Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

[Olvnia]

jeju,ale drogie u Was te jazdy. U nas w Lublinie wszędzie za 40 zł,niezależnie od tego,czy plan czy miasto.

ja czekam na plastik,w tym tygodniu ma być
raczej nie odważę się pojechać gdzieś sama,na początku wolę mieć kogoś obok.

[201607111632]

U mnie cenowo 40- 50 zł, zależy jaka szkoła.

laski zdacie !!!!

[pendraiw]

Napisane przez Olvnia

jeju,ale drogie u Was te jazdy. U nas w Lublinie wszędzie za 40 zł,niezależnie od tego,czy plan czy miasto.

ja czekam na plastik,w tym tygodniu ma być
raczej nie odważę się pojechać gdzieś sama,na początku wolę mieć kogoś obok.

Jaa też, ja też i też mam stracha

Napisane przez Olvnia

boże nie wyobrażam sobie czekania 4 godziny ! przecież to jakiś absurd,jak oni to wszystko ustalają...Ostatni egzamin miałam na 7:20 i wsiadłam już 7:30,nie zdążyłam się zestresować.

Może oni liczą na to, że wiele osób polegnie na placu i w ten sposób czas oczekiwanie sie skraca

[201607111632]

Napisane przez pendraiw

Jaa też, ja też i też mam stracha



Może oni liczą na to, że wiele osób polegnie na placu i w ten sposób czas oczekiwanie sie skraca

No pewnie tak,zapisują tonę ludzi na jedną godzinę z czego 10% i tak nie wyjedzie z placu

[nayami]

Napisane przez Olvnia

jeju,ale drogie u Was te jazdy. U nas w Lublinie wszędzie za 40 zł,niezależnie od tego,czy plan czy miasto.

ja czekam na plastik,w tym tygodniu ma być
raczej nie odważę się pojechać gdzieś sama,na początku wolę mieć kogoś obok.

Hej zdalas w Lbnie?mozesz napisac jak było? ja zdaje teraz 25.04 modle ie o dobrego egzaminatora

[Olvnia]

Napisane przez nayami

Hej zdalas w Lbnie?mozesz napisac jak było? ja zdaje teraz 25.04 modle ie o dobrego egzaminatora

tak,w Lublinie,w samochodzie numer 13 ja miałam z pięcioma różnymi i hmm miły był chyba tylko ten,którego miałam za pierwszym razem ;d większość już od początku próbuje wyprowadzić z równowagi i niestety w moim przypadku im się to udawało...najgorszy jak dla mnie pan B. w samochodzie którymś z prawej strony,nie pamiętam dokładnie. ogólnie o moich egzaminach lepiej nie czytać,żeby się nie zniechęcać
życzę powodzenia i żebyś nie musiała tam wracać tyle razy co ja

a i jeszcze może dopowiem na co w Lublinie warto zwrócić uwagę,ja przez tyle godzin jazd nie byłam na tym skrzyżowaniu,a na czwartym już na zakończenie dostałam takie oto zawracanie na skrzyżowaniu długa/elektryczna i zakończyłam egzaminz wynikiem negatywnym:
beztytuu1g.jpg

[oliwja]

I jak tam zdające dzisiaj? Kciuki się przydały?

[bumcykbajera21]

Napisane przez oliwja

I jak tam zdające dzisiaj? Kciuki się przydały?

tez czekam na info!

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez aneta1o1o

hm. słyszałyście że kierowcy dzielą się na tych co zdają za 1 i na tych co potrafią jeździć ;p tak mi ciocia powiedziała

Taa...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madzia2306]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;40319908]Taa...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

tiaaaa, nie cierpię takiego gadania... zdałam za pierwszym razem i mam się czuc gorsza od tego co zdał za drugim czy trzecim? no bez jaj autem jeżdżę codziennie i jasne że na początku było gorzej bo człowiek jeździł w stresie ale teraz? zero stresu, wsiadam i jadę, i myślę przy jeździe samochodem nie jeżdże "na pamięc'' , jasne że żeby zdac za pierwszym razem(żeby w ogóle zdac ) to potrzebne jest też trochę szczęścia ale nie oszukujmy się, gdyby nie umiejętności to by człowiek tego nie zdał
wiecie co czasem jak słyszę takie gadanie że prawdziwy kierowca zdaje za drugim razem to się śmieję bo takie słowa słyszę właśnie często od tych którzy zdali właśnie za drugim razem
nie lubię generalizowania, tak samo ten co zdał za pierwszym razem może byc kierowcą do doopy tak samo ten który zdał nawet za 10 razem może byc za kierownicą beznadziejny

