Wiosno, no dalej, skróć nasze męki, zaraz potrzebują Cię kwietniowe PMki! PM2013 cz46

[fantastka]

Napisane przez edzka1104

Ja też mam ostatnio hopla na tym punkcie

A co do świadkowania, ja nie uważam żeby to był problem, 1,5 miesiąca to nie tydzień przed i nawet jak trzeba kupić strój to chyba w tym czasie da się to ogarnąć.

Kamień z serca, chociaż obie kandydatki, które mam na oku już mi mówiły, że mają kupione stroje. Ale też wiem, że zrozumieją sytuację... Tylko po prostu nie jestem pewna, czy to nie jest jakiś nietakt. Za wiele pomocy nie potrzebuję przed weselem, tylko tyle, co w samym dniu ślubu

[azydek]

Dzień dobry
u nas dziś 50 ddś!

O 10 jesteśmy umówieni z księdzem na spisanie protokołu, nie mamy sił zwlec się z łóżka a za pół godz musimy się zbierać do wyjścia...

Coś mam przeczucie, że to będzie długi dzień...

[fantastka]

Napisane przez azydek

Dzień dobry
u nas dziś 50 ddś!

O 10 jesteśmy umówieni z księdzem na spisanie protokołu, nie mamy sił zwlec się z łóżka a za pół godz musimy się zbierać do wyjścia...

Coś mam przeczucie, że to będzie długi dzień...

Malutko czasu już nam zostało U mnie 45 dni

Powodzenia przy protokole, u nas było w porządku, ale niektórzy księża spisują go z każdym z narzeczonych osobno, nie wiem czemu Ja bym tak nie chciała...

[naiat]

Napisane przez fantastka

Naiat mi twoje objawy pasują do jednego, ale ostatnio mam hopla na tym punkcie, non stop bym robiła testy, bo mi się wydaje, że wpadliśmy

Napisane przez edzka1104

Ja też mam ostatnio hopla na tym punkcie

Eeee, nieee, ale ja nie mam schiz na ten temat.
Raczej podejrzewam nerwice żołądka, ale nie wiem czemu miałaby się uaktywnić teraz bo ja się ostatnio niczym nie denerwuje.

Napisane przez azydek

Dzień dobry
u nas dziś 50 ddś!
..

Blisko, ja mam ponad 3 razy tyle

[cowie]

Eszanka, Panacea - właśnie trochę poczytałam, że u Was też nie działo się najlepiej... Trzymajcie się dziewczyny
Eszanka, a jest jeszcze szansa, żebyście zrezygnowali z wesela na rzecz przyjęcia? Może przedyskutujcie na czym tak naprawdę Wam zależy, a nie czego od Was inni oczekują? Bo tak naprawdę inni będą się lepiej bawić jak Wy będziecie zadowoleni, nawet jeśli to będzie "tylko" przyjęcie.
My początkowo jeździliśmy po kościołach zaklepywać termin, bo myślałam, że tego się od nas oczekuje. Ostatecznie rodzice mi uświadomili, żebyśmy robili coś, co jest zgodne z nami i z pełnym przekonaniem i ulgą bierzemy ślub cywilny. Widzę czasem zawód w oczach co poniektórych, ale nikt nam nie wypomina i szanują naszą decyzję.

Panacea, ja wczoraj podczas kłótni z TŻtem też wyciągnęłam na wierzch kwestię jego nic nie robienia. Wytknął mi, że ja wszystko konsultuję z rodzicami, a nie z nim. Że to z nimi o wszystkim decyduję.
Ale z kim mam decydować jak on się krzywił na każdą wzmiankę o weselu? Nie miał ochoty o nim rozmawiać, a co dopiero decydować... Też usłyszałam, że decyduję sama, a on nie ma nic do powiedzenia.
Dlatego dzisiaj napiszę mu maila z prośbą, aby napisał co mu się z moich pomysłów nie podoba i jakie ma pomysły zastępcze oraz jakie on ma wizje na temat wesela. Będzie prosto z mostu zapytany o JEGO zdanie.
I znając życie i tak wyjdzie na moje i koniec końców napisze, że się zgadza na to co ja wymyśliłam. Z jednej strony dobrze, a z drugiej on znów stanie się bierną osobą, nie podejmującą decyzji

Napisane przez Emilia 25

A taki.

