Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz. 18

[khloe]

Napisane przez kar_lajn

Dziewczyny bardzo was prosze o odpowiedz!! bardzo wazne dla mnie.
Moj chlopak bedzie swiadkiem na slubie swojego brata, i siostra panny mlodej bedzie swiadkowa. Ja nie jestem z tego zadowolona bardzo bo wiadomo jak to odbierane jest przez innych , ze to para bedzie itd wiecie jak to mowia na weselach zeby sie calowali itd :/ wiec mam takie pytanie...
Czy w kosciele moj chlopak bedzie musial ze swiadkowa isc POD RĘKE?
moze dla was to glupie ale dla mnie bardzo wazne...

byłam na niejednym ślubie i na jednym ślubie byłam sama świadkową i NIGDY nigdzie świadkowie nie szli pod rękę

[lapida]

Napisane przez kar_lajn

Dziewczyny bardzo was prosze o odpowiedz!! bardzo wazne dla mnie.
Moj chlopak bedzie swiadkiem na slubie swojego brata, i siostra panny mlodej bedzie swiadkowa. Ja nie jestem z tego zadowolona bardzo bo wiadomo jak to odbierane jest przez innych , ze to para bedzie itd wiecie jak to mowia na weselach zeby sie calowali itd :/ wiec mam takie pytanie...
Czy w kosciele moj chlopak bedzie musial ze swiadkowa isc POD RĘKE?
moze dla was to glupie ale dla mnie bardzo wazne...

ee.. jak ja byłam świadkową i drużką, to nie szłam ze świadkiem i drużbą pod rękę, bo nie był moim facetem..

[kar_lajn]

Dziekuje Wam za odpowiedzi. Ja sie tak tym stresuje ze szok..i tymi docinkami spiewaniem gorzko gorzko nie wyobrazam sobie tego :/ jak Wy sobie z tym radzilyscie? (jesli bylyscie z osoba towarzyszaca)

[taka_sobie_jedna]

[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;40183357]Jakby to był pies swój to też bym była spokojniejsza. Ale lata po całej wsi, ostrzeżenia są... Rana nie jest duża, ale czy to wiele potrzeba?

Dziękuje wszystkim za odzew [/QUOTE]

ja Cię rozumiem. Też wolałabym pojechać.
Sama się dziwie moim rodzicom, że tak lekko do tego podeszli, bo co z tego, że to był pies ciotki, skoro całymi dniami biegał luzem.

Napisane przez kar_lajn

Dziewczyny bardzo was prosze o odpowiedz!! bardzo wazne dla mnie.
Moj chlopak bedzie swiadkiem na slubie swojego brata, i siostra panny mlodej bedzie swiadkowa. Ja nie jestem z tego zadowolona bardzo bo wiadomo jak to odbierane jest przez innych , ze to para bedzie itd wiecie jak to mowia na weselach zeby sie calowali itd :/ wiec mam takie pytanie...
Czy w kosciele moj chlopak bedzie musial ze swiadkowa isc POD RĘKE?
moze dla was to glupie ale dla mnie bardzo wazne...

Aż mi się przypomniało jak koleżanka była świadkową na ślubie siostry w parze ze znienawodzonym przez nią bratem pana młodego. Żeby nie musieć sie w ogole do niego zbliżać calusieńki czas trzymała kurczowo w rękach duży bukiet kwiatów

a co do Twojego pytania: ja nie znam takiego zwyczaju, żeby świadkowie musieli chodzić pod rękę.

