Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. IV

[butterfly20]

Napisane przez bajka1807

wiecie co, ja tam wredna jestem, ale ciesze sie ze mam kombi no i jak dojdzie drugo fotelik na tylna kanape to juz nikogo nie bede musiala wozic

ale genralnie myslac racjonalnie powinnismy sobie jakiegos tourana sprawic ja lubie duzeee samochody, a tz psioczy okropnie. mi by sie jakis suv przydal oj tak

Ja dużymi lubię jeździć,ale jako pasażer

[bajka1807]

a my mielismy zmieniac auto na mniejsze diesel nie byl dobrym wyborem

[misia332]

Napisane przez butterfly20

Mam rozumieć,że te kobiety o tym nie wiedzą?

Wiesz jakie mam zdanie o takich facetach?Zasługują na rynsztok, na gorsze traktowanie niż oni traktują swoje partnerki. Skopałabym ich,naprawdę...

pewnie, że nie.

Zresztaj a się z nimi nie zadaje już, miałam przelotne znajomości z nimi, ale mój byly który mnie pobił i zostawił rok temu w moje urodziny zalaną krwią był taki sam pewnie. Niestety... Ale potem przyjechałam tutaj i jestem w końcu szczęśliwa.

[ladanseuse14]

Napisane przez misia332

pewnie, że nie.

Zresztaj a się z nimi nie zadaje już, miałam przelotne znajomości z nimi, ale mój byly który mnie pobił i zostawił rok temu w moje urodziny zalaną krwią był taki sam pewnie. Niestety... Ale potem przyjechałam tutaj i jestem w końcu szczęśliwa.

[bajka1807]

Napisane przez butterfly20

Ja dużymi lubię jeździć,ale jako pasażer

ja sie zakochalam w duzych autach po tym jak moj ex kupil sobie jeepa grand cherokee ojjj czulam sie za kolkiem jak na tronie
no i ja w ogole mam trzaski jesli chodzi o wypadki, np usilnie wierze ze jak jezdze wiekszym autem to wieksze szanse na przezycie
jeden wypadek mam za soba, a jechalam wtedy mercem e klasa mojego brata, a ze to krowa, to tylko prawie kolo urwalam przywalajac w szlaban po poslizgu

[shure]

Napisane przez ladanseuse14

jak tylko chce kupić to korzystaj!

teraz to niech kupi bryke z gondola a nie

Kiedy ten bobas w koncu zacznie kopac

[ladanseuse14]

Napisane przez shure

teraz to niech kupi bryke z gondola a nie

Kiedy ten bobas w koncu zacznie kopac

nie martw się, mój wogóle nie myśli o wyprawce

[shure]

Napisane przez ladanseuse14

nie martw się, mój wogóle nie myśli o wyprawce

moj tez nie
mi wszyscy mowia ze za wczesnie... i nie mam nic doslownie zupelnie nic

[misia332]

Napisane przez ladanseuse14

No niestety miałam chwilowe przeżycia niezbyt dobre, kolesie na imprezie poznani, niby wszyscy ok, a później wychodziło.
W urodziny się postawiłam i skoończyłam jak skończyłam. Dwa dni później byłam już u mamy w Hiszpanii.

Mój obecny TŻ wiedział, że przyleciałam, a ja nie chciałam się z nim spotkać, mimo, że kumplowalismy się od 9 lat. A ja wygladałam strasznie.

[butterfly20]

Napisane przez misia332

pewnie, że nie.

Zresztaj a się z nimi nie zadaje już, miałam przelotne znajomości z nimi, ale mój byly który mnie pobił i zostawił rok temu w moje urodziny zalaną krwią był taki sam pewnie. Niestety... Ale potem przyjechałam tutaj i jestem w końcu szczęśliwa.

Ojć, to miałaś przejścia.Dobrze,że zmiana wyszła Ci tylko na dobre

Napisane przez bajka1807

ja sie zakochalam w duzych autach po tym jak moj ex kupil sobie jeepa grand cherokee ojjj czulam sie za kolkiem jak na tronie
no i ja w ogole mam trzaski jesli chodzi o wypadki, np usilnie wierze ze jak jezdze wiekszym autem to wieksze szanse na przezycie
jeden wypadek mam za soba, a jechalam wtedy mercem e klasa mojego brata, a ze to krowa, to tylko prawie kolo urwalam przywalajac w szlaban po poslizgu

Ja byłam zmuszana do jeżdżenia BMW X5 teściowej, mieli też suva jakiegoś Nissana i ja naprawdę najadłam się dużo nerwów.Do combi mojego męża nie wsiądę za kierownicę.
Patrząc na mój niedawny wypadek ( a nigdy w życiu nawet nie zarysowałam auta ) to naprawdę był cud,że w Hondzi poszedł tylko ten zderzak. Miałam mega poślizg, obróciło mnie przez lewy pas jezdni i tam wylądowałam na płocie.Wpasowałam się akurat między hydrant a znak...Ale mogło się skończyć tragicznie