Z Asią się widziałaś?
Też jej pokazałam ten bukiet jako wzór Będziemy mieć podobne


Tyyyy, a może mój Ci w spadku oddam?


Mi też proponowała korsarz dla świadkowej Ja się zdecydowałam Robimy też małe korsarze dla mam

[weronikad2]

Ale mam straszny dzien. Az sie plakac chce

[edzka1104]

Napisane przez weronikad2

Ale mam straszny dzien. Az sie plakac chce

Co się stało?

[fantastka]

Napisane przez naiat

Eeee, nieee, ale ja nie mam schiz na ten temat.
Raczej podejrzewam nerwice żołądka, ale nie wiem czemu miałaby się uaktywnić teraz bo ja się ostatnio niczym nie denerwuje.



Blisko, ja mam ponad 3 razy tyle

Ja mam od jakiegoś czasu nerwobóle. Też nie wiem od czego konkretnie, bo jakoś w dziwnych momentach się ujawniają

Napisane przez cowie

Eszanka, Panacea - właśnie trochę poczytałam, że u Was też nie działo się najlepiej... Trzymajcie się dziewczyny
Eszanka, a jest jeszcze szansa, żebyście zrezygnowali z wesela na rzecz przyjęcia? Może przedyskutujcie na czym tak naprawdę Wam zależy, a nie czego od Was inni oczekują? Bo tak naprawdę inni będą się lepiej bawić jak Wy będziecie zadowoleni, nawet jeśli to będzie "tylko" przyjęcie.
My początkowo jeździliśmy po kościołach zaklepywać termin, bo myślałam, że tego się od nas oczekuje. Ostatecznie rodzice mi uświadomili, żebyśmy robili coś, co jest zgodne z nami i z pełnym przekonaniem i ulgą bierzemy ślub cywilny. Widzę czasem zawód w oczach co poniektórych, ale nikt nam nie wypomina i szanują naszą decyzję.

Panacea, ja wczoraj podczas kłótni z TŻtem też wyciągnęłam na wierzch kwestię jego nic nie robienia. Wytknął mi, że ja wszystko konsultuję z rodzicami, a nie z nim. Że to z nimi o wszystkim decyduję.
Ale z kim mam decydować jak on się krzywił na każdą wzmiankę o weselu? Nie miał ochoty o nim rozmawiać, a co dopiero decydować... Też usłyszałam, że decyduję sama, a on nie ma nic do powiedzenia.
Dlatego dzisiaj napiszę mu maila z prośbą, aby napisał co mu się z moich pomysłów nie podoba i jakie ma pomysły zastępcze oraz jakie on ma wizje na temat wesela. Będzie prosto z mostu zapytany o JEGO zdanie.
I znając życie i tak wyjdzie na moje i koniec końców napisze, że się zgadza na to co ja wymyśliłam. Z jednej strony dobrze, a z drugiej on znów stanie się bierną osobą, nie podejmującą decyzji

My też się o to kłóciliśmy ostatnio... że moi rodzice mnie popychają jak marionetkę... trochę może ma racji... na szczęście się ułożyło między nami po tej kłótni.

Nie wierzyłam w to, ale naprawdę im bliżej ślubu tym więcej kłótni - i nie chodzi o kolory kwiatów i inne pierdoły, ale poważne sprawy, tak jakby... nie wiem, jak to opisać. Podjęliśmy tę decyzję rok temu, a jest tak jakbyśmy sobie teraz na gorąco ją uświadamiali. Ja mam takie wrażenie... Nieraz mam wrażenie, że to są kłótnie o nasze przyszłe życie. Teraz np. w kwestii świadków cały czas mamy inne zdanie. TŻ nie chce, żebym usłuchała rodziców, jakby to że teraz ich posłucham miało wpływ na całe nasze życie. Dziwne odczucia, ale tak mi się skojarzyło.

