Zazdrośnice, odcinek 65

[aleksandrettaa]

Napisane przez arrakis

i bylam wczoraj sie na tatuaz umowic 13 maja ide a do tego czasu maja mi wzor zaprojektowac

A jaki wzór? I w którym miejscu robisz?

Napisane przez peach_passion

aleks, zadowoleni byliście?

carmi miał być paryż, ale ta zima tak mnie wymęczyła, że coraz częściej myślę, żeby trochę dopłacić i się gdzieś wygrzać
a alfa ma całkiem niezłe ceny

Wiesz co nie mam porównania bo to jedyne biuro z jakim byłam na wakacjach. Zasadniczo byliśmy zadowoleni. ceny mieli konkurencyjne. Hotele były jak w opisie. Na krecie wycieczki fakultatywne były wg. mnie nieopłacalne więc wypożyczyliśmy sobie auto i zwiedzaliśmy wyspę samodzielnie. W Egipcie na nurkowaniu była polka więc wszystko wyjaśniła dokładnie to czułam się pewniej. Wyjazd do Kairu zorganizowany ok choć zwiedzanie było raczej w dość szybkim tempie ale to nie jest miasto na 1 dzień. Snurowanie czy jak się zwie to pływanie z rurkom było źle zorganizowane. Rezydenci i inni pracownicy sympatyczni. Ogólnie nie było problemów. Wiadomo, że trzeba rozsądnie wybierać hotel bo 3 gwiazdki w niektórych krajach oznaczają gorszy standard niż w polskim hostelu. My byliśmy np. w hotelach oddalonych od centrum więc jak ktoś liczy na bujne życie nocne to nie będzie zadowolony.
Byliśmy z alfą 2 razy i jeśli zdecydujemy się na wakacje to pewnie polecimy z nimi i 3 raz.

[Gwizdak]

Napisane przez carmelova

Jedźcie koniecznie! Taki relaks raz w roku jest niezbędny do utrzymania równowagi psychicznej Poza tym dostałaś podwyżkę, więc zaszalejcie

Zgadzam sie w 100% jakbym nie wyjechala nigdzie, to bym zdurniala do reszty chyba

[BYou]

Med cudnie wyglądasz

Piczko zdecydowanie dopłaćcie i lećcie się wygrzać moja Mama dziś wróciła z Paryża i tam też zimno, wieje, tylko białego szitu brak

Arra oby tak dalej z ćwiczeniami

G. ale Córa CI dorosła kiedy moja taka będzie

[arrakis]

Napisane przez aleksandrettaa

A jaki wzór? I w którym miejscu robisz?

chce cos z motywem masek teatralnych - tych comedy - tragedy - jedna usmiechnieta, jedna smutna i zeby w tym tez jakis motyw roslinny-kwiatowy byl - i tyle dalam wytycznych - maja wymyslec bo mi sie nic znalezionego w necie nie podoba.
A chce na lopatce prawej - mialam w innym miejscu drugi tatuaz robic ale ten wzor mi tylko na lopatke pasuje.
o takie maski chodzi - http://www.mooresvillearts.com/theatre-masks1.png

tylko maja byc ladne i w motyw roslinny wkomponowane - co wymysla to zobaczymy - maja mi na biezaco wysylac do weryfikacji

Napisane przez BYou

Arra oby tak dalej z ćwiczeniami

zrobilam sobie zdjecie brzuchola, pomierzylam, zwazylam sie i bede co tydzien sie wazyc, mierzyc i fotografofac - mam nadzieje, ze wytrwam

[aleksandrettaa]

Napisane przez Gwizdak

Zgadzam sie w 100% jakbym nie wyjechala nigdzie, to bym zdurniala do reszty chyba

