Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II

[meneq]

Napisane przez nancykenator

3
to powiem Ci, że z tego co wiem i z tego, z czego nas maglowali na studiach to jest zupełne zaprzeczenie tego jak jest u Was. Przy oznaczaniu glukozy powinno się być na czczo tzn 8-12 h bez przyjmowania pokarmów. Na czczo u nas jest norma do 100, po posiłku wzrasta może nawet 2-krotnie,a po około 2-3 h powinno wrócić do wartości zbliżonych do tych na czczo. Owszem można wykonać glukozę z próbki przygodnej ale tak naprawdę nie ma norm dla takiej glukozy, poza tym nigdy nie wiadomo kiedy pacjent jadł i co dla niego jest jedzeniem także tym bardziej się dziwię, że u Was taka glukoza jest oznaczana, u nas czasem się oznacza ale lekarze średnio na taki wynik patrzą i tak zwykle na następny dzień znów zlecają.

Nie wiem, tak robia, ja sie nie znam.
Ale moze to ma jakis zwiazek z podatnoscia Japonczykow do cukrzycy...?

[elllmi]

hejo
wypatrzyłam wczoraj, że nam lodziarnię otworzyli i wybywam dzisiaj z młodym na lody tylko czekam, aż się obudzi, zje i spadamy; a słońce takie cudne na zewnątrz, że aż się żyć chce

wzięłam wczoraj młodego w chuście na spacer, ale chyba niepotrzebnie ubierałam mu bluzę na body z długim rękawem, bo wiercił się strasznie i marudził i jak się rozplątałam w domu, to mokry jak szczurek był

no i w sobotę byłam chrzestną u mojego brata, wszystko gładko poszło, tylko mieliśmy stresa w kościele, bo cały dzień Lolek marudził i siedzieliśmy jak na szpilkach, ale na szczęście przespał całą mszę; a w ogóle to mają tam okropnego księdza - powiedział im, że lepiej żeby zrobili ten chrzest po mszy, bo jak będzie na mszy i ludzie zobaczą, że nie idą do komunii (z racji tego, że nie dostaną rozgrzeszenia, bo kościelnego ślubu nie mają), to "ich wezmą na języki"

Napisane przez Delicjanka

Pytanie do mam wracających do pracy po macierzyńskim- gdzie zostawicie dzidziusiów na czas nieobecności ? oddacie do żłobka/ z babciami;> ciekawa jestem

ja u teściowej, bo siedzi w domu; ale coraz częściej zastanawiam się nad tym, czy wracać do pracy, bo okropnie tam jest tylko teraz zaczynamy budowę domu i kasa się przyda muszę to obgadać z TŻ

Napisane przez YellowSheep

Właśnie, apropos rolek: czy któraś z Was ma zamiar jeździć na rolkach/biegać z wózkiem?

u nas nawet nie ma gdzie, więc się nad tym nie zastanawiałam ale na rolkach bym sobie pojeździła, daaaawno tego nie robiłam; w Wiedniu TŻ mieszka obok takiego parku, gdzie są super trasy rolkowe i rowerowe i jak tylko robi się cieplej, to tabuny ludzi śmigają

Napisane przez mala_19kw

Mi dziś Oskar spał 12godzin. Od 18 do 6. O 20 nakarmiłam go na śpiocha,przebrałam pieluszke i odłożyłam do łożeczka. Miał twardy sen dziecina

niezły mu się śpioch załączył

Napisane przez ILLUSION

Nie znam się niestety ale też mam pytanie w temacie fotelików. Kiedy trzeba wyjąć tą wkładkę dla niemowlaków z tych fotelików 0-13 kg?

ja już wyjęłam, bo jakoś tak dziwnie siedział

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40314892]Nawijko, co ty się łudzisz? koło 18tki to inna go będzie cycem usypiać [/QUOTE]

no nie wiem, czy wtedy o usypianiu będzie mowa

Napisane przez gochaa_p

dziewczyny czy wasze dzieci też się rwą do siadania?? Ewa jak siedzi w foteliku samochodowym to non stop się poczyla tak jakby usiąść chciała

mój jak go trzymam na kolanach, to co chwilę się tak nagina do przodu

[Ewik86]

Silver buziaki dla Darii z okazji skończonych 3 miesięcy

[nancykenator]

Napisane przez meneq

Nie wiem, tak robia, ja sie nie znam.
Ale moze to ma jakis zwiazek z podatnoscia Japonczykow do cukrzycy...?

hmmm... możliwe, bo pewnie mało Japończyków choruje na cukrzycę, czy jest odwrotnie?

[nafiyqa]

Napisane przez Ewik86

Przepraszam od razu mamusie dzieci, które nie chcą spać w nocy ale muszę się pochwalić, że dziś w nocy Domcia przespała pierwszy raz prawie 7 godzin Jak zasnęła o 20 tak obudziła się dopiero o 2:45. Byłam w szoku. Po zjedzeniu i przewinięciu już niestety nie spała tak dobrze, tarmosiła się okropnie, ale i tak zrobiła ogromne postępy. Także kochane musicie wytrzymać, bo jak widać na przykladzie mojej Domci wszystko przychodzi z czasem. Potrzeba tylko dużo cieprliwości i siły.

