Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

[(kicia)]

Napisane przez nena1984

Dostaliśmy dziś od rodziców parowar, żeby zdrowo się odżywiać. Ale kompletnie nie mam na niego pomysłów poza warzywami gotowanymi na parze. Ma któraś z was coś takiego?? Co można w nim ugotować?

drób ryba ja nawet jajka przy okazji robienia piersi z kurczaka robię bo świetnie się obierają po takim gotowaniu na parze... wątróbkę robiłam.... schab też by wyszedł za pewne bo kiedyś jeszcze jak nie miałam parowaru to w garnku robiłam tylko za pewne długi czas by trzeba bo na drób wystarcza 30 minut przynajmniej w moim parowarze


malwus brak słów totalny brak wychowania jak można tak perfidnie grzebać po czyiś rzeczach

[misiak17]

Hej.

Gosza wszystkiego najlepszego

Mały człowieczku gratuluję

Malwuś Twoja teściowa zachowuje się bardzo nie w porządku. Dobrze, że myślicie o wyprowadzce.

I sobota zleciała. Mąż idzie zaraz na nockę a ja może posiedzę dziś dłużej bo za długo dziś spałam. Już jestem wykąpana i siedzę sobie.

[maly_czlowieczek]

Dzięki Dziewczyny

a i zapomniałam!!!

Goszu - najlepszego!!!

a my z mężem po kolacji przy świecach bagietki czosnkowe z serem z pieprzem zielonym no nie wyrafinowanie, bardzo kalorycznie, ale co tam, raz się żyje

a teraz drinkujemy

[malwus20]

Napisane przez __Paulinka__

jaka chamówa!!! My mamy na poddaszu nasz mieszanie, jak wyjezdzamy to jest otwarte, ale wszystkie osobiste rzeczy trzymamy w sypialni i tą zamykamy na osobny klucz i tam nikt nie ma wstępu. Chyba bym zabiła.. ale np ostatnio zostalo nam dużo pepsi, nestea i innych sokow i je wstawilismy na stryszek, bo tam chlodniej. Teraz jak przyjechaliśmy to polowy nie bylo:/ Tesciowa mowila , że sobie wzieli pare razy.. nie kumam jak mozna wziąć kogoś rzeczy bez pytania..

Napisane przez (kicia)

malwus brak słów totalny brak wychowania jak można tak perfidnie grzebać po czyiś rzeczach

Napisane przez misiak17

Malwuś Twoja teściowa zachowuje się bardzo nie w porządku. Dobrze, że myślicie o wyprowadzce.

Wiecie, dla mnie najgorsze jest to że moja teściowa bardzo dobrze wiem jak to jest z kimś mieszkać i sama mieszkała po ślubie z teściami. Na własną teściową nadawała i nadaje do tej pory, gadała że głównie przez nich się z mężem kłócili a teraz to samo robi z naszym małżeństwem, powiela błędy własnej teściowej.Ona jest strasznie uparta, wiecznie musi być coś tak jako ona chce, jak ona myśli. Widać że nie traktuje nas już jako odrębnej jednostki - rodziny która też ma prawo mieć własne zasady bo szanowałaby nasze decyzje a nie je głupio podważała. My naprawdę bardzo rzadko od ślubu pokłóciliśmy sie o jakies relacje między nami, nasze sprawy. Kłócimy się głównie przez teściową i oto na co inni pozwalają sobie w tym domu.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez ewuszkaaa

TŻet na uczelni, mi się nudzi, powinnam sprzątać, bo bałagan taki, że hej... Ale mi się nie chceeeeeeeeeeeee Poproszę kopa w 4 litery

