Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

[niut0]

Napisane przez Nattiv

Kupiłam całego kurczaka i jutro będę go pierwszy raz piec na butelce z piwem Jadłyście takiego?

jedliśmy, bardzo smaczny

Napisane przez DobraDusza88

Nie jadłam, ale słyszałam, że jest pyszny Sama bym chętni zrobiła, ale dla nas cały kurczak to za dużo...

no co Ty na dwa dni idealny

[Nattiv]

Napisane przez DobraDusza88

Nie jadłam, ale słyszałam, że jest pyszny Sama bym chętni zrobiła, ale dla nas cały kurczak to za dużo...

Ja robię właśnie dla dwóch osób i nie uważam, że to za dużo na dwa lub trzy dni będzie i przynajmniej później obiad z głowy.

[jagata]

Hej!
Mąż na zajęciach, to lenie się samaprzed kompem i tv na raz Nawet nie wchodzę do kuchni bo na samą myśl, co tam się znajduje, to mi się niedobrze robi. Jedyny plus dzisiejszego dnia, to nie muszę gotować!
Zaraz po zajęciach męża idziemy na obiad a potem spotykamy się ze znajomymi, więc tylko poodkurzam, nastawię zmywarkę i tyle z mojej dzisiaj roboty.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

My też tak robimy obiady na 2-3 dni bo w ciągu tygodnia nie ma nawet czasu na codzienne siedzenie w kuchni.

[(kicia)]

Napisane przez jagata

Hej!
Mąż na zajęciach, to lenie się samaprzed kompem i tv na raz Nawet nie wchodzę do kuchni bo na samą myśl, co tam się znajduje, to mi się niedobrze robi. Jedyny plus dzisiejszego dnia, to nie muszę gotować!
Zaraz po zajęciach męża idziemy na obiad a potem spotykamy się ze znajomymi, więc tylko poodkurzam, nastawię zmywarkę i tyle z mojej dzisiaj roboty.

jakbym czytała o sobie

ja zaraz lecę do rodzicó bo tatuś ma dziś urodzinki

[DobraDusza88]

Napisane przez niut0

jedliśmy, bardzo smaczny



no co Ty na dwa dni idealny

Nie no co Ty, trzy-cztery dni byśmy go jedli oczywiście zależy też jaka wielkość kuraka. No i inna sprawa, że mój TŻ nie bardzo lubi jeść mięso przy którym jest kość, czyli wszelkie skrzydełka, pałki czy udka...

Sama nie wiem co dzisiaj na obiad... chyba naleśniki ale jeszcze nie wiem z czym... może z szynką i jakimiś dodatkami jeszcze

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez justyna_g4

Tak to już jest, ze przez tel, skype najłatwiej sie pokłócić. I to dla mnie było straszne bo zawsze sie bałam, ze któres rzuci słuchawką i nic nie zrobie.


maly_czlowieczek

dokładnie ale teraz juz jest ok i znowu sobie tylko słodzimy

a ja dzisiaj robie pizzerinki na kolacje, przepis na blogu DSCF5185.jpg

na 14 ide do Laury ja odwiedzic

[Nattiv]

Napisane przez DobraDusza88

Nie no co Ty, trzy-cztery dni byśmy go jedli oczywiście zależy też jaka wielkość kuraka. No i inna sprawa, że mój TŻ nie bardzo lubi jeść mięso przy którym jest kość, czyli wszelkie skrzydełka, pałki czy udka...

Sama nie wiem co dzisiaj na obiad... chyba naleśniki ale jeszcze nie wiem z czym... może z szynką i jakimiś dodatkami jeszcze

No ja mam dość dużego, bo waży prawie 2 kg, ale znając Tż to zniknie bardzo szybko (po cichu liczę na to, że wyjdzie wyśmienity i pochwali się swojej mamusi jakiego dobrego jadł ). Do tego upiekę frytki przy okazji.

My dziś na obiad mamy flaczki, bo Tż nalegał więc tylko 10 minut roboty z tym.