Nie kuś Nad morzem nie byłam kilka lat i już tak mi marzy, żeby tam pojechać

Moja też sama nie zaśnie. Na razie to jeszcze nie problem, ale jak będzie cięższa to nie wyobrażam sobie usypiania na rękach

Czyli jest dla Nas nadzieja

Gratulacje z okazji zgubionego kg

[szklanka19]

Napisane przez LadyWhisper

o kurka, aż tak?!

No niestety

Lady a powiedz gdzie w końcu będziecie mieć rehabilitację?

Napisane przez Ewik86

Przepraszam od razu mamusie dzieci, które nie chcą spać w nocy ale muszę się pochwalić, że dziś w nocy Domcia przespała pierwszy raz prawie 7 godzin Jak zasnęła o 20 tak obudziła się dopiero o 2:45. Byłam w szoku. Po zjedzeniu i przewinięciu już niestety nie spała tak dobrze, tarmosiła się okropnie, ale i tak zrobiła ogromne postępy. Także kochane musicie wytrzymać, bo jak widać na przykladzie mojej Domci wszystko przychodzi z czasem. Potrzeba tylko dużo cieprliwości i siły.



O matulu Czegoś takiego nie miałam To jeszcze gorsze akcje Ci się robią niż mi, bo ja mam tylko jedną pierś do du.py i jak już to robi mi się pojedynczy zator... Mam jeszcze dwie ampułki oksy, ale na razie nie używam. Radzę sobie bez Ale przerąbane mamy, ale już taka chyba nasza uroda...

Brawo dla Dominisi za spanie No u mnie zatory lecą równomiernie niestety. Ale popatrz ile już dałyśmy radę z tym wytrzymać

Napisane przez sylwietta1988

byłam o 9 w Biedrze po tą kołdre i wyobrazcie sobie- kolder brak jezdze tym wózkiem i szukam- nie ma to sie pytam jakiejs babki z obslugi a ta na mnie z politowaniem patrzy i pyta- o tej porze?

Kolejki pewnie ustawione przed sklepem już od 4

Napisane przez scotasia

A ja wole o tym nie myslec... babci zadnej pod ręką nie mam, a nie chce dziecia z obcą babą zostawiać kombinowac z pracą tak, zeby na zmiany chodzic i w tym czasie TŻ z małym - ale wtedy nie bedziemy sie widziec, wiec tak tez nie chce. A chce wrócić do pracy, do ludzi... jedynym rozwiązaniem jest chodzenie do pracy z Dominikiem moze szef nie bedzie miał nic przeciwko..


Moja najdłuzsza nieobecnosc to tyle, ile trwa msza w kosciele a w tym czasie mały spi przewaznie. Ale zauwazylam, ze jak dłuzej przebywa z tż a ja robie cos innego i podejde do niego po pewnym czasie to tak słodko sie potrafi usmiechnać

A co do nieobecności to u mnie tak samo

Napisane przez LadyWhisper

Meneq, rajuśku, padłam

Ja też

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40314608]Dziewczyny :d rozczaruję was, nie mam urodzin we wrześniu mam, ja na fejsie inne dane podałam Ale dziękuję, baby kochane
[/QUOTE]

Ja właśnie czytam nad ranem na telefonie i się dziwię o co chodzi, czemu życzenia skoro pamiętam Twoje urodziny w zeszłym roku A rok temu Cię jeszcze nie "znałam"

Napisane przez LadyWhisper

mamy tą samą sąsiadkę?!
mieszkamy na pierwszym piętrze, ale dość wysokim, na przeciwko w bloku mieszkają dziadkowie - jak tylko zapalimy światło a wcześniej nie zaśłonimy rolet to dziadki w oknie już - najlepiej - jedno w jednym, drugie w drugim w kuchni nie mamy zasłon, tylko rolety i jak rano rolety odsłaniam to nie miną 3minuty i dziadek lub babcia w oknie
a jak siedzieli w oknie jak z małym w chuście obiad robiłam!!! Dziwne, że kamery nie wzięli i nie zaczęli kamerować
To jest typowy przykład osiedlowego monitoringu

To mi się kojarzy z tymi wszystkimi artykułami w Fakcie typu "nie śpi bo musi trzymać szafę" czy coś w tym stylu "czuwa przy oknie bo pilnuje dziecka sąsiadki"

