2011-03-08, 19:28 | #91 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Szkoda tylko, ze dopiero po naszych komentarzach raczyles wspomniec, ze na wstepie byla: Cytat:
Edytowane przez koralik24 Czas edycji: 2011-03-08 o 19:30 |
||||
2011-03-08, 21:38 | #92 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 15
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Niezłe, średnie, w miarę dobre rozwinięcie nie ratowałoby tekstu tak ostro krytykowanego. Tak czy siak. ; )
|
2011-03-08, 22:01 | #93 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
No z takim podejsciem to daleko nie zajdziesz...
Trzeba konstruktywnie patrzec na krytyke albo nauczyc sie ja calkowicie ignorowac - z czym czujesz sie lepiej. No i nie poddawac sie! Polowa wybitnych autorow na pokach w ksiegarni zaczela od powiastki z przypadku, ktora okazala sie hitem. Zawsze mozesz tez pojsc w bardziej nowoczesne srodki ekspresji i napisac scenariusz |
2011-03-09, 03:41 | #94 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Cytat:
Idiotyczne co? Nie mam pojecia skad to skojarzenie |
|
2011-03-09, 07:09 | #95 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Mam wrażenie, że autor wątku naczytał się, że kobiety to lubią romantyczne opisy, krążenie wokół tematu, pisanie o uczuciach, a nie o dzikim, zwierzęcym seksie. Stąd brak konkretów i właściwego nazewnictwa. Cóż, najwidoczniej nie zna kobiet (kobiet, nie dziewczynek) .
|
2011-03-09, 08:09 | #96 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 31
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
To co przedstawiłaś w cytacie to jest zbiorowy gwałt lub co najmniej praktyki bdsm.... Dlatego może silniej zadziałać na wyobraźnie, zwłaszcza młodych kobiet. Opis normalnego seksu u czytelnika będącego osobą dojrzałą (powiedzmy przynajmniej około 30 lat) i do tego seksualnie aktywną może nie wywołać dużych emocji, choćby był autorstwa jakiegoś mistrza pióra i autora wielu książek erotycznych.
|
2011-03-09, 14:25 | #97 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 140
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Czy słowo podnieca kobietę? Owszem, potrafi bardzo podniecić. Jednak muszą to być słowa, które będą trafiały do wszystkich zmysłów kobiety, które będą rozpalały.
A Twoje opowiadani? Hmmm.. jak dla mnie jest zbyt suche, mało w tym uczuć i Twoich emocji, którymi poprzez słowa mógłbyś oddziaływać na reakcje kobiety... To opowiadanie czyta się trochę jak książkę ( ale niestety nie jak dobry romans czy erotyk a raczej jak podręcznik... ). Myślę jednak, że jeżeli je troche dopracujesz, te książkowe zwroty zamienisz na takie przepełnione emocjami to naprawdę może się bardzo spodobać Twojej kobiecie
__________________
I mów tak więcej, jeszcze więcej ! I przytulaj mnie częściej i jeszcze częściej ! |
2011-03-09, 15:34 | #98 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Muszę przyznać rację swoim poprzedniczkom, sama w sobie tresc podoba mi się ale bardziej pasuje mi to jako epizod do książki o zapracowanej kobiecie po 40, oczywiście mówi się, że kobiety dojrzałe mają inne spojrzenie na "te sprawy" (czyli seks, uczucie i całą tą otoczkę) i dla nich ważniejszy jest ten cały klimat.
Ja jako młoda osoba muszę powiedzieć, że to mnie nie rusza- chcemy seksu teraz i już, na tej ulicy przy ludziach zakryci tylko tym małym skrawkiem płaszcza |
2011-03-09, 16:02 | #99 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
|
2011-03-09, 16:22 | #100 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 15
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Jak najbardziej starałem się zachować przyzwoicie w konfrontacji z waszą krytyką. Niemniej momentami miałem wrażenie, że ktoś chce się usilnie na mnie wyżyć czy też pokazać mi jak bardzo się mylę biorąc się w ogóle za pisanie. Moim zdaniem fora internetowe są po to by udzielać porad i wskazówek, a nie jechać po czymś ile się da. Dlatego też niektóre wypowiedzi mnie śmieszyły.
