Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[pumas]

Czesc
U nas nocka beznadziejna jak zawsze.
Dobrze ze jest sobota to chociaz odrobina relaxu.

[hanjah]

Napisane przez prince_polo

gdzie te slonce

U mnie

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez nadalka

Jeju co za noc.... Mała jak się rozwyła o 24 tak ryczała godzinę. Wstawałam z 5 razy... tż 3 . Ale nie zmienia to faktu że w takich sytuacjach jest kopletnym debilem. Mała zaczęła płakać on do niej poszedł. A ona płacze i płacze a go nie ma i nie ma. Chyba pół godziny. w końcu wstałam patrzę a on stoi nad łóżeczkiem a mała płacze. No kur.wa chyba siłą mózgu chciał ją uspokoić. Masakra. I jeszcze wielce obrażony. Bo on już nie ma siły jej nosić. Ale grać po nocach to ma siłę. To poszedł spać . I śpi do tej pory a ja już miałam pobudkę o 5 ale poszła spać i wstała o 7.

mam nadzieję że usłyszał konkretną wiązankę?

Napisane przez prince_polo

gdzie te slonce

no właśnie?

[Kasik_12]

Napisane przez wanilllka82

witam
nie nadrobiłam jeszcze
byłam dziś na bilansie i Młody przybrał tylko 300 gram przez 2 miesiące mimo że w nocy je tyle razy, mam skierowanie na morfologie z uwagi na jego słabe jedzenie w ciągu dnia (np dziś od rana zjadł łyżkę stołową kaszki i łyżkę stołową obiadku, napił się 2 razy z piersi i wypił trochę wody) no a poza tym to ponoć wygląda na roczne dziecko zaszczepiłam też na pneumokoki - pierwszą dawką choć nadal mam wątpliwości czy to na pewno konieczne, wszystkie szczepiłyście??

idę robić ciasto, obiecałam chłopakom zebrę co u Was poczytam i odpisze dopiero wieczorem

hej ja szczepiłam małą , a ile teraz Nikoś waży ?

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez prince_polo

hej my juz po lekarzu

mała przez tydzien nie przytyla nic minimalnie nawet schudla.
Oskrzelowo czysto, wg pani dr katar jest na zeby bo ma bardzo opuchniete ,drugą jedynke prawie juz widac i9 jeszcze widac prawie 3 inne zeby.
Dala oslaniający syropek na kaszel(czasem kaszle) i tyle. Mowi ze widocznie organizm tak reaguje na zeby osłabieniem .

A R podała pani czesc sama od siebie na pocekalni(pani kolo nas usiadła i R podala jej rączke po czym zabrała)

ale zdolniacha i jaka komunikatywna

Napisane przez agunia82

Lu jeszcze nie śpi i nie zapowiada się, żeby poszła za niedługo spać. Gdzie to moje dziecko zasypiające o 18?
ta zmiana czasu wszystko rozwaliła...

Nadia też pierwszy raz zasnęła o 22 , zawsze zasypiała około 20 , a dzisiaj coś się jej przestawiło

Napisane przez nadalka

Jeju co za noc.... Mała jak się rozwyła o 24 tak ryczała godzinę. Wstawałam z 5 razy... tż 3 . Ale nie zmienia to faktu że w takich sytuacjach jest kopletnym debilem. Mała zaczęła płakać on do niej poszedł. A ona płacze i płacze a go nie ma i nie ma. Chyba pół godziny. w końcu wstałam patrzę a on stoi nad łóżeczkiem a mała płacze. No kur.wa chyba siłą mózgu chciał ją uspokoić. Masakra. I jeszcze wielce obrażony. Bo on już nie ma siły jej nosić. Ale grać po nocach to ma siłę. To poszedł spać . I śpi do tej pory a ja już miałam pobudkę o 5 ale poszła spać i wstała o 7.

na tż
i spóźnione gratulacje za 9 miesiąc


Jedziemy kupić małej nocnik , ciekawe jak na niego zareaguje
Koniec dyżuru popołudniowego , ale ulga teraz juz tylko na rano. Od 1 lipca musimy zatrudnić opiekunkę , bo babcie uznały , że do końca czerwca mogą się opiekować ...od maja zacznę powoli casting

[ooolllccciiiaaa]

korzystając z wolnej chwili szukam na all rampersów na lato i wpadł mi w oko ten sprzedawca http://allegro.pl/rampers-12-18-m-pina-i3149647934.html tylko coś podejrzanie tanio,nie?

