Już przymiarki u Nas w toku, ślubujemy w przyszłym roku! PM 2014 cz.10

[kroooliczek89]

Napisane przez docik10

Mnie niestety w tym roku to nawet na Bałtyk na dwa dni nie stać 1000zł mam zamiar odkładać od maja. W kwietniu to tylko 500zł odłożę bo muszę zrobić przegląd auta i odłożyć na oc 380zł. Jak będę odkładać po 1000zł miesięcznie to zostanie mi 700zł na tankowanie itp. Muszę się też liczyć z tym, że samochód może mi się popsuć wiec zawsze muszę mieć coś w zanadrzu. Mój sejek dość oszczędnym pojazdem jest ale prawdopodobnie za parę miesięcy będę pracować w mieście tżcika 27km od domu to na tankowanie pójdzie mi więcej kasy.

Łohoho... Ja w tym miesiącu dostanę z 820zł wypłaty... i to jest dużo jak na moją pracę :/
Z tego odkładam 350zł na wesele, 200 na wakacje :/ Ehh życie jest ciężkie

Napisane przez aneczka25057

A ile należałoby włożyć (jeśli można wiedzieć, oczywiście)? Bo szczerze mówiąc myślałam, że tyle na ile nas stać. A tak się składa, że też mam w maju komunię chrześniaczki i się zastanawiam jeszcze nad prezentem...
A prawda jest taka, że kiedyś dostało się zegarek czy walkmana i dzieciak się cieszył jakby dostał nie wiadomo co! A teraz jakieś quady/laptopy. Ludziom się w głowach poprzewracało! A dzieciaki utwierdzają się tylko w przekonaniu, że wszystko im się należy. Niestety później życie to weryfikuje i ciężko takiemu zrozumieć, że nie można mieć wszystkiego.

Jaaa Cie w moich czasach jak dostałam na komunie 400zł od chrzestnego to szalałam ze szczęścia A teraz... jak mały dostanie zegarek na komunie to jest załamany :/

[docik10]

Napisane przez aneczka25057

A ile należałoby włożyć (jeśli można wiedzieć, oczywiście)? Bo szczerze mówiąc to myślałam, że tyle na ile nas stać. A tak się składa, że też mam w maju komunię chrześniaczki i się zastanawiam jeszcze nad prezentem...
A prawda jest taka, że kiedyś dostało się zegarek czy walkmana i dzieciak się cieszył jakby dostał nie wiadomo co! A teraz jakieś quady/laptopy. Ludziom się w głowach poprzewracało! A dzieciaki utwierdzają się tylko w przekonaniu, że wszystko im się należy. Niestety później życie to weryfikuje i ciężko takiemu zrozumieć, że nie można mieć wszystkiego.

Ja byłam proszona na komunie do syna od kuzynki i ode mnie dostał MP4 a od mojej siostry jakiś komplet gier na komputer a tak to same pieniądze i wiecie co??? Rozpłakał się i powiedział, że on nie chce pieniędzy, że on tylko dwa dziecięce prezenty dostał. Przekonywanie go że pieniądze pójdą na nowy komputer nic nie dały. Dziecko po prostu oczekiwało zabawek dostosowanych do jego wieku z których miałby największą radość. Do jego siostry nie byliśmy proszeni ale poszliśmy do kościoła i ja kupiłam jej dziewczęcy pamiętnik, kuzynka powiedział że oszalała na jego punkcie

[niulka_1985]

Odniosę się do tych "wkładów do kopert" - u koleżanki na wesele przyjechała rodzina pięcioosobowa i dali do koperty 100 zł Nadmienię, że młodzi nie pisali w zaproszeniach, że chcą kasę. Dla mnie wstyd - zważywszy, że towarzystwo wyfiołkowane i super drogim autem przybyło (swoim)....

