Jak nie myśleć jeszcze o dziecku - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-04-22, 10:05   #31
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
może zacznij od małego psiaka,to ci pomoże przyciszyć instynkt rodzicielski.będziesz miała świetny przedsmak matkowania ze wstawaniem w nocy na siusiu,ciągłą zabawą i zainteresowaniem maluchem.
a co jak pies się znudzi? do schroniska? o.O nie każdy nadaje się na właściciela psa. a już brać psa w ramach substytutu dziecka to porażka.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 10:06   #32
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
Dlaczego nie chcecie ślubu? Czy nie uważasz, ze lepiej będzie dla dziecka jeśli wychowywać się będzie w zwiazku sformalizowanym, który jest na dłuższą metę pewniejszy?
Poza tym maluch kiedyś stanie się nastolatkiem i ze świadomością, że wszyscy rodzice jego kolegów są po ślubie, a jego w zwiazku partnerskim będzie delikatnie mówiąc niezbyt przyjemna.
No i fakt, że prawdopodobnie swoją niechęcią zniechęcicie dzieciaka do ślubów raz na zawsze, a w przeciwnym przypadku nie będzie obciążony wyborem rodziców.

zrobiłas mi dzień, dzięki.

Jesli myslisz, że dla dziecka liczy sie papiur, to jestes albo b. młoda albo b. "naiwna"

Autorko, idz zbadaj hormony i zajmij sie jakąs pozyteczną robota wtedy ci głupoty wywietrzeja z głowy.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2013-04-22 o 10:08
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 10:19   #33
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Albo zapisz się na wolontariat np do domu dziecka. W moim mieście ofert wolontariatu jest tyle, że az nie wiem na co się zdecydować.
Będziesz robiła to co lubisz - spędzała czas z dziećmi, a przy okazji im pomożesz i sprawisz radość
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 10:30   #34
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Napiszę w własnego doświadczenia. Jestem z moim Tż ponad 4 lata i również po roku zaczęłam mu wspominać o dziecku. On nie był gotowy więc czekałam jeszcze 3 lata. Jakoś wytrzymałam
Teraz staramy się o dziecko od listopada i jak na razie bezowocnie
Jak widać moja droga "walki" o dziecko jest dosyć długa, ale ty nie możesz go zmuszać do dziecka tak samo jak on nie może zabronić ci go mieć.
Ważne, że on chce ale jeszcze nie teraz. Są tacy, którzy nie chcą w ogóle i wtedy czekanie nie ma sensu
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 10:43   #35
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
a co jak pies się znudzi? do schroniska? o.O nie każdy nadaje się na właściciela psa. a już brać psa w ramach substytutu dziecka to porażka.
Myślę, że Tmargot ironizowała
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 10:45   #36
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Ja jestem z tych, którzy najpierw pomyślą o wszystkim zanim podejmą nieodwracalną decyzję. A taką jest sprowadzenie na świat dziecka. Mówisz, że kasa nie jest ważna, bo na dziecko nie trzeba mieć uregulowanej, stabilnej sytuacji finansowej a tak naprawdę jest wręcz przeciwnie. Instynkt? A czy ten instynkt nie obejmuje chęci zapewnienia dziecku wszystkiego co najlepsze, wszystkiego na co maluch zasługuje? Przy braku pieniędzy możesz zaoferować jedynie swoją miłość i karmienie piersią przez jakiś czas ( chociaż zadbanie o właściwą dietę i witaminy podczas ciąży i karmienia też kosztuje ).

Strasznie to egoistyczne - chcę mieć bobasa, ale w jakich warunkach będzie się wychowywał to już mnie nie obchodzi.

Nie macie ślubu, co nie jest problemem, ale czy macie gdzie mieszkać razem z tym dzieckiem? Czy macie za co utrzymać siebie i dziecko, czy twój facet zarabia wystarczająco aby utrzymać rodzinę samodzielnie, przez kilka miesięcy, jak nie lat, zanim dziecko pójdzie do przedszkola?

Owszem, niektórzy wpadają z własnej głupoty i wtedy nie mają wyboru, stoją przed faktem dokonanym. Ale ty, mając go i wiedząc jak kiepska jest sytuacja materialna twoja i partnera, znając zdanie faceta, że nie jest gotowy na posiadanie dziecka, dalej marzysz i płaczesz po nocach? Masakra normalnie.

