U nas plotki są od rana, ciężko nam spędzać dzień bez przywitania.

[Andzia _27]

Napisane przez Nightmare666

To bądź stanowcza i niech podejmie decyzję, bo kręcić człowiekiem w obie strony jest nie w porządku. Ile można wytrzymać. Jak nic się nie zmieni to nie jest Ciebie wart.

Wszyscy mi to mówia nawet moja mama. Nawet powiedziała mi, ze sie nie doczekam i ile tak jeszcze będę trwać. Pamietam, ze sie popłakałam przez nia, ale stwierdziłam, ze cos w tym musi być.
Ja go pytam wprost o to co zamierza dalej, czy nadal bedzie tak jak jest czy wkoncu cos zamierza, bo i mi i jemu lata leca, a on wiesz co powiedział? ze chce ale sie boi, a jak draze dalej zmienia temat, a mi swieczki w oczach staja. najgorsze jest to, ze my chyba rozne plany mamy, bo ja chce wyrwac sie z miasta, bo u mnie w Ostrowcu to straszne bezrobocie jest, zero perspektyw, a on znow chce tu tkwić i kolejny problem. a ja tez chce wyjechac dlatego, bo wiem, ze nawet jakbysmy sie zareczyli i pobrali nie bede tu szczesliwa i miała tylko nerwy

[Moon91]

Napisane przez Limonkaaa88

o to jeszcze lepiej ehhehe

moja psiapsiółka która jest po kosmetologii właśnie tak samo mnie uczyła mleczko na twarzy i zmywać nasączonym wodą wacikiem, ale ja pomyłam trochę i jakoś mnie to znudziło, w sensie za dużo mnie to kosztuje hehheh ja sobie wolę usiąść w pokoju, przed toaletką i sobie zmywam, a to trzeba iść do łazienki i zmyć, leń ze mnie wiem
a co do życia to dokładnie o tym mówię! Masz takie same myśli jak ja .. i u mnie wokoło już teraz prawie wszystkie to mężatki, te śliczne śluby, nowe mieszkanka, przygotowywanie na dziecko, jak sobie tak mówią mężu żono, ahhh no niew iem co to będzie ..
Tak samo patrzę na mego Tżta on już ma stałą pracę, na budowie sobie dorabia, za co się utrzymać ma, ma naa jakieś zachcianki, mieszkanko wynajmuje, a ja co, z moją marną wypłatą to nawet nie mam co mieszkać z nim bo źle bym się czuła jakby za wszystko on płacił, bo za moją by się nie dało ani wyżyć, ani np zaplacić za samo mieszkanie .. źle mi

ja ja tęskniłammmmmm
nie lubię placków ziemniaczanych ! więc nie wpadnę do Ciebie nie obiad

:P

jaką ściągasz ??

Ja wróciłam z zakupów, byłam w biedrze, kupiłam sobie tusz z eveline wypróbować, mama lakier do paznokci, i ja lakiery do frencha bo mi sie biały skończył, m.in chusteczki do demakijażu właśnie :P no i żarełko hehehe
a przed chwilą zjadłam płatki z mlekiem :P zachciało mi się Cheeriosów i już mój głód zostal zaspokojony
i nakupowałam 3 ciasta francuskie i będe robić sobie ciasteczka, zachcianka hehehee

jakie ciasteczka? daaaj xD

[Limonkaaa88]

Napisane przez Andzia _27

Wszyscy mi to mówia nawet moja mama. Nawet powiedziała mi, ze sie nie doczekam i ile tak jeszcze będę trwać. Pamietam, ze sie popłakałam przez nia, ale stwierdziłam, ze cos w tym musi być.
Ja go pytam wprost o to co zamierza dalej, czy nadal bedzie tak jak jest czy wkoncu cos zamierza, bo i mi i jemu lata leca, a on wiesz co powiedział? ze chce ale sie boi, a jak draze dalej zmienia temat, a mi swieczki w oczach staja. najgorsze jest to, ze my chyba rozne plany mamy, bo ja chce wyrwac sie z miasta, bo u mnie w Ostrowcu to straszne bezrobocie jest, zero perspektyw, a on znow chce tu tkwić i kolejny problem. a ja tez chce wyjechac dlatego, bo wiem, ze nawet jakbysmy sie zareczyli i pobrali nie bede tu szczesliwa i miała tylko nerwy

