Nieudane życie seksualne. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-04-11, 18:48   #1
katrin1234765
Raczkowanie
 
Avatar katrin1234765
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86

Nieudane życie seksualne.


Witam,

piszę, żeby poradzić się was w pewnej kwestii. Chodzi o to: jestem w związku od ponad dwóch lat. Z partnerem nie mieszkamy razem, mamy po 20 lat. Kochamy się, dogadujemy, bardzo rzadko kłócimy, często spotykamy i spędzamy razem czas - zawsze staramy się go sobie urozmaicać, np. idziemy do klubu, na imprezę, robimy sobie jakiś piknik, gotujemy obiady czy pieczemy jakieś ciasta etc. Także chodzi mi o to, że związek jest naprawdę udany, nie ma tu mowy o nudzie czy konfliktach.

Jeśli chodzi o partnera, jest niesamowicie przystojny, ma super charakter, jest zaradny, pomocny, ambitny, ma świetne poczucie humoru, ogólnie lepiej nie mogłam trafić. Czasami bywa zazdrosny i ciężko mu się przyznać do błędów, ale większych wad raczej nie ma. Jeśli chodzi o jego wygląd, wszystko jest w porządku, pomijając jego... cóż, duży brzuch.

O mnie: nie mam kompleksów, wiem, że podobam się mojemu partnerowi, no, może mogłabym mieć nieco większy biust, ale ogólnie nie narzekam, jest okej.

O seksie: jesteśmy razem trochę ponad dwa lata, ,,normalny" seks uprawiamy od września zeszłego roku. Wiem, że późno się za to zabraliśmy, jednak wcześniej, od 3 miesiąca związku aż do tego września uprawialiśmy tylko petting i seks oralny, a za ,,normalny" się nie braliśmy z obawy przed ciążą. Jednak dorośliśmy już do tej decyzji, by rozpocząć współżycie i niby wszystko jest okej.

Jest jednak pewien problem: kiedy uprawialiśmy tylko petting i seks oralny, zawsze miałam na niego ochotę, on na mnie również (w sumie on dalej zawsze ma). Zabawialiśmy się w sumie wszędzie i o każdej porze dnia i nocy, łatwo się podniecałam i dochodziłam, cieszyliśmy się sobą, byliśmy zadowoleni etc.

Problem pojawił się we wrześniu, kiedy zaczęliśmy uprawiać ,,normalny" seks. Ogólnie obeszło się bez krwi i bólu, pierwszy raz był zdecydowanie udany. Partner wytrzymał jakieś trzy-cztery minuty, po czym doszedł. Pomyślałam - ok, pierwszy raz, pewnie się stresował albo za bardzo podniecił, każdemu się zdarza. Problem polega jednak na tym, że potem za każdym razem było to samo, z tym że wytrzymywał albo minutę (!) albo czasami tylko np. cztery ,,pchnięcia" i od razu dochodził. I to trwa do dzisiaj! Jestem już sfrustrowana, bo: zaczęłam brać tabletki w styczniu, myśląc, że dobrze jest się dodatkowo zabezpieczyć, a poza tym - może bez prezerwatywy będzie mu lepiej? Jednak nie.

Partner udał się do seksuologa, nic to jednak nie pomogło. Aby mi też sprawić przyjemność, zaczęliśmy robić z partnerem coś takiego, że nawet, gdy doszedł, uprawialiśmy seks dalej, żebym ja doszła. W ten sposób za każdym razem miałam orgazm, byłam w miarę zadowolona. Seksuolog pochwalał tę metodę. Jednak ile można?

Teraz sytuacja ma się tak, że ja zwyczajnie nie mam ochoty na seks. A z kolei mój partner ma codziennie nawet po kilka razy. Widzimy się 2-3 razy w tygodniu, z reguły 2 noce spędzamy razem, albo u mnie, albo u niego. Seks uprawiamy średnio te dwa razy w tygodniu, czasami też zdarzy się więcej. Z tym, że ja naprawdę nie mam ochoty i robię to tylko po to, żeby jemu nie było przykro. Mam orgazmy, kiedy pomagam sobie dłonią, ale co z tego, skoro sam seks nie sprawia mi jakiejś większej przyjemności? Kiedy np. leżymy razem na łóżku i partner zaczyna mnie dotykać, kompletnie nie czuję podniecenia. Naprawdę, wielkie ZERO. Może mnie masować, całować, robić dosłownie wszystko - a ja i tak nie mam na niego kompletnie ochoty. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że ja naprawdę chciałabym lubić seks i mieć udane życie seksualne. I kurde czuję się z tym beznadziejnie.

Co moim zdaniem może być przyczyną naszego nieudanego życia seksualnego?
1. Partner trochę przybrał na wadze - przeszkadza mi to bardzo. On doskonale o tym wie, jednak niewiele z tym robi. Tzn. chodzi na basen, ale moim zdaniem to za mało.
2. Tabletki obniżyły mi libido - nie wiem, taką opcję też rozważam. Biorę tabletki o nazwie Atywia. Nie mam żadnych skutków ubocznych, ale może spadek libido jest jedynym?
3. To, że partner za szybko dochodzi - no błagam, nawet, gdy dojdzie, możemy dalej uprawiać seks, ale co z tego, kiedy penis jest praktycznie miękki...? No po prostu masakra. Fakt, że dochodzę, kiedy sama sobie pomagam, ale to nie to samo. A może ja po prostu za wiele wymagam?
4. Za długo bawiliśmy się w petting i seks oralny i za późno zaczęliśmy ,,normalny" seks, przez co mój partner nie podnieca mnie już tak, jak kiedyś. Może brzmi to idiotycznie, ale przyszło mi to kiedyś do głowy.

Nie wiem, co robić i co o tym myśleć. Wielokrotnie rozmawialiśmy z moim partnerem na ten temat, także w tym wypadku rady w stylu ,,rozmowa to podstawa" odpadają. Rozmawiamy o tym bardzo często, ale naprawdę... ja tak długo nie wytrzymam. Wspieram go etc., jak to w związku, ale ta beznadziejna sytuacja w łóżku jest straszna.

Acha, gdyby ktoś pytał - gra wstępna jest czasem długa, a czasem krótka - różnie to bywa.

Edytowane przez katrin1234765
Czas edycji: 2013-04-11 o 18:58
katrin1234765 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 18:55   #2
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez katrin1234765 Pokaż wiadomość
Witam,

piszę, żeby poradzić się was w pewnej kwestii. Chodzi o to: jestem w związku od ponad dwóch lat. Z partnerem nie mieszkamy razem, mamy po 20 lat. Kochamy się, dogadujemy, bardzo rzadko kłócimy, często spotykamy i spędzamy razem czas - zawsze staramy się go sobie urozmaicać, np. idziemy do klubu, na imprezę, robimy sobie jakiś piknik, gotujemy obiady czy pieczemy jakieś ciasta etc. Także chodzi mi o to, że związek jest naprawdę udany, nie ma tu mowy o nudzie czy konfliktach.

