektomię, żeby więcej mu się nic "nie przytrafiło"
Ja z kolei miałam jak Kasztanka - w wieku 22 lat bardzo chciałam mieć dziecko, zazdrościłam koleżankom, które miały dzieci, nienawidziłam Ikei (zawsze trafiam tam na tłumy kobiet w ciąży), a potem mi przeszło...do czasu

[Petit_Papillon]

Napisane przez groszek75

na to juz musze powiedziec : ja pierdziu

o to to

Napisane przez Mirianka

Jasne że tak ponieważ nie lubię dzieci, nie mam instynktu i męczą mnie, drażnią Marzę o spokoju jak przychodzę do domu, nie chcę rezygnować z siebie i swojego życia, chcę realizować swoje jakieś tam marzenia i zamierzenia (i z partnerem oczywiście). No i dla mnie najważniejsze to stworzyć udaną relację z partnerem - to jego wybieram na dalsze życie TZ ma taki sam stosunek do dzieci. No i nie ukrywajmy nie chcę żyć od 1 do 1szego... (nie uśmiecha mi się ciułanie grosza z i tak małych pensji - jak na ceny w dzisiejszym świecie, nawet nie mam zdolności kredytowej). Po prostu dzieci nie są dla mnie sensem życia (być może wynika to z mojej rozbitej rodziny). - to tak baardzo pobieżnie

A to wiele wyjaśnia W sumie to bardzo mądrze mówisz, jest w tym jakaś prawda. Też tak myślalam, ale potem się zastanowiłam jak to będzie na starość jak jedno z Nas zostanie same.

Z resztą czas pokaże jak to będzie.

Ceny w dzisiejszym swiecie to zło wcielone a dostanie pracy graniczy z cudem tak na dobrą sprawę :/

[kasztanka3]

Napisane przez Mirianka

Jasne że tak ponieważ nie lubię dzieci, nie mam instynktu i męczą mnie, drażnią Marzę o spokoju jak przychodzę do domu, nie chcę rezygnować z siebie i swojego życia, chcę realizować swoje jakieś tam marzenia i zamierzenia (i z partnerem oczywiście). No i dla mnie najważniejsze to stworzyć udaną relację z partnerem - to jego wybieram na dalsze życie TZ ma taki sam stosunek do dzieci. No i nie ukrywajmy nie chcę żyć od 1 do 1szego... (nie uśmiecha mi się ciułanie grosza z i tak małych pensji - jak na ceny w dzisiejszym świecie, nawet nie mam zdolności kredytowej). Po prostu dzieci nie są dla mnie sensem życia (być może wynika to z mojej rozbitej rodziny). - to tak baardzo pobieżnie

Kwestie finansowe są zaporowe w naszym kraju, niestety. Dlatego ja na przykład nie chcę żyć w Polsce, nic dobrego mnei w tym kraju nie czeka
Fajnie, że masz mężczyznę, który podziela Twoje poglądy i jest dla Ciebie wsparciem

Swoją drogą też jestem z rozbitej rodziny, z ojcem nie widziałam się od 20 lat, z matką od 2lat nie rozmawiam, nie mam nawet jednej bliskiej osoby w rodzinie. Zawsze twierdziłam, że jestem nieodwracalnie popieprzona i że nie nadaję się do żadnej relacji z drugą osobą, ale jak widać chyba nigdy nie jest aż tak źle, skoro nawet dla mnie jest nadzieja

[Mirianka]

Napisane przez Petit_Papillon

A to wiele wyjaśnia W sumie to bardzo mądrze mówisz, jest w tym jakaś prawda. Też tak myślalam, ale potem się zastanowiłam jak to będzie na starość jak jedno z Nas zostanie same.

Z resztą czas pokaże jak to będzie.

Ceny w dzisiejszym swiecie to zło wcielone a dostanie pracy graniczy z cudem tak na dobrą sprawę :/

Dzięki, może brzmi to trochę egoistycznie ale nic nie poradzę, tak mam... Ostatnio na Święta ciotka TZ pytała o wnuki, a ten pod nosem: "no będą, dwa puchate [kotki] i jeden szczekający"
Ech o cenach i pracy to szkoda gadać... ludzie biorą cokolwiek byle mieć na rachunki a Ci jeszcze z nas cisną W Wawie to masakra co się dzieje - wszędzie podwyżki bo muszę być na premie Dobra, już nic nie gadam o polityce bo mi ciśnienie rośnie

[Petit_Papillon]

