Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

[magnusia]

Monika- nikt nigdy nie zajmie miejsca Waszej Mamy. Może być kobieta Twojego Taty, jego konkubina, żona itp ale nigdy nie zajmie miejsca Mamy i na pewno ani ona ani Twoje rodzeństwo ani Twój Tata nie będzie patrzył na to w ten sposób.
Każdy inaczej sobie radzi ze stratą- może Twój Tata właśnie tak to "leczy"- spotykając się z ludźmi a w tym też z kobietami. Nie traktuje tego spotkania w kategoriach "zastępstwa Mamy"- i proszę mi tu bez takich smutnych myśli

[Wika28]

Napisane przez monika860902

A wiecie......niedawno wróciłam od Taty.......Tata mi dzisiaj powiedział, że był u takiej kobiety sie spotkać....zna ją z czasów młodości, jej brat pracuje u mojego taty i w ogóle kilka razy podobno kiedys byli na zabawie.....
No ale mówił mi, że chciałby sobie życie ułożyć......nie wiem....ja nie jestem przeciwna bo w końcu mam małe rodzeństwo, które wymagają jako takiej opieki jeszcze, ale jak sobie pomyslę, że jeszcze 9 mies. temu bawilismy się wszyscy na moim weselu, rok temu przygotowywałam się do naszego ślubu.....i rok temu w życiu bym nie pomyślała, że coś takiego usłyszę! Że Mamy już nie będzie i jakaś obca kobieta byc może zajmnie miejsce mojej Mamy!!! To jest takie straszne!!! wszystko będzie zupełnie inaczej! Jakby nie patrzeć to będziemy mieli nową rodzinę.....
Oczywiście myslę, że tata nie powinien być sam, że powinien sobie kogoś znależć bo ja, moja siostra też chcemy wreszcie pozakładać rodziny......zając się sobą....ale ta myśl, że ktoś bedzie się krzątał po Mamy kuchni, zajmował sie Jej dziećmi, mieszkał w naszym rodzinnym domu, który w koncu został urządzony przez Mamę.........,

Monika, to trudne, ale tak jak pisała magnusia - nigdy nikt nie zajmie miejsca Waszej Mamy Tacie trudno jest być samemu z małymi - jednak - dziećmi, dochodzi pustka i żal po odejściu Mamy, nic dziwnego, ze chce z kimś być, że chce nadal normalnie żyć. Ale jestem pewna, że nikt nie zajmie miejsca Waszej Mamy i nawet ta nowa kobieta nie będzie tak na to patrzeć

[mw1986]

Monika bardzo ci wspolczuje i nie dziwie ci sie ze masz takie mysli. NAjwazniejsze teraz aby twoj tata zwiazal sie z kobieta o dobrym sercu

Nie bylo mnie dlugo i pierwsze co mi sie rzucilo w oczy to zdjecie profilowe Malgos jakies nowe z tygrysem...nie balas sie ze cie zje?

[justiii87]

Napisane przez monika860902

ooo...to też miałaś dość intensywne święta....ale grunt, że spedzone wśród rodziny
coraz częściej myslę o dzidziusiu......wiem, że to jest dobry czas....a i tak nic dobrego chyba mnie już w firmie nie czeka....no ewentualnie jakieś fajne szkolenie
teraz myślę, aby jeszcze sie upewnić czy ze mną jest wszystko okjakies badania by się przydały.....

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

A wiecie......niedawno wróciłam od Taty.......Tata mi dzisiaj powiedział, że był u takiej kobiety sie spotkać....zna ją z czasów młodości, jej brat pracuje u mojego taty i w ogóle kilka razy podobno kiedys byli na zabawie.....
No ale mówił mi, że chciałby sobie życie ułożyć......nie wiem....ja nie jestem przeciwna bo w końcu mam małe rodzeństwo, które wymagają jako takiej opieki jeszcze, ale jak sobie pomyslę, że jeszcze 9 mies. temu bawilismy się wszyscy na moim weselu, rok temu przygotowywałam się do naszego ślubu.....i rok temu w życiu bym nie pomyślała, że coś takiego usłyszę! Że Mamy już nie będzie i jakaś obca kobieta byc może zajmnie miejsce mojej Mamy!!! To jest takie straszne!!! wszystko będzie zupełnie inaczej! Jakby nie patrzeć to będziemy mieli nową rodzinę.....
Oczywiście myslę, że tata nie powinien być sam, że powinien sobie kogoś znależć bo ja, moja siostra też chcemy wreszcie pozakładać rodziny......zając się sobą....ale ta myśl, że ktoś bedzie się krzątał po Mamy kuchni, zajmował sie Jej dziećmi, mieszkał w naszym rodzinnym domu, który w koncu został urządzony przez Mamę.........,