[shure]

Napisane przez butterfly20

Ojć, to miałaś przejścia.Dobrze,że zmiana wyszła Ci tylko na dobre



Ja byłam zmuszana do jeżdżenia BMW X5 teściowej, mieli też suva jakiegoś Nissana i ja naprawdę najadłam się dużo nerwów.Do combi mojego męża nie wsiądę za kierownicę.
Patrząc na mój niedawny wypadek ( a nigdy w życiu nawet nie zarysowałam auta ) to naprawdę był cud,że w Hondzi poszedł tylko ten zderzak. Miałam mega poślizg, obróciło mnie przez lewy pas jezdni i tam wylądowałam na płocie.Wpasowałam się akurat między hydrant a znak...Ale mogło się skończyć tragicznie

omg...

[ladanseuse14]

idę się szykować do spania.. może jeszcze przed spaniem zaglądnę

[misia332]

Napisane przez butterfly20

Ojć, to miałaś przejścia.Dobrze,że zmiana wyszła Ci tylko na dobre



Ja byłam zmuszana do jeżdżenia BMW X5 teściowej, mieli też suva jakiegoś Nissana i ja naprawdę najadłam się dużo nerwów.Do combi mojego męża nie wsiądę za kierownicę.
Patrząc na mój niedawny wypadek ( a nigdy w życiu nawet nie zarysowałam auta ) to naprawdę był cud,że w Hondzi poszedł tylko ten zderzak. Miałam mega poślizg, obróciło mnie przez lewy pas jezdni i tam wylądowałam na płocie.Wpasowałam się akurat między hydrant a znak...Ale mogło się skończyć tragicznie

Przykre przeżycie. Ja po tygodniu jak miałam prawko, wpadłam w poslizg i mnie obróciło, drzwiami pasażera przywalilam w TIRA, jakby mnie nie obróciło to ja bym była w tym TIrze.

[butterfly20]

Napisane przez shure

omg...

Noo a robiłam dokładnie tak jak uczył mnie mąż-robiliśmy poślizgi kontrolowane. Nie hamowałam nożnym, próbowałam auto wyprowadzić kierownicą...ale tak czy siak efekt był marny przy tej pogodzie...
A to wszystko dlatego,że zaczęłam kichać (a ja mogę kichać nawet po 20 razy, mam to po tacie). Straciłam czujność,byłam na ostrzejszym zakręcie i tam akurat było ślisko...2 tygodnie temu to było.

Misia ty to już w ogóle miałaś strach...

[__Paulinka__]

Napisane przez misia332

Kochana ja mam dwóch kumpli-oni są , mają stałe partnerki, ale co roku w prezencie na Wigilię jadą do burdelu i fundują sobie dzi****, jak sie zapytałam dlaczego, to mi powiedzieli, że ze swoją kobieta nie zrobią tego co za pieniądze.

To nie jest tłumaczenie, a mi to wsiało co oni tam robili...

żal mi tych ich kobiet... ale zreszta muszą być slepe..

Napisane przez misia332

pewnie, że nie.

Zresztaj a się z nimi nie zadaje już, miałam przelotne znajomości z nimi, ale mój byly który mnie pobił i zostawił rok temu w moje urodziny zalaną krwią był taki sam pewnie. Niestety... Ale potem przyjechałam tutaj i jestem w końcu szczęśliwa.

o kurde... jak On mógl Cie pobic

My mamy Sharana i passata B5 combi. Ja jezdze passatem, ale zamierzamy go sprzedac a w sharanie fajnie wysoko sie siedzi i lubie tez nim jezdzic

[shure]

Napisane przez butterfly20

Noo a robiłam dokładnie tak jak uczył mnie mąż-robiliśmy poślizgi kontrolowane. Nie hamowałam nożnym, próbowałam auto wyprowadzić kierownicą...ale tak czy siak efekt był marny przy tej pogodzie...
A to wszystko dlatego,że zaczęłam kichać (a ja mogę kichać nawet po 20 razy, mam to po tacie). Straciłam czujność,byłam na ostrzejszym zakręcie i tam akurat było ślisko...2 tygodnie temu to było.

Misia ty to już w ogóle miałaś strach...

ja bym juz nie wsiadla do auta

[misia332]

Napisane przez butterfly20

Noo a robiłam dokładnie tak jak uczył mnie mąż-robiliśmy poślizgi kontrolowane. Nie hamowałam nożnym, próbowałam auto wyprowadzić kierownicą...ale tak czy siak efekt był marny przy tej pogodzie...
A to wszystko dlatego,że zaczęłam kichać (a ja mogę kichać nawet po 20 razy, mam to po tacie). Straciłam czujność,byłam na ostrzejszym zakręcie i tam akurat było ślisko...2 tygodnie temu to było.

