![]() |
#121 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
![]() tiaaa a dla niektorych lupiez to taki substytut sniegu w srodku lata nie wiem co ma piernik do wiatraka, ale przyszlo mi do glowy ![]() nosz kurde juz sobie pozrzedzic nie mozna, zatruwaja mnie obskornymi kwieciuchami, plaskimi jak deska tandetami w srodkach miejskiej komunikacji to i zlosc we mnie narasta, tlumiona agresja prowadzi do zbrodni ![]()
__________________
sure. fine. whatever. Edytowane przez LouLou25 Czas edycji: 2010-03-31 o 23:59 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 829
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
![]() Nie przejmowalabym sie tez, za bardzo ![]() Moim zdaniem to tak, jak swietnie zobrazowala Polly, na przykladzie oliwek: na razie sytuacja jest dla nich czyms nowym, ( a jak wiemy przyzwyczajenie to potezna sila, ktora potrafi sie nawet stac druga natura ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() Na upartego, to kazdy czlowiek moglby zostac uznany za ignoranta przez kogos, dla kogo jakas dziedzina zycia jest wazna, w sposob oczywisty. Edytowane przez Kattarina Czas edycji: 2010-04-01 o 00:11 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 632
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Ojej, ale ja nigdzie nie napisałam ani słowa o niszy !!! - wszak mowa była m.in. o OI. Nie napisałam także o jakimkolwiek wywyższaniu się. Stąd nie rozumiem części wypowiedzi, które choć cytuja moje słowa, to wcale nie odnosza się do ich treści.
Proste zapachy typu L'Eau Lutensa będą się podobały wielu osobom, bo są właśnie proste i przyjemne. Z kolei taka klasyczna Trucizna nie przypadnie do gustu fance zapachów, które mają być po prostu przyjemnie i się podobać (wielu osobom), bo jest to kompozycja, która wymaga pewnej wrażliwości i uwagi. Zauważcie, że wielu mężczyzn pyta na forum jakie zapachy najbardziej podobają się kobietom - mało jest takich, którzy chcieliby coś niespotykanego, co może być trudne w odbiorze. Nie każdy ma ochotę doszukiwać się piękna w czymś, co jest skomplikowane, nad czym trzeba się skupić. Po prostu to odrzucają i szukają czegoś bardziej przystępnego. Tak jest z każdą formą sztuki. Malarstwem, rzeźbą, muzyką, architekturą czy perfumiarstwem. Dlatego trzeba się pogodzić z tym, że jeśli wybiera się trudniejszą drogę, to spotyka się to z niezrozumieniem. I tylko o to mi chodziło. Już wielokrotnie pisałam o tym, że dla mnie perfumy nie tworzą człowieka, są jedynie jakimś tam dodatkiem - więc klasyfikowanie ludzi według ich perfumeryjnych gustów - w moim wydaniu - byłoby szczytem hipokryzji ![]() Myślę, ze ideę złapała LouLou i jest najbliższa temu, co miałam na myśli, pisząc: Cytat:
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler ![]() Edytowane przez Layila Czas edycji: 2010-04-01 o 00:58 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | ||||
never say no to panda
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
![]() Bo z tego wnioskuję, że ktoś, kto przykładowo szaleje za ciężką w odbiorze Trucizną, jest bardziej wrażliwy i z lepszym gustem od osoby preferującej, no, dajmy na to wcześniej już wspomniane Light Blue. I niestety mnie tam powyższe się gryzie z poniższym zdaniem: Cytat:
![]() Trochę dla mnie to wszystko śmieszne i dziwne, bo na tej samej zasadzie można oceniać wielbiciela anchovies lub oliwek (obu trudnych w odbiorze - smakowym) w porównaniu do fanatyka jabłek (bo to taki popularny owoc). Ja bym jednak nie generalizowała tak, że koleżanka, która non stop używa Lacosty czy innego łatwego-w-odbiorze jest mniej wrażliwa na piękno - bo może nie zna innych zapachów, nie ma jak tego ocenić, a że perfumy nie są jej pasją (i tak, jak Polly słusznie zauważyła - traktuje je jako zwyczajny element higieny osobistej), nie będzie drążyła tematu. Cytat:
