Zmienia mi sie gust - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-31, 23:49   #121
LouLou25
Zakorzenienie
 
Avatar LouLou25
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość
ja zupełnie rozumiem ze mozna. Przeciez nie dla kazdego perfumy to pasja. Niektórrzy traktuja perfumy na równi z papierem do pupy-jest mięciutki w pieski i ładnie pachnie-znaczy sie luksusowy i fajny-nie trzeba szukać innego

tiaaa a dla niektorych lupiez to taki substytut sniegu w srodku lata
nie wiem co ma piernik do wiatraka, ale przyszlo mi do glowy
nosz kurde juz sobie pozrzedzic nie mozna, zatruwaja mnie obskornymi kwieciuchami, plaskimi jak deska tandetami w srodkach miejskiej komunikacji to i zlosc we mnie narasta, tlumiona agresja prowadzi do zbrodni
__________________

sure. fine. whatever.



Edytowane przez LouLou25
Czas edycji: 2010-03-31 o 23:59
LouLou25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-01, 00:08   #122
Kattarina
Zakorzenienie
 
Avatar Kattarina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 829
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez CatchyKathy Pokaż wiadomość
Ja też nie czuję się lepsza, nie o to mi chodziło, tylko o to, że otaczający mnie ludzie lubią tylko to co znają, co czują na codzień, takie oklepane jakieś, a nie potrafią docenić 'inności'.. Mam jednego kolegę, który od czasu do czasu zaintereresuje się co mam na sobie, np. -'co tak ładnie waniliowo pachnie?' - 'OI' Ale to jedynak..
Chciałabym poznać faceta/ mieć TŻta, z którym dzieliłabym tą moją perfumeryjną pasję i moglibyśmy sobie pachnieć razem :marzyciel:
Catchy Kathy, jesli nikt Cie do zmiany gustu nie zmusil i czerpiesz z niej wiele przyjemnosci- wg mnie nie masz powodu do zmartwien
Nie przejmowalabym sie tez, za bardzo, reakcja kolezanek. I wcale nie dlatego, ze mialabym je w nosie, ale dlatego, ze liczylabym, iz beda w stanie przyzwyczaic sie do Ciebie w innym typie zapachow.
Moim zdaniem to tak, jak swietnie zobrazowala Polly, na przykladzie oliwek: na razie sytuacja jest dla nich czyms nowym, ( a jak wiemy przyzwyczajenie to potezna sila, ktora potrafi sie nawet stac druga natura), nieznanym, a dodatkowo niecodziennie dziwacznym. Mysle, ze z czasem oswoja sie z ta zmiana, (a wowczas Ty przezyjesz nastepny zswrot sympatii zapachowych)

Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość
ja zupełnie rozumiem ze mozna. Przeciez nie dla kazdego perfumy to pasja. Niektórrzy traktuja perfumy na równi z papierem do pupy-jest mięciutki w pieski i ładnie pachnie-znaczy sie luksusowy i fajny-nie trzeba szukać innego
Ja takze rozumiem.

Na upartego, to kazdy czlowiek moglby zostac uznany za ignoranta przez kogos, dla kogo jakas dziedzina zycia jest wazna, w sposob oczywisty.

Edytowane przez Kattarina
Czas edycji: 2010-04-01 o 00:11
Kattarina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-01, 00:43   #123
Layila
Zadomowienie
 
Avatar Layila
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 632
Dot.: Zmienia mi sie gust

Ojej, ale ja nigdzie nie napisałam ani słowa o niszy !!! - wszak mowa była m.in. o OI. Nie napisałam także o jakimkolwiek wywyższaniu się. Stąd nie rozumiem części wypowiedzi, które choć cytuja moje słowa, to wcale nie odnosza się do ich treści.

Proste zapachy typu L'Eau Lutensa będą się podobały wielu osobom, bo są właśnie proste i przyjemne. Z kolei taka klasyczna Trucizna nie przypadnie do gustu fance zapachów, które mają być po prostu przyjemnie i się podobać (wielu osobom), bo jest to kompozycja, która wymaga pewnej wrażliwości i uwagi. Zauważcie, że wielu mężczyzn pyta na forum jakie zapachy najbardziej podobają się kobietom - mało jest takich, którzy chcieliby coś niespotykanego, co może być trudne w odbiorze.

Nie każdy ma ochotę doszukiwać się piękna w czymś, co jest skomplikowane, nad czym trzeba się skupić. Po prostu to odrzucają i szukają czegoś bardziej przystępnego. Tak jest z każdą formą sztuki. Malarstwem, rzeźbą, muzyką, architekturą czy perfumiarstwem. Dlatego trzeba się pogodzić z tym, że jeśli wybiera się trudniejszą drogę, to spotyka się to z niezrozumieniem. I tylko o to mi chodziło.

Już wielokrotnie pisałam o tym, że dla mnie perfumy nie tworzą człowieka, są jedynie jakimś tam dodatkiem - więc klasyfikowanie ludzi według ich perfumeryjnych gustów - w moim wydaniu - byłoby szczytem hipokryzji

Myślę, ze ideę złapała LouLou i jest najbliższa temu, co miałam na myśli, pisząc:
Cytat:
I nie chodzi tu o wybor na podstawie ceny/niszowosci, tylko o pewna ceche, wybieranie rzeczy trudniejszych w odbiorze, bardziej hmmm wysublimowanych.
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler

Edytowane przez Layila
Czas edycji: 2010-04-01 o 00:58
Layila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-01, 05:38   #124
cbr
never say no to panda
 
Avatar cbr
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 8 318
GG do cbr
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
Proste zapachy typu L'Eau Lutensa będą się podobały wielu osobom, bo są właśnie proste i przyjemne. Z kolei taka klasyczna Trucizna nie przypadnie do gustu fance zapachów, które mają być po prostu przyjemnie i się podobać (wielu osobom), bo jest to kompozycja, która wymaga pewnej wrażliwości i uwagi.
Dla mnie to jest już właśnie wywyższanie
Bo z tego wnioskuję, że ktoś, kto przykładowo szaleje za ciężką w odbiorze Trucizną, jest bardziej wrażliwy i z lepszym gustem od osoby preferującej, no, dajmy na to wcześniej już wspomniane Light Blue.
I niestety mnie tam powyższe się gryzie z poniższym zdaniem:
Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
Już wielokrotnie pisałam o tym, że dla mnie perfumy nie tworzą człowieka, są jedynie jakimś tam dodatkiem - więc klasyfikowanie ludzi według ich perfumeryjnych gustów - w moim wydaniu - byłoby szczytem hipokryzji
bo klasyfikujesz - na mniej lub bardziej wrażliwych jedynie na podstawie używanych zapachów