[bumcykbajera21]

to za ktorym razem ktos zdal, nie jest zadnym wyznacznikiem umiejetnosci za kolkiem. rownie dobrym kierowca moze byc ten co zdal za 1, jak i za 10. amen

[madzia2306]

Napisane przez bumcykbajera21

to za ktorym razem ktos zdal, nie jest zadnym wyznacznikiem umiejetnosci za kolkiem. rownie dobrym kierowca moze byc ten co zdal za 1, jak i za 10. amen

i na wieki wieków

[nayami]

Napisane przez Olvnia

tak,w Lublinie,w samochodzie numer 13 ja miałam z pięcioma różnymi i hmm miły był chyba tylko ten,którego miałam za pierwszym razem ;d większość już od początku próbuje wyprowadzić z równowagi i niestety w moim przypadku im się to udawało...najgorszy jak dla mnie pan B. w samochodzie którymś z prawej strony,nie pamiętam dokładnie. ogólnie o moich egzaminach lepiej nie czytać,żeby się nie zniechęcać
życzę powodzenia i żebyś nie musiała tam wracać tyle razy co ja

a i jeszcze może dopowiem na co w Lublinie warto zwrócić uwagę,ja przez tyle godzin jazd nie byłam na tym skrzyżowaniu,a na czwartym już na zakończenie dostałam takie oto zawracanie na skrzyżowaniu długa/elektryczna i zakończyłam egzaminz wynikiem negatywnym:
Załącznik 5210277

Dzieki .No własnie to nie tylko Ciebie ja juz tez kolejny raz podchodze pan B tak chyba wiem to ostatnio z nim mialam i choc zrobilam plac i gorke to mnie uwalil za drzwi a tak mnie zestresowal ze nie spojrzalam w ogole ie go balam. Instruktor mowi ze powinnam zdac i dziwi sie ze nie zdaje a na egzaminie eh od początku jest takak masakra teraz ide pewna siebie na uspokajaczach i kurde musze zdac bez wzgledu na egzekutora po prostu bede go olewac
Dzięki za ta mapke jechalam chyba tamtedy ale musze pojezdzic z I jak zechce lub na goooglemap.Na plac to sobie pojade sama z mamą.

[oliwja]

Napisane przez bumcykbajera21

to za ktorym razem ktos zdal, nie jest zadnym wyznacznikiem umiejetnosci za kolkiem. rownie dobrym kierowca moze byc ten co zdal za 1, jak i za 10. amen

W pełni popieram, aż mnie skręca jak osoby zdające za pierwszym się przechwalają, za drugim mówią 'najlepsi zdają za drugim' a Ci za trzecim 'no, do trzech razy sztuka, jestem zaje.bisty'. A ostatnio kumpel mnie zabił, powiedział, że po trzecim niezdanym egzaminie możliwość podchodzenia do kolejnego powinna być zawieszona na kilka lat, bo sami 'debile' jeżdżą po ulicach.

[madzia2306]

Napisane przez oliwja

W pełni popieram, aż mnie skręca jak osoby zdające za pierwszym się przechwalają, za drugim mówią 'najlepsi zdają za drugim' a Ci za trzecim 'no, do trzech razy sztuka, jestem zaje.bisty'. A ostatnio kumpel mnie zabił, powiedział, że po trzecim niezdanym egzaminie możliwość podchodzenia do kolejnego powinna być zawieszona na kilka lat, bo sami 'debile' jeżdżą po ulicach.

no i właśnie wypowiedzi takich ewenementów mnie wkurzają

[justka89]

Wydaje mi się, że oblewając kolejny egzamin wykupujemy dodatkowe godziny dzięki czemu możemy się podszkoli, poćwiczyć coś pod okiem instruktora. Żadna godzina jazdy elką nie będzie zmarnowana.