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

a ja dzisiaj robie pizzerinki na kolacje, przepis na blogu Załącznik 5195669

Pysznie wyglądają

[jagata]

Napisane przez (kicia)

jakbym czytała o sobie

ja zaraz lecę do rodzicó bo tatuś ma dziś urodzinki

jest postęp nastawiłam zmywarkę dziś świętujemy urodziny mego męża - stąd to wyjście do knajpy. Imprezę z różnych powodów musieliśmy przełożyć.

[klaudusk_a]

Goszu dużo miłości i szczęścia

Ja dom ogarnęłam, teściowa gotuje obiad więc mam chwilę dla siebie. Po obiedzie trochę poćwiczę, ogarnę się i wieczorem skoczymy do znajomych

[Nattiv]

Ogarnęłam trochę mieszkanie, wyprałam ręcznie kilka ubrań i czekam teraz na Tż

Po obiadku jedziemy do warsztatu kolegi, który będzie montował nam płytę ślizgową w autku.

[DobraDusza88]

Napisane przez Nattiv

No ja mam dość dużego, bo waży prawie 2 kg, ale znając Tż to zniknie bardzo szybko (po cichu liczę na to, że wyjdzie wyśmienity i pochwali się swojej mamusi jakiego dobrego jadł ). Do tego upiekę frytki przy okazji.

My dziś na obiad mamy flaczki, bo Tż nalegał więc tylko 10 minut roboty z tym.

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------


Pysznie wyglądają

Łeee flaczki Nie przełknęłabym...

Co do kurczaka to trzymam kciuki, żeby mąż pochwalił przy teściowej! Mój niestety nie jest zbyt wylewny... albo tak źle gotuję

U nas jednak zapiekanka z szynką za godzinkę wpada teść z wiertarką, a wieczorem mykamy do znajomych

[Nattiv]

Napisane przez DobraDusza88

Łeee flaczki Nie przełknęłabym...

Co do kurczaka to trzymam kciuki, żeby mąż pochwalił przy teściowej! Mój niestety nie jest zbyt wylewny... albo tak źle gotuję

U nas jednak zapiekanka z szynką za godzinkę wpada teść z wiertarką, a wieczorem mykamy do znajomych

Jeszcze dwa miesiące temu też nie przełknęłabym, ale Tż mnie przekonał troszkę

Mój bardzo często mnie chwali przy teściowej w kwestii kuchni i jak tam byłam to nie raz teściowa prosiła mnie o pomoc w przygotowaniu jakiegoś dania, bo w moim wykonaniu domownikom lepiej smakuje co nawet teściu ostatnio stwierdził

[ewuszkaaa]

widzę, że o jedzeniu dzisiaj - u mnie właśnie były kluski leniwe

TŻet na uczelni, mi się nudzi, powinnam sprzątać, bo bałagan taki, że hej... Ale mi się nie chceeeeeeeeeeeee Poproszę kopa w 4 litery

[DobraDusza88]

Napisane przez Nattiv

Jeszcze dwa miesiące temu też nie przełknęłabym, ale Tż mnie przekonał troszkę

Mój bardzo często mnie chwali przy teściowej w kwestii kuchni i jak tam byłam to nie raz teściowa prosiła mnie o pomoc w przygotowaniu jakiegoś dania, bo w moim wykonaniu domownikom lepiej smakuje co nawet teściu ostatnio stwierdził

Eee to moja teściowa bardzo dobrze gotuje i raczej nigdy nie chce pomocy w kuchni, bo jak twierdzi- woli sobie sama wszystko zrobić, a nas woła tylko do wynoszenia na stół Jest to dla mnie szczególnie upierdliwe np w Wigilię, kiedy w domu rodzinnym to ja zazwyczaj większość gotowałam... przez co gdy spędzamy Święta u teściów to tak naprawdę w ogóle nie czuję atmosfery...

