Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 124 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-04-20, 20:53   #3691
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Raczej chyba "życzę odwagi"
No przecież wysłałaś to CV nooo...to znaczy, że odwaga była, przynajmniej na tą krótką chwilę
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-20, 23:33   #3692
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć.

Melduję posłusznie, że moja uczelnia stoi, a Bałtyk pięknieje w oczach .
W Mielnie upał, w Kołobrzegu piz.ga jak nie powiem gdzie .

Byłam też z A. wymienić opony na letnie [ w końcu] i nadal twierdzę, że warsztat samochodowy mógłby się stać moim drugim domem.
Byłyśmy tam pod koniec października, a wszyscy panowie jakimś trafem doskonale nas zapamiętali . Szczególnie ten, który ostatnio stał przy konturze i patrząc nie powiem jak, cały czas twierdził, że nie ma nic innego do zrobienia .


Cieszę się, że u Was coś się 'rusza' i walka trwa .
Co udało się zrobić u mnie okaże się jutro, jak wrzucę tygodniowe podsumowanie.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-21, 07:38   #3693
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Hej kobietki!

Widzę, że u Was tendencja zwyżkowa.
Bardzo mnie to cieszy.
Nie udzielam się aż tak na wątku aktywnie w ostatnim czasie bo coś mi się wreszcie unormowało.
Nie marudzę, nie narzekam, idę do przodu działając.

za chwilę lecę na zajęcia na administrację, a potem spotkanie z Kochanym Tż.
Za 3 miechy mamy 5 rocznicę...Boże, 1/5 życia spędziłam z tym człowiekiem


Miłej niedzieli!
__________________
http://lasubmersion.blogspot.com/


Słucham: VIDEO ''Dobrze, że jesteś''
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-21, 09:07   #3694
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

U mnie wczoraj bardzo produktywny dzien.

Od rana do wieczora siedzialam nad angielskim (w koncu warunek do zdania sie zbliża , a po nim kolejna część egzaminu...), dodatkowo też poćwiczyłam, naolejowałam włosy, tylko manicure nie zdążyłam zrobić. Zaraz biorę się za pakowanie.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-21, 09:31   #3695
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
No przecież wysłałaś to CV nooo...to znaczy, że odwaga była, przynajmniej na tą krótką chwilę
otóż to, na chwilę

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Hej kobietki!

Widzę, że u Was tendencja zwyżkowa.
Bardzo mnie to cieszy.
Nie udzielam się aż tak na wątku aktywnie w ostatnim czasie bo coś mi się wreszcie unormowało.
Nie marudzę, nie narzekam, idę do przodu działając.

za chwilę lecę na zajęcia na administrację, a potem spotkanie z Kochanym Tż.
Za 3 miechy mamy 5 rocznicę...Boże, 1/5 życia spędziłam z tym człowiekiem


Miłej niedzieli!

Tobie też miłego dnia.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-21, 18:54   #3696
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Hej kobietki!

Widzę, że u Was tendencja zwyżkowa.
Bardzo mnie to cieszy.
Nie udzielam się aż tak na wątku aktywnie w ostatnim czasie bo coś mi się wreszcie unormowało.
Nie marudzę, nie narzekam, idę do przodu działając.

za chwilę lecę na zajęcia na administrację, a potem spotkanie z Kochanym Tż.
Za 3 miechy mamy 5 rocznicę...Boże, 1/5 życia spędziłam z tym człowiekiem


Miłej niedzieli!
Jej, ciesze sie Pozazdroscic (oczywiscie, nie w zlym sensie), ja nie wiem, czy sobie kogos kiedykolwiek znajde...

Wracam do nauki!
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-21, 19:37   #3697
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Podsumowanie tygodniowe:

- 1 dzień w pracy,
- 1 dzień na uczelni,
- zapłacenie za egzam w ZORDzie,
- minimalistyczne zakupy kosmetyczne i ubraniowe,
- przeczytane książki : 3 sztuki,
- kolokwium z ZR - napisane,
- integracja z grupą, vol III ,
- 2 dni z Psiapsiółą , czyt. kawa i ciacho na mieście, zakupy, zmiana opon, etc.,
- pomoc w wystawieniu aukcji na Alle,
- pizza w Kołobrzegu ,
- pranie wstawione, wysuszone, zebrane x 4,
- spotkanie z kolejną Psiapsiółą - dłuuugiii spacer i ploty ,
- sprzątanie domu [ podłogi, kurze],
- oddanie kolejnej części ciuchów,
- ćwiczenia i dieta, efekt -2kg na osi,
- monitorowanie J.,
- telefon do M.,
- biblioteka,
- włosy : oleje, maski; ciało : masażer + kosmetyki antycellulitowe,
- zmiana pościeli i pidżamy,
- odebranie paczki wymiankowej i zapakowanie zwrotnej,
- regularna suplementacja etc.,
- stopy + dłonie,
- rozpoczęta Nowenna do Św. Judy.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-22, 06:38   #3698
Natka_Pietruszki91
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Magiczna kraina 1000 jezior:)
Wiadomości: 2 059
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość

za chwilę lecę na zajęcia na administrację, a potem spotkanie z Kochanym Tż.
Za 3 miechy mamy 5 rocznicę...Boże, 1/5 życia spędziłam z tym człowiekiem

Hej widzę, że wraz z wiosną wszystko się zaczęło układać I prawidłowo!Nie udzielałam się, bo ostatnie dni i weekend spędzałam bardzo aktywnie - spacery, spotkania ze znajomymi i oczywiście TŻ był cały weekend ze mną Miałam relaks na max

A dziś w planach:
iść do sklepu po małe zakupy
odebrać dokumenty na praktykę
zajęcia na administracji 9.45 - 14.45
praca lic
pobiegać z koleżanką

A co do zacytowanego to: mam tak samo jak Ty! Studiuję administrację ( III rok ) i z TŻ w lipcu będzie 5 lat. Nie pisz tylko, że też planujecie ślub za 2 lata

Zmykam ogarnąć się. Udanego dnia
__________________
"Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.”
Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones”

11/2015
Natka_Pietruszki91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 07:33   #3699
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Pietruszka!
Ślub planujemy szybciej.