leż sobie

Napisane przez malwus20

Witam się z wami od razu w podłym humorze
Zabije kogoś a mianowicie teściową
Wczoraj przyjechałam od mamy, drzwi do naszego pokoju zamykałam na klucz, mąż nawet o tym nie wiedział a tu teściowa oznajmia mi w progu że ona sobie drzwi otworzyła i woli żeby te drzwi były otwarte i położyła nam tu jakieś pieniądze co od nas pożyczała. Myślałam że o drzwiach i kasie wie mój mąż.Napisałam do niego, otóż nikt z nas nie wiedział że ona od nas pożyczyła a właściwie sobie wzięła bez pytania 1200 zł. Klucz położyłam w miejscu niewidocznym, po prostu schowałam. Klucz też znalazła I co najlepsze żeby go znaleźć musiała nam w rzeczach szperać bo mamy garderobę której zamknąć się nie da i tam był ten klucz.
Pokój po przyjeździe był otwarty. Jestem wkurzona na maksa. Dziś sobie chyba z nią rozmówkę przeprowadzimy bo to co tu ludzie w tym domu wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie. Branie kasy i to takiej bez pytania to już w ogóle określić nie umiem.

Jedna rzecz na plus oglądaliśmy dziś jedno mieszkanie. Nawet ładne ale musimy pooglądać też inne.

zabiłabym
szukajcie nowego mieszkania ....

Napisane przez maly_czlowieczek

a, i jeszcze jedno.......mam wielką, grubą wypasioną piąteczkę!!!!!!!!!!!

super wiedziałam ze jesteś zdolniacha


Gosza wszystkiego najlepszego


My dziś z mężem cały dzień oglądamy seriale

[Karolina_83]

Napisane przez a u d r e y

Gdzieś mi mignął słynny internetowy mit dot. odżywej Eveline... słuchajcie, nie dajcie się zwariować, odżywka ma konkretne instrukcje dotyczące stosowania, raz dziennie przez X dni, potem X dni przerwy i powtórzyć. A jak lachony jechały co godzinę po pazurach przez miesiąc bez przerwy żeby szybciej rosły no to ekskjuzmi, ale coś jest nie halo, leki zażywa się zgodnie z zaleceniem lekarza, to czemu rady producenta ma się w tyłku?

Nie chce się czepiać ale to jest dobre bo pamiętam jak jakiś czas temu pisałaś o leku na jaskrę który używałaś na rzęsy.

[Euphoria_13]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Dziekuje dziewczyny

staram sie gryzc w jezyk ale czasami palne cos a potem zaluje...

no nic nie poradzimy na to, jeszcze 2 miesiace. Tz kazal mi sie zajac czyms innym a nie mysleniem ze go nie ma, mam znalesc jakis fajny apartamencik nad morzem i w czerwcu na tydzien pojedziemy tam

No widzisz już masz jakieś zajęcie i to miłeZobaczysz do czerwca już niedaleko i będziesz mogła dalej cieszyć się swoim mężusiem

Napisane przez Nattiv

Kupiłam całego kurczaka i jutro będę go pierwszy raz piec na butelce z piwem Jadłyście takiego?

Nie jadłam, ale słyszałam, że pyszny.Niestety nie mam dużego piecyka, zeby takiego zrobić

Napisane przez malwus20

Witam się z wami od razu w podłym humorze
Zabije kogoś a mianowicie teściową
Wczoraj przyjechałam od mamy, drzwi do naszego pokoju zamykałam na klucz, mąż nawet o tym nie wiedział a tu teściowa oznajmia mi w progu że ona sobie drzwi otworzyła i woli żeby te drzwi były otwarte i położyła nam tu jakieś pieniądze co od nas pożyczała. Myślałam że o drzwiach i kasie wie mój mąż.Napisałam do niego, otóż nikt z nas nie wiedział że ona od nas pożyczyła a właściwie sobie wzięła bez pytania 1200 zł. Klucz położyłam w miejscu niewidocznym, po prostu schowałam. Klucz też znalazła I co najlepsze żeby go znaleźć musiała nam w rzeczach szperać bo mamy garderobę której zamknąć się nie da i tam był ten klucz.
Pokój po przyjeździe był otwarty. Jestem wkurzona na maksa. Dziś sobie chyba z nią rozmówkę przeprowadzimy bo to co tu ludzie w tym domu wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie. Branie kasy i to takiej bez pytania to już w ogóle określić nie umiem.