Jeśli chodzi o partnera, jest niesamowicie przystojny, ma super charakter, jest zaradny, pomocny, ambitny, ma świetne poczucie humoru, ogólnie lepiej nie mogłam trafić. Czasami bywa zazdrosny i ciężko mu się przyznać do błędów, ale większych wad raczej nie ma. Jeśli chodzi o jego wygląd, wszystko jest w porządku, pomijając jego... cóż, duży brzuch.

O mnie: nie mam kompleksów, wiem, że podobam się mojemu partnerowi, no, może mogłabym mieć nieco większy biust, ale ogólnie nie narzekam, jest okej.

O seksie: jesteśmy razem trochę ponad dwa lata, ,,normalny" seks uprawiamy od września zeszłego roku. Wiem, że późno się za to zabraliśmy, jednak wcześniej, od 3 miesiąca związku aż do tego września uprawialiśmy tylko petting i seks oralny, a za ,,normalny" się nie braliśmy z obawy przed ciążą. Jednak dorośliśmy już do tej decyzji, by rozpocząć współżycie i niby wszystko jest okej.

Jest jednak pewien problem: kiedy uprawialiśmy tylko petting i seks oralny, zawsze miałam na niego ochotę, on na mnie również (w sumie on dalej zawsze ma). Zabawialiśmy się w sumie wszędzie i o każdej porze dnia i nocy, łatwo się podniecałam i dochodziłam, cieszyliśmy się sobą, byliśmy zadowoleni etc.

Problem pojawił się we wrześniu, kiedy zaczęliśmy uprawiać ,,normalny" seks. Ogólnie obeszło się bez krwi i bólu, pierwszy raz był zdecydowanie udany. Partner wytrzymał jakieś trzy-cztery minuty, po czym doszedł. Pomyślałam - ok, pierwszy raz, pewnie się stresował albo za bardzo podniecił, każdemu się zdarza. Problem polega jednak na tym, że potem za każdym razem było to samo, z tym że wytrzymywał albo minutę (!) albo czasami tylko np. cztery ,,pchnięcia" i od razu dochodził. I to trwa do dzisiaj! Jestem już sfrustrowana, bo: zaczęłam brać tabletki w styczniu, myśląc, że dobrze jest się dodatkowo zabezpieczyć, a poza tym - może bez prezerwatywy będzie mu lepiej? Jednak nie.

Partner udał się do seksuologa, nic to jednak nie pomogło. Aby mi też sprawić przyjemność, zaczęliśmy robić z partnerem coś takiego, że nawet, gdy doszedł, uprawialiśmy seks dalej, żebym ja doszła. W ten sposób za każdym razem miałam orgazm, byłam w miarę zadowolona. Seksuolog pochwalał tę metodę. Jednak ile można?

Teraz sytuacja ma się tak, że ja zwyczajnie nie mam ochoty na seks. A z kolei mój partner ma codziennie nawet po kilka razy. Widzimy się 2-3 razy w tygodniu, z reguły 2 noce spędzamy razem, albo u mnie, albo u niego. Seks uprawiamy średnio te dwa razy w tygodniu, czasami też zdarzy się więcej. Z tym, że ja naprawdę nie mam ochoty i robię to tylko po to, żeby jemu nie było przykro. Mam orgazmy, kiedy pomagam sobie dłonią, ale co z tego, skoro sam seks nie sprawia mi jakiejś większej przyjemności? Kiedy np. leżymy razem na łóżku i partner zaczyna mnie dotykać, kompletnie nie czuję podniecenia. Naprawdę, wielkie ZERO. Może mnie masować, całować, robić dosłownie wszystko - a ja i tak nie mam na niego kompletnie ochoty. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że ja naprawdę chciałabym lubić seks i mieć udane życie seksualne. I kurde czuję się z tym beznadziejnie.

Co moim zdaniem może być przyczyną naszego nieudanego życia seksualnego?
1. Partner trochę przybrał na wadze - przeszkadza mi to bardzo. On doskonale o tym wie, jednak niewiele z tym robi. Tzn. chodzi na basen, ale moim zdaniem to za mało.
2. Tabletki obniżyły mi libido - nie wiem, taką opcję też rozważam. Biorę tabletki o nazwie Atywia. Nie mam żadnych skutków ubocznych, ale może spadek libido jest jedynym?
3. To, że partner za szybko dochodzi - no błagam, nawet, gdy dojdzie, możemy dalej uprawiać seks, ale co z tego, kiedy penis jest praktycznie miękki...? No po prostu masakra. Fakt, że dochodzę, kiedy sama sobie pomagam, ale to nie to samo. A może ja po prostu za wiele wymagam?
4. Za długo bawiliśmy się w petting i seks oralny i za późno zaczęliśmy ,,normalny" seks, przez co mój partner nie podnieca mnie już tak, jak kiedyś. Może brzmi to idiotycznie, ale przyszło mi to kiedyś do głowy.

Nie wiem, co robić i co o tym myśleć. Wielokrotnie rozmawialiśmy z moim partnerem na ten temat, także w tym wypadku rady w stylu ,,rozmowa to podstawa" odpadają. Rozmawiamy o tym bardzo często, ale naprawdę... ja tak długo nie wytrzymam. Wspieram go etc., jak to w związku, ale ta beznadziejna sytuacja w łóżku jest straszna.
Fakt, tabletki mogą czasami obniżyć lub zabić libido Na twoim miejscu pogadałabym o nich z ginekologiem.

Druga sprawa: nie możecie połączyć pettingu z seksem? Może musicie znaleźć odpowiednią pozycję? Generalnie w pozycji na jeźdźca sama mogłabyś kontrolować tempo i mogłoby to opóźnić finish twojego chłopaka.

I pytanko: czy kochacie się kilka razy pod rząd? Z tego, co kiedyś wyczytałam i w sumie czasami obserwowałam, że czasami podczas pierwszego podejścia mężczyzna dochodzi szybciej, natomiast w drugiej kolejce może dłużej.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 18:57   #3
katrin1234765
Raczkowanie
 
Avatar katrin1234765
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Fakt, tabletki mogą czasami obniżyć lub zabić libido Na twoim miejscu pogadałabym o nich z ginekologiem.

Druga sprawa: nie możecie połączyć pettingu z seksem? Może musicie znaleźć odpowiednią pozycję? Generalnie w pozycji na jeźdźca sama mogłabyś kontrolować tempo i mogłoby to opóźnić finish twojego chłopaka.