Jako lek na ten twój instynkt podaję przeanalizowanie co tak naprawdę możesz dać dziecku, poza jego zrobieniem i urodzeniem. Bo cała reszta niestety kosztuje: łóżeczko, ubranka, jedzenie, lekarz, wózek, opiekunka gdy pójdziesz do pracy a dzieciak będzie w wieku do 3 lat ( lub stracone lata pracy, podczas których nie będziesz zarabiać w zamian za wychowanie dziecka). A to dopiero wierzchołek góry lodowej...

Może nie trzeba mieć dużej ilości kasy, ale nawet nie wiesz jak ona się przydaje, gdy ma się dziecko. Umożliwia nie tylko szczęśliwe dzieciństwo ale i szczęśliwe rodzicielstwo, bez pośpiechu, bez pracy przez 12 godzin dziennie, bez kłótni.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 11:06   #37
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Czy w tym chceniu dziecka przewidziałaś gdzie będziecie mieszkać? co jeśli dziecko będzie alergikiem, co jest coraz częstsze i będzie wymagało specjalnego żywienia i leków? czy już w tym momencie będziecie w stanie zapewnić mu rzeczy materialne, podstawy takie jak wózek, fotelik sam., łóżeczko, ubranka, leki. Zakładamy że partner będzie pracował a Ty zostajesz w domu i zajmujesz się dzieckiem - czy wyżyjecie za jego pensję ?
Jak najbardziej rozumiem jego niegotowość na dziecko , rok w związku kiedy jeszcze wszystko wydaje się być idealne łącznie z mężczyzną to już za dwa lata może Ci się myślenie zmienić kiedy zobaczysz jaki partner na prawdę jest, bo teraz to jeszcze żyjesz w iluzji co do idealności związku ( i wyobrażeń o posiadaniu dziecka chyba też)
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-22, 11:21   #38
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
rok w związku kiedy jeszcze wszystko wydaje się być idealne łącznie z mężczyzną
Otóż to.
Rok to za krótko.
Najpierw zbuduj filary związku, potem zabierz się za resztę (w tym dziecko).
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 12:36   #39
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Czy w tym chceniu dziecka przewidziałaś gdzie będziecie mieszkać? co jeśli dziecko będzie alergikiem, co jest coraz częstsze i będzie wymagało specjalnego żywienia i leków? czy już w tym momencie będziecie w stanie zapewnić mu rzeczy materialne, podstawy takie jak wózek, fotelik sam., łóżeczko, ubranka, leki. Zakładamy że partner będzie pracował a Ty zostajesz w domu i zajmujesz się dzieckiem - czy wyżyjecie za jego pensję ?
Jak najbardziej rozumiem jego niegotowość na dziecko , rok w związku kiedy jeszcze wszystko wydaje się być idealne łącznie z mężczyzną to już za dwa lata może Ci się myślenie zmienić kiedy zobaczysz jaki partner na prawdę jest, bo teraz to jeszcze żyjesz w iluzji co do idealności związku ( i wyobrażeń o posiadaniu dziecka chyba też)

Może jeszcze zapytaj a co jeśli będzie miało autyzm , zespół Downa, ADHD czy urodzi się bez rączek czy nóżek. Przecież to chore nie można przewidzieć takich rzeczy po co straszyć autorkę?

Z resztą wypowiedzi jak najbardziej się zgadzam i się pod nią podpisuję
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 12:48   #40
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

no nie radziłabym robić dziecka z kimś z kim jesteś rok... :P
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 12:51   #41
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
Może jeszcze zapytaj a co jeśli będzie miało autyzm , zespół Downa, ADHD czy urodzi się bez rączek czy nóżek. Przecież to chore nie można przewidzieć takich rzeczy po co straszyć autorkę?
Ale to nie jest straszenie, z takich rzeczy dorosły człowiek musi sobie po prostu zdawać sprawę. Nie można patrzeć na rodzicielstwo przez pryzmat czy głupich telenowel, gdzie dzieci są zdrowe, piękne, ułożone i grzeczne, nie sprawiają żadnych problemów. Kiedy decydujemy się na dziecko, musimy sobie zdawać sprawę z tego, że może być różnie. Może się urodzić super zdrowe, śliczniutkie, ale może się urodzić ciężko chore. I co wtedy? Zaskoczenie, bo "przecież nie tak miało być!"?