Jedna rzecz na plus oglądaliśmy dziś jedno mieszkanie. Nawet ładne ale musimy pooglądać też inne.

Malwuś naprawdę współczuje.Jak można komuś tak grzebać.Rozumiem, żeby ten klucz lezał gdzieś na wierzchu, ale samo to, że go znalazła oznacza, że nieźle musiała wszystko trzepaćA z tymi pieniędzmi to już całkowita przesada...Może lepiej wpłacajcie na konto, żeby Was nie zaczęła podliczać niedługo skoro ją wszystko ciekawi co macie itd.Z tym osobnym mieszkaniem to najlepsze wyjście, bo jednak sama piszesz, że rozmowa nic nie daje a takiej osoby już nie zmienisz...

Napisane przez maly_czlowieczek

a, i jeszcze jedno.......mam wielką, grubą wypasioną piąteczkę!!!!!!!!!!!

DZIĘKUJĘ WAM ZA KCIUKENSY!!!!!

Super

Napisane przez nena1984

Dostaliśmy dziś od rodziców parowar, żeby zdrowo się odżywiać. Ale kompletnie nie mam na niego pomysłów poza warzywami gotowanymi na parze. Ma któraś z was coś takiego?? Co można w nim ugotować?[COLOR="Silver"]
:

Można pierś z kurczaka, rybę, ja duszę też jabłka potem można zjeść z cynamonem, lubię też ziemniaki na plasterki potem polać sosem czosnkowym czy samym kefirem do jakiegoś mięska, mam jeszcze pojemnik na ryż czy kaszę i też się sprawdza bo się nie przypali a fajnie uparujeKiedyś też uparowałam wieprzowinę ale jednak długo trzeba parować.

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

A i zapomniałam

Goszu spełnienia marzeń, dużo uśmiechu, słonka i miłości!!!

[misiak17]

Witam niedzielnie

Mąż wrócił wcześniej z pracy i już o 6 mnie obudził. Teraz robi śniadanko.
Widzę, że słoneczko zaczyna świecić więc zapowiada się miły dzień

[201705121336]

a ja sie witam i zmykam lece do pracy teraz mam maraton 5 dni dzisiaj jest 4...

miłego dnia

Dobra jest ta odżywka z eveline .

[Czarnooka_Paula]

Hej
u mnie bezchmurne niebo i juz sloneczko niesmialo zaglada w okna

szkoda ze nie mam pod reka tz to bym na spacerek poszla chetnie gdzies


miłej niedzieli

[a u d r e y]

Napisane przez Karolina_83

Nie chce się czepiać ale to jest dobre bo pamiętam jak jakiś czas temu pisałaś o leku na jaskrę który używałaś na rzęsy.

Umówmy się: ja brałam pod uwagę że ten lek nie był przeznaczony do tego do czego go używałam i zdawałam sobie sprawę. Gdyby nie daj Boże pojawiły się jakieś problemy to nie pisalabym po internecie jak szkodliwy jest to lek i siała panikę żeby straszyć ludzi.
A niestety historia z odżywkami Eveline to właśnie taki przypadek, dziewczyny zupełnie nie stosowały się do zaleceń które wyraźnie mówiły 1 raz dziennie- czytałam na wielu forach jak dziewczyny pisały że ona malowały paznokcie.tym po 5 razy dziennie, a później wielkie halo bo sobie kuku zrobiły. No to albo rybki albo akwarium, albo nadużywany produktu i zdajesz sobie sprawę z konsekwencji jakie za tym idą, albo masz je w nosie ale nie robisz afery że Ci paznokcie schodzą płatami.
Siedziałam trochę w tych paznokciach i słyszałam już zyliardy mitów które powstały w internecie o tym jak paznokcie przedłużane niszczą naturalna płytkę, jak akryl jest żrący itp... No niestety- we wszystkim trzeba umieć zachować umiar.

[ewuszkaaa]

Napisane przez malwus20

Widać że się nie dogadamy. Uważa że to jej mieszkanie to mamy się słuchać tego co ona mówi. Tylko szkoda że nikt nie szanuje naszych rzeczy i bierze je sobie od tak, nie pytając.

