Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XIV

[Ladywithweapon]

Napisane przez Xnesca

Rok to wcale nie tak krótko;p
Mam nadzieję, że węgle z owoców wystarczą. Przed wyjazdem na studia po świętach było 51(czyli ok.53 bomoja domowa waga cudownie zaniża ^^ ), zważę się dopiero 30 kwietnia ^^ Mam nadzieję, że będzie 48-49^^

I myślę co tu by zrobić, żeby zmienić swoje nawyki żywieniowe na stałe. Szczególnie jeśli chodzi o jedzenie ciemnego pieczywa i makaronów, brązowego ryżu, bo od napojów kolorowych się odzwyczaiłam. Piję wodę i herbatki ( polecam ananasową z biedronki. <3 ) No i kawę.

Kupuj po prostu wszystko co dobre nie będzie tego co złe to i nie będziesz tego jadać

Zjadlam ogromną potrawke z tunczyka z makaronem. Ale się najadłam! ale dzis nie miałam IIŚ, więc uznalam, ze mogę ;P

wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/51,114871,13731133.html?i =1
Komentarze są najlepsze

[Xnesca]

To nie takie proste ^^ Mój TŻ może jeść codziennie na kolacje po 5 kanapek z bialym chlebem na noc i jest chudy jak przecinek. Do tego uwielbia delicje i smażone mieso...^^ Ale skoro rok temu dałam radę, to i teraz dam. Muszę tylko zmajstrować masło orzechowe

[zielonamorelka]

Xnesca to widzę twój tż tak jak mój tatusiek.On po kolacji jak już w łóżku prawie leży to wcina lody/talerz ciasta/czy inne słodkości a od czasów wojska ma tę samą wagę chudy jak taki patyk;/ mama też była szczuplutka z tego co pamiętam więc ja się pytam po kim mam te swoje geny co nei zjem to zaraz tyję wrrr
ale mój brat też do szczupłych nie należy więc to wszystko musi być wina złych nawyków[i babcinych obiadków hihi bo na studiach mogę nic nie jeść spoko ale jak wracam czasem to kapica]

za godzinę powinnam jakiś obiad zjeść.Planowałam naleśniki z kapustą w pomidorach ale chyba nie dam rady bo jeszcze czuję śniadanie w brzuchu[a wielkie nie było].

[Kretka666]

Xnesca, smażone mięso nie jest niezgodne z SB, więc możesz. A chleb po prostu kupuj inny. Albo możesz przeprowadzić zamach na jego dietę i też powoli ją zmienić, na zdrowie mu to na pewno wyjdzie Da się.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

A u nas na obiad będzie pomidorowa z ciecierzycą i mięsem z indyka

[Xnesca]

Ja skończe uczyć się prezentacji, lecę robić obiad , i muszę muszę muszę ogarnąć jeszcze ćwiczenia i wykłady,a jutro doczytać z książek.

Koło z fizjo - weekend wyjęty z życia


A co ciekawsze...ostatnio obiad mojego TŻ stanowiła ta taka duża Milka mleczna co jest jak 3 zwykłe tabliczki^^

Kretka, jeśli ja smażę sobię mięso na dietce i chcę, żeby miało ostrzejszy smak niż gotowane, to smażę na samych przyprawach ( wiem, że niby jest cukier, ale ile go tam jest jak raz w tyg posypie z jednej strony mięso ), a on lubi w jajku i bułce.

Tak samo jak robie spagetti to jak kupuję sos w słoiku to nie chce mi się mięsa smażyć albo lecieć kupować , to mogłabym jeść sam makaron z takim sosem, a dla niego bez mięsa to nie spagetti....;/

Masakrycznie uczy mi się prezentacji z laptopa bo ciągle zerkam na fejsa, wizaz ...o.O

[Arschen]

ahhh ten zapach unoszący sie w powietrzu ciasta mniam teraz czekam jak troche wystygnie i amu

całe mieszkanie wysprzątane az mam zaswaksy na pupie
teraz pije herbatke zielona i moj brzuszek juz woła o 2 ś musze czekać

Xnesca ile masz wzrostu i ważysz?i ile chcesz ważyć ?

[Xnesca]

Arshen, wiem, że pewnie na mnie nakrzyczycie Bo mając 170 ważę te 53 około, ale jak było te 49-50 to dopiero siebie zaakceptowałam.
Pamiętam, jak osiągnęłam max wage jaką miałam kiedykolwiek - 55 kg, przez stres, słodycze, brak czasu i chęci na gotowanie zdrowe, ciągłe zmęczenie nauką i niewyspanie, to czułam się jak chodząca porażka.
A najlepiej to było jak trenowałam siatkę przez 6 lat. Płaski brzuszek, w miare ok uda.