Bardzo współczuję Ci sytuacji i takie myśli są normalne, ale pamiętaj, że czasu się nie cofnie i nikt miejsca Waszej mamy nie zajmie. Powinna się cieszyć, że tata się nie załamał i mimo całej sytuacji stara się żyć w miarę normalnie.

[magnusia]

witam Was zimowo.....

znów dziś byłam na zakupach i wróciłam z kolejnymi butami.... mąż mnie zje chyba kupiłam śliczne balerinki turkusowe w NY za 39 zł .
W ogóle ledwo żyję przez tą pogodę jedyne co mnie pociesza to urlop- wczoraj dostaliśmy bilety i vouchery z BP także JADĘ!!!! chyba się nie doczekam... już czuję smak drinka w basenie....

[mw1986]

Napisane przez magnusia

witam Was zimowo.....

znów dziś byłam na zakupach i wróciłam z kolejnymi butami.... mąż mnie zje chyba kupiłam śliczne balerinki turkusowe w NY za 39 zł .
W ogóle ledwo żyję przez tą pogodę jedyne co mnie pociesza to urlop- wczoraj dostaliśmy bilety i vouchery z BP także JADĘ!!!! chyba się nie doczekam... już czuję smak drinka w basenie....

Magnusia -dobry but nie jest zly

Zazdroszcze tej wycieczki...my w tym roku mamy 3 wesela wiec czekaja nas wydatki nie male

[magnusia]

my mamy 2 wesela.... też masakra no ale trudno- urlop musi byc tym bardziej, że mamy plan wrócić wrócić we trójkę

[Malgos_12]

Monika - to samo miałam napisać, że nikt nie zajmie miejsca twojej mamy. To ona będzie zawsze tą wyjątkową dla was osobą i ani wy ani wasz tato o tym nigdy nie zapomni. Jednak faceci potrzebują kogoś kto się w pewien sposób nimi zaopiekuje i jeśli ta pani jest dobrą osobą, to myślę, że dla wszystkich było by lepiej. To wszystko jest jeszcze bardzo świeże, więc pewnie ciężko o tym mówić i myśleć.... więc pozostaw wszystko swojemu biegowi... zobaczysz wszystko się ułoży.

Magnusia - ale fajnie masz... już niedługo będziesz się opalać i trzymam kciuki, żeby spełniło się i żebyście wrócili we 3

Mw - nie bałam się było dość szczególne przeżycie dotknąć tych tygrysów, ale one wszystkie były zabezpieczone łańcuchami i obowiązywała pewna procedura, żeby wszystko było bezpiecznie

[monika860902]

magnusia, Wika28, mw1986. justiii87, Malgos_12
Dziękuję Wam dziewczyny za mądre słowa. Wszystko sibie przemyslałam, było ciężko.....ale i tak jestem, zdania aby Tat sobie zycie ułozył. ma do tego prawo, a jak ta kobieta będzie w porządku to bedę mega szczęśliwa. Smutno mi jak sobie pomyslę, że Mamę tyle spraw ominie......że byc może przy ważnych dla nas wydarzeniach będzie obca kobieta a nie Mama.
Ale jak patrzę na mojego Tatę, jak mówi o niej (tej kobiecie), jest taki spokojniejszy......to już bym mogła ją poznać

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez magnusia

my mamy 2 wesela.... też masakra no ale trudno- urlop musi byc tym bardziej, że mamy plan wrócić wrócić we trójkę

oby Wam się udało!!!! super decyzja, też już chcę.........mnie jeszcze trzyma myśl, że w lipcu mogę dostać podwyżkę i kurde odkładam decyzję o dziecku......chociaż czasem myślę, że nie ma co patrzeć na to, bo może sie okazać że nic nie dostanę