Na rehabilitację i leczenie trzeba mieć w naszym państwie mnóstwo pieniędzy, dlatego żurawinka pisała o środkach na leczenie. To TEŻ należy wziąć pod uwagę i zastanowić się, czy w razie czego jestem w stanie zapewnić dziecku odpowiednią opiekę medyczną. Tu nie wystarczy "jakoś to będzie". Mój siostrzeniec, dziś 13-letni chłopiec od małego cierpi na astmę. Dobrze wiem, ile kosztują leki, które bierze. Ale dzięki nim chłopak może w miarę normalnie funkcjonować, jak jego rówieśnicy.
Że już nie wspomnę o stresie, kiedy w środku nocy, dziecko się nagle zaczyna dusić. Wtedy bez inhalatora ani rusz.
__________________



Edytowane przez verumka
Czas edycji: 2013-04-22 o 12:53
verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-22, 13:00   #42
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Ale to nie jest straszenie, z takich rzeczy dorosły człowiek musi sobie po prostu zdawać sprawę. Nie można patrzeć na rodzicielstwo przez pryzmat czy głupich telenowel, gdzie dzieci są zdrowe, piękne, ułożone i grzeczne, nie sprawiają żadnych problemów. Kiedy decydujemy się na dziecko, musimy sobie zdawać sprawę z tego, że może być różnie. Może się urodzić super zdrowe, śliczniutkie, ale może się urodzić ciężko chore. I co wtedy? Zaskoczenie, bo "przecież nie tak miało być!"?

Na rehabilitację i leczenie trzeba mieć w naszym państwie mnóstwo pieniędzy, dlatego żurawinka pisała o środkach na leczenie. To TEŻ należy wziąć pod uwagę i zastanowić się, czy w razie czego jestem w stanie zapewnić dziecku odpowiednią opiekę medyczną. Tu nie wystarczy "jakoś to będzie". Mój siostrzeniec, dziś 13-letni chłopiec od małego cierpi na astmę. Dobrze wiem, ile kosztują leki, które bierze. Ale dzięki nim chłopak może w miarę normalnie funkcjonować, jak jego rówieśnicy.
Że już nie wspomnę o stresie, kiedy w środku nocy, dziecko się nagle zaczyna dusić. Wtedy bez inhalatora ani rusz.
Zgadza się, trzeba wtedy mieć mnóstwo pieniędzy. Ale przeciętna rodzina nie ma kilkuset tysięcy złotych odłożonych na czarną godzinę, a tyle nierzadko potrzeba na leczenie ciężkich chorób lub rehabilitację dzieci chorych genetycznie, na protezy lub operacje w zagranicznych klinikach. Gdyby każdy człowiek musiał brać to pod uwagę, to dzieci rodziłyby się tylko w bardzo zamożnych rodzinach, a to nierealne i niedobre dla społeczeństwa. Ile znasz osób, które byłyby w stanie z własnej kieszeni wyłożyć kilkaset tysięcy? Ja ani jednej. Po to są m.in. fundacje i zbiórki funduszy, nie wyobrażam sobie decydować się na dziecko dopiero wtedy, kiedy będę miała na koncie górę kasy na leczenie wszystkich możliwych przypadłości. To po prostu nierealne. Dlatego uważam, że przesadzasz.

Konieczne środki na godne życie, pewne miejsce zamieszkania, stabilizacja zawodowa? Jak najbardziej.
Konieczne miliony na koncie? Nie.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 13:13   #43
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Po to są m.in. fundacje i zbiórki funduszy,
I słusznie, że funkcjonują, to piękna idea, tylko z nimi też różnie bywa.

Cytat:
Konieczne miliony na koncie? Nie.
Nikt nie mówi o milionach. Chodzi mi tylko o to, żeby zdawać sobie sprawę z tego, że istnieje możliwość choroby. I czy udźwigniemy w razie czego taką odpowiedzialność (jeśli już nie pod względem finansowym, bo może ktoś nas wesprze, to chociaż psychicznym).