Ułożyłam sobie plan działania na dzisiejszy dzień w myślach.
Zacznę od godzinnego powtarzania na egzamin (technik ekonomista).
Potem 1,5 godziny gramatyki praktycznej.
Chcę poświęcić około 30 minut na sprzątanie mieszkania i wyrzucenie śmieci.
Potem academic writing i hiszpański.
I na końcu chcę przepisać notatki z gramatyki opisowej bo w niedzielę mam egzamin z tego przedmiotu.
Popołudniem i wieczorem czekają mnie korepetycje.
Chcę jeszcze zadzwonić do biura nieruchomości bo znalazłam fajne mieszkanie.
Nie sądziłam, że trzeba będzie się aż tak nagimnastykować, żeby znaleźć coś porządniejszego.
Na rynku jest ful mieszkań z lat 60 i 70, aczkolwiek szukam takich z lat 80 lub młodszych.
Tż ma dzisiaj jechać do pierwszych trzech banków, żeby dowiedzieć się o kredyt.

Lecę do nauki.
Miłego dnia!
__________________
http://lasubmersion.blogspot.com/


Słucham: VIDEO ''Dobrze, że jesteś''
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 09:20   #3700
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

AAAAA, Dziewczyny. Dziś rano miałam telefon z tej firmy, której ofertą pracy się podniecałam!! Wycytowała mi wszystkie punkty, które pogrubiłam w swoim CV, a które były pogrubiane właśnie pod tę ofertę!

Odebrałam, rozmawiałam i już się trzęsę, ale będę brnąć dalej.
No cieszę się mocno, a najmocniej z tego że to tak blisko i praca do 16.
Moje dokumenty zostaną przesłane dalej, więc być może mogę liczyć na rozmowę kwalifikacyjną jakąś!!

Do której się muszę PRZYGOTOWAĆ!!!! Aaaaaaa!!!

No i znów ten cholerny entuzjazm, a ja nie wyjdzie to będzie dołowanie.
Ja pitolę, gdzie ta równowaga!!?????

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2013-04-22 o 09:31
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 09:45   #3701
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Patri!!!!!!
Gratuluję
Trzymam kciuki za pozytywny finał tej sytuacji.
Wierzę w Ciebie i to, że dasz radę na tej rozmowie

A ja...
znalazłam fajne mieszkanko,takie prawie wymarzone (no...w 95%).
Dzielnica mi pasuje, rocznik mi pasuje (lata 90), cena mi pasuje i prowizja dla biura również.
Jestem umówiona na jutro na 15, żeby to mieszkanko obejrzeć, a o 12 będę oglądać inne.

Sprawa z mieszkaniem ''rozwiązała się'' w ten sposób, że moi rodzice biorą kredyt na to mieszkanie, a wujaszek ma ten kredyt spłacać.
Kurcze...tak bardzo bym chciała, żeby się tym razem udało...

Mieszkanie ogarnęłam, podłogi pozamiatane i zmyte.
Czas na naukę.

Patri, raz jeszcze gratuluję
__________________
http://lasubmersion.blogspot.com/


Słucham: VIDEO ''Dobrze, że jesteś''
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-22, 11:07   #3702
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Patri, gratulacjone!
Jestem pewna, że wszystko pójdzie świetnie.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 11:25   #3703
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość

Zabiłaś mi ćwieka z tą swoja wycieczkową destynacja siedze i myśle gdzie my mamy w Europie takie centrum kultury ... Przyszło mi na myśl miasto na B. ale nie... nie możliwe - chyba bym zauważyła że to centrum kultury
Hi hi, miałam na myśli Suraż Jeśli czytałaś "Konopielkę" to pewnie wiesz o co chodzi, a jeśli nie to przeczytaj, jest mega śmieszna i zawiera wiele złotych myśli oraz cytatów Mój najnowszy ulubiony to "Czy mniej więcej wiesz co robisz?"

Wycieczka była super, wyrelaksowałam się niesamowicie, ale nie wiem, co jeszcze musiałabym zrobić, żeby to wyrelaksowanie jakoś pozytywnie wpływało na taki zwykły pracowy dzień. Dziś rano w tym samym momencie jak się obudziłam poczułam ścisk w żołądku, strach i okropną chęć, żeby się rozpłakać. Naprawdę nic strasznego mnie dziś nie czeka, tylko jedna trochę trudniejsza lekcja może, ale jak dotąd dawałam na niej spokojnie radę, więc to nie powód do takiej paniki. Zresztą mogłam się do niej świetnie przygotować gdybym nie spędziła wolnego czasu rano na siedzenie skulona pod gorącym prysznicem, a potem skulona na fotelu z kawą. Czuję się jakbym siedziała w bezpiecznym schronieniu z którego niestety muszę niedługo wyjść i tylko trwożnie zerkam na zegarek, ile mam jeszcze czasu na kulenie się Myślicie że byłyby na to jakieś leki antylękowe? Jak już pisałam kiedyś mam hydroksyzynę, ale już mi się kończy, no i słabo mi się po niej pracuje, bo po prostu usypiam i nie mam na nic siły..