[magnusia]

Napisane przez monika860902

oby Wam się udało!!!! super decyzja, też już chcę.........mnie jeszcze trzyma myśl, że w lipcu mogę dostać podwyżkę i kurde odkładam decyzję o dziecku......chociaż czasem myślę, że nie ma co patrzeć na to, bo może sie okazać że nic nie dostanę

Monia- nie odkładaj- jeśli chcesz to działaj i tyle

[jojla]

Monia Dziewczyny napisały tyle mądrych rzeczy, że ja się powtarzać nie będę Fajnie, że sobie to przemyślałaś

Napisane przez magnusia

Monia- nie odkładaj- jeśli chcesz to działaj i tyle

właśnie, właśnie szczególnie, że czasem trzeba działać dłużej niż się zakładało

Magnusia trzymam kciuki za owocne wakacje



Kiedy się ta zima skończy? ciapa się zrobiła - przemokły mi dziś kozaki a drugie się rozkleiły i muszę zanieść na reklamację

[Viollet87]

Cześć dziewczyny Chciałam do Was pozaglądać w święta, ale oczywiście złośliwość rzeczy zadziałała - całe święta byłam bez Internetu odwyk jak nic

Monika, nic dziwnego że targają Tobą emocje, ale też uważam, że rozsądnie to sobie przemyślałaś Człowiek nie jest stworzony do życia w samotności. Show must go on... A Mama zawsze będzie tą najważniejszą i jedyną. Trzymaj się tam. No i powodzenia w staraniach! Nie ma na co czekać, zwłaszcza że do lipca nie musisz się do ewentualnej ciąży przyznawać w pracy

Co u Was? Widzę, że nie tylko ja klnę na zimę podobno cały 2013 rok ma być pogodowo taki sobie sporo słyszę o deszczowym, chłodnym lecie... Już się nastawiam, że w dniu mojego ślubu będzie brzydko i zimno

[magnusia]

do połowy kwietnia ma tak padać.... ja dziś zmokłam, zmarzłam i zła jestem na tą pogodę potwrtnie. Chodniki zasypane, zamrożone tylko sobie nogi połamać, wszędzie woda z grudami śniegu i lodu.
Dobrze że jutro piątek

[Malgos_12]

o to chyba nie wypada mi pisać, że u mnie od kilku dni świeci słoneczko i praktycznie bezchmurne niebo .... mimo tego, że nadal jest dość chłodno to aż chce się żyć zaraz wam podeślę troszkę tej wiosny

[jojla]

Napisane przez Malgos_12

o to chyba nie wypada mi pisać, że u mnie od kilku dni świeci słoneczko i praktycznie bezchmurne niebo .... mimo tego, że nadal jest dość chłodno to aż chce się żyć zaraz wam podeślę troszkę tej wiosny

podsyłaj, podsyłaj bo my z utęsknieniem czekamy

[Viollet87]

Napisane przez Malgos_12

o to chyba nie wypada mi pisać, że u mnie od kilku dni świeci słoneczko i praktycznie bezchmurne niebo .... mimo tego, że nadal jest dość chłodno to aż chce się żyć zaraz wam podeślę troszkę tej wiosny

No i właśnie o to chodzi, jak świeci słońce to każdemu się wszystko chce (nawet jeśli jest mroźno), a jak nie ma słońca to i wysokie temperatury nie pomogą. Pomijam, że tych drugich również w Polsce nie uświadczysz... Nie dziwię się, że wszyscy chodzą źli, zniechęceni i ospali łatwo wpaść w depresję po tylu miesiącach bez słońca. Ta zima była (czy raczej jest) wyjątkowo ponura, dni słonecznych jak na lekarstwo...