My właśnie jesteśmy na etapie rozważań co ważniejsze urlop czy oszczędzanie.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez arrakis

chce cos z motywem masek teatralnych - tych comedy - tragedy - jedna usmiechnieta, jedna smutna i zeby w tym tez jakis motyw roslinny-kwiatowy byl - i tyle dalam wytycznych - maja wymyslec bo mi sie nic znalezionego w necie nie podoba.
A chce na lopatce prawej - mialam w innym miejscu drugi tatuaz robic ale ten wzor mi tylko na lopatke pasuje.
o takie maski chodzi - http://www.mooresvillearts.com/theatre-masks1.png

tylko maja byc ladne i w motyw roslinny wkomponowane - co wymysla to zobaczymy - maja mi na biezaco wysylac do weryfikacji

Fajny pomysł. Czekam na foto. Mnie też czasem nachodzi żeby sobie jeszcze coś zrobić.

[Hawwa87]

Napisane przez BYou

Naj
w kolejnym etapie ewolucji my Kobiety powinniśmy zachodzić w ciążę, rodzić bo przy męskich porodach byłyby same cc, a tego nfz by nie wytrzymał ale to Tatuśkowie powinni karmić piersiąstrasznie dużo czasu na to schodzi [COLOR="Silver"]

Podobno nie ma takiej dużej różnicy w kosztach dla nfz przy cc i siłami natury

Napisane przez najfajniejsza

zarąbisty żart na tegoroczne prima aprilis śmigus dyngus winter edition http://www.joemonster.org/filmy/5176...Prima_Aprillis

Dobre
Pies pierwszy uciekał


Med, ślicznie wyglądasz, pasuje ta suknia do Ciebie

[Kinqaa]

Cc nie oznacza lepsze od sn

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BYou]

Hawcia wydaje mi się, że jednak jest bo przy porodzie sn czasem jest są same połozne-lekarz wzywany tylko w razie komplikacji. A przy cc to już anestezjolog, jego pomocnica, 2 lekarzy, instrumentariuszka i połozna-przynajmniej u mnie tak było-do tego sala operacyjna więc to na pewno mnoży koszty. No i wystarczy zobaczyć ile kosztuje cc prywatnie

[arrakis]

Napisane przez aleksandrettaa

Fajny pomysł. Czekam na foto. Mnie też czasem nachodzi żeby sobie jeszcze coś zrobić.

bedzie foto na pewno a wczesniej pewnie bede was zameczac wzorem jak mi beda wysylac

i ten 13 maja to pierwszy wolny termin byl w ogole znaczy ja moglam w poniedzialek tylko sie umowic bo nie wyobrazam sobie isc rano na tatuaz a potem prosto ze studia do pracy

[BYou]

Kinga a kto pisze, że lepsze?

[FioletowyAnanas]

peach a gdzie chcecie jechać?

[Hawwa87]

Napisane przez BYou

Hawcia wydaje mi się, że jednak jest bo przy porodzie sn czasem jest są same połozne-lekarz wzywany tylko w razie komplikacji. A przy cc to już anestezjolog, jego pomocnica, 2 lekarzy, instrumentariuszka i połozna-przynajmniej u mnie tak było-do tego sala operacyjna więc to na pewno mnoży koszty. No i wystarczy zobaczyć ile kosztuje cc prywatnie

Mówię tylko, co usłyszałam na szkole rodzenia

Podobno u nas w drugiej fazie porodu zawsze jest lekarz przy rodzącej, co mnie lekko zaskoczyło.

[crozee]

hej Wracam po swietach

Napisane przez carmelova

W weekend odkryłam, że u sąsiada na drzewie mieszkają...papugi! Widziałam 5 jaskrawozielonych ptaszysk. Ale czad!

ale fajnie! Tak wiosennie musi juz u was byc

Napisane przez peach_passion

no przecież od kilku tygodni trąbia, że ma nie być wiosny tylko od razu lato
ale jak w maju będzie zima to padne...