Napisane przez weronikad2

Ale mam straszny dzien. Az sie plakac chce

[azydek]

EDIT.
Nigdzie nie jedziemy... TŻ musi wykonać badania do pracy, dostał okulistę na dziś. Nie może przełożyć na inny termin, musimy odwołać księdza :banghead::banghead::bang head:
Wykrakałam ten zły dzień

[weronikad2]

Napisane przez edzka1104

Co się stało?

moim szefem jest moj brat ktory uwaza ze chyba jestem jego niewolnica. Wydziera sie na mnie i ogolnie wszystko to moja wina. Dzis znow sie zaczelo i Tz sie dzis wkurzyl i powiedzial ze zostajemy to di wesela i ani minuty dluzej a po weselu bedziemy szukac nowej pracy az sie zyc nie chce

[perfuzja]

Zaczęłam dzień od rozmowy z infolinia plusa - jak ja ich nie cierpię. Do tego maja gigantyczny burdel i przez pomyłkę ściągnęli mi z konta - bagatela - 700 zł. Szlag by ich.

[fantastka]

Napisane przez azydek

EDIT.
Nigdzie nie jedziemy... TŻ musi wykonać badania do pracy, dostał okulistę na dziś. Nie może przełożyć na inny termin, musimy odwołać księdza :banghead::banghead::bang head:
Wykrakałam ten zły dzień

A byłoby z głowy... Szkoda.

[perfuzja]

weroniko to rzeczywiscie niefajnie... Twoi rodzice o tym wiedzą?

[edzka1104]

Napisane przez weronikad2

az sie zyc nie chce

Współczuje, niestety czasami z rodziną to najlepiej na zdjęciu. Nie przejmuj się wszystko będzie dobrze, nie samą pracą żyje człowiek

[fantastka]

Napisane przez weronikad2

az sie zyc nie chce

O kurcze, niefajnie... chyba naprawdę najlepiej będzie poszukać czegoś gdzie indziej...

Napisane przez perfuzja

Zaczęłam dzień od rozmowy z infolinia plusa - jak ja ich nie cierpię. Do tego maja gigantyczny burdel i przez pomyłkę ściągnęli mi z konta - bagatela - 700 zł. Szlag by ich.

700 zł Masakra!

Okropnie się ten dzień zaczął

[Antilia]

Napisane przez fantastka

Dziewczyny... co byście sobie pomyślały, jakby was ktoś prosił o świadkowanie 1,5 msc przed ślubem? Byłby to dla was kłopot?

Ja bym wolała wcześniej wiedzieć, ale raczej bym nie odmówiła

[extassy]

Napisane przez Calipso88

Moi znajomi brali w sierpniu ślub i dostali w lipcu zaproszenie na slub w październiku "zaproszenie dla pani X.Y z osobą towarzyszącą" - są razem 8lat!!

nic dodac nic ujac.

Napisane przez asia_28w

Ale moja makijażystka wrzuciła na swój profil cudaśny make up KLIK

jakie rzesiska. z trudem powstrzymuje sie przed dzwonieniem do kosmetyczki


Witam!!!
dzis wolne ale masa rzeczy do zrobienia. rodzice maluja mieszkanie i czeka mnie jeszcze Lm albo castorama. nie wiem czy mi dnia wystraczy

[fantastka]

Napisane przez Antilia

Ja bym wolała wcześniej wiedzieć, ale raczej bym nie odmówiła

To ja może dopiszę, bo nie proszę jakby całkiem obcej osoby, chociaż obie "kandydatki" się nie spodziewają... Jedna jest moją dobrą przyjaciółką od wielu lat, ale niestety mieszka daleko, a druga moją najlepszą kuzynką, więc myślę, że by nie odmówiły, tylko właśnie kwestia tego, czy nie poczują się... źle, że tak późno je poproszę

---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:39 ----------

Napisane przez extassy

jakie rzesiska. z trudem powstrzymuje sie przed dzwonieniem do kosmetyczki

Piękny makijaż A ja jestem na sobotę umówiona na uzupełnianie rzęs Założyłam sobie miesiąc temu i jestem zakochana w tym wynalazku

[Anev0]

witam się ostatnio mam naprawdę mało czasu jakos tak mija

Przybyły mi próbki tych zaproszeń

http://allegro.pl/unikalne-zaproszen...059759114.html

Myślałam o kolorze ecru i kokardka ecru (lniany i perła) chociaż za ta wkładkę

perłową życzą sobie 1zł ( papier perłowy na allegro 50 kartek około 40 zł) a to jest

taki pasek z jednej kartki wyszly by dwa albo trzy paski

musi być jakis nadruk na etui tylko jaki? (0,3zł)

Zaproszenie ?