Trochę dla mnie to wszystko śmieszne i dziwne, bo na tej samej zasadzie można oceniać wielbiciela anchovies lub oliwek (obu trudnych w odbiorze - smakowym) w porównaniu do fanatyka jabłek (bo to taki popularny owoc).
Ja bym jednak nie generalizowała tak, że koleżanka, która non stop używa Lacosty czy innego łatwego-w-odbiorze jest mniej wrażliwa na piękno - bo może nie zna innych zapachów, nie ma jak tego ocenić, a że perfumy nie są jej pasją (i tak, jak Polly słusznie zauważyła - traktuje je jako zwyczajny element higieny osobistej), nie będzie drążyła tematu.

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
Nie każdy ma ochotę doszukiwać się piękna w czymś, co jest skomplikowane, nad czym trzeba się skupić.
...i nie każdy ma ochotę doszukiwać się piękna akurat w perfumach

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
Tak jest z każdą formą sztuki. Malarstwem, rzeźbą, muzyką, architekturą czy perfumiarstwem.
Okiej, ale czy jeśli ktoś jest zainteresowany np. malarstwem i rzeźbą (a w czterech literach ma muzykę i perfumy), to znaczy, że jest mniej wrażliwy estetycznie?
Poza tym chyba jednak przeceniacie trochę "sztukę perfumeryjną". Większość zapachów nie jest jakaś szczególnie ciężka w odbiorze (ot, dla mnie nawet i wspomniany Poison jest wątpliwy... bardziej wahałabym się przy śmierdzielach typu Fumidus czy Incense Kamali) i nie jest to kwestia wrażliwości, a gustu (bądź też zwyczajnej nieznajomości innychh zapachów - tu mam na myśli osoby używające wyłącznie perfum, które dostały w ramach prezentu od rodziny / chłopaka / znajomych), bo nie każdy musi lubić pachnieć suszoną śliwką, kadzidłem... ale i kwiatkami też
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]

Edytowane przez cbr
Czas edycji: 2010-04-01 o 05:40
cbr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-01, 09:29   #125
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez cbr Pokaż wiadomość
Poza tym chyba jednak przeceniacie trochę "sztukę perfumeryjną". Większość zapachów nie jest jakaś szczególnie ciężka w odbiorze (ot, dla mnie nawet i wspomniany Poison jest wątpliwy... bardziej wahałabym się przy śmierdzielach typu Fumidus czy Incense Kamali) i nie jest to kwestia wrażliwości, a gustu (bądź też zwyczajnej nieznajomości innychh zapachów - tu mam na myśli osoby używające wyłącznie perfum, które dostały w ramach prezentu od rodziny / chłopaka / znajomych), bo nie każdy musi lubić pachnieć suszoną śliwką, kadzidłem... ale i kwiatkami też
O właśnie, jak czytałam powyższą rozmowę to pomyślałam o tym samym - o różnicy gustów.
Dla mnie na przykład fiołkowe perfumy są trudne w odbiorze, bo zapachu tego kwiatu zwyczajnie nie lubię. Choćbym szukała ukrytego piękna w fiołkowcach, to i tak nie zacznę ich używać, bo zwyczajnie chcę używać tego, co lubię i w czym czuję się dobrze i sobą. Teoretycznie to ja mogę doceniać piękno fiołkowych perfum, bo wiem że są czasem mroczne, czasem niewinnie słodkawe i pudrowe, czasem groźnie metaliczne... Ale od tego zgłębiania piękna nie przejdę do użytkowania.
No, chyba, że mi się gust zmieni i nagle zapragnę pachnieć fiołkami
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-01, 10:58   #126
liv87
Guerlain Lover
 
Avatar liv87
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
Dot.: Zmienia mi sie gust

Mi się również zmienił gust zapachowy. Początki były różne... a jakieś półtorej roku temu kochałam kwiatki, nienawidziłam reszty, a od niecałego roku zmiana na słodziaki oraz kadzidlaki. Po ostatnich testach zaczyna mnie także przyciągać Opium oraz Chanel no 5 ... (Eau Premiere już kocham ). Jestem ciekawa, co z tego będzie...
__________________
2024: 18

2023: 62

liv87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-01, 13:09   #127
Layila
Zadomowienie
 
Avatar Layila
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 632
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez cbr Pokaż wiadomość
z lepszym gustem
To Ty napisałaś, nie ja. To co napisałam nie jest nacechowane negatywnie - ale jeśli u Ciebie "niewrażliwy" oznacza "gorszy", a wrażliwy - "z lepszy gustem", to nic na to nie poradzę.

Cytat:
bo klasyfikujesz - na mniej lub bardziej wrażliwych jedynie na podstawie używanych zapachów
Błąd. Sklasyfikowałam ich jako mniej lub bardziej wrażliwych na kompozycje zapachowe - a NIE jako mniej lub bardziej wrażliwych ludzi. To jest zasadnicza różnica.

Jeden jest bardziej odporny na smród, a drugi bardziej wrażliwy. Jeden jest bardziej wrażliwy na hałas, drugi nie. Jeden jest muzykalny, drugiemu słoń nadepnął na ucho. To taka sama klasyfikacja - bez podziału na lepszy/gorszy. To Ty odebrałaś to jako "gorszy", ja w ogóle nie mam takich skojarzeń.