A do tego mam siostre bliźniaczke, która ważyła przy 169 43 kd, teraz 46. Wygląda jak dla mnie ślicznie. A każdą uwagę, że jestem od niej "większa", "okrąglejsza" przeżywałam tydzień.

[Kretka666]

Napisane przez Xnesca

Kretka, jeśli ja smażę sobię mięso na dietce i chcę, żeby miało ostrzejszy smak niż gotowane, to smażę na samych przyprawach ( wiem, że niby jest cukier, ale ile go tam jest jak raz w tyg posypie z jednej strony mięso ), a on lubi w jajku i bułce.

Tak samo jak robie spagetti to jak kupuję sos w słoiku to nie chce mi się mięsa smażyć albo lecieć kupować , to mogłabym jeść sam makaron z takim sosem, a dla niego bez mięsa to nie spagetti....;/

Można kupić przyprawy bez cukru, z takich popularnych to firma Kotanyi produkuje. Ja kupuję przyprawy i mieszanki przypraw z Darów Natury, są najlepsze
Wiesz, sobie robisz bez jajka i bułki, a jemu w jajku i bułce (jeśli to Ty mu gotujesz).
Spaghetti bez mięsa to nie spaghetti, akurat zgadzam się z nim Ale sos ze słoika to nie jest dobry pomysł. Wystarczy przecier pomidorowy dobrze doprawić i będzie bardzo dobry i zdrowy sos
Dieta we dwoje jest łatwiejsza, przyjemniejsza i skuteczniejsza. On zawsze będzie jadł g*wno, a Ty zawsze będziesz na diecie - to nie jest rokujące. Pewnie polegniesz po jakimś czasie. A dieta powinna być na stałe, stała zmiana nawyków. Przy osobie jedzącej złe rzeczy może się nie powieść. A jeśli ta osoba nie uważa tego za problem, nie chce wspierać i ma to w dupie... Naprawdę moim zdaniem facet też może żywić się zdrowo i nie być jakimś freakiem, bo mam tutaj żywy przykład i jakoś bólu mu nie sprawia southbeachowe jedzenie - dużo mięsa, dużo jedzenia, żyć nie umierać Wiadomo, je więcej skrobii, np. te 5 kanapek na kolację (bo nie jest na redukcji, a po prostu zdrowo się żywi), ale z razowym chlebem zamiast białego, wszystko zdrowo, bez cukru, bez śmieciowych przekąsek na co dzień. Taka zmiana wychodzi na dobre, serio Nawet tym wiecznym chudzielcom. Bo bycie chudym nie wyklucza posiadania w przyszłości sp*eprzonego zdrowia.

[zielonamorelka]

bardzo mało ważysz ale może to nie kwestia kilogramów tylko wyrzeźbienia sylwetki?
myślę,że gdybyś postawiłą na zdrowe odżywianie[sb 2 faza już nawet z 2 węglami i owocami]a do tego ćwiczyła i siłowo i jakieś cardio to twoje ciało by się bardzo zmieniło a cyferki nie byłyby już tak ważne

[asmenaa]

53 kilo 170cm wzrostu i sie odchudza

Ja wlasnie czekam az moje mielone sie ugotuja kolano dalej boli
I tez dzis farbuje wlosy ale musze czekac chyba na tz bo nie dam z tylu rady sama

[Xnesca]

A to Kotanyi znajdę w każdym sklepie ?:P
Jeśli zrzucę te 2-3 kg, to po praktykach miesięcznych na stajni i dwóch miesiącach jazdy konnej myślę, że będę z siebie zadowolona;p

[content]

Hej Dziewczyny.

Nie zaglądam do Was wcale, bo mam mocno ciężki czas. Dzieje się dużo, na wszystkich frontach, a w szkole mam czas wszelkich terminów ostatecznych na długoterminowe prace maturalne (niby druga klasa, ale taka specyfika programu, że w sumie przez cały czas jego trwania zdajemy maturę). Jak na złość, organizm zażyczył sobie 6 godzin snu dzień w dzień. Padam o godzinie 22 maks, wstaję o 4.
Jeśli chdzi o SB: wypiłam pół piwa i wciąż zdarza mi się przekraczać orzechy (spróbujcie zaprzestać po 7 fistaszkach ). Nie ciągnie mnie do pieczywa i złych węgli wcale. Z poważniejszych grzechów - piję dużo za mało i zdarza mi się jeść... 2 posiłki. Nawet nie chcę liczyć kalorii, bo pewnie ilości bywają rodem z diet 800kcal. Winna w sumie jestem sama sobie, bo wystarczyłoby wrzucić rukolę i pomidory do lunchboxa. Poza tym, to nie ćwiczę nijak. I pojawiła mi się przerwa między nogami, jakkolwiek głupio to nie brzmi.