Ja nie wierzę, że tacy ludzie istnieją Bardzo Ci współczuję, bo brak prywatności jest straszny, wierze że na sekundę będąc w "domu" nie możesz się wyluzować, a jak wychodzisz, to myślisz o tym co zastaniesz po powrocie. Chora baba :/


Kopłam się sama w 4 litery i poodkurzałam, reszta może jutro Lenistwo górą. Muszę przejrzeć szafę, bo już się w większość ciuchów nie mieszczę, a po nowe iść mi się nie chce w taką pogodę...

Miłej niedzieli

[maly_czlowieczek]

Hej hej niedzielnie

aaaach, czas zacząć się odgruzowywać, odgruzowywać mieszkanie i całe życie. Muszę wziąć się za siebie! Jutro poranne sprzątanie. I jakoś do przodu bo stracę do siebie szacunek jak czegoś z życiem nie zrobię, taki oklapły pączek się ze mnie zrobił i nie chodzi nawet o wagę, ale o usposobienie....koniec tego.

Miłego dnia wszystkim!

[Chatka]

Napisane przez nena1984

Pamięta mnie ktoś tu jeszcze?
Wiem że miałam się nie pokazywać przez ładnych kilka miesięcy, siedzieć na i się ale stało się coś, coś, coś...

no nic, najlepiej będzie, jak same zobaczycie:
Załącznik 5180454

4 tydzień i 6 dzień. Moja własna, prywatna fasolka

Zaczęłam nadrabiać i nie ma szans, żebym dotarła do końca i się nie zestarzała wcześniej, a zobaczyłam tę wiadomość i taaaaaaak się cieszę Kochana Twoim szczęściem! Cudowna wiadomość, jestem pewna, że ze wszystkim sobie śpiewająco poradzisz
Ale super

[DobraDusza88]

Napisane przez malwus20

Witam się z wami od razu w podłym humorze
Zabije kogoś a mianowicie teściową
Wczoraj przyjechałam od mamy, drzwi do naszego pokoju zamykałam na klucz, mąż nawet o tym nie wiedział a tu teściowa oznajmia mi w progu że ona sobie drzwi otworzyła i woli żeby te drzwi były otwarte i położyła nam tu jakieś pieniądze co od nas pożyczała. Myślałam że o drzwiach i kasie wie mój mąż.Napisałam do niego, otóż nikt z nas nie wiedział że ona od nas pożyczyła a właściwie sobie wzięła bez pytania 1200 zł. Klucz położyłam w miejscu niewidocznym, po prostu schowałam. Klucz też znalazła I co najlepsze żeby go znaleźć musiała nam w rzeczach szperać bo mamy garderobę której zamknąć się nie da i tam był ten klucz.
Pokój po przyjeździe był otwarty. Jestem wkurzona na maksa. Dziś sobie chyba z nią rozmówkę przeprowadzimy bo to co tu ludzie w tym domu wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie. Branie kasy i to takiej bez pytania to już w ogóle określić nie umiem.

Jedna rzecz na plus oglądaliśmy dziś jedno mieszkanie. Nawet ładne ale musimy pooglądać też inne.

Nie no po prostu brak mi słów... Aż ja się wkurzyłam!! Jak tak można?! Rada jest jedna- wyprowadzajcie się jak najszybciej, bo się wykończycie:/ Niestety moja teściowa też ma dość trudny charakter dlatego nawet nie braliśmy pod uwagę tego, żeby zamieszkać z teściami, pomimo że mają duże mieszkanie i z pewnością na początek byłaby to dla nas duża pomoc (a tak się męczymy z kredytem). Jednak spokoju we dwójkę nie da się przeliczyć na żadne pieniądze... a czy zanim zamieszkaliście z nią to wykazywała podobne zachowania? Dało się odczuć, że "ciężka" z niej kobieta?

Napisane przez maly_czlowieczek

a, i jeszcze jedno.......mam wielką, grubą wypasioną piąteczkę!!!!!!!!!!!