Nasze imiona monogram jakiś?

Ogólna ocena próbek ladne, inne tylko kurcze ludzie nie wiedzą jak je odpakować

musiałam wysunąć rodzicom ta zakładkę

[perfuzja]

Napisane przez fantastka

To ja może dopiszę, bo nie proszę jakby całkiem obcej osoby, chociaż obie "kandydatki" się nie spodziewają... Jedna jest moją dobrą przyjaciółką od wielu lat, ale niestety mieszka daleko, a druga moją najlepszą kuzynką, więc myślę, że by nie odmówiły, tylko właśnie kwestia tego, czy nie poczują się... źle, że tak późno je poproszę

Bo Ty chciałaś siostrę, dobrze pamiętam?
To powiedz jasno jak było, żeby się nie zastanawiały

No i nie wymagaj od nich za dużo, a już broń boże nie narzucaj im kolorow sukienki czy innych takich.

[Viollet87]

Dzień dobry Widzę, że wiele z Was miało wczoraj zły dzień... Dzisiaj będzie lepiej!

Napisane przez Calipso88

ah - nie chwaliłam się: moja bielizna (bez pasa póki co...nie wiem czy dokupić) http://sklep.corin.eu/produkt/191/34...tte_15841.aspx

Piękna bielizna! Pasowałaby mi

Napisane przez asizan

Jedziemy na Mauritius na 2 tygodnie nie mogę się doczekać. Tylko trzeba się teraz pilnować, żeby nie wpaść. To dla mnie 200% większa motywacja niż ślub

zazdroszczę!

Napisane przez perfuzja

Zaczęłam dzień od rozmowy z infolinia plusa - jak ja ich nie cierpię. Do tego maja gigantyczny burdel i przez pomyłkę ściągnęli mi z konta - bagatela - 700 zł. Szlag by ich.

Moja przyszła teściowa idzie jak burza. Ledwo w sobotę wyrysowałyśmy meble, a ta już wczoraj miała gotową wycenę od producenta Bardzo się cieszę, bo kuchnia wyjdzie nas sporo mniej niż się spodziewaliśmy Sypialnia wyszła mniej więcej tyle ile myśleliśmy, że wyjdzie, więc też ok. Na wycenę salonu jeszcze czekamy - i tu jest bój, bo ja chcę fronty w połysku, a TŻ w macie (jego argumentem jest kasa, matowe fronty są tańsze)

[fantastka]

Napisane przez perfuzja

Bo Ty chciałaś siostrę, dobrze pamiętam?
To powiedz jasno jak było, żeby się nie zastanawiały

No i nie wymagaj od nich za dużo, a już broń boże nie narzucaj im kolorow sukienki czy innych takich.

Dobrze pamiętasz Na pewno wszystko wyjaśnię, jak już się namyślę, którą wybiorę. Zresztą obie znają dotychczasowe perypetie.

Nie chcę im nic narzucać, trochę się obawiam, że już kupiły sukienki, bo to są takie lekkoduchy i pewnie sukienki nie będą szczytem elegancji, ale w sumie wszystko mi jedno, nic im nie będę mówić. No i obowiązków też wiele nie chcę na ich barki składać, jakby co, to siostra mi pomoże przy jakimś ubieraniu itd. Tylko tyle, żeby w kościele świadkowa była, pomogła z kopertami i właściwie to wszystko

[perfuzja]

Napisane przez fantastka

Dobrze pamiętasz Na pewno wszystko wyjaśnię, jak już się namyślę, którą wybiorę. Zresztą obie znają dotychczasowe perypetie.