Napisane przez meneq

To skoro moge sie zalic, to jade z koksem.
Moj tz mysli, ze calymi dniami przy yae leze i pachne a w domu wszystko samo sie robi. Pomagac mi pomaga, tu nie o to chodzi. Yae tez nie jest jak Blanka fewci czy dwa Kubusie. No ale cos tam przy niej zrobic trzeba, zreszta Wam tlumaczyc nie musze.
Tz jest na stazu w szpitalu, w pracy dostaje wycisk, wiec staram sie stworzyc warunki w domu takie, by mogl odpoczac - mozliwie uspokoic Yae. I tak rano budzi sie i zadowolona z zycia usmiecha sie do tz, wieczorem juz jest tak uspokojona, ze podsypia w oczekiwaniu na kapiel, a pozniej zadowolona bo sie z nim w niej bawi, w nocy tz spi tak twardo, ze dracej sie jak stare przescieradlo mu prosto do ucha nawet nie slyszy, w weekend zwykle jestesmy poza domem, to yae przesypia. Po prostu dziecie aniol.
Tyle slowem wstepu.
Teraz przypomnijcie sobie jak pisalam w odpowiedzi na pytanie szajki, co mnie w japonczykach denerwuje i wtedy powiedzialam, ze brak asertywnosci. W domu tz mowi nie, ale niestety poza nim nie moze, zwlaszcza do osob starszych (nie tylko wiekiem, ale i stazem np. w pracy). I wlasnie przez brak mozliwosci odmowy w tym tygodniu bedzie dobrze, jak znajde czas, by przyslowiowo pierdnac.
Wieczorem zadzwonil do nas znajomy, nota bene lekarz rok wyzej od tz, ze ma dla mnie tlumaczenie strony internetowej pewnej lecznicy i czy to zrobie. Tz bez zastanowienia, ze tak.
Nie dosc, ze dlugie, nudne, trudne, to jeszcze najpozniej na najblizszy weekend i w dodatku pro publico bono!!
No przeciez jakbym sie nudzila!! Bezmyslni Ci faceci totalnie. Zeby nie bylo, ten znajomy ma 14 miesieczna coreczke, wiec powinien wiedziec, jak sie u nas sprawy maja.
Nawet nie ma opcji, ze odmowie...
Jakos sobie rade musze dac, ale nie wiem, czy na wizaz czas znajde...

Bardzo to jest niemiłe taki brak asertywności. Jeszcze pal licho jak sami za siebie się na coś zgadzają, a nie wkopać kogoś

Iffonka kciuki za bioderka

Fewcia nie wiem czy pamiętasz, ale też pisałam o tym, że mi Mała nie chce w ogóle spać, łącznie spała po kilka godzin na dobę, zmierzła była, słaba, zmęczona, a ucinała sobie tylko drzemki po parę minut, 40 minut to był duży sukces. I teraz też nie jest idealnie, ale zdarza Jej się przespać czasem 3h w nocy i ja już nawet nie marzę o tym, żeby spała więcej bo to duży wyczyn. Może u Ciebie też tak będzie, a póki co trzeba przetrwać Teraz też od 7 nie spała, krzyczy, płacze i nic nie pomaga (ręce, wózek, kołysanie), zamyka oczka i za chwilę otwiera, Ona po prostu nie może od razu zasnąć bo ucierpiałaby na tym Jej reputacja I co? Pospała 20 minut i zabawa od nowa, bo dalej zmęczona

[Lenova]

Witam
Nie odzywałam się chwilowo bo wyjechaliśmy na weekend do rodziców,dzisiaj wracamy. Jak wrócę do domuto Was nadrobię bo teraz nie bardzo mam czas.
Miłego dnia!

Pytałyście o zdjęcie fryzury więc dodałam do klubu,tylko odwrotnie mi wyszło,no ale widać co trzeba

[e_vel]

HEj... no nie ma szans, żeby Was nadrobić... po weekendzie w domu sajgon, jescze małż ma wolne - ale w garażu jakiś wóz naprawia Miał mieć wolne na remont kuchni, a tutaj du*a jeden dzień tylko albo dwa.

Między wierszami wyczytałam tylko, że ktoś coś mówił o pizzy. Dziś na obiad sewuję pyszną, zapraszam

Maja strasznie marudna... nie wiem czemu...

Jutro może wreszcie na szczepienie się wybierzemy.

Napisane przez gochaa_p

dziewczyny czy wasze dzieci też się rwą do siadania?? Ewa jak siedzi w foteliku samochodowym to non stop się poczyla tak jakby usiąść chciała

Moja się tak dźwiga, nawet jak leży, prawie brzuszki jej wychodzą a jak ją posadzę to chwilkę posiedzi - ona straszna siłaczka jest

[meneq]

Napisane przez nancykenator

hmmm... możliwe, bo pewnie mało Japończyków choruje na cukrzycę, czy jest odwrotnie?

No wlasnie bardzo duzo jest chorych

[hope01]

Napisane przez gochaa_p

dziewczyny czy wasze dzieci też się rwą do siadania?? Ewa jak siedzi w foteliku samochodowym to non stop się poczyla tak jakby usiąść chciała

tak! w foteliku, w bujaczku albo jak leży i mnie łapie za ręce to się dźwiga!

co do fotelika - wkładkę wyciągnęliśmy dawno. Wczoraj mój tato go zważył, (Dadiego) ~ 7 kg

[fewcia]

Napisane przez szklanka19

No niestety

Lady a powiedz gdzie w końcu będziecie mieć rehabilitację?