jestem coraz bardziej przerażona naszym postępem ja to jeszcze nie myślałam o oglądaniu sukien, a co dopiero o kupnie muszę się ogarnąć

peach, wy bierzecie slub w tym roku w maju, tak? i jeszcze kiecki nie masz?:P

Napisane przez medeline

Wpadam z blogerskim wpisem Jak już wiecie, kupiłam suknię. Tak jak myślałam - poszłam do 3 salonów i kupiłam w trzecim, bez zbytniego zastanawiania się, bo wiedziałam, czego mniej więcej szukam

No więc w pierwszym salonie z tych sukien, co Wam pokazywałam, pani miała tylko jeden model. W dodatku okazało się, że nie są to te suknie, tylko szyte na wzór. Mimo wszystko byłam zaskoczona ceną w stosunku do wykonania, bo widywałam dużo gorszej jakości w tej cenie (2600). I tam nagle odkryłam, że mam pośladki, które warto wyeksponować i nie jestem naleśnicą Zostało to motywem przewodnim w drugim salonie, gdzie mierzyłam 2 suknie marzeń, jako pierwszą krótką, tea-lenght (brak fotki), w lekkim kremie, z prześliczną koronką w delikatne różyczki, kokardką pod biustem, z gorsetem. Cud, miód, malina, rozmiar idealny, ubrałam i mogłam z nią wyjść. Cena rewelacyjna (1800), wykonanie przepiękne, więc gdyby chodziło tylko o jak najniższy budżet mogłabym ją wziąć. Stylizacja była trafiona, wyglądałam świetnie. Trochę zaczęłam się zastanawiać z mamą, czy nie spróbować dłuższych, bo w sumie ślub jest w barokowym i uroczym klasztorze, do którego pasuje coś z większą powagą. Przymierzyłam więc kilka koronek i trafiłam na najpiękniejszą suknię - o dziwo, rybkę. Mama, gdy mnie w niej ujrzała, strasznie się wzruszyła i popłakała. Kurczę, dla takich łez radości nie żałuję, że to z nią szłam szukać sukni. Ogólnie była taka bardzo w stylu hollywood, mogłabym kroczyć po czerwonym dywanie, ten długaśny tren i obfity dół Tylko cena sporo przewyższała budżet (4300), nie była zabudowana na plecach (a mam okropne przebarwienia akurat przy łopatkach), trzeba by kombinować z bolerkiem, a kosztowało firmowe 500zł... I poszłyśmy do trzeciego salonu, w którym jako pierwszą przymierzyłam rybkową suknię z koronką, dokładnie tą, którą pokazała Carmi Nie jest taka zjawiskowa, jak poprzednia, z mniejszą ilością koronki (, ale nie traci na tym, bo jest delikatnie ozdobiona (z daleka błyszczy jak z kryształkami, lecz nie tandetnie - o dziwo). Nie posiada halki, więc nie jest rozkloszowana, na czym mi również zależało, nie ma trenu, więc nie ma problemu z podpinaniem, ma zabudowane plecy, które ukryją paskudne plamy. Kwestią sporną był jedynie dekolt lub jego brak, bo ja chciałam łódkę, a przekonywały mnie zarówno panie z obsługi, jak i mama, że tak też jest OK. Poza tym delikatnie zmieni się góra gorsetu, że będzie bardzo niewielkie U przy biuście, a nie tak prosto. Przy brzuchu, którego ja nie mam i przy którym sukienka się załamuje w trakcie chodzenia i siadanie, naszyją mi koronkę, żeby nie było widać. Prawdopodobnie będę mieć z tą koronką ozdobę na włosy (nie welon ) i rękawiczki krótkie (bo ostatnio łapie mnie jakaś egzema i coś czerwienieją mi dłonie...). Ogólnie fajnie, bo krawcowa jest na miejscu i wiele mogą dopoprawiać i dopasować. Tylko w tyłku rozmiar 36 z salonu był na mnie za mały i mnie nie udało się dopiąć kiecy (102cm mi wymierzyła pani ).