Nie chcę im nic narzucać, trochę się obawiam, że już kupiły sukienki, bo to są takie lekkoduchy i pewnie sukienki nie będą szczytem elegancji, ale w sumie wszystko mi jedno, nic im nie będę mówić. No i obowiązków też wiele nie chcę na ich barki składać, jakby co, to siostra mi pomoże przy jakimś ubieraniu itd. Tylko tyle, żeby w kościele świadkowa była, pomogła z kopertami i właściwie to wszystko

W takim razie moim zdaniem pytaj bez wahania.
Jeśli chcesz, żeby miały jakąś konkretną sukienkę to w tym momencie musisz im kupić sama.

[fantastka]

Napisane przez Viollet87

Moja przyszła teściowa idzie jak burza. Ledwo w sobotę wyrysowałyśmy meble, a ta już wczoraj miała gotową wycenę od producenta Bardzo się cieszę, bo kuchnia wyjdzie nas sporo mniej niż się spodziewaliśmy Sypialnia wyszła mniej więcej tyle ile myśleliśmy, że wyjdzie, więc też ok. Na wycenę salonu jeszcze czekamy - i tu jest bój, bo ja chcę fronty w połysku, a TŻ w macie (jego argumentem jest kasa, matowe fronty są tańsze)

A na połysku nie będzie widać wszystkich śladów paluchów?

[edzka1104]

Napisane przez perfuzja

Bo Ty chciałaś siostrę, dobrze pamiętam?
To powiedz jasno jak było, żeby się nie zastanawiały

No i nie wymagaj od nich za dużo, a już broń boże nie narzucaj im kolorow sukienki czy innych takich.

Dokładnie zgadzam się z tym, wytłumacz dlaczego tak się stało i myślę że zrozumieją i nie będą miały Ci tego za złe.

[azydek]

Napisane przez fantastka

A byłoby z głowy... Szkoda.

Udało się przełożyć na pt
Chyba proboszcz nie jest problematyczny

Napisane przez Anev0

witam się ostatnio mam naprawdę mało czasu jakos tak mija

Przybyły mi próbki tych zaproszeń

http://allegro.pl/unikalne-zaproszen...059759114.html

Myślałam o kolorze ecru i kokardka ecru (lniany i perła) chociaż za ta wkładkę

perłową życzą sobie 1zł ( papier perłowy na allegro 50 kartek około 40 zł) a to jest

taki pasek z jednej kartki wyszly by dwa albo trzy paski

musi być jakis nadruk na etui tylko jaki? (0,3zł)

Zaproszenie ?

Nasze imiona monogram jakiś?

Ogólna ocena próbek ladne, inne tylko kurcze ludzie nie wiedzą jak je odpakować

musiałam wysunąć rodzicom ta zakładkę

Hehe, też takie rozważaliśmy
I zrezygnowaliśmy ze wzgl na problem o którym piszesz...
Ale nasza Kartka z kalendarza też niektórych przerosła i nie od razu wpadli na to, że w środku jest tekst główny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[extassy]

Napisane przez fantastka

Piękny makijaż A ja jestem na sobotę umówiona na uzupełnianie rzęs Założyłam sobie miesiąc temu i jestem zakochana w tym wynalazku

a ja od listopada nie mam jak narazie nie zakladam bo chce miec swieze na probny makijaz a na slub bede aciagac i zakladac jeszcze raz. zawsze mialam dlugie i gesate. skret C i 11/12 kocie oko z norek a Ty jakie masz?
obecnie jestem zakochana w ombre
a widzialas moze blog tej dziewczyny

[edzka1104]

Napisane przez azydek

Udało się przełożyć na pt
Chyba proboszcz nie jest problematyczny







Hehe, też takie rozważaliśmy
I zrezygnowaliśmy ze wzgl na problem o którym piszesz...
Ale nasza Kartka z kalendarza też niektórych przerosła i nie od razu wpadli na to, że w środku jest tekst główny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie wiedziałam, że z tym może być problem, a też się zastanawiam nad kartką kalendarza.

[fantastka]

Napisane przez perfuzja

W takim razie moim zdaniem pytaj bez wahania.
Jeśli chcesz, żeby miały jakąś konkretną sukienkę to w tym momencie musisz im kupić sama.