[wenedka]

Napisane przez docik10

Ja byłam proszona na komunie do syna od kuzynki i ode mnie dostał MP4 a od mojej siostry jakiś komplet gier na komputer a tak to same pieniądze i wiecie co??? Rozpłakał się i powiedział, że on nie chce pieniędzy, że on tylko dwa dziecięce prezenty dostał. Przekonywanie go że pieniądze pójdą na nowy komputer nic nie dały. Dziecko po prostu oczekiwało zabawek dostosowanych do jego wieku z których miałby największą radość. Do jego siostry nie byliśmy proszeni ale poszliśmy do kościoła i ja kupiłam jej dziewczęcy pamiętnik, kuzynka powiedział że oszalała na jego punkcie

Powiem Ci, że ja też na Komunię dostałam tylko rolki i pieniądze i najbardziej cieszyłam się z rolek właśnie

[niulka_1985]

Napisane przez dodaja

Kurcze jak mnie ten wizaż dobija Nie cytuje mi zaznaczonych wiadomości

Chciałam się odnieść do 'kopert'. To chyba jest zawsze sporna kwestia. Wychodzę z założenia, że daję na tyle na ile mnie stać. Na pewno bym się nie zapożyczała czy coś takiego. Z drugiej strony w środowisku panuje stwierdzenie o stawki w kopertach. Tego nie się nie da uniknąć, że ludzie porównują.

W maju mam komunię chrześniaka i również już słyszałam ile to powinnam włożyć

Moja chrześnica była u I Komunii dwa lata temu i nie dawałam jej kasy, tylko prezenty. W sumie mnie ten interes kosztował 800 zł

[Kishlaczkowa]

Pod czytałam Was i uciekam leżeć dalej, bo usiadłam na chwilę i już bólu jak nie wiem co...
I mama dzwoniła przejęta i chciała aż przyjechać zająć się mną, ale nie zabrała munduru do pracy na drugi dzień i musi wrócić do domu. Biedna nie spała prawie w nocy, bo się martwi mną...

Napisane przez KaEs

Ja biorę ślub w parafii Tż, proboszcz z mojej parafii kręcił na to nosem, że młodzi nie chcą brać ślubu w naszym Kościele, więc obawiałam się tego ale ksiądz z parafii Tż sam zaproponował, że za nas to załatwi

tak w ogóle można wziąć ślub Kościelny bez bierzmowania[?] Do tej pory wydawało mi się, że nie można - mylę się [?]

Jeśli ma to być ślub dla obu stron (nie jednostronny) to nie ma takiej możliwości. Musi być ciągłość w sakramentach.

Napisane przez Myxak

No tak pieniadze na pierwszym miejscu nawet w kościele co w sumie na swoj sposob jest przykre ;/ . Mam nadzieje ze wszytsko uda sie załatwic bez problemu bo i tak bez tego mam pełno do załatwiania

Nie do końca się z tym zgodzę. Wiem, że są księża, dla których faktycznie to się liczy, ale nie można mówić ogólnie o wszystkich. Jestem wyczulona na tym punkcie, bo w mojej parafii proboszcz sam od siebie daje jeśli jest taka potrzeba. I przepraszam, bo może nie miałaś to na myśli, ale znam księży, którzy są z powołania, a nie dla kasy.

Napisane przez Myxak

No to aby tradycji stało sie zadość ... . Skończyłam 22 lata TŻ ma 24 , teściową będę miała żywcem wyciągnieta z kawałów , zareczyny w moje urodziny podczas oglądania 'Milczenia Owiec' (gdzie myślałam ze po prostu sie nabija ;P). Pierścionek tu był szok kiedyś mu w sklepie pokazałam jeszcze jak nie mieszkalismy razem i zapamietal . Jestem z Koszalina , mieszkam w Bydgoszczy a ślub bierzemy w okolicach płocka No to chyba tyle

O, a gdzie dokładnie? Można wiedzieć? Bo znam okolicę


OK, uciekam leżeć, bo kręgosłup daje się we znaki... TŻ dziś wraca

[aneczka25057]

