Biedroneczki są w kropeczki, a w tym wątku same Gwiazdeczki. Offtop Wszechczasów cz.2

[Ramona_85]

Napisane przez Petit_Papillon

to weź i uwarz własne

oj, dwa razy mojemu nie trzeba mówić . My to w winka się bawimy, ale może za piwo tez się weźmiemy

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez anusiak85

Dowiedzieli się jak się piecze w parowarze

Ja uwielbiam flaki (dziś robiłam), ale muszą być dobrze zrobione, kilka razy wyparzone i na porządnym rosole wołowym, w barach, na imprezach oraz wersji mojej mamy nie ruszę, tata przyjeżdża do mnie na flaczki i daje mu na wynos. Jak ktoś trafi na źle zrobione to faktycznie może się zrazić, bo śmierdzą i są twarde, ja polubiłam jak zjadłam u cioci, wcześniej mnie odrzucało.

Ja kiedyś bym flaków do ust nie wzięła obrzydzała mnie sama nazwa, a od jakiegoś czasu polubiłam tylko zazwyczaj kupuje gotowe.

[Ramona_85]

Napisane przez Petit_Papillon

Wiesz co, ja nie pamiętam, bo byłam wtedy maleńka. Mama mówiła, że siniałam i ledwo mnie odratowali. I były też inne objawy.
Jak brałam augumentin, w którym jest penicylina to zaczęłam puchnąć, zatykała mi sie aorta i szpital był grany. Koszmar.

My wredne, nieeee!



Tak, to ta! Moja ulubienica, taka wredna kobita lubię takie

to miałam podobne objawy, plus zemdlałam, ale było to na terenie przychodni, która znajduje się przy szpitalu, więc mnie szybko "odratowali"

Ja tez lubię wredoty nie jestem taka, ale ciągnie mnie do takich osób nie wiedzieć czemu ? Może chciałabym taka w podświadomości być

[alamirka]

Napisane przez Petit_Papillon

Do tego nie trzeba oglądać szkła kontaktowego, wystarczy wyjść gdzie jest skupisko moherów

No taaa ale ja lubie te ironiczne komentarze po No i dławiony śmiech Miecugowa jak dzwoni jeden z takich moherów

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Po Augmentinie mam tylko wysypke na szczęście. Żadnych wiekszych rewelacji tylko jestem pstrokata

[Esti10]

O widze temat jedzenia sie pojawil tez popisze co lubie czego nie
watrobke lubie, sledzie pyszne chyba kazdy rodzaj flaki przelkne ale nie lubuje sie w nich ogorki wszystkie lubie, serca i zoladki tez nie mam z nimi problemu zupke grochowa z boczusiem lubie taka jak mama robi, fasolke po bretonsku tez bardzo lubie ale to fakt ma sie po niej gaziory
zurawinke, suszone sliwki , rodzynki, morele wszystko lubie
kaszanki dawniej nie lubilam ale jak zjadlam przygotowana przez meza to mi bardzo posmakowala tak samo tatar nie lubilam a maz robi takiego pysznego,ze sie przekonalam

Ogladam wlasnie zdrowie na widelcu na PC i czytali sklad majonezu Kieleckiego oczywiscie marka zakryta ale mozna poznac i ma bardzo dobry sklad w sumie zawsze go kupuje ale jakos skladu nigdy nie czytalam bo go lubimy za smak wiec i tak bym go kupowala nawet gdyby byl zly
Pisalyscie o sliwkowym piwie a widzialam chyba w gazetce z Reala piwo bananowe ciekawe co to za stwor

Ja jestem uczulona na ibuprofen pamietam jak pierwszy raz napuchlam nie wiedzialam co jest grane mialam takie wielkie usta jak po botoksie poszlam na pogotowie no i powiedzieli,ze uczulenie moge tylko apap lykac innych nie tykam

[alamirka]

A w ogóle to wczoraj moja pani ginekolog, do kótrej chodze tyle lat i tak ja lubię, popisała wszelkie badania, zrobiła USG, pozyczyła powodzenia, przy czym od razu zarzekła że jak będzie bliźniacza to "papa". Ona sie nie podejmie Że przy całej tej organizacji przychodni, braku dost,epu do sprzętu to ona nie poprowadzi i już.
to juz trzecia co mi tak mówi We wczesniejszych latach byłam u róznych, ale do swojej zawsze wracałam.
I bądź tu człowieku milionerem, którego stać na wszelkich lekarzy prywatnie

