Podwójnie szczęśliwa siódemka, czyli czternasty wdech dopingu

[martikaj]

Dziewczyny, ja już widzę co będzie na naszym spotkaniu w realu No chyba że się w Tesco spotkamy

[rudasek]

Czemu w Tesco, nie łapię?

[babydelfi]

A właśnie dziewczyny co ze spotkaniem? Robimy???
Jak tak to wybieramy jeden termin i dalej ruszamy tę machinę

Oj będzie się dziać, już się nie mogę doczekać tego spotkania

[martikaj]

Graziu, no bo się mówi że w REALU czyli na żywo, a jak w REALU to i w TESCO można, kumasz?

[rudasek]

Do mnie trzeba jak krowie na rowie, kumam

[martikaj]

Kasiu, ja myślę że najlepiej w wakacje, a może wątek założyć i tam podyskutować? Na pewno znalazłby się jakiś najbardziej optymalny termin

[gagatu]

W Biedronce, bo najtaniej

Wykopcie mnie stąd, bo z własnej woli nie potrafię odejść, a jutro będę marudzić, że mi się oczy kleją.

[martikaj]

Napisane przez gagatu

W Biedronce, bo najtaniej

Wykopcie mnie stąd, bo z własnej woli nie potrafię odejść, a jutro będę marudzić, że mi się oczy kleją.

Agatko, a Ty jutro pracujesz?

[gagatu]

No niestety weekend mam pracujący
Ale już szydełka i włóczki mam spakowane

[rudasek]

Też muszę jutro w teren , ale mogę nawet w południe wyjechać, jak będzie cieplutko to z chęcią połażę po wioskach.

[martikaj]

Ja mam ten komfort, że mogę rano pospać i to dość długo a najlepiej mi się w nocy pracuje

To kto zostaje na nocnej zmianie?

[babydelfi]

Dziewczynki dzisiaj dzisiaj

Mi się jakoś dziś nie chce spać

Nerwy w końcu ustąpiły i jest dużo lepiej

[SlonecznikB]

Wpadłam zgasić światło, a tu imprezka na całego. Życzę Wam dobrej zabawy i udaję się w kierunku łóżka. Oj, jutro głowy będą boleć. W razie czego będę częstowała klinem

[babydelfi]

A ten osobny wątek to chyba byłby dobry pomysł

I najlepiej, moim skromnym zdaniem, byłoby spotkać się na początku wakacji, bo potem zaczną się urlopy i rozjazdy i połowy z nas nie będzie, tak jak to miało miejsce w poprzednie wakacje

[rudasek]

Jestem za a nawet przeciw, chciałabym Was spotkać , może być i Biedronka , jak proponowała Gagatu.

[gagatu]

Mi się nieraz zdarzało po imprezie i kilku krótkich godzinach snu iść do pracy następnego dnia, więc dziś z Wami mogę poimprezować.
Ale biorę lapka i przenoszę się na łóżko, już i tak nic nie robię od dłuższego czasu - straciłam kontrolę nad falami

[martikaj]

Napisane przez SlonecznikB

Wpadłam zgasić światło, a tu imprezka na całego. Życzę Wam dobrej zabawy i udaję się w kierunku łóżka. Oj, jutro głowy będą boleć. W razie czego będę częstowała klinem

Basiu, widzę że wiesz co najlepsze na syndrom dnia następnego


Kasiu, super że już lepiej, a jak dziadek?


Zapomniałam Wam napisać, bo chyba Basia wczoraj wspominała że śpimy z szydełkiem co by na pomysły i inspiracje do głowy przychodziły. Ja poprzednią noc spałam z szydełkiem i nożyczkami
Mój włączył film w sypialni, więc wzięłam do łóżka robótkę, do której potrzebowałam 2 szydełek różnej grubości no i nożyczki wzięłam. Jak mi się beret obsuwał to odłożyłam motek i szydełko którym robiłam. W nocy coś mnie w plecy uwierało, namacałam nożyczki, a nad ranem pod głową wyczułam szydełko, niźle co?

---------- Dopisano o 01:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Napisane przez gagatu

Mi się nieraz zdarzało po imprezie i kilku krótkich godzinach snu iść do pracy następnego dnia, więc dziś z Wami mogę poimprezować.
Ale biorę lapka i przenoszę się na łóżko, już i tak nic nie robię od dłuższego czasu - straciłam kontrolę nad falami

Agatko jak byłam w Twoim wieku ( o qrcze, jak to brzmi!!!!) to potrafiłam imprezować i nad ranem ściągnąć do domu, wziąć prysznic, kimnąć 2 godzinki i zasuwać do pracy na 12 godzin, wtedy byłam kelnerką, a teraz nawet sobie takiej sytuacji nie wyobrażam, dobrze że córcia mnie odmłodzila

[rudasek]

To już nadaje się do leczenia

[gagatu]

Marta, dobrze, że Wam nigdzie to szydełko nie wlazło - pewnie dość grube było

Niestety, ale ze znajomymi w naszym wieku nie da rady umówić się w tygodniu, jak następnego dnia muszą iść do pracy. Nawet w weekend najchętniej o 23 skończyliby imprezę. Takiej starości się boję

[babydelfi]

Marta dziadek jakoś, problem jest tylko w tym, że nie śpi bo nie może, za dużo myśli