DZIĘKUJĘ WAM ZA KCIUKENSY!!!!!

Niusia, Tobie za mobilizację, co prawda wyjątkowo siadły mi pytania, były idealne, więc i tak czuję się niedouczona, ale mam to już za sobą!

GRATULACJE!!! Teraz odpocznij nieco, daj sobie kilka dni na to "odgruzowanie" Zasłużyłaś na to, żeby się polenić troszkę

Witam się i ja

Nieco dogorywam po wczorajszym (w końcu 4 Radlery zrobiły swoje, choć przyjechałam do domu praktycznie trzeźwa) i jeszcze w piżamce i szlafroku siedzę za niedługo pod prysznic, a mąż wstawi rosołek.

Od jutra jestem słomianą wdową, na szczęście tylko na 2 dni. Mąż jedzie w delegację. Coraz mniej mnie cieszy ten jego awans...

[__Paulinka__]

hej hej

Dzisiaj mamy dzień lenia, kompletnie nic mi się nie chce:P

Napisane przez maly_czlowieczek

Hej hej niedzielnie

aaaach, czas zacząć się odgruzowywać, odgruzowywać mieszkanie i całe życie. Muszę wziąć się za siebie! Jutro poranne sprzątanie. I jakoś do przodu bo stracę do siebie szacunek jak czegoś z życiem nie zrobię, taki oklapły pączek się ze mnie zrobił i nie chodzi nawet o wagę, ale o usposobienie....koniec tego.

Miłego dnia wszystkim!

Bardzo dobre podejście!

[Chatka]

Napisane przez maly_czlowieczek

Hej hej niedzielnie

aaaach, czas zacząć się odgruzowywać, odgruzowywać mieszkanie i całe życie. Muszę wziąć się za siebie! Jutro poranne sprzątanie. I jakoś do przodu bo stracę do siebie szacunek jak czegoś z życiem nie zrobię, taki oklapły pączek się ze mnie zrobił i nie chodzi nawet o wagę, ale o usposobienie....koniec tego.

Miłego dnia wszystkim!

Masz rację, czas ruszyć dupsko i coś ze sobą zrobić!

My się od wczoraj na poważnie najaraliśmy na kupno nowego samochodu, bo planujemy urlop w Chorwacji i chcemy zrobić sobie tam objazd, a nasz Czarny Pegazik niestety mało się do tego nadaje... Więc generalnie mamy taką trochę nową energię do działania, wczoraj też mieliśmy poważną rozmowę, żeby ruszyć z życiem do przodu... Wreszcie poszukać na poważnie mieszkania... I wczoraj od razu dostaliśmy ewentualną propozycję kupna naszego obecnego condo Więc na razie do przodu, ale fakt, że na co dzień jesteśmy strasznie też zastani i trzeba się ruszyć.
Idziemy więc pograć w playowego tenisa

malwus, to co piszesz, jest nie do pomyślenia... Zwiewajcie stamtąd jak najszybciej!

[klaudusk_a]

dziewczyny pomocy! rzućcie pomysły na jakieś sałatki, bo za tydzień Zuzia ma urodziny i będzie sporo osób a ja mam pustkę w głowie

[Nattiv]

Napisane przez klaudusk_a

dziewczyny pomocy! rzućcie pomysły na jakieś sałatki, bo za tydzień Zuzia ma urodziny i będzie sporo osób a ja mam pustkę w głowie

Z tuńczykiem

[klaudusk_a]

Napisane przez Nattiv

Z tuńczykiem

właśnie o niej myślałam, ale potrzeba mi jeszcze przynajmniej dwa lub trzy przepisy


a tak w ogóle to znowu mi się śniło, że jestem w ciąży i czułam bóle porodowe, skurcze i parcia chyba to gadanie męża o synku wpływa na moją psychikę

[DobraDusza88]

Napisane przez klaudusk_a

dziewczyny pomocy! rzućcie pomysły na jakieś sałatki, bo za tydzień Zuzia ma urodziny i będzie sporo osób a ja mam pustkę w głowie

gyros, z zupek chińskich (makaron z zupek, pomidor, ogórek, kukurydza plus kurczak-smażony lub gotowany), z makaronem w kształcie ryżu (drobno pokrojone, usmażone pieczarki, makaron w kształcie ryżu, słonecznik-najlepiej uprażony, ogórek konserwowy) albo z paluszkami surimi (paluszki, ser żółty, por, ryż, opcjonalnie kukurydza).