[Kasik_12]

dziewczyny czy kaszkę jaglaną HOLE trzeba gotować , czy można tak jak kaszkę ryżową czy kleik dosypać do mleka ??? i ile jej sypiecie na 180 ml mleka do picia z butli

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez ooolllccciiiaaa

korzystając z wolnej chwili szukam na all rampersów na lato i wpadł mi w oko ten sprzedawca http://allegro.pl/rampers-12-18-m-pina-i3149647934.html tylko coś podejrzanie tanio,nie?

no niska cena ,a rampersik boski

[Maciejka__]

Witam z kawą.

Napisane przez prince_polo

gdzie te slonce

U mnie!

Napisane przez nadalka

Bo on już nie ma siły jej nosić. Ale grać po nocach to ma siłę.

Nitka - od razu zapomniałam napisać - świetnie, że Alex już jst ochrzczony. U nas to się przeciągało i jak już było po wszystkim
to odetchnęłam.

Napisane przez depoison

a tak zazwyczaj, to o której chadza spać? i do której śpi?

bo Zosia właśnie potrafi sobie strzelić drzemkę o 19 i spać do 20:30 albo i lepiej. A potem wołami nie można jej do łóżka zagnać
Jeśli jednak drzemkę wymyśli sobie wcześniej, to zasypia na ogół około 22:30 i śpi do 7-8.
(nie mogę powiedzieć, że to mój szczyt marzeń...)

Zasypia między 22 a północą, a na dobre budzi się między 8 a 10. Mam w telefonie ustawiony budzik na 9 i ostatnio często nas budzi.
Zdarzają jej się pobudki z płaczem między 4 a 6, ale wtedy po rozwiązaniu problemu na ogół szybko zasypia i rano nawet jak się zbudzi wcześniej, to jest cichutko. W ciągu dnia najczęściej śpi dwa razy.
Przyczyną nocnych pobudek mogą być gazy (co słyszę np. po posadzeniu jej na nocnik) i głód, a jak już się obudzi, to dodatkowo pełen pęcherz, albo mokra pieluszka. Po chwili robi się głodna nawet, jeśli nie to ją obudziło, więc podaję herbatkę albo wodę, ale równocześnie przygotowuję mleko.

Ustawienie jej względnie stałego rytmu dobowego to jeden z moich planów na najbliższe 3 miesiące. Przez jakiś czas codziennie była wyspana o 6-7 rano i niestety do pobudek ok. 7-8 powinnam dążyć. O jesieni jeszcze nie chcę myśleć.

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez Kasik_12

dziewczyny czy kaszkę jaglaną HOLE trzeba gotować , czy można tak jak kaszkę ryżową czy kleik dosypać do mleka ??? i ile jej sypiecie na 180 ml mleka do picia z butli

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------



no niska cena ,a rampersik boski

można dosypać do mleka jak każdą inną ja robię na gęsto na śniadanie i podaję łyżeczką ale jak dawałam butelką to 3 miarki na 180ml

[Kasik_12]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

można dosypać do mleka jak każdą inną ja robię na gęsto na śniadanie i podaję łyżeczką ale jak dawałam butelką to 3 miarki na 180ml

dziękuję

a jak z piciem mleka u Oskarka , nadal tylko na śpiocha....bo Nadia polubiła z powrotem mleko..

[karolka110]

Hejka

przyznaję, że nadrobiłam po łebkach....
wczoraj był pogrzeb, jutro powrót do DE....

ogólnie wszystko dobrze

Lilutka raczkuje od 3 dnijesz cze tak nieporadnie, ale wszędzie już dotrze....

dla wszystkich Jubilatów

Nadalkoza kilogramy w dół

dla Dzieciaczków za nowe umiejętności

[ooolllccciiiaaa]

Napisane przez Kasik_12

dziękuję

a jak z piciem mleka u Oskarka , nadal tylko na śpiocha....bo Nadia polubiła z powrotem mleko..

na szczęście już nie na śpiocha, teraz ładnie zjada 180ml tylko jak idą zęby to często nie chce z butelki i muszę mu dawać łyżeczką dobrze że zagęszczam mleko nutritonem bo jakbym miała takie wodniste podać łyżeczką to

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez karolka110

Hejka

przyznaję, że nadrobiłam po łebkach....
wczoraj był pogrzeb, jutro powrót do DE....

ogólnie wszystko dobrze

Lilutka raczkuje od 3 dnijesz cze tak nieporadnie, ale wszędzie już dotrze....

dla wszystkich Jubilatów

Nadalkoza kilogramy w dół

dla Dzieciaczków za nowe umiejętności

i brawo dla Liluni

[wanilllka82]

hej
nadrobiłam Was baaardzo pobieżnie, niestety mam mało czasu, młody nie spi ale bawi się ze starszakiem

pumcia nosek go góry czasem musi być cięzko żeby można było łatwiej docenić te piękne chwile, poza tym chyba za dużo na siebie wzięłaś, dopuść sobie trochę choć na jakiś czas

