Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.5

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Arya90

tusiamar, tylko ja uważam, że to mało, bo jeszcze dojazd muszę doliczyć, czyli mam dodatkowe koszty, ale naprawdę wzięłabym wszystko. Tylko czuję, że i tak nie zadzwoni.

ale Arya, to jest mało...

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez mikados

tusia, daj gościowi czas. Sama wspominałaś, że on musi stworzyć nowe stanowisko pracy więc teraz na pewno obmyśla całokształt, zakres obowiązków etc. Ja tylko domknie całość wtedy się na 100% odezwie. Za mało czasu minęło od rozmowy.

wiem wiem. też tak myślę.
jeszcze wczoraj rozmawiałam z kolegą i powiedział abym wytrzymała do połowy przyszłego tygodnia i zadzwoniła dwa tyg po rozmowie.

[Bonjour_tristesse]

Napisane przez katepew

Wolałabym zostać w wawie, ale przez to wszystko po prostu mi się odechciewa więc, prawdopodobnie do końca miesiąca zdamy mieszkanie. A jak by w przyszłości znów przeprowadzała się to wiele jest mieszkań w wawie więc jest w czym wybierać....zresztą mam blisko pociąg, którym w godzinę do warszawy można dojechać, więc jakieś wyjście z sytuacji zawsze jest...a najpierw skończę studia i wówczas się przeprowadzę, bo dopóki co to kursuje pomiędzy wawą, miastem gdzie studiuję czy rodzicami, i po prostu jestem już tym wszystkim zmęczona

Mieszkasz na wschód czy zachód od Wwa?

[katepew]

Napisane przez Bonjour_tristesse

Mieszkasz na wschód czy zachód od Wwa?

Południe

[smerfetka_25]

Cześć dziewczyny. U mnie kolejny beznadziejny dzień. Ofert pracy, na które mogę aplikować coraz mniej. Przez ostatni miesiąc wysłałam zaledwie kilka W galeriach handlowych nie mam szans, obeszłam wszystkie i nie spełniam oczekiwań, nie mam doświadczenia, nie jestem studentką itd.
Nie wiem czy istnieje dla mnie jakaś szansa w tym kraju

[Melissa86]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40127303]

u mnie nie ma żadnych ogłoszeń na fryzjerkę

jak nie masz zdolności to chyba nie ma co się przebranżawiać. moja ciotka mówi, że "włosy muszą lubić twoje ręce i odwrotnie"


przeczytać, to pewnie zostanie przeczytanie, ale na tym koniec. tak mi się coś zdaje...[/QUOTE]

A u mnie sporo. Moja siostra cioteczna po liceum poszła teraz na fryzjerkę do policealnej. Będę obserwować jak się to u niej rozwinie.

Ehhh...jak ja bym chciała mieć konkretny fach w ręku...

To jeśli zostanie przeczytane to już połowa sukcesu. A to, że po przeczytaniu nie zaproszą na rozmowę, to już wina CV i tego co w nim mamy.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez smerfetka_25

Cześć dziewczyny. U mnie kolejny beznadziejny dzień. Ofert pracy, na które mogę aplikować coraz mniej. Przez ostatni miesiąc wysłałam zaledwie kilka W galeriach handlowych nie mam szans, obeszłam wszystkie i nie spełniam oczekiwań, nie mam doświadczenia, nie jestem studentką itd.
Nie wiem czy istnieje dla mnie jakaś szansa w tym kraju

ja dziś całe jedno cv. szał

[mikados]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40127949]
wiem wiem. też tak myślę.
jeszcze wczoraj rozmawiałam z kolegą i powiedział abym wytrzymała do połowy przyszłego tygodnia i zadzwoniła dwa tyg po rozmowie.[/QUOTE]

twój kolega dobrze prawi

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Melissa86

To jeśli zostanie przeczytane to już połowa sukcesu. A to, że po przeczytaniu nie zaproszą na rozmowę, to już wina CV i tego co w nim mamy.

niekoniecznie

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez mikados

twój kolega dobrze prawi

mój mąż mnie denerwuje, bo on uważa, że taka rekrutacja to dwa dni trwa i nara. i ciągle "a może zadzwoń tu i tam" no kurde. samo to, że teraz zadzwoniła pani, gdzie się wysłałam 20 marca pokazuje, że nie trwa dwa dni!