[Kadin_]

[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;40180827]Pies nie szczepiony, zębów czystych raczej nie miał. I mówię to samo. Ale osoba jest niepełnoletnia i mama zarządziła, że jutro rano jedzie do rodzinnej po skierowanie, a potem wieczorem dopiero do szpitala[/QUOTE]
Co za popier....ona baba Szkoda mi tylko tego dziecka... Żeby tylko nie było za późno

Napisane przez cholernarejestracja

Lód wścieklizny ani tężca nie wyleczy

http://animalia.pl/artykuly.php?id=694

Podmucha na ranę i wściekliznę wyleczy Nie mam słów do takich ludzi... żeby swoje własne dziecko ;/

Napisane przez kar_lajn

Dziewczyny bardzo was prosze o odpowiedz!! bardzo wazne dla mnie.
Moj chlopak bedzie swiadkiem na slubie swojego brata, i siostra panny mlodej bedzie swiadkowa. Ja nie jestem z tego zadowolona bardzo bo wiadomo jak to odbierane jest przez innych , ze to para bedzie itd wiecie jak to mowia na weselach zeby sie calowali itd :/ wiec mam takie pytanie...
Czy w kosciele moj chlopak bedzie musial ze swiadkowa isc POD RĘKE?
moze dla was to glupie ale dla mnie bardzo wazne...

Nigdy nie widziałam żeby świadkowie szli pod rękę. Mój Tż był świadkiem, a świadkową nasza koleżanka i nikt nie odebrał ich za parę. Mało tego w swojej "karierze" byłam na kilkudziesięciu ślubach i NIGDY świadkami nie była para

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez kar_lajn

Dziekuje Wam za odpowiedzi. Ja sie tak tym stresuje ze szok..i tymi docinkami spiewaniem gorzko gorzko nie wyobrazam sobie tego :/ jak Wy sobie z tym radzilyscie? (jesli bylyscie z osoba towarzyszaca)

Nie było nigdy takich akcji.

[cholerna romantyczka]

[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;40180827]Pies nie szczepiony, zębów czystych raczej nie miał. I mówię to samo. Ale osoba jest niepełnoletnia i mama zarządziła, że jutro rano jedzie do rodzinnej po skierowanie, a potem wieczorem dopiero do szpitala[/QUOTE]

Eee, sorry co za nieodpowiedzialna osoba. Mnie obcy pies zaledwie drasnął a mama mnie wzięła do lekarza nim się zorientowalam co się dzieje. Nie mozesz tego dziecka zabrać na IP na własną reke?

[lapida]

Napisane przez kar_lajn

Dziekuje Wam za odpowiedzi. Ja sie tak tym stresuje ze szok..i tymi docinkami spiewaniem gorzko gorzko nie wyobrazam sobie tego :/ jak Wy sobie z tym radzilyscie? (jesli bylyscie z osoba towarzyszaca)

ja bylam świadkową u NORMALNYCH ludzi, którzy wiedzieli, że nie mam w zwyczaju całować się z obcymi facetami, więc takich przyśpiewek po prostu nie było

[bajeczka000]

Napisane przez kar_lajn

Dziewczyny bardzo was prosze o odpowiedz!! bardzo wazne dla mnie.
Moj chlopak bedzie swiadkiem na slubie swojego brata, i siostra panny mlodej bedzie swiadkowa. Ja nie jestem z tego zadowolona bardzo bo wiadomo jak to odbierane jest przez innych , ze to para bedzie itd wiecie jak to mowia na weselach zeby sie calowali itd :/ wiec mam takie pytanie...
Czy w kosciele moj chlopak bedzie musial ze swiadkowa isc POD RĘKE?
moze dla was to glupie ale dla mnie bardzo wazne...

Niby nie ma nigdzie takiego obowiązku więc to pewnie zależy od tradycji Państwa młodych ale ja za każdym razem będąc świadkową szłam w kościele ze świadkiem pod rękę a parą nie byliśmy I nie odbierz tego jako jakiś atak ale wydaje mi się, że lekko dramatyzujesz całą sytuację. Poza tym wiemy jakie bywają zwyczaje na weselach i jakie żarty się robi ze świadków (np. słodzenie wódki czy jak świadek świadkowej nie ... to się wesele rozleci czy jakoś tak ) i chyba najgorsze co możesz zrobić to się tym przejąć

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez lapida

ja bylam świadkową u NORMALNYCH ludzi, którzy wiedzieli, że nie mam w zwyczaju całować się z obcymi facetami, więc takich przyśpiewek po prostu nie było

Wszystko zależy od charakteru Młodych. Jedni lubią takie 'tradycje' inni nie, ale żeby od razu ich klasyfikować na normalnych i nienormalnych...