ale to też komuś łatwo mówić. Ma się kogoś kilka lat, kocha się go całym sercem, wciąż się jest w siebie zapatrzonym to cieżko z powodu braku pierścionka powiedzieć "koniec z nami bo nie chcesz ze mną ślubu"... Może to jest typ czlowieka który właśnie nie chce ślubu ? Woli żyć w związku ale bez papierka ? ?Teraz coraz więcej jest takich związków. Tylko ważne by obydwie osoby to zaakceptowały, były szczęśliwe i nie drążyły tego. Tylko no chodzi mi że to musi wyglądać jak małżeństwo, czyli wspólne mieszkanie, dzieci, zwierzęta, a nie tylko bycie bo bycie, ale kazdy u siebie. Chyba że jedna osoba baaaaaardzo chce ślubu, a druga nie to wtedy raczej wyjścia nie ma, ale też ciężko się rozstać z takiego powodu ..
i co do zamieszkania, przyszłośći, to to jest na prawdę ciężki orzech do zgryzienia jeśli on nie chce wyjechać. A on ma dobrą prace ? Jest z niej zadowolony ? Czy nie chce wyjechać bo nie chce zostawić kolegów, rodziny ??
I w jakim jest wieku ?

Napisane przez Moon91

jakie ciasteczka? daaaj xD

a np. z jabłkiem i cynamonem, czasem wsadzam kostkę czekolady samą, czasem pieczarki z cebulką,różnie ale wystarczy pokroić ciasto na kwadraty, ułożyć coś na środku, zakrywam dwa boki i piękę a potem PAŁASZUJĘ

[Moon91]

mniam ja kiedys robilam z ciasta francuskiego paluszki. kroilam na podluzne paski i pieklam potem polewalam czekolada badz sypalam cukrem pudrem xD

[Andzia _27]

Limonka ze mnie też leń czasem, a zwłaszcza wieczorem jak skąds wroce i jestem padnieta i mi sie nic nie chce, to biore wtedy wacik, mleczko i przecieram co by szybciej bylo i do łózia. bo z ta woda to fakt schodzi, a ja jeszcze czasem lubie sobie jak rozprowadzam to mleczko delikatny masaz zrobic.
To widze, że udane zakupy miałaś. ja tez poźniej mam zamiar do biedry isc, ale najpierw troszke posprzatam i na kolezanke poczekam

Moon fajny ten przepis na placuszki i napewno są smaczne, musze kiedys wypróbowac

[Nightmare666]

Napisane przez Andzia _27

Wszyscy mi to mówia nawet moja mama. Nawet powiedziała mi, ze sie nie doczekam i ile tak jeszcze będę trwać. Pamietam, ze sie popłakałam przez nia, ale stwierdziłam, ze cos w tym musi być.
Ja go pytam wprost o to co zamierza dalej, czy nadal bedzie tak jak jest czy wkoncu cos zamierza, bo i mi i jemu lata leca, a on wiesz co powiedział? ze chce ale sie boi, a jak draze dalej zmienia temat, a mi swieczki w oczach staja. najgorsze jest to, ze my chyba rozne plany mamy, bo ja chce wyrwac sie z miasta, bo u mnie w Ostrowcu to straszne bezrobocie jest, zero perspektyw, a on znow chce tu tkwić i kolejny problem. a ja tez chce wyjechac dlatego, bo wiem, ze nawet jakbysmy sie zareczyli i pobrali nie bede tu szczesliwa i miała tylko nerwy

Ale czego się bać? Jest z kobietą, którą prawdopodobnie kocha. Ty masz rację, że trzeba się wyrwać z dziury, w której nie ma perspektyw, zacząć życie w innym mieście. To takie usamodzielnienie się. Wiadomo, że na początku może być ciężko, ale macie siebie nawzajem. Co go tu trzyma? Praca, w której zarabia 3 tys złotych? On też musi z siebie dać by cokolwiek miało sens, nie tylko on. A może to typ maminsynka, który boi się oderwać od rąbka spódnicy?