[niki19]

Witam piątkowo

Ja oczywiście weekend spędzam na uczelni zresztą następny również ,ale pocieszam się ,że to praktycznie moje dwa ostatnie zjazdy ,mam później jeszcze jakieś dwa wykłady ,ale to chyba po 3 godziny w dwie soboty więc luzik

Napisane przez Malgos_12

o to chyba nie wypada mi pisać, że u mnie od kilku dni świeci słoneczko i praktycznie bezchmurne niebo .... mimo tego, że nadal jest dość chłodno to aż chce się żyć zaraz wam podeślę troszkę tej wiosny

To przysyłaj nam tą wiosnę koniecznie bo u nas z pogodą jest
masakra , zasypane na maksa a dla mnie najgorszy to jest brak słońca już nie pamiętam kiedy był pogodny i słoneczny dzień , gdzieś się to słońce schowało i nie chce się pokazać , normalnie deprechy można dostać

[mw1986]

U mnie (w Niemczech) tez jest w miare ok z ta pogoda. Troszke sloneczka. Ale chlodno. Dobrze ze dzisiaj piateczek Mam plan zrobienia jakiegos pysznego deserku

Moze chatka puchatkahttp://www.wielkiezarcie.com/recipe37922.html

[JJJustynAAA]

Napisane przez Viollet87

Co u Was? Widzę, że nie tylko ja klnę na zimę podobno cały 2013 rok ma być pogodowo taki sobie sporo słyszę o deszczowym, chłodnym lecie... Już się nastawiam, że w dniu mojego ślubu będzie brzydko i zimno

A ja słyszałam że zima ma być długa ( co juz widzimy) a lato bardzo gorące i też długie. mam nadzieje że prognoza się sprawdzi.

A faktycznie pogoda jak dla mnie jest już masakryczna... mam dość

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Ja też sie cieszę że już dziś piątek. Jeszcze jedno spotkanie z klientem i do domku po 17. Biegne do męża który czeka z obiadkiem.

Poza tym mam ostatnio straszny pociąg do książek buszuje po antykwariatach, allegro i wyszukuje te które mnie interesują po to by się potem zaszyc i zaczytać....

[monika860902]

Napisane przez jojla

Monia Dziewczyny napisały tyle mądrych rzeczy, że ja się powtarzać nie będę Fajnie, że sobie to przemyślałaś



właśnie, właśnie szczególnie, że czasem trzeba działać dłużej niż się zakładało


Kiedy się ta zima skończy? ciapa się zrobiła - przemokły mi dziś kozaki a drugie się rozkleiły i muszę zanieść na reklamację

Mój Tata jutro jedzie na "randkę"- Boże jak to brzmi!!!!

Co do ciąży- ja sobie wyobrażam że jak tylko zaczniemy się starać to natychmiast będę w ciąży......kurde....głupi o sobie planuję, że już nastepnej wiosny bedę chodzić z wózkiem....a może się okazać to trudniejsze do zrealizowania
Magnusia- czy ty jakoś "przygotowujesz" się do "zaciążenia"? tzn. jakieś badania, wizyta u dentysty

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez Viollet87

Monika, nic dziwnego że targają Tobą emocje, ale też uważam, że rozsądnie to sobie przemyślałaś Człowiek nie jest stworzony do życia w samotności. Show must go on... A Mama zawsze będzie tą najważniejszą i jedyną. Trzymaj się tam. No i powodzenia w staraniach! Nie ma na co czekać, zwłaszcza że do lipca nie musisz się do ewentualnej ciąży przyznawać w pracy

Co u Was? Widzę, że nie tylko ja klnę na zimę podobno cały 2013 rok ma być pogodowo taki sobie sporo słyszę o deszczowym, chłodnym lecie... Już się nastawiam, że w dniu mojego ślubu będzie brzydko i zimno

No właśnie raczej bym musiała się przyznać.......nie mam pracy siedziacej 8h przy biurku, muszę jakiś czas przebywać w hałasie, w temp. blisko 0 st.C a potem nagle w ciepłym pomieszczeniu (ood 2 lat nie moge pozbyć sie na dobre kataru, od ponad 2 mies. mam ciagle kaszel), poza tym czasem pracuję na wysokości itd....więc chyba wolałabym z niektórych moich obowiazków zrezygnować....no chyba, że za bardzo rozczulam się nad sobą.....