[lapida]

Napisane przez bajeczka000

Niby nie ma nigdzie takiego obowiązku więc to pewnie zależy od tradycji Państwa młodych ale ja za każdym razem będąc świadkową szłam w kościele ze świadkiem pod rękę a parą nie byliśmy I nie odbierz tego jako jakiś atak ale wydaje mi się, że lekko dramatyzujesz całą sytuację. Poza tym wiemy jakie bywają zwyczaje na weselach i jakie żarty się robi ze świadków (np. słodzenie wódki czy jak świadek świadkowej nie ... to się wesele rozleci czy jakoś tak ) i chyba najgorsze co możesz zrobić to się tym przejąć

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------



Wszystko zależy od charakteru Młodych. Jedni lubią takie 'tradycje' inni nie, ale żeby od razu ich klasyfikować na normalnych i nienormalnych...

zmuszanie do całowiania się dwoch zupełnie obcych dla siebie osób nie mogę nazwać inaczej jak głupotą i sytuacją nienormalną

[bajeczka000]

Myślę, że strasznie poważnie do tego podchodzisz. Nie chodzi przecież o zmuszanie, nikt nikogo na siłę nie przywiązuje do siebie. Przecież można normalnie powiedzieć, że na to czy tamto nie chcę wyrazić zgody. A Ty tak od razu, że nienormalni, głupota itd. Awantura o głupotę ( bo inaczej tego nazwać nie mogę)

[LeejdiNaati]

Dziewczyny postanowiłam się odezwać w związku z tym ugryzieniem przez psa i moim zdaniem trochę przesadzacie. Niby ma je wziąć na swoją odpowiedzialność do lekarza? Niby jak? Porwać?! Jeśli rodzice dziecka uważają że faktycznie nic się nie stanie to ich sprawa skoro nikt nie jest w stanie im przetłumaczyć że jest inaczej. Znam to z autopsji, bo zmagam się z czymś takim na codzień i naprawdę takie Wasze pisanie jest i tak na nic więc po co 'strzepić język'?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[enamour]

Napisane przez Suvia

Jak mam podkład sypki, to jaki pędzel do niego kupić? Taki do podkładu czy do pudru (kierując się konsystencją)?

Ja sama używam sypkiego podkladu i polecam hakuro h50s, wspaniałe się sprawuje, uwielbiam go. Do sypkiego pudru mam inny hakuro, większy ale nie pamiętam numeru.

[lapida]

Napisane przez bajeczka000

Myślę, że strasznie poważnie do tego podchodzisz. Nie chodzi przecież o zmuszanie, nikt nikogo na siłę nie przywiązuje do siebie. Przecież można normalnie powiedzieć, że na to czy tamto nie chcę wyrazić zgody. A Ty tak od razu, że nienormalni, głupota itd. Awantura o głupotę ( bo inaczej tego nazwać nie mogę)

no a jak nalezy podchodzić do tego, że PM każe całować się obcym ludziom?
nie dzieje się to na odludziu, tylko w sali pełnej ludzi.
Kiedy orkietra intonuje "Gorzko, gorzko" i "A teraz wódkę osłodzą nam świadkowie!" wszyscy się na tę parę patrzą. Czy to nie jest zmuszanie?
I co? Wtedy strona niezadowolona ma tupnąć nóżką i powiedzieć: "Nie! Ja się z nim całować nie będę!".