A i kolor to Ivory (motyl, ty taki miałaś?), podobno mi w nim najładniej Będę mieć czas poszukać butów, bo tylko kwestia czy takie ivory, czy bardziej srebrne, żeby dopasować do tego paseczka w talii. Dobrze, że dostanę kawałek materiału za 2-3 tyg, to w kolekcji wiosenno-letniej coś poznajduje, bo mierzyłam w salonach ślubnych jakieś, ale rozmiarówka kompletnie odpada...

Zdjęcia się przesyłają na kompa i poślę wam na pocztę

P.S. I przekroczyłam budżet tylko o 300zł

super, ze znalazłas TĄ suknię tak szybko!!!! I cenowo az tak zle tez nie jest zaraz lece obczaic focie

Napisane przez Gwizdak

Normalny poranek Mrówki :

Budzi się, woła "maaamuuul,maaamul!" i czeka. Jak się nie doczeka, to staje przy drzwiach, uderza kubkiem w nie kubkiem i krzyczy "maaamuuul, maaamul". Jak do niej w końcu pójdę, to krzyczy "am!" i biegnie do kuchni,gdzie mi pokazuje co chce zjeść na śniadanie.

Dzisiaj:

Wstała i woła "mamuuul". Ja już dawno nie spałam, więc weszłam do niej, a ona jeszcze w łóżku. Patrzy na mnie, śmieje się. Wstała, założyła kapcie (sama!) i wstaje z łóżka. Zamiast do kuchni - biegnie do swojego stolika i zaczyna rysować. Więc jej powiedziałam,że idę jej śniadanie zrobić. Zrobiłam śniadanie nam obu, ona nadal w pokoju (sama!). Wołam "Córcia, chodź jeść" Odpowiedź "Nieeee" (!!!). Zaglądam do pokoju, a ona się bawi klockami (!!!!). Poszłam do kuchni, zrobiłam herbatę sobie i wołam znowu, "Chodź na śniadanie". Słyszę tupanie, przybiega, uśmiech od ucha do ucha "AM!". Usadziłam ją, zjadła. Kazała się wysadzić z fotelika i poleciała do swojego pokoju budować z klocków. SAMA!!!
Ktoś mi dziecko podmienił....

ale ona juz samodzielna!!!!!!!!!!!!
mam nadzieje, ze moj tez wkrotce zacznie... dzisiaj posadziłam go na nocnik i od razu schodził;/ ciezko to widze;/

Napisane przez aleksandrettaa

Hej,



zaczynam podejrzewać, że mam bunt maszyn w domu. telewizor się psuje, laptop niebawem trzeba będzie wyrzucić, odkurzacz ma jakieś jazdy i nawet czajnik nie kontaktuje. A czajnik który odmawia zagotowania wody na poranną kawę to już poważny problem.

ehh złosliwosc rzeczy martwych, wszystko psuje sie hurtowo;/

Napisane przez Gwizdak

Faktycznie powrot do pieluch w tej sytuacji brzmi baardzo kuszaca

Siedze w poczekalni u lekarza i sie nudze...

moja znajoma, ktora miała pomiedzy 1 a 2 dzeckiem 3 lata roznicy, a pomiedzy 2 a 3 tylko rok mowiła, ze znacznie lepiej wychowuje sie dzieci po roku, lepiej sie bawią razem no i przy rocznej roznicy jeszcze nie zdążyło sie odzwyczaić od pieluch,a przy wiekszej juz podobno tak..