[malwus20]

Witam się z wami od razu w podłym humorze
Zabije kogoś a mianowicie teściową
Wczoraj przyjechałam od mamy, drzwi do naszego pokoju zamykałam na klucz, mąż nawet o tym nie wiedział a tu teściowa oznajmia mi w progu że ona sobie drzwi otworzyła i woli żeby te drzwi były otwarte i położyła nam tu jakieś pieniądze co od nas pożyczała. Myślałam że o drzwiach i kasie wie mój mąż.Napisałam do niego, otóż nikt z nas nie wiedział że ona od nas pożyczyła a właściwie sobie wzięła bez pytania 1200 zł. Klucz położyłam w miejscu niewidocznym, po prostu schowałam. Klucz też znalazła I co najlepsze żeby go znaleźć musiała nam w rzeczach szperać bo mamy garderobę której zamknąć się nie da i tam był ten klucz.
Pokój po przyjeździe był otwarty. Jestem wkurzona na maksa. Dziś sobie chyba z nią rozmówkę przeprowadzimy bo to co tu ludzie w tym domu wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie. Branie kasy i to takiej bez pytania to już w ogóle określić nie umiem.

Jedna rzecz na plus oglądaliśmy dziś jedno mieszkanie. Nawet ładne ale musimy pooglądać też inne.

[morelka1987]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40154016]a ja zaczęłam chodzić na siłkę po 3godz. dziennie [/QUOTE]

3h ?? ale codziennie? nie znudzi Ci się szybko? z tego co wiem to takie długie treningi nie przynosza lepszych rezultatów niz krótsze, chyba max to 1,5 h

[a u d r e y]

Hej Kochane

Zostawiłam Wam na poczcie kilka słów.

[justyna_g4]

Napisane przez Nattiv

Kupiłam całego kurczaka i jutro będę go pierwszy raz piec na butelce z piwem Jadłyście takiego?

JA robiłam. Według mnie dużo lepszy niż normalnie pieczony.

Napisane przez Czarnooka_Paula

a ja dzisiaj robie pizzerinki na kolacje, przepis na blogu Załącznik 5195669

na 14 ide do Laury ja odwiedzic

Pycha
Też takie chcę ale nie mam siły robić.

Napisane przez malwus20

Witam się z wami od razu w podłym humorze
Zabije kogoś a mianowicie teściową
Wczoraj przyjechałam od mamy, drzwi do naszego pokoju zamykałam na klucz, mąż nawet o tym nie wiedział a tu teściowa oznajmia mi w progu że ona sobie drzwi otworzyła i woli żeby te drzwi były otwarte i położyła nam tu jakieś pieniądze co od nas pożyczała. Myślałam że o drzwiach i kasie wie mój mąż.Napisałam do niego, otóż nikt z nas nie wiedział że ona od nas pożyczyła a właściwie sobie wzięła bez pytania 1200 zł. Klucz położyłam w miejscu niewidocznym, po prostu schowałam. Klucz też znalazła I co najlepsze żeby go znaleźć musiała nam w rzeczach szperać bo mamy garderobę której zamknąć się nie da i tam był ten klucz.
Pokój po przyjeździe był otwarty. Jestem wkurzona na maksa. Dziś sobie chyba z nią rozmówkę przeprowadzimy bo to co tu ludzie w tym domu wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie. Branie kasy i to takiej bez pytania to już w ogóle określić nie umiem.

Jedna rzecz na plus oglądaliśmy dziś jedno mieszkanie. Nawet ładne ale musimy pooglądać też inne.

Masakra
Ja bym zabierała klucz. A żeby brać kasę bez pytania...

[a u d r e y]

Dobra coś nadrobiłam to lecę:

Kindzia - jak trzeba to daj cynka na te wycieraczkę. Podjadę gdzie trzeba i obiję facjate. Ejjj co to k*wa co baba jest żeby w ten sposób się zachowywać?
No i trzymaj się tam i nie dawaj

Gdzieś mi mignął słynny internetowy mit dot. odżywej Eveline... słuchajcie, nie dajcie się zwariować, odżywka ma konkretne instrukcje dotyczące stosowania, raz dziennie przez X dni, potem X dni przerwy i powtórzyć. A jak lachony jechały co godzinę po pazurach przez miesiąc bez przerwy żeby szybciej rosły no to ekskjuzmi, ale coś jest nie halo, leki zażywa się zgodnie z zaleceniem lekarza, to czemu rady producenta ma się w tyłku?