Cytat:
...i nie każdy ma ochotę doszukiwać się piękna akurat w perfumach
Otóż to. Ja szukam piękna w muzyce, ale nie potrafię znaleźć w sobie tyle wrażliwości, by docenić piękno rzeźby. W przypadku perfum nie chodzi o gust, upodobanie do niszowych zapachów - tylko umiejętność zauważenia piekna w różnych kompozycjach, nawet tych, które nam nie odpowiadają i których byśmy nie kupili - tak jak Agnyska napisała o fiołkach. Nie lubię słuchać Wariacji Diabellego, ale dostrzegam w nich geniusz Beethovena. Kolega słuchający Boysów twierdzi, że to sieczka - ale on za to potrafi dostrzec w rzeźbach Dunikowkiego coś, czego ja dostrzec nie potrafię. Po prostu mamy różną wrażliwość - co nie znaczy, że któreś z nas jest lepsze czy gorsze.

Cytat:
Okiej, ale czy jeśli ktoś jest zainteresowany np. malarstwem i rzeźbą (a w czterech literach ma muzykę i perfumy), to znaczy, że jest mniej wrażliwy estetycznie?
No właśnie NIE. Zupełnie nie rozumiem dlaczego uważasz, że ja w jakiś sposób gloryfikuję maniaków zapachowych. Ja mam w tej chwili w szafce 4 flakony - nie niszowe, żeby nie było nieporozumień.

Ja napisałam tylko tyle, że interesując się czymś mało popularnym, trudnym w odbiorze, co nie każdemu się podoba, trzeba się liczyć z tym, że inni nie będą piać z zachwytu. Bo jednak zdecydowana większość woli rzeczy łatwe, lekkie i przyjemne - w każdej dziedzinie życia. A Wy odebrałyście to bardzo emocjonalnie i zrobiła się z tego dyskusja o wyższości niszy nad nie-niszą i maniaków perfumeryjnych nad mainstreamowym "pospólstwem".

Ponieważ dyskusja zmierza w kierunku, który jest mi nie po drodze - EOT
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler

Edytowane przez Layila
Czas edycji: 2010-04-01 o 13:32
Layila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-01, 22:26   #128
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: Zmienia mi sie gust

Czy ja mogę dla porządku dodać (aby ślad mój pozostał w tej dyskusji), że niszy nie lubię i już nie polubię, więc i tak bywa w rozwoju gustów lub jego braku

Jestem niewrażliwa, niewyrafinowana i nie mam tych wyższych faz rozwoju osobowości (to zapewne prowincjonalne pochodzenie ze mnie wyłazi)
Tyle lat już siedzę w zapachach, że gdyby miało to nastąpić, to by nastąpiło.

Po co to piszę? Otóż wydaje mi się, że (w dyskusji i) na forum zalęgło się uważać, że fascynacja niszą stanowi naturalny etap rozwoju fascynacji perfumeryjnych. Ostateczny i jedynie słuszny, perfumowe Ultima Thule. Dlaczego? <rozkłada ręce>. Nie wiem. Naprawdę.

Try as I might (a próbowałam!) niszę uważam nie za trudną, wyrafinowaną, czy jak to lubią określać fanki (przetestowałam kilkadziesiąt zapachów na tym etapie), tylko zwyczajnie - nic szczególnego <ziewa>. Większość (nie wszystkie) przypadki fascynacji niszą kojarzą mi się z klasycznym efektem Veblena i szatami cesarza - obciąć cenę o 2/3, wwalić na półki ogólnodostępnego hypermarkietu typu Douglas i większość (nie mówię że nikt!) osób by się nie obejrzała...

Co do wyższości tamtych czy owamtych i "pospólstwa" Diora czy Chanel, to ja się nie wypowiem ...<pada> gdyby nie to forum, nigdy bym na to nie wpadła....

A gust zmienia mi się, o zmienia. Teraz lubiem śmierdziele i szypry, Poisonowego klasyka, Beautiful - to jest nisza, a nie popierdółkowate różyczki w Sa Rose Majeste (mogłam przekręcić nazwę).

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2010-04-01 o 22:43
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-02, 00:47   #129
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
Nie każdy ma ochotę doszukiwać się piękna w czymś, co jest skomplikowane, nad czym trzeba się skupić. Po prostu to odrzucają i szukają czegoś bardziej przystępnego. Tak jest z każdą formą sztuki. Malarstwem, rzeźbą, muzyką, architekturą czy perfumiarstwem. Dlatego trzeba się pogodzić z tym, że jeśli wybiera się trudniejszą drogę, to spotyka się to z niezrozumieniem. I tylko o to mi chodziło.
Layilo, daleka jestem od przekonanie, że lepiej znam Twoje intencje, niż Ty sama. Wierzę, że nie miałaś zamiaru nikogo krytykować, ani wydawać sądów wartościujących, jednak widzę sama, że słowa czasem niosą nas gdzie indziej, niż bysmy chcieli.
Mówienie o wrażliwości zwykle jest ryzykowne, nawet jesli mamy na mysli tylko wrażliwośc na zapachy.
Bezpieczniej jest mówić o gustach, a jesli już uśywamy słowa "wrażliwość", to nie mówmy o większej lub mniejszej wrażliwości, tylko o różnych typach wrażliwości na zapachy.
Bo tak szczerze - nie widzę sensu w twierdzeniu, że człowiek przedkładający intensywne kadzidła nad subtelne kwiaty jest bardziej wrażliwy. Niby jak??

I nie, nie zgadzam się nijak z twierdzeniem, że zapachy niszowe, mniej popularne są trudniejsze, niż te nieniszowe i bardziej popularne. Dla mnie drewna i żywice są łatwe, łatwe, łatwe; kwiatowe subtelności zaś, nawet te najpiękniej skomponowane - trudne. Naprawdę.

I niby dlaczego miałabym swoją łatwą drogę nazywać trudną? Tylko dlatego, że mam gust bardziej nietypowy (czyt. "dziwaczniejszy"), niż większość ludzi?
Czy jeśli ktoś gustuje w ciałach nieprzeciętnie puszystych lub nieprzeciętnie wyszczaplonych, to automatycznie znaczy, że ma wiekszą wrażliwośc estetyczną, bo podoba mu się coś niezgodnego z głównym nurtem i gustem większości?