[chocolate_monster]

jeździłam dzisiaj innym samochodem niż wcześniej i "lekko" się podłamałam gasł mi co chwile... masakra

[PaulinaMigotka]

Napisane przez madzia2306

tiaaaa, nie cierpię takiego gadania... zdałam za pierwszym razem i mam się czuc gorsza od tego co zdał za drugim czy trzecim? no bez jaj autem jeżdżę codziennie i jasne że na początku było gorzej bo człowiek jeździł w stresie ale teraz? zero stresu, wsiadam i jadę, i myślę przy jeździe samochodem nie jeżdże "na pamięc'' , jasne że żeby zdac za pierwszym razem(żeby w ogóle zdac ) to potrzebne jest też trochę szczęścia ale nie oszukujmy się, gdyby nie umiejętności to by człowiek tego nie zdał
wiecie co czasem jak słyszę takie gadanie że prawdziwy kierowca zdaje za drugim razem to się śmieję bo takie słowa słyszę właśnie często od tych którzy zdali właśnie za drugim razem
nie lubię generalizowania, tak samo ten co zdał za pierwszym razem może byc kierowcą do doopy tak samo ten który zdał nawet za 10 razem może byc za kierownicą beznadziejny

Też mnie wkurza takie gadanie. Ja zdałam za drugim i nie czuję się jakąś alfą i omegą, wręcz przeciwnie, wiem, że muszę się jeszcze sporo nauczyć. Tak samo nie czuję się gorsza od kogoś kto zdał za pierwszym. Nie ma reguły, to głupia rywalizacja (ja zdałam za tym, a ty za siamtym). Ważne by jeździć bezpiecznie i nie odwalać głupot. Ja się w ogóle czaję cały czas, auto w domu jest, ale nie wsiadam. U mnie zaraz będzie pewnie komentowanie mojej jazdy. Najlepsza jest żona mojego kuzyna, sama nie ma prawka, ale smieje sie, że jej koleżanka to jeździ tak i tak i zdała za 6 razem. Pewnie na mój temat też coś będzie gadać, rozwala mnie to.

[egz1]

Witam, bardzo proszę o wypełnienie ankiety dotyczącej Waszych opinii i spostrzeżeń na temat zdobywania prawa jazdy

moje-ankiet.pl/respond-41341.html
Pozdrawiam

[Werhijo]

Wypełniłam, a co!

A co do tego, za którym razem komu uda się zdać... no cóż, dużo tu zależy od szczęścia. Umiejętności umiejętnościami (bez nich oczywiście się nie da), ale gdy trafi się na paskudnego egzaminatora, który zachowuje się, jakby siedział w samochodzie egzaminacyjnym za karę i od razu widać, że chce nas uwalić no to... uwali, choćbyśmy miały na koncie wyjeżdżone 100 tys. km. Inne czynniki wchodzą w grę: odporność na stres, samopoczucie danego dnia (gdy ma się gorączkę, albo ogólnie czujemy się kiepsko to łatwo jest się wywrócić nawet podczas prostego manewru), ruch na drodze, wszechobecni piesi czy nawet pogoda. Więc takie gadanie, że najlepsi zdają za drugim, farciarze za pierwszym, a w ogóle sieroty, gapy i pokraki za 7 to można sobie, a przeproszeniem, o kant d..y rozbić

[201607111632]

I tak poźniej dopiero w trasie się weryfikuje kto jakie opanował umiejętności.

[pendraiw]

Kto pierwszy ten lepszy....ale to ta druga myszka zje sobie serek

Mnie znaojomi nie pytają za którym zdalam, tylko czy mam prawko. Zdać za pierwszy jest super, nie trzeba juz płacic za kolejne godziny, za egzamin, dojazdy. Ale tak serio, to właśnie te wyjeżdzone godzinydodatkowe , dają nam większą pewność za kółkiem
To inwestycja w siebie, której sie nie żałuje

[PaulinaMigotka]

Napisane przez pendraiw

Kto pierwszy ten lepszy....ale to ta druga myszka zje sobie serek

Mnie znaojomi nie pytają za którym zdalam, tylko czy mam prawko. Zdać za pierwszy jest super, nie trzeba juz płacic za kolejne godziny, za egzamin, dojazdy. Ale tak serio, to właśnie te wyjeżdzone godzinydodatkowe , dają nam większą pewność za kółkiem
To inwestycja w siebie, której sie nie żałuje