Patri - GRATULACJEklas ki: Trzymam kciuki żeby to było TO!

Czerwiec - a może miałabyś chwilkę żeby stworzyć jakąś mini mapkę fiołkozakątka (jakkolwiek ruderalny by on nie był)

No nic, czas się zbierać do wyjścia
Miłego dnia!
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 12:25   #3704
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Patri!! jestes wielka Trzymam kciuki za dalsze powodzenie

moj weekendowy plan tak sie srednio udal, ale bylo sporo ruchu, odwiedzenie ogrodow botanicznych gdzie byl pokaz orchidei i zakupienie nowej, malutkiej, ktora ma rozowe kwiatki z bialymi obwodkami Ponoc lubi cien...co u nas jest dosc standardowe, bo mamy jedno male okno.

To byl w sumie mily weekend. na koncie mam dwa sukcesy. W tym upieczenie chyba najlepszego ciasta czekoladowego, ktore nie jest zakalcem (dla mnie brownie to zakalec...przepraszam, wszystkie milosniczki) i sprobowanie tylko kawaleczka Jestem wielka, a moja bulimia, poki co siedzi zamknieta w pudelku.

natomiast...dzis lekarz mi powiedzial, ze pewnie mam alergie na gluten. Ktos ma doswiadczenie? zupelnie nie wiem za co sie zabrac przy diecie do tego. kolejne wyzwanie.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 12:33   #3705
fairytale
Raczkowanie
 
Avatar fairytale
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 488
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Tygrysie, ale ja też dzisiaj miałam podobnie jak Ty - siedziałam na łóżku, potwornie spóźniona i nie chciałam wychodzić, niemoc mnie ogarnęla i zniechęcenie. Ale myślę, że to dlatego, że przez weekend przebywałyśmy w pięknych okolicznościach przyrody z w najbardziej chyba niekolizyjnymi ludźmi wokół i nagły szok po powrocie do warszawy zadziałał jak obuch tudzież młot. :P
Ogolnie wszystkim poszukujacym spokoju, ale nie gluszy polecam Podlasie i narewskie bagna Można cuda wianki tam spotkać, np. niebieskie żaby.

Patri, to super, że masz info zwrotne, że sie CV spodobało. Nawet jak Cie nie wezmą (choć nie wiem czemu nie mieliby), to może mniejszy lęk bedziesz miała przed wysyłaniem kolejnych - same plusy.

Kurde, jak jadę do pracy i na to słonko patrze, to mam taki duży zasób energii, tak se myśle, co ja tu nie zrobię dziś, języków się pouczę i w ogóle..! A jak wychodzę, to mam już wszystko w nosie, byle odbębnić obowiązki, ksiązka i spać. Nie wiem o co kaman.
fairytale jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 13:01   #3706
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
AAAAA, Dziewczyny. Dziś rano miałam telefon z tej firmy, której ofertą pracy się podniecałam!! Wycytowała mi wszystkie punkty, które pogrubiłam w swoim CV, a które były pogrubiane właśnie pod tę ofertę!

Odebrałam, rozmawiałam i już się trzęsę, ale będę brnąć dalej.
No cieszę się mocno, a najmocniej z tego że to tak blisko i praca do 16.
Moje dokumenty zostaną przesłane dalej, więc być może mogę liczyć na rozmowę kwalifikacyjną jakąś!!

Do której się muszę PRZYGOTOWAĆ!!!! Aaaaaaa!!!

No i znów ten cholerny entuzjazm, a ja nie wyjdzie to będzie dołowanie.
Ja pitolę, gdzie ta równowaga!!?????
Patri!!! Trzymam kciuki za ciąg dalszy

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Patri!!!!!!
Gratuluję
Trzymam kciuki za pozytywny finał tej sytuacji.
Wierzę w Ciebie i to, że dasz radę na tej rozmowie

A ja...
znalazłam fajne mieszkanko,takie prawie wymarzone (no...w 95%).
Dzielnica mi pasuje, rocznik mi pasuje (lata 90), cena mi pasuje i prowizja dla biura również.
Jestem umówiona na jutro na 15, żeby to mieszkanko obejrzeć, a o 12 będę oglądać inne.

Sprawa z mieszkaniem ''rozwiązała się'' w ten sposób, że moi rodzice biorą kredyt na to mieszkanie, a wujaszek ma ten kredyt spłacać.
Kurcze...tak bardzo bym chciała, żeby się tym razem udało...

Mieszkanie ogarnęłam, podłogi pozamiatane i zmyte.
Czas na naukę.