Napisane przez docik10

Ja byłam proszona na komunie do syna od kuzynki i ode mnie dostał MP4 a od mojej siostry jakiś komplet gier na komputer a tak to same pieniądze i wiecie co??? Rozpłakał się i powiedział, że on nie chce pieniędzy, że on tylko dwa dziecięce prezenty dostał. Przekonywanie go że pieniądze pójdą na nowy komputer nic nie dały. Dziecko po prostu oczekiwało zabawek dostosowanych do jego wieku z których miałby największą radość. Do jego siostry nie byliśmy proszeni ale poszliśmy do kościoła i ja kupiłam jej dziewczęcy pamiętnik, kuzynka powiedział że oszalała na jego punkcie

Ja też będąc dzieckiem, tym bardziej w takim wieku gdzie jeszcze się tak za bardzo pojęcia o kasie nie ma, wolałabym dostać jakikolwiek upominek (nawet drobiazg) niż pieniądze. Jak widać na wymienionym przykładzie, dając dzieciakowi pieniądze można sprawić mu więcej przykrości aniżeli radości.
Więc to chyba dorośli robią wielki szum wokół tego dawania (nie wiadomo jakich) prezentów czy tysięcy w kopertę, jak się okazuje zupełnie niepotrzebnie!

[Loczek_brown]

Napisane przez Kishlaczkowa

Pod czytałam Was i uciekam leżeć dalej, bo usiadłam na chwilę i już bólu jak nie wiem co...
I mama dzwoniła przejęta i chciała aż przyjechać zająć się mną, ale nie zabrała munduru do pracy na drugi dzień i musi wrócić do domu. Biedna nie spała prawie w nocy, bo się martwi mną...



Jeśli ma to być ślub dla obu stron (nie jednostronny) to nie ma takiej możliwości. Musi być ciągłość w sakramentach.



Nie do końca się z tym zgodzę. Wiem, że są księża, dla których faktycznie to się liczy, ale nie można mówić ogólnie o wszystkich. Jestem wyczulona na tym punkcie, bo w mojej parafii proboszcz sam od siebie daje jeśli jest taka potrzeba. I przepraszam, bo może nie miałaś to na myśli, ale znam księży, którzy są z powołania, a nie dla kasy.



O, a gdzie dokładnie? Można wiedzieć? Bo znam okolicę


OK, uciekam leżeć, bo kręgosłup daje się we znaki... TŻ dziś wraca

uciekaj leżeć do wyrkaa bo z kręgosłupem nie ma żartów !

[kulbensikowa]

Napisane przez aneczka25057

Ja też będąc dzieckiem, tym bardziej w takim wieku gdzie jeszcze się tak za bardzo pojęcia o kasie nie ma, wolałabym dostać jakikolwiek upominek (nawet drobiazg) niż pieniądze. Jak widać na wymienionym przykładzie, dając dzieciakowi pieniądze można sprawić mu więcej przykrości aniżeli radości.
Więc to chyba dorośli robią wielki szum wokół tego dawania (nie wiadomo jakich) prezentów czy tysięcy w kopertę, jak się okazuje zupełnie niepotrzebnie!

no tak, bo pozniej rodzice przejmuja kasiore.

[dodaja]

Aneczka dokładnych wytycznych nie dostałam, aczkolwiek słyszałam, że 400 ln od chrzestnego to wstyd

Niulka, jak dla mnie 800 pln to mnóstwo pieniędzy i nie stać mnie na to żeby tyle dziecku dać. Jak pytałam chrześniaka co by chciał, to powiedział, że generalnie to on nic nie potrzebuje. Jeszcze się zastanawiam czy kupić prezent czy dać pieniążki.

[docik10]

Napisane przez kulbensikowa

no tak, bo pozniej rodzice przejmuja kasiore.