Kasik tez kupiłam wczoraj nocnik ale małżon rano Małego nie wysadził i kupa poszła w pieluchę

natalka dla męża, mój tez mi dziś podpadł bo zapomniał, że dziecko trzeba rano nakarmić a ja mu nie powiedziałam, kurna bo dziecko ma od wczoraj, no i najlepszego dla Igi

nadrabiałam na raty i więcej nie pamiętam



dzięki dziewczyny za wsparcie jakoś strasznie sie to wagą nie martwię ale nie jest to normalne:/ dobrze, że znam przyczynę i że młody w pierwszych 6 miesiącach nadgonił, teraz waży 9900 w lutym ważył tyle samo a w styczniu 9600

dziękuje za odpowiedzi odnośnie szczepionek widzę że pół na pół, ja dałam się przekonać pediatrze, Młody nawet nie odczuł szczepienia więc ok Maciejko Ty szczepiłaś Prevenar 13 ??

wczorajsze zasypianie super!! przede wszystkim wieczorem pierwszy raz zjadł całą kaszkę która przygotowałam czyli na 70 ml wody, potem zjadł cyca, pośmialiśmy się trochę i położyłam go do łóżeczka, pokręcił sie na boczki i po 15 min dziecko spało! zero płaczu, co więcej noc też była lepsza bo były tylko 3 pobudki, zjadł i spał dalej (zwykle kilka razy jeszcze się do piersi przystawiał zanim ostatecznie usną) nie było porannego jedzenia co godzinę, Mały wprawdzie się obudził ale porozglądał się i poszedł spać dalej, zwykle w takiej sytuacji domagał się piersi ale widać wcale jedzenia nie potrzebował, no a rano zjadł całą kaszkę która przygotowałam no i wyspałam się ogłaszam sukces!! i pomyśleć, że pierwszego dnia myślałam, że to niemożliwe, czytałam że większość dzieci potrzebuje 3 dni ale nie uwierzyłam, a jednak!
zamierzam wyeliminować jeszcze jedno nocne karmienie, zobacyzmy czy się uda

[karolka110]

no i nocnikowanie idzie u nas całkiem fajnie....od jakichś 2 tygodni tylko 3x kupsztalek był w pieluszce, w tym 2x z powodu braku nocnika

[chce_byc_mama]

Heeej sobota! Sloneczna sobota. Idziemy na shoping.


Wanilka jaki to sposob na usypianie?

[nitka_88]

Napisane przez Maciejka__

Nitka - od razu zapomniałam napisać - świetnie, że Alex już jst ochrzczony. U nas to się przeciągało i jak już było po wszystkim
to odetchnęłam.

Dokładnie to samo zrobiłam - odetchnęłam

Napisane przez wanilllka82

hej

dzięki dziewczyny za wsparcie jakoś strasznie sie to wagą nie martwię ale nie jest to normalne:/ dobrze, że znam przyczynę i że młody w pierwszych 6 miesiącach nadgonił, teraz waży 9900 w lutym ważył tyle samo a w styczniu 9600

dziękuje za odpowiedzi odnośnie szczepionek widzę że pół na pół, ja dałam się przekonać pediatrze, Młody nawet nie odczuł szczepienia więc ok Maciejko Ty szczepiłaś Prevenar 13 ??

wczorajsze zasypianie super!! przede wszystkim wieczorem pierwszy raz zjadł całą kaszkę która przygotowałam czyli na 70 ml wody, potem zjadł cyca, pośmialiśmy się trochę i położyłam go do łóżeczka, pokręcił sie na boczki i po 15 min dziecko spało! zero płaczu, co więcej noc też była lepsza bo były tylko 3 pobudki, zjadł i spał dalej (zwykle kilka razy jeszcze się do piersi przystawiał zanim ostatecznie usną) nie było porannego jedzenia co godzinę, Mały wprawdzie się obudził ale porozglądał się i poszedł spać dalej, zwykle w takiej sytuacji domagał się piersi ale widać wcale jedzenia nie potrzebował, no a rano zjadł całą kaszkę która przygotowałam no i wyspałam się ogłaszam sukces!! i pomyśleć, że pierwszego dnia myślałam, że to niemożliwe, czytałam że większość dzieci potrzebuje 3 dni ale nie uwierzyłam, a jednak!
zamierzam wyeliminować jeszcze jedno nocne karmienie, zobacyzmy czy się uda

U Alexa też waga stoi w miejscu. Dobił do 10kg i dalej ani rusz
za zasypianie!

Napisane przez karolka110

no i nocnikowanie idzie u nas całkiem fajnie....od jakichś 2 tygodni tylko 3x kupsztalek był w pieluszce, w tym 2x z powodu braku nocnika

i za raczkowanie też

Czy jest tu jeszcze jakaś mama, która śpi z dzieckiem, czy zostałam tylko ja?