Zapisałam się do kardiologa też, na 4 grudnia Byłam juz prywatnie, ale zapisałam się na zaś, bo zapewne będe potrzebować

[Esti10]

Napisane przez alamirka

hehe dzis zaczęłam oglądać aktualna edycję, niezłe stwory
Chociaz pozytywnie zapadła mi w pamięć taka dziewczynka z blizną na twarzy. Tylko wkurza mnie że to sie zrobiło takie pt "Opowiedz mi swoja tragiczną historię"

no tez mi ta laska z blizna wydaje sie spoko ale tak jak mowisz niestety historie typu urzekla mnie Twoja historia

[Ramona_85]

Napisane przez Esti10

Ogladam wlasnie zdrowie na widelcu na PC i czytali sklad majonezu Kieleckiego oczywiscie marka zakryta ale mozna poznac i ma bardzo dobry sklad w sumie zawsze go kupuje ale jakos skladu nigdy nie czytalam bo go lubimy za smak wiec i tak bym go kupowala nawet gdyby byl zly


Ja jestem uczulona na ibuprofen pamietam jak pierwszy raz napuchlam nie wiedzialam co jest grane mialam takie wielkie usta jak po botoksie poszlam na pogotowie no i powiedzieli,ze uczulenie moge tylko apap lykac innych nie tykam

ja mam chęć kupić ten majonez, ale u siebie nigdzie go nie widuję więc

na mnie apap nie działa, tylko ibuprofen na receptę, takie białe powlekane tabletki, 60szt. za 5zł, tanio jak za barszcz

[alamirka]

Napisane przez Esti10

O widze temat jedzenia sie pojawil tez popisze co lubie czego nie
watrobke lubie, sledzie pyszne chyba kazdy rodzaj flaki przelkne ale nie lubuje sie w nich ogorki wszystkie lubie, serca i zoladki tez nie mam z nimi problemu zupke grochowa z boczusiem lubie taka jak mama robi, fasolke po bretonsku tez bardzo lubie ale to fakt ma sie po niej gaziory
zurawinke, suszone sliwki , rodzynki, morele wszystko lubie
kaszanki dawniej nie lubilam ale jak zjadlam przygotowana przez meza to mi bardzo posmakowala tak samo tatar nie lubilam a maz robi takiego pysznego,ze sie przekonalam

Ogladam wlasnie zdrowie na widelcu na PC i czytali sklad majonezu Kieleckiego oczywiscie marka zakryta ale mozna poznac i ma bardzo dobry sklad w sumie zawsze go kupuje ale jakos skladu nigdy nie czytalam bo go lubimy za smak wiec i tak bym go kupowala nawet gdyby byl zly
Pisalyscie o sliwkowym piwie a widzialam chyba w gazetce z Reala piwo bananowe ciekawe co to za stwor

Ja jestem uczulona na ibuprofen pamietam jak pierwszy raz napuchlam nie wiedzialam co jest grane mialam takie wielkie usta jak po botoksie poszlam na pogotowie no i powiedzieli,ze uczulenie moge tylko apap lykac innych nie tykam

OMG ty wszystkożerco
Ale tatar koffam. Zawsze na weselach wyżeram z wzystkich stołów. bo w domu to nie robie, bo mój nie przepada.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez Ramona_85

ja mam chęć kupić ten majonez, ale u siebie nigdzie go nie widuję więc

na mnie apap nie działa, tylko ibuprofen na receptę, takie białe powlekane tabletki, 60szt. za 5zł, tanio jak za barszcz

No właśnie i u mnie ten kielecki ciężko dostać
a ja moge tylko apap, jedyne co nie działa źle na wrzoda co to go zaleczyłam i nie życze sobie jego powrotu bo jak wróci wrzód = wróci rureczka w gardło.
To ja raczej podziekuję

[Esti10]