No i jeszcze chciałam powiedzieć, że piekarnik ja mam z Electroluxa i też również chwalę tę firmę, mama ma lodówkę i również jest ok

Chciałam też Was przeprosić za brak czasu i stwierdzić że 200 zł za fryzjera to w cholere dużo, bo ja za dekoloryzację, farbę i podcinanie włosów i modelowanie płaciłam 270 i to w całkiem dobrym Krakowskim salonie.

No a teraz uciekam, bo wróciłam z zajęć i muszę się ogarnąć
BUZIAKI
i nie obiecuję, ale postaram się wpadać częściej

Aha! Malwuś- teściówka po prostu brak mi słów jaka flądra

[maly_czlowieczek]

Napisane przez Czarnooka_Paula

czesc dziewczyny
mi juz jest o wiele lepiej dzisiaj bylam juz w pracy i oczywiscie pociag byl opozniony juz.... eh

rozmawialam trosze z tz na skypie, ma na nocke dzisiaj do pracy.
Wiecie co? 3 dni temu sie prawie z nim poklocilam ( gdzie nigdy tego nie robilismy), to przez ta rozląke boje sie co bedzie dalej

oj......to na pewno trudny czas....ale dacie radę i super przepis
[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40159319]tak jak pisała Paulinka takie sytuacje są nieuniknione, musisz czasem zacisnąć zęby niż mówić coś co doprowadzi do kłótni, tym bardziej że jmu jest jeszcze trudniej bo jest sam w obcym kraju

---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:46 ----------

My będziemy składali prawdopodobnie wniosek o kredyt jak go dostaniemy to super a jak nie to płakać nie będziemy bo powiedziałam tż że składamy wtedy wniosek do urzędu miasta o przydział mieszkania i wynajmujemy mieszkanie, byle z dala od teściów [/QUOTE]
no, super decyzja powodzenia....

Napisane przez malwus20

Witam się z wami od razu w podłym humorze
Zabije kogoś a mianowicie teściową
Wczoraj przyjechałam od mamy, drzwi do naszego pokoju zamykałam na klucz, mąż nawet o tym nie wiedział a tu teściowa oznajmia mi w progu że ona sobie drzwi otworzyła i woli żeby te drzwi były otwarte i położyła nam tu jakieś pieniądze co od nas pożyczała. Myślałam że o drzwiach i kasie wie mój mąż.Napisałam do niego, otóż nikt z nas nie wiedział że ona od nas pożyczyła a właściwie sobie wzięła bez pytania 1200 zł. Klucz położyłam w miejscu niewidocznym, po prostu schowałam. Klucz też znalazła I co najlepsze żeby go znaleźć musiała nam w rzeczach szperać bo mamy garderobę której zamknąć się nie da i tam był ten klucz.
Pokój po przyjeździe był otwarty. Jestem wkurzona na maksa. Dziś sobie chyba z nią rozmówkę przeprowadzimy bo to co tu ludzie w tym domu wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie. Branie kasy i to takiej bez pytania to już w ogóle określić nie umiem.

Jedna rzecz na plus oglądaliśmy dziś jedno mieszkanie. Nawet ładne ale musimy pooglądać też inne.

po prostu szok!!! co za..... @^&^$%$$^%(###$^&*, brak słów.....

Napisane przez a u d r e y

Dobra coś nadrobiłam to lecę:

Kindzia - jak trzeba to daj cynka na te wycieraczkę. Podjadę gdzie trzeba i obiję facjate. Ejjj co to k*wa co baba jest żeby w ten sposób się zachowywać?
No i trzymaj się tam i nie dawaj

Gdzieś mi mignął słynny internetowy mit dot. odżywej Eveline... słuchajcie, nie dajcie się zwariować, odżywka ma konkretne instrukcje dotyczące stosowania, raz dziennie przez X dni, potem X dni przerwy i powtórzyć. A jak lachony jechały co godzinę po pazurach przez miesiąc bez przerwy żeby szybciej rosły no to ekskjuzmi, ale coś jest nie halo, leki zażywa się zgodnie z zaleceniem lekarza, to czemu rady producenta ma się w tyłku?

No i jeszcze chciałam powiedzieć, że piekarnik ja mam z Electroluxa i też również chwalę tę firmę, mama ma lodówkę i również jest ok

Chciałam też Was przeprosić za brak czasu i stwierdzić że 200 zł za fryzjera to w cholere dużo, bo ja za dekoloryzację, farbę i podcinanie włosów i modelowanie płaciłam 270 i to w całkiem dobrym Krakowskim salonie.