Odnośnie pogody.....badź dobrej mysli!! Na pewno bedzie ładnie!

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez mw1986

U mnie (w Niemczech) tez jest w miare ok z ta pogoda. Troszke sloneczka. Ale chlodno. Dobrze ze dzisiaj piateczek Mam plan zrobienia jakiegos pysznego deserku

Moze chatka puchatkahttp://www.wielkiezarcie.com/recipe37922.html

apetycznie wygląda.
ja zrobisz to mozesz nas poczęstować

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez JJJustynAAA

A ja słyszałam że zima ma być długa ( co juz widzimy) a lato bardzo gorące i też długie. mam nadzieje że prognoza się sprawdzi.
.

też to słyszałam....i nie ma już byc takich przejść: wiosna, lato, jesień, zima...tylko lato i zima

[niki19]

Napisane przez monika860902

Co do ciąży- ja sobie wyobrażam że jak tylko zaczniemy się starać to natychmiast będę w ciąży......kurde....głupi o sobie planuję, że już nastepnej wiosny bedę chodzić z wózkiem....a może się okazać to trudniejsze do zrealizowania

No a ja właśnie zupełnie odwrotnie mam jakieś przeczucie , że wcale może nie być tak łatwo z zajściem w ciążę , może to dlatego ,że ostatnio w moim otoczeniu mam kilka takich osób z problemami w tym zakresie No ale zobaczymy bądźmy dobrej myśli

Napisane przez mw1986

Mam plan zrobienia jakiegos pysznego deserku

Moze chatka puchatkahttp://www.wielkiezarcie.com/recipe37922.html

Wygląda smakowicie chyba sobie zachowam przepis może się kiedyś skuszę

[jojla]

Napisane przez monika860902

Mój Tata jutro jedzie na "randkę"- Boże jak to brzmi!!!!

Co do ciąży- ja sobie wyobrażam że jak tylko zaczniemy się starać to natychmiast będę w ciąży......kurde....głupi o sobie planuję, że już nastepnej wiosny bedę chodzić z wózkiem....a może się okazać to trudniejsze do zrealizowania
Magnusia- czy ty jakoś "przygotowujesz" się do "zaciążenia"? tzn. jakieś badania, wizyta u dentysty

Brzmi pewnie dla Ciebie co najmniej dziwnie ale to przecież tylko słowo


I dobrze, że planujesz - myślę, że tak właśnie będzie jak sobie to wyobrażasz Choć niestety po sobie wiem, że czasem jest trudniej

Monia jeśli myślisz o ciąży to warto zrobić badania z krwi na toksoplazmozę, różyczkę, cytomegalię, HCV i HCB a także poziom TSH. Obowiązkowo zacząć łykać kwas foliowy

[Malgos_12]

Monika - życzę ci żeby poszło szybciutko, choć ja niby zdrowa, miesiączka praktycznie jak w zegarku,itd no i mamy kwiecień i nadal nic... też myślałam, że przestaniemy się zabezpieczać i od razu dzidziuś... heheh już wiem, że nic bardziej mylnego... choć oczywiście niektórym się udaje

Jojla -mi gin powiedziała, że na początku wystarczy tokso (oczywiście jak ktoś nie ma ogólnie żadnych problemów z @, usg jest dobre, cytologia też) którą potem czasami i tak trzeba powtórzyć, zwłaszcza jeśli masz kota. Dbałość o ząbki - to wiadomo. Jednak jak pojadę do domku to zrobię sobie badania tsh, bo jak na razie jakoś ten dzidziuś nam nie wychodzi

[Viollet87]

Napisane przez monika860902

No właśnie raczej bym musiała się przyznać.......nie mam pracy siedziacej 8h przy biurku, muszę jakiś czas przebywać w hałasie, w temp. blisko 0 st.C a potem nagle w ciepłym pomieszczeniu (ood 2 lat nie moge pozbyć sie na dobre kataru, od ponad 2 mies. mam ciagle kaszel), poza tym czasem pracuję na wysokości itd....więc chyba wolałabym z niektórych moich obowiazków zrezygnować....no chyba, że za bardzo rozczulam się nad sobą.....

a no w takiej sytuacji to też wolałabym od razu się przyznać - zdrowie Twoje i dziecka ponad wszystko.