[martusia205]

Moon to podobnie jak się domyślałam, dzięki
ja samych placków tez nie lubię, ale takie urozmaicone to jak najbardziej

[Nightmare666]

Napisane przez Andzia _27

Limonka ze mnie też leń czasem, a zwłaszcza wieczorem jak skąds wroce i jestem padnieta i mi sie nic nie chce, to biore wtedy wacik, mleczko i przecieram co by szybciej bylo i do łózia. bo z ta woda to fakt schodzi, a ja jeszcze czasem lubie sobie jak rozprowadzam to mleczko delikatny masaz zrobic.
To widze, że udane zakupy miałaś. ja tez poźniej mam zamiar do biedry isc, ale najpierw troszke posprzatam i na kolezanke poczekam

Co do demakijażu polecam sposób, którego mnie uczyli: zamiast marnować waciki można wziąć gazę, zmoczyć ją i wtedy zmywać twarz. Do tego używać delikatnych kremowych preparatów do demakijażu. Gazę wypłukać i powiesić do wysuszenia. Taka gaza starcza na kilka użyć

[martusia205]

Limon ile kosztuje w biedrze ciasto francuskie?

[Andzia _27]

Komputer zaczal mi wariowac i sie zgubiłam

Limonka i Night ja go kocham, on mnie też, bo sam mi powiedział, ze gdyby mnie nie kochał i mu dobrze ze mna nie bylo to by ze mna nie byl, no ale i tak tego nie rozumiem. ma własnie stała prace, no ale kokosów rzecz jasan nie zarabia. ja go rozumiem i robie wszystko, szukam zeby znalezc to prace, niby mam na oku tylko czekam na dalsze szczegoly ale i tak nie zmienia faktu, ze ja bym sie wyrwac chciala. on w maju skonczy 30 bo to rocznik mojej siostry. nie chce sie wyrwac ze wzgledu na prace, a najbardziej chyba ze wzgledu na mame i siostre, bo powiem wam, ze u nich jest tak silna wiez, ze szok.
Night super pomysł z tym demakijazem, bo naprawde tych wacikow to sporo idzie

[Limonkaaa88]

hmmm 2,29 chyba tanie jak barszcz:P hehehhe bo ja durna kiedyś kupiwałam po prawie 9 zł w Auchanie itp. ;p hehehe

[nada13]

Napisane przez Andzia _27

Hej Moon, narobiłaś smaka tymi placuszkami, ze az u siebie zapach ich czuje

Nightmare666 chłopaka to ja mam prawie od 6 lat, tylko określic sie nie chce

powiem CI, że mój po prawie 7 latach się oświadczył tylko my zaczęliśmy się spotykać w wieku 17 lat.

Napisane przez Andzia _27

Wszyscy mi to mówia nawet moja mama. Nawet powiedziała mi, ze sie nie doczekam i ile tak jeszcze będę trwać. Pamietam, ze sie popłakałam przez nia, ale stwierdziłam, ze cos w tym musi być.
Ja go pytam wprost o to co zamierza dalej, czy nadal bedzie tak jak jest czy wkoncu cos zamierza, bo i mi i jemu lata leca, a on wiesz co powiedział? ze chce ale sie boi, a jak draze dalej zmienia temat, a mi swieczki w oczach staja. najgorsze jest to, ze my chyba rozne plany mamy, bo ja chce wyrwac sie z miasta, bo u mnie w Ostrowcu to straszne bezrobocie jest, zero perspektyw, a on znow chce tu tkwić i kolejny problem. a ja tez chce wyjechac dlatego, bo wiem, ze nawet jakbysmy sie zareczyli i pobrali nie bede tu szczesliwa i miała tylko nerwy

a on jest od Ciebie starszy? Ma tutaj prace? Moja przyjaciółka pochodzi z Ostrowca, ale prace raczej wiąże z Warszawą już na stałe.