Napisane przez Ramona_85

ja mam chęć kupić ten majonez, ale u siebie nigdzie go nie widuję więc

na mnie apap nie działa, tylko ibuprofen na receptę, takie białe powlekane tabletki, 60szt. za 5zł, tanio jak za barszcz

no co Ty problem z Kieleckim przeciez on w wiekszosci sklepow chyba jest Ja zawsze w auchanie kupuje w realu chyba tez jest
No na mnie na szczescie dziala bym sie chyba zalamala gdyby nie dzialal bo tylko to moge lykac

[alamirka]

Z tym kieleckim to pewnie zalezy od regionu. No u mnie serio rzadko kiedy go znajdę

[Ramona_85]

Napisane przez alamirka

a ja moge tylko apap, jedyne co nie działa źle na wrzoda co to go zaleczyłam i nie życze sobie jego powrotu bo jak wróci wrzód = wróci rureczka w gardło.
To ja raczej podziekuję

ło matko, ależ Ty przeszłaś w swoim życiu tych ustrojstw

a ja mogę tylko pochwalić się dłutowanym zębem
więcej bólu nie pamiętam....

[Esti10]

Napisane przez alamirka

OMG ty wszystkożerco
Ale tatar koffam. Zawsze na weselach wyżeram z wzystkich stołów. bo w domu to nie robie, bo mój nie przepada.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------



No właśnie i u mnie ten kielecki ciężko dostać
a ja moge tylko apap, jedyne co nie działa źle na wrzoda co to go zaleczyłam i nie życze sobie jego powrotu bo jak wróci wrzód = wróci rureczka w gardło.
To ja raczej podziekuję

no jakos tak wyszlo,ze to o czym gadalyscie mi pasuje
ale zeby nie bylo,ze wszystko jem to np gotowanej marchewki nie znosze, pietruszki, koperku fuj fuj, jedynie marchewke w salatce jarzynowej przelkne a tak to tylko surowa zjem
brukselki tak luzem nie zjem fuj jedynie w mieszance wiosennej z biedornki jak sobie zrobie zupke to zjem brokula nie lubie zbytnio ale w tych mieszankach na patelnie jak sa takie male ilosci wymieszane z innymy warzywami to jakos tam zjem
ogolem raczej jestem bezproblemowa w kwestii jedzenia sa wyjatki ktorych nie zjem jw i pewnie jeszcze cos ale musze pomyslec
to witaj w klubie z tym apapem co bysmy bez niego zrobily

[alamirka]

łoj tam, to są wszystko rzeczy do przeskczenia. Tylko z jednym syfem żyć bede do końca życia, ale juz przywykłam do tej mysli i nie lubię o tym mówic, a co nawet myśleć.

Człowiek silną jest istotą, nawet sami nie wiemy ile możemy znieść dopóki tego nie doświadczymy. To to są naprawde dyrdymały. Ludzie gorsze mają problemy a żyją

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Esti10

no jakos tak wyszlo,ze to o czym gadalyscie mi pasuje
ale zeby nie bylo,ze wszystko jem to np gotowanej marchewki nie znosze, pietruszki, koperku fuj fuj, jedynie marchewke w salatce jarzynowej przelkne a tak to tylko surowa zjem
brukselki tak luzem nie zjem fuj jedynie w mieszance wiosennej z biedornki jak sobie zrobie zupke to zjem brokula nie lubie zbytnio ale w tych mieszankach na patelnie jak sa takie male ilosci wymieszane z innymy warzywami to jakos tam zjem
ogolem raczej jestem bezproblemowa w kwestii jedzenia sa wyjatki ktorych nie zjem jw i pewnie jeszcze cos ale musze pomyslec
to witaj w klubie z tym apapem co bysmy bez niego zrobily

No marchewka surowa chyba najlepsza jest. Chociaż ja nie powiem, zjem w sumie w każdej formie. Jeśli o warzywa chodzi to ja w sumie chyba łatwa jestem bo połkne wszystkie

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

"
Wygraj bransoletkę z kolekcji Anny Muchy

W konkursie należy odpowiedzieć na pytanie: Jak biżuteria wpływa na Twoje samopoczucie?