Moja chrześnica ode mnie od urodzenia nie dostała pieniędzy. Kupowałam zawsze prezent karuzele do łóżeczka na urodzenie, elektryczną nianę na chrzest, fotelik do jedzenia też na jakąś okazje, rowerek na roczek, na 2 latka rowerek "biegacz", siedzenie do zamontowania na rower rodzica + kask bo siostra ze szwagrem lubią wycieczki rowerowe. Na święta dostała mate taneczno -grającą. Do pokoju półeczki kolorowe z ikei na książki. Dużo jest rzeczy jakie można dziecku kupić i mój prezent najdroższy był za 250zł chyba to był leżaczek z fisher price albo ten fotelik do jedzenia. To nie są aż tak drogie prezenty ale przynajmniej wiem, że kupiłam je dla dziecka.

[Dotka90]

Napisane przez kulbensikowa

no tak, bo pozniej rodzice przejmuja kasiore.

No dokładnie
Ja mojej kasy z komunii prawie nie zobaczyłam. Prawie, bo mama mnie na jakieś ciuchowe zakupy zabrała. Ale reszta poszłaaaa..
A najbardziej się cieszyłam oczywiście z roweru.

Ja bym dała kasę, pod warunkiem, że wiedziałabym, że dziecko ma swoje konto oszczędnościowe/skarbonkę i naprawdę pieniądze, które dostaje na urodziny imieniny itd, idą dla niego.

[ane3kaa]

Napisane przez aneczka25057

Dziękuję

A, to jesteśmy rówieśniczki, ja co prawda 23 jeszcze nie skończone ale już niebawem...

ja dopiero 23 skończę w sierpniu

[docik10]

Ja jestem chrzestną do mojej siostrzenicy i na szczęście moja siostra uważa, że dziecko powinno dostawać prezenty typu gry planszowe, zabawki edukacyjne. Jeszcze daleko do komunii chrześnicy bo dopiero skończyła 2 latka Nie wiem jakie będą czasy ale na pewno dostanie prezent, nawet jeśli rodzice będa chcieli coś konkretnego jej kupić. Pieniądze mogę dać ale nie zapomnę o jakimś drobiazgu dla niej.

[aneczka25057]

Napisane przez dodaja

Aneczka dokładnych wytycznych nie dostałam, aczkolwiek słyszałam, że 400 ln od chrzestnego to wstyd

O kurcze, no jaki to wstyd? Nie rozumiem ludzi, którzy tak mówią! Jak ich stać to niech włożą i z 5000 zł a innym niech do kopert nie zaglądają A Ty się nie przejmuj takim gadaniem
Idąc tym tropem to chrzestni Państwa Młodych powinni się złożyć i im dom wybudować albo chociaż mieszkanie kupić

[Dotka90]

Ale beznadziejny interes robię na tym weselu!
Chrzestny nie żyje a chrzestnej nie zapraszam a tyle PINIENDZY byśmy dostali

[cukraktywna]

Uważacie, że mała liczba gotówki to nietakt? Pewnie tak... Ale co powiecie na to:
Mój kolega z byłej pracy był świadkiem na weselu kumpla. Wielkie wesele, ponad 200 osób... Nie dość, że niektóre koperty były puste (!), to w jednej były banknoty wycięte z gazety Rozumiecie, żeby młodzi nie zorientowali się oglądając kopertę pod światło...

...

[Myxak]

Napisane przez Dotka90

Ale beznadziejny interes robię na tym weselu!
Chrzestny nie żyje a chrzestnej nie zapraszam a tyle PINIENDZY byśmy dostali

Racja ja tak samo ;/ Chrzestna pewnie nie przyjedzie bo za granica z chrzestnym w ogole kontaktu nie mam a na dodatek od strony narzeczonego to samo no kurde nic nie zarobimy

[docik10]

Napisane przez Dotka90

Ale beznadziejny interes robię na tym weselu!
Chrzestny nie żyje a chrzestnej nie zapraszam a tyle PINIENDZY byśmy dostali