[wanilllka82]

mamcia chodzi o zasypianie nie przy piersi, po prostu przestałam mu ją dawać przed snem

[Maciejka__]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

korzystając z wolnej chwili szukam na all rampersów na lato i wpadł mi w oko ten sprzedawca http://allegro.pl/rampers-12-18-m-pina-i3149647934.html tylko coś podejrzanie tanio,nie?

Faktycznie tanio. Też muszę zrobić zakupy na lato.

Napisane przez karolka110

przyznaję, że nadrobiłam po łebkach....
wczoraj był pogrzeb, jutro powrót do DE....
*
Lilutka raczkuje od 3 dnijesz cze tak nieporadnie, ale wszędzie już dotrze....

Biedna będzie teraz Twoja mama. Dobrze zrozumiałam, że część rodziny mieszka w pobliżu?
*
za raczkowanie.

Napisane przez wanilllka82

dziękuje za odpowiedzi odnośnie szczepionek widzę że pół na pół, ja dałam się przekonać pediatrze, Młody nawet nie odczuł szczepienia więc ok Maciejko Ty szczepiłaś Prevenar 13 ??
*
no i wyspałam się ogłaszam sukces!!

13, ale Synflorix i też go nie odczuła, ale odczyn był duży. Mnie nawet nikt nie namawiał. Przy ostatnim wzw sama spytałam, przeciwko czemu jeszcze warto zaszczepić.
*
Gratuluję sukcesu.

Napisane przez Kasik_12

Jedziemy kupić małej nocnik , ciekawe jak na niego zareaguje

U nas zaczyna się to, o czym wcześniej mówiła p. pediatra, a tutaj pisała Allebazi i ktoś jeszcze - młoda nie ma nic przeciwko nocnikowi i nawet się cieszy, jak z niego skorzysta, ale siedzenie przez 5 minut bez sukcesu jest stratą czasu. Po prostu coraz częściej wstaje i zajmuje się czymś innym.

[Soleilka]

Hej.
Moja mama już jest w NL, a ja od wczoraj kursuję między dwoma domami Masakra jakaś. W poniedziałek mam do załatwienia sprawy w spółdzielni i muszę skoczyć do szkoły do siostry, może też będzie do odebrania w końcu moje prawko

Czasu mam jeszcze mniej niż dotychczas

Wszystkiego najlepszego dla Jubilatów i za ząbki i umiejętności

Dep, mam tak jak Ty! Ja sobie nawet umiem wkręcić gorączkę, zblednięcie czy opuchliznę chociaż w szkole się to przydawało

[Linka25]

Hej wczoraj pocytowałam ale nie dałam rady odpisać, coś mi przeszkodziło, nawet nie pamiętam co. Wczoraj zważyłam małą no i .... 200 g w 6 tygodni czyli "dla odmiany" jedzie na minimum tfu to znacznie mniej niż minimum..Znów się troche podłamałam tą wagą, mała jest trochę poniżej 15 centyla bo waży tylko 7200, ma bankowo powyzej 70 cm (już 1,5 miesiąca temu miała 70) - to akurat dobrze, tylko tym bardziej jest szczuplutka
Rozmawiałam z babeczką od której pożyczamy wagę (prowadzi szkołę rodzenia), no i mówi, że najważniejsze że mała nie choruje, że każdy tydzień dłużej bez choroby a szczególnie bez antybiotyków to jest na wagę złota. I że jak ma odporność to znaczy że niczego jej nie brakuje. Mówiłam jej że mała niechętnie je stałe posiłki. Ona na to by się tak bardzo nie przejmować, że pierś ją zabezpiecza, w niektórych przypadkach dzieci są karmione tylko piersią do 9 miesiąca (w jakiś tam wyjatkowych sytuacjach) i to jest ok, jeszcze wystarcza. Przy mm te dodatkowe posiłki są znacznie ważniejsze. Powiedziałam, że mała niczego nie bierze do buzi, jedzenia w szczegolności, ale zabawek też nie. To + jej kiepski od zawsze apetyt moze nasuwać podejrzenie nadwrażliwosci oralnej. (na co mój Maciek potem stwierdził, ze jak mała dorośnie i będzie dalej mieć nadwrażliwość oralną to on będzie sie tylko z tego cieszył głupek.). Mówiłam, ze nie akceptuje też butelek, smoczków, niekapków - to akurat nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie Nie ma problemów z łyżeczką i otwartym kubeczkiem - więc spoko. Tylko mało je... Za tydzień przyjdzie do nas taka babeczka, fizjoterapeutka, specjalistka od integracji sensorycznej (pracująca z dziećmi) i ją obejrzy. Może coś nam doradzi. Ja głowię się jak ustawić małej menu by troche więcej zjadała. Nie mamy harmonogramu karmień i trzeba to zmienić. Macie jakieś porady? Jak ustawić posiłki żeby wiecej zjadała? Co wynika z Waszych doświadczeń?