Napisane przez kasztanka3

I tego się trzymaj, ja też w to wierzę

Napisane przez Percival

Może nie czują takiej potrzeby? Mam kolegę, który ma dziecko - ze związku z kobietą, która "nie mogła mieć dzieci", ale z nim jakoś bez problemu zaszła w ciążę. On po prostu nic do tego dziecka nie czuje, oczywiście z jego matką nic go nie wiąże, płaci alimenty, ale nie kontaktuje się z dzieckiem, brak związku emocjonalnego, nic. I po tym związku zafundował sobie wazektomię, żeby więcej mu się nic "nie przytrafiło"
Ja z kolei miałam jak Kasztanka - w wieku 22 lat bardzo chciałam mieć dziecko, zazdrościłam koleżankom, które miały dzieci, nienawidziłam Ikei (zawsze trafiam tam na tłumy kobiet w ciąży), a potem mi przeszło...do czasu

Nie no rozumiem, że nie czuja potrzeby, ale jest w tym zawsze coś głębszego, dlatego spytałam. Powiedzenie, że nie czuje potrzeby jest jak na odwal się, natomiast powiedzenie, że nie czuje instynktu macierzyńskiego albo że nie lubię dzieci, to już coś więcej.
To szkoda tylko tego dziecka, że ma takiego ojca...

Ja nie mam parcia na dziecko az tak. Po prostu chciałabym je kiedys mieć. Najpierw chcę sama się spelnić, wykształcić sie do końca i czegoś sie dorobic w życiu, a dopiero potem myslec o macierzyństwie. Nie wyszalałam się jeszcze wystarczająco.

[kasztanka3]

Napisane przez Percival

Ja z kolei miałam jak Kasztanka - w wieku 22 lat bardzo chciałam mieć dziecko, zazdrościłam koleżankom, które miały dzieci, nienawidziłam Ikei (zawsze trafiam tam na tłumy kobiet w ciąży), a potem mi przeszło...do czasu

Jak miałam 23 lata i przez pół roku mieszkałam na swoim, to miałam sąsiadkę 2 lata starszą, która już miała 4letniego synka i właśnie się spodziewała drugiego dziecka, jak ja jej zazdrościłam

[Mirianka]

Napisane przez kasztanka3

Kwestie finansowe są zaporowe w naszym kraju, niestety. Dlatego ja na przykład nie chcę żyć w Polsce, nic dobrego mnei w tym kraju nie czeka
Fajnie, że masz mężczyznę, który podziela Twoje poglądy i jest dla Ciebie wsparciem

Swoją drogą też jestem z rozbitej rodziny, z ojcem nie widziałam się od 20 lat, z matką od 2lat nie rozmawiam, nie mam nawet jednej bliskiej osoby w rodzinie. Zawsze twierdziłam, że jestem nieodwracalnie popieprzona i że nie nadaję się do żadnej relacji z drugą osobą, ale jak widać chyba nigdy nie jest aż tak źle, skoro nawet dla mnie jest nadzieja

My też myslimy o wyjeździe za jakiś czas - firma TZa ma dużą filię w Norwegii i być może będzie tam szansa się przenieść, ale zobaczymy... Chociaż kocham nasz kraj, przyrodę - tylko ta gospodarka doprowadza mnie do łez
No coś Ty! akurat o Tobie bym nie pomyślała ze jesteś pochrzaniona czy coś
A wsparcie w drugiej osobie - bezcenne jak to jest to wszystko się uda

[kasztanka3]

Napisane przez Mirianka

Dzięki, może brzmi to trochę egoistycznie ale nic nie poradzę, tak mam... Ostatnio na Święta ciotka TZ pytała o wnuki, a ten pod nosem: "no będą, dwa puchate [kotki] i jeden szczekający"
Ech o cenach i pracy to szkoda gadać... ludzie biorą cokolwiek byle mieć na rachunki a Ci jeszcze z nas cisną W Wawie to masakra co się dzieje - wszędzie podwyżki bo muszę być na premie Dobra, już nic nie gadam o polityce bo mi ciśnienie rośnie

Zwierzaczki też w domu muszą być, bez tego to nie jest prawdziwy dom
Z pracą jest porażka, nie mam etatu od 2010 roku Intensywnie szukam pracy od listopada 2011 i do tej pory nie znalazłam, to jakaś kpina jest Najlepsze jest to, że przez półtora roku codziennego przeglądania ogłoszeń i rozsyłania aplikacji miałam tylko kilka odpowiedzi z zaproszeniem na rozmowę

[Petit_Papillon]