I pytanko: czy kochacie się kilka razy pod rząd? Z tego, co kiedyś wyczytałam i w sumie czasami obserwowałam, że czasami podczas pierwszego podejścia mężczyzna dochodzi szybciej, natomiast w drugiej kolejce może dłużej.
Oczywiście, że łączymy petting z seksem. Z reguły petting jest częścią gry wstępnej. Jeśli chodzi o pozycje, najczęściej kochamy się ,,od tyłu", ponieważ wtedy ja sobie mogę jakoś pomóc dojść. Próbowaliśmy kochać się kilka razy pod rząd, z tym, że kiedy mój partner dojdzie, jego penis opada i to trwa jakieś pół godziny. Dopiero po takim czasie jest gotów, by znowu zacząć, ale wtedy to już ja nie mam kompletnie ochoty.
katrin1234765 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 19:37   #4
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez katrin1234765 Pokaż wiadomość
[...]Jeśli chodzi o partnera, jest niesamowicie przystojny, ma super charakter, jest zaradny, pomocny, ambitny, ma świetne poczucie humoru, ogólnie lepiej nie mogłam trafić. [...]
Co moim zdaniem może być przyczyną naszego nieudanego życia seksualnego?
1. Partner trochę przybrał na wadze - przeszkadza mi to bardzo. On doskonale o tym wie, jednak niewiele z tym robi. Tzn. chodzi na basen, ale moim zdaniem to za mało.
2. Tabletki obniżyły mi libido - nie wiem, taką opcję też rozważam. Biorę tabletki o nazwie Atywia. Nie mam żadnych skutków ubocznych, ale może spadek libido jest jedynym?
3. To, że partner za szybko dochodzi - no błagam, nawet, gdy dojdzie, możemy dalej uprawiać seks, ale co z tego, kiedy penis jest praktycznie miękki...? No po prostu masakra. Fakt, że dochodzę, kiedy sama sobie pomagam, ale to nie to samo. A może ja po prostu za wiele wymagam?
4. Za długo bawiliśmy się w petting i seks oralny i za późno zaczęliśmy ,,normalny" seks, przez co mój partner nie podnieca mnie już tak, jak kiedyś. Może brzmi to idiotycznie, ale przyszło mi to kiedyś do głowy. [...]
Cytat:
Napisane przez katrin1234765 Pokaż wiadomość
O[...]Próbowaliśmy kochać się kilka razy pod rząd, z tym, że kiedy mój partner dojdzie, jego penis opada i to trwa jakieś pół godziny. Dopiero po takim czasie jest gotów, by znowu zacząć, ale wtedy to już ja nie mam kompletnie ochoty.
Masz negatywne nastawienie, nie cieszysz się już bliskością, chcesz mieć maszynkę do seksu. Twój facet przytył i już Cię nie podnieca. Wysłałaś go do seksuologa, a to Ty powinnaś pójść do psychologa i popracować nad tym, żeby zacząć dawać coś z siebie - ćwiczyć z partnerem, żeby nauczył się kontrolować wytrysk. Mam wrażenie, że jesteś tak niezadowolona, że już nic nie pomoże.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 19:46   #5
katrin1234765
Raczkowanie
 
Avatar katrin1234765
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Masz negatywne nastawienie, nie cieszysz się już bliskością, chcesz mieć maszynkę do seksu. Twój facet przytył i już Cię nie podnieca. Wysłałaś go do seksuologa, a to Ty powinnaś pójść do psychologa i popracować nad tym, żeby zacząć dawać coś z siebie - ćwiczyć z partnerem, żeby nauczył się kontrolować wytrysk. Mam wrażenie, że jesteś tak niezadowolona, że już nic nie pomoże.
Dlaczego uważasz, że chcę mieć maszynkę do seksu? Nie, chcę mieć normalny, udany związek, a seks jest dla mnie sam w sobie ważny. Chcę mieć satysfakcjonujące życie seksualne, które w tej sytuacji jest niemożliwe. Nie mam pojęcia, dlaczego twierdzisz, że chcę mieć maszynkę do seksu. Naprawdę.

Nie wysłałam go do seksuologa - dlaczego sobie dopowiadasz? Sam uznał, że chce tam iść by zasięgnąć porady. W przyszłym tygodniu planujemy wybrać się tam wspólnie.

Oczywiście, że daję z siebie tyle, ile mogę. Wspieram go w jego decyzjach, pocieszam, wspólnie szukamy rozwiązania. Jeśli Cię to interesuje - byliśmy ostatnio razem u lekarza i okazało się, że ma zapalenie cewki moczowej, co również może być przyczyną zbyt wczesnego dochodzenia. Z tym, że zapalenie to ma od niedawna, a jego problem ciągnie się już od pół roku. Zamiast zarzucać mi, że coś robię wyjątkowo źle, powinnaś najpierw zapytać o interesujący Cię aspekt i dać mi szansę odpowiedzenia na pytania.

I owszem - jestem niezadowolona, ba, uważam, że większość kobiet by była w mojej sytuacji. Co najważniejsze, nie okazuję tego mojemu partnerowi, bo wiem, że mógłby się podłamać z tego powodu. Dlatego wspieram go i razem próbujemy znaleźć rozwiązanie.

Edytowane przez katrin1234765
Czas edycji: 2013-04-11 o 19:49
katrin1234765 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 19:51   #6
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Kilka miesiecy seksu co jakis czas to wcale nie tak duzo, by wyzbyc sie problemow ze wczesnym wytryskiem. Ja mam wrazenie, ze dla Ciebie sfera seksualna jest latwa - jezeli dochodzisz przy stosunku waginalnym, nie masz problemow z osiaganiem orgazmow to nalezysz do mniejszosci kobiet, ktore tak szybko zaczely osiagac przyjemnosc seksualna w ten sposob. Twoj partner potrzebuje wiecej czasu i zapewne wiecej regularnego seksu i duzo Twojej cierpliwosci. Ile mozna? Dlugo. Niepokojace jest to, ze dla Ciebie caly seks jest nieudany - co z intymnoscia, bliskoscia? Nie odczuwasz tego przy Waszych zblizeniach? Rozumiem, ze brak seksu jakiego pragniesz Cie frustruje, ale zeby sama bliskosc osoby, ktora kochasz, nie dawala Ci przyjemnosci?

Co z innymi rodzajami seksu? Nawet jezeli partner dojdzie, nadal moze zaspokoic Cie oralnia/reka/to i to naraz?
__________________
27.08.2016

Edytowane przez tyene
Czas edycji: 2013-04-11 o 19:52
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 19:57   #7
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Nieudane życie seksualne.

A co więcej mówił seksuolog? Ile było wizyt? No jeżeli już ma chodzić, to chyba lepiej trochę więcej, a nie jedna wizyta. Może coś podpowie. No, ale to i tak początki Waszego współżycia, brakuje Ci trochę luzu. Problem przedwczesnego wytrysku ma wiele facetów. Tylko wiesz, przepraszam, że to napiszę, ale może wywierasz na nim zbyt dużą presję, jesteś skrzywiona po? Może więcej czułości, zrozumienia potrzebuje Twój facet? Tak gdybam. No bo widzisz, poszedł do seksuologa, to już wiele, stara się, doceń to.

A co do basenu, czemu uważasz, że to za mało? Jak odżywia się Twój partner? Jakie masz zastrzeżenia?
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 20:19   #8
katrin1234765
Raczkowanie
 
Avatar katrin1234765
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Kilka miesiecy seksu co jakis czas to wcale nie tak duzo, by wyzbyc sie problemow ze wczesnym wytryskiem. Ja mam wrazenie, ze dla Ciebie sfera seksualna jest latwa - jezeli dochodzisz przy stosunku waginalnym, nie masz problemow z osiaganiem orgazmow to nalezysz do mniejszosci kobiet, ktore tak szybko zaczely osiagac przyjemnosc seksualna w ten sposob. Twoj partner potrzebuje wiecej czasu i zapewne wiecej regularnego seksu i duzo Twojej cierpliwosci. Ile mozna? Dlugo. Niepokojace jest to, ze dla Ciebie caly seks jest nieudany - co z intymnoscia, bliskoscia? Nie odczuwasz tego przy Waszych zblizeniach? Rozumiem, ze brak seksu jakiego pragniesz Cie frustruje, ale zeby sama bliskosc osoby, ktora kochasz, nie dawala Ci przyjemnosci?