Napisane przez depoison

kto mnie pobije? Zosia jeszcze się ciska

M. z dwa dni temu poszła spać po 24, ale to było jednorazowe. Zazwyczaj śpi 21.30-8.30 i to mi odpowida. Plus drzemka: 11-12.30 i 16-17.

Napisane przez depoison

a tak zazwyczaj, to o której chadza spać? i do której śpi?

bo Zosia właśnie potrafi sobie strzelić drzemkę o 19 i spać do 20:30 albo i lepiej. A potem wołami nie można jej do łóżka zagnać
Jeśli jednak drzemkę wymyśli sobie wcześniej, to zasypia na ogół około 22:30 i śpi do 7-8.
(nie mogę powiedzieć, że to mój szczyt marzeń...)

Może nie pozwalaj jej na te późne drzemki? M. też czesto ma ochotę ale ją przetrzymuję ja do tej 21.

Napisane przez nadalka

Jeju co za noc.... Mała jak się rozwyła o 24 tak ryczała godzinę. Wstawałam z 5 razy... tż 3 . Ale nie zmienia to faktu że w takich sytuacjach jest kopletnym debilem. Mała zaczęła płakać on do niej poszedł. A ona płacze i płacze a go nie ma i nie ma. Chyba pół godziny. w końcu wstałam patrzę a on stoi nad łóżeczkiem a mała płacze. No kur.wa chyba siłą mózgu chciał ją uspokoić. Masakra. I jeszcze wielce obrażony. Bo on już nie ma siły jej nosić. Ale grać po nocach to ma siłę. To poszedł spać . I śpi do tej pory a ja już miałam pobudkę o 5 ale poszła spać i wstała o 7.

współczuję

Napisane przez Kasik_12

dziewczyny czy kaszkę jaglaną HOLE trzeba gotować , czy można tak jak kaszkę ryżową czy kleik dosypać do mleka ??? i ile jej sypiecie na 180 ml mleka do picia z butli

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------



no niska cena ,a rampersik boski

ja jaglanki Holle nie gotuję
robię gęstą i podaję łyżeczką

Napisane przez karolka110

Hejka

przyznaję, że nadrobiłam po łebkach....
wczoraj był pogrzeb, jutro powrót do DE....

ogólnie wszystko dobrze

Lilutka raczkuje od 3 dnijesz cze tak nieporadnie, ale wszędzie już dotrze....

dla wszystkich Jubilatów

Nadalkoza kilogramy w dół

dla Dzieciaczków za nowe umiejętności

trzymaj się kochana i gratki za raczkowanie

[wanilllka82]

Napisane przez Linka25

Hej wczoraj pocytowałam ale nie dałam rady odpisać, coś mi przeszkodziło, nawet nie pamiętam co. Wczoraj zważyłam małą no i .... 200 g w 6 tygodni czyli "dla odmiany" jedzie na minimum tfu to znacznie mniej niż minimum..Znów się troche podłamałam tą wagą, mała jest trochę poniżej 15 centyla bo waży tylko 7200, ma bankowo powyzej 70 cm (już 1,5 miesiąca temu miała 70) - to akurat dobrze, tylko tym bardziej jest szczuplutka
Rozmawiałam z babeczką od której pożyczamy wagę (prowadzi szkołę rodzenia), no i mówi, że najważniejsze że mała nie choruje, że każdy tydzień dłużej bez choroby a szczególnie bez antybiotyków to jest na wagę złota. I że jak ma odporność to znaczy że niczego jej nie brakuje. Mówiłam jej że mała niechętnie je stałe posiłki. Ona na to by się tak bardzo nie przejmować, że pierś ją zabezpiecza, w niektórych przypadkach dzieci są karmione tylko piersią do 9 miesiąca (w jakiś tam wyjatkowych sytuacjach) i to jest ok, jeszcze wystarcza. Przy mm te dodatkowe posiłki są znacznie ważniejsze. Powiedziałam, że mała niczego nie bierze do buzi, jedzenia w szczegolności, ale zabawek też nie. To + jej kiepski od zawsze apetyt moze nasuwać podejrzenie nadwrażliwosci oralnej. (na co mój Maciek potem stwierdził, ze jak mała dorośnie i będzie dalej mieć nadwrażliwość oralną to on będzie sie tylko z tego cieszył głupek.). Mówiłam, ze nie akceptuje też butelek, smoczków, niekapków - to akurat nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie Nie ma problemów z łyżeczką i otwartym kubeczkiem - więc spoko. Tylko mało je... Za tydzień przyjdzie do nas taka babeczka, fizjoterapeutka, specjalistka od integracji sensorycznej (pracująca z dziećmi) i ją obejrzy. Może coś nam doradzi. Ja głowię się jak ustawić małej menu by troche więcej zjadała. Nie mamy harmonogramu karmień i trzeba to zmienić. Macie jakieś porady? Jak ustawić posiłki żeby wiecej zjadała? Co wynika z Waszych doświadczeń?