Mało to przypadków, kiedy rodzice porzucają chore dziecko zaraz po urodzeniu? Albo zostawiają w szpitalu? Albo, kiedy jedno z rodziców odchodzi i zostawia drugiego zupełnie samego, bez wsparcia, z chorym dzieckiem?
A czego to jest konsekwencją jak niedojrzałości psychicznej?
Rodzicielstwo jest wspaniałe, ale ma cienie i blaski i trzeba o tym wiedzieć.
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 13:19   #44
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
Dlaczego nie chcecie ślubu? Czy nie uważasz, ze lepiej będzie dla dziecka jeśli wychowywać się będzie w zwiazku sformalizowanym, który jest na dłuższą metę pewniejszy?
Poza tym maluch kiedyś stanie się nastolatkiem i ze świadomością, że wszyscy rodzice jego kolegów są po ślubie, a jego w zwiazku partnerskim będzie delikatnie mówiąc niezbyt przyjemna.
No i fakt, że prawdopodobnie swoją niechęcią zniechęcicie dzieciaka do ślubów raz na zawsze, a w przeciwnym przypadku nie będzie obciążony wyborem rodziców.
jaki zabawny stek bzdur, przyznać trzeba, że rzadko spotykana jest taka doza pierdół dzień dobry mocno przyprawiona brakiem elementarnej logiki i prostacką manipulacją.

Więc w punktach:
1. skoro nie chcą, to widać nie uważają. Co w tym dziwnego?
2. skoro nie chcą, to widać uważają, że nie będzie lepiej. Czy Twoja prawda wymaga wzmocnienia tego rodzaju manipulacją?
3. pewniejszy na dłuższą metę będzie, jak zakażemy rozwodów, zdrad, wypalenia uczucia i wszelkich innych. Tylko że nie.
4. sprawdź sobie statystyki rozwodów. One nie kłamią.
5. skoro oni uważają ślub za coś niewłaściwego, to co złego niby miałoby być w zniechęceniu dzieciaka do ślubu? Jakbym miała dziecko, chętnie bym je trwale zniechęciła do ślubu, kradzieży, kłamstwa, jedzenia mięsa, religii, zwłaszcza religii katolickiej, hipokryzji i jeszcze paru rzeczy. Na tym chyba polega wychowanie, czyż nie?
6. to w sumie najzabawniejszy punkt - a jak wezmą, to już nie będzie obciążony wyborem rodziców, którzy ślub mają? Oczywiście, poza tą zabawną nielogicznością, trzeba wskazać, że to tak nie działa. No nie działa i już.

Edytowane przez rembertowa
Czas edycji: 2013-04-22 o 13:30
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 13:20   #45
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Nikt nie mówi o milionach. Chodzi mi tylko o to, żeby zdawać sobie sprawę z tego, że istnieje możliwość choroby. I czy udźwigniemy w razie czego taką odpowiedzialność (jeśli już nie pod względem finansowym, bo może ktoś nas wesprze, to chociaż psychicznym).

Mało to przypadków, kiedy rodzice porzucają chore dziecko zaraz po urodzeniu? Albo zostawiają w szpitalu? Albo, kiedy jedno z rodziców odchodzi i zostawia drugiego zupełnie samego, bez wsparcia, z chorym dzieckiem?
A czego to jest konsekwencją jak niedojrzałości psychicznej?
Rodzicielstwo jest wspaniałe, ale ma cienie i blaski i trzeba o tym wiedzieć.
Ależ oczywiście, że trzeba brać to pod uwagę. Dziecko nie zawsze rodzi się piękne i zdrowe, jak najbardziej trzeba zdawać sobie z tego sprawę i móc się do tego ustosunkować przez spłodzeniem.

Ja się odniosłam do tego, co napisałaś o finansach, a tu mówimy o milionach. Bo jeśli bierzemy pod uwagę możliwość chorowania na astmę, co kosztuje maksymalnie kilkaset złotych miesięcznie, to powinniśmy brać też pod uwagę możliwość innych chorób, przy których operacje, terapie i sprzęt do rehabilitacji do dziesiątki, setki tysięcy złotych.