Na szczęście ja byłam świadkową na weselu osób, które rozumialy to, że nie życzę sobie zmuszania mnie do całowania obcego faceta - i w ogóle nie było takiej sytuacji (chociaż gdyby była, to gość dostałby co najwyżej buziaka w policzek, a nie, jak to się zwykle całuje podczas tej przyśpiewki - w usta)

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez LeejdiNaati

Dziewczyny postanowiłam się odezwać w związku z tym ugryzieniem przez psa i moim zdaniem trochę przesadzacie. Niby ma je wziąć na swoją odpowiedzialność do lekarza? Niby jak? Porwać?! Jeśli rodzice dziecka uważają że faktycznie nic się nie stanie to ich sprawa skoro nikt nie jest w stanie im przetłumaczyć że jest inaczej. Znam to z autopsji, bo zmagam się z czymś takim na codzień i naprawdę takie Wasze pisanie jest i tak na nic więc po co 'strzepić język'?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fajnie, że wyraziłaś swoje zdanie, ale my również to zrobiłyśmy. I co, warto było strzępić język, aby napisać coś co niewiele wniosło do dyskusji?

[monicar]

Napisane przez Callitus

Moim zdaniem to mit, ale może ja po prostu nie umiem wykorzystać potencjału pędzla jeśli chodzi o płynne podkłady. Poza tym zużywam wtedy o wiele więcej produktu Ala jak pisałam, to może być także kwestia tego, że nie umiem tego używać

Callitus zmocz delikatnie pędzel przed aplikacją podkładu, wylej troszkę na dłoń i dopiero wtedy nakładaj. Zwilżony pędzel "nie zjada" tyle podkładu.

[Callitus]

Napisane przez monicar

Callitus zmocz delikatnie pędzel przed aplikacją podkładu, wylej troszkę na dłoń i dopiero wtedy nakładaj. Zwilżony pędzel "nie zjada" tyle podkładu.

Jak mam zwilżony pędzel to zawsze czuję, jakbym miała maskę na twarzy. O wiele bardziej wolę delikatnie wklepywać podkład palcami

[201604200942]

Napisane przez kar_lajn

Dziekuje Wam za odpowiedzi. Ja sie tak tym stresuje ze szok..i tymi docinkami spiewaniem gorzko gorzko nie wyobrazam sobie tego :/ jak Wy sobie z tym radzilyscie? (jesli bylyscie z osoba towarzyszaca)

Mój Tż był świadkiem i nikt nie kazał mu się trzymać za rękę, (o całowaniu nie wspomnę) ze świadkową. Myślę, że nawet taki wujek Andrzej- jajcarz rodziny, nie wpadnie na tak głupi pomysł jak całowanie się obcych ludzi.

[cholernarejestracja]

Napisane przez kar_lajn

Dziewczyny bardzo was prosze o odpowiedz!! bardzo wazne dla mnie.
Moj chlopak bedzie swiadkiem na slubie swojego brata, i siostra panny mlodej bedzie swiadkowa. Ja nie jestem z tego zadowolona bardzo bo wiadomo jak to odbierane jest przez innych , ze to para bedzie itd wiecie jak to mowia na weselach zeby sie calowali itd :/ wiec mam takie pytanie...
Czy w kosciele moj chlopak bedzie musial ze swiadkowa isc POD RĘKE?
moze dla was to glupie ale dla mnie bardzo wazne...

Że co? Świadkowie zazwyczaj wcale nie są parą, i wcale nie muszą się całować, chyba, że jest jakiś upierdliwy wodzirej wieśniacki. Ja często bywałam na weselach gdzie się taki trafiał, i wtedy np. świadek cmokał świadkową w policzek, a później na stronie mówił wodzirejowi, żeby spasował.

Ja za jakiś czas idę na ślub gdzie mój facet będzie świadkiem, świadkową będzie pewnie jakaś koleżanka/siostra Młodej, i zupełnie się tym nie przejmuję. Nie wiem, czy powinno się w kościele iść ze świadkową pod rękę, chyba nigdy się z tym nie spotkałam. Raczej idą po prostu obok siebie.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

I w ogóle czym ty się kobito tak stresujesz? On leci na tę świadkową, to jego była jest, zdradził Cię z nią?