z tymi pomiarami wzrostu to ja mam mieszane uczucia, Małego wczoraj pierwszy raz zmierzono na stojąco, nie dało sie na leżąco i wyszło, że zmalał 4 cm
z mojego punktu wodzenia 200 g to nie jest źle no ale M. ma mniejsze zapasy niż N.

małżon obawiam się, że jednak jej się to zmieni

a do pytania się podpinam, też muszę to jakoś usystematyzować


Lilka za raczkowanie!

[agunia82]

witam się po basenie
młoda po wczorajszym wieczorze dzisiaj odsypia. Obudziła się o 8 i od 10 już była pierwsza drzemka, po 11 musiałam ją obudzić bo basen. Wróciliśmy, padła i śpi

Wanilllka gratuluję zasypiania

Napisane przez karolka110

Lilutka raczkuje od 3 dnijesz cze tak nieporadnie, ale wszędzie już dotrze....

gratki

Napisane przez nitka_88

Czy jest tu jeszcze jakaś mama, która śpi z dzieckiem, czy zostałam tylko ja?

u nas zasypianie w łóżeczku, ale często w nocy młoda ląduje u nas w łóżku. Schemat jest taki - śpi ładnie do około 3 w nocy, a potem jak jej nie wezmę do nas pobudki co godzinę. Więc śpi z nami od tej godziny jak jest taka potrzeba i wszyscy jesteśmy wyspani. Czasem jej się zdarzy ładna nocka, że prześpi całą u siebie, ale ostatnio to rzadkość

Napisane przez Soleilka

Hej.
Moja mama już jest w NL, a ja od wczoraj kursuję między dwoma domami Masakra jakaś. W poniedziałek mam do załatwienia sprawy w spółdzielni i muszę skoczyć do szkoły do siostry, może też będzie do odebrania w końcu moje prawko

biedna, sporo masz na głowie

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez wanilllka82

z tymi tymi pomiarami wzrostu to ja mam mieszane uczucia, Małego wczoraj pierwszy raz zmierzono na stojąco, nie dało sie na leżąco i wyszło, że zmalał 4 cm
z mojego punktu wodzenia 200 g to nie jest źle no ale M. ma mniejsze zapasy niż N.

już wiele razy słyszałam, że mierzenie dziecka, które nie stoi samo jest tylko orientacyjne. Tak mi nawet nasza pediatra mówiła. Dopiero jak dziecko stoi te pomiary są miarodajne.

Co do posiłków - u nas jest tak w miarę systematycznie, ale harmonogram nam się czasem zmienia. Ogólnie mała po przebudzeniu dostaje cyca (tutaj godziny są bardzo ruchome). Koło 9-10 jest śniadanie (dostaje owsiankę na wodzie/jajecznicę/chlebek maczany w jajku/owoce). Kolejne jedzonko jak zgłodnieje, mniej więcej 12-13, albo pierś albo kaszka. Później w okolicach 15-16 znowu coś je, zazwyczaj dostaje owoce, albo kaszkę jeśli wcześniej był cyc. Koło 18 jest obiad (późno, wiem, ale my też tak jemy a chcę, żeby mała jadła obiady z nami). Potem koło 20 cycek i spanko. I czasem nam jeszcze jedno, maks dwa karmienia wpadają w nocy.

[Linka25]

Jasne że pomiary na leżąco się mało miarodajne, ale po ubrankach widzę, że ten pomiar jednak nie jest od czapy.
Wanillko Nikoś ma zapasy pewnie uznał, ze czas wyhamować. Tylko przykład na to że nie wszystko musi przebiegać podręcznikowo: jak ma dziecię dobrą wagę to na jakiś czas moze wyhamować, u Nitki to samo. Ja myślę, ze wszystko jest spoko. U mnie problem nieco innej natury, mam małojadka od zawsze, od pierwszego dnia życia. Mam nadzieje, ze to po prostu "taki typ". I ze nic więcej za tym nie stoi.