Jakby coś Cię zainteresowało to mogę podać dokładne przepisy

[maly_czlowieczek]

Napisane przez DobraDusza88

gyros, z zupek chińskich (makaron z zupek, pomidor, ogórek, kukurydza plus kurczak-smażony lub gotowany), z makaronem w kształcie ryżu (drobno pokrojone, usmażone pieczarki, makaron w kształcie ryżu, słonecznik-najlepiej uprażony, ogórek konserwowy) albo z paluszkami surimi (paluszki, ser żółty, por, ryż, opcjonalnie kukurydza).

Jakby coś Cię zainteresowało to mogę podać dokładne przepisy

mniam z moje strony:
-coś łagodnego dla dzieci - drobny makaron może być też makaron figurki czy gwiazdeczki, zielony ogórek, dużo koperku i majonez z jogurtem naturalnym, sól, pieprz, jeśli lubicie to czosnek
-konkret - szynka w paseczki, ogórki kiszone tak samo, groszek, jajko i przyprawiamy, majonez z jogurtem naturalnym dla odchudzenia - do smaku można dodać musztardy
- trochę wykwintna - makaron tortelini ugotować, do tego mieszanka sałat + szpinak baby świeży w listkach, suszone pomidory (promocja w lidlu jest chyba!) w paseczki, 6 łyżek oliwy z tych pomidorów, 6 łyżek octu winnego - może być jakiś smakowy - jabłkowy, cytrynowy, sól i pieprz, oczywiście sos dodać tak 15 minut przed podaniem, wymieszać i posypać prażonymi na sucho nasionkami - orzeszki ziemne bez soli i tłuszczu, słonecznik, sezam
- dla dalekich od odchudzania - ser żółty, szynka konserwowa, jajko - wszystko w kostkę i do tego majonez, przyprawy i czosnek
- świeżość - mieszanka sałat(tak jest szybciej, ale lodowa jakaś może byc czy pekińska kapusta), świeża papryka, ogórek konserwowy lub kiszony żeby nie zeżarł nam witaminy C - bo świeży ją rozkłada, rzodkiewka, szczypiorek, no i sosik jakiś gotowy na oliwie


aaa, lecę do Domu Bożego się ma za co dziękować

[klaudusk_a]

Napisane przez DobraDusza88

gyros, z zupek chińskich (makaron z zupek, pomidor, ogórek, kukurydza plus kurczak-smażony lub gotowany), z makaronem w kształcie ryżu (drobno pokrojone, usmażone pieczarki, makaron w kształcie ryżu, słonecznik-najlepiej uprażony, ogórek konserwowy) albo z paluszkami surimi (paluszki, ser żółty, por, ryż, opcjonalnie kukurydza).