Do wygrania jest 10 bransoletek z kolekcji Anny Muchy"



O rany, to ta teraz ma swoje kolekcje? to co, może mi nieługo z lodówki wyskoczy, a lbo pomacha mi z kibla

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

O ale za to w tv leci Adamczyk ze swoim teściem. Ten to mi może nawet spod kołdry wyskoczyć

[Esti10]

Napisane przez alamirka

łoj tam, to są wszystko rzeczy do przeskczenia. Tylko z jednym syfem żyć bede do końca życia, ale juz przywykłam do tej mysli i nie lubię o tym mówic, a co nawet myśleć.

Człowiek silną jest istotą, nawet sami nie wiemy ile możemy znieść dopóki tego nie doświadczymy. To to są naprawde dyrdymały. Ludzie gorsze mają problemy a żyją

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------


No marchewka surowa chyba najlepsza jest. Chociaż ja nie powiem, zjem w sumie w każdej formie. Jeśli o warzywa chodzi to ja w sumie chyba łatwa jestem bo połkne wszystkie

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

"
Wygraj bransoletkę z kolekcji Anny Muchy

W konkursie należy odpowiedzieć na pytanie: Jak biżuteria wpływa na Twoje samopoczucie?

Do wygrania jest 10 bransoletek z kolekcji Anny Muchy"



O rany, to ta teraz ma swoje kolekcje? to co, może mi nieługo z lodówki wyskoczy, a lbo pomacha mi z kibla

No to Ja nie wlasnie z tymi warzywami mam problem

A co do tej rurki to sie boje,ze bede tez miec z tym problem
Jak bralam tabletki na kregoslup to mnie strasznie bolal zoladek i musialam brac zastrzyki domiesniowe. Lekarka powiedziala,ze jak po odstawieniu tabletek nie przejdzie bol to tzreba bedzie to badanie zrobic na szczescie przeszlo uff
Ale ogolem jak lykam np gripex tez boli wiec juz nie biore tabletek tylko pije te saszetki. No i pewnie to swiadczy o tym ,ze moge miec cos z wrzodami co nie

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez alamirka

Z tym kieleckim to pewnie zalezy od regionu. No u mnie serio rzadko kiedy go znajdę

no patrz to bym nawet nie pomyslala,ze jakis problem z dostepnoscia jest w roznych regionach Polski myslalam,ze on ogolnodostepny jest

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Też lubie tatar, a z podrobów to tylko wątróbke drobiową jadam.

Ja zaś kiedyś miałam helicobakterie czy jak sie to zwie i krwawienie z przewodu pokarmowego co się skończyło silną anemią hemoglobina spadła mi do 6. Miałam tą nieszczęsną gastroskopie i groziła mi kolonoskopia na szczęście sie obyło i mi tyłka oszczędzili.

[alamirka]

Napisane przez Esti10

No to Ja nie wlasnie z tymi warzywami mam problem

A co do tej rurki to sie boje,ze bede tez miec z tym problem
Jak bralam tabletki na kregoslup to mnie strasznie bolal zoladek i musialam brac zastrzyki domiesniowe. Lekarka powiedziala,ze jak po odstawieniu tabletek nie przejdzie bol to tzreba bedzie to badanie zrobic na szczescie przeszlo uff
Ale ogolem jak lykam np gripex tez boli wiec juz nie biore tabletek tylko pije te saszetki. No i pewnie to swiadczy o tym ,ze moge miec cos z wrzodami co nie

No ogólnie leki przeciwbólowe moga rozwalić żołądek więc może tak być że Ci go pogorszyły. Niekoniecznie może to od razu oznaczać wrzód, ale np uszkodzenie śluzówki żołądka już tak. To lepiej unikaj takich. z tych takich przeciwgrypowych to ja juz tylko Fervex. Jedyne takie to to co nie podrażnia żołądka, jest na paracetamolu no i nie naładowane cukrem. Jest nawet taki bez cukru specjalny.Dobrze że i takie chociaż robią

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;4036458 1]Też lubie tatar, a z podrobów to tylko wątróbke drobiową jadam.

Ja zaś kiedyś miałam helicobakterie czy jak sie to zwie i krwawienie z przewodu pokarmowego co się skończyło silną anemią hemoglobina spadła mi do 6. Miałam tą nieszczęsną gastroskopie i groziła mi kolonoskopia na szczęście sie obyło i mi tyłka oszczędzili.[/QUOTE]
Z dwojga złego lepiej rurkę z górnej strony nie?