Co z innymi rodzajami seksu? Nawet jezeli partner dojdzie, nadal moze zaspokoic Cie oralnia/reka/to i to naraz?
Bliskość partnera w trakcie stosunku jak najbardziej sprawia mi przyjemność, ale dla mnie to nie wystarcza. Jeśli chodzi o seks, mam podejście podobne do większości facetów, mimo że wiem, że kobietom z reguły wystarcza ta bliskość. Dla mnie nie jest ona wystarczająca, przykro mi. Co ważne - udany seks to nie jest tylko taki, kiedy ja dochodzę, bo tak z reguły mam. Po prostu chciałabym, by nasz seks był ciekawy, w różnych miejscach i pozycjach, a obecna sytuacja to uniemożliwia.

Seksuolog stwierdziła, że to normalne u początkujących chłopaków i że trzeba regularnie uprawiać seks, a dobrą metodą jest to, co my robiliśmy - kiedy partner dochodził, nie przestawaliśmy uprawiać seksu, tylko kontynuowaliśmy jak gdyby nigdy nic. Zalecała też ćwiczenie mięśni Kegla, co mój partner robi.

Chciałabym, by seks trwał z dwadzieścia minut - pół godziny, by urozmaicać pozycje, kochać się w różnych miejscach etc., ale przy problemie mojego partnera jest to niemożliwe, jak już wspomniałam. A fakt, że doprowadzi mnie oralnie/ręką, też mi nie wystarcza, bo w żaden sposób nie urozmaici stosunku, a ja dojdę tak czy inaczej.

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość
A co więcej mówił seksuolog? Ile było wizyt? No jeżeli już ma chodzić, to chyba lepiej trochę więcej, a nie jedna wizyta. Może coś podpowie. No, ale to i tak początki Waszego współżycia, brakuje Ci trochę luzu. Problem przedwczesnego wytrysku ma wiele facetów. Tylko wiesz, przepraszam, że to napiszę, ale może wywierasz na nim zbyt dużą presję, jesteś skrzywiona po? Może więcej czułości, zrozumienia potrzebuje Twój facet? Tak gdybam. No bo widzisz, poszedł do seksuologa, to już wiele, stara się, doceń to.

A co do basenu, czemu uważasz, że to za mało? Jak odżywia się Twój partner? Jakie masz zastrzeżenia?
Zdaję sobie sprawę z tego, że wielu facetów boryka się z problemem przedwczesnego wytrysku. Partner u seksuologa był raz, w przyszłym tygodniu idziemy razem na drugą wizytę.

Nie wywieram na nim presji. Zawsze podkreślam w rozmowach, że go rozumiem, że tak się zdarza i że wspólnie znajdziemy rozwiązanie. Nie okazuję niezadowolenia, bo wiem, że to tylko pogorszyłoby sytuację.

Uważam, że basen to za mało, bo chodzi nieregularnie i moim zdaniem za rzadko. I nie jest to na zasadzie, że wypowiadam się na tematy, o których nie mam pojęcia, ponieważ sama biegam 4x w tygodniu po godzinie i zawsze jestem w stanie znaleźć czas i chęci i nie rozumiem, gdy ktoś inny twierdzi, że nie ma czasu. U mojego partnera jest to raczej niechęć. On sam w sobie nie jest broń Boże gruby, ma fajnie umięśnione nogi i fajny tyłeczek , tylko ten brzuch ma taki... cóż, no duży. Jeśli chodzi o jego odżywianie się, to - moim zdaniem - on po prostu je za dużo. Zawsze lubił jeść, ale on pochłania takie porcje, że jest to po prostu niesamowite. Nie je w nocy ani późnym wieczorem, ogólnie stara się jeść 5 posiłków dziennie i jakoś racjonalnie je dobierać. Ale fakt, że u niego pojedynczy posiłek to jak u mnie trzy.

Edytowane przez katrin1234765
Czas edycji: 2013-04-11 o 20:22
katrin1234765 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 20:22   #9
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez katrin1234765 Pokaż wiadomość
Dlaczego uważasz, że chcę mieć maszynkę do seksu? Nie, chcę mieć normalny, udany związek, a seks jest dla mnie sam w sobie ważny. Chcę mieć satysfakcjonujące życie seksualne, które w tej sytuacji jest niemożliwe. Nie mam pojęcia, dlaczego twierdzisz, że chcę mieć maszynkę do seksu. Naprawdę.
A dlaczego nie jest możliwe, skoro kochacie się, możecie odczuwać bliskość, Ty możesz osiągnąć orgazm? Mówisz, że dajesz z siebie wszystko - w jaki sposób pomagasz swojemu chłopakowi?
Postaw się w jego sytuacji - nawala mu fizjologia, coś, z czym sam sobie nie radzi, a Ty jesteś jawnie niezadowolona. Jesteście na początku drogi, wiele przed Wami, Ty też możesz się dużo nauczyć, więc ucz się, czerp przyjemność z bliskości i skończ z tą presją, z której nawet nie chcesz zdać sobie sprawy.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 20:26   #10
katrin1234765
Raczkowanie
 
Avatar katrin1234765
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
A dlaczego nie jest możliwe, skoro kochacie się, możecie odczuwać bliskość, Ty możesz osiągnąć orgazm? Mówisz, że dajesz z siebie wszystko - w jaki sposób pomagasz swojemu chłopakowi?
Postaw się w jego sytuacji - nawala mu fizjologia, coś, z czym sam sobie nie radzi, a Ty jesteś jawnie niezadowolona. Jesteście na początku drogi, wiele przed Wami, Ty też możesz się dużo nauczyć, więc ucz się, czerp przyjemność z bliskości i skończ z tą presją, z której nawet nie chcesz zdać sobie sprawy.
Rozumiem, że dla Ciebie udany seks to bliskość i orgazm. Ja potrzebuję jednak dłuższego stosunku, a nie trwającego niecałą minutę, a potem ,,kończenie" praktycznie miękkim penisem. Dla mnie udany seks to seks urozmaicony, w różnych miejscach i różnych pozycjach, a jest to niemożliwe, jak już nadmieniłam wcześniej. Każdy ma inne preferencje seksualne i dla każdego udany seks oznacza coś innego. Myślę, że powinnaś wziąć to pod uwagę.

Koleżanko, umiesz czytać ze zrozumieniem? ANI RAZU nie okazałam mojego niezadowolenia ani nie wywierałam na nim presji. Ogólnie nie należę do tego typu osób, które tupią nóżką, gdy coś idzie nie po ich myśli. Staram się rozumieć drugą osobę i postawić się w jej sytuacji.

W jaki sposób mu pomagam? Przeczytaj mój wątek i moje odpowiedzi do pytań innych dziewczyn, a znajdziesz odpowiedź.