A najgorsze, że moja mama pokłóciła się dziś ze swoim bratem i to jeszcze przy dziadku i poszło o kasę, którą mój wuja ma dostać z babci polisy. mama powiedziała mu żeby te pieniądze dał dziadkowi i będą na pomnik a on na to że nie, bo ma już je inaczej rozplanowane Normalnie SZOK

---------- Dopisano o 01:09 ---------- Poprzedni post napisano o 01:08 ----------

Ale przyznam Wam się szczerze, że nie mogę się doczekać tego naszego spotkania, potrzebuję możliwości wyrwania się z domu i spędzenia trochę czasu z osobami tak "powalonymi" i pokręconymi jak ja

[martikaj]

Napisane przez babydelfi

Marta dziadek jakoś, najgorsze że nie śpi bo nie może, za dużo myśli

Najgorsze, że moja mama pokłóciła się dziś ze swoim bratem i to jeszcze przy dziadku i poszło o kasę, którą mój wuja ma dostać z babci polisy. mama powiedziała mu żeby te pieniądze dał dziadkowi i będą na pomnik a on na to że nie, bo ma już je inaczej rozplanowane Normalnie SZOK

Takie sytuacje są najgorsze, zawsze jest jakas kłótnia o kasę, szkoda dziadka, a ile ma lat?

---------- Dopisano o 01:13 ---------- Poprzedni post napisano o 01:10 ----------

Napisane przez gagatu

Marta, dobrze, że Wam nigdzie to szydełko nie wlazło - pewnie dość grube było

Niestety, ale ze znajomymi w naszym wieku nie da rady umówić się w tygodniu, jak następnego dnia muszą iść do pracy. Nawet w weekend najchętniej o 23 skończyliby imprezę. Takiej starości się boję

Dość grube bo 3,5 A starość to pojęcie względne, najważniejsze na ile lat człowiek się czuje, jakbyś moją teściową zobaczyłą to byś padła, babka 72 lata a imprezuje z nami równo, w Sylwestra u nas była, tańcowaliśmy do świtu, chciałabym być taka jak ona, pod każdym względem, fantastyczna kobieta

[babydelfi]

Wkładałam dziś pranie do pralki i Joasia mi pomagała (dziś w ogóle miałam super, bo młodego z przedszkola zabrała ze sobą jedna z mam i przywiozła go do domu dopiero o 17 , już zapomniałam jak to jest z jednym dzieckiem w domu ), ale do rzeczy , i mówię do Aśki :
-dziękuję
-nie ma za co - odpowiada
-to chodź pomożesz mi jeszcze powkładać do szafy resztę ubrań
-nie psesadzaj mama, nie mam czasu

[martikaj]

Napisane przez rudasek

To już nadaje się do leczenia

Oj i to dawno

[babydelfi]

Dziadzio w poniedziałek skończy 85

[martikaj]

Napisane przez babydelfi

Wkładałam dziś pranie do pralki i Joasia mi pomagała (dziś w ogóle miałam super, bo młodego z przedszkola zabrała ze sobą jedna z mam i przywiozła go do domu dopiero o 17 , już zapomniałam jak to jest z jednym dzieckiem w domu ), ale do rzeczy , i mówię do Aśki :
-dziękuję
-nie ma za co - odpowiada
-to chodź pomożesz mi jeszcze powkładać do szafy resztę ubrań
-nie psesadzaj mama, nie mam czasu

Asia jest bezbłędna Moja dupką się ładuje do pralki i mówi:
"Palcia się pieze"

A co do spotkania to ja też nie mogę się doczekać

[babydelfi]

moja niestety ma za dużą pupę by zmieścić ją do pralki
A ostatnio po każdym siusiu musi zmieniać majtki, już dostaję z tym szału no ile można i przetłumaczyć jej nie idzie

[martikaj]

Napisane przez babydelfi

Ale przyznam Wam się szczerze, że nie mogę się doczekać tego naszego spotkania, potrzebuję możliwości wyrwania się z domu i spędzenia trochę czasu z osobami tak "powalonymi" i pokręconymi jak ja

Do mnie nie masz daleko, już proponowałam, pakuj dzieci i wbijajcie do mnie na weekend Jak małż będzie miał chęć to też zapraszam, na pewno z moim znajdą wspólne tematy

[babydelfi]

Ja na razie z Joaśką nigdzie się nie ruszam, nawet nie wiem co będzie z wakacjami

Ale za zaproszenie dziekuję

[martikaj]

Napisane przez babydelfi

moja niestety ma za dużą pupę by zmieścić ją do pralki
A ostatnio po każdym siusiu musi zmieniać majtki, już dostaję z tym szału no ile można i przetłumaczyć jej nie idzie

Zmienia bo czuje taką potrzebę ?

---------- Dopisano o 01:20 ---------- Poprzedni post napisano o 01:20 ----------

Napisane przez babydelfi

Ja na razie z Joaśką nigdzie się nie ruszam, nawet nie wiem co będzie z wakacjami

Ale za zaproszenie dziekuję

A czemu?

[babydelfi]

zmienia bo trzeba wyprać, bo są brudne wg niej

---------- Dopisano o 01:22 ---------- Poprzedni post napisano o 01:21 ----------

Joaśka wymiotuje już po 10 minutach jazdy samochodem, no masakra

Ale widać się tym denerwuje i sama przejmuje, bo już jak ją wsadzam do samochodu to mówi: "nie źygam" a potem co innego się dzieje