[Ramona_85]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;4036458 1]
Ja zaś kiedyś miałam helicobakterie czy jak sie to zwie i krwawienie z przewodu pokarmowego co się skończyło silną anemią hemoglobina spadła mi do 6. Miałam tą nieszczęsną gastroskopie i groziła mi kolonoskopia na szczęście sie obyło i mi tyłka oszczędzili.[/QUOTE]
pylori to paskudztwo, ale łatwe do pozbycia, dobrz, że sa te testy ogólnodostępne, to nie traci sie czasu na skierowania czy wizytę w laboratorium
moja znajoma ma takie objawy jak Alamirka, ale pod zbożach, testy alergologiczne wykluczyły uczulenie, miała gastro- i kolonoskopię, niby nie wykryli żadnego wrzodu, nadżerki itp., a odczuwa te dolegliwości jakby cos tam miała. Czy to możliwe, żeby aparatura nie uchwyciła zmiany w perforacji żołądka lub jelit ?

[Esti10]

Napisane przez alamirka

No ogólnie leki przeciwbólowe moga rozwalić żołądek więc może tak być że Ci go pogorszyły. Niekoniecznie może to od razu oznaczać wrzód, ale np uszkodzenie śluzówki żołądka już tak. To lepiej unikaj takich. z tych takich przeciwgrypowych to ja juz tylko Fervex. Jedyne takie to to co nie podrażnia żołądka, jest na paracetamolu no i nie naładowane cukrem. Jest nawet taki bez cukru specjalny.Dobrze że i takie chociaż robią

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------


Z dwojga złego lepiej rurkę z górnej strony nie?

no to dobrze wiedziec moze masz racje moze to nie wrzod bo rozumiem,ze on gorszy od takiej podraznionej sluzowki tak? chodzi Ci o te saszetki zeby unikac i jesli juz to tylko fervex pic tak dobrze zrozumialam?
wez przestan na sama mysl robi mi sie slabo taka rura w dupce

[alamirka]

W sumie to nie wiem. Zawsze mi sie wydawało że rurka to dosyć szybki sposób do diagnozowania i że widac jak na dłoni. Ale wiadomo?

[Ramona_85]

Napisane przez alamirka

Z dwojga złego lepiej rurkę z górnej strony nie?

chyba tak
choć ja nie polecam ani jednej, ani drugiej

tak swoją drogą, to nie wiem, czy też tak macie, że najbardziej nie lubię tych "zabiegów" w okolicy twarzy, typu na oczach, w ustach, zębach, gardle, migdałkach, w nosie itd. A im dalej od twarzy tym lepiej

[alamirka]

Napisane przez Esti10

no to dobrze wiedziec moze masz racje moze to nie wrzod bo rozumiem,ze on gorszy od takiej podraznionej sluzowki tak? chodzi Ci o te saszetki zeby unikac i jesli juz to tylko fervex pic tak dobrze zrozumialam?
wez przestan na sama mysl robi mi sie slabo taka rura w dupce

tzn chodzi mi o to że paracetamol najmniej dobija żołądek. Staraj się wybierać leki oparte na nim, jesli juz musisz, a najlepiej to wcale
Wrzód to już cięzka sprawa, to dziadostwo jak peka to krwawi i tu ostre komplikacje moga być.
A samą podraznioną śluzówkę to mozna podleczać. Jest od groma leków osłonnych, chociaż ja to zawsze gotowałam sobie siemię lniane, gotowalo się te takie cąłe ziarenka i sie te gluty, fusiasta maź piło. Obleśne to to, ale świetną ochrone dla żołądkla stanowi

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez alamirka

No ogólnie leki przeciwbólowe moga rozwalić żołądek więc może tak być że Ci go pogorszyły. Niekoniecznie może to od razu oznaczać wrzód, ale np uszkodzenie śluzówki żołądka już tak. To lepiej unikaj takich. z tych takich przeciwgrypowych to ja juz tylko Fervex. Jedyne takie to to co nie podrażnia żołądka, jest na paracetamolu no i nie naładowane cukrem. Jest nawet taki bez cukru specjalny.Dobrze że i takie chociaż robią

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------


Z dwojga złego lepiej rurkę z górnej strony nie?