Jeżeli wciąż masz dopowiadać sobie jakieś historie czy zarzucać mi BEZPODSTAWNIE jakieś rzeczy, wolałabym, byś nie wypowiadała się w tym wątku. Jestem otwarta na krytykę, ale tylko wtedy, gdy ktoś ma podstawy, by coś mi zarzucić, zamiast bez wcześniejszych pytań twierdzić, że jest tak i tak, i już.

Jakby co, to dziś już nie będę odpisywać, gdyż muszę już iść, także do napisania (?) jutro po południu.

Edytowane przez katrin1234765
Czas edycji: 2013-04-11 o 20:30
katrin1234765 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 20:34   #11
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez katrin1234765 Pokaż wiadomość
Rozumiem, że dla Ciebie udany seks to bliskość i orgazm. Ja potrzebuję jednak dłuższego stosunku, a nie trwającego niecałą minutę, a potem ,,kończenie" praktycznie miękkim penisem. Dla mnie udany seks to seks urozmaicony, w różnych miejscach i różnych pozycjach, a jest to niemożliwe, jak już nadmieniłam wcześniej. Każdy ma inne preferencje seksualne i dla każdego udany seks oznacza coś innego. Myślę, że powinnaś wziąć to pod uwagę.
Dla mnie udany seks nie bierze się z niczego, koleżanko. Nie jest to pukanie na dwa podejścia w tygodniu przez kilka miesięcy. Na urozmaicony, za☠☠☠isty seks trzeba sobie zapracować, a póki będziesz miała tak roszczeniową postawę - będziesz kończyła z miękką fają.

Cytat:
Koleżanko, umiesz czytać ze zrozumieniem? ANI RAZU nie okazałam mojego niezadowolenia ani nie wywierałam na nim presji. Ogólnie nie należę do tego typu osób, które tupią nóżką, gdy coś idzie nie po ich myśli. Staram się rozumieć drugą osobę i postawić się w jej sytuacji.
Rozumiem, że po każdym jego opadnięciu patrzysz natychmiast w lusterko i wiesz, że się nie skrzywiłaś z niezadowolenia? To gratuluję Ci zdolności aktorskich.

Cytat:
Jeżeli wciąż masz dopowiadać sobie jakieś historie czy zarzucać mi BEZPODSTAWNIE jakieś rzeczy, wolałabym, byś nie wypowiadała się w tym wątku. Jestem otwarta na krytykę, ale tylko wtedy, gdy ktoś ma podstawy, by coś mi zarzucić, zamiast bez wcześniejszych pytań twierdzić, że jest tak i tak, i już.
Ja wiem, że po nieudanym seksie, który powtarza się kilka razy z rzędu ma się wypisany zawód na twarzy. I tu widzę Twoją ściemę, bo twierdzisz, że jesteś idealną, wyrozumiałą partnerką. To ja Ci mówię: spójrz na siebie krytycznym okiem. Tylko tyle. Piszesz, że Twój facet je za dużo, za rzadko się rusza - Ty za to jesteś laska, co biega i hasa, no proszę Cię, ja tego nie kupuję. Nie muszę, ale Tobie też polecam chwilę refleksji.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem

Edytowane przez mpt
Czas edycji: 2013-04-11 o 20:35
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-11, 20:50   #12
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez katrin1234765 Pokaż wiadomość
Rozumiem, że dla Ciebie udany seks to bliskość i orgazm. Ja potrzebuję jednak dłuższego stosunku, a nie trwającego niecałą minutę, a potem ,,kończenie" praktycznie miękkim penisem. Dla mnie udany seks to seks urozmaicony, w różnych miejscach i różnych pozycjach, a jest to niemożliwe, jak już nadmieniłam wcześniej. Każdy ma inne preferencje seksualne i dla każdego udany seks oznacza coś innego. Myślę, że powinnaś wziąć to pod uwagę.

Koleżanko, umiesz czytać ze zrozumieniem? ANI RAZU nie okazałam mojego niezadowolenia ani nie wywierałam na nim presji. Ogólnie nie należę do tego typu osób, które tupią nóżką, gdy coś idzie nie po ich myśli. Staram się rozumieć drugą osobę i postawić się w jej sytuacji.

W jaki sposób mu pomagam? Przeczytaj mój wątek i moje odpowiedzi do pytań innych dziewczyn, a znajdziesz odpowiedź.

Jeżeli wciąż masz dopowiadać sobie jakieś historie czy zarzucać mi BEZPODSTAWNIE jakieś rzeczy, wolałabym, byś nie wypowiadała się w tym wątku. Jestem otwarta na krytykę, ale tylko wtedy, gdy ktoś ma podstawy, by coś mi zarzucić, zamiast bez wcześniejszych pytań twierdzić, że jest tak i tak, i już.

Jakby co, to dziś już nie będę odpisywać, gdyż muszę już iść, także do napisania (?) jutro po południu.
Autorko,
Po pierwsze, to naprawde rzadkosc, ze ktos tak spojnie, logicznie stworzyl na tym forum watek - az milo sie czyta
W moim odczuciu jestescie jeszcze bardzo mlodzi, a wasz staz pod wzgledem wspolzycia jest zbyt krotki.
Po tej odpowiedzi nasuwa mi sie na mysl jedno pytanie - skad wiesz, ze tego potrzebujesz? Autorko, skad wiesz, ze potrzebujesz zmian pozycji, dlugich stosunkow, w roznych, coraz to nowszych, miejscach?
Jest to Twoj pierwszy partner i nie wiem, na podstawie czego dochodzisz do wniosku, ze wiesz dokladnie, czego potrzebujesz de facto - nie znajac tego! Momentami, czytajac Twoje wypowiedzi, wyczuwam w nich jakies takie wyrachowanie, jakbym czytala wypowiedzi co najmniej kilka lat starszej kobiety o znacznie wiekszym "dorobku" seksualnym i juz w pelni swiadomej swojej kobiecosci, swoich potrzeb. Nie wiem z czego to wynika. Ale odnosze wrazenie, ze zamiast cieszyc sie swoimi, badz co badz, pierwszymi doswiadczeniami seksualnymi, chcesz z nich zrobic ksiazkowy obraz baaaardzo aktywnej i kreatywnej lozkowo pary i na swoj sposob dziwi mnie to, bo gdy mysle o swoich wlasnych doswiadczeniach z pierwszym partnerem ani przez chwile przez mysl nie przeszly mi takie rozwazania, jakie Ty masz teraz. Nie wiem, skad masz takie wyobrazenie o wspolzyciu, nie wiem skad te wymagania. Nie chce Cie obrazic, ale czy nie za duzo Cosmopolitana? bo taka mysl nasuwa mi sie, czytajac spostrzezenia mlodej kobiety odnoscie swoich pierwszych doswiadczen seksualnych typu: "facet musi dlugo wytrzymac", "trzeba sie kochac w roznych pozycjach i miejscach", "kobieta przy kazdym stosunku musi miec orgazm", "jak nie wychodzi - chodzmy do seksuologa".
Zgadzam sie z poprzedniczkami - problem z przedwczesnym wytryskiem jest bardzo powszechny. Potrzeba czasu, doswiadczenia, cierpliwosci i wyrozumialosci.
Moze moje podejscie jest bledne, ale nawet dzis, po "ilus tam" doswiadczeniach seksualnych i "ilus tam" partnerach, ciezko mi tak do konca okreslic, czego ja potrzebuje w seksie i czym jest dla mnie udany stosunek - chce to powoli odkrywac, dorastac do tego, spelniac sie w poszukiwaniach i to chyba na swoj sposob troszke przykre ze wzgledu na Twojego chlopaka, ze tak latwo ustalilas sobie (na swoj sposob przeciez bezpodstawnie), ze to ,jakim on jest kochankiem, jest niewystarczajace. Pozyjesz, doswiadczysz, zobaczysz
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 20:52   #13
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Problem jest taki, ze Ty nie rozumiesz, o czym ja pisze. Nie ma zadnego magicznego zaklecia, ktore sprawi, ze Twoj partner nagle sobie poradzi z przedwczesnym wytryskiem. Albo zaakceptujesz to, ze swietny seks kosztuje niekiedy miesiaca i lata pracy, ale zrezygnuj z tego zwiazku. NIE MA innych opcji.