Dziewczyny, tyle czasu z Wami plotkuję a właśnie sobie uświadomiłam, że nie wiem po ile macie lat? tak z czystej ciekawości ja w tym roku kończę 26, zresztą mój nick to zdradza

[jojla]

Napisane przez Malgos_12

Jojla -mi gin powiedziała, że na początku wystarczy tokso (oczywiście jak ktoś nie ma ogólnie żadnych problemów z @, usg jest dobre, cytologia też) którą potem czasami i tak trzeba powtórzyć, zwłaszcza jeśli masz kota. Dbałość o ząbki - to wiadomo. Jednak jak pojadę do domku to zrobię sobie badania tsh, bo jak na razie jakoś ten dzidziuś nam nie wychodzi

Widzisz a mi moja kazała zrobić tą całą listę badań mojej przyjaciółce jej lekarka kazała nawet zrobić na świnkę co lekarz to inne podejście jak widać, choć ja przyznam, że jakoś lepiej mi ze świadomością, że zrobiłam nawet za dużo badań niż, że miałabym ich nie mieć
Co do tokso to równie łatwo się zarazić jedząc nieumyte warzywa czy owoce, nie dbając o higienę (mycie rąk) a nawet pijąc niepasteryzowane mleko itp., domowy "niewychodzący" kotek o ile nie miał do czynienia z tokso (a nawet jak miał to o ile aktualnie nie jest źródłem cyst to nabył odporność i nie jest źródłem zakażenia) albo innymi dzikimi kotami nie jest wcale aż takim zagrożeniem - ot jeden z wielu mitów. Jestem trochę w temacie bo aktualnie szukamy kociego towarzystwa

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez Viollet87

Dziewczyny, tyle czasu z Wami plotkuję a właśnie sobie uświadomiłam, że nie wiem po ile macie lat? tak z czystej ciekawości ja w tym roku kończę 26, zresztą mój nick to zdradza

rok więcej

[JJJustynAAA]

Ja w tym roku kończę 29
i w związku z tym planuję w tym miesiącu iść do gin i zrobić podstawowe coroczne badania i ustalić z nią jak mam funkcjonować bez leków anty i mieć co miesiąc okres a co za tym idzie starać się o bobaska

co do prawdopodobieństwa zajścia w ciąże to różnie to bywa. jednym udaje się pierwszego dnia ( moi przyjaciele tak mieli I dnia płodnego fiku miku i masz będą mieli dzidzie) a inni czekają 6 miesicy. Nie ma reguły.

Ja trzymam kciuki za wszystkich którzy probuja i chcą mieć dzidziusia


Zmykam zaraz do łóżka bo jutro długi dzień się zanosi. Rano koło 5 wyruszamy z mężem na pchli targ, chcemy poszperać za jakimiś starymi mebelkami, potem musimy ogarnąć mieszkanie, i ruszamy na basen... W takim razie życzę udanego weekendu, może uda mi się jutro do Was zajrzec.

Odpoczywajcie

[monika860902]

Napisane przez jojla

Brzmi pewnie dla Ciebie co najmniej dziwnie ale to przecież tylko słowo


I dobrze, że planujesz - myślę, że tak właśnie będzie jak sobie to wyobrażasz Choć niestety po sobie wiem, że czasem jest trudniej

Monia jeśli myślisz o ciąży to warto zrobić badania z krwi na toksoplazmozę, różyczkę, cytomegalię, HCV i HCB a także poziom TSH. Obowiązkowo zacząć łykać kwas foliowy

dzisiaj właśnie wzięłam pierwszą pastylkę kwasu foliowego

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez Viollet87

a no w takiej sytuacji to też wolałabym od razu się przyznać - zdrowie Twoje i dziecka ponad wszystko.