Tak też sądze, chociaż bardzo to odcierpiałam gardło mnie strasznie po tym bolało ale jednak...

Napisane przez Ramona_85

pylori to paskudztwo, ale łatwe do pozbycia, dobrz, że sa te testy ogólnodostępne, to nie traci sie czasu na skierowania czy wizytę w laboratorium
moja znajoma ma takie objawy jak Alamirka, ale pod zbożach, testy alergologiczne wykluczyły uczulenie, miała gastro- i kolonoskopię, niby nie wykryli żadnego wrzodu, nadżerki itp., a odczuwa te dolegliwości jakby cos tam miała. Czy to możliwe, żeby aparatura nie uchwyciła zmiany w perforacji żołądka lub jelit ?

Dokładnie to, niby tak ale ja to miałam 8 lat temu, więc zanim mi to wykryli to musiałam trafić do szpitala z taką hemoglobiną jak pisałam i objawami jak przed śmierci,ą chyba. A ja wcześniej łaziłam do lekarza, że mnie brzuch boli to usłyszałam, że paluszek i główka to szkolna wymówka
W szpitalu wysiedziałam się miesiąc, 2 tygodnie w jednym i dwa w drugim, zanim mnie ogarnęli

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Napisane przez Ramona_85

chyba tak
choć ja nie polecam ani jednej, ani drugiej

tak swoją drogą, to nie wiem, czy też tak macie, że najbardziej nie lubię tych "zabiegów" w okolicy twarzy, typu na oczach, w ustach, zębach, gardle, migdałkach, w nosie itd. A im dalej od twarzy tym lepiej

Tak ale w okolice tyłka też nie lubie jak mi sie zagląda tym bardziej majstruje.

[alamirka]

Ja do zabiegów wokół oczu to juz sie przez te wszystkie lata przyzwyczaiłam ale faktycznie nie lubię jak mi ktos grzebie w gardle czy uchu. Kiedyś zmywiotowałam u laryngologa, ale to daaaaawno było.
Badała mi krtań tym takim nagrzanym lustereczkiem i mi sie cofnęło i bleeeee, poszło!

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;4036479 6]
Dokładnie to, niby tak ale ja to miałam 8 lat temu, więc zanim mi to wykryli to musiałam trafić do szpitala z taką hemoglobiną jak pisałam i objawami jak przed śmierci,ą chyba. A ja wcześniej łaziłam do lekarza, że mnie brzuch boli to usłyszałam, że paluszek i główka to szkolna wymówka
W szpitalu wysiedziałam się miesiąc, 2 tygodnie w jednym i dwa w drugim, zanim mnie ogarnęli

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------



Tak ale w okolice tyłka też nie lubie jak mi sie zagląda tym bardziej majstruje. [/QUOTE]
O matko
Majstrowanie wokół tyłka jest....no, co najmniej dziwne

[Esti10]

Napisane przez alamirka

tzn chodzi mi o to że paracetamol najmniej dobija żołądek. Staraj się wybierać leki oparte na nim, jesli juz musisz, a najlepiej to wcale
Wrzód to już cięzka sprawa, to dziadostwo jak peka to krwawi i tu ostre komplikacje moga być.
A samą podraznioną śluzówkę to mozna podleczać. Jest od groma leków osłonnych, chociaż ja to zawsze gotowałam sobie siemię lniane, gotowalo się te takie cąłe ziarenka i sie te gluty, fusiasta maź piło. Obleśne to to, ale świetną ochrone dla żołądkla stanowi

no tylko te z paracetamolem i tak moge od innych puchne
pewnie,ze tak najlepiej starac sie wogole nie brac Ja lykam wtedy jak juz nie moge wytrzymac z bolu a tak to licze ze samo przejdzie i nie lykam po co sie truc
a to mozna to jakos sprawdzic czy mam podrazniona sluzowke? czy jesli nic mi sie teraz nie dzieje i nie boli to nie ma co panikowac?

Dobra ja uciekam wiec dobranoc moje drogie papa

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez alamirka

Ja do zabiegów wokół oczu to juz sie przez te wszystkie lata przyzwyczaiłam ale faktycznie nie lubię jak mi ktos grzebie w gardle czy uchu. Kiedyś zmywiotowałam u laryngologa, ale to daaaaawno było.
Badała mi krtań tym takim nagrzanym lustereczkiem i mi sie cofnęło i bleeeee, poszło!