[zielonamorelka]

ja właśnie wszamałam obiad-2 grubaśne naleśniki z musem jabłkowym
zrobiłam ciasto z 2 czubatych łyżek mąki orkiszowej pełnoziar.+2łyżki otrąb pszennych+2 białka ubite+trochę mleka+trochę siemienia i słonecznika zmielonych wyszło mi tyle ciasta,że jeszcze zrobiłam 11 placuszków z łyżki ciasta więc będą na jutro[z pekinką i kapustą w pomidorach bo muszę ją wreszcie zjeść a sama mi średnio smakuje]i jeszcze na poniedziałkowe śniadanie zostaną[mam zajęcia rano więc szybko się zje

[asmenaa]

Ja juz po obiadku i pije cole light wiśniową

[Xnesca]

Ja też po obiadku ^^ Mój dzisiejszy spis:
Sniadanie - jajecznica z 3 jajek i ogórek
IIśniadanie - jogurt nat z bananem i jabłkiem
Obiad : kotleciki sojowe z sałatą
Kolacja - ser biały

I właśnie przeszła w Lbn pierwsza wiosenna burza <3

Dalej siedzę z fizjologią....

Marzy mi się kurs masażu koni... Uczelnia niby organizuje, ale jaki przeciętny student wyda na to 800 o.O Powinni myśleć też o przystępnej cenie kursów;/

[Ladywithweapon]

Napisane przez Xnesca

Ja też po obiadku ^^ Mój dzisiejszy spis:
Sniadanie - jajecznica z 3 jajek i ogórek
IIśniadanie - jogurt nat z bananem i jabłkiem
Obiad : kotleciki sojowe z sałatą
Kolacja - ser biały

I właśnie przeszła w Lbn pierwsza wiosenna burza <3

Dalej siedzę z fizjologią....

Marzy mi się kurs masażu koni... Uczelnia niby organizuje, ale jaki przeciętny student wyda na to 800 o.O Powinni myśleć też o przystępnej cenie kursów;/

Tak jedząc szybko zrzucisz te 2-3kg.... ja nie wiem jak na kolacje mozna zjesc sam ser biały?
Zmien nawyki odzywiania i cwicz to nadprogramowe kilogramy znikną, a nie przeszlas na SB, gdzie wiadomo, ze jak chcesz to na Ifazie stracisz 2-3kg (w sumie samą wode) i potem jeszcze troche i zapomnisz o diecie. Potem za jakis czas znowu na niej będziesz. Jaki ma to sens?
Popracowałabym nad pewnością siebie, a nie nad kilogramami. Ja mierze169 i jakbym miała wazyc ponizej 50kg.... to ok. 10kg mniej od tego co mam teraz! Nigdy w życiu! Sama skóra i kosci, zero kształtow. No way!
Więc może przemysl swoją decyzje. I na pewni nie katuj się Ifazą, skoro masz tyle do zrzucenia. Woda i tak z ciebie zejdzie

[asmenaa]

Napisane przez Ladywithweapon

Tak jedząc szybko zrzucisz te 2-3kg.... ja nie wiem jak na kolacje mozna zjesc sam ser biały?
Zmien nawyki odzywiania i cwicz to nadprogramowe kilogramy znikną, a nie przeszlas na SB, gdzie wiadomo, ze jak chcesz to na Ifazie stracisz 2-3kg (w sumie samą wode) i potem jeszcze troche i zapomnisz o diecie. Potem za jakis czas znowu na niej będziesz. Jaki ma to sens?
Popracowałabym nad pewnością siebie, a nie nad kilogramami. Ja mierze169 i jakbym miała wazyc ponizej 50kg.... to ok. 10kg mniej od tego co mam teraz! Nigdy w życiu! Sama skóra i kosci, zero kształtow. No way!
Więc może przemysl swoją decyzje. I na pewni nie katuj się Ifazą, skoro masz tyle do zrzucenia. Woda i tak z ciebie zejdzie

tylko, ze ona nie ma nadprogramowych kg

[Xnesca]

Tyle, że dla mnie dieta SB jest normalną, na ktorej dobrze się czuję. A zle nawyki żywieniowe zwykle wracają jak wrócę na studia i jestem zabiegana, a najłatwiej zjeść kanapkę czy drożdżówkę czy szybkie spaghetti

A co do sera białego, to od dziecka mama mi robiła z rzodkiewką, pomidorami itd i bardzo lubię, tylko czasem czuję się nim "przejedzona". Do tego jakaś chuda wędlina.