I nie, nie chodzi o to, ze dla innych kobiet nie liczy sie jakosc stosunkow seksualnych, ich dlugosc i urozmaicenie. Ale Twoj partner boryka sie z problemem fizjologicznym. Ty zas nadal mozesz czerpac przyjemnosc z seksu i czerpiesz. Pytanie jest takie, czy kochasz partnera na tyle i czy jestes cierpliwa na tyle, by spokojnie czekac, az on rozwinie swoja seksualnosc w NATURALNYM DLA NIEGO TEMPIE czy nie.

To, co doradzila Wam seksuolog jest sluszne. Ty zas "po prostu" chcesz miec wszystko, a czasem sie nie da. I nie, nie jestes idealna, wspierajaca partnerka, skoro tego nie rozumiesz. Potrzeba Ci troche dojrzalosci w tej relacji, naprawde, a nie zarzucania innym, ze Cie nie rozumieja, bo nie rozumieja Twojego temperamentu seksualnego. Nie o to tu chodzi. NIE MA takiej rady, jaka chcesz tu uzyskac.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 21:23   #14
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Jestem w szoku, że tak młody facet zgodził sie na wizytę u seksuologa. Plus za to dla niego.
Dwa przedwczesny wytrysk- "problem" młodych, napalonych często onanizujacych się facetów. Wyrasta się lub należy poszukać pozycji, które spowolnia wytrysk + odpowiedni nacisk, przerywanie w trakcie seksu aby go opóżnić.

Rzadko kiedy młode kobiety maja trzęsienie ziemi przy pierwszych stosunkach klasycznych bez wspomagania ręcznego/oralnego.

Masz fajnego faceta, który sie stara więc próbujcie dalej, tak czy inaczej.
Pigułki faktycznie mogą obniżać libido, można pomyśleć o zmianie ale może się okazać, że pigułki nie dla ciebie. I co dalej?

Ale biorę tez pod uwagę, że to jednak nie twój czas i facet.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 21:25   #15
martusia205
Zakorzenienie
 
Avatar martusia205
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 764
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Droga autorko, ze swojej strony mogę podać Ci kilka trików które być może pozwolą cieszyć się wam bliskością dłużej.
Po pierwsze warto by Twój tż spróbował wypić coś na rozluźnienie, powinno to pomóc i wydłużyć czas stosunku.
po drugie prezerwatywa to tez dobry patent
krótsza gra wstepna, jeśli macie tez możliwość to po pewnym czasie spróbujcie znów i wtedy powinno być dłużej
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia 



http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html
martusia205 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 21:49   #16
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 607
GG do marchewkowe pole
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez serena.avon Pokaż wiadomość
Po tej odpowiedzi nasuwa mi sie na mysl jedno pytanie - skad wiesz, ze tego potrzebujesz? Autorko, skad wiesz, ze potrzebujesz zmian pozycji, dlugich stosunkow, w roznych, coraz to nowszych, miejscach?
Jest to Twoj pierwszy partner i nie wiem, na podstawie czego dochodzisz do wniosku, ze wiesz dokladnie, czego potrzebujesz de facto - nie znajac tego!
a to trzeba mieć nie wiadomo jakie doświadczenia żeby wiedzieć czego się chce? na przykład stosunków dłuższych niż minuta?

ja chyba też bym się czuła sfrustrowana po ponad pół roku takiego seksu, kiedy nic się nie zmienia. autorka dość rzeczowo opisała swój problem i to jak próbowała z nim walczyć i oczekuje raczej rad co jeszcze można zrobić a nie jeżdżenia po niej jaka to jest niewyrozumiała.

Cytat:
1. Partner trochę przybrał na wadze - przeszkadza mi to bardzo. On doskonale o tym wie, jednak niewiele z tym robi. Tzn. chodzi na basen, ale moim zdaniem to za mało.
2. Tabletki obniżyły mi libido - nie wiem, taką opcję też rozważam. Biorę tabletki o nazwie Atywia. Nie mam żadnych skutków ubocznych, ale może spadek libido jest jedynym?
3. To, że partner za szybko dochodzi - no błagam, nawet, gdy dojdzie, możemy dalej uprawiać seks, ale co z tego, kiedy penis jest praktycznie miękki...? No po prostu masakra. Fakt, że dochodzę, kiedy sama sobie pomagam, ale to nie to samo. A może ja po prostu za wiele wymagam?
4. Za długo bawiliśmy się w petting i seks oralny i za późno zaczęliśmy ,,normalny" seks, przez co mój partner nie podnieca mnie już tak, jak kiedyś. Może brzmi to idiotycznie, ale przyszło mi to kiedyś do głowy.
pierwsze trzy jak najbardziej prawdopodobne. co do tego że zaczęłaś brać tabletki bo może łatwej by mu było niż z przerwatywą - prezerwatywa zazwyczaj opóźnia wytrysk. są nawet "specjalne" opóźniające np. durex performa. próbowaliście takich wynalazków? nawet widziałam ostatnio w tv reklamę jakichś nowych które niby jemu opóźniają a jej przyspieszają ale nie wiem na ile to chwyt marketingowy

co do 4 to nie wydaje mi się, rodzaj seksu nie powinien mieć wpływu na to czy facet Cię podnieca. jak uprawialiście tylko petting i seks oralny to też szybko dochodził? chłopak przestawił się na nowy rodzaj doznań, o wiele silniejszych i bardziej podniecających więc i dochodzi bardzo szybko, w pewnym sensie mnie to nie dziwi. ale rozumiem Twoją frustrację.
problem z libido wynika pewnie z wielu nakładających się na siebie spraw, raz że tabletki, dwa - nieudany seks (no błagam, niech mi któraś powie że nie byłaby sfrustrowana gdyby z góry wiedziała że "dziś znowu będzie to samo" czyli seks po wytrysku partnera ze zwiotczałym penisem) i to że
facet się lekko zapuścił

seksuolog nie wymyślił żadnych innych "ćwiczeń" niż to co opisałaś? dla mnie to troche dziwna metoda bo moze fikcyjnie przedłuża stosunek ale nie sprawia że partner uczy się radzic sobie ze zbyt dużym podnieceniem, bo później podniecony już nie jest i dla niego też pewnie jest to męczące bo zakladam że wolałby się położyć i odprężyć po orgazmie a nie symulować stosunek.