![]() Cytat:
![]() Poza tym chyba jednak przeceniacie trochę "sztukę perfumeryjną". Większość zapachów nie jest jakaś szczególnie ciężka w odbiorze (ot, dla mnie nawet i wspomniany Poison jest wątpliwy... bardziej wahałabym się przy śmierdzielach typu Fumidus czy Incense Kamali) i nie jest to kwestia wrażliwości, a gustu (bądź też zwyczajnej nieznajomości innychh zapachów - tu mam na myśli osoby używające wyłącznie perfum, które dostały w ramach prezentu od rodziny / chłopaka / znajomych), bo nie każdy musi lubić pachnieć suszoną śliwką, kadzidłem... ale i kwiatkami też ![]()
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Edytowane przez cbr Czas edycji: 2010-04-01 o 05:40 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
Dla mnie na przykład fiołkowe perfumy są trudne w odbiorze, bo zapachu tego kwiatu zwyczajnie nie lubię. Choćbym szukała ukrytego piękna w fiołkowcach, to i tak nie zacznę ich używać, bo zwyczajnie chcę używać tego, co lubię i w czym czuję się dobrze i sobą. Teoretycznie to ja mogę doceniać piękno fiołkowych perfum, bo wiem że są czasem mroczne, czasem niewinnie słodkawe i pudrowe, czasem groźnie metaliczne... Ale od tego zgłębiania piękna nie przejdę do użytkowania. No, chyba, że mi się gust zmieni i nagle zapragnę pachnieć fiołkami ![]()
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 |
Guerlain Lover
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Mi się również zmienił gust zapachowy. Początki były różne... a jakieś półtorej roku temu kochałam kwiatki, nienawidziłam reszty, a od niecałego roku zmiana na słodziaki oraz kadzidlaki. Po ostatnich testach zaczyna mnie także przyciągać Opium oraz Chanel no 5 ... (Eau Premiere już kocham
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 632
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
To Ty napisałaś, nie ja. To co napisałam nie jest nacechowane negatywnie - ale jeśli u Ciebie "niewrażliwy" oznacza "gorszy", a wrażliwy - "z lepszy gustem", to nic na to nie poradzę.
Cytat:
Jeden jest bardziej odporny na smród, a drugi bardziej wrażliwy. Jeden jest bardziej wrażliwy na hałas, drugi nie. Jeden jest muzykalny, drugiemu słoń nadepnął na ucho. To taka sama klasyfikacja - bez podziału na lepszy/gorszy. To Ty odebrałaś to jako "gorszy", ja w ogóle nie mam takich skojarzeń. Cytat:
Cytat:
Ja napisałam tylko tyle, że interesując się czymś mało popularnym, trudnym w odbiorze, co nie każdemu się podoba, trzeba się liczyć z tym, że inni nie będą piać z zachwytu. Bo jednak zdecydowana większość woli rzeczy łatwe, lekkie i przyjemne - w każdej dziedzinie życia. A Wy odebrałyście to bardzo emocjonalnie i zrobiła się z tego dyskusja o wyższości niszy nad nie-niszą i maniaków perfumeryjnych nad mainstreamowym "pospólstwem". ![]() Ponieważ dyskusja zmierza w kierunku, który jest mi nie po drodze - EOT ![]()
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler ![]() Edytowane przez Layila Czas edycji: 2010-04-01 o 13:32 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#128 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Czy ja mogę dla porządku dodać (aby ślad mój pozostał w tej dyskusji