Na poczatek postanowiłam ograniczyć pierś w dzień. Pierś będzie rano, na wieczór i w nocy. A w ciagu dnia kaszki i obiadki nie ma zmiłuj. Efekt jest póki co taki, ze mała zjadła z piersi o 7 rano, potem zjadła o godz. 11 kaszkę na 100 ml wody, więcej nie chciała, jest 14 a ja już wyglądam jak efekt pracy nieudolnego chirurga plastycznego

[chce_byc_mama]

Napisane przez wanilllka82

mamcia chodzi o zasypianie nie przy piersi, po prostu przestałam mu ją dawać przed snem

Aaaaa myslalam ze jakos sposob jak zachecic dziecko do tego aby w lozeczku lezalo i spale a nie wspinalo sie na szczebelki i wylo :P

[agunia82]

Napisane przez Linka25

Na poczatek postanowiłam ograniczyć pierś w dzień. Pierś będzie rano, na wieczór i w nocy. A w ciagu dnia kaszki i obiadki nie ma zmiłuj. Efekt jest póki co taki, ze mała zjadła z piersi o 7 rano, potem zjadła o godz. 11 kaszkę na 100 ml wody, więcej nie chciała, jest 14 a ja już wyglądam jak efekt pracy nieudolnego chirurga plastycznego

myślę, że to dobra droga Lu już w dzień się właściwie cyca nie domaga, coraz częściej wystarcza jej pierś rano po przebudzeniu i na noc, plus w nocy, w dzień może spokojnie jeść dorosłe jedzonko

hehe ja na początku miałam podobnie, tak samo jak po świętach, kiedy to na wyjeździe młoda domagała się cycka - nowe miejsca, nowe twarze więc musiało być non stop blisko mamusi. Ale tylko jeden dzień tak, bardzo szybko cycki mi się dostosowują i do mniejszej ilości karmień i do chwilowego większego zapotrzebowania na mleczko

[Linka25]

Napisane przez agunia82

myślę, że to dobra droga Lu już w dzień się właściwie cyca nie domaga, coraz częściej wystarcza jej pierś rano po przebudzeniu i na noc, plus w nocy, w dzień może spokojnie jeść dorosłe jedzonko

hehe ja na początku miałam podobnie, tak samo jak po świętach, kiedy to na wyjeździe młoda domagała się cycka - nowe miejsca, nowe twarze więc musiało być non stop blisko mamusi. Ale tylko jeden dzień tak, bardzo szybko cycki mi się dostosowują i do mniejszej ilości karmień i do chwilowego większego zapotrzebowania na mleczko

wiesz, tak mi się wydaje, bo M. lubi sobie często a mało podjeść z piersi - ani to konkretny posiłek ani nic zrobi parę, paręnaście (dobrze to napisałam ) łyczków i do widzenia... No i systemie "pierś kiedy małej sie zachce" nie bardzo jest miejsce (w sensie jej ochota) na stałe posiłki... Czas to zmienić.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Agunia mam jeszcze pytanie: ile Lu wypija wody w takie dni kiedy nie dostaje piersi w ciągu dnia?

[agunia82]

Napisane przez Linka25

Agunia mam jeszcze pytanie: ile Lu wypija wody w takie dni kiedy nie dostaje piersi w ciągu dnia?

wiesz co szczerze to nie mam pojęcia. Dostaje wodę w kubeczku doidy i pije właściwie tylko przy posiłkach. Potrafi wtedy i wypić ponad połowę kubka, ale jeśli je owoce to mniej. No i oczywiście trzeba by doliczyć wodę z owoców

[nitka_88]

Napisane przez Linka25

Hej wczoraj pocytowałam ale nie dałam rady odpisać, coś mi przeszkodziło, nawet nie pamiętam co. Wczoraj zważyłam małą no i .... 200 g w 6 tygodni czyli "dla odmiany" jedzie na minimum tfu to znacznie mniej niż minimum..Znów się troche podłamałam tą wagą, mała jest trochę poniżej 15 centyla bo waży tylko 7200, ma bankowo powyzej 70 cm (już 1,5 miesiąca temu miała 70) - to akurat dobrze, tylko tym bardziej jest szczuplutka
Rozmawiałam z babeczką od której pożyczamy wagę (prowadzi szkołę rodzenia), no i mówi, że najważniejsze że mała nie choruje, że każdy tydzień dłużej bez choroby a szczególnie bez antybiotyków to jest na wagę złota. I że jak ma odporność to znaczy że niczego jej nie brakuje. Mówiłam jej że mała niechętnie je stałe posiłki. Ona na to by się tak bardzo nie przejmować, że pierś ją zabezpiecza, w niektórych przypadkach dzieci są karmione tylko piersią do 9 miesiąca (w jakiś tam wyjatkowych sytuacjach) i to jest ok, jeszcze wystarcza. Przy mm te dodatkowe posiłki są znacznie ważniejsze. Powiedziałam, że mała niczego nie bierze do buzi, jedzenia w szczegolności, ale zabawek też nie. To + jej kiepski od zawsze apetyt moze nasuwać podejrzenie nadwrażliwosci oralnej. (na co mój Maciek potem stwierdził, ze jak mała dorośnie i będzie dalej mieć nadwrażliwość oralną to on będzie sie tylko z tego cieszył głupek.). Mówiłam, ze nie akceptuje też butelek, smoczków, niekapków - to akurat nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie Nie ma problemów z łyżeczką i otwartym kubeczkiem - więc spoko. Tylko mało je... Za tydzień przyjdzie do nas taka babeczka, fizjoterapeutka, specjalistka od integracji sensorycznej (pracująca z dziećmi) i ją obejrzy. Może coś nam doradzi. Ja głowię się jak ustawić małej menu by troche więcej zjadała. Nie mamy harmonogramu karmień i trzeba to zmienić. Macie jakieś porady? Jak ustawić posiłki żeby wiecej zjadała? Co wynika z Waszych doświadczeń?