Patri, raz jeszcze gratuluję
Dobrze, że znalazłaś jakieś opcje z mieszkaniem Lasub, tylko z tym kredytem to uważajcie, żeby nie wyszło znowu tak, że rodzice wezmą kredyt i zostaną z tym kredytem, bo wujaszek nie będzie się kwapił do spłaty W ten sposób nie dość, że 100 tysi już wam zabrał, to jeszcze kolejna kasa będzie na "obiecanki". Spiszcie jakąś umowę albo niech on weźmie ten kredyt

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Hi hi, miałam na myśli Suraż Jeśli czytałaś "Konopielkę" to pewnie wiesz o co chodzi, a jeśli nie to przeczytaj, jest mega śmieszna i zawiera wiele złotych myśli oraz cytatów Mój najnowszy ulubiony to "Czy mniej więcej wiesz co robisz?"
Czyli jak widziałyście ten Suraż, to znaczy, że już widziałyście wszystko, tak? Fajnie, że wycieczka udana I niebieskie żaby?! Widziałyście takie? To bardzo udana

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
To byl w sumie mily weekend. na koncie mam dwa sukcesy. W tym upieczenie chyba najlepszego ciasta czekoladowego, ktore nie jest zakalcem (dla mnie brownie to zakalec...przepraszam, wszystkie milosniczki) i sprobowanie tylko kawaleczka Jestem wielka, a moja bulimia, poki co siedzi zamknieta w pudelku.

natomiast...dzis lekarz mi powiedzial, ze pewnie mam alergie na gluten. Ktos ma doswiadczenie? zupelnie nie wiem za co sie zabrac przy diecie do tego. kolejne wyzwanie.
Raz robiłam brownie i mi nie smakowało - też uważam, że wygląda i smakuje zakalcowato Ja mam swoje ulubione czekoladowe - http://www.kwestiasmaku.com/desery/c...e/przepis.html Teoretycznie ten spód też jest trochę jakby zakalcowy - bo musi opaść po pieczeniu, ale jest boskie I zawsze wychodzi

Jeśli masz Nebulka uczulenie na gluten, to bardzo Ci współczuję...jest cholernie ciężko unikać go w diecie. Toż to cała pszenica odpada - chlebki, bułeczki, makarony, ciasta i stado innych pysznych rzeczy, które się je na co dzień (a te bezglutenowe są podobno paskudne). Reagujesz na te produkty jakoś mocno, skąd to podejrzenie?
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 13:11   #3707
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Patri trzymam kciuki za dalszy pozytywny rozwój sytuacji.

Miałam ambitne plany na dzisiaj, bo cały tydzień miał przebiegać pod znakiem zrobienia w domu tego, co zrobić już należy bezwzględnie. I co? Nic nie poczyniłam dzisiaj, a miałam zamiar zrobić porządki w szafie.

Za to chętnie uczę się norweskiego, już trochę zapomniałam jak to jest uczyć się czegokolwiek. Sprawia mi to przyjemność. Kiedy jednak słucham tego języka w radio mam wątpliwości czy to ma sens. Nic nie potrafię wychwycić, mówią jednym ciągiem, właściwie śpiewają. Nie wiem czy to jest kwestia osłuchania się?[COLOR="Silver"]
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 13:46   #3708
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość

Dobrze, że znalazłaś jakieś opcje z mieszkaniem Lasub, tylko z tym kredytem to uważajcie, żeby nie wyszło znowu tak, że rodzice wezmą kredyt i zostaną z tym kredytem, bo wujaszek nie będzie się kwapił do spłaty W ten sposób nie dość, że 100 tysi już wam zabrał, to jeszcze kolejna kasa będzie na "obiecanki". Spiszcie jakąś umowę albo niech on weźmie ten kredyt


Raz robiłam brownie i mi nie smakowało - też uważam, że wygląda i smakuje zakalcowato Ja mam swoje ulubione czekoladowe - http://www.kwestiasmaku.com/desery/c...e/przepis.html Teoretycznie ten spód też jest trochę jakby zakalcowy - bo musi opaść po pieczeniu, ale jest boskie I zawsze wychodzi

Jeśli masz Nebulka uczulenie na gluten, to bardzo Ci współczuję...jest cholernie ciężko unikać go w diecie. Toż to cała pszenica odpada - chlebki, bułeczki, makarony, ciasta i stado innych pysznych rzeczy, które się je na co dzień (a te bezglutenowe są podobno paskudne). Reagujesz na te produkty jakoś mocno, skąd to podejrzenie?
Odnosnie Lasub - dokladnie o tym samym pomyslalam. niestety nie wiem jak temu zaradzic, nie chcialam jedynie krytykowac takiej decyzji. Skoro jednak Ty to napisalas, to tylko dodam, ze mam takie same obawy.

Odkad jestem na emigracji i czy mam swoje problemy z dieta (takie juz bardziej zwiazane z psychika) czy nie, mam problemy z bardzo puchnacym brzuchem nawet gdy pije czysta wode. probowalam pic jakies laxcido, czy inne herbatki ulatwiajace chodzenie do kibelka, ale ja nie mam z tym problemow. nigdy nie mialam. wypije szklanke wody, za chwile maszeruje do toalety - nic sie nie zatrzymuje. a efekt spuchnietego brzucha jest. jak chcecie to pogadowo moge zrobic zdjecia...moj maz to juz sie zaczal martwic, ze zaraz mi sie rozstepy porobia, bo autentycznie brzuch mi sie zmienia jak przy ciazy 2-8 miesiac w ciagu dnia po kilka razy.

kupilam fiberon widzac jaka ulge dal zywiec no i po tym co cindy mowila, powinien zalagodzic taki efekt u mnie. Niestety efekt byl wrecz odwrotny. Nie wiem z czego on jest zrobiony, ale mam nadzieje, ze nie z pszenicy wczoraj wieczorem zrobilo sie troche lepiej, ale dzis rano znow... od poczatku.
Chyba bede musiala odstawic pieczywo calkowicie i jesc cos jak 'ziemniaki i makaron sojowy...' Hura. ani jednego ani drugiego nie lubie... ale za to ciasto czekoladowe bylo bez maki :P
takie upieklam http://www.kwestiasmaku.com/desery/c...o/przepis.html . tylko dodalam zmielone migdaly zamiast pistacji.