[mikados]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40128457]
mój mąż mnie denerwuje, bo on uważa, że taka rekrutacja to dwa dni trwa i nara. i ciągle "a może zadzwoń tu i tam" no kurde. samo to, że teraz zadzwoniła pani, gdzie się wysłałam 20 marca pokazuje, że nie trwa dwa dni![/QUOTE]

No niestety każda rekrutacja rządzi się swoimi prawami, jedna jest zakończona w ciągu kilku dni inna ciągnie się miesiącami. Powiedz mężowi, żeby troszeczkę wrzucił na luz bo takie pomocne dogadywanie nie pomaga Ci w szukaniu pracy a wręcz odwrotnie, tylko nakręca nerwówkę.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

już usłyszał, że mnie wk***ia takim gadaniem i wcale nie pomaga. tylko słucham "jakbyś miała prace to kupilibyśmy to auto", albo "może wakacje...a nie sorry, zapomniałem, że Cię utrzymuję"

[smerfetka_25]

Myślimy z TŻ intensywnie nad naszą własną działalnoscią, ale wiadomo jak jest na początku same straty, a za coś trzeba żyć;/
Myślimy o jakimś sklepie lub wypożyczalni...
Zobaczymy co z tego wyjdzie
Jutro jedziemy do Krk, TŻ ma rozmowę w sprawie pracy (ostatnio dostał wypowiedzenie). Zauważyłam,ze do niego odzywa się połowa firm, do których wysyła CV, a do mnie prawie nikt

[mikados]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40128868]już usłyszał, że mnie wk***ia takim gadaniem i wcale nie pomaga. tylko słucham "jakbyś miała prace to kupilibyśmy to auto", albo "może wakacje...a nie sorry, zapomniałem, że Cię utrzymuję"[/QUOTE]

tusia, to już cios poniżej pasa i w sumie po tym jak do tej pory pisałaś o nim (w samych superlatywach) to bym się takich słów z jego ust nie spodziewała. Na wakacje można pojechać niekoniecznie daleko i drogo a samochód przecież chyba może troszeczkę poczekać. Następnym razem zamiast kłótni i niecenzuralnych słów, postaraj się mu powiedzieć co czujesz ale na spokojnie.

[smerfetka_25]

Mój TŻ nigdy nie wypominał,że musi mnie utrzymywać, co roku jeździmy na wczasy itp.

Ale wiadomo, ja się z tym nie najlepiej czułam, bo też chciałabym się dokładać do budżetu domowego
Teraz jedziemy na jednym wózku, więc się staramy wspierać, gdyby nie oszczedności, to byłoby źle, tylko one topnieją w zastraszającym tempie

[katepew]

Napisane przez smerfetka_25

Myślimy z TŻ intensywnie nad naszą własną działalnoscią, ale wiadomo jak jest na początku same straty, a za coś trzeba żyć;/
Myślimy o jakimś sklepie lub wypożyczalni...
Zobaczymy co z tego wyjdzie
Jutro jedziemy do Krk, TŻ ma rozmowę w sprawie pracy (ostatnio dostał wypowiedzenie). Zauważyłam,ze do niego odzywa się połowa firm, do których wysyła CV, a do mnie prawie nikt

Ja kiedyś od kolegów usłyszałam, że nam kobietom jest łatwiej dostać pracę bo szybciej potrafimy się dostosować i w zasadzie możemy pracować wszędzie bo jak nie w sklepie to chociaż jako opiekunka do dziecka...
Po porostu jak usłyszałam taki tekst to aż miałam ochotę ich walnąć po głowie...
Tylko że z mojego doświadczenia i obserwacji otoczenia to właśnie facetowi jest łatwiej znaleść pracę bo na niego nie patrzą jak na potencjalną matkę.... zresztą jak nie praca umysłowa to nawet fizyczna jest dla nich, w sklepie w którym pracowałam to na facetów patrzono się jak na towar porządany bo przy kasie uśmiechnie się czy pożartuje z klientką czy na magazynie przeniesie ciężkie pudła....