No a teraz uciekam, bo wróciłam z zajęć i muszę się ogarnąć
BUZIAKI
i nie obiecuję, ale postaram się wpadać częściej

Aha! Malwuś- teściówka po prostu brak mi słów jaka flądra

Wpadaj wpadaj

a właśnie, miałam Wam napisać co do sprzętu, my mamy bosha prawie wszystko, no lodówkę siemensa - ale to ta sama dokładnie fabryka robi :P sprzęty są identyczne, z electroluxa mam odkurzacz, a zmywarkę z Mastercooka ze wszystkiego w sumie jestem zadowolona







a, i jeszcze jedno.......mam wielką, grubą wypasioną piąteczkę!!!!!!!!!!!

DZIĘKUJĘ WAM ZA KCIUKENSY!!!!!

Niusia, Tobie za mobilizację, co prawda wyjątkowo siadły mi pytania, były idealne, więc i tak czuję się niedouczona, ale mam to już za sobą!

[Nattiv]

Napisane przez malwus20

Witam się z wami od razu w podłym humorze
Zabije kogoś a mianowicie teściową
Wczoraj przyjechałam od mamy, drzwi do naszego pokoju zamykałam na klucz, mąż nawet o tym nie wiedział a tu teściowa oznajmia mi w progu że ona sobie drzwi otworzyła i woli żeby te drzwi były otwarte i położyła nam tu jakieś pieniądze co od nas pożyczała. Myślałam że o drzwiach i kasie wie mój mąż.Napisałam do niego, otóż nikt z nas nie wiedział że ona od nas pożyczyła a właściwie sobie wzięła bez pytania 1200 zł. Klucz położyłam w miejscu niewidocznym, po prostu schowałam. Klucz też znalazła I co najlepsze żeby go znaleźć musiała nam w rzeczach szperać bo mamy garderobę której zamknąć się nie da i tam był ten klucz.
Pokój po przyjeździe był otwarty. Jestem wkurzona na maksa. Dziś sobie chyba z nią rozmówkę przeprowadzimy bo to co tu ludzie w tym domu wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie. Branie kasy i to takiej bez pytania to już w ogóle określić nie umiem.

Jedna rzecz na plus oglądaliśmy dziś jedno mieszkanie. Nawet ładne ale musimy pooglądać też inne.

To już bardzo mocne przegięcie, by dorosły człowiek grzebał w cudzych rzeczach...
Obyście znaleźli szybko jakieś mieszkanie i się wynieśli od tych ludzi.

Napisane przez maly_czlowieczek

a, i jeszcze jedno.......mam wielką, grubą wypasioną piąteczkę!!!!!!!!!!!

Gratulacje!

[nena1984]

[malwus20]

Napisane przez justyna_g4

J
Masakra
Ja bym zabierała klucz. A żeby brać kasę bez pytania...
Moja teściowa raczy się wódką i winem, które ma nam przechować z wesela bo nie mamy gdzie trzymąć. Przynajmniej tak mi się wydaje bo zawsze na imprezie ta wódka co u nas na weselu i to samo wino.A akurat wódkę i wino kupowaliśmy za swoje.

Napisane przez a u d r e y

Aha! Malwuś- teściówka po prostu brak mi słów jaka flądra

Napisane przez maly_czlowieczek

po prostu szok!!! co za..... @^&^$%$$^%(###$^&*, brak słów.....

Napisane przez Nattiv

To już bardzo mocne przegięcie, by dorosły człowiek grzebał w cudzych rzeczach...
Obyście znaleźli szybko jakieś mieszkanie i się wynieśli od tych ludzi.