A mój cel to przejście na odżywianie się wg założeń ostatniej fazy ciągle.

Mam mam te nadprogramowe kg Szczególnie widać je na pupie i udach. Może wynika to z mojej budowy, ale gdzieś tam właśnie są.

A nigdy nie czułam się lepiej niż te kilka miesięcy na SB. Przestały wypadać wlosy, nie zatrzymywała się woda, miałam więcej siły i energi, pazokcie były twarde, a końcówki białe. Tyle, że się zaniedbałam

[moooniek]

Albo ja jem jakoś dużo, albo Wy mało
Ew. późno wstajecie i wcześnie idziecie spać. Ja nie dałabym rady przeżyć dnia na 4-5 posiłkach. Wstaję koło 6-7, zasypiam koło 1-2 i zazwyczaj jem ok. 7 posiłków. Może i za dużo, ale za długo jestem na nogach, żeby jeść mniej

[Kretka666]

I to chodzi o to, żeby się nie zaniedbywać. Bo wszystko wraca i na cxuj taka dieta. 3 faza jest tak prosta, łatwa i przyjemna, że MOŻNA na niej żyć.

A ja idę z kalą na piwo, lalalaaallaa, sasaasa

[Xnesca]

ja wstaję o 7, a kładę się spać 22-23 więc mi tyle posiłków wystarczy
Wiadomo, przed okresem to będę chodzić i szukać co by tu zjeść, ale zwykle pomagały orzechy albo kakao robione z tego gorzkiego ^^

[Ladywithweapon]

Napisane przez asmenaa

tylko, ze ona nie ma nadprogramowych kg

Ah złapalas mnie!
"Nadprogramowe" wegług niej

Napisane przez Xnesca

Tyle, że dla mnie dieta SB jest normalną, na ktorej dobrze się czuję. A zle nawyki żywieniowe zwykle wracają jak wrócę na studia i jestem zabiegana, a najłatwiej zjeść kanapkę czy drożdżówkę czy szybkie spaghetti

A co do sera białego, to od dziecka mama mi robiła z rzodkiewką, pomidorami itd i bardzo lubię, tylko czasem czuję się nim "przejedzona". Do tego jakaś chuda wędlina.

A mój cel to przejście na odżywianie się wg założeń ostatniej fazy ciągle.

Mam mam te nadprogramowe kg Szczególnie widać je na pupie i udach. Może wynika to z mojej budowy, ale gdzieś tam właśnie są.

A nigdy nie czułam się lepiej niż te kilka miesięcy na SB. Przestały wypadać wlosy, nie zatrzymywała się woda, miałam więcej siły i energi, pazokcie były twarde, a końcówki białe. Tyle, że się zaniedbałam

Tutaj nie o SB chodzi a do zdrowe odzywanie



Kretko ucałuj ja od nas! ale wam laski zazdroszcze ;p
W ogle skad ty jestes?

[Kretka666]

Napisane przez moooniek

Albo ja jem jakoś dużo, albo Wy mało
Ew. późno wstajecie i wcześnie idziecie spać. Ja nie dałabym rady przeżyć dnia na 4-5 posiłkach. Wstaję koło 6-7, zasypiam koło 1-2 i zazwyczaj jem ok. 7 posiłków. Może i za dużo, ale za długo jestem na nogach, żeby jeść mniej

Długo jesteś na nogach, więc 7 posiłków jest jak najbardziej uzasadnione Ale, jeśli mogę, to miałabym zastrzeżenia do ilości snu jaką masz... 5-6 godzin to dużo za mało, to też ma wpływ na dietę. Mnie też zdarza się tak mało spać, ale to raz w tygodniu, maksymalnie dwa, a zwykle to 7-9 godzin. Zwróć na to uwagę, bo sobie zaszkodzisz
A ja jem mało posiłków generalnie, bo nie jem już co 3 godziny, a po prostu śniadanie, II śniadanie (jeśli nie wstałam późno i mam czas), obiad i kolację (o 20-21). Między obiadem a kolacją mam 4-5 godzin przerwy.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez Ladywithweapon

Kretko ucałuj ja od nas! ale wam laski zazdroszcze ;p
W ogle skad ty jestes?