Ja to nie moge jak mi koło oczu ktoś coś robi, nawet zakraplać nie cierpie. A po nowym roku mi córka palca do oka wsadziła tak mi dźgnęła paskuda mała, że 4 dni wyciete z życiorysu, puchło, ropiało, wylało myślałam że mi wypłynie normalnie. Całe te dni siedziałam z zamknietymi oczami bo sie nie dało

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Napisane przez alamirka

Ja do zabiegów wokół oczu to juz sie przez te wszystkie lata przyzwyczaiłam ale faktycznie nie lubię jak mi ktos grzebie w gardle czy uchu. Kiedyś zmywiotowałam u laryngologa, ale to daaaaawno było.
Badała mi krtań tym takim nagrzanym lustereczkiem i mi sie cofnęło i bleeeee, poszło!

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------


O matko
Majstrowanie wokół tyłka jest....no, co najmniej dziwne

No o ginekologa mi na przykład chodziło jak miałam napisać, że w okolicach cipciochy jeny wydusiłam to z siebie

[alamirka]

Napisane przez Esti10

no tylko te z paracetamolem i tak moge od innych puchne
pewnie,ze tak najlepiej starac sie wogole nie brac Ja lykam wtedy jak juz nie moge wytrzymac z bolu a tak to licze ze samo przejdzie i nie lykam po co sie truc
a to mozna to jakos sprawdzic czy mam podrazniona sluzowke? czy jesli nic mi sie teraz nie dzieje i nie boli to nie ma co panikowac?

Dobra ja uciekam wiec dobranoc moje drogie papa

Jak nie boli, nic nie dolega to nie panikować Ale zdrowo postepować nie zaszkodzi

Też zaraz uciekam, jeszcze sobie tylko świnki nakarmię, bom cały dzień nie zajrzała

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;4036488 9]
No o ginekologa mi na przykład chodziło jak miałam napisać, że w okolicach cipciochy jeny wydusiłam to z siebie [/QUOTE]
No normalnie, tak jak teraz. Prosto z mostu tu sie tak wszystko mówi i najpiekniejsze jest to że nie wpadnie nam żaden admin i nam nie zabroni, bo np nie na temat. bo to my sobie tu rządzimy o czym wolno a o czym nie wolno
Oby tylko w słowa jakieś w miarę kulturalne ubrać.

No każdy ma swoje strefy nietykalne. To nie żadne tabu

[Ramona_85]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;4036479 6]

Tak ale w okolice tyłka też nie lubie jak mi sie zagląda tym bardziej majstruje. [/QUOTE]
ja tam nie miałabym nic przeciwko, jakby badanie robił jakis przystojny pan doktor

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez alamirka

Badała mi krtań tym takim nagrzanym lustereczkiem i mi sie cofnęło i bleeeee, poszło!

mnie się cofa, jak mi rodzinny wkłada szpatułkę do gardła

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;4036488 9]
No o ginekologa mi na przykład chodziło jak miałam napisać, że w okolicach cipciochy jeny wydusiłam to z siebie [/QUOTE]
e tam, ja tam mogę chodzić do ginekologa

choć mój poprzedni był straszny, takimi tekstami rzucał, że miałam dosyc badań, bo mnie strasznie krępował.
Kiedys jak zarzucił tekstem w poczekalni, to te wszystkie babeczki łącznie z ta w rejestracji zdębiały. Wyglądało to na co najmniej romans jakiś

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Napisane przez alamirka

No każdy ma swoje strefy nietykalne. To nie żadne tabu

moja naj naj nietykalna to chyba jednak buzia stwierdzam
nie lubie, jak mi ktoś w niej grzebie, także do internistów, laryngologów, dentystów mogłabym chodzić z kagańcem

[alamirka]

kaganiec na buźkę, mój by pewnie czasem chciał

No nic, ja idę do wyrka grzecznie

Dobrej nocki

[kasztanka3]

Napisane przez Ramona_85

smaczne go !