Przed pół godziny teściowa nam wyjaśniała że zachowujemy sie w mieszkaniu jakby co najmniej w nim złodzieje byli Jak jej wytłumaczyliśmy że nigdy nic nam nie zgineło ale było wzięte bez naszej wiedzy to oczywiście nie uwierzyła bo ona juz swojej córce wyjaśniała że ma nic od nas nie brać. A kasy od nas nie pożyczała (choć ja usłyszałam wczoraj słowo pożyczyłam) tylko pieniądze leżały na wierzchu( leżały w szafce a nie na wierzchu jak się wchodzi do pokoju że niby gdzieś na widoku) to schowała. Z grzebania w rzeczach się nie wytłumaczyła, nagle zamilkła. To że po szafkach nam zaglądała tez nie wyjaśniała bo jakby nie zaglądała to pieniędzy by nie widziała. A weszła do pokoju do nas bo rzeczy do prania chciała rozwiesić Głupszego powodu niż taki bym chyba nie wymyśliła. Mamy tak mały grzejnik że zmieszczą się tam góra dwie koszulki męża. Od wieszania prania mamy strych. A nasze suche rzeczy jakie przyniosła były po tym jak weszłam wczoraj do pokoju porozwalane po całym łóżku.

Tyle razy wiecznie nam ktoś coś brał nie pytając to mamy prawo zamknąć pokój jak nas w domu nie ma o ona ze złodziejami wyjeżdża.

Przykład z zeszłego tygodnia. Ja byłam u mamy, mąż w delegacji, pokój nie zamknięty. Na stoliku leżała duża czekolada którą zostawiłam w pokoju do połowy zjedzoną. Nikt jej nie powinien ruszać skoro teściowa reszte domu nauczyła nie ruszania cudzych rzeczy. Ja tu przyjeżdżam a czekolady nie ma. Leży tylko pusty papierek po niej. Nawet ktoś sie nie pofatygował papierka zanieś do kosza na śmieci. To jak mam nie myśleć że skoro ktoś sobie rusza cudzą czekoladę to po inne rzeczy pokusić się też nie może?

Widać że się nie dogadamy. Uważa że to jej mieszkanie to mamy się słuchać tego co ona mówi. Tylko szkoda że nikt nie szanuje naszych rzeczy i bierze je sobie od tak, nie pytając.

[nena1984]

malwus, współczuję sytuacji z teściową. Nie wiem jak można być tak, no po prostu chamskim.

człowieczku gratulacje

Paula, ale mi smaka na pizzerinki zrobiłaś. Mhhh dawno mi na nic ślinka nie leciała. Może skuszę się na jakąś margheritte?

co do odżywki Eveline, to nawet kilka miesięcy temu ją tu polecałam i zdania nie zmienię. Teraz już nie używam, z wiadomych powodów, ale po za jakiś czas na pewno do niej wrócę.

Dostaliśmy dziś od rodziców parowar, żeby zdrowo się odżywiać. Ale kompletnie nie mam na niego pomysłów poza warzywami gotowanymi na parze. Ma któraś z was coś takiego?? Co można w nim ugotować?

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez malwus20

Przed pół godziny teściowa nam wyjaśniała że zachowujemy sie w mieszkaniu jakby co najmniej w nim złodzieje byli Jak jej wytłumaczyliśmy że nigdy nic nam nie zgineło ale było wzięte bez naszej wiedzy to oczywiście nie uwierzyła bo ona juz swojej córce wyjaśniała że ma nic od nas nie brać. A kasy od nas nie pożyczała (choć ja usłyszałam wczoraj słowo pożyczyłam) tylko pieniądze leżały na wierzchu( leżały w szafce a nie na wierzchu jak się wchodzi do pokoju że niby gdzieś na widoku) to schowała. Z grzebania w rzeczach się nie wytłumaczyła, nagle zamilkła. To że po szafkach nam zaglądała tez nie wyjaśniała bo jakby nie zaglądała to pieniędzy by nie widziała. A weszła do pokoju do nas bo rzeczy do prania chciała rozwiesić Głupszego powodu niż taki bym chyba nie wymyśliła. Mamy tak mały grzejnik że zmieszczą się tam góra dwie koszulki męża. Od wieszania prania mamy strych. A nasze suche rzeczy jakie przyniosła były po tym jak weszłam wczoraj do pokoju porozwalane po całym łóżku.

Tyle razy wiecznie nam ktoś coś brał nie pytając to mamy prawo zamknąć pokój jak nas w domu nie ma o ona ze złodziejami wyjeżdża.