Moja szwagierka karmiła tylko piersią do roczku i z jej synem (13 lat) wszystko ok

A tekst męża ...

[branzoletka]

Cześć.Troszkę mnie nie było w sensie udzielania się ale czytałam, to poodpisuje to co pamiętam, bo u nas nic nowego tylko tyle,że młode siedzi już pewnie sam

Na początek brawa za kolejne ząbki i skończone miesiące nie jestem w stanie pamiętać komu co wyszło i co się zaczęło więc pogratuluje hurtowo

Nadalka za zgubione kg. obyś dopięła celu.

Wviktoria gratuluje Kubie raczkowania

agunia nieźle się wystraszyłam jak czytałam twój post, całe szczęście,że Lu nic się nie stało.

katia Dobrze,że dzieciaki nie pamiętają tak odległych rzeczy jak poród

Mandragorka Trzymam kciuki za odstawienie małej od cyca

Pumas Trzymaj się tam Dobrze cię rozumiem choć ja mam na odwrót ale to też źle

pdhwao Zdrówka dla twojego synka

Ciastek widzę,że się ostro za siebie wzięłaś życzę sukcesów a i gratuluje postępów małej

Pisałyście o usypianiu w dzień Mam to szczęście,że Patryk ładnie mi zasypia od urodzenia i w dzień i w nocy ale pod warunkiem,że jest u siebie i nie jest za cicho

Pytałyście o jakby drapanie się po główce czy ciągnięcie za włosy. Wygląda to pociesznie i chyba wszystkie dzieciaczki tak mają, mój też i koleżanki córcia też

To na razie tyle jeszcze doczytam wczorajszy i dzisiejszy dzień.

[prince_polo]

Ciastek widzę,że się ostro za siebie wzięłaś życzę sukcesów a i gratuluje postępów małej
.[/QUOTE]

no
narazie mi idzie ok
nawet wrocilam do swoich kreconych wlosow i stwierdzam ze mocno urosly bo mimo skretu podoba mi ie w koncu dlugosc

[blueberry88]

Napisane przez wanilllka82

wczorajsze zasypianie super!! przede wszystkim wieczorem pierwszy raz zjadł całą kaszkę która przygotowałam czyli na 70 ml wody, potem zjadł cyca, pośmialiśmy się trochę i położyłam go do łóżeczka, pokręcił sie na boczki i po 15 min dziecko spało! zero płaczu, co więcej noc też była lepsza bo były tylko 3 pobudki, zjadł i spał dalej (zwykle kilka razy jeszcze się do piersi przystawiał zanim ostatecznie usną) nie było porannego jedzenia co godzinę, Mały wprawdzie się obudził ale porozglądał się i poszedł spać dalej, zwykle w takiej sytuacji domagał się piersi ale widać wcale jedzenia nie potrzebował, no a rano zjadł całą kaszkę która przygotowałam no i wyspałam się ogłaszam sukces!! i pomyśleć, że pierwszego dnia myślałam, że to niemożliwe, czytałam że większość dzieci potrzebuje 3 dni ale nie uwierzyłam, a jednak!
zamierzam wyeliminować jeszcze jedno nocne karmienie, zobacyzmy czy się uda

To pięknie!
U nas tez sukces, choć nic szczególnego nie zrobiliśmy... O 21 130ml mm, obudziła się raz przed północą, ale zasnęła sama w kilka minut Małż potem poszedł ją przesunąć, bo leżała ściśnięta pod przewijakiem Pobudka o 1 - nie udało nam się nie dać jej nic, ale 120ml herbatki zamiast 200ml mleka, to i tak sukces i spała do 9!!! Szok!