Dokładnie! Ja też brałam dodatkowe godziny i o wiele lepiej się czułam, bardziej pewnie.
Słyszałyście o technice jazdy i jej doskonaleniu? U mnie w szkole właściciel i wykładowca jest instruktorem jazdy i techniki jazdy. Ta dziedzina dopiero zaczyna się pojawiać u nas, kierowcy mogą doskonalić swoje umiejętności i je ulepszać. Np na zajęciach pan poruszał temat trzymania kierownicy, pokazywał dlaczego trzeba ją trzymać tak, a nie inaczej. Wielu kierowców trzyma kierownicę jedną ręką, co spowalnia ich refleks, bo kiedy coś się wydarzy, to najpierw łapią drugą ręką za kierownicę, potem reagują. To fajna sprawa, tak samo jak jazda na trolejach.

[201607111632]

Napisane przez pendraiw

Kto pierwszy ten lepszy....ale to ta druga myszka zje sobie serek

Mnie znaojomi nie pytają za którym zdalam, tylko czy mam prawko. Zdać za pierwszy jest super, nie trzeba juz płacic za kolejne godziny, za egzamin, dojazdy. Ale tak serio, to właśnie te wyjeżdzone godzinydodatkowe , dają nam większą pewność za kółkiem
To inwestycja w siebie, której sie nie żałuje

Gdyby nie tak wysokie koszta kolejnych egzaminów oraz godzin, to nie byłaby to taka straszna sprawa, ale jest jak jest w Polsce i zamiast tanieć, to drożeje..

Napisane przez PaulinaMigotka

Dokładnie! Ja też brałam dodatkowe godziny i o wiele lepiej się czułam, bardziej pewnie.
Słyszałyście o technice jazdy i jej doskonaleniu? U mnie w szkole właściciel i wykładowca jest instruktorem jazdy i techniki jazdy. Ta dziedzina dopiero zaczyna się pojawiać u nas, kierowcy mogą doskonalić swoje umiejętności i je ulepszać. Np na zajęciach pan poruszał temat trzymania kierownicy, pokazywał dlaczego trzeba ją trzymać tak, a nie inaczej. Wielu kierowców trzyma kierownicę jedną ręką, co spowalnia ich refleks, bo kiedy coś się wydarzy, to najpierw łapią drugą ręką za kierownicę, potem reagują. To fajna sprawa, tak samo jak jazda na trolejach.

Kiedyś oglądałam program dla jakiś kierowców aspirujących na rajdowców i każdy, który kierował jedną ręką, od razu otrzymywał burę, że autem kieruje się obiema
To ma ogromne znaczenie przy nagłych przypadkach, typu poślizg lub ktoś wybiega z boku.
Jednak te dwie ręce są w stanie więcej zdziałać, niż jedna biedna.

[Wanilka5]

ja mam egzamin za 1.5tyg.i juz o Nim mysle....

[nayami]

Ja za 10 dni dokładnie mam egz i codziennie przed zasnieciem jeżdze i wizuzalizuje ze zdaje I moglabym juz juz wsiadac i jechac ...zeby tylko przed nie dopadł strach

wanilka ty kiedy zdajesz?

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

A dojrzałam 24 kwietnia to ja 25.o4
ciekawe jak aneta1010 bo chyba dzis zdawala?

[Wanilka5]

Napisane przez nayami

Ja za 10 dni dokładnie mam egz i codziennie przed zasnieciem jeżdze i wizuzalizuje ze zdaje I moglabym juz juz wsiadac i jechac ...zeby tylko przed nie dopadł strach

wanilka ty kiedy zdajesz?

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

A dojrzałam 24 kwietnia to ja 25.o4
ciekawe jak aneta1010 bo chyba dzis zdawala?

24.04 o 7 rano....

ja sie teraz boje ze Rowerzysci wylezli na ulice....i boje sie ze bd musila ich omijac i cos zle zrobie

[nayami]

Napisane przez Wanilka5

24.04 o 7 rano....

ja sie teraz boje ze Rowerzysci wylezli na ulice....i boje sie ze bd musila ich omijac i cos zle zrobie

o fak rzeczywiscie rowerzysci motocyklisci...

[201607111632]

Napisane przez nayami

o fak rzeczywiscie rowerzysci motocyklisci...

W zimę był lód i śnieg

Nie marudzić, tylko spinać poślady i wracać z kartką z napisem POZYTYWNY!

[nayami]

amelss Tak bedzie