Misia ty to już w ogóle miałaś strach...

nie wiedziałam co robić nawet, samochód tydzień u blacharza, śniego stopniał, a ja nauczyłam się jeździć najpierw wiosną, a potem kumpel mnie uczył po śniegu i lodzie.

[bajka1807]

Napisane przez butterfly20

Ja byłam zmuszana do jeżdżenia BMW X5 teściowej, mieli też suva jakiegoś Nissana i ja naprawdę najadłam się dużo nerwów.Do combi mojego męża nie wsiądę za kierownicę.
Patrząc na mój niedawny wypadek ( a nigdy w życiu nawet nie zarysowałam auta ) to naprawdę był cud,że w Hondzi poszedł tylko ten zderzak. Miałam mega poślizg, obróciło mnie przez lewy pas jezdni i tam wylądowałam na płocie.Wpasowałam się akurat między hydrant a znak...Ale mogło się skończyć tragicznie

to mialas akcje bardzo podobna do mojej tyle ze ja zapierdzielalam a deszcz chlustal wiadrami, nie wiem o czym myslalam ale napewno nie o tym by myslec i uwazac by sie nie zabic, bo bylo to jakos zaraz po smierci mojego brata. jechalam do szczecina a po drodze jest taki boski przejazd kolejowy na ktorym sa dwa zakrety prawie pod katem prstym no i nie wyrobilam, naped na tyl, plus deszcz, wyrzut na drugi pas obrot i znalazlam sie w poprzek drogi, przywalilam w rogatke, urwalam szlaban, a w sumie wpasowalam sie miedzy rogatke a slup od sygnalizacji, tyle ze kolo ucierpialo bo nim przywalilam. az dziw, ze nic z naprzeciwka nie jechalo, bo 10 min pozniej jechal pociag

[misia332]

Napisane przez bajka1807

to mialas akcje bardzo podobna do mojej tyle ze ja zapierdzielalam a deszcz chlustal wiadrami, nie wiem o czym myslalam ale napewno nie o tym by myslec i uwazac by sie nie zabic, bo bylo to jakos zaraz po smierci mojego brata. jechalam do szczecina a po drodze jest taki boski przejazd kolejowy na ktorym sa dwa zakrety prawie pod katem prstym no i nie wyrobilam, naped na tyl, plus deszcz, wyrzut na drugi pas obrot i znalazlam sie w poprzek drogi, przywalilam w rogatke, urwalam szlaban, a w sumie wpasowalam sie miedzy rogatke a slup od sygnalizacji, tyle ze kolo ucierpialo bo nim przywalilam. az dziw, ze nic z naprzeciwka nie jechalo, bo 10 min pozniej jechal pociag

Tak się rodzą mistrzowie kierownicy.

[butterfly20]

Napisane przez shure

ja bym juz nie wsiadla do auta

Nie można przesadzać, trzeba się przemóc

Paulinka fajne są te duże rodzinne autka
Moi rodzice (fani Renault i od 20 lat tylko Renault kupują, zawsze są o to kłótnie z moim mężem, bo mój mąż tylko niemieckie, a oni niemieckich nie uznają) pojechali sobie kupić jakieś niższe Renault jak zawsze. Ale jak weszli do Renault Scenic to już z niego nie chcieli wychodzić-jest wysokie, fajnie się wsiada i wysiada No i od razu go kupili, mocni są

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez bajka1807

to mialas akcje bardzo podobna do mojej tyle ze ja zapierdzielalam a deszcz chlustal wiadrami, nie wiem o czym myslalam ale napewno nie o tym by myslec i uwazac by sie nie zabic, bo bylo to jakos zaraz po smierci mojego brata. jechalam do szczecina a po drodze jest taki boski przejazd kolejowy na ktorym sa dwa zakrety prawie pod katem prstym no i nie wyrobilam, naped na tyl, plus deszcz, wyrzut na drugi pas obrot i znalazlam sie w poprzek drogi, przywalilam w rogatke, urwalam szlaban, a w sumie wpasowalam sie miedzy rogatke a slup od sygnalizacji, tyle ze kolo ucierpialo bo nim przywalilam. az dziw, ze nic z naprzeciwka nie jechalo, bo 10 min pozniej jechal pociag

Faktycznie bardzo podobne. No to ja kichałam z kolei i dlatego straciłam koncentrację.
Miałyśmy duuuuużoooo szcześcia.

Teraz jak mnie weźmie na większe kichanie to będę stawać na poboczu...Śmieszne,ale prawdziwe.