ktoś tu pisał o tym żeby kochać się kilka razy pod rząd - nie pasuje Ci to- to może doprowadź go do orgazmu jesze podczas gry wstepnej i niech on zajmie się tobą dopóki nie wróci mu erekcja? inna osoba pisała o pozycji na jeźdzca gdy Ty kontrolujesz tempo, możesz się wycofać gdy widzisz że on traci kontrolę i zająć się pieszczotami i próbować znowu. mam trochę wrażenie że wyobrażasz sobie sam seks jako czynność przechodzenia z jednego punktu do drugiego: 1. gra wstępna 2. wprowadzenie penisa do pochwy i xx minut ciągłego stosunku. przecież możecie zmieniać tempo, na przykład on wycofuje się gdy czuje że już nie może i ochłonie minute czy dwie i w tym czasie Cię pieści, potem próbujecie w innej pozycji. i tak dalej. w inny sposób on się NIE NAUCZY. to że on sobie skończy kiedy chce po kilku pchnięciach i potem dalej sobie macha miękkim wackiem to raczej masochizm a nie sposób na przedłużenie stosunku. w ogóle piszesz że kochacie się głównie od tyłu bo wtedy możesz się dotykać- dotykać się możesz w kazdej pozycji a od tyłu to dla wielu facetów najbardziej podniecająca pozycja i wcale się nie dziwię że chłopak nie wytrzymuje bo nawet mój tż który najchętniej by się kochał godzinami (nie jestem tego fanką ) w tej pozycji jest gotowy w dwie minuty.
nie przychodzi mi w tej chwili nic więcej do głowy, moze poza tym że sporo facetów ćwiczy opóźnianie wytrysku podczas masturbacji - nie wiem czy Twój tż probował i czy u niego by to zdało egzamin.
a co do jego brzucha to może zachęć go jakoś do wspólnej aktywności - jest wiosna, robi się ciepło to możecie spędzać więcej czasu aktywnie i brzuch zniknie.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 21:54   #17
blogerka
Wtajemniczenie
 
Avatar blogerka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: wrocław / kiełczów
Wiadomości: 2 475
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Masz negatywne nastawienie, nie cieszysz się już bliskością, chcesz mieć maszynkę do seksu. Twój facet przytył i już Cię nie podnieca. Wysłałaś go do seksuologa, a to Ty powinnaś pójść do psychologa i popracować nad tym, żeby zacząć dawać coś z siebie - ćwiczyć z partnerem, żeby nauczył się kontrolować wytrysk. Mam wrażenie, że jesteś tak niezadowolona, że już nic nie pomoże.
zgadzam sie z w 100 procentach
a z tym przytyciem to mnie rozwalilas na lopatki, nikt nie jest idealny - poza toba pewnie - a wymagania masz nieziemskie
poszedl na basen - a dla ciebie to za malo
moze zmien partnera po prostu, bo strasznie wydziwiasz
__________________
12.01.2013
blogerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 22:06   #18
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Dla mnie udany seks nie bierze się z niczego, koleżanko. Nie jest to pukanie na dwa podejścia w tygodniu przez kilka miesięcy. Na urozmaicony, za☠☠☠isty seks trzeba sobie zapracować, a póki będziesz miała tak roszczeniową postawę - będziesz kończyła z miękką fają.

Rozumiem, że po każdym jego opadnięciu patrzysz natychmiast w lusterko i wiesz, że się nie skrzywiłaś z niezadowolenia? To gratuluję Ci zdolności aktorskich.

Ja wiem, że po nieudanym seksie, który powtarza się kilka razy z rzędu ma się wypisany zawód na twarzy. I tu widzę Twoją ściemę, bo twierdzisz, że jesteś idealną, wyrozumiałą partnerką. To ja Ci mówię: spójrz na siebie krytycznym okiem. Tylko tyle. Piszesz, że Twój facet je za dużo, za rzadko się rusza - Ty za to jesteś laska, co biega i hasa, no proszę Cię, ja tego nie kupuję. Nie muszę, ale Tobie też polecam chwilę refleksji.
Ma się wypisany zawód, bo się jest zawiedzionym. To się nie zdarza, twoim zdaniem, że facet je za dużo i się nie rusza, a dziewczyna jest laska, co biega i hasa? Napadasz na tę dziewczynę, a ona ma prawo do frustracji. Czemu tak jej dokopujesz? Wiąże się to z jakimiś twoimi doświadczeniami, które ci przypomina, czy dla zwykłej, "zdrowej" satysfakcji tej, która "wie lepiej"?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 22:40   #19
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Nieudane życie seksualne.

A jak często Twój chłopak chodzi na basen? Co do wielkości posiłku, to podaj przykład. Wiesz, może on potrzebuje tyle jedzenia, zrozum, mężczyzna zazwyczaj potrzebuje więcej pożywienia niż kobieta, a zwłaszcza młody.

Trochę mnie dziwi, że teraz napisałaś, że wspierasz chłopaka itp, bo wcześniej miałam wrażenie, że jest w Tobie bardzo dużo frustracji i że wsparcia od Ciebie nie dostaje. Tzn, ja rozumiem, możesz być tym zmęczona, ale dziwi mnie to, że nie daje Ci satysfakcji po prostu bliskość partnera i to, że się stara- ja rozumiem, że każdy ma inną definicję tego słowa, ale jednak się stara, chodzi do seksuologa, to wiesz, on doradzi najlepiej.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2013-04-11 o 22:44
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 22:40   #20
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ma się wypisany zawód, bo się jest zawiedzionym. To się nie zdarza, twoim zdaniem, że facet je za dużo i się nie rusza, a dziewczyna jest laska, co biega i hasa? Napadasz na tę dziewczynę, a ona ma prawo do frustracji. Czemu tak jej dokopujesz? Wiąże się to z jakimiś twoimi doświadczeniami, które ci przypomina, czy dla zwykłej, "zdrowej" satysfakcji tej, która "wie lepiej"?
I jedno i drugie oczywiście
Panna twierdzi, że nie widać po niej niezadowolenia - więc ja mówię, że w to nie wierzę, bo to jedno z uczuć, którego nie sposób ukryć. Facet poszedł do seksuologa. Dla mnie to już oznaka bardzo dużej odwagi i poświęcenia u młodego chłopaka, który wkracza w życie seksualne. On ma normalne problemy, takie, jakie ma każdy młody chłopak współżyjący dwa razy w tygodniu od kilku miesięcy. Dziewczyna jest laska, więc go podnieca jak cholera, chłopak strzela w moment, ona przewraca oczami, bo chce długiego seksu. Co się robi, żeby mieć długi seks? Przerwy, setki podejść, ściskanie członka, odciąganie jąder, uciskanie za penisem. Ja to wiem, bo jestem starą babą, która z niejednego pieca chleb jadła. Miałam szybkostrzelnych prawiczków i długodystansowych wyjadaczy. I wiem, że do zgrania się z partnerem - nawet doświadczonym, ale nowym, trzeba trochę czasu. Bo seks sam w sobie jest zabawą, a dziewczyna już na samym początku tę zabawę zgubiła. Chyba warto jednak zwrócić na to uwagę.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 22:58   #21
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Nieudane życie seksualne.

i własnie dlatego uważam, że nieuprawianie seksu przed ślubem to robienie sobie świadomej krzywdy

a co do tematu to cóż ja nie sądzę kurde, że to spadek libido bo ja np libido też mam niższe niż przed ich braniem sama baaaaardzo rzadko napadam na mojego tż, ale kiedy on się do mnie dobiera to od razu mam ochotę

wg mnie jesteś po prostu sfrustrowana bo było super jak nie uprawialiście pełnego seksu, sądziłaś pewnie, że ten normalny będzie jeszcze lepszy a tu... no nie oszukujmy się klapa.