Jakby coś Cię zainteresowało to mogę podać dokładne przepisy

Napisane przez maly_czlowieczek

mniam z moje strony:
-coś łagodnego dla dzieci - drobny makaron może być też makaron figurki czy gwiazdeczki, zielony ogórek, dużo koperku i majonez z jogurtem naturalnym, sól, pieprz, jeśli lubicie to czosnek
-konkret - szynka w paseczki, ogórki kiszone tak samo, groszek, jajko i przyprawiamy, majonez z jogurtem naturalnym dla odchudzenia - do smaku można dodać musztardy
- trochę wykwintna - makaron tortelini ugotować, do tego mieszanka sałat + szpinak baby świeży w listkach, suszone pomidory (promocja w lidlu jest chyba!) w paseczki, 6 łyżek oliwy z tych pomidorów, 6 łyżek octu winnego - może być jakiś smakowy - jabłkowy, cytrynowy, sól i pieprz, oczywiście sos dodać tak 15 minut przed podaniem, wymieszać i posypać prażonymi na sucho nasionkami - orzeszki ziemne bez soli i tłuszczu, słonecznik, sezam
- dla dalekich od odchudzania - ser żółty, szynka konserwowa, jajko - wszystko w kostkę i do tego majonez, przyprawy i czosnek
- świeżość - mieszanka sałat(tak jest szybciej, ale lodowa jakaś może byc czy pekińska kapusta), świeża papryka, ogórek konserwowy lub kiszony żeby nie zeżarł nam witaminy C - bo świeży ją rozkłada, rzodkiewka, szczypiorek, no i sosik jakiś gotowy na oliwie


aaa, lecę do Domu Bożego się ma za co dziękować

dzięki dziewuszki, na pewno skorzystam z którejś propozycji

[nena1984]

u nas niedziela pracowita, ja jak zwykle nad książkami, Tż przy kompie też coś klepie. Ot dzień święty święcić ...
Zamówiłam wczoraj jednak pizzę (45 cm) i uwaga, wszamałam prawie całą, dwa kawałki zostawiając Tżtowi. Ale odkryłam niesamowity patent na poranne mdłości. Jak się napcham wieczorem, to rano czuję się wyśmienicie. Lata niejedzenia po 19.00, mimo że dietetycznie akceptowane oduczyły mnie obżerania się na noc. A to takie przyjemne

Napisane przez (kicia)

drób ryba ja nawet jajka przy okazji robienia piersi z kurczaka robię bo świetnie się obierają po takim gotowaniu na parze... wątróbkę robiłam.... schab też by wyszedł za pewne bo kiedyś jeszcze jak nie miałam parowaru to w garnku robiłam tylko za pewne długi czas by trzeba bo na drób wystarcza 30 minut przynajmniej w moim parowarze

tak pamiętałam, że chyba Ty masz parowar a mięso przyprawiasz czymś? bo ja się boję, że to takie bez smaku wszystko wychodzi. A rybę parujesz filet, czy normalną (bo ja z ośćmi nie zjem), mam nadzieję że filet też się nadaje.

Napisane przez Chatka

Zaczęłam nadrabiać i nie ma szans, żebym dotarła do końca i się nie zestarzała wcześniej, a zobaczyłam tę wiadomość i taaaaaaak się cieszę Kochana Twoim szczęściem! Cudowna wiadomość, jestem pewna, że ze wszystkim sobie śpiewająco poradzisz
Ale super

dziękuję kochana Widzę, że przymierzacie się do nowego autka, my też nasze musimy zmienić. Moje jest za małe i zbyt niebezpieczne. Chyba czas na prawdziwie rodzinne kombi

Dusza i Człowieczku - fajne przepisy podałyście, może i ja jakieś przetestuję niebawem

[klaudusk_a]

Napisane przez nena1984

dziękuję kochana Widzę, że przymierzacie się do nowego autka, my też nasze musimy zmienić. Moje jest za małe i zbyt niebezpieczne. Chyba czas na prawdziwie rodzinne kombi

:

ja sobie teraz nie wyobrażam życia bez kombi. tyle rzeczy, spacerówka, zakupy itd. nie wiem gdzie to bysmy pomieścili w małym samochodzie tym bardziej, że Zuzi fotelik zajmuje teraz prawie pół tylnej kanapy

[nena1984]

Napisane przez klaudusk_a

ja sobie teraz nie wyobrażam życia bez kombi. tyle rzeczy, spacerówka, zakupy itd. nie wiem gdzie to bysmy pomieścili w małym samochodzie tym bardziej, że Zuzi fotelik zajmuje teraz prawie pół tylnej kanapy

dokładnie, ja mam samochód trzydrzwiowy więc to w ogóle porażka, z kolei samochód Tżta za dużo pali, on dużo jeździ i jest to kompletnie nie opłacalne. Trzeba pomyśleć nad jakimś dieslem w kombi, najlepiej audi albo passacie