Nie patrzmy na zapachy popularne i niepopularne w ten sposób. Istnieje pewien wspólny kanon piękna, który przemawia do większści ludzi. Są ekscentrycy, którzy mają gust odbiegający od standardu, ale doprawdy trudno jest Taj Mahal uznać za sztukę nieambitną tylko dlatego, że zapiera dech znakomitej większości populacji. Podobnie jak nie sposób źle zagranej muzyki uznać za ambitną wyłącznie na podstawie faktu, że nikt jej nie chde słuchać.
W ten sposób okazałoby się, że najwyższa, najambitniejsza sztuka to ta, której nikt, ale to nikt nie trawi.
Cytat:
Napisane przez cbr Pokaż wiadomość
Poza tym chyba jednak przeceniacie trochę "sztukę perfumeryjną". Większość zapachów nie jest jakaś szczególnie ciężka w odbiorze (ot, dla mnie nawet i wspomniany Poison jest wątpliwy... bardziej wahałabym się przy śmierdzielach typu Fumidus czy Incense Kamali) i nie jest to kwestia wrażliwości, a gustu (bądź też zwyczajnej nieznajomości innychh zapachów - tu mam na myśli osoby używające wyłącznie perfum, które dostały w ramach prezentu od rodziny / chłopaka / znajomych), bo nie każdy musi lubić pachnieć suszoną śliwką, kadzidłem... ale i kwiatkami też
Dobrze prawisz, Pandzik.

A Poison rzeczywiście jest, wedle moich obserwacji, łatwy jak bułka z masłem - komplementy za niego zbierałam wiadrami nawet od naprawdę mało wrażliwych (powiedzmy, że o wrażliwości mówimy ) osobników i przyznaję, paw mi się w gardzieli czaił w konfrontacji z komplementującymi Poisona prymitywami. Co ciekawe - wyrafinowani intelektualiści też go komplementowali. I co z tego wynika?
Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Jestem niewrażliwa, niewyrafinowana i nie mam tych wyższych faz rozwoju osobowości (to zapewne prowincjonalne pochodzenie ze mnie wyłazi)
Tyle lat już siedzę w zapachach, że gdyby miało to nastąpić, to by nastąpiło.
Wiem, że to sarkastyczny żart, ale zawsze jest mi przykro, kiedy coś takiego czytam. Jest mi przykro, że ktokolwiek musi się tłumaczyć z, dobrego przecież, gustu.
Nie wiem, skąd biorą się takie przesądy, ale te powracające dyskusje "o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy" przywodzą mi zawsze na myśl Gombrowicza i "Ferdydurke", a konkretnie scenę, w której "Słowacki wielkim poetą był" i koniecznie zachwyca.
Otóż jednych zachwyca, innych nie zachwyca i jak mi ktoś zacznie wmawiać, że ktoś, kto woli Norwida od Słowackiego (niszę od nieniszy), albo Słowackiego od Mickiewicza albo chociażby Białoszewskiego czy Wojaczka jest bardziej/mniej wrażliwy, to mu się w twarz roześmieję.

Aniu, jeśli Ty jesteś "niewrażliwa, niewyrafinowana" itd, to i ja zrezygnuję z rafinacji. Aż wstyd się rafinować w tym kontekście.
Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Po co to piszę? Otóż wydaje mi się, że (w dyskusji i) na forum zalęgło się uważać, że fascynacja niszą stanowi naturalny etap rozwoju fascynacji perfumeryjnych. Ostateczny i jedynie słuszny, perfumowe Ultima Thule. Dlaczego? <rozkłada ręce>. Nie wiem. Naprawdę.
Tego nikt nie wie. Także i ja. Szczególnie, że u mnie to żaden etap - wpadłam w niszę jak barbarzyńca do ogrodu pomijając wszelkie pośrednie etapy. Bo taki am gust. I nie - NIE wynikało to z żadnego rozwoju.
Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Try as I might (a próbowałam!) niszę uważam nie za trudną, wyrafinowaną, czy jak to lubią określać fanki (przetestowałam kilkadziesiąt zapachów na tym etapie), tylko zwyczajnie - nic szczególnego <ziewa>. Większość (nie wszystkie) przypadki fascynacji niszą kojarzą mi się z klasycznym efektem Veblena i szatami cesarza - obciąć cenę o 2/3, wwalić na półki ogólnodostępnego hypermarkietu typu Douglas i większość (nie mówię że nikt!) osób by się nie obejrzała...
Yyyy... Teraz to ja poczułam się niepewnie.
Ale o tym, co myślę o niszy pisałam już wielokrotnie i... No cóż. Część (bynajmniej nie większość ) niszy to rzeczywiście produkty bardziej kolekcjonersko - snobistyczne, niż perfumeryjne, ale tak samo targetowane są super ekskluzywne, limitowane, nietypowe serie zapachów selektywnych, więc ja tam uważam, że dobrze, że ta nisza jest. Obie nisze, o których wspomniałam.
Przecież poza tym, że są kolekcjonerzy zapachów, są też kolekcojnerzy flakonów/bibelotów. I niby czemu ta druga pasja miałaby być gorsza od pierwszej?

Edytowane przez Sabbath
Czas edycji: 2010-04-02 o 00:48
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-02, 08:31   #130
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość



Yyyy... Teraz to ja poczułam się niepewnie.

Ale o tym, co myślę o niszy pisałam już wielokrotnie i... No cóż. Część (bynajmniej nie większość ) niszy to rzeczywiście produkty bardziej kolekcjonersko - snobistyczne, niż perfumeryjne, ale tak samo targetowane są super ekskluzywne, limitowane, nietypowe serie zapachów selektywnych, więc ja tam uważam, że dobrze, że ta nisza jest. Obie nisze, o których wspomniałam.
Przecież poza tym, że są kolekcjonerzy zapachów, są też kolekcojnerzy flakonów/bibelotów. I niby czemu ta druga pasja miałaby być gorsza od pierwszej?
Być może wyraziłam się nieskładnie, Sabbath. Późna pora

Nie jest moją intencją dyskredytować niszę, po co miałabym to robić? Chodziło mi o zaznaczenie, że istnieją "maniaczki perfumeryjne" z długim stażem (bo, wyrafinowana czy nie, do takich się zaliczam), które w niszy niczego szczególnego nie widzą. Przedkładając mainstream nad niszę z zasady ustawiłabym się na akurat tym samym poziomie, co Ci, którzy przedkładają niszę nad mainstream z zasady, a pochlebiam sobie, że to jednak poziom nie mój. Subiektywnie se mogę oceniać do woli, obiektywnie - nikt nie ma racji w ocenie i wszyscy ją mają.