smerfetka_25 też intensywnie myślę nad czymś własnym, ale wciąż mam przeświadczenie że zbyt mało wiem żeby się utrzymać na rynku, chociaż przyjaciele mówią że jak najbardziej widzą mnie we własnym biznesie bo to jest mój żywioł

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

a mi wpadła jutro druga rozmowa. o 11

[myboyismine]

Tusia szalejesz

[cherrylka]

Cześć,

Można się przyłączyć. Od dłuższego czasu Was podczytuję. Sama też szukam pracy.. Jak na razie bezskutecznie ...

[katepew]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40129784]a mi wpadła jutro druga rozmowa. o 11 [/QUOTE]

To świetnie oby tak dalej rozwal ich tam na rozmowie
Pamiętam że do mnie kiedyś jednego dnia dzwoniło chyba z 6 osób w odpowiedzi na moje cv

[smerfetka_25]

Jak to robicie dziewczyny? Bo na moje CV nikt nie odpowiada

[myboyismine]

wlaśnie, na moje ostatnio też... kiedyś miałam jakoś większy boom wysłałam dzisiaj tylko 3 cv, w tym jedno do drogerii... w drogerii myślę ze podobałoby mi się

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez smerfetka_25

Jak to robicie dziewczyny? Bo na moje CV nikt nie odpowiada

przerobić Ci?

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez mikados

tusia, to już cios poniżej pasa i w sumie po tym jak do tej pory pisałaś o nim (w samych superlatywach) to bym się takich słów z jego ust nie spodziewała. Na wakacje można pojechać niekoniecznie daleko i drogo a samochód przecież chyba może troszeczkę poczekać. Następnym razem zamiast kłótni i niecenzuralnych słów, postaraj się mu powiedzieć co czujesz ale na spokojnie.

wiesz, potem oczywiście pada "tuśka, żartowałem, no weź się rozchmurz" ale mi się wcale nie chce rozchmurzać

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Napisane przez myboyismine

wlaśnie, na moje ostatnio też... kiedyś miałam jakoś większy boom wysłałam dzisiaj tylko 3 cv, w tym jedno do drogerii... w drogerii myślę ze podobałoby mi się

o tak, dział z lakierami

[Tataraczka]

Tusia szalejesz z tymi zaproszeniami, oby Ci się w końcu jakaś super oferta trafiła.

Ja jak narazie wysłałam 5 CV, ciekawe czy będzie odzew bo jak zwykle wymagają doświadczenia kilkuletniego. Pośmiałam się trochę z oferty PUP-u, gdzie szukają Dyrektora Zarządzającego za 1600 zł brutto

[Auksencja]

Napisane przez cherrylka

Cześć,

Można się przyłączyć. Od dłuższego czasu Was podczytuję. Sama też szukam pracy.. Jak na razie bezskutecznie ...

A może coś więcej opowiesz o sobie? Jakie masz wykształcenie, w jakiej branzy szukasz pracy itp.

[Arya90]

Tusia w moim mieście więcej na rękę nie dostaniesz, nawet nie masz co marzyć. To nie Warszawa niestety.

[cherrylka]

Napisane przez Auksencja

A może coś więcej opowiesz o sobie? Jakie masz wykształcenie, w jakiej branzy szukasz pracy itp.

Mam licencjata z turystyki, ale w tej branży nie szukam pracy, za mało znam języki. Tak to jest jak się studia wybiera pod wpływem impulsu...