Również słowo grafoman mnie trochę rozbawiło. Po jednym tekście ktoś wnioskuje co potrafię (chociaż mogę być poczytnym pisarzem innego gatunku) tworzyć ze słów. Im nowsze posty, tym lepiej ukazują mi krytyczne podejście do tematu i błędy w tekście. Zaś całe to nazywanie mnie grafomanem i wyśmiewanie niektórych fragmentów uważam za strasznie kiepską pomoc. Cóż, Internet. ; ) Wydaje mi się, że spojrzenie na seks każdy ma inne, niezależnie od płci. Obracam się wśród swoich młodych rówieśniczek i traf zapewne chciał, że mam takie koleżanki, którym się to spodobało (może to jakiś łut szczęścia). Granicę wieku, w której seks nabiera inne znaczenie również dostrzegam, jednak jak widzicie nie poszedłem akurat w tym opowiadaniu, tym tokiem myślenia. Poza tym mogłem zamieścić to opowiadanie, jako zwyczajne opowiadanie. Przymiotnik erotyczne nie pasował tutaj jak mało który, więc niech będzie to opowiadanie, jak to któraś z was nazwała o 40-letniej kobiecie. Jeśli ktoś z Góry patrzy, to może śmiało usunąć ten wątek ^ ^ Edytowane przez LuffyOne Czas edycji: 2011-03-09 o 16:23 |
2011-03-09, 16:48 | #101 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Nie, no grafomanem to Cie osobiscie nazwac nie moge.
W gatunek moze i zupelnie nie trafiles, jednak wiele osob napisalo co napisalo na ten temat poniewaz jako samo opowiadanie bylo troche... cienkie Nawet jesli traktowac to jako poprostu fragment opowiadania - bez kategorii to i tak wiele to nie zmienia... Czytajac to musze uczciwie powiedziec, ze mam wrazenie, ze nie przeczytales w zyciu zbyt wiele ksiazek zas naogladales sie strasznie duzo najrozniejszych filmow... Sposob w jaki budujesz zdania, i to w jaki sposob chcesz wyrazic pewne rzeczy lepiej by pasowal do czegos co bedzie przedstawione wizualnie, na ekranie. Chocby opis tego slonca i zimna. Ani to glebokie, ani nic... poprostu jest wspomniane bez sensu. Natomiast gdyby sobie to wyobrazic na ekranie TV: wysiada babka, para leci z ust, zblizenie na sloneczko o ktorym wspominasz zeby podreslic pogode i wogole... Gdy zignorowac opisy i sposoby w jakie formuujesz zdania - moze byc. Nie super, nie OH i AH, ale spoko, ujdzie. Jesli zas wczuc sie w to jako teks pisany - no coz.. cienizna... Ale i tak pracuj dalej. W koncu nie od razu Rzym zbudowano! Edytowane przez koralik24 Czas edycji: 2011-03-09 o 16:50 |
2011-03-10, 19:26 | #102 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 385
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
.
__________________
. Edytowane przez Sweet Chocolate Czas edycji: 2012-10-24 o 18:53 |
2011-03-11, 08:11 | #103 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Kilka zastrzeżeń
1.Długość tekstu czy opowiadania się nie liczy. Można nawet 500 znakami ostro pobudzić kobietę 2.Piszesz tak, jakbyś pisał książkę. Jeżeli to ma być coś co ma ją pobudzić, to po prostu daj sobie spokój z takim no wiesz... książkowym językiem. Wrzuć na luz. I pisz konkrety, same konkrety. Najlepiej zacznij od tego gdzie jesteście, i od razu zaczynaj opisywać w jaki sposób ją pieścisz. To wszystko. Przynajmniej ja tak robię i działa. Kobiety lubią czytać w romansach właśnie te sceny romansów itp. Pisz totalnie na luzie, pamiętaj, nie piszesz przecież książki, pisz szczerze i kieruj się tym co do niej czujesz. Pokaże ci jak ja pisze. "Mamy wolną chatę i siedzimy sobie u ciebie w pokoju. Coś czytasz, a że bardzo lubię cię dotykać bo sprawia mi to przyjemność, to siadam za tobą i wkładam paluszki pod twoją bluzkę i zaczynam masować twoje plecy. Robię to powoli i delikatnie, tak jak lubisz Gdy już kończysz czytać to zaczynam całować twoją szyje i powolutku małymi krokami zbliżam się paluszkami do twoich piersi. Masz je duże i seksowne, są bardzo miłe w dotyku dlatego też bardzo lubię je dotykać " I tak dalej i tak dalej ; ) Nie mam talentu do pisania, ale takie moje wypociny działają na moją kobietę Ważne żeby być szczerym. Edytowane przez quitschquatsch Czas edycji: 2011-03-11 o 08:22 |
2011-03-11, 09:27 | #104 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Odpowiadając na pytanie z pierwszego postu to tak, opowiadania erotyczne bo wydaje mi się, że o to pytasz są w stanie wzbudzić we mnie silne emocje.