Napisane przez martusia205

Limon ile kosztuje w biedrze ciasto francuskie?

ok 2,50. Uwielbiam <3 najtańsze i najlepsze nawet pizze robię na francuskim, chociaż spód do pizzy też w biedronce dobry i tani jest

Napisane przez Limonkaaa88

hmmm 2,29 chyba tanie jak barszcz:P hehehhe bo ja durna kiedyś kupiwałam po prawie 9 zł w Auchanie itp. ;p hehehe

nooo. W innych sklepach koszmarnie drogie jest. Najgorsze, ze często sprzedają takie które trzeba jeszcze rozwałkować -_-. A tutaj wszystko już gotowe, nawet na papierze do pieczenia zawinięte jest

[Andzia _27]

Dobra uciekam , bo musze posprzatac. Bede wieczorkiem. Zycze milego popoludnia

[Limonkaaa88]

Napisane przez Andzia _27

Komputer zaczal mi wariowac i sie zgubiłam

Limonka i Night ja go kocham, on mnie też, bo sam mi powiedział, ze gdyby mnie nie kochał i mu dobrze ze mna nie bylo to by ze mna nie byl, no ale i tak tego nie rozumiem. ma własnie stała prace, no ale kokosów rzecz jasan nie zarabia. ja go rozumiem i robie wszystko, szukam zeby znalezc to prace, niby mam na oku tylko czekam na dalsze szczegoly ale i tak nie zmienia faktu, ze ja bym sie wyrwac chciala. on w maju skonczy 30 bo to rocznik mojej siostry. nie chce sie wyrwac ze wzgledu na prace, a najbardziej chyba ze wzgledu na mame i siostre, bo powiem wam, ze u nich jest tak silna wiez, ze szok.
Night super pomysł z tym demakijazem, bo naprawde tych wacikow to sporo idzie

kurcze to jak on nie chce opuścić mamusi to trochę faktycznie mamisynek. A siostra jest sama czy ma rodzinę ? Chyba sama skoro z nią też nie chce się rozstać ?
Powiem Ci że masz bardzo ciężki orzech do zgryzienia, i szczerze to nie mam pojećia co bym zrobiła

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez nada13

powiem CI, że mój po prawie 7 latach się oświadczył tylko my zaczęliśmy się spotykać w wieku 17 lat.



a on jest od Ciebie starszy? Ma tutaj prace? Moja przyjaciółka pochodzi z Ostrowca, ale prace raczej wiąże z Warszawą już na stałe.



ok 2,50. Uwielbiam <3 najtańsze i najlepsze nawet pizze robię na francuskim, chociaż spód do pizzy też w biedronce dobry i tani jest



nooo. W innych sklepach koszmarnie drogie jest. Najgorsze, ze często sprzedają takie które trzeba jeszcze rozwałkować -_-. A tutaj wszystko już gotowe, nawet na papierze do pieczenia zawinięte jest

na prawdę na papierze do pieczenia ? hahahahah ale ze mnie blond lalunia :d a ja kroję i układam na papier do pieczenia ale nowy hahaha
a nieeee ja pizze muszę mieć na pizzowym cieście hehehe

Napisane przez Andzia _27

Dobra uciekam , bo musze posprzatac. Bede wieczorkiem. Zycze milego popoludnia

Tobie również

ja muszę praktyki zrobić, zajdę dziś obok w pracy do apteki zapytam czy mają tam recepturę i czy mogłabym zrobić co prawda bym wtedy wychodziła o 8 i wracała o 21 ;/ ale już trudno, miesiąc bym przecierpiała ale zobaczymy czy mają recepture i czy by się zgodziły bo bym szła z jednego miejsca na drugie a nie tak jeździła z kąta w kąt

moje ciastunie się pieką

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Lecę do pracy, papa

[martusia205]

czytałam 2 godz na dworze i nie mogłam się oderwac, dziś skończe 3 książkę w tym tygodniu! "chodźmy razem" to fajny, trochę zboczony romans. Czyta się go jak by się oglądało jakąś dobra komedię romantyczną

jutro jadę do miasta bo muszę zanieść cv w parę miejsc

[Nightmare666]