Dziewczyny, tyle czasu z Wami plotkuję a właśnie sobie uświadomiłam, że nie wiem po ile macie lat? tak z czystej ciekawości ja w tym roku kończę 26, zresztą mój nick to zdradza

ja w tym roku skończyłam 27

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez JJJustynAAA

Ja w tym roku kończę 29
i w związku z tym planuję w tym miesiącu iść do gin i zrobić podstawowe coroczne badania i ustalić z nią jak mam funkcjonować bez leków anty i mieć co miesiąc okres a co za tym idzie starać się o bobaska

co do prawdopodobieństwa zajścia w ciąże to różnie to bywa. jednym udaje się pierwszego dnia ( moi przyjaciele tak mieli I dnia płodnego fiku miku i masz będą mieli dzidzie) a inni czekają 6 miesicy. Nie ma reguły.

Ja trzymam kciuki za wszystkich którzy probuja i chcą mieć dzidziusia


Zmykam zaraz do łóżka bo jutro długi dzień się zanosi. Rano koło 5 wyruszamy z mężem na pchli targ, chcemy poszperać za jakimiś starymi mebelkami, potem musimy ogarnąć mieszkanie, i ruszamy na basen... W takim razie życzę udanego weekendu, może uda mi się jutro do Was zajrzec.

Odpoczywajcie

o 5 rano na pchli targ??? czemu tak szybko??
Również życzę Ci przyjemnego weekendu

[magnusia]

Napisane przez JJJustynAAA

Poza tym mam ostatnio straszny pociąg do książek buszuje po antykwariatach, allegro i wyszukuje te które mnie interesują po to by się potem zaszyc i zaczytać....

no ja właśnie ostatnio cierpię na niedobór- nie mam co czytać....

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez monika860902

Magnusia- czy ty jakoś "przygotowujesz" się do "zaciążenia"? tzn. jakieś badania, wizyta u dentysty

nie nie przygotowuje się tylko kwas foliowy biorę sobie badania robiłam ostatnio przy zabiegu na nadżerkę i wszystko jest OK. U dentysty byłam bo chodzę regularnie na przeglądy i wszystko też OK . Wiem, że warto się "przygotować" np właśnie z dentystą- niby są znieczulenia dla ciężarnych ale wiadomo- zawsze to chemia i nie wiadomo jak to będzie. Kwas warto brać bo i tak jest potrzebny dla organizmu.
Ja się nie nastawiam- co ma być to będzie (znowu )

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez niki19

No a ja właśnie zupełnie odwrotnie mam jakieś przeczucie , że wcale może nie być tak łatwo z zajściem w ciążę , może to dlatego ,że ostatnio w moim otoczeniu mam kilka takich osób z problemami w tym zakresie No ale zobaczymy bądźmy dobrej myśli

tak- ja też mam w otoczeniu takie przypadki- jest coraz ciężej- stres, praca, cywilizacja... z drugiej strony- znam przypaki "z wpadki" za pierwszym razem

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez Malgos_12

Monika - życzę ci żeby poszło szybciutko, choć ja niby zdrowa, miesiączka praktycznie jak w zegarku,itd no i mamy kwiecień i nadal nic... też myślałam, że przestaniemy się zabezpieczać i od razu dzidziuś... heheh już wiem, że nic bardziej mylnego... choć oczywiście niektórym się udaje

Gosia nie ma co się spinać- mam znajomych co 2 lata się spinali i nic a jak sobie dali na luz i spontanicznie "pojechali" to zaskoczyło. To było po mojej 30-stce więc jestem dumna, że impreza się przyczyniła Dziś ich synek jest super chłpaczkiem a oni szczęśliwą rodzinką

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez Viollet87

a
Dziewczyny, tyle czasu z Wami plotkuję a właśnie sobie uświadomiłam, że nie wiem po ile macie lat? tak z czystej ciekawości ja w tym roku kończę 26, zresztą mój nick to zdradza

rocznikowo czy miesiącami- bo ja z końca roku . Jeśli miesiącami to ja 35,5

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez jojla

Co do tokso to równie łatwo się zarazić jedząc nieumyte warzywa czy owoce, nie dbając o higienę (mycie rąk) a nawet pijąc niepasteryzowane mleko itp., domowy "niewychodzący" kotek o ile nie miał do czynienia z tokso (a nawet jak miał to o ile aktualnie nie jest źródłem cyst to nabył odporność i nie jest źródłem zakażenia) albo innymi dzikimi kotami nie jest wcale aż takim zagrożeniem - ot jeden z wielu mitów. Jestem trochę w temacie bo aktualnie szukamy kociego towarzystwa