Natomiast co do efektu prestiżowego itp. to nie miałam na myśli Ciebie - jakoś sądzę, że zgarnęłabyś owe kadzidła i z półek osiedlowego samu - ale jestem przekonana, że jakiś tam procent zajenteresowanych bawi się w niszę "bo wypada", "bo drogie więc lepsze", "bo większa wrażliwość"....
Przy tej okazji, życzę wszystkim tutaj i nie tylko Wesołych Świąt, słoneczka, co by w poniedziałek nie lali (ten durny zwyczaj u mnie ma się dobrze) - wszystkiego co najlepsze

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2010-04-02 o 08:34
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-02, 10:32   #131
LouLou25
Zakorzenienie
 
Avatar LouLou25
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
ale jestem przekonana, że jakiś tam procent zajenteresowanych bawi się w niszę "bo wypada", "bo drogie więc lepsze", "bo większa wrażliwość"....

no i pewnie tak jest, w druga strone tez to dziala: " bo drogie z sephory", " bo kolezankom z pracy sie pochwale", "bo bedzie bardziej seksi dla mojego misiaczka" itepe
pamietajac, ze to jakis tam blizej niezidentyfikowany procent

kurcze dziewczyny kazdy w jakims tam ulamku procenta ma swoja mroczna, prozna strone...a tu znowu dyskuja akademicka na temat kilku slow nie pasujacych do obrazu swietej perfumomaniaczki;
no ja swieta nie jestem, lubie sie czasem okadzic jakims masakrycznie drogim, ciezkim kadzidlem i tak sobie pokontemplowac ten odor w swej proznosci, lepiej mi sie robi wtedy, a pochwalic i tak sie nie mam komu, wszyscy kreca nosem, ew uciekaja

Aniu, dzieki za zyczenia wzajemnie
__________________

sure. fine. whatever.


LouLou25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-03, 07:12   #132
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez LouLou25 Pokaż wiadomość

no i pewnie tak jest, w druga strone tez to dziala: " bo drogie z sephory", " bo kolezankom z pracy sie pochwale", "bo bedzie bardziej seksi dla mojego misiaczka" itepe
pamietajac, ze to jakis tam blizej niezidentyfikowany procent

kurcze dziewczyny kazdy w jakims tam ulamku procenta ma swoja mroczna, prozna strone...a tu znowu dyskuja akademicka na temat kilku slow nie pasujacych do obrazu swietej perfumomaniaczki;
no ja swieta nie jestem, lubie sie czasem okadzic jakims masakrycznie drogim, ciezkim kadzidlem i tak sobie pokontemplowac ten odor w swej proznosci, lepiej mi sie robi wtedy, a pochwalic i tak sie nie mam komu, wszyscy kreca nosem, ew uciekaja
A, coś w tym jest.
Mam tak przy Cd G 2.
Zapach nie jest jakos masakrycznie drogi, ale gdy nim pachnę, kołacze mi się na dnie świadomości pół- myśl- że pachnę jednak TYM Garconem. Trochę innym od pospólstwa.
Czyli jednak element snobstwa występuje i u mnie.
Trochę trzeba było poskrobać jednak gładką i świętoszkowatą powierzchnię, żeby to wyszło na wierzch.
__________________
Kot najgorszego sortu
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-03, 08:40   #133
agnes_bdg
perfumowy zawrót głowy
 
Avatar agnes_bdg
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 045
Dot.: Zmienia mi sie gust

Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak jest temat niszy i mainstreamu to wybucha rozgorzała dyskusja nad wyższością lub brakiem wyższości jednej grupy nad drugą

Dla mnie istnieje tylko jedno kryterium - podoba się lub nie.
Potem drugim kryterium jest trwałość.
Nie interesuje mnie cena, dostępność, popularność itp.

Może jestem mało skomplikowana ale gust mi się nie zmienił drastycznie, może nawet w ogóle.
Doszło kilka nowych zachwytów - nr 1 to Kyoto, nr 2 Black Cashmere i inne mniej istotne.
Lubię i słodziaki - wszystko co z czekoladą, i Hypnose,
i kwiatowe typu Pleasures, Truth
i kadzidła jak w/w.
i przyprawy typu Słonik, BdM, Theorema.
Nadal szerokim łukiem omijam typowe świeżaki i mydlane takie jak Chanele i to mi się chyba nie zmieni.
Nisza szeroko pojęta trochę mnie rozczarowała - zdarzało mi się testować piękne, drogie zapachy ale nietrwałe
__________________

Rozpaczliwie poszukuję choć kropli Byzantine Rochas i AA Winter Delice



agnes_bdg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-03, 11:18   #134
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: Zmienia mi sie gust

Właśnie uświadomiłam sobie, że mam jedną niszową miłość. L'eau Kasaneka. Do tego stopnia, że sprawiłam sobie flakonik (acz nader okazyjnie - Beatko ). Kupując nie wiedziałam, że to nisza

Tak sobie teraz myślę, że niemożność przekonania się do dziwnych kadzideł i perfumowo-nietypowych kompozycji jako zdatnych do noszenia wynika jednak z pragmatycznego mojego podejścia do perfum. Dla mnie to nie są dzieła sztuki, perfumeryjnej, marketingowej ani nijakiej. Lubię je - ba, uwielbiam - w ogóle mam bardzo wrażliwy zmysł węchu, a za pomocą zapachu potrafię mentalnie przenieść się w kraje i czasy zgoła odległe - ale perfumy jednak przede wszystkim traktuję jako coś, co ma MI służyć, co ma na mnie ŁADNIE (a nie dziwnie, czy też mega-nietypowo) pachnieć. Jeśli jest ładnie, a nietypowo - to bosko, to wtedy mamy kolejną Ani perfumeryjną miłość. Jeśli jest nietypowo i, potocznie mówiąc, śmierdzi - wtedy mamy no-go. Perfumy są dla mnie, a nie ja dla nich. Dopełnienie dobrych butów, torebki, fajnych ciuchów. Dbam o całość, a zapach jest elementem składowym (choć ukochanym i ulubionym, torebek posiadam jedynie ok 1/3 tego, co perfum). Miałabym problem, gdyby otoczenie chwytało się za nos na mój widok, wiedząc, że sprawcą jest kompozycja, co do której ludzie nie będą pewni, czy to niszowy zapach, brak prysznica od tygodnia (Etat Libre), czy też wypalanie traw o poranku

Zupełnie natomiast nie wzruszają mnie ewentualnie narzekania znajonych / rodziny na śmierdziele typu szypry czy Chanel No 5. To bowiem jednak ewidentnie są perfumy, a de gustibus i tak dalej.