Napisane przez BYou

Med cudnie wyglądasz

Piczko zdecydowanie dopłaćcie i lećcie się wygrzać moja Mama dziś wróciła z Paryża i tam też zimno, wieje, tylko białego szitu brak

Arra oby tak dalej z ćwiczeniami

G. ale Córa CI dorosła kiedy moja taka będzie

ani sie obejrzysz a juz taka bedzie... a potem ci zaspiewa "cudownych rodzicow mam"

jak sie mała chowa? bezproblemowa nadal?


a ja mimo, ze fizycznie w drugiej ciazy czuje sie tak samo jak w pierwszej (fatalnie jednym slowem), to juz jakos tak na luzie przechodze to. nie stresuje sie kazdym bolem brzucha, bo nie kazdy bol oznacza problemy. i w ogole jakos tak wiem co mnie czeka, lepiej psychicznie mi z tym
z pozytywow, to przez mdłosci pierwszy raz nie przytyłam nic w swieta
lece nadrobic na szybko klub i znikam, bo zaraz mały sie obudzi, a tyle jeszcze musze zrobic pa

[BYou]

Napisane przez Hawwa87

Mówię tylko, co usłyszałam na szkole rodzenia

Podobno u nas w drugiej fazie porodu zawsze jest lekarz przy rodzącej, co mnie lekko zaskoczyło.

szpital od nfz-u dostaje porownywalną sumę za oba porody, tyle, że do cc musi dopłacać z wlasnych srodków

[medeline]

Dzięki dziewczyny, to miłe, że wszystkie popieracie mój wybór Przyznam, że najbardziej obawiałam się opinii Carmi, bo ona jest moim guru jeśli chodzi o klasę i elegancję Mam nadzieję, że gościom również będzie się podobać mój wygląd Bo A. się podoba To on też mówił, żebym szukała dopasowanej do ciała, nie szerokiej

Peach, superowy pomysł z wygrzewaniem się! Tylko, żeby się nie okazało, że polecicie w ciepłe kraje, a wracając, zamiast odpocząć od tropików, będziecie smażyć się w polskich 30 stopniach

Arrakis, strasznie ciekawy może być twój tatuaż! chcę fotkę

[BYou]

Crozee
gdyby nie problemy z obolałym sutkiem to byłoby idelanie

[medeline]

Byou, wiem, że atopowe zapalenie sutków to nie to samo, co problemy z karmieniem, ale łączę się w bólu z tobą, bo to musi okropnie Ci dokuczać i chyba rozumiem tak troszeczkę tą niedogodność

[carmelova]

Napisane przez aleksandrettaa

My właśnie jesteśmy na etapie rozważań co ważniejsze urlop czy oszczędzanie.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------


Fajny pomysł. Czekam na foto. Mnie też czasem nachodzi żeby sobie jeszcze coś zrobić.

Aleks też mielismy takie rozważania, ale szybko nam przeszło. Jasne, że nie wyzerowałabym sobie konta żeby jechać w jakąś podróż, ale warto uszczknąć troche oszczędności i mieć niezapomniane wspomnienia, bo potem jak sie weźmie kredyt, będzie dziecko, to już ciężej będzie sie wyrwać w jakąś podróż.

Napisane przez medeline

Dzięki dziewczyny, to miłe, że wszystkie popieracie mój wybór Przyznam, że najbardziej obawiałam się opinii Carmi, bo ona jest moim guru jeśli chodzi o klasę i elegancję Mam nadzieję, że gościom również będzie się podobać mój wygląd Bo A. się podoba To on też mówił, żebym szukała dopasowanej do ciała, nie szerokiej

Peach, superowy pomysł z wygrzewaniem się! Tylko, żeby się nie okazało, że polecicie w ciepłe kraje, a wracając, zamiast odpocząć od tropików, będziecie smażyć się w polskich 30 stopniach

Arrakis, strasznie ciekawy może być twój tatuaż! chcę fotkę

No żartujesz Mnie sie bałaś? Suknia jest świetna, podoba mi się szczególnie góra, taka w stylu Audrey Pasuje do niej taka lekko retro stylizacja

[arrakis]

nooo to czas do pracy

[aleksandrettaa]

Napisane przez carmelova

Aleks też mielismy takie rozważania, ale szybko nam przeszło. Jasne, że nie wyzerowałabym sobie konta żeby jechać w jakąś podróż, ale warto uszczknąć troche oszczędności i mieć niezapomniane wspomnienia, bo potem jak sie weźmie kredyt, będzie dziecko, to już ciężej będzie sie wyrwać w jakąś podróż.