Ucałuję! Jeszcze z Torunia

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Dziś nie będzie zupy pomidorowej (będzie jutro), a za to zjemy chińskie żarcie od chińczyka, zło Nie chce nam się gotować, a tak TŻ dupę zawracał, że by sobie zjadł coś takiego Zjem kurczaka na chrupko + frytki. Coraz częściej zdarza mi się jeść niedietetyczne rzeczy (np. 2-3 razy w tygodniu), ale podpisuję to pod 10% odstępstw w diecie i kontroluję cotygodniowo wagę, jest stała w normie

[asmenaa]

Napisane przez Kretka666

I to chodzi o to, żeby się nie zaniedbywać. Bo wszystko wraca i na cxuj taka dieta. 3 faza jest tak prosta, łatwa i przyjemna, że MOŻNA na niej żyć.

A ja idę z kalą na piwo, lalalaaallaa, sasaasa

Ale fajnie pozdrow ja

[moooniek]

Napisane przez Kretka666

Długo jesteś na nogach, więc 7 posiłków jest jak najbardziej uzasadnione Ale, jeśli mogę, to miałabym zastrzeżenia do ilości snu jaką masz... 5-6 godzin to dużo za mało, to też ma wpływ na dietę. Mnie też zdarza się tak mało spać, ale to raz w tygodniu, maksymalnie dwa, a zwykle to 7-9 godzin. Zwróć na to uwagę, bo sobie zaszkodzisz
A ja jem mało posiłków generalnie, bo nie jem już co 3 godziny, a po prostu śniadanie, II śniadanie (jeśli nie wstałam późno i mam czas), obiad i kolację (o 20-21). Między obiadem a kolacją mam 4-5 godzin przerwy.

Wiem, ze to mało, ale rano muszę wstać do szkoły, a wieczorem najzwyczajniej w świecie nie umiem zasnąć, nawet jak położę się o 23, to zasnę dopiero przed 2...

[content]

Napisane przez Xnesca

A nigdy nie czułam się lepiej niż te kilka miesięcy na SB. Przestały wypadać wlosy, nie zatrzymywała się woda, miałam więcej siły i energi, pazokcie były twarde, a końcówki białe. Tyle, że się zaniedbałam

Przepraszam, ale mnie zaciekawiłaś - końcówki czego?

Napisane przez moooniek

Albo ja jem jakoś dużo, albo Wy mało
Ew. późno wstajecie i wcześnie idziecie spać. Ja nie dałabym rady przeżyć dnia na 4-5 posiłkach. Wstaję koło 6-7, zasypiam koło 1-2 i zazwyczaj jem ok. 7 posiłków. Może i za dużo, ale za długo jestem na nogach, żeby jeść mniej

Jak dużo i o jakich porach jesz? Ile posiłków bierzesz do szkoły? I ile czasu dziennie poświęcasz na przygotowanie jedzenia?

Napisane przez Kretka666

A ja idę z kalą na piwo, lalalaaallaa, sasaasa

Jak to?

Napisane przez Kretka666

A ja jem mało posiłków generalnie, bo nie jem już co 3 godziny, a po prostu śniadanie, II śniadanie (jeśli nie wstałam późno i mam czas), obiad i kolację (o 20-21). Między obiadem a kolacją mam 4-5 godzin przerwy.

Tak właśnie jadłam, ale teraz zasypiam wcześniej, więc nie jem kolacji, i jakoś coraz częściej nie ogarniam drugich śniadań do szkoły. Muszę się za siebie wziąć, bo dwa posiłki, to przegięcie jednak.

[asmenaa]

Kretko idziecie w 4 na piwo?

[Kretka666]

Napisane przez moooniek

Wiem, ze to mało, ale rano muszę wstać do szkoły, a wieczorem najzwyczajniej w świecie nie umiem zasnąć, nawet jak położę się o 23, to zasnę dopiero przed 2...

Rozumiem, też tak miałam... Mimo, że wstałam o 7 i wiedziałam, że będę rano trupem jak wcześnie nie pójdę spać to i tak szłam późno spać, przed pierwszą czy drugą, nie ma bata. Potrafiłam gadać pół nocy z TŻ-tem przez telefon, spać 4 godziny i potem normalnie egzystować (nie piłam nawet kawy). Ale na "starość" trochę mi się zmieniło i teraz szybciej robię się śpiąca, tak po północy już idę w kimę I jak się nie wyśpię to jestem zdechlak.

[Xnesca]

Końcówki paznokci. Wszystkie wahania witamin, minerałów dają o sobie znać po włosach paznokciach.
Często są (nie umiem nazwać fachowo) białe przebarwienia płytki paznokciowej, końcówka prawie przezroczysta, porozdwajana, łamliwa.

[zielonamorelka]

kretko to smacznego piwka hehe bądźcie tam grzeczne