Przykład z zeszłego tygodnia. Ja byłam u mamy, mąż w delegacji, pokój nie zamknięty. Na stoliku leżała duża czekolada którą zostawiłam w pokoju do połowy zjedzoną. Nikt jej nie powinien ruszać skoro teściowa reszte domu nauczyła nie ruszania cudzych rzeczy. Ja tu przyjeżdżam a czekolady nie ma. Leży tylko pusty papierek po niej. Nawet ktoś sie nie pofatygował papierka zanieś do kosza na śmieci. To jak mam nie myśleć że skoro ktoś sobie rusza cudzą czekoladę to po inne rzeczy pokusić się też może.

Widać że się nie dogadamy. Uważa że to jej mieszkanie to mamy się słuchać tego co ona mówi. Tylko szkoda że nikt nie szanuje naszych rzeczy i bierze je sobie od tak, nie pytając.

nie no to już przegięcie, niestety wydaje mi się, że skoro to wy u niej mieszkacie, to ona czuje się szefem wszystkich szefów i długo się to nie zmieni. Tyle razy już z nią rozmawiałaś, problem co jakiś czas nawraca, czy to w formie pożyczenia $ czy zjedzenia czekolady, czy używania innych rzeczy. Może skoro rozmowy nie działają, a na chwilę obecną nie możecie się wyprowadzić, zagraj w jej grę i też coś sobie pożycz, co ona na pewno zauważy i nie będzie jej się to podobało

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez morelka1987

3h ?? ale codziennie? nie znudzi Ci się szybko? z tego co wiem to takie długie treningi nie przynosza lepszych rezultatów niz krótsze, chyba max to 1,5 h

raczej nie, a wiesz tyle jestem bo kumpela też jest teraz jeszcze inne będą chodzić więc w grupie weselej

Napisane przez justyna_g4

JA robiłam. Według mnie dużo lepszy niż normalnie pieczony.



Pycha
Też takie chcę ale nie mam siły robić.



Masakra
Ja bym zabierała klucz. A żeby brać kasę bez pytania...
Moja teściowa raczy się wódką i winem, które ma nam przechować z wesela bo nie mamy gdzie trzymąć. Przynajmniej tak mi się wydaje bo zawsze na imprezie ta wódka co u nas na weselu i to samo wino.A akurat wódkę i wino kupowaliśmy za swoje.

a nie możecie ich do siebie zabrać?
Bez jaj ale pewne zasady istnieją

Malwuś szukajcie mieszkania czym prędzej

[malwus20]

Napisane przez nena1984

malwus, współczuję sytuacji z teściową. Nie wiem jak można być tak, no po prostu chamskim.

nie no to już przegięcie, niestety wydaje mi się, że skoro to wy u niej mieszkacie, to ona czuje się szefem wszystkich szefów i długo się to nie zmieni. Tyle razy już z nią rozmawiałaś, problem co jakiś czas nawraca, czy to w formie pożyczenia $ czy zjedzenia czekolady, czy używania innych rzeczy. Może skoro rozmowy nie działają, a na chwilę obecną nie możecie się wyprowadzić, zagraj w jej grę i też coś sobie pożycz, co ona na pewno zauważy i nie będzie jej się to podobało

Dokładnie o tym samym myślałam ale jak po prostu tak nie umiem. Wziąć czyjąś rzecz nie pytając. Gdybym tak zrobiła to wiem bardzo dobrze że wywołałabym 3 wojnę światową. Wiesz jak to jest, ja tu rządzę więc ja mogę wszystko, Ty nic.

[nena1984]

Napisane przez malwus20

Dokładnie o tym samym myślałam ale jak po prostu tak nie umiem. Wziąć czyjąś rzecz nie pytając. Gdybym tak zrobiła to wiem bardzo dobrze że wywołałabym 3 wojnę światową. Wiesz jak to jest, ja tu rządzę więc ja mogę wszystko, Ty nic.

ehh rozumiem Cię, sytuacja naprawdę patowa. Pocieszające jest to, że po wyprowadzce wasze relacje na pewno się poprawią

[malwus20]

Napisane przez nena1984

ehh rozumiem Cię, sytuacja naprawdę patowa. Pocieszające jest to, że po wyprowadzce wasze relacje na pewno się poprawią

Pewnie tak ale każdy będzie myślał swoje

[Nattiv]

Napisane przez nena1984

Dostaliśmy dziś od rodziców parowar, żeby zdrowo się odżywiać. Ale kompletnie nie mam na niego pomysłów poza warzywami gotowanymi na parze. Ma któraś z was coś takiego?? Co można w nim ugotować?