Napisane przez martusia205

czytałam 2 godz na dworze i nie mogłam się oderwac, dziś skończe 3 książkę w tym tygodniu! "chodźmy razem" to fajny, trochę zboczony romans. Czyta się go jak by się oglądało jakąś dobra komedię romantyczną

A tam zboczony, przeczytaj lepiej Blond Gejszę

[Lady_AnneBelle]

Cześć lejdis
Nie mogę się zebrać w sobie po tym urlopie. Mam potwornego lenia i nic mi się nie chce. Ten tydzien strasznie mi się wlecze. Czuję jakby był już piątek a to dopiero środa

Napisane przez Nightmare666

Witam
Chodzi Wam o Chłopca w pasiastej piżamie? Jeśli tak to nie rozumiem zachwytów nad tym filmem, bo denerwuje mnie fakt, że ludzie płaczą nad losem jednego niemieckiego dziecka gdzie wkoło ginęły miliony dzieci polskich, żydowskich, romskich, węgierskich, rosyjskich. Film jest mało realny, bo w którym obozie dziecko mogłoby tak swobodnie siedzieć sobie przy ogrodzeniu

Oglądając film nie zastanawiałam się nad jego realizmem. W koncu nakręcono go na podstawie książki. A poza tym to to nie był dokument ani film na faktach tylko dramat.

[201609081836]

Napisane przez Lady_AnneBelle

Cześć lejdis
Nie mogę się zebrać w sobie po tym urlopie. Mam potwornego lenia i nic mi się nie chce. Ten tydzien strasznie mi się wlecze. Czuję jakby był już piątek a to dopiero środa

trzeba sie ponownie wkrecić w "rytm pracowy"


a mi znowu strasznie szybko leci...za szybko-chociaz akurat dzisiaj mi to pasuje
nada heha nie nom nadal lubie dramatyaczkolwiek jakoś za ten film ciezko mi sie zabrac.
widze nowy avek u Justyny wiosenne zmiany

http://www.youtube.com/watch?v=qBzLy0EbbZE
kurcze cos ostatnio znowu mi sie wkrecił ten kawałek

co tam porabiacie
ja już do końca dnia się lenie-ogladne sobie ndinz może lukne na top.
a na razie czekam sobie na obiadek-zapiekanke

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez sonnewampire

trzeba sie ponownie wkrecić w "rytm pracowy"

co tam porabiacie
ja już do końca dnia się lenie-ogladne sobie ndinz może lukne na top.
a na razie czekam sobie na obiadek-zapiekanke

Jeszcze trochę i się wkręcę

Późno miałaś obiad. Ja jestem jeszcze lepsza. Przed chwilką zjadłam

[201609081836]

hehe to w sumie juz kolacja


tak swoja droga pamietam jak kiedys po 18 w sumie juz nie jadlam-jakos nie moglam.A teraz zdarza sie ze i o 3 nad radem cos wcinam.Zero ograniczen
o czyzbym dzisiaj jako jedyna zyczyla dobrej nocki
w takim razie kolorowych

[martusia205]

Jestem i ja dobranoc dziewczyny

[Limonkaaa88]

Napisane przez martusia205

czytałam 2 godz na dworze i nie mogłam się oderwac, dziś skończe 3 książkę w tym tygodniu! "chodźmy razem" to fajny, trochę zboczony romans. Czyta się go jak by się oglądało jakąś dobra komedię romantyczną

jutro jadę do miasta bo muszę zanieść cv w parę miejsc

to musiała być na prawdę fajna

Napisane przez sonnewampire

hehe to w sumie juz kolacja


tak swoja droga pamietam jak kiedys po 18 w sumie juz nie jadlam-jakos nie moglam.A teraz zdarza sie ze i o 3 nad radem cos wcinam.Zero ograniczen
o czyzbym dzisiaj jako jedyna zyczyla dobrej nocki
w takim razie kolorowych

nie wytrzymałabym nie jeść od 18, umierałabym z głodu

Napisane przez martusia205

Jestem i ja dobranoc dziewczyny

Dobranoc dziewczynki

[Lady_AnneBelle]