Brawo dla Dominisi za spanie No u mnie zatory lecą równomiernie niestety. Ale popatrz ile już dałyśmy radę z tym wytrzymać



Kolejki pewnie ustawione przed sklepem już od 4





A co do nieobecności to u mnie tak samo



Ja też



Ja właśnie czytam nad ranem na telefonie i się dziwię o co chodzi, czemu życzenia skoro pamiętam Twoje urodziny w zeszłym roku A rok temu Cię jeszcze nie "znałam"



To mi się kojarzy z tymi wszystkimi artykułami w Fakcie typu "nie śpi bo musi trzymać szafę" czy coś w tym stylu "czuwa przy oknie bo pilnuje dziecka sąsiadki"



Bardzo to jest niemiłe taki brak asertywności. Jeszcze pal licho jak sami za siebie się na coś zgadzają, a nie wkopać kogoś

Iffonka kciuki za bioderka

Fewcia nie wiem czy pamiętasz, ale też pisałam o tym, że mi Mała nie chce w ogóle spać, łącznie spała po kilka godzin na dobę, zmierzła była, słaba, zmęczona, a ucinała sobie tylko drzemki po parę minut, 40 minut to był duży sukces. I teraz też nie jest idealnie, ale zdarza Jej się przespać czasem 3h w nocy i ja już nawet nie marzę o tym, żeby spała więcej bo to duży wyczyn. Może u Ciebie też tak będzie, a póki co trzeba przetrwać Teraz też od 7 nie spała, krzyczy, płacze i nic nie pomaga (ręce, wózek, kołysanie), zamyka oczka i za chwilę otwiera, Ona po prostu nie może od razu zasnąć bo ucierpiałaby na tym Jej reputacja I co? Pospała 20 minut i zabawa od nowa, bo dalej zmęczona

Mam nadzieję że się ustabilizuje. Jak to kiedyś Szaja napisała,nasze dzieci wymagają po prostu więcej uwagi...

Tak sobie spaceruje z Blanka i myślę że super że nie ma już śniegu ale te psie niespodzianki to już lekka przesada Slalom trzeba uprawiać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[s i l v e r]

Napisane przez Ewik86

Silver buziaki dla Darii z okazji skończonych 3 miesięcy

Dziękujemy za pamięć
A właśnie miałam pisać że Daria dziś kończy 3 mce

[bokeh]

Napisane przez meneq

A ja moim bialym ryjskiem

Napisane przez gochaa_p

dziewczyny czy wasze dzieci też się rwą do siadania?? Ewa jak siedzi w foteliku samochodowym to non stop się poczyla tak jakby usiąść chciała

moja jak siedzi w bujaku to sie czasem tak napina i denerwuje albo jak sie ja na rekach na plasko trzyma tez


byłam na chustowym spacerze ! co prawda godzinke tylko i blisko domu bo chcialam zobaczyć czy jej sie w ogole spodoba. No i tylko ją włożyłam to usnęła momentalnie (co dziwne bo zawsze płakała) a potem po 30 min obudziła się i rozglądała

[iffonka7]

Napisane przez blogerka

u nas po AR byly mega, ale to mega zaparcia i kolki, i placz non stop przez dwie doby..
co so mieszania, jasne ze mozna .. w obrebie jednego producenta, w tym wypadku bebilonu mozesz mieszac rozne mleczka
ale skoro chcesz zagescic mleko to nie lepszy bedzie nutrition? no chyba, ze chcesz zuzyc ta puszke na pewno nic sie nie stanie, o ile dziecku to AR przypasuje - u nas niestety byl dramat

Dzięki za odpowiedz a co to jest ten nutrition? Można to podawać bez konsultacji z lekarzem?

Moje dziecko jak zasneło wczoraj o 21 tak nie licząc przerw na karmienie śpi do tej pory. Nie wiem czy się cieszyć czy nie.

Przed weekendem chyba Fewcia pisała że jak odciąga pokarm to naciska parę razy a później już trzymie i ciśnienie ciągle idzie, ja tak właśnie spróbowałam i muszę podwiedzieć że jest to super sposób pierwszy raz udało mi się odciągnąć 100 ml z jednej piersi

[bokeh]

Napisane przez iffonka7

Dzięki za odpowiedz a co to jest ten nutrition? Można to podawać bez konsultacji z lekarzem?

Moje dziecko jak zasneło wczoraj o 21 tak nie licząc przerw na karmienie śpi do tej pory. Nie wiem czy się cieszyć czy nie.

Przed weekendem chyba Fewcia pisała że jak odciąga pokarm to naciska parę razy a później już trzymie i ciśnienie ciągle idzie, ja tak właśnie spróbowałam i muszę podwiedzieć że jest to super sposób pierwszy raz udało mi się odciągnąć 100 ml z jednej piersi

ja tym odciąganiem też tak robiłam ale leciało leciało i za chwile przestawało musiałam odsysnąć i zaś to samo ale kiedyś tak uzbierałam 120ml a inaczej nie umiem ściągać b bymi cycka wessało chyba i wywróciło na drugą strone

[scotasia]

Dziewczyny a jak się mrozi pokarm?? Tzn tak: odciągam, schładzam w lodówce (jak długo?) i dopiero do zamrażarki?? Dobrze myślę??

A rozmrażanie? Z zamrażarki do lodówki czy od razu można wyjąć do temp pokojowej?