Możesz spokojnie przyrządzać w nim mięso drobiowe i rybę

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Albo jeszcze papmuchy- kluski drożdżowe gotowane na parze i do nich robić sosy na słodko lub mięsne/grzybowe

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Czekam aż się pranie skończy robić, rozwieszę i idę się kąpać. Później relaks przy jakimś filmie, piwku i Tż

Jakaś taka zmęczona już jestem.

[__Paulinka__]

Hejka

Ja Was dzisiaj tylko poczytuję
Wczoraj piękne slońce, zero śniegu , a dzisiaj rano leżymy w ŁÓżku, za głową jest okno i nagle poczułam na ciele taką mgiełke.. patrze przez okno, a tam zasypane okno od śniegu, wiało niesamowicie, no masakra. Potem o 14 chcieliśmy pojechać do znajomych to nie mogliśmy otworzyć drzwi bo też zasypane! oknem wyszliśmy, odśnieżyliśmy , zrobiliśmy tunel, żeby się dostać do auta. No nie możliwe aż i to w jedną noc... śnieg po kolana

Napisane przez DobraDusza88

Łeee flaczki Nie przełknęłabym...

też tak zawsze mowilam, ale na naszym weselu, a wlasciwie na poprawinach się nimi zajadalam znikneły w minute, to jest narprawde dobre

Napisane przez malwus20

Witam się z wami od razu w podłym humorze
Zabije kogoś a mianowicie teściową
Wczoraj przyjechałam od mamy, drzwi do naszego pokoju zamykałam na klucz, mąż nawet o tym nie wiedział a tu teściowa oznajmia mi w progu że ona sobie drzwi otworzyła i woli żeby te drzwi były otwarte i położyła nam tu jakieś pieniądze co od nas pożyczała. Myślałam że o drzwiach i kasie wie mój mąż.Napisałam do niego, otóż nikt z nas nie wiedział że ona od nas pożyczyła a właściwie sobie wzięła bez pytania 1200 zł. Klucz położyłam w miejscu niewidocznym, po prostu schowałam. Klucz też znalazła I co najlepsze żeby go znaleźć musiała nam w rzeczach szperać bo mamy garderobę której zamknąć się nie da i tam był ten klucz.
Pokój po przyjeździe był otwarty. Jestem wkurzona na maksa. Dziś sobie chyba z nią rozmówkę przeprowadzimy bo to co tu ludzie w tym domu wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie. Branie kasy i to takiej bez pytania to już w ogóle określić nie umiem.

Jedna rzecz na plus oglądaliśmy dziś jedno mieszkanie. Nawet ładne ale musimy pooglądać też inne.

jaka chamówa!!! My mamy na poddaszu nasz mieszanie, jak wyjezdzamy to jest otwarte, ale wszystkie osobiste rzeczy trzymamy w sypialni i tą zamykamy na osobny klucz i tam nikt nie ma wstępu. Chyba bym zabiła.. ale np ostatnio zostalo nam dużo pepsi, nestea i innych sokow i je wstawilismy na stryszek, bo tam chlodniej. Teraz jak przyjechaliśmy to polowy nie bylo:/ Tesciowa mowila , że sobie wzieli pare razy.. nie kumam jak mozna wziąć kogoś rzeczy bez pytania..

Napisane przez maly_czlowieczek

a, i jeszcze jedno.......mam wielką, grubą wypasioną piąteczkę!!!!!!!!!!!

DZIĘKUJĘ WAM ZA KCIUKENSY!!!!!

Niusia, Tobie za mobilizację, co prawda wyjątkowo siadły mi pytania, były idealne, więc i tak czuję się niedouczona, ale mam to już za sobą!

GRATULUJĘ!!!!



Gosza wszystkiego najlepszego