dokładnie- szybciej się zarazisz od np surowego mięska niż kota- to mit jeśli chodzi o tokso u kotów.
Każdy kot może (i w większości ma) tokso tylko jeśli ją przebędzie to jest jakby odporny i niegroźny. Wyjątek stanowią osoby, które urodziły się ze "skażeniem" tokso- tzn. matka zaraziła się w ciąży i dziecko ma "ułomność" z tego powodu np. słaby wzrok. Takie osoby muszą być pod szczególną kontrolą- tyle wiem bo mam taka koleżankę z takim problemem

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

laski ale Wy młode jesteście...

[Wika28]

Napisane przez Malgos_12

Jojla -mi gin powiedziała, że na początku wystarczy tokso (oczywiście jak ktoś nie ma ogólnie żadnych problemów z @, usg jest dobre, cytologia też) którą potem czasami i tak trzeba powtórzyć, zwłaszcza jeśli masz kota. Dbałość o ząbki - to wiadomo. Jednak jak pojadę do domku to zrobię sobie badania tsh, bo jak na razie jakoś ten dzidziuś nam nie wychodzi

Malgos, tsh mocno potrafi nabroić wiem coś o tym, bo co miesiąc teraz poziom badam

Napisane przez magnusia

nie nie przygotowuje się tylko kwas foliowy biorę sobie badania robiłam ostatnio przy zabiegu na nadżerkę i wszystko jest OK. U dentysty byłam bo chodzę regularnie na przeglądy i wszystko też OK . Wiem, że warto się "przygotować" np właśnie z dentystą- niby są znieczulenia dla ciężarnych ale wiadomo- zawsze to chemia i nie wiadomo jak to będzie. Kwas warto brać bo i tak jest potrzebny dla organizmu.
Ja się nie nastawiam- co ma być to będzie (znowu )

i to jest chyba najlepsze podejście Moja koleżanka długo nie mogła zajść w ciąże, ale w końcu jakoś im się udało. Później znowu 4 lata starań i w końcu powiedziała, ze już koniec, bo jest za stara i już nie chce. Sprzedała wózek po starszej córeczce, łóżeczko, ubranka i właśnie zaszła w ciążę - jest w 9. tygodniu i zdziwiona powtarza w kółko: "jakżeż to się stało?"

[mw1986]

Napisane przez Malgos_12

Monika - życzę ci żeby poszło szybciutko, choć ja niby zdrowa, miesiączka praktycznie jak w zegarku,itd no i mamy kwiecień i nadal nic... też myślałam, że przestaniemy się zabezpieczać i od razu dzidziuś... heheh już wiem, że nic bardziej mylnego... choć oczywiście niektórym się udaje

Jojla -mi gin powiedziała, że na początku wystarczy tokso (oczywiście jak ktoś nie ma ogólnie żadnych problemów z @, usg jest dobre, cytologia też) którą potem czasami i tak trzeba powtórzyć, zwłaszcza jeśli masz kota. Dbałość o ząbki - to wiadomo. Jednak jak pojadę do domku to zrobię sobie badania tsh, bo jak na razie jakoś ten dzidziuś nam nie wychodzi

Nie jest tak prosto z ta ciążą my tez sie długo nie zabezpieczamy i narazie ani widu ani słychu dzidziusia Ja mam pokretne myśli raz chce raz nie. Zaczełam brac tabletki po paru dnaich przerwałam bo sie zle czułam. A teraz stwierdziłam ze co ma byc to bedzie. Chociaz moje libido bardzo spadło...hmm nie wiem dlaczego. Moze ten wiek ...Mam 27lat

Widze ze wiekszosc z nas wyznaje zasade co ma byc to bedzie. I bardzo dobrze ...im wiecej człowiek mysli i analizuje tym bardziej sie zniecheca do macierzynstwa...Cos czuje ze nie długo po kolei posypia sie dobre informacje