[Gofrzyca]

Napisane przez Callitus

Moim zdaniem to mit, ale może ja po prostu nie umiem wykorzystać potencjału pędzla jeśli chodzi o płynne podkłady. Poza tym zużywam wtedy o wiele więcej produktu Ala jak pisałam, to może być także kwestia tego, że nie umiem tego używać

dzięki
od x czasu zbieram się do kupienia pędzla ale ciągle rozważam czy to ma sens

[kar_lajn]

Napisane przez cholernarejestracja

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

I w ogóle czym ty się kobito tak stresujesz? On leci na tę świadkową, to jego była jest, zdradził Cię z nią?

No oczywiście żadne z tych rzeczy..Ale ja jestem z tych co bardzo zazdrosne .. ta świadkowa to ona też ma chłopaka więc w sumie nie powinnam się martwić ale zastanawiam się czy mój chłopak nie zrobi ze mnie idiotki jakiejś gdy np ktoś każe mu iśc pod rękę z drugą świadkową. Moim zdaniem to nie w porządku wobec mnie i jej chłopaka..mój chłopak niestety tego nie rozumie że dla mnie to jest troche problem bo będę się czuła tym zażenowana..sama nie wiem czy mam powód :/

[panna mati_]

Napisane przez cholernarejestracja

Że co? Świadkowie zazwyczaj wcale nie są parą, i wcale nie muszą się całować, chyba, że jest jakiś upierdliwy wodzirej wieśniacki. Ja często bywałam na weselach gdzie się taki trafiał, i wtedy np. świadek cmokał świadkową w policzek, a później na stronie mówił wodzirejowi, żeby spasował.

Ja za jakiś czas idę na ślub gdzie mój facet będzie świadkiem, świadkową będzie pewnie jakaś koleżanka/siostra Młodej, i zupełnie się tym nie przejmuję. Nie wiem, czy powinno się w kościele iść ze świadkową pod rękę, chyba nigdy się z tym nie spotkałam. Raczej idą po prostu obok siebie.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

I w ogóle czym ty się kobito tak stresujesz? On leci na tę świadkową, to jego była jest, zdradził Cię z nią?

Ja też nie kumam o co ten szum? Nawet jakby szli pod rękę, to co? A jak na weselu ludzie tańczą nie tylko z partnerem, z którym przyszli? Przecież muszą się dotknąć.

[201604200942]

Napisane przez kar_lajn

No oczywiście żadne z tych rzeczy..Ale ja jestem z tych co bardzo zazdrosne .. ta świadkowa to ona też ma chłopaka więc w sumie nie powinnam się martwić ale zastanawiam się czy mój chłopak nie zrobi ze mnie idiotki jakiejś gdy np ktoś każe mu iśc pod rękę z drugą świadkową. Moim zdaniem to nie w porządku wobec mnie i jej chłopaka..mój chłopak niestety tego nie rozumie że dla mnie to jest troche problem bo będę się czuła tym zażenowana..sama nie wiem czy mam powód :/

ale KTO mu będzie kazał iść pod rękę ze świadkową? No matko, robisz z igły widły

[kar_lajn]

no np jakas ciotka czy ktos powie ze tak ladniej wyglada czy co ,albo ksiadz czy para mloda.
a co do tanca to my akurat z tych co tancza zawsze i wszedzie tylko ze soba wiec akurat o to sie nie martwie :P tak juz mamy i tyle.

[201604200942]

Napisane przez kar_lajn

no np jakas ciotka czy ktos powie ze tak ladniej wyglada czy co ,albo ksiadz czy para mloda.
a co do tanca to my akurat z tych co tancza zawsze i wszedzie tylko ze soba wiec akurat o to sie nie martwie :P tak juz mamy i tyle.

nie mam więcej pytań.