I powiedzcie jeszcze jak długo można przechowywać pokarm w lodówce?
Bo w temp pokojowej chyba 12h?
Muszę się w końcu wtajemniczyć w ten temat

[Delicjanka]

Napisane przez treselle0

Ja tyle samo, pocieszam się, że może laktator lichy

Delicjanko, a skąd u Was były śluzowe kupki?

nie mam pojecia;/

Napisane przez s i l v e r

Deli- czemu nie byłaś zadowolona z dekoloryzacji włosów??

ojjj wlosy bardzo zniszczone byly;///


dziewczyny, wybieram zdjecie do zaproszenia;p nie wiem które dac;p moze jakies jeszcze inne ztobie małej? hmmm póki daje te co mi sie podobają;p na jednym zdjęciu kapie jej ślinka ale slodkie jest

[scotasia]

Delicjanko wszystkie super, ale trzecie mnie urzekło ale oczyska

[nancykenator]

Napisane przez meneq

No wlasnie bardzo duzo jest chorych

o kurcze, to faktycznie dziwne :/ a ja myślałam, że Japonczycy to taki zdrowy naród, którego nie dotyczą takie choroby jak cukrzyca

Napisane przez Delicjanka

nie mam pojecia;/




ojjj wlosy bardzo zniszczone byly;///


dziewczyny, wybieram zdjecie do zaproszenia;p nie wiem które dac;p moze jakies jeszcze inne ztobie małej? hmmm póki daje te co mi sie podobają;p na jednym zdjęciu kapie jej ślinka ale slodkie jest

jak dla mnie wszystkie sa cudne ale wybrałabym ostatnie ma ślicznie rączki złożone

kurcze, mój dzieć jest dziwny... wstał, zjadł z jednego cyca, uspokojony, wypluł cycka,ale rączki do buzi pcha i otwiera paszczkę, więc daję mu drugiego a on nie chce, spróbowałam kilka razy, nie chciał, teraz leży na macie słucha śpiewu ptaków i boksuje nogą żyrafkę

[laurka23]

Napisane przez ILLUSION

Nie znam się niestety ale też mam pytanie w temacie fotelików. Kiedy trzeba wyjąć tą wkładkę dla niemowlaków z tych fotelików 0-13 kg?

Mój już dawno bez wkładki i szelki ma przesunięte oczko wyżej.

Napisane przez meneq

Jestem obcokrajowiec i rzne glupa - negocjuje bezposrednio ze znajomym. Trzymta kciuki

Kciuki trzymam

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40315229]Inny to raczej nie cycem [/QUOTE]

Wariatki

Napisane przez gochaa_p

dziewczyny czy wasze dzieci też się rwą do siadania?? Ewa jak siedzi w foteliku samochodowym to non stop się poczyla tak jakby usiąść chciała

Oj tak a jak się przy tym krzywi

Ale mnie teściowa wku...wiła wczoraj. Nosiła małego, Michaś się na mnie patrzył a ona do niego "kto tam jest? MAMCURA??" Jak żałowałam potem że jej nie powiedziałam że ja Miśkowi nie mówię że jedzie do BABSKA. Jak będzie takiego braku szacunku do mnie dziecka uczyła, to go nie będzie widywać. Stara prukwa cholerna

[pstryczek84]

Hej hej hej!!!
Moj Kochany spi od 3 godz (!!!!!) wiec nadrobilam prawie 20 stron!
szalone jedze z was!
DZIE:ro za:KUJE za kciuki!
Pomogły... Ufff!
moze nie jest idealnie no ale wynik jest duuuzo nizszy niez ten poprzedni (205 )
Wynik wyszedl mi 139 wiec granica nietolerancji ale..
zapomnialam sie rano i napislam sie troszke Kubusia
nie ruszalam sie z miejsca ani na sekunde, a inni se chodzili do domu, do sklepu na chwilke' wiec i tak sie ciesze z tego co jest. nie zamierzam nic z tym robic bo w ciazy mialam 159 i mialam tylko stosowac ta niby diete cukrzycowowa po ktorej mialam za niski cukier wiec senkju bardzo!

z dobrych wiadomosci - bylam w niedziele w szpitalu na wizycie, ja pani gin powiedziala ze pieknie to wszystko sie goi i dala nam zielone swiatlo
szalu nie bylo ale tragedii tez nie, nie bolalo az tak strasznie no i ja rowniez obalam mit pt. "rozklapciocha"
ginka jak mnie zobaczyla to powiedziala ze wygladam jak niteczka, ale to chyba nie byl komplement

bylismy dzis u foto zrobic malemu zdjecia w ubranku od chrztu. omg-kiepski dzien na zdjecia, placz, placz i jeszcze raz placz... mamy 4 pozy co prawda ale na zadnym nie ma usmiechu
to chyba tyle....

zabieram sie za odpisywanie.
pewnie troche mi zejdzie bo kubulesław sie obudzil

Napisane przez marsi11

jak mi libido wskoczy na mój poziom to ja chcę byc specjalistą od seksu

Napisane przez Lenova

Jestem!
Cały dzień biegam coś załatwiam. Byliśmy dziś u dermatologa z Blanką prywatnie bo już nie wiedziałam co robić. Kiedyś Wam pisałam że miała krostki na buzi i na uszach że to miało być ŁZS ale na buzi to wcale nie schodziło więc poszliśmy.
No i dermatolog powiedziała, że to faktycznie ŁZS i że trzeba uważać by nie przerodziło się w AZS, dlatego dała maść ze sterydem... ;/ no ale mam nadzieję , że pomoże . No i kąpać muszę w Balneum, smarować buzie i całą reszte emolientami i rzadziej kąpać.