dzis przejrze sklepy online w poszukiwaniu rzeczy bezglutenowych. boje sie tylko, ze one beda drozsze...a to juz oznacza ze bede ugotowana na twardo.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 14:23   #3709
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez fairytale Pokaż wiadomość
Patri, to super, że masz info zwrotne, że sie CV spodobało. Nawet jak Cie nie wezmą (choć nie wiem czemu nie mieliby), to może mniejszy lęk bedziesz miała przed wysyłaniem kolejnych - same plusy.
Dokładnie Fairy! O tym samym pomyślałam.
No i sądzę, że należy się przygotować do myśli o tym, że mnie nie wezmą, najwyżej sie miło "rozczaruję". Szybkie przebiegnięcie po ewentualnych tematach rozmowy rozwałkowuje mnie na naleśnik. Dlatego cieszę się, że zadzwonili - info zwrotne, a co dalej to się zobaczy.

Dziękuję Wam bardzo mocno za gratulachy i kciukasy.


---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Za to chętnie uczę się norweskiego, już trochę zapomniałam jak to jest uczyć się czegokolwiek. Sprawia mi to przyjemność. Kiedy jednak słucham tego języka w radio mam wątpliwości czy to ma sens. Nic nie potrafię wychwycić, mówią jednym ciągiem, właściwie śpiewają. Nie wiem czy to jest kwestia osłuchania się?[COLOR="Silver"]
Tak, to taki początek Ellefant Z czasem zaczniesz wychwytywac pojedyncze słowa, które znasz, a później wiecej i więcej, w końcu będziesz rozumieć co mówią z kontekstu, no a potem znów więcej i więcej. Najlepszy jest moment gdy już rozumiesz co mówią wokół Ciebie ludzie, ale sama jeszcze nie bardzo mówisz. Z mówieniem to troche inna para kaloszy niż z rozumieniem...
Na każdym etapie odczuwałam rodzaj frustracji (Norweskiego sie jeszcze nie uczyłam.) Mój uczeń się uczy, a że rozgadany jest, to zdołał mi poopowiadać trochę o Norweskim. Ogląda bajki po Norwesku.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Dobrze, że znalazłaś jakieś opcje z mieszkaniem Lasub, tylko z tym kredytem to uważajcie, żeby nie wyszło znowu tak, że rodzice wezmą kredyt i zostaną z tym kredytem, bo wujaszek nie będzie się kwapił do spłaty W ten sposób nie dość, że 100 tysi już wam zabrał, to jeszcze kolejna kasa będzie na "obiecanki". Spiszcie jakąś umowę albo niech on weźmie ten kredyt
noooo Lasub, już raz wujo narobił. Trzeba by go pilnować, nic na słowo honoru, on nie ma honoru...
Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Raz robiłam brownie i mi nie smakowało - też uważam, że wygląda i smakuje zakalcowato
Mniam mniam mniam Brownie - CzerwiecLipiec - Twoje brownie było moim pierwszym i było pyyyycha. Było własnie tej konsystencji, którą nazywasz Kocurko zakalcowatą. Pyszne to było. Ja jeszcze nigdy nie robiłam.
Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Jeśli masz Nebulkauczulenie na gluten, to bardzo Ci współczuję...jest cholernie ciężko unikać go w diecie. Toż to cała pszenica odpada - chlebki, bułeczki, makarony, ciasta i stado innych pysznych rzeczy, które się je na co dzień (a te bezglutenowe są podobno paskudne). Reagujesz na te produkty jakoś mocno, skąd to podejrzenie?
No własnie Nebulka, badałaś się? Sprawdzałaś co Ci dolega? Trzymam kciuki za zdrówko!!!!!!

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2013-04-22 o 14:26
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-22, 14:53   #3710
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
AAAAA, Dziewczyny. Dziś rano miałam telefon z tej firmy, której ofertą pracy się podniecałam!! Wycytowała mi wszystkie punkty, które pogrubiłam w swoim CV, a które były pogrubiane właśnie pod tę ofertę!

Odebrałam, rozmawiałam i już się trzęsę, ale będę brnąć dalej.
No cieszę się mocno, a najmocniej z tego że to tak blisko i praca do 16.
Moje dokumenty zostaną przesłane dalej, więc być może mogę liczyć na rozmowę kwalifikacyjną jakąś!!

Do której się muszę PRZYGOTOWAĆ!!!! Aaaaaaa!!!

No i znów ten cholerny entuzjazm, a ja nie wyjdzie to będzie dołowanie.
Ja pitolę, gdzie ta równowaga!!?????
Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Patri!!!!!!
Gratuluję
Trzymam kciuki za pozytywny finał tej sytuacji.
Wierzę w Ciebie i to, że dasz radę na tej rozmowie

A ja...
znalazłam fajne mieszkanko,takie prawie wymarzone (no...w 95%).
Dzielnica mi pasuje, rocznik mi pasuje (lata 90), cena mi pasuje i prowizja dla biura również.
Jestem umówiona na jutro na 15, żeby to mieszkanko obejrzeć, a o 12 będę oglądać inne.

Sprawa z mieszkaniem ''rozwiązała się'' w ten sposób, że moi rodzice biorą kredyt na to mieszkanie, a wujaszek ma ten kredyt spłacać.
Kurcze...tak bardzo bym chciała, żeby się tym razem udało...

Mieszkanie ogarnęłam, podłogi pozamiatane i zmyte.
Czas na naukę.