Co do twojego tekstu to jest nudny, za długo trwa zanim w ogóle pojawia się coś związanego z erotyką. Czytając 2 pierwsze akapity byłam znudzona. Poza tym jak dla mnie to używasz za dużo niby "górnolotnych" sformułowań, które nijak się mają do tego jak postrzegają świat kobiety. Ostatni akapit też mnie nie powalił, jakoś tak bez szału powiedziałabym. Miało chyba być gorąco, a jest zero akcji, zero napięcia. Albo coś ma nastąpić niespodziewanie (jak ten pojawiający się facet w łazience) i wtedy cały wstęp powinien budować napięcie w oczekiwaniu na tę chwilę, albo coś ma być jak zwykle w starym znudzonym małżeństwie (autobus, nuda, zmarszczki i lipa) i wtedy juz tylko brakuje na końcu "a potem ziewasz z nudów i zasypiasz" ---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ---------- Cytat:
Jak dla mnie to za krótkie zdania, zbyt ubogie słownictwo, słaba stylistyka (błędy stylistyczne, powtórzenia) niepotrzebne emotki, które w takich opowiadaniach mnie akurat drażnią, niepotrzebne te zdrobnienia. Paluszki to mi się kojarzą z moim dzieckiem a nie z seksem ---------------------------- Postaram się poszukać wam później opowiadania, które na mnie zrobiły wrażenie, tylko teraz nie mam czasu na to, bo czytałam je dawno i nie pamiętam tytułów. Były znalezione w sieci, autorstwa normalnych użytkowników ale miały "to coś"
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2011-03-11, 09:30 | #105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Cytat:
Ale jeśli piszesz to dla swojej kobity i jej się podoba- no to super
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-03-11, 09:44 | #106 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
"Mamy wolną chatę i siedzimy sobie u ciebie w pokoju. Coś czytasz, a że bardzo lubię cię dotykać bo sprawia mi to przyjemność, to siadam za tobą i wkładam paluszki pod twoją bluzkę i zaczynam masować twoje plecy. Robię to powoli i delikatnie, tak jak lubisz Gdy już kończysz czytać to zaczynam całować twoją szyje i powolutku małymi krokami zbliżam się paluszkami do twoich piersi. Masz je duże i seksowne, są bardzo miłe w dotyku dlatego też bardzo lubię je dotykać "
PODOBA MI SIE ... chetnie poczytalabym dalsza czesc |
2011-03-11, 12:40 | #107 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: kraniec świata
Wiadomości: 151
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
moim skormyn zdaniem ale tu nic podniecajacego nie ma,
nudne jak flaki z olejem |
2011-03-11, 13:59 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
przepraszam, ale podobnymi w stylu tekstami zasypuje mnie pewien pan w Tlenie
gonię jak psa a on ciągle z nowych nicków to robi bardzo pretensjonalny styl, bleh.
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów! Nie dotykajcie ich telefonów! Nie czytajcie komunikatorów, maili. Nie szukajcie na siłę problemów! Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku. |
2011-03-11, 19:22 | #109 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Cytat:
Powiem tak: gdyby MOJ facet MI cos takiego napisal - pewno tez bym reagowala tak jak Twoja luba. Jednak jako teks napisany poprostu dla kobiet - nie tylko twojej, ale innych - CIENKIE |
|
2011-03-11, 20:41 | #110 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 072
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Cytat:
Wstęp za długi i bardziej usypiający niż wprowadzający do "Sexu". W odpowiedzi na pytanie w tytule: zarówno słowo mówione jak i pisane może zdziałać niezmiernie dużo w kwestii podniecenia. Zależy tylko jak i do kogo jest kierowane.
__________________
|
|
2011-03-12, 23:25 | #111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: okolice Żywca
Wiadomości: 455
|
Dot.: Czy słowo podnieca kobietę?
Pomysł jest ogólnie dobry tylko bardzo nieudolnie napisany.
Mroźny, słoneczny dzień. Parkujesz swój samochód na podjeździe. Wysiadasz, czując się jakbyś stała w autobusie przepełnionym ludźmi, rzeczy, które masz na sobie utrzymują Twoją temperaturę ciała. Nie są w stanie jej podwyższyć, bo na dworze jest naprawdę chłodno. Nie lepiej by brzmiało: Upalny, słoneczny dzień. Parkujesz swój samochód na podjeździe, wreszcie w domu. Czujesz jak spocone ubranie okleja Twoje ciało, przyklejona do skóry bluzka drażni Twoje sutki ... i tak dalej. Może i z tego by coś urodził. Skoro zabierasz się za erotyki to raczej muszą mieć cechy erotyku a nie powieści popularno - naukowo - dziecinnej. Słowa pisane i mówione podniecają kobietę. Działają na jej wyobraźnię i emocje. Mój TŻ potrafi samym opowiadaniem - jakichś pikantnych i namiętnych historii lub co by ze mną robił - doprowadzić mnie do orgazmu. Ale jest warunek. Trzeba to robić umiejętnie i z wyczuciem. Inaczej raczej tak jak większość wypowiedzi kobieta będzie znudzona i zirytowana. Ale wiesz = ćwiczenie czyni mistrza. Może stworzysz dla swojej dziewczyny idealny erotyk.