Kurdę po raz kolejny moje postanowienie ciążowe poszło się Je...ć
Mówiłam, że nie będę dziecka faszerować kosmetykami, że im mniej tym lepiej, że same naturalne itp no i wyszło na to, że muszę jednak sięgać po tą chemię Zła jestem na siebie bo pewnie coś źle zrobiłam, pewnie ją źle pielęgnowałam że jej to wyskoczyło i teraz muszę ją smarować niewiadomo czym

nic zle nie zrobailas, nie wkrecaj sobie a czasami chemii tez trzeba troszke postosowac

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40284031]Dziewczyny, teaz wit. D zaleca się podawać cały rok nawet do 18rż, dlatego, bo nowe badania pokazują znaczne neidobory u ludzi. A w taką zimę, jaka teraz się trafiłą - że tylko 14 dni słonecznych! to już konieczność.[/QUOTE]

no no no, mi wlasnie ginka na wizycie mowila ze nawet niski poziom witaminy D moze byc przyczyna cukrzycy
polecila mi przyjmowanie wlasnie tej witaminy + badanie z krwi na poziom tej witaminy. jak bedzie bardzo niski to wiadomo bedzie skad te moje atrakcje cukrzycowe

[Aga8484]

Napisane przez s i l v e r

Dziękujemy za pamięć
A właśnie miałam pisać że Daria dziś kończy 3 mce

Gratulacje jak ten czas leci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meneq]

Dzieki za kciuki. Negocjacje udane, do konca tygodnia 1/3 tekstu do przetlumaczenia.
Bez slownika, na telefonie, ale dobrze bedzie ;-)

Polecam film, ktory z tz wczoraj i czesciowo dzis obejrzelismy.
Polskiego tytulu nie znam, ale poszukalam Wam oryginalny: Un heureux evenement. Jest to francuski dramat o rodzicach takich jak my. Jesli bedziecie miec okazje, to polecam.

[ezzo]

Napisane przez Aga8484

To może kapcie przed 19? Tak żeby go później nie rozbudzac ??

Jadłam wczoraj pizze
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tak właśnie planujemy dzisiaj zrobić, jak zobaczymy pierwsze oznaki zmęczenia to hop do wanienki i do spanka, może pójdzie sprawniej

a jak nie to go zacznę na noc na balkon wystawiać bo spi mi już tak 2,5 godzinki i ani nie drgnął a też w tle słychać jakiś remont i nic mu nie przeszkadza

[pstryczek84]

Napisane przez laurka23

Ale mnie teściowa wku...wiła wczoraj. Nosiła małego, Michaś się na mnie patrzył a ona do niego "kto tam jest? MAMCURA??" Jak żałowałam potem że jej nie powiedziałam że ja Miśkowi nie mówię że jedzie do BABSKA. Jak będzie takiego braku szacunku do mnie dziecka uczyła, to go nie będzie widywać. Stara prukwa cholerna

Przepraszam ale rozsmieszylo mnie to w jaki sposob to opisalas
ale generalnie tesciowka przesadzila, nie ma co! baty sie jej naleza!

Napisane przez LadyWhisper

Aha my tez w nocy nie przebieramy, myslalam, ze jestesmy jakimis wyrodnymi rodzicami, ale ciesze sie, ze nie jak kladziemy malego o 20 to zmiana pieluchy jest k.23, a potem o 6.30 jak maz wstaje do pracy. Odparzen brak, kupy brak, czasem nawet siuskow brak
I nie odbijam w nocy bo karmie na lezaco a Maly wtedy zasypia i by bylo po ptokach ze spaniem jakbym wziela do odbicia

u nas identyko

Napisane przez ILLUSION

Wiecie co? mój synek z dnia na dzień tak się rozwinął że w szoku jestem. Śmieje się na głos już codziennie, pięknie się bawi na macie - chwyta zabawki dwoma otwartymi dłońmi i tak świadomie je obraca w rączkach, głowę już trzyma jak stary i w pozycji na brzuszku i jak go na rękach trzymam to już nie muszę podtrzymywać. Miał dzisiaj czkawkę a mnie nie było to mąż mu dał wodę w butelce a on ponoć sam sobie butelkę trzymał przez dłuższą chwilę dwoma rączkami. No i dzisiaj dwa razy przekręcił się z plecków na brzuszek. W szoku byłam, z brzuszka na plecki to już mnie nie dziwi bo często to robi ale odwrotnie pierwszy raz dzisiaj. I to jak fajnie, przekręcił się i bach od razu głowa w górę i się rozglądał Jeju jakie ja już mam duże dziecko

Napisane przez szklanka19

Ja zdycham od wczoraj, po 3 się obudziłam i bardzo źle się czułam no i poszło, chyba żołądkówka, na szczęście dziś już lepiej i gorączka spadła. Okropnie tak chorować przy niemowlaku, masakra oby mi się tylko Mała nie zaraziła... Jeszcze nic nie jadłam bo mnie muli, a chyba w końcu się zmuszę bo coraz słabsza jestem :/

oj, wspolczuje. niedawno mialam to samo, masakrejszyn do potegi entej! na szczescie z dzieciem wszystko bylo ok.