[Chatka]

Napisane przez klaudusk_a

dziewczyny pomocy! rzućcie pomysły na jakieś sałatki, bo za tydzień Zuzia ma urodziny i będzie sporo osób a ja mam pustkę w głowie

na szybko: puszka ananasa w kostkę, puszka kukurydzy, do tego sera żółtego z 20 dag w kostkę i wędzony kurczak drobno pokrojony, wymieszać z majonezem i jeśli lubicie, to wgnieść ząbek czosnku.

sałatka tortelinni
1. szynka ok 30dag w kostkę (najlepiej w plasterkach, łatwiej pokroić)
2. por 1 (cała biała część)
3. ananas puszka1
4. kukurydza puszka1
5. makaron kokardki albo tortelini 250g
6. majonez do smaku i pieprz

Wszystko pokroić i wrzucić do miski. Mój sposób na to aby makaron, jakiegokolwiek się użyje, nie rozpadł się przy mieszaniu, lepiej jest najpierw wymieszać wszystko z majonezem bez makaronu, a dopiero na końcu wrzucić kluski i jeszcze raz, tym razem delikatniej zamieszać. Można również zrobić sałatkę dzień wcześniej, a w dniu podania tylko dorzucić majonez. Żadna ilość tej sałatki się nie marnuje

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez nena1984

dziękuję kochana Widzę, że przymierzacie się do nowego autka, my też nasze musimy zmienić. Moje jest za małe i zbyt niebezpieczne. Chyba czas na prawdziwie rodzinne kombi

No zdecydowanie u Was to już bardzo rodzinne Ale my też już pod kątem kombiaka, bo jednak mały samochód jest fajny tylko na początek.

[klaudusk_a]

Napisane przez nena1984

dokładnie, ja mam samochód trzydrzwiowy więc to w ogóle porażka, z kolei samochód Tżta za dużo pali, on dużo jeździ i jest to kompletnie nie opłacalne. Trzeba pomyśleć nad jakimś dieslem w kombi, najlepiej audi albo passacie

my na początku mieliśmy trzydrzwiowy i to była katorga, żeby ten fotelik z dzieckiem włożyć do samochodu, więc kombi to najlepsze rozwiązanie

Napisane przez Chatka

na szybko: puszka ananasa w kostkę, puszka kukurydzy, do tego sera żółtego z 20 dag w kostkę i wędzony kurczak drobno pokrojony, wymieszać z majonezem i jeśli lubicie, to wgnieść ząbek czosnku.

sałatka tortelinni
1. szynka ok 30dag w kostkę (najlepiej w plasterkach, łatwiej pokroić)
2. por 1 (cała biała część)
3. ananas puszka1
4. kukurydza puszka1
5. makaron kokardki albo tortelini 250g
6. majonez do smaku i pieprz

Wszystko pokroić i wrzucić do miski. Mój sposób na to aby makaron, jakiegokolwiek się użyje, nie rozpadł się przy mieszaniu, lepiej jest najpierw wymieszać wszystko z majonezem bez makaronu, a dopiero na końcu wrzucić kluski i jeszcze raz, tym razem delikatniej zamieszać. Można również zrobić sałatkę dzień wcześniej, a w dniu podania tylko dorzucić majonez. Żadna ilość tej sałatki się nie marnuje

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------



No zdecydowanie u Was to już bardzo rodzinne Ale my też już pod kątem kombiaka, bo jednak mały samochód jest fajny tylko na początek.

ta sałatka z tortellini brzmi pysznie

[Nattiv]

Kurczaczek już dochodzi w piekarniku. Wygląda wyśmienicie i oby również tak smakował

[DobraDusza88]

Napisane przez nena1984

Dusza i Człowieczku - fajne przepisy podałyście, może i ja jakieś przetestuję niebawem

Ale tą z paluszkami surimi sobie odpuść, bo z tego co wiem to w ciąży nie wolno Podobnie jak sushi

A u nas dzisiaj na obiadek ratatuj

Nawet się jako tako ogarnęłam