Patri, raz jeszcze gratuluję
Gratulacje Patri, widze ze u Was obu pozytywnie

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Patri!! jestes wielka Trzymam kciuki za dalsze powodzenie

moj weekendowy plan tak sie srednio udal, ale bylo sporo ruchu, odwiedzenie ogrodow botanicznych gdzie byl pokaz orchidei i zakupienie nowej, malutkiej, ktora ma rozowe kwiatki z bialymi obwodkami Ponoc lubi cien...co u nas jest dosc standardowe, bo mamy jedno male okno.

To byl w sumie mily weekend. na koncie mam dwa sukcesy. W tym upieczenie chyba najlepszego ciasta czekoladowego, ktore nie jest zakalcem (dla mnie brownie to zakalec...przepraszam, wszystkie milosniczki) i sprobowanie tylko kawaleczka Jestem wielka, a moja bulimia, poki co siedzi zamknieta w pudelku.

natomiast...dzis lekarz mi powiedzial, ze pewnie mam alergie na gluten. Ktos ma doswiadczenie? zupelnie nie wiem za co sie zabrac przy diecie do tego. kolejne wyzwanie.
Moja wspollokatorka ma uczulenie na gluten. Generalnie na poczatku przerabane - osobna maka, sos sojowy, chleb, proszek do pieczenia, makaron, czytanie skladnikow... Ale przyzwyczaisz sie i nie bedzie to taki wielki problem

Z tego, co wiem, to trzeba wyeliminowac gluten ze swojej diety przynajmniej na dwa tygodnie, zeby sie go w ogole pozbyc. Potem mozesz znowu sprobowac glutenu i zobaczyc, czy sie po nim czujesz gorzej. Jesli tak, to jestes uczulona. Jako tako testow alergicznych nie ma na gluten.

Niestety, produkty bezglutenowe sa drozsze. Sainsbury's ma dobry wybor. Musisz tez uwazac przy gotowaniu (jesli np sobie bedziesz robila bezglutenowe, a dla meza normalne), zeby ich nie pomieszac, bo bardzo o to latwo. To mniej wiecej wszystko, co pamietam, powodzenia
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 15:19   #3711
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Moja wspollokatorka ma uczulenie na gluten. Generalnie na poczatku przerabane - osobna maka, sos sojowy, chleb, proszek do pieczenia, makaron, czytanie skladnikow... Ale przyzwyczaisz sie i nie bedzie to taki wielki problem

Z tego, co wiem, to trzeba wyeliminowac gluten ze swojej diety przynajmniej na dwa tygodnie, zeby sie go w ogole pozbyc. Potem mozesz znowu sprobowac glutenu i zobaczyc, czy sie po nim czujesz gorzej. Jesli tak, to jestes uczulona. Jako tako testow alergicznych nie ma na gluten.

Niestety, produkty bezglutenowe sa drozsze. Sainsbury's ma dobry wybor. Musisz tez uwazac przy gotowaniu (jesli np sobie bedziesz robila bezglutenowe, a dla meza normalne), zeby ich nie pomieszac, bo bardzo o to latwo. To mniej wiecej wszystko, co pamietam, powodzenia
czytam na ten temat...i troche mnie to przeraza, ale staram sie nie panikowac. Bardzo dziekuje za informacje apropos Sainsbury's. Do tej pory robilam zakupy w Asdzie (taniej...;/) a tam nie ma za bardzo takich dietetycznych produktow. Czy to prawda, ze smazone warzywa sa juz niedozwolone ? Bo czytam, ze swieze owszem, ale smazone juz nie, a zwlaszcza nie panierowane (wiadomo, maka...) ale czemu smazenie tak szkodzi ? W ogole czuje, ze okreslenie co moge jesc a co nie bedzie wyzwaniem - na kazdej stronie co innego. trafilam na jakis super madry artykul, gdzie polecaja jedzenie chleba orkiszowego. Oo kurcze, nie wiem kto take madrosci wypisuje, to ja nie zajmujac sie taka dieta nigdy w zyciu wiem, ze tego na pewno mi nie wolno jesc...

Jest dokladnie tak jak mowisz- daja mi 2 tygodnie czasu na wyeliminowanie i zobaczenie co sie bedzie dzialo. jak przejdzie - to pierwszy krok w diagnozie zrobiony. Potem zaczne wprowadzac po jednym produkcie by zobaczyc czy jest to silne, czy np nie moge jesc tylko pieczywa i makaronu.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!

Edytowane przez Nebula
Czas edycji: 2013-04-22 o 15:22
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 15:27   #3712
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Patri gratuluje!
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 15:30   #3713
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Nebulko moja kuzynka miała sporo alergii pokarmowych, nie pamiętam czy na gluten, ale na pewno na pszenicę. To była też kwestia psychosomatyczna, miała wtedy trudny okres.
I są na to zastrzyki/szczepionki, ale w Lublinie i jeszcze jednym mieście. Bierze się 2-3 w ciągu kilku dni i pomogło jej chyba. Jak chcesz mogę dopytać o szczegóły.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 16:38   #3714
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość

Dziś rano w tym samym momencie jak się obudziłam poczułam ścisk w żołądku, strach i okropną chęć, żeby się rozpłakać.
Naprawdę nic strasznego mnie dziś nie czeka, tylko jedna trochę trudniejsza lekcja może, ale jak dotąd dawałam na niej spokojnie radę, więc to nie powód do takiej paniki. Zresztą mogłam się do niej świetnie przygotować gdybym nie spędziła wolnego czasu rano na siedzenie skulona pod gorącym prysznicem, a potem skulona na fotelu z kawą. Czuję się jakbym siedziała w bezpiecznym schronieniu z którego niestety muszę niedługo wyjść i tylko trwożnie zerkam na zegarek, ile mam jeszcze czasu na kulenie się Myślicie że byłyby na to jakieś leki antylękowe? Jak już pisałam kiedyś mam hydroksyzynę, ale już mi się kończy, no i słabo mi się po niej pracuje, bo po prostu usypiam i nie mam na nic siły..
Ja tak się czuję prawie codzień rano w nocy mnie nosi i nie mogę spać, a w dzień marzę tylko o tym by nie wyłazić z łóżka.
Dziś to samo miałam, zwlokłam się w końcu koło 10.30, umyłam, zjadłam śniadanie i poszłam na długaśny spacer, wróciłam po jakichś 2 godzinach i znowu spać Do tego w domu mi tak zimno, że muszę włączać piec

Patri gratuluję, cieszę się, że się odezwali!!! Trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki

Czy można jeszcze dołączyć do Czytaczy? Kiedy macie spotkania?
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 18:06   #3715
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Uff, nadrobilam wszystkie wpisy! Duzo tworzycie, kochane!
Patri ogromne gratulacje! jestem pewna, ze dostaniesz ta prace!
Nebulko co prawda nie wiele orientuje sie na temat diety bezglutenowej, ale ostatnimi czasy chyba coraz wiecej przypadkow uczulenia na gluten w spoleczenstwie. Przykro mi, ze i Ciebie to dotknelo:/ mysle, ze poczatek przestawiania sie na dozwolone produkty bedzie nieco problematyczny, ale z czasem na pewno nabierzesz wprawy w wybieraniu tych dobrych produktow ze sklepowych polek!
Tygrysku bardzo madrze piszesz o tych naszych "prawdziwych" pragnieniach plynacych ot tak zwyczajnie - z naszego serca. Duzo ostatnio o tym rozmyslam i dochodze do wniosku, ze ciezko mi ustalic, czego tak szczerze chce. Ktos tu pisal o zawodnosci pamieci i zgadzam sie z tym w 100%. Wielokrotnie juz lapalam sie na tym, ze o danej rzeczy wypowiadam sie w kategoriach "zawsze tego chcialam", podczas gdy tak naprawde moze raz, czy dwa pomyslalam za dzieciaka, ze fajnie byloby cos zrobic. Tak mam np z gra w tenisa. Chyba Patri pisala o otwieraniu dziecku nowych mozliwosci, pokazywaniu coraz to nowych aktywnosci, rozrywek, czynnosci - zgadzam sie z tym. Mysle ze tak wlasnie jest z tym moim przykladowym tenisem - musze sprobowac gry, zeby przekonac sie, czy to dla mnie. Z tym zmuszaniem sie do danej rzeczy to tez chyba roznie bywa - bo przeciez czy cala walka z prokrastynacja to nie jest wlasnie takie "zmuszanie sie"? Mysle, ze slowo "przelamywanie sie" byloby tu lepsze, ale nadal jest to wychodzenie poza strefe komfortu, robienia rzeczy, ktorych na swoj sposob sie boimy. Boimy sie porazki, boimy sie, ze nie damy rady. I to zmuszenie sie, przelamanie udowadnia nam, ze jednak jestesmy w stanie cos wykonac - dlatego nastepnym razem jest nam latwiej sie przelamac dlatego po czesci rozumiem tych rodzicow dziewczynki ze stoku - moze wlasnie chcieli corce pokazac, ze nie ma sensu bac sie jezdzic na nartach?
Lasub po przeczytaniu fragmentu o kredycie mialam ta sama mysl co Nebulka - trzymam kciuki za to, zeby ten wujek stana na wysokosci zadania i faktycznie splacal kredyt...
Zywiec cieszy mnie ogromnie, ze wyjazd sie udal!

W weekend pracowalam, stad moja tymczasowa nieobecnosc. Staram sie, naprawde staram jakos ogarniac swoja rzeczywistosc. Ostatnio doszlam do wniosku, skad wiekszosc moich problemow z organizacja - chcialabym wszystko miec zrobione juz, teraz, tutaj. A tak sie nie da. Ciezko mi zmusic sie do robienia czegos, co wymaga systematycznosci. Zamiast kazdego dnia robic z kazdej dziedziny zycia, ktora chcialabym zmienic, maly kroczek do przodu tak, aby w dluzszej perspektywie zobaczyc fajne efekty skupiam sie na 1 czynnosci, tej, ktora wykonam najszybciej. Nastepnego dnia na kolejnej. Trzeciego dnia rozmyslam, jak to w te dwa minione dni nie zrobilam nic, kompletnie nic w pozostalych aspektach, mam wyrzuty sumienia i szlag mnie jasny trafia. I tak w kolo Macieju. Z kolei jak staram sie rozpisac plan dlugoterminowy, tak, zeby realnie okreslic moment, w ktorym bede mogla stwierdzic poprawe w wielu dziedzinach to ciezko mi sie go trzyma. Zawsze przeciez cos po drodze wypadnie, jakies wyjscie ze znajomymi, dodatkowe godziny w pracy, zle samopoczucie i znowu plan bierze w leb. I kolejne wyrzuty sumienia, bo przeciez moglam polozyc sie spac ta godzinke pozniej i wykonac wszystko jak trzeba. No ale przeciez bylam taaaaka zmeczona. Zla jestem na siebie coraz czesciej. Z kolei ta zlosc na siebie powoduje, ze przestaje wierzyc w swoje mozliwosci, a to juz demotywuje mnie kompletnie. I kolo sie zamyka
Podpisuje sie obiema lapkami pod stwierdzeniem, ze nie umiemy sie relaksowac efektywnie. Ja nie umiem. Najpierw przebimbam pol dnia, pozniej mam zal, ze ani nie popracowalam, ani na dobra sprawe nie wypoczelam jak trzeba, uzalanie sie zajmuje mi kolejne pol dnia po czym stwierdzam, ze ide spac, a jutro wszystko bedzie inaczej. Zazwyczaj to jutro nie nadchodzi.
Ah, jakis spadek formy u siebie stwierdzam. Chyba nie moj dzien.
Milego wieczoru
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 18:40   #3716
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
AAAAA, Dziewczyny. Dziś rano miałam telefon z tej firmy, której ofertą pracy się podniecałam!! Wycytowała mi wszystkie punkty, które pogrubiłam w swoim CV, a które były pogrubiane właśnie pod tę ofertę!
Jeajeajea!