Gdyby była taka sytuacja, że przyjaciółka lub kuzynka zapyta mnie, co wypada ubrać to mam nadzieję, że uda nam się pójść razem na zakupy i wtedy kupię jej sukienkę. Nawet by mnie to ucieszyło, bo ona nie wydałaby kasy po raz drugi, a ja bym wiedziała, co ubierze

[panacea]

Napisane przez fantastka

Szczęściara

Naiat mi twoje objawy pasują do jednego, ale ostatnio mam hopla na tym punkcie, non stop bym robiła testy, bo mi się wydaje, że wpadliśmy
Dziewczyny... co byście sobie pomyślały, jakby was ktoś prosił o świadkowanie 1,5 msc przed ślubem? Byłby to dla was kłopot?

żaden problem, chyba że masz jakieś ważne wytyczne odnośnie sukienki dla świadkowej. Ale bez specjalnych wytycznych? Dlaczego nie

Napisane przez Klaudynka...a

ja bym nic w nim nie zmieniała, a co do tego dla świadkowej korsarza to mi się nie podoba... ale to moja opinia

Właśnie sobie uświadomiłam, że świadkowa ma mieć bukiet całkiem zapomniałam

ja właśnie ostatnio rozmawiałam z moją starszą i druhną, doszłyśmy do wniosku, że ja będę miała delikatnie większy bukiet, a jedna z nich będzie miała taki sam (ewentualnie delikatnie mniejszy), ale rezygnujemy z korsarzy. Dlatego, że jest to dodatek tylko do kościoła, na sali już by je zdjęły, bo byłoby to dosłownie nie wygodne.

Napisane przez cowie

Eszanka, Panacea - właśnie trochę poczytałam, że u Was też nie działo się najlepiej... Trzymajcie się dziewczyny
Eszanka, a jest jeszcze szansa, żebyście zrezygnowali z wesela na rzecz przyjęcia? Może przedyskutujcie na czym tak naprawdę Wam zależy, a nie czego od Was inni oczekują? Bo tak naprawdę inni będą się lepiej bawić jak Wy będziecie zadowoleni, nawet jeśli to będzie "tylko" przyjęcie.
My początkowo jeździliśmy po kościołach zaklepywać termin, bo myślałam, że tego się od nas oczekuje. Ostatecznie rodzice mi uświadomili, żebyśmy robili coś, co jest zgodne z nami i z pełnym przekonaniem i ulgą bierzemy ślub cywilny. Widzę czasem zawód w oczach co poniektórych, ale nikt nam nie wypomina i szanują naszą decyzję.

Panacea, ja wczoraj podczas kłótni z TŻtem też wyciągnęłam na wierzch kwestię jego nic nie robienia. Wytknął mi, że ja wszystko konsultuję z rodzicami, a nie z nim. Że to z nimi o wszystkim decyduję.
Ale z kim mam decydować jak on się krzywił na każdą wzmiankę o weselu? Nie miał ochoty o nim rozmawiać, a co dopiero decydować... Też usłyszałam, że decyduję sama, a on nie ma nic do powiedzenia.
Dlatego dzisiaj napiszę mu maila z prośbą, aby napisał co mu się z moich pomysłów nie podoba i jakie ma pomysły zastępcze oraz jakie on ma wizje na temat wesela. Będzie prosto z mostu zapytany o JEGO zdanie.
I znając życie i tak wyjdzie na moje i koniec końców napisze, że się zgadza na to co ja wymyśliłam. Z jednej strony dobrze, a z drugiej on znów stanie się bierną osobą, nie podejmującą decyzji

Mi też proponowała korsarz dla świadkowej Ja się zdecydowałam Robimy też małe korsarze dla mam

ehhhh.. ja wieczorem po kłótni pogadałam z TŻ na spokojnie. Ale i tak usłyszałam, że za bardzo się nakręcam ślubem i takie listy tylko nas nakręcają. No ale koniec końców dogadaliśmy się i spałam spokojnie.

Napisane przez perfuzja

Zaczęłam dzień od rozmowy z infolinia plusa - jak ja ich nie cierpię. Do tego maja gigantyczny burdel i przez pomyłkę ściągnęli mi z konta - bagatela - 700 zł. Szlag by ich.

chyba sobie żarty jakieś zrobili?!