Tylko, że każda wydana na wakacje złotówka to mniejszy wkład własny a tym samym wiele złotówek, które potem trzeba zanieść do banku Kombinuję więc jak zrobić żeby wilk był syty i owca cała.

[Gwizdak]

Napisane przez BYou

G. ale Córa CI dorosła kiedy moja taka będzie

Za 1,5roku


Ale numer! Miałam usg i się okazuje, że najprawdopodobniej Bulgotka jest starsza niż sądzimy.... w sensie że jestem w tej ciąży dłużej niż do tej pory mówili. W poniedziałek mam wizytę u swojej ginekolog, zobaczymy, co powie Bylebym nie miała rodzić na początku maja, bo wyjechać mamy

[SimplyDivine]

widze, ze podroze na tapecie nam byc moze uda sie wybrac w rejs po Morzu Srodziemnym w ramach podrozy poslubnej... Bo na Meksyk to nas niestety nie stac wiec moze uda sie uzbierac 1800 na rejsik Majorka, Korsyka, Rzym, Livorno (w tym Piza i Florencja), St Raphael na Rivierze Francuskiej i Barcelona

[karola991]

med sliczna
gwizdak mrowka jest moja idolką
arra tez bym chciala tatoo ale caly czas sie waham

a u nas nic ciekawego bawimy sie, ząbkujemy itd itp

[Gwizdak]

Napisane przez SimplyDivine

widze, ze podroze na tapecie nam byc moze uda sie wybrac w rejs po Morzu Srodziemnym w ramach podrozy poslubnej... Bo na Meksyk to nas niestety nie stac wiec moze uda sie uzbierac 1800 na rejsik Majorka, Korsyka, Rzym, Livorno (w tym Piza i Florencja), St Raphael na Rivierze Francuskiej i Barcelona

polecam,czadowa sprawa i prawie "nasza" trasa Z jakim armatorem? Costa, czy MSC?

[carmelova]

Napisane przez aleksandrettaa

Tylko, że każda wydana na wakacje złotówka to mniejszy wkład własny a tym samym wiele złotówek, które potem trzeba zanieść do banku Kombinuję więc jak zrobić żeby wilk był syty i owca cała.

No wiem, od wakacji zdecydowanie kasy nie przybywa Ale dlatego jak mieliśmy ważniejsze wydatki, to wybieraliśmy po prostu tańsze opcje. Szczególnym hitem była Chorwacja samochodem z obcymi ludźmi

Napisane przez Gwizdak

Za 1,5roku


Ale numer! Miałam usg i się okazuje, że najprawdopodobniej Bulgotka jest starsza niż sądzimy.... w sensie że jestem w tej ciąży dłużej niż do tej pory mówili. W poniedziałek mam wizytę u swojej ginekolog, zobaczymy, co powie Bylebym nie miała rodzić na początku maja, bo wyjechać mamy

Żeby się tylko nie okazało, że jest starsza od Mrówki

Napisane przez SimplyDivine

widze, ze podroze na tapecie nam byc moze uda sie wybrac w rejs po Morzu Srodziemnym w ramach podrozy poslubnej... Bo na Meksyk to nas niestety nie stac wiec moze uda sie uzbierac 1800 na rejsik Majorka, Korsyka, Rzym, Livorno (w tym Piza i Florencja), St Raphael na Rivierze Francuskiej i Barcelona

Mammo, mammo, mammo! Rejs po Morzy Śródziemnym Zdecydowanie wolałabym to niż Meksyk

[Gwizdak]

Napisane przez carmelova

Żeby się tylko nie okazało, że jest starsza od Mrówki

jak można tak okrutnie żartować ze skołowanej matki ?

[carmelova]

Napisane przez Gwizdak

jak można tak okrutnie żartować ze skołowanej matki ?