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Czerwiec - a może miałabyś chwilkę żeby stworzyć jakąś mini mapkę fiołkozakątka (jakkolwiek ruderalny by on nie był)
Coś wymyślę. Szkoda, że ostatnio tak mało bywam w domu...
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 23:18   #3717
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

To ja Wam zarzucę 'Dniem z życia Blondynki' .

Wstaję, odciągam roletę, a tutaj na psiarni dwa auta i wysypują się szczecińskie żółwie. Myślę sobie : wtf?!
Okazuje się, że wczoraj o 16:00 postrzelili w moim miasteczku kolesia. Znalazły go na ulicy obce osoby, nie chciał powiedzieć co i jak, rana postrzałowa w brzuch, leży w Kołobrzegu na intensywnej w śpiączce farmakologicznej. 35 lat.

A kilka godzin później dowiedziałam się, że ranion kuzyn mojej kumpeli z klasy z LO. On i jego 'grupa' specjalizują się w autach - jak to mówią : 'juma nie śpi' . Trzeba tylko patrzeć komu się jumie. Zajumali koszalińskiej mafii. Ponoć chcieli go tylko postraszyć. To im średnio wyszło.
A tłumiki takie, że nic kompletnie nie było słychać.
Za to antyterroryści robili obławę na jednego z jego kumpli - w LO przestrzelone okna etc.

Myślałam, że czasy kiedy antyterroryści byli tutaj średnio raz na dwa tygodnie już minęły ....

Mam nadzieję, że u Was spokojniej .

I pozytywny akcent .
Mój hit na dziś. Zayebiście brzmi w radio, gorzej z teledyskiem.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...

Edytowane przez Cindy28
Czas edycji: 2013-04-22 o 23:19
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 23:25   #3718
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Tygrysku, poszło prywatnie.


Zrobione w 3 dni:
* śniadanie nowalijkowe
* szorowanie wanny
* marynowanie i pieczenie kurczaka
* konfigurowanie siostry komputera
* drukowanie materiałów na kolokwium z GN
* narada strategiczna CG
* czytanie Calvino
* odwiedziny u babci
* spotkanie rodzinne
* pomoc w przygotowaniach do przeprowadzki
* odwiedziny na cmentarzu
* zakupy spożywcze
* kurczaczna wątróbka z jabłkami
* 3h nauki na GN
* pranie ręczne
* dotachanie książek do zbiórkowego pudła
* tosty z salami i sałatka
* zakładanie konta na portalu
* wysyłanie pisma urzędowego
* 4h w czytelni nad r.
* zakupy chemiczne
* ciemne pranie
* rozliczenie
* kuracja antybakteryjna twarzy x2
* "pusty" przebieg pralki
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 07:38   #3719
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez serena.avon Pokaż wiadomość
Z tym zmuszaniem sie do danej rzeczy to tez chyba roznie bywa - bo przeciez czy cala walka z prokrastynacja to nie jest wlasnie takie "zmuszanie sie"? Mysle, ze slowo "przelamywanie sie" byloby tu lepsze, ale nadal jest to wychodzenie poza strefe komfortu, robienia rzeczy, ktorych na swoj sposob sie boimy.
Serena kocham Cię za ten post!!! Długo szukałam zamiennika słowa "muszę" i jest! "Przełamię się", ekstra! "Przełamię się i wyjdę poza strefę komfortu, dam sobie rozwój" brzmi dużo bardziej zachęcająco niż "muszę", dzięki
Mnie "przełamywania się" uczy taniec, bo np mam jakąś figurę do wykonania, która wydaje mi się trudna i pojawia się myślenie, nigdy w życiu, ale jestem na zajęciach, nie ucieknę, mogę spróbować i okazuje się, że to nie takie trudne. I zresztą każda z nas doświadczyła, że zjedzenie żaby nie jest takie trudne, ale właśnie o to "przełamanie się" chodzi. Kocham to słowo!!! Od dziś panuje w moim słowniku
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"

Edytowane przez inga86
Czas edycji: 2013-04-23 o 07:39
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 09:49   #3720
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

http://www.sld.org.pl/aktualnosci/58...juz_jutro.html
SLD z okazji światowego dnia książki rozdaje je dziś o 12 w 11 dzielnicach Wwy i w miastach wojewódzkich.

info nie ma charakteru politycznego
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.