Napisane przez Petit_Papillon

Smacznego

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------


Ja i tego i tego lubię
Jak sobie walnę dwa to mogę iść spać

Oglądam tap szpadel - ja nie wiem co te niektóre laski mają w głowie

Napisane przez anusiak85

Dowiedzieli się jak się piecze w parowarze

Ja uwielbiam flaki (dziś robiłam), ale muszą być dobrze zrobione, kilka razy wyparzone i na porządnym rosole wołowym, w barach, na imprezach oraz wersji mojej mamy nie ruszę, tata przyjeżdża do mnie na flaczki i daje mu na wynos. Jak ktoś trafi na źle zrobione to faktycznie może się zrazić, bo śmierdzą i są twarde, ja polubiłam jak zjadłam u cioci, wcześniej mnie odrzucało.

Właśnie się nie dowiedzieli, bo i ja tak nie umiem

Napisane przez Esti10

O widze temat jedzenia sie pojawil tez popisze co lubie czego nie
watrobke lubie, sledzie pyszne chyba kazdy rodzaj flaki przelkne ale nie lubuje sie w nich ogorki wszystkie lubie, serca i zoladki tez nie mam z nimi problemu zupke grochowa z boczusiem lubie taka jak mama robi, fasolke po bretonsku tez bardzo lubie ale to fakt ma sie po niej gaziory
zurawinke, suszone sliwki , rodzynki, morele wszystko lubie
kaszanki dawniej nie lubilam ale jak zjadlam przygotowana przez meza to mi bardzo posmakowala tak samo tatar nie lubilam a maz robi takiego pysznego,ze sie przekonalam

Ogladam wlasnie zdrowie na widelcu na PC i czytali sklad majonezu Kieleckiego oczywiscie marka zakryta ale mozna poznac i ma bardzo dobry sklad w sumie zawsze go kupuje ale jakos skladu nigdy nie czytalam bo go lubimy za smak wiec i tak bym go kupowala nawet gdyby byl zly
Pisalyscie o sliwkowym piwie a widzialam chyba w gazetce z Reala piwo bananowe ciekawe co to za stwor

Ja jestem uczulona na ibuprofen pamietam jak pierwszy raz napuchlam nie wiedzialam co jest grane mialam takie wielkie usta jak po botoksie poszlam na pogotowie no i powiedzieli,ze uczulenie moge tylko apap lykac innych nie tykam

A jest coś, czego nie lubisz?
Piwo bananowe chętnie bym spróbowała

Napisane przez alamirka

A w ogóle to wczoraj moja pani ginekolog, do kótrej chodze tyle lat i tak ja lubię, popisała wszelkie badania, zrobiła USG, pozyczyła powodzenia, przy czym od razu zarzekła że jak będzie bliźniacza to "papa". Ona sie nie podejmie Że przy całej tej organizacji przychodni, braku dost,epu do sprzętu to ona nie poprowadzi i już.
to juz trzecia co mi tak mówi We wczesniejszych latach byłam u róznych, ale do swojej zawsze wracałam.
I bądź tu człowieku milionerem, którego stać na wszelkich lekarzy prywatnie

Zapisałam się do kardiologa też, na 4 grudnia Byłam juz prywatnie, ale zapisałam się na zaś, bo zapewne będe potrzebować

Mam nadzieję, że się znajdzie jakiś lekarz, który nie pójdzie na łatwiznę

Napisane przez alamirka

Ja do zabiegów wokół oczu to juz sie przez te wszystkie lata przyzwyczaiłam ale faktycznie nie lubię jak mi ktos grzebie w gardle czy uchu. Kiedyś zmywiotowałam u laryngologa, ale to daaaaawno było.
Badała mi krtań tym takim nagrzanym lustereczkiem i mi sie cofnęło i bleeeee, poszło!

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------


O matko
Majstrowanie wokół tyłka jest....no, co najmniej dziwne

Co do szkolnych wymówek, to jak miałam 11 lat i brzuch mnie bolał, to lekarka mnie 3 razy odesłała do domu, "bo symuluję", matka też na mnie darła mordę, że nie ma czasu na moje durne żarty, a po ubłaganej w końcu czwartej wizycie karetką na sygnale do szpitala jechałam, bo nie dość, że zapalenie wyrostka, to jeszcze się dawno rozlało to świństwo i każda minuta się liczy