Uffff się rozpisałam. Dobra, mykam do garów

Edytowane przez anka_res
Czas edycji: 2010-04-03 o 11:20
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-03, 13:12   #135
siarka40
Szef ds. Wymianek
 
Avatar siarka40
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 865
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość
ja zupełnie rozumiem ze mozna. Przeciez nie dla kazdego perfumy to pasja. Niektórrzy traktuja perfumy na równi z papierem do pupy-jest mięciutki w pieski i ładnie pachnie-znaczy sie luksusowy i fajny-nie trzeba szukać innego
o, przepraszam - prosze nie generalizowac. ja traktuje papier toaletowy z wielka atencja i jesli moj stosunek do perfum bylby taki jak do owego papieru, z pewnoscia nie nabawilabym sie od co niektorych etykietki niewrazliwca
wiedza to dobrze ci, ktorzy nawiedzili moja toalate

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Bezpieczniej jest mówić o gustach, a jesli już uśywamy słowa "wrażliwość", to nie mówmy o większej lub mniejszej wrażliwości, tylko o różnych typach wrażliwości na zapachy.
Bo tak szczerze - nie widzę sensu w twierdzeniu, że człowiek przedkładający intensywne kadzidła nad subtelne kwiaty jest bardziej wrażliwy. Niby jak??
swinto prowda
mozna wszak poznac niszowe zapachy, dostrzegac w niektorych bogactwo faz i inszych takich - a jednoczesnie lubic zapachy nieniszowe, ba, przedkladac je nad niszowce.
wrazliwym mozna byc takze gustujac w zapachach prostych - wszak wrazliwosc to sila odczuwania bodzcow, nie samo upodobanie, a mam wrazenie, ze w tej dyskusji niejednokrotnie doszlo do zlania sie tych dwoch pojec. tymczasem moge znakomicie wyczuwac zlozone zapachy, ale preferowac jednak te proste. tak samo jak wybor sluchania na co dzien muzyki disco polo - mimo umiejetnosci docenienia gry Szopena - nie czyni czleka niewrazliwcem. jedynie wskazuje na jego upodobania.

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Czy jeśli ktoś gustuje w ciałach nieprzeciętnie puszystych lub nieprzeciętnie wyszczaplonych, to automatycznie znaczy, że ma wiekszą wrażliwośc estetyczną, bo podoba mu się coś niezgodnego z głównym nurtem i gustem większości?
lepszego przykladu nie potrafie znalezc.

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Nie patrzmy na zapachy popularne i niepopularne w ten sposób. Istnieje pewien wspólny kanon piękna, który przemawia do większści ludzi.
i tu sie zgadzam. bardzo mi sie nie podoba podejscie, ze kazdy niszowiec to cos wznioslego, zas jesli mainstream, to na pewno sztuka dla maluczkich.

i przyznam, ze wyczuwam na tym forum - nie ze strony wszystkich, oczywiscie i nie zawsze - swego rodzaju atmosfere wlasnie apoteozy niszy nad mainstreamem. czy wyrobieniem gustu mozna nazwac jedynie ewolucje zainteresowan od Light Blue do Etry? wydaje mi sie, ze wyrobieniem gustu jest znalezienie - w drodze miedzy innymi testowania nowych zapachow - wlasnej sciezki zapachowej. ot, chocby z kadzidlakowych niszowcow po mydlkowate Szanele

Cytat:
Napisane przez anka_res Pokaż wiadomość
Tak sobie teraz myślę, że niemożność przekonania się do dziwnych kadzideł i perfumowo-nietypowych kompozycji jako zdatnych do noszenia wynika jednak z pragmatycznego mojego podejścia do perfum. Dla mnie to nie są dzieła sztuki, perfumeryjnej, marketingowej ani nijakiej. Lubię je - ba, uwielbiam - w ogóle mam bardzo wrażliwy zmysł węchu, a za pomocą zapachu potrafię mentalnie przenieść się w kraje i czasy zgoła odległe - ale perfumy jednak przede wszystkim traktuję jako coś, co ma MI służyć, co ma na mnie ŁADNIE (a nie dziwnie, czy też mega-nietypowo) pachnieć. Jeśli jest ładnie, a nietypowo - to bosko, to wtedy mamy kolejną Ani perfumeryjną miłość. Jeśli jest nietypowo i, potocznie mówiąc, śmierdzi - wtedy mamy no-go. Perfumy są dla mnie, a nie ja dla nich. Dopełnienie dobrych butów, torebki, fajnych ciuchów. Dbam o całość, a zapach jest elementem składowym (choć ukochanym i ulubionym, torebek posiadam jedynie ok 1/3 tego, co perfum). Miałabym problem, gdyby otoczenie chwytało się za nos na mój widok, wiedząc, że sprawcą jest kompozycja, co do której ludzie nie będą pewni, czy to niszowy zapach, brak prysznica od tygodnia (Etat Libre), czy też wypalanie traw o poranku

Zupełnie natomiast nie wzruszają mnie ewentualnie narzekania znajonych / rodziny na śmierdziele typu szypry czy Chanel No 5. To bowiem jednak ewidentnie są perfumy, a de gustibus i tak dalej.
napisalas, Aniu, to co i ja mysle. i jak czynie.
takie Messe de Minuit - uwielbiam wwachiwac sie chocby w nakretke od atomizerka z tym zapachem, czasem spsikuje sobie w domu nadgarstek i przeciagam po nim nosem co jakis czas - ale z domu wyjde otulona mainstreamowym Mariazem - bo to jest zapach, z ktorym chce byc kojarzona, w ktorym sie dobrze czuje.
czy jestem z tego powodu gorsza? mniej wrazliwa?^^
__________________
Rebecca Minkoff Bree Body Black (nowa, z metkami)
szuka nowego domu.