[bajka1807]

Napisane przez misia332

Tak się rodzą mistrzowie kierownicy.

no ja niestety z tych co ciezka noge maja, a i sie nie sraja za kolkiem. ale od kad dzieci mam to jezdze w miare spokojnie, chyba ze sama jade i warunki sa to sobie przycisne

[kaska87]

Napisane przez bajka1807

no ja niestety z tych co ciezka noge maja, a i sie nie sraja za kolkiem.

ja też mąż zawsze pyta jak się obwodnicą jechało

dobra koniec
D-O-B-R-A-N-O-C

[bajka1807]

Napisane przez kaska87

ja też mąż zawsze pyta jak się obwodnicą jechało

to ja np jadac od siebie do rodzico trase robie w jakies 1,5 h gdzie normalnie 2 zajmuje i zawsze rodzice mi gadaja ze mam nie szalec i ze chca mnie widziec za 2 h, wiec jak juz dojade, to jeszcze musze sie po miescie pokrecic zeby te 30 min zgubic

[misia332]

Napisane przez bajka1807

no ja niestety z tych co ciezka noge maja, a i sie nie sraja za kolkiem. ale od kad dzieci mam to jezdze w miare spokojnie, chyba ze sama jade i warunki sa to sobie przycisne

no ja też mam ciężką, a TŻ nie ma się co czepiać, bo prawka nie ma

[butterfly20]

Napisane przez bajka1807

no ja niestety z tych co ciezka noge maja, a i sie nie sraja za kolkiem. ale od kad dzieci mam to jezdze w miare spokojnie, chyba ze sama jade i warunki sa to sobie przycisne

Nooo ja też,chociaż teraz staram się wolniej.

I do tego klnę jak szewc na niedzielnych kierowców-a zdarza mi się to tylko za kierownicą.Nawet kiedyś uznałam,że muszę się z tego wyspowiadać, a Ksiądz się zdziwił i powiedział,że to nie grzech tylko brak kultury

[misia332]

Napisane przez butterfly20

Nooo ja też,chociaż teraz staram się wolniej.

I do tego klnę jak szewc na niedzielnych kierowców-a zdarza mi się to tylko za kierownicą.Nawet kiedyś uznałam,że muszę się z tego wyspowiadać, a Ksiądz się zdziwił i powiedział,że to nie grzech tylko brak kultury

[butterfly20]

Też idę spać, korony i Iroboty rozdane, pora do łózia Dobranoc!

[rubinka25]

Zostawić Was na 2 godziny i naprodukowałyście ponad 7 stron. Jakie wariatki z Was!

Napisane przez butterfly20

A jak tam ziewają! Przeca ta woda im leci do buzi A w sumie ciągle im leci

Też się nad tym zastanawiałam. I nawet pomyślałam, że zapytam o to ginka na następnej wizycie.

Napisane przez Lolaaaaaaa88

haha z tymi włosami u mamy to przesada hehe
a właśnie mój Bąbel ma 136 u na minute i tak sie zastanawiam jak to jest z tym tetnem

dzieczyny które znaja juz plec... jakie tetna mialy wasze Bąble?

Napisane przez maharet1092

Jak jest do 140 to chłopak, jak wyżej dziewczynka

A bzdura. U mnie jest chłopak a nigdy nie miałam tętna poniżej 140. Ostatnio było 145 bpm.

Napisane przez matallewar

To teraz ja zbieram głosy

dziewczyna: ladan
chłopak: maharet

Kto da więcej?

Ja obstawiam dziewczynkę.

Napisane przez ladanseuse14

wiecie co powiedziałam D.? że to jego wina i to on zawalił sprawę, że rzucił iXem

No taka prawda.

[bajka1807]

Napisane przez butterfly20

Nooo ja też,chociaż teraz staram się wolniej.

I do tego klnę jak szewc na niedzielnych kierowców-a zdarza mi się to tylko za kierownicą.Nawet kiedyś uznałam,że muszę się z tego wyspowiadać, a Ksiądz się zdziwił i powiedział,że to nie grzech tylko brak kultury

oj matko kochana, ja tez strasznie cisne na tych co sie slimacza i jezdzic nie potrafia tak samo bez obrazu dla nikogo ale L mnie nieziemsko wyprowadzaja z rownowagii, powinny w nocy jezdzic bo miasto blokuja zawsze wtedy kiedy sie gdzies spiesze

tez perfekcyjna obejrzalam by przekonac sie po raz kolejny jak bardzo jestem nieperfekcyjna i jak tym swoja rodzine krzywdze
i spadam lulu bo zaczynam sie glodna robic

[misia332]

Napisane przez butterfly20

Też idę spać, korony i Iroboty rozdane, pora do łózia Dobranoc!

haha, perfekcyjna Pani domu.