Napisane przez kasztanka3

Swoją drogą też jestem z rozbitej rodziny, z ojcem nie widziałam się od 20 lat, z matką od 2lat nie rozmawiam, nie mam nawet jednej bliskiej osoby w rodzinie. Zawsze twierdziłam, że jestem nieodwracalnie popieprzona i że nie nadaję się do żadnej relacji z drugą osobą, ale jak widać chyba nigdy nie jest aż tak źle, skoro nawet dla mnie jest nadzieja

Ja co prawda jestem z pełnej rodziny, ale mam cięzki charakter i wiem, że momentami się cięzko ze mna żyje. Jestem wladcza, uparta a do tego zdarzają się chwilę, że mam mega zachwiania emocjonalne. Krzyczę, śmieje się, płaczę etc... ale jak widac ktoś ze mną wytrzymuje

Napisane przez Mirianka

Dzięki, może brzmi to trochę egoistycznie ale nic nie poradzę, tak mam... Ostatnio na Święta ciotka TZ pytała o wnuki, a ten pod nosem: "no będą, dwa puchate [kotki] i jeden szczekający"
Ech o cenach i pracy to szkoda gadać... ludzie biorą cokolwiek byle mieć na rachunki a Ci jeszcze z nas cisną W Wawie to masakra co się dzieje - wszędzie podwyżki bo muszę być na premie Dobra, już nic nie gadam o polityce bo mi ciśnienie rośnie

Nie jestes egoistyczna, każdy ma prawo do swojego życia. Do życia jak ona chce i nie mi, a ni nikomu Cię oceniać

A z praca daj spokój od stycznia szukam i jakoś nic nie mam do tej pory... A nawet dzwonił do mnie prezes, którego miałam być baaaardzo osobista asystentką.... za 4 tys. na okres próbny.... no żesz kurna!

[PaulinciaKWC]

Kasztanko taki dobry ten dr pepper? Bo ja nigdy nie piłam coż się dziwić przy moim zamiłowaniu do napojów gazowanych

[groszek75]

a ja w ogole nie mam takich mysli, w sumie przynam sie denerwuja mnie te argumenty, ze na stare lata samemu sie zostanie, czy kto na stare lata poda Ci szklanke wody


po pierwsze zwisa mi to, moze zdechnac pod płotem, przynajmniej nikt sie nie przejmie, sorry za wyrazenie

po drugie, w naszym kraju przyszlosci rozowej nie widze, do tego widze co sie dzieje na swiecie, szkoda mi nowego czlowieka na takie cos skazywac, czesto slyszalam : miej, bo od takich ludzi trzeba dzieci

od jakich za wrazliwych, zeby potem jak ja bylo i sie męczyło, a ja potem z nim, ja sie po prostu nie nadaje

a po trzecie widze po starszych ludziach jak im nieraz źle, bo jednak dzieci maja ten niby obowiazek, bo sumeinie, bo cos tam sie zajac i te klotnie, jak kupy babci nie wytre, ona mnie wkurza, naslucham sie tego, to mi niedobrze i sobie wtedy mysle : acha i po co potem sie zadreczac, ze bliska Ci osoba na sile cos musi robic, a tak obcy to obcy

i niestety, ale w naszym kraju lepiej maja na starosc samotni, bo pomagaja z urzedu, a tak masz rodzine nic sie tobie nie nalezy , chcoiaz nieraz ta rodzina jest gorsza od obcych


i przezrazja mnie te wszytskie choroby, szczepienia, łazenie do przychodni, kasa na razie jest, ale ja wiem jak bedzie za rok, za 10 lat, ja mam takie myslenie, i z wiekiem coraz gorsze

ale jakby sie trafilo z wpadki, no to by bylo, najukochansze na swiecie

a jakbym bardzo chciala, a nie mogla miec na pewno bardzo bym sie staral o adopcje, ale juz starszych, bo mi zawsze szkoda takich, wiem, ze to ciezka robota, ale jak juz sa na swiecie te male ludziki, trzeba do nich reke wyciagac, zeby nigdy nikt im nie mowil, ze sa gorsze , bo z domu dziecka

instynkt mam, ale nie do dzieci, a do zwierzat

[kasztanka3]

Napisane przez Mirianka

My też myslimy o wyjeździe za jakiś czas - firma TZa ma dużą filię w Norwegii i być może będzie tam szansa się przenieść, ale zobaczymy... Chociaż kocham nasz kraj, przyrodę - tylko ta gospodarka doprowadza mnie do łez
No coś Ty! akurat o Tobie bym nie pomyślała ze jesteś pochrzaniona czy coś
A wsparcie w drugiej osobie - bezcenne jak to jest to wszystko się uda

Jestem pochrzaniona i to dość ostro, jak każdy w mojej rodzinie, z matką na czele. Chociaż TŻ mówi, że ma na mnie dobry wpływ i faktycznie, przy nim zauważyłam, że jestem spokojniejsza i bardziej uczuciowa.