Ja chrzestnych też nie zapraszam, bo nie utrzymujemy kontaktu. iiiiii tyle kasy przejdzie mi koło nosa
Mam pytanie do ślązaczek ja jestem krojcok a tż ma rodziców ze śląska i teściowa mówiła, że na weselu dziękuje się rodzicom chrzestnym, babci i dziadkowi. Ja się pytam za co?? Tak poważnie to chce tylko dziękować rodzicom po co mam dziękować dziadkom? I co mam im wtedy powiedzieć? Wiem, że tak się robi na śląsku, tylko że ja nie jestem rodowitą ślązaczką i dla mnie jest to co najmniej dziwne

[aneczka25057]

Docik mam dwie chrześniaczki i też jeszcze żadna ani razu nie dostała ode mnie pieniędzy w ramach prezentu. Raz mi się chyba zdarzyło, ze zabrałam starszą chrześniaczkę do sklepu z zabawkami żeby sobie wybrała prezent, ale była to wyjątkowa sytuacja (no a prezent też był w granicach moich możliwości finansowych, bodajże jakaś lalka barbie z akcesoriami i małe op. klocków lego duplo). Uważam, że upominki w postaci zabawek itp. sprawiają im większą frajdę niż pieniądze. Jeszcze przyjdzie czas na dawanie tego typu prezentów... I myślę, że na I Komunię też kupię jakiś prezent.

Napisane przez ane3kaa

ja dopiero 23 skończę w sierpniu

rocznik 90. - piąteczka

[_Monabella_]

Napisane przez aneczka25057

Ja też będąc dzieckiem, tym bardziej w takim wieku gdzie jeszcze się tak za bardzo pojęcia o kasie nie ma, wolałabym dostać jakikolwiek upominek (nawet drobiazg) niż pieniądze. Jak widać na wymienionym przykładzie, dając dzieciakowi pieniądze można sprawić mu więcej przykrości aniżeli radości.
Więc to chyba dorośli robią wielki szum wokół tego dawania (nie wiadomo jakich) prezentów czy tysięcy w kopertę, jak się okazuje zupełnie niepotrzebnie!

Hej Ale obecnie dzieci zbierają kasę na coś konkretnego dla siebie, wiec jak wiedzą ze jak uzbierają tą kasę to kupią sobie to coś o czym marzą, to wtedy również są zadowolone z tej otrzymanej kasy

[aneczka25057]

Napisane przez Dotka90

Ale beznadziejny interes robię na tym weselu!
Chrzestny nie żyje a chrzestnej nie zapraszam a tyle PINIENDZY byśmy dostali

[Myxak]

O, a gdzie dokładnie? Można wiedzieć? Bo znam okolicę


OK, uciekam leżeć, bo kręgosłup daje się we znaki... TŻ dziś wraca [/QUOTE]
Planujemy w Bielsku dokladniej, tam mam 90% rodziny i to będzie duże ułatwienie dla nas jak i dla gosci

[KaEs]

Napisane przez Dotka90

No dokładnie
Ja mojej kasy z komunii prawie nie zobaczyłam. Prawie, bo mama mnie na jakieś ciuchowe zakupy zabrała. Ale reszta poszłaaaa..
A najbardziej się cieszyłam oczywiście z roweru.