__________________
|
2013-04-07, 19:03 | #112 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 23
|
Co najabrdziej podnieca kobiety
Zaintrygowany tematem, który przed chwilą przeglądałem (co podnieca mężczyzn) zakładam podobny wątek o was kobiety. Co was podnieca, co lubicie. Co zwykle robi wasz Tż abyście nabrały ochoty. Nie wiem jak inni faceci na tym forum ale ja jestem bardzo ciekawy waszych odpowiedzi i widzę, którą zdobędę na pewno wykorzystam przeciwko wam Pozdrawiam
|
2013-04-07, 19:13 | #113 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 742
|
Dot.: Co najabrdziej podnieca kobiety
calowanie po szyi i dotykanie pupy, ale nie jakies prymitywne podszczypywanie tylko dotykanie jej, masowanie. te rzeczy na mnie dzialaja.
Edytowane przez senkasandry Czas edycji: 2013-04-07 o 19:15 |
2013-04-07, 19:13 | #114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Co najabrdziej podnieca kobiety
Ja się strasznie podniecam moją nową sukienką. Znalazłam taką z baskinką, która nie pogrubia mi bioder, na dodatek rozmiar 32 choć normalnie noszę 34-36. Co chwila zaglądam do szafy z wypiekami na twarzy i wzdycham...
|
2013-04-07, 21:47 | #115 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 530
|
Dot.: Co podnieca kobiety?
- ten "błysk" w oku, kiedy ma na mnie ochotę,
- delikatny dotyk, - pocałunki po szyi, - zarost , - jak mruczy mi prosto do ucha , - ścieżka... , - namiętne pocałunki, - jak jest pewny siebie. Ehhhh...
__________________
Zdam to prawko! |
2013-04-07, 23:35 | #116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 85
|
Dot.: Co podnieca kobiety?
Dla mnie niebywale podniecająca jest siła faceta oraz jego przewaga jeśli chodzi o wielkość - idealne wydaje się zestawienie duży i silny facet z małą, drobną kobietą
To kiedy tą siłę wykorzystuje jest super Np mocniej przyciśnie do ściany/łóżka/stołu, pociągnie za włosy czy ściśnie udo lub pupę. Fajnie jest czuć tą jego przewagę, to mnie od razu rozbraja Słowa też mają dużą moc, szczególnie ostre :P Nacisk twardego penisa nawet przez ubranie rozbraja całkowicie Delikatne czułości raczej skłaniają do przytulania Nieprzeceniony jest też widok mężczyzny w gotowości oraz zapach jego skóry...mmm Edytowane przez agolka89 Czas edycji: 2013-04-07 o 23:41 |
2013-04-08, 00:10 | #117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Co podnieca kobiety?
*mężczyźni, którzy jęczą podczas orgazmu, a jak jeszcze mają przy tym taki grymas na twarzy, to sama jestem gotowa
*zdanie ''chcę cie zerżnąć'', albo inne w tym stylu *kiedy w miejscach publicznych kładzie moją ręka na swoim, nabrzmiałym już, penisie *kiedy mnie mocno przyciska swoim ciałem do łóżka/ściany
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
2013-04-08, 14:27 | #118 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 62
|
Dot.: Co podnieca kobiety?
Ja do niedawna będąc ze swoim poprzednim facetem byłam totalnie zimna. NIC mnie nie podniecało. Myślałam, że mam zerowe libido ale to chyba była kwestia tego, że On mnie nie pociągał...
Rzuciłam tamtego i poznałam nowego. Taaaakiego przystojnego! no oszalałam po prostu na jego punkcie. I teraz uwielbiam, kiedy: Podchodzi do mnie od tyłu, jedną rękę kładzie na mojej talii, drugą odgarnia moje włosy z karku i zaczyna mnie bardzo delikatnie całować po szyji |
2013-04-08, 15:56 | #119 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 549
|
Dot.: Co podnieca kobiety?
Cytat:
Oprócz tego -striptiz -jego zapach- nie mówię tu tylko o zapachu jego perfum ale też twarz czy całe ciało -uśmiech i błysk w oku no i wiele wieeeeele innych. Nie będę pisała bo w większości pokrywają się z waszymi przykładami. |
|
2013-04-08, 23:04 | #120 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 889
|
Odp: Co podnieca kobiety?
Na mnie najbardziej działa męski gruby głos. Słowa szeptane cicho, subtelnie do ucha...mrrr bardzo działa na mnie także klatka piersiowa mężczyzny jesli jest dobrze zbudowana. A dodatkowo dotyk stanowczy, silny , zdecydowany i dominujacy.
P.S. Fajny wątek Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:53.