Edytowane przez siarka40
Czas edycji: 2010-04-03 o 13:15
siarka40 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-23, 23:32   #136
201610111032
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 37 011
Dot.: Zmienia mi sie gust

Ja jeszcze do niedawna miałam w swoim zbiorze niezły miszmasz. Bardzo zmienił mi się gust bo ostatnio fascynują mnie tylko zapachy lekkie, świeże ale nie typowo kwiatowe czy owocowe. Raczej coś w stylu Van Cleef & Arpels Winter albo Prada Infusion d'Iris. Uwielbiam także zapachy orientalne, zmysłowe ale nie do przesady słodkie np. Bulgari Omnia, Samsara, Poison. W takich klimatach gustuję i mam nadzieję że to się nie zmieni.
201610111032 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 03:56   #137
Małgosia791
spin doctor
 
Avatar Małgosia791
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
Dot.: Zmienia mi sie gust

Stwierdzam, że u mnie też nastąpiła zmiana-kiedyś preferowałam raczej orientalne, słodkie, wyraziste i dość mocne zapachy typu Słoń, Addict, Diamonds Intense, Dune, Euphoria edp, Boss Intense Deep red i inne. Teraz ciągnie mnie do totalnych świeżaków i cytrusów: Light Blue, Be Delicious, Addict2. Słonik i Chanele stoją w kącie i trochę się kurzą... Aha, no i Michael Kors oraz So Elixir są też na topie, czyli nie jest jeszcze ze mną tak źle.
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem."
Małgosia791 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 09:44   #138
Tam Dao
Raczkowanie
 
Avatar Tam Dao
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: London, UK
Wiadomości: 357
Dot.: Zmienia mi sie gust

Zgadzam sie z Polly (dosc czesto ostatnio z reszta " ja zupełnie rozumiem ze mozna. Przeciez nie dla kazdego perfumy to pasja. Niektórzy traktuja perfumy na równi z papierem do pupy-jest mięciutki w pieski i ładnie pachnie-znaczy sie luksusowy i fajny-nie trzeba szukać innego".

Wystarczy postac chwile w pierwszej lepszej perfumerii i poobserwowac/posluchac.

Zgadam sie rowniez z Sabbath w kwestii: "Bezpieczniej jest mówić o gustach, a jesli już uśywamy słowa "wrażliwość", to nie mówmy o większej lub mniejszej wrażliwości, tylko o różnych typach wrażliwości na zapachy.
Bo tak szczerze - nie widzę sensu w twierdzeniu, że człowiek przedkładający intensywne kadzidła nad subtelne kwiaty jest bardziej wrażliwy. Niby jak??
".

Choc tu Sabbath troche jakby sobie zaprzecza:
"Czy jeśli ktoś gustuje w ciałach nieprzeciętnie puszystych lub nieprzeciętnie wyszczuplonych, to automatycznie znaczy, że ma wiekszą wrażliwośc estetyczną, bo podoba mu się coś niezgodnego z głównym nurtem i gustem większości?(...)

Nie patrzmy na zapachy popularne i niepopularne w ten sposób. Istnieje pewien wspólny kanon piękna, który przemawia do większści ludzi."




No wlasnie i antropologia udawadnia, ze nie jest to ani puszystosc ani wychudzenie.

Jednoczesnie stosujac Ockhamowska brzytwe i Wilde'owskie szelmostwo musze stwierdzic ze gdyby wszystko to co wytwarza pop kultura i masa bylo rownie wartosciowe i przynoszace wklad do oglnikowo pojetego "dobra ludzkosci", nie bylo by podzialow na muzke wyzsza, nizsza, taka tez literature, kino, jedzenie i sposob jego przygotowywania, sposob tworzenia sztuki, zainteresowanie nia lub tez kompletny brak rozeznania. Pelny egalitaryzm wielu wymiarach, miedzy innymi wymiarze aspiracyjnym i mozliwosci nabywczych nie jest nierealny we wspolczesnych, kapitalistycznych demokratycznych spolczenstwach z roznych przyczyn. (tu polecam ostatnie wydanie R. Wilkinsona " Why equality is better for everyone").

Krotko rzecz ujmujac zestawiajac pare perfum: Paris Hiton Just me kontra Ambre Extreme L'Artisan, zdecydowanie wole te drugie i to nie dlatego, ze sa drozsze, czytaj lepsze, czytaj chce sie wyroznic z tlumu i mam kompleks Mesjasza, tylko dlatego, ze te pierwsze uwazam za zlepek cukru+ alkoholu i drazliwy smrod ktorym pachnie polowa Oxford street, buszujaca w morzu identycznie wygladajacych ciuchow, jakby to byla wyprawa po intelekt conajmniej ( nie jest ).

Mnie gust nie zmienia sie odkad pamietam. Nadal nie cierpie ogorkowo-wodnych smrodziakow i perfum ulotnych i jowialnych typu zapachy Anny Sui. Wybieram L'Artisan'a bo jest magiczny, znajduje w nim to czego nie znalazlam jeszcze w zadnym innym, a ze jestem czlowiekiem poszukujacym i ciekawskim tzw "nisza" oferuje mi morze mozliwosci. I tu chyba tkwi roznica pomiedzy milosnikami perfum komercyjnych a niszowych: poziom ciekawosci i stopien jej zaspokojenia.
Nie znaczy w tym momencie ze nie ma ciekawych perfum komercyjnych bo sa i ze ktos kto poszukuje jest lepszy/gorszy od nie poszukujacego - tylko po prostu ze porusza sie po udeptanym gruncie.

W ostatecznosci efekt "wywyzszania sie" za pomoca kupowania przedmiotow "innych", "alternatywnych" w zetknieciu z proza zycia zaczyna byc nieistotny.

Generalnie popieram te wizazanki, ktore uwazaja ze dobor perfum swiadczy o guscie i ze poziom tego drugiego czesto jest rzygorodny.
I ciesze sie, ze tego rodzaju fora daja ludziom mozliwosc polemiki bez obrzucania sie zniewagami i innego rodzaju miesiwem, zachowujac poziom tolerancji/szacunku dla opinii innych niz nasza godny spolecznosci cywilizowanej.