Po prostu pewnych rzeczy się nie przewidzi i nie można się do nich przygotować. Lepiej gdy ktoś ma, ale jeśli nie ma to nie znaczy, że nie może się zdecydować na rodzicielstwo.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 13:29   #46
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Po prostu pewnych rzeczy się nie przewidzi i nie można się do nich przygotować. Lepiej gdy ktoś ma, ale jeśli nie ma to nie znaczy, że nie może się zdecydować na rodzicielstwo.
W takim razie się nie zrozumiałyśmy. Być może źle się wyraziłam
Bardziej chodziło mi o aspekty odpowiedzialności psychicznej. Aczkolwiek kwestia finansowa również jest istotna, niezbędne minimum (także zapewniające opiekę zdrowotną "w razie czego") jest ważne. Wiadomo, że przeciętna rodzina nie jest w stanie zgromadzić funduszy na leczenie ciężko chorego dziecka, że musi korzystać ze wsparcia. Ale nie oznacza to, że nie musi mieć jakiegoś chociaż podstawowego zabezpieczenia na tak zwany "wszelki wypadek". A nie radośnie decydować się na dziecko samemu na przykład ledwo przędąc koniec z końcem, licząc że ktoś nas wesprze. Bo czasy są takie, jakie są. Ja nie mówię, że to dobrze, że tak jest. Wręcz przeciwnie, ale takich czasów się doczekaliśmy.
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 13:33   #47
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Ale nie oznacza to, że nie musi mieć jakiegoś chociaż podstawowego zabezpieczenia na tak zwany "wszelki wypadek".
tym wszelkim wypadkiem może być też utrata pracy, zalanie mieszkania, większa awaria samochodu, konieczność zmiany bojlera/lodówki/kuchenki albo naprawy instalacji elektrycznej, cokolwiek.

Na dzieci, krótko mówiąc, lepiej decydować się, jak się ma jakieś zabezpieczenie na okoliczność. Niekoniecznie rzadkiej i nieuleczalnej choroby, ale takie codzienne historie to już warto wziąć pod uwagę.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 13:38   #48
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
tym wszelkim wypadkiem może być też utrata pracy, zalanie mieszkania, większa awaria samochodu, konieczność zmiany bojlera/lodówki/kuchenki albo naprawy instalacji elektrycznej, cokolwiek.

Na dzieci, krótko mówiąc, lepiej decydować się, jak się ma jakieś zabezpieczenie na okoliczność.
Oczywiście.
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 13:47   #49
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
W takim razie się nie zrozumiałyśmy. Być może źle się wyraziłam
Bardziej chodziło mi o aspekty odpowiedzialności psychicznej. Aczkolwiek kwestia finansowa również jest istotna, niezbędne minimum (także zapewniające opiekę zdrowotną "w razie czego") jest ważne.
Ja zrozumiałam ten fragment inaczej:
Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Na rehabilitację i leczenie trzeba mieć w naszym państwie mnóstwo pieniędzy, dlatego żurawinka pisała o środkach na leczenie. To TEŻ należy wziąć pod uwagę i zastanowić się, czy w razie czego jestem w stanie zapewnić dziecku odpowiednią opiekę medyczną.
Odniosłam się do tego, że tych "mnóstwa pieniędzy" mieć nie trzeba (albo i nie da się). Fajnie, jak w momencie decydowania się na dziecko człowiek ma ten swój osobisty szczyt, który mu pozwala spać spokojnie. Ale pewnych rzeczy nie da się osiągnąć, albo nie każdy może. Nauczycielka i agent ubezpieczeniowy na etatach nigdy nie będą mieli mnóstwa pieniędzy na rehabilitację i leczenie. Ale dziecko mogą mieć, wielu ma i radzi sobie, nawet jeśli w ekstremalnych przypadkach muszą się posiłkować pomocą innych ludzi.

Co do psychicznego przygotowania - 1oo% racji. Wychowywanie dziecka to w ogóle sprawdzian wytrzymałości psychicznej, trzeba wiedzieć że nie zawsze będzie słodko. Wszystko jedno, czy chodzi o radzenie sobie z problemowym nastolatkiem, czy odpowiednie zachowanie przy wzywaniu karetki do małego dziecka. Histeria i nadmierna emocjonalność już niejednego rodzica zgubiły.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-04-22 o 13:48
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-22, 14:10   #50
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Odniosłam się do tego, że tych "mnóstwa pieniędzy" mieć nie trzeba (albo i nie da się).
W takim razie doprecyzuję