Doświadczenie zawodowe ok 8 lat, ale to taki misz masz (różne branże/ różne stanowiska)

Szukam pracy biurowej/jakaś administracja, ale jest bardzo ciężko przebić się...
Szukam pracy prawie rok, praktycznie byłam tylko na kilku rozmowach.
CV rozsyłam a telefon milczy.....

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Tataraczka

Tusia szalejesz z tymi zaproszeniami, oby Ci się w końcu jakaś super oferta trafiła.

Ja jak narazie wysłałam 5 CV, ciekawe czy będzie odzew bo jak zwykle wymagają doświadczenia kilkuletniego. Pośmiałam się trochę z oferty PUP-u, gdzie szukają Dyrektora Zarządzającego za 1600 zł brutto

oby, oby...

czy ktoś zjadł w tej kwocie jedno zero?

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Napisane przez cherrylka

Mam licencjata z turystyki, ale w tej branży nie szukam pracy, za mało znam języki. Tak to jest jak się studia wybiera pod wpływem impulsu...

Doświadczenie zawodowe ok 8 lat, ale to taki misz masz (różne branże/ różne stanowiska)

Szukam pracy biurowej/jakaś administracja, ale jest bardzo ciężko przebić się...
Szukam pracy prawie rok, praktycznie byłam tylko na kilku rozmowach.
CV rozsyłam a telefon milczy.....

masz lokalizację "prawie stolica" (wnioskuję, że mazowsze) i tylko kilka rozmów w rok?!

[katepew]

Napisane przez Arya90

Tusia w moim mieście więcej na rękę nie dostaniesz, nawet nie masz co marzyć. To nie Warszawa niestety.

Arya90 nawet w Warszawie ciężko jest teraz dostać na stanowisko gdzie płaca by była większa niż 1600 zł, do tego najczęściej chcą jak dziewczyny piszą ludzi studiujących z 10 letnim doświadczeniem i takim ktory przychodząc od razu do pracy wszystko wie ale nie tak wiele żeby nie przyćmić kierownictwa ostatio spotkałam się z koleżanką, która do Wawy przeprowadziła się zaraz pod maturze i w sumie przez te 5 lat zmieniła pracę chyba z 10 razy, ale twierdzi że ta obecna którą ma w pełni ją satysfakcjonuje a nawet jak by chciała zmienić to widzi że jest coraz trudniej i musiała by chyba ze 100 razy przemyśleć przed ponowną zmianą.
Ja natomiast póki miałam pracę u siebie to tak mieszkałam u rodziców, późnej było co raz gorzej i w końcu rok temu przeprowadziłam się i w sumie przyzwyczaiłam się do rozjazdów pomiędzy szkołą rodziną czy pracą , ale jednak jest to męczące niestety.
No i cóż stwierdziłam że będę tak się przenosić za pracą, póki mogę i tak wiele osób tak robi chociaż by za granicą .... grunt to nie stać w miejscu

[cherrylka]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40130733]oby, oby...

czy ktoś zjadł w tej kwocie jedno zero?

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------



masz lokalizację "prawie stolica" (wnioskuję, że mazowsze) i tylko kilka rozmów w rok?![/QUOTE]

5o km do stolicy, i niestety tylko tyle....

[verda]

Napisane przez cherrylka

5o km do stolicy, i niestety tylko tyle....

W czym masz doświadczenie?

[Arya90]

katepew ja wiem, że wszędzie jest ciężko, to wiadomo. ale myślę, że i tak są większe szanse na pracę w stolicy, niż w moim 25 tys. miasteczku. Jednak jest więcej firm, do których można uderzać, zwłaszcza w mojej branży. U mnie 5 przedszkoli na krzyż i tyle. Choć zdaję sobie sprawę, że pewnie wszędzie, czy to małe miasto czy duże, jak etat jest obsadzony to jest kicha.

Tata mi powiedział, że od września otwiera się nowe przedszkole na pobliskiej wsi i że właśnie poszukują pracowników (oczywiście bez ogłoszeń), więc jutro ruszam na poszukiwanie tego budynku, mam nazwisko właściciela i będę go próbowała znaleźć.