Edytowane przez Tam Dao
Czas edycji: 2010-05-24 o 09:54
Tam Dao jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 13:37   #139
MayaMarie
Raczkowanie
 
Avatar MayaMarie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 410
Dot.: Zmienia mi sie gust

Po roku zainteresowania zapachami, zaobserwowałam 2 zmiany:

- odejście od bardzo słodkich zapachów
- odejście od złożonych, głębokich zapachów z wieloma dnami

na rzecz:
- subtelności, lekkości i nawet świeżaków
__________________
"Smile. The world is not ending just yet."


Daeran, Wrath of the Righteous
MayaMarie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 20:37   #140
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez Layila Pokaż wiadomość
To Ty napisałaś, nie ja. To co napisałam nie jest nacechowane negatywnie - ale jeśli u Ciebie "niewrażliwy" oznacza "gorszy", a wrażliwy - "z lepszy gustem", to nic na to nie poradzę.


Błąd. Sklasyfikowałam ich jako mniej lub bardziej wrażliwych na kompozycje zapachowe - a NIE jako mniej lub bardziej wrażliwych ludzi. To jest zasadnicza różnica.
I ja się zgadzam. Wrażliwość zapachowa - czyli dostrzeganie złożoności, ale nie tylko - można być wrażliwym na JAKĄŚ nutę i jednocześnie ślepym na inne.
Nie stosowałabym wymiennie określenia "gust", który określa wybór, a nie motywację do niego prowadzącą.
Czasem wydaje mi się, że zbyt łatwo kogoś dotknąć - pewnie jest bardzo wrażliwy

Cytat:
Napisane przez Kota Pokaż wiadomość
A, coś w tym jest.
Mam tak przy Cd G 2.
Zapach nie jest jakos masakrycznie drogi, ale gdy nim pachnę, kołacze mi się na dnie świadomości pół- myśl- że pachnę jednak TYM Garconem. Trochę innym od pospólstwa.
Czyli jednak element snobstwa występuje i u mnie.
Trochę trzeba było poskrobać jednak gładką i świętoszkowatą powierzchnię, żeby to wyszło na wierzch.
O! Ja mam to samo przy CdG 2!
Na szczęście ostatnio może nie tyle zmienił mi się (bo dawne skłonności pozostały) gust, co poszerzył się o lekkie subtelności.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/


Edytowane przez justynaneyman
Czas edycji: 2013-04-08 o 20:39
justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-09, 23:56   #141
Jombusiowa_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 16
Dot.: Zmienia mi sie gust

Z czasem równiez u mnie nastąpiła zmiana Jeszcze pare lat temu kochałam bardzo lekkie kwiatowe zapachy. A teraz wole coś mocniejszego z pazurem, czyżbym przechodziła do wieku średniego?
Jombusiowa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-10, 07:36   #142
koralina3
Rozeznanie
 
Avatar koralina3
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 861
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez Jombusiowa_ Pokaż wiadomość
Z czasem równiez u mnie nastąpiła zmiana Jeszcze pare lat temu kochałam bardzo lekkie kwiatowe zapachy. A teraz wole coś mocniejszego z pazurem, czyżbym przechodziła do wieku średniego?
Tak, u mnie też z wiekiem gust się zmienił. Zauważam, że po czterdziestce delikatne zapachy poszły w odstawkę. Zmieniło mnie też to forum. Im dłużej tu jestem to mam coraz większego "kota" na punkcie zapachów.
__________________
Błagam, napraw mnie ....

Edytowane przez koralina3
Czas edycji: 2013-04-10 o 07:38
koralina3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 09:18   #143
Tsukichan
Rozeznanie
 
Avatar Tsukichan
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 763
Dot.: Zmienia mi sie gust

A ja zatoczyłam poniekąd koło (półkole? ma to sens?) odkąd zaczęłam się interesować perfumami.
Kiedy pierwszy raz trafiłam na rozmaite fora perfumeryjne kilka lat temu, nosiłam wyłącznie zapachy dostępne w perfumeriach stacjonarnych (Burberry, Lacoste, Paco Rabanne, Dior).
Na forach zaś królowała nisza. I większość postów, na jakie natrafiałam, zawierała zarazem krytykę kapachów lekkich (bo nudne- kto by chciał pachnieć nudą?) oraz peany na cześć ciężkich kadzidłowców, drzew, wszelakich nut nietypowych, im bardzej coś było trudne, tym lepsze. Jakos tak ubzdurało mi się, że z moim gustem musi być coś nie tak, więc postanowiłam, że gust zmienię. Męczyłam i męczyłam zapachy, które nie pasowały do mnie, przez kilka dobrych miesięcy. Odstawiłam kilka ulubionych flakonów, co by nie wyglądać na osobę bezgustną, a opryskiwałam się kadzidłami, bo wypadało. I dopiero po jakimś czasie nabrałam do sprawy dystansu i trafiło do mnie, że jeśli zapachów nie lubię, to ich używanie mija się z celem. Niby proste, ale jednak nie do końca.

Dzięi perfumeryjnej podróży poznałam sporo niszowców, które zostały ze mną (alo do mnie dołączą w jakims tam punkcie czasoprzestrzeni), ale i na nowo polubiłam się z niektórymi mainstreamowymi zapachami. Lubię nowe wyzwania, ale jednocześnie lubię powracać do tych prostych i lekkich kompozycji, które towarzyszyły mi od stosunkowo dawna. Z moich lutensów nie zrezygnowałabym za nic w świecie, podobniej ak z cudownej wody Hermesa... Nie wiem, czy to już stanzen, czy jeszcze nie, ale nie narzekam
__________________
“It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living.”
Tsukichan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-04-11, 14:15   #144
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Zmienia mi sie gust

Cytat:
Napisane przez Jombusiowa_ Pokaż wiadomość
Z czasem równiez u mnie nastąpiła zmiana Jeszcze pare lat temu kochałam bardzo lekkie kwiatowe zapachy. A teraz wole coś mocniejszego z pazurem, czyżbym przechodziła do wieku średniego?
Wprost przeciwnie - mówię z własnego doświadczenia
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.