Dzieeeeń Doooobry
Miłego dnia życzę
Już prawie weekend

Napisane przez sonnewampire

tak swoja droga pamietam jak kiedys po 18 w sumie juz nie jadlam-jakos nie moglam.A teraz zdarza sie ze i o 3 nad radem cos wcinam.Zero ograniczen

Nie dałabym rady nie jeść po 18.00, bo pracując do 17.00 niewyrobiłabym się z obiadem. A tak w ogóle to po co się tak katować, ustalać sobie jakieś ograniczenia i zasady? Jedzenie to przyjemność. Czuje się głód - powinno się jeść

[201609081836]

hmm to oczywiste ze skoro czuje sie glod to sie je-no chociaz w sumie roznie bywa


ja zasad zadnych nie miałam.Zwyczajnie nie lubilam wieczorem jesc...to samo ze sniadaniami.Skoro nie czulam glodu to i sie sie nie zmuszałam
aczkolwiek teraz calkowicie mi sie odmienilo.I moge od rana "wpitalac"
co zabawne waga wcale nie idzie w gore a nawet troche spadla.
niestety jedno sie nie zmieniło-od zawsze na 1 miejscu slodycze zazwyczaj pierwszy posilek-cos slodkiego.
ja rozniez zycze miłego...

[Moon91]

heh ja sie przyzywczailam ze jem obiad a potem juz nic XD bo zazwyczaj mi sie nie chce. obiady jem o 13 albo o 14. ostatecznie jakos o 18 jem jabłko xD ale pelnej kolacji nie jadam nigdy bo mi sie nie chce;D

[martusia205]

hejo

prawie wszystkie z Was macie czarno biały avatar i mi się mylicie

ja teraz mam taki okres, że nie jem po 18, bo chcę schudnąć. A tak to o 18 jem normalną kolację

dziś spotykam się na mieście z kumpelą by kupić prezent urodzinowy dla drugiej przyjaciółki. Jak ja lubię kupowac komuś prezenty
potem tz po mnie przyjedzie.

miłego dnia

[Limonkaaa88]

Napisane przez martusia205

hejo

prawie wszystkie z Was macie czarno biały avatar i mi się mylicie

ja teraz mam taki okres, że nie jem po 18, bo chcę schudnąć. A tak to o 18 jem normalną kolację

dziś spotykam się na mieście z kumpelą by kupić prezent urodzinowy dla drugiej przyjaciółki. Jak ja lubię kupowac komuś prezenty
potem tz po mnie przyjedzie.

miłego dnia

heheh faktycznie, nie zwróciłam wcześniej uwagi, że avatary mają podobne eehhe
a macie już pomysł co kupicie czy jeszcze nie ?

Dzień dobry !

[martusia205]

Ja sama kupuję a kumpela doradza bo to moje dwie osobne przyjaciółki, nie trzymamy się razem kolczyki chcę kupić i kartkę

lece się szykować.. aa u tz nie działa komputer więc chyba odezwę się w sobotę lub niedzielę

[Nightmare666]

Witam

Napisane przez Lady_AnneBelle

Nie dałabym rady nie jeść po 18.00, bo pracując do 17.00 niewyrobiłabym się z obiadem. A tak w ogóle to po co się tak katować, ustalać sobie jakieś ograniczenia i zasady? Jedzenie to przyjemność. Czuje się głód - powinno się jeść

To prawda
Lepiej zjeść te dwie kanapki wieczorem niż wstać rano i wchłonąć na raz pół bochenka chleba . Chyba że ktoś nie je pieczywa to dobrą alternatywą są płatki z mlekiem lub jogurtek

[Moon91]

ja kolacji nie jadam a rano jem kromke badz 2 kromki chleba nie jestem az tak pazerna hahahaha

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

macie ochote na pana czwartka?

http://www.mega-tapety.info/wallpape.../modele_31.jpg