Mi rodzice ani grosza nie zabrali. Za pieniądze komunijne kupiłam swój pierwszy komputer. Mało tego, że nie zabrali to jeszcze dołożyli. A zebrałam wówczas 1800 zł. I tak jako dziecko byłam zawiedziona, bo nie dostałam roweru musiałam jeździć brata góralem, bo wyrósł i mu zakupili nowy nie wolno tak swoich dzieci okradać ja w życiu swojemu dziecku nie wzięłabym pieniążków

[Myxak]

A w ogóle planujecie jakies dodatkowe atrakcje na wesele ?;>

[Dotka90]

KaEs, szczerze mówiąc z moich znajomych praktycznie nikt nie dostał 100% tej gotówki

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez Myxak

A w ogóle planujecie jakies dodatkowe atrakcje na wesele ?;>

[kroooliczek89]

Napisane przez Dotka90

Ale beznadziejny interes robię na tym weselu!
Chrzestny nie żyje a chrzestnej nie zapraszam a tyle PINIENDZY byśmy dostali

Mój chrzestny jest prokuratorem Zawsze był dosyć hojny wobec mnie
TŻ jak zaczęliśmy rozmawiać o liście gości na wesele pierwsze co powiedział to: "Tylko nie zapomnij zaprosić Twojego Chrzestnego"

Napisane przez Myxak

A w ogóle planujecie jakies dodatkowe atrakcje na wesele ?;>

My będziemy główną atrakcją, innych nie przewidujemy Gdyby nie to że bardzo liczymy się z gotówką to pewnie wzięlibyśmy fajerwerki

[cukraktywna]

Ja, gdybym miała chrześnicę idącą do Komunii, to kupiłabym jej chyba sesję zdjęciową w jakimś ślicznym plenerze - sad, ZOO, łąka nad strumieniem (w mojej okolicy takich pełno), może las...
Taka sesja uczy podobania się samej sobie, pielęgnuje "dziewczęcą" estetykę. Uczyłam w podstawówce na praktykach i trochę wiem o dzisiejszych dzieciach; niestety z winy mediów są przekonane, że piękne jest to, co wyuzdane i "dorosłe", że trzeba się jak najszybciej upodobnić do dorosłych kobiet.
Niestety mam tylko chrześniaka, nie mam pojęcia co mu kupić, komunię ma za rok (jeśli dobrze liczę, nie jestem pewna w której klasie ma się teraz komunię)

[aneczka25057]

Napisane przez _Monabella_

Hej Ale obecnie dzieci zbierają kasę na coś konkretnego dla siebie, wiec jak wiedzą ze jak uzbierają tą kasę to kupią sobie to coś o czym marzą, to wtedy również są zadowolone z tej otrzymanej kasy

Ok. Zgodzę się i nie mam nic przeciwko takim sytuacjom. Uważam nawet, że są one wychowawcze - uzbierasz to sobie kupisz. Ale wtedy po pierwsze wiadomo o tym wcześniej, że dziecko zbiera na jakiś cel, po drugie każdy coś dorzuci a nie że finansuje to jedna osoba (no chyba że kogoś stać i tak chce to nie widzę problemu), a po trzecie dziecko jest zadowolone, bo może kupić to o czym marzy. A takie dawanie kasy idąc na łatwiznę (bo nie chce nam się myśleć co by tu kupić), albo dlatego, że wydaje nam się, że kasa to lepszy prezent, nie zawsze okazuje się dobrym pomysłem... i jest z tego "więcej szkody niż pożytku".

[kroooliczek89]

Na nowo zaczynam poszukiwania restauracji...
Jedna mi się podoba ale odpada bo minimalna liczba gości to 70, a my około 55 będziemy mieli...
Jedną wam pokazywałam bardzo mi się podoba, ale koło miejscowości TŻ-ta jest.
Dziś kolejna przysłała mi swoją ofertę, na granicy Poznania jest. W piątek cena wynosiłaby 155zł za osobę + 4zł za pokrowiec na krzesło. Korkowego nie pobierają; alkohol, tort, ciasta, napoje zimne (w cenie jest 1,5 litra na osobę) we własnym zakresie.
Proponują: Zupa + drugie danie (3 porcje na osobę), deser + owoce na stołach, zimny bufet (3 porcje na osobę), ciepła kolacja (1,5 porcji na osobę). Kawa i herbata b/o. Apartament dla młodych, parking, obsługa w cenie. Dekoracje sali również.
Hmm... Ciężko