Napisane przez Aga8484

Wczoraj skończyłyśmy 3 miesiące.
Dziś zaczynamy 4 miesiąc

Jak to szybko zleciało, nie spodziewałam się, że czas będzie tak zapitalać

spóźnione

Napisane przez meneq

To skoro moge sie zalic, to jade z koksem.
Moj tz mysli, ze calymi dniami przy yae leze i pachne a w domu wszystko samo sie robi. Pomagac mi pomaga, tu nie o to chodzi. Yae tez nie jest jak Blanka fewci czy dwa Kubusie. No ale cos tam przy niej zrobic trzeba, zreszta Wam tlumaczyc nie musze.
Tz jest na stazu w szpitalu, w pracy dostaje wycisk, wiec staram sie stworzyc warunki w domu takie, by mogl odpoczac - mozliwie uspokoic Yae. I tak rano budzi sie i zadowolona z zycia usmiecha sie do tz, wieczorem juz jest tak uspokojona, ze podsypia w oczekiwaniu na kapiel, a pozniej zadowolona bo sie z nim w niej bawi, w nocy tz spi tak twardo, ze dracej sie jak stare przescieradlo mu prosto do ucha nawet nie slyszy, w weekend zwykle jestesmy poza domem, to yae przesypia. Po prostu dziecie aniol.
Tyle slowem wstepu.
Teraz przypomnijcie sobie jak pisalam w odpowiedzi na pytanie szajki, co mnie w japonczykach denerwuje i wtedy powiedzialam, ze brak asertywnosci. W domu tz mowi nie, ale niestety poza nim nie moze, zwlaszcza do osob starszych (nie tylko wiekiem, ale i stazem np. w pracy). I wlasnie przez brak mozliwosci odmowy w tym tygodniu bedzie dobrze, jak znajde czas, by przyslowiowo pierdnac.
Wieczorem zadzwonil do nas znajomy, nota bene lekarz rok wyzej od tz, ze ma dla mnie tlumaczenie strony internetowej pewnej lecznicy i czy to zrobie. Tz bez zastanowienia, ze tak.
Nie dosc, ze dlugie, nudne, trudne, to jeszcze najpozniej na najblizszy weekend i w dodatku pro publico bono!!
No przeciez jakbym sie nudzila!! Bezmyslni Ci faceci totalnie. Zeby nie bylo, ten znajomy ma 14 miesieczna coreczke, wiec powinien wiedziec, jak sie u nas sprawy maja.
Nawet nie ma opcji, ze odmowie...
Jakos sobie rade musze dac, ale nie wiem, czy na wizaz czas znajde...

eh te chlopy! czy to Polak czy Japonczyk - zadna roznica!

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez hope01

co do fotelika - wkładkę wyciągnęliśmy dawno. Wczoraj mój tato go zważył, (Dadiego) ~ 7 kg

Wowowowowow!!!

Napisane przez Delicjanka

dziewczyny, wybieram zdjecie do zaproszenia;p nie wiem które dac;p moze jakies jeszcze inne ztobie małej? hmmm póki daje te co mi sie podobają;p na jednym zdjęciu kapie jej ślinka ale slodkie jest

jak dla mnie to "3". asz te oczyska!!!

Napisane przez Lubcia

Wczoraj byłam u gienia na kontroli moja macica nie obkurcza się tak szybko jak to jest zazwyczaj po porodzie mam duży skrzep krwi, który zalega w środku jeśli przez kolejne dwa tygodnie nie zniknie będę musiała jechać do szpitala na czyszczenie już mam po dziurki w nosie tych skierowań do szpitala mam nadzieję że Wojtuś postara się aby skrzep znikł. Muszę go częściej przystawiać do piersi i masować je, mam nadzieję że to pomoże. Ty samym dalej mam zakaz bzykanka z mężem a chętnie bym go wykorzystała.

trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok!