![]() ![]() Jestem niewrażliwa, niewyrafinowana i nie mam tych wyższych faz rozwoju osobowości ![]() Tyle lat już siedzę w zapachach, że gdyby miało to nastąpić, to by nastąpiło. Po co to piszę? Otóż wydaje mi się, że (w dyskusji i) na forum zalęgło się uważać, że fascynacja niszą stanowi naturalny etap rozwoju fascynacji perfumeryjnych. Ostateczny i jedynie słuszny, perfumowe Ultima Thule ![]() Try as I might (a próbowałam!) niszę uważam nie za trudną, wyrafinowaną, czy jak to lubią określać fanki (przetestowałam kilkadziesiąt zapachów na tym etapie), tylko zwyczajnie - nic szczególnego <ziewa>. Większość (nie wszystkie) przypadki fascynacji niszą kojarzą mi się z klasycznym efektem Veblena i szatami cesarza - obciąć cenę o 2/3, wwalić na półki ogólnodostępnego hypermarkietu typu Douglas i większość (nie mówię że nikt!) osób by się nie obejrzała... Co do wyższości tamtych czy owamtych i "pospólstwa" Diora czy Chanel, to ja się nie wypowiem ...<pada> gdyby nie to forum, nigdy bym na to nie wpadła.... A gust zmienia mi się, o zmienia. Teraz lubiem śmierdziele i szypry, Poisonowego klasyka, Beautiful - to jest nisza, a nie popierdółkowate różyczki w Sa Rose Majeste (mogłam przekręcić nazwę). Edytowane przez anka_res Czas edycji: 2010-04-01 o 22:43 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | |||||
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
Mówienie o wrażliwości zwykle jest ryzykowne, nawet jesli mamy na mysli tylko wrażliwośc na zapachy. Bezpieczniej jest mówić o gustach, a jesli już uśywamy słowa "wrażliwość", to nie mówmy o większej lub mniejszej wrażliwości, tylko o różnych typach wrażliwości na zapachy. Bo tak szczerze - nie widzę sensu w twierdzeniu, że człowiek przedkładający intensywne kadzidła nad subtelne kwiaty jest bardziej wrażliwy. Niby jak?? I nie, nie zgadzam się nijak z twierdzeniem, że zapachy niszowe, mniej popularne są trudniejsze, niż te nieniszowe i bardziej popularne. Dla mnie drewna i żywice są łatwe, łatwe, łatwe; kwiatowe subtelności zaś, nawet te najpiękniej skomponowane - trudne. Naprawdę. ![]() I niby dlaczego miałabym swoją łatwą drogę nazywać trudną? Tylko dlatego, że mam gust bardziej nietypowy (czyt. "dziwaczniejszy"), niż większość ludzi? Czy jeśli ktoś gustuje w ciałach nieprzeciętnie puszystych lub nieprzeciętnie wyszczaplonych, to automatycznie znaczy, że ma wiekszą wrażliwośc estetyczną, bo podoba mu się coś niezgodnego z głównym nurtem i gustem większości? ![]() Nie patrzmy na zapachy popularne i niepopularne w ten sposób. Istnieje pewien wspólny kanon piękna, który przemawia do większści ludzi. Są ekscentrycy, którzy mają gust odbiegający od standardu, ale doprawdy trudno jest Taj Mahal uznać za sztukę nieambitną tylko dlatego, że zapiera dech znakomitej większości populacji. Podobnie jak nie sposób źle zagranej muzyki uznać za ambitną wyłącznie na podstawie faktu, że nikt jej nie chde słuchać. W ten sposób okazałoby się, że najwyższa, najambitniejsza sztuka to ta, której nikt, ale to nikt nie trawi. ![]() Cytat:
A Poison rzeczywiście jest, wedle moich obserwacji, łatwy jak bułka z masłem - komplementy za niego zbierałam wiadrami nawet od naprawdę mało wrażliwych (powiedzmy, że o wrażliwości mówimy ![]() Cytat:
Nie wiem, skąd biorą się takie przesądy, ale te powracające dyskusje "o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy" przywodzą mi zawsze na myśl Gombrowicza i "Ferdydurke", a konkretnie scenę, w której "Słowacki wielkim poetą był" i koniecznie zachwyca. Otóż jednych zachwyca, innych nie zachwyca i jak mi ktoś zacznie wmawiać, że ktoś, kto woli Norwida od Słowackiego (niszę od nieniszy), albo Słowackiego od Mickiewicza albo chociażby Białoszewskiego czy Wojaczka jest bardziej/mniej wrażliwy, to mu się w twarz roześmieję. Aniu, jeśli Ty jesteś "niewrażliwa, niewyrafinowana" itd, to i ja zrezygnuję z rafinacji. Aż wstyd się rafinować w tym kontekście. ![]() Cytat:
Cytat:
Ale o tym, co myślę o niszy pisałam już wielokrotnie i... No cóż. Część (bynajmniej nie większość ![]() Przecież poza tym, że są kolekcjonerzy zapachów, są też kolekcojnerzy flakonów/bibelotów. I niby czemu ta druga pasja miałaby być gorsza od pierwszej?
__________________
Edytowane przez Sabbath Czas edycji: 2010-04-02 o 00:48 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
![]() Nie jest moją intencją dyskredytować niszę, po co miałabym to robić? ![]() Natomiast co do efektu prestiżowego itp. to nie miałam na myśli Ciebie - jakoś sądzę, że zgarnęłabyś owe kadzidła i z półek osiedlowego samu - ale jestem przekonana, że jakiś tam procent zajenteresowanych bawi się w niszę "bo wypada", "bo drogie więc lepsze", "bo większa wrażliwość" ![]() Przy tej okazji, życzę wszystkim tutaj i nie tylko Wesołych Świąt, słoneczka, co by w poniedziałek nie lali (ten durny zwyczaj u mnie ma się dobrze) - wszystkiego co najlepsze ![]() Edytowane przez anka_res Czas edycji: 2010-04-02 o 08:34 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
![]() no i pewnie tak jest, w druga strone tez to dziala: " bo drogie z sephory", " bo kolezankom z pracy sie pochwale", "bo bedzie bardziej seksi dla mojego misiaczka" itepe pamietajac, ze to jakis tam blizej niezidentyfikowany procent ![]() kurcze dziewczyny kazdy w jakims tam ulamku procenta ma swoja mroczna, prozna strone...a tu znowu dyskuja akademicka na temat kilku slow nie pasujacych do obrazu swietej perfumomaniaczki; no ja swieta nie jestem, lubie sie czasem okadzic jakims masakrycznie drogim, ciezkim kadzidlem i tak sobie pokontemplowac ten odor w swej proznosci, lepiej mi sie robi wtedy, a pochwalic i tak sie nie mam komu, wszyscy kreca nosem, ew uciekaja ![]() Aniu, dzieki za zyczenia ![]() ![]()
__________________
sure. fine. whatever. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
Mam tak przy Cd G 2. Zapach nie jest jakos masakrycznie drogi, ale gdy nim pachnę, kołacze mi się na dnie świadomości pół- myśl- że pachnę jednak TYM Garconem. ![]() ![]() Czyli jednak element snobstwa występuje i u mnie. ![]() Trochę trzeba było poskrobać jednak gładką i świętoszkowatą powierzchnię, żeby to wyszło na wierzch.
__________________
Kot najgorszego sortu |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 |
perfumowy zawrót głowy
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 045
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak jest temat niszy i mainstreamu to wybucha rozgorzała dyskusja nad wyższością lub brakiem wyższości jednej grupy nad drugą
![]() Dla mnie istnieje tylko jedno kryterium - podoba się lub nie. Potem drugim kryterium jest trwałość. Nie interesuje mnie cena, dostępność, popularność itp. Może jestem mało skomplikowana ale gust mi się nie zmienił drastycznie, może nawet w ogóle. Doszło kilka nowych zachwytów - nr 1 to Kyoto, nr 2 Black Cashmere i inne mniej istotne. Lubię i słodziaki - wszystko co z czekoladą, i Hypnose, i kwiatowe typu Pleasures, Truth i kadzidła jak w/w. i przyprawy typu Słonik, BdM, Theorema. Nadal szerokim łukiem omijam typowe świeżaki i mydlane takie jak Chanele ![]() Nisza szeroko pojęta trochę mnie rozczarowała - zdarzało mi się testować piękne, drogie zapachy ale nietrwałe ![]()
__________________
Rozpaczliwie poszukuję choć kropli Byzantine Rochas i AA Winter Delice ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Właśnie uświadomiłam sobie, że mam jedną niszową miłość. L'eau Kasaneka. Do tego stopnia, że sprawiłam sobie flakonik (acz nader okazyjnie - Beatko
![]() ![]() Tak sobie teraz myślę, że niemożność przekonania się do dziwnych kadzideł i perfumowo-nietypowych kompozycji jako zdatnych do noszenia wynika jednak z pragmatycznego mojego podejścia do perfum. Dla mnie to nie są dzieła sztuki, perfumeryjnej, marketingowej ani nijakiej. Lubię je - ba, uwielbiam - w ogóle mam bardzo wrażliwy zmysł węchu, a za pomocą zapachu potrafię mentalnie przenieść się w kraje i czasy zgoła odległe ![]() ![]() ![]() Zupełnie natomiast nie wzruszają mnie ewentualnie narzekania znajonych / rodziny na śmierdziele typu szypry czy Chanel No 5. To bowiem jednak ewidentnie są perfumy, a de gustibus i tak dalej. Uffff się rozpisałam. Dobra, mykam do garów ![]() Edytowane przez anka_res Czas edycji: 2010-04-03 o 11:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |||||
Szef ds. Wymianek
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 865
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
![]() wiedza to dobrze ci, ktorzy nawiedzili moja toalate ![]() Cytat:
![]() mozna wszak poznac niszowe zapachy, dostrzegac w niektorych bogactwo faz i inszych takich - a jednoczesnie lubic zapachy nieniszowe, ba, przedkladac je nad niszowce. wrazliwym mozna byc takze gustujac w zapachach prostych - wszak wrazliwosc to sila odczuwania bodzcow, nie samo upodobanie, a mam wrazenie, ze w tej dyskusji niejednokrotnie doszlo do zlania sie tych dwoch pojec. tymczasem moge znakomicie wyczuwac zlozone zapachy, ale preferowac jednak te proste. tak samo jak wybor sluchania na co dzien muzyki disco polo - mimo umiejetnosci docenienia gry Szopena - nie czyni czleka niewrazliwcem. jedynie wskazuje na jego upodobania. Cytat:
Cytat:
i przyznam, ze wyczuwam na tym forum - nie ze strony wszystkich, oczywiscie i nie zawsze - swego rodzaju atmosfere wlasnie apoteozy niszy nad mainstreamem. czy wyrobieniem gustu mozna nazwac jedynie ewolucje zainteresowan od Light Blue do Etry? wydaje mi sie, ze wyrobieniem gustu jest znalezienie - w drodze miedzy innymi testowania nowych zapachow - wlasnej sciezki zapachowej. ot, chocby z kadzidlakowych niszowcow po mydlkowate Szanele ![]() Cytat:
takie Messe de Minuit - uwielbiam wwachiwac sie chocby w nakretke od atomizerka z tym zapachem, czasem spsikuje sobie w domu nadgarstek i przeciagam po nim nosem co jakis czas - ale z domu wyjde otulona mainstreamowym Mariazem - bo to jest zapach, z ktorym chce byc kojarzona, w ktorym sie dobrze czuje. czy jestem z tego powodu gorsza? mniej wrazliwa?^^
__________________
Rebecca Minkoff Bree Body Black (nowa, z metkami)
szuka nowego domu ![]() Edytowane przez siarka40 Czas edycji: 2010-04-03 o 13:15 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#136 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 37 011
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Ja jeszcze do niedawna miałam w swoim zbiorze niezły miszmasz. Bardzo zmienił mi się gust bo ostatnio fascynują mnie tylko zapachy lekkie, świeże ale nie typowo kwiatowe czy owocowe. Raczej coś w stylu Van Cleef & Arpels Winter albo Prada Infusion d'Iris. Uwielbiam także zapachy orientalne, zmysłowe ale nie do przesady słodkie np. Bulgari Omnia, Samsara, Poison. W takich klimatach gustuję i mam nadzieję że to się nie zmieni.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Stwierdzam, że u mnie też nastąpiła zmiana-kiedyś preferowałam raczej orientalne, słodkie, wyraziste i dość mocne zapachy typu Słoń, Addict, Diamonds Intense, Dune, Euphoria edp, Boss Intense Deep red i inne. Teraz ciągnie mnie do totalnych świeżaków i cytrusów: Light Blue, Be Delicious, Addict2. Słonik i Chanele stoją w kącie i trochę się kurzą... Aha, no i Michael Kors oraz So Elixir są też na topie, czyli nie jest jeszcze ze mną tak źle
![]()
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: London, UK
Wiadomości: 357
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Zgadzam sie z Polly (dosc czesto ostatnio z reszta
![]() Wystarczy postac chwile w pierwszej lepszej perfumerii i poobserwowac/posluchac. Zgadam sie rowniez z Sabbath w kwestii: "Bezpieczniej jest mówić o gustach, a jesli już uśywamy słowa "wrażliwość", to nie mówmy o większej lub mniejszej wrażliwości, tylko o różnych typach wrażliwości na zapachy. Bo tak szczerze - nie widzę sensu w twierdzeniu, że człowiek przedkładający intensywne kadzidła nad subtelne kwiaty jest bardziej wrażliwy. Niby jak??". Choc tu Sabbath troche jakby sobie zaprzecza: "Czy jeśli ktoś gustuje w ciałach nieprzeciętnie puszystych lub nieprzeciętnie wyszczuplonych, to automatycznie znaczy, że ma wiekszą wrażliwośc estetyczną, bo podoba mu się coś niezgodnego z głównym nurtem i gustem większości?(...) Nie patrzmy na zapachy popularne i niepopularne w ten sposób. Istnieje pewien wspólny kanon piękna, który przemawia do większści ludzi." No wlasnie i antropologia udawadnia, ze nie jest to ani puszystosc ani wychudzenie. Jednoczesnie stosujac Ockhamowska brzytwe i Wilde'owskie szelmostwo musze stwierdzic ze gdyby wszystko to co wytwarza pop kultura i masa bylo rownie wartosciowe i przynoszace wklad do oglnikowo pojetego "dobra ludzkosci", nie bylo by podzialow na muzke wyzsza, nizsza, taka tez literature, kino, jedzenie i sposob jego przygotowywania, sposob tworzenia sztuki, zainteresowanie nia lub tez kompletny brak rozeznania. Pelny egalitaryzm wielu wymiarach, miedzy innymi wymiarze aspiracyjnym i mozliwosci nabywczych nie jest nierealny we wspolczesnych, kapitalistycznych demokratycznych spolczenstwach z roznych przyczyn. (tu polecam ostatnie wydanie R. Wilkinsona " Why equality is better for everyone"). Krotko rzecz ujmujac zestawiajac pare perfum: Paris Hiton Just me kontra Ambre Extreme L'Artisan, zdecydowanie wole te drugie i to nie dlatego, ze sa drozsze, czytaj lepsze, czytaj chce sie wyroznic z tlumu i mam kompleks Mesjasza, tylko dlatego, ze te pierwsze uwazam za zlepek cukru+ alkoholu i drazliwy smrod ktorym pachnie polowa Oxford street, buszujaca w morzu identycznie wygladajacych ciuchow, jakby to byla wyprawa po intelekt conajmniej ( nie jest ![]() Mnie gust nie zmienia sie odkad pamietam. Nadal nie cierpie ogorkowo-wodnych smrodziakow i perfum ulotnych i jowialnych typu zapachy Anny Sui. Wybieram L'Artisan'a bo jest magiczny, znajduje w nim to czego nie znalazlam jeszcze w zadnym innym, a ze jestem czlowiekiem poszukujacym i ciekawskim tzw "nisza" oferuje mi morze mozliwosci. I tu chyba tkwi roznica pomiedzy milosnikami perfum komercyjnych a niszowych: poziom ciekawosci i stopien jej zaspokojenia. Nie znaczy w tym momencie ze nie ma ciekawych perfum komercyjnych bo sa i ze ktos kto poszukuje jest lepszy/gorszy od nie poszukujacego - tylko po prostu ze porusza sie po udeptanym gruncie. W ostatecznosci efekt "wywyzszania sie" za pomoca kupowania przedmiotow "innych", "alternatywnych" w zetknieciu z proza zycia zaczyna byc nieistotny. Generalnie popieram te wizazanki, ktore uwazaja ze dobor perfum swiadczy o guscie i ze poziom tego drugiego czesto jest rzygorodny. I ciesze sie, ze tego rodzaju fora daja ludziom mozliwosc polemiki bez obrzucania sie zniewagami i innego rodzaju miesiwem, zachowujac poziom tolerancji/szacunku dla opinii innych niz nasza godny spolecznosci cywilizowanej. ![]() Edytowane przez Tam Dao Czas edycji: 2010-05-24 o 09:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 410
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Po roku zainteresowania zapachami, zaobserwowałam 2 zmiany:
- odejście od bardzo słodkich zapachów - odejście od złożonych, głębokich zapachów z wieloma dnami na rzecz: - subtelności, lekkości i nawet świeżaków
__________________
"Smile. The world is not ending just yet." Daeran, Wrath of the Righteous |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
Nie stosowałabym wymiennie określenia "gust", który określa wybór, a nie motywację do niego prowadzącą. Czasem wydaje mi się, że zbyt łatwo kogoś dotknąć - pewnie jest bardzo wrażliwy ![]() Cytat:
Na szczęście ostatnio może nie tyle zmienił mi się (bo dawne skłonności pozostały) gust, co poszerzył się o lekkie subtelności.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ Edytowane przez justynaneyman Czas edycji: 2013-04-08 o 20:39 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 16
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Z czasem równiez u mnie nastąpiła zmiana
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 861
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
![]()
__________________
Błagam, napraw mnie .... Edytowane przez koralina3 Czas edycji: 2013-04-10 o 07:38 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 763
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
A ja zatoczyłam poniekąd koło (półkole? ma to sens?) odkąd zaczęłam się interesować perfumami.
Kiedy pierwszy raz trafiłam na rozmaite fora perfumeryjne kilka lat temu, nosiłam wyłącznie zapachy dostępne w perfumeriach stacjonarnych (Burberry, Lacoste, Paco Rabanne, Dior). Na forach zaś królowała nisza. I większość postów, na jakie natrafiałam, zawierała zarazem krytykę kapachów lekkich (bo nudne- kto by chciał pachnieć nudą?) oraz peany na cześć ciężkich kadzidłowców, drzew, wszelakich nut nietypowych, im bardzej coś było trudne, tym lepsze. Jakos tak ubzdurało mi się, że z moim gustem musi być coś nie tak, więc postanowiłam, że gust zmienię. Męczyłam i męczyłam zapachy, które nie pasowały do mnie, przez kilka dobrych miesięcy. Odstawiłam kilka ulubionych flakonów, co by nie wyglądać na osobę bezgustną, a opryskiwałam się kadzidłami, bo wypadało. I dopiero po jakimś czasie nabrałam do sprawy dystansu i trafiło do mnie, że jeśli zapachów nie lubię, to ich używanie mija się z celem. Niby proste, ale jednak nie do końca. Dzięi perfumeryjnej podróży poznałam sporo niszowców, które zostały ze mną (alo do mnie dołączą w jakims tam punkcie czasoprzestrzeni), ale i na nowo polubiłam się z niektórymi mainstreamowymi zapachami. Lubię nowe wyzwania, ale jednocześnie lubię powracać do tych prostych i lekkich kompozycji, które towarzyszyły mi od stosunkowo dawna. Z moich lutensów nie zrezygnowałabym za nic w świecie, podobniej ak z cudownej wody Hermesa... Nie wiem, czy to już stanzen, czy jeszcze nie, ale nie narzekam ![]()
__________________
“It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living.” |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#144 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Zmienia mi sie gust
Cytat:
![]()
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:07.