[BYou]

Gwizdak, a dużo starsza? mi lekarz mówił, że najbardziej wiarygodne są te usg z I trymestru bo potem dzieci róznie rosnąu nas też potem były rozbieżności, raz w górę raz w dół

[Gwizdak]

Napisane przez BYou

Gwizdak, a dużo starsza? mi lekarz mówił, że najbardziej wiarygodne są te usg z I trymestru bo potem dzieci róznie rosnąu nas też potem były rozbieżności, raz w górę raz w dół

no właśnie nie wiadomo,bo ten lekarz to nie po dziecku,a po łożysku orzekł Zobaczymy, jak pójdę na takie pełne usg, bo to było tal "przy okazji"

[najfajniejsza]

Napisane przez arrakis

chce cos z motywem masek teatralnych - tych comedy - tragedy - jedna usmiechnieta, jedna smutna i zeby w tym tez jakis motyw roslinny-kwiatowy byl - i tyle dalam wytycznych - maja wymyslec bo mi sie nic znalezionego w necie nie podoba.
A chce na lopatce prawej - mialam w innym miejscu drugi tatuaz robic ale ten wzor mi tylko na lopatke pasuje.
o takie maski chodzi - http://www.mooresvillearts.com/theatre-masks1.png

tylko maja byc ladne i w motyw roslinny wkomponowane - co wymysla to zobaczymy - maja mi na biezaco wysylac do weryfikacji

Fajny pomysł pokaż koniecznie wzór i kolorowy czy szarości?
gratuluję kolejnego dnia z A6W

Napisane przez crozee

a ja mimo, ze fizycznie w drugiej ciazy czuje sie tak samo jak w pierwszej (fatalnie jednym slowem), to juz jakos tak na luzie przechodze to. nie stresuje sie kazdym bolem brzucha, bo nie kazdy bol oznacza problemy. i w ogole jakos tak wiem co mnie czeka, lepiej psychicznie mi z tym
z pozytywow, to przez mdłosci pierwszy raz nie przytyłam nic w swieta
lece nadrobic na szybko klub i znikam, bo zaraz mały sie obudzi, a tyle jeszcze musze zrobic pa

i dobrze, że jesteś spokojniejsza

Właśnie oblałam egzamin pierwsze zadanie - zawracanie w bramie. Za blisko podjechałam, nie umiałam wykręcić i wierciłam się w miejscu z dwie minuty w tę i drugą stronę, zaczęłam się tak schizować tym, że będę to powtarzac zaraz, że nie zauważyłam auta na drodze. I co? I wymuszenie pierwszeństwa Ogólnie popełniałam sporo drobnych błędów. Znaczy miałam dwa lewoskręty - jeden na wąskim skrzyżowaniu, drugi na jednym z najbardziej ruchliwych, ale było niewiarygodnie pusto na nim, jak w weekend, więc oba przejechałam bez zatrzymywania. Raz mi zgasło przy ruszaniu z ręcznego raz zapomniałam ponowić kierunkowskaz na samym początku zresztą.
No i tak oto po 15 minutach oblałam
Ale czułam się dobrze za kółkiem i żałuję, że tak wyszło, bo ten egzaminator był miły, opanowany i w ogóle cacy. A do tego od razu mu powiedziałam, że kolegowałam się z jego bratem są tak podobni, że nie dało się nie zauważyć, że to jedna krew więc jestem pewna, że dał by mi banały i nie maglował długo. Ta brama to też był banał w zasadzie - miejsca sporo, skręt w lewo (więc łatwiej wyrobić), było szeroko i w ogóle cacy. Choć wolę bramy po prawej, ale to nic no i cóż - zawaliłam i tyle. Gdyby nie wymuszenie, miałabym powtórkę z bramy i pewnie bym zdała.
Następny egzamin mam w miarę szybko - jeszcze w kwietniu. Kciukajcie!