[mala_19kw]

Laurko- u mnie podobnie bywa. Dziś zdążyłam odłożyć małego bo chciałam ubrać bluzkę tylko i się rozwył-oczywiście przybiegła babcia go wybawić-z tekstem "Niedobra mama nie chce wziąć dziecka? Krzywdę Ci robi tak?" i w tym momencie ku... cy dostałam. Albo czasem jak chce wyjść do łazienki podrzucam młodego do pokoju dziadków-po prostu żeby 5minut mi dali. I słuchajcie najlepszego... Daje go powiedzmy mamie-ojciec bacznie obserwuje. Przychodzę i go biorę a np mama idzie do kuchni-a tata wyjeżdża z tekstem- "Patrz jak się za tobą ogląda i cię szuka (babci oczywiście a wcale tak nie jest)" . I morał z tego taki że moje dziecko ogląda się za babcią nie za mamą a może to nie jest moje dziecko tylko ich? Bo czasem odnoszę takie wrażenie. Jestem zazdrosna o małego bo czasem naprawdę mam wrażenie że to oni są całym jego życiem (ich tekst)a ja-ja go tylko urodziłam rani mnie to bo to moje dziecko-chce dać mu wszystko i nie chce by ktokolwiek ze mną rywalizował a niestety tak bywa bo skoro mama niedobra a dziadkowie tak to chyba ze mną jest naprawdę źle

Napisałam coś w k.

[pstryczek84]

nadrobilam i jestem na biezaco!
kupilam ostatnio w Smyku malemu taka ta pilke do chwytania, ktoras-chyba nina? ja polecala. suuuuper sprawa! cwiczy chwyty, moze sobie ja pogryźć. fajna fajna

[meneq]

nancy Wiaze sie to ze zmiana stylu zywienia. Super zdrowa zywnosc czesciowo zastepuje mniej zdrowa - wiecej miesa i tluszczu. Polega to na tym, ze Europejczycy w zamierzchlych czasach zywili sie upolowanym miesem. Wiec jak cos zdobyli, jedli i musieli w organizmie zrobic zapasy. Bo nie wiadomo, kiedy nastepna uczta bedzie. Natomiast Japonczycy to narod rolniczo- zbieraczy, wiec dostep do pozywienia byl zawsze i dlatego nie musieli robic zapasow w ciele. Rowniez dlatego ich organizm nie musial na pelnych obrotach produkowac insuliny i stad przy obecnej diecie nie wyrabia i jest masa chorych.

[treselle0]

byłam na chustowym spacerze ! co prawda godzinke tylko i blisko domu bo chcialam zobaczyć czy jej sie w ogole spodoba. No i tylko ją włożyłam to usnęła momentalnie (co dziwne bo zawsze płakała) a potem po 30 min obudziła się i rozglądała

A jaką Bokeh masz chustę?

Napisane przez iffonka7

Przed weekendem chyba Fewcia pisała że jak odciąga pokarm to naciska parę razy a później już trzymie i ciśnienie ciągle idzie, ja tak właśnie spróbowałam i muszę podwiedzieć że jest to super sposób pierwszy raz udało mi się odciągnąć 100 ml z jednej piersi

Ja ściągnęłam maksymalnie 30ml i nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać najlepsze, że wydawało mi się, że mam go tam bardzo dużo i chciałam parę pojemniczków zamrozić.... Po tym szybko zakończyłam proceder ściągania, co by się nie załamać do końca. Muszę wypróbować tego Waszego sposobu, może chociaż do 60 dojde

[pstryczek84]

Napisane przez mala_19kw

Laurko- u mnie podobnie bywa. Dziś zdążyłam odłożyć małego bo chciałam ubrać bluzkę tylko i się rozwył-oczywiście przybiegła babcia go wybawić-z tekstem "Niedobra mama nie chce wziąć dziecka? Krzywdę Ci robi tak?" i w tym momencie ku... cy dostałam. Albo czasem jak chce wyjść do łazienki podrzucam młodego do pokoju dziadków-po prostu żeby 5minut mi dali. I słuchajcie najlepszego... Daje go powiedzmy mamie-ojciec bacznie obserwuje. Przychodzę i go biorę a np mama idzie do kuchni-a tata wyjeżdża z tekstem- "Patrz jak się za tobą ogląda i cię szuka (babci oczywiście a wcale tak nie jest)" . I morał z tego taki że moje dziecko ogląda się za babcią nie za mamą a może to nie jest moje dziecko tylko ich? Bo czasem odnoszę takie wrażenie. Jestem zazdrosna o małego bo czasem naprawdę mam wrażenie że to oni są całym jego życiem (ich tekst)a ja-ja go tylko urodziłam rani mnie to bo to moje dziecko-chce dać mu wszystko i nie chce by ktokolwiek ze mną rywalizował a niestety tak bywa bo skoro mama niedobra a dziadkowie tak to chyba ze mną jest naprawdę źle

Napisałam coś w k.

u mnie moja mama (mieszkamy z moimi rodziacami) tez ma takie nalecialosci czasem. czesto do nas przychodzi na gore, widze ze sie dobrze dogaduje z malym a i on dobrze reaguje na nia ale w zasadzie niec z tym nie robie... to jest ich pierwszy wnuk i sa w niego wpatrzeni jak w obrazek.
strasznie sie ciesza ze jestz nami i jakby mogli to by nieba mu uchylili, a ze robia to w taki a nie innysposob, no coz... i wcale sie nie dziwie ze takie ochy i achy sa pod jego adresem bo ja tak samo sie do niego mizdrze
a twoje dziecie bedzie zawsze TWOJE no i ewentuanie tz-ta


OMG! jeszcze klub! za wczesnie sie pochwalilam