Wyjazd do Norwegii byłby dla Was bardzo dobry pod względem finansowym, tam pensje są wysokie

[Petit_Papillon]

Napisane przez kasztanka3

Zwierzaczki też w domu muszą być, bez tego to nie jest prawdziwy dom
Z pracą jest porażka, nie mam etatu od 2010 roku Intensywnie szukam pracy od listopada 2011 i do tej pory nie znalazłam, to jakaś kpina jest Najlepsze jest to, że przez półtora roku codziennego przeglądania ogłoszeń i rozsyłania aplikacji miałam tylko kilka odpowiedzi z zaproszeniem na rozmowę

mam tak samo. Tylko, że mnie zapraszają na rozmowy, z ktorych nic nie wynika.... i tylko się wkurzam. Nawet głupi staż z UP jest jakaś mega rekrutacją WTF?!

[Esti10]

Napisane przez Petit_Papillon

o to to



A to wiele wyjaśnia W sumie to bardzo mądrze mówisz, jest w tym jakaś prawda. Też tak myślalam, ale potem się zastanowiłam jak to będzie na starość jak jedno z Nas zostanie same.

Z resztą czas pokaże jak to będzie.

Ceny w dzisiejszym swiecie to zło wcielone a dostanie pracy graniczy z cudem tak na dobrą sprawę :/

No wlasnie u mnie zawsze babcia sie pytala kiedy jakies dzieci beda bo pozniej wiesz na starosc kto Ci poda szklanke z woda jak sama zostaniesz. Ok ma moze troche racji ale jak moge planowac dziecko jesli mnie na nie zwyczajnie nie stac? Zawsze jej mowilam jak da mi na wychowanie to prosze bardzo. Co z tego,ze sobie zafundujemy potomstwo jak nie bede miec za co je wychowac?
Za ich czasow bylo inaczej kobiety tylko czekaly kiedy wyjda za maz i urodza dzieci prawie kazdy mial prace albo tylko maz i jakos dawali sobie rade a teraz to jest porazka totalna
Wydatki, oplaty wieksze niz zarobki i jak tu wyzyc i sie utrzymac we dwoje a co dopiero jeszcze z malym dzieckiem na ktore kasa bedzie szla juz ciagle.

[kasztanka3]

Napisane przez PaulinciaKWC

Kasztanko taki dobry ten dr pepper? Bo ja nigdy nie piłam coż się dziwić przy moim zamiłowaniu do napojów gazowanych

Niezły, ale lidlowa wycofana cola korzenna bardzo podobna była, a 3 razy tańsza.
Ale jak nie lubisz bardzo słodkich napojów i intensywnych w smaku, to Ci pewnie nie posmakuje

Napisane przez Petit_Papillon

Ja co prawda jestem z pełnej rodziny, ale mam cięzki charakter i wiem, że momentami się cięzko ze mna żyje. Jestem wladcza, uparta a do tego zdarzają się chwilę, że mam mega zachwiania emocjonalne. Krzyczę, śmieje się, płaczę etc... ale jak widac ktoś ze mną wytrzymuje


A z praca daj spokój od stycznia szukam i jakoś nic nie mam do tej pory... A nawet dzwonił do mnie prezes, którego miałam być baaaardzo osobista asystentką.... za 4 tys. na okres próbny.... no żesz kurna!

Też mam ciężki charakter, do tego jestem (w życiu bym się o to nie podejrzewała) cholernie wrażliwa i potrafię się rozkleić o byle co czasami. Też jestem władcza (TŻ się śmieje, że jestem alfą w związku ) i uparta, jak byłam młodsza to do tego jeszcze byłam straszną złośnicą, rzucanie przedmiotami i trzaskanie drzwiami były na porządku dziennym

Jak wrzucałam na gumtree ogłoszenie, że szukam pracy, to też miałam głównie propozycje sponsoringu i sprośne smsy :/

[groszek75]

ja niechce stad wyjezdac, tu mam rodzine, dom, przyjaciól , tu czuje sie spoko, a ja sie strasznie do miejsc przywiozuje, musze jakos wytrzymac i dac rade


i zawsze sie smieje, ze nie moga wszyscy wyjechac, bo kto w koncu to zostanie jak fajni powyjezdzaja


ale to prawda młodzi maja teraz ciezko u nas, dorobic sie na zwyklej pensji, ech