[panna mati_]

Napisane przez kar_lajn

no np jakas ciotka czy ktos powie ze tak ladniej wyglada czy co ,albo ksiadz czy para mloda.
a co do tanca to my akurat z tych co tancza zawsze i wszedzie tylko ze soba wiec akurat o to sie nie martwie :P tak juz mamy i tyle.

Z młodymi wypada, zeby na weselu zatanczyć... a nawet jakby szedł z nią te 2 minuty pod rękę, to przecież go nie ubędzie.

[LeejdiNaati]

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;40185110]Fajnie, że wyraziłaś swoje zdanie, ale my również to zrobiłyśmy. I co, warto było strzępić język, aby napisać coś co niewiele wniosło do dyskusji?[/QUOTE]

Może i nie wniosło ale ja przynajmniej nie proponuje takich niewykonalnych rozwiązań matka to matka i tyle w temacie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cholernarejestracja]

Napisane przez kar_lajn

No oczywiście żadne z tych rzeczy..Ale ja jestem z tych co bardzo zazdrosne .. ta świadkowa to ona też ma chłopaka więc w sumie nie powinnam się martwić ale zastanawiam się czy mój chłopak nie zrobi ze mnie idiotki jakiejś gdy np ktoś każe mu iśc pod rękę z drugą świadkową. Moim zdaniem to nie w porządku wobec mnie i jej chłopaka..mój chłopak niestety tego nie rozumie że dla mnie to jest troche problem bo będę się czuła tym zażenowana..sama nie wiem czy mam powód :/

Ale tu akurat zupełnie nie ma być o co zazdrosnym.

Jak mu każą, to pójdzie, i nie będzie to robienie z Ciebie idiotki, bo, szczerze mówiąc, ty to na tym ślubie jesteś najmniej ważna i wszyscy mają w nosie, czy jesteś kretynką czy nie, że Twój facet idzie pod rękę z inną.

Jeżeli pójdzie to dlatego, że to jest przyjęty (czasami, być może) zwyczaj

Problemem nie jest to, że facet nie widzi w tym sprawy (i ma rację), tylko Twój brak poczucia własnej wartości, zakompleksienie i poczucie, że dotknięcie przez Twojego faceta innej dziewczyny = zdrada, powód do zazdrości, zażenowania i czucia się jak idiotka.

Rozważ poważnie pójście do psychologa, bo to co odwalasz nie jest normalne.

[panna mati_]

Napisane przez cholernarejestracja

Ale tu akurat zupełnie nie ma być o co zazdrosnym.

Jak mu każą, to pójdzie, i nie będzie to robienie z Ciebie idiotki, bo, szczerze mówiąc, ty to na tym ślubie jesteś najmniej ważna i wszyscy mają w nosie, czy jesteś kretynką czy nie, że Twój facet idzie pod rękę z inną.

Jeżeli pójdzie to dlatego, że to jest przyjęty (czasami, być może) zwyczaj

Problemem nie jest to, że facet nie widzi w tym sprawy (i ma rację), tylko Twój brak poczucia własnej wartości, zakompleksienie i poczucie, że dotknięcie przez Twojego faceta innej dziewczyny = zdrada, powód do zazdrości, zażenowania i czucia się jak idiotka.

Rozważ poważnie pójście do psychologa, bo to co odwalasz nie jest normalne.

Skarpetkowa zdrada mi się przypomniała!

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez panna mati_

Z młodymi wypada, zeby na weselu zatanczyć... a nawet jakby szedł z nią te 2 minuty pod rękę, to przecież go nie ubędzie.

Może ta dziewczyna jakieś czary odprawi jak się wezmą pod ręce? Rzuci urok i chłopak się zakocha? Moim zdaniem też przesadzasz. Nigdy jeszcze nie byłam na weselu na któym świadkowie byliby parą. A nawet jak wodzirej, czy ktoś rzuci głupi komentarz (z cyklu ładnie razem wyglądacie itp) to co się stanie? Wytłumacz mi proszę co takiego strasznego się stanie po głupim komentarzu? Wasze uczucie pryśnie?