Co do jego przedwczesnego wytrysku - ćwiczcie. A jak on się zbyt stresuje to niech sobie sam ćwiczy ręką. Serio :P Faceci często są przyzwyczajeni jak się masturbują, że już już, szybko byle tylko mieć. I to zgubna droga.
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 23:12   #22
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 607
GG do marchewkowe pole
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Panna twierdzi, że nie widać po niej niezadowolenia - więc ja mówię, że w to nie wierzę, bo to jedno z uczuć, którego nie sposób ukryć.
nawet jeśli dałoby się ukryć, to nie zmienia to faktu że chłopak i tak może się domyślić że zadowolona nie jest, bo chyba nikt by nie był.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 23:35   #23
prima_ballerina
Raczkowanie
 
Avatar prima_ballerina
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 69
Dot.: Nieudane życie seksualne.

1. Jeśli Ty dbasz o siebie to chłopak powinien dbać o siebie. Bebech nie jest trudno zrzucić, jakby mu zależało to by to zrobił a do tego sylwetke poprawił

2. wczesny wytrysk idzie zwalczyć o ile jest zaangażowanie przede wszystkim ze strony chłopa, bo to Jego sprzęt i On musi zacząć nim operować żebyś jęczała.
dziwne, że jak ma dobre ciacho to po pierwszym razie i to szybkim odpada z gry.
Możliwe, ze brał jakieś niezbyt wskazane dopalacze czy to suplementy... Ale tym głowy sobie nie zawracaj

jeśli chłopakowi zależy to odeślij do lektury:
Malwina Gartner - już nie będę taki szybki

zdaj sobie sprawe, że jeśli On tego nie naprawi to rzucisz Go - tak będzie.
prima_ballerina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-04-12, 00:30   #24
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ma się wypisany zawód, bo się jest zawiedzionym. To się nie zdarza, twoim zdaniem, że facet je za dużo i się nie rusza, a dziewczyna jest laska, co biega i hasa? Napadasz na tę dziewczynę, a ona ma prawo do frustracji. Czemu tak jej dokopujesz? Wiąże się to z jakimiś twoimi doświadczeniami, które ci przypomina, czy dla zwykłej, "zdrowej" satysfakcji tej, która "wie lepiej"?
Podpisuje sie. I nie rozumiem nadskakiwania na autorke przez mpt. To co, dziewczyna ma robic dobra mine do zlej gry? Czuje sie niespelniona z uzasadnionych przyczyn, to i dobrze, ze chce to zmienic i byc szczesliwa. Lepsze to niz zaciskanie zebow przy zblizeniach i udawanie, ze wszystko okay.

I dodam: ja tam rozumiem autorke doskonale - kto tego nie przezyl, ten nie wie i sie w temacie wypowiadac nie powinien. I tutaj nie chodzi o przytycie, bo jakby facet byl dobrym kochankiem, to takie sprawy roli wtedy nie graja. Tutaj chodzi o frustracje, ktora sie w niej zbiera, a ktora rzutuje na cala relacje - i slusznie ma prawo rzucac, bo dziewczyna czuje sie niespelniona do czego ma powody. Mialam szczescie w zyciu trafic na takiego kochanka i na kochanka, ktory potrafil kontrolowac swoj wytrysk. Niebo, a ziemia! Po pierwsze: zmiencie seksuologa. To mozna leczyc tabletkami, o czym chyba was nie poinformowal?

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2013-04-12 o 00:39
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 00:37   #25
Pola1974
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 321
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Najbardziej skuteczny sposób na opóźnienie wytrysku:
http://lastlonger.pl/
http://www.nokaut.pl/potencja/last-l...roductComments

Edytowane przez Pola1974
Czas edycji: 2013-04-12 o 22:49
Pola1974 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 00:38   #26
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
I jedno i drugie oczywiście
Panna twierdzi, że nie widać po niej niezadowolenia - więc ja mówię, że w to nie wierzę, bo to jedno z uczuć, którego nie sposób ukryć. Facet poszedł do seksuologa. Dla mnie to już oznaka bardzo dużej odwagi i poświęcenia u młodego chłopaka, który wkracza w życie seksualne. On ma normalne problemy, takie, jakie ma każdy młody chłopak współżyjący dwa razy w tygodniu od kilku miesięcy. Dziewczyna jest laska, więc go podnieca jak cholera, chłopak strzela w moment, ona przewraca oczami, bo chce długiego seksu. Co się robi, żeby mieć długi seks? Przerwy, setki podejść, ściskanie członka, odciąganie jąder, uciskanie za penisem. Ja to wiem, bo jestem starą babą, która z niejednego pieca chleb jadła. Miałam szybkostrzelnych prawiczków i długodystansowych wyjadaczy. I wiem, że do zgrania się z partnerem - nawet doświadczonym, ale nowym, trzeba trochę czasu. Bo seks sam w sobie jest zabawą, a dziewczyna już na samym początku tę zabawę zgubiła. Chyba warto jednak zwrócić na to uwagę.
To nie takie do konca normalne problemy. Wspolzyja od wrzesnia - to juz 8-my miesiac. Jezeli to nadal, jak sama autorka opisala, zaledwie kilka ruchow frykcyjnych i wytrysk, to mamy do czynienia z zaburzeniem seksualnym, ktore trzeba leczyc.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 00:40   #27
prima_ballerina
Raczkowanie
 
Avatar prima_ballerina
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 69
Dot.: Nieudane życie seksualne.

tabletki leczą skutki a nie źródło + tabletki zostawiają po sobie bród
prima_ballerina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 00:46   #28
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 607
GG do marchewkowe pole
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez prima_ballerina Pokaż wiadomość
tabletki zostawiają po sobie bród
co zostawiają?

__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 00:49   #29
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Cytat:
Napisane przez marchewkowe pole Pokaż wiadomość
co zostawiają?

to chyba coś w stylu słynnej rzepy
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 02:06   #30
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Nieudane życie seksualne.

Pierwsze slysze o jakims brudzie, tym bardziej w przypadku lekow przeciwdepresyjnych, a to wlasnie one sa najlepsza rekomendowana wspolczesnie metoda leczaca przedwczesny wytrysk. Ich objawem ubocznym jest opoznianie wytrysku i stosuje sie je tak dlugo az uzyska sie optymalny czas trwania stosunku. Tego typu leki nie uzalezniaja i w kazdej chwili mozna je odstawic - wiec bez obaw. Sa rowniez masci i zele znieczulajace. No i oczywiscie metody treningowe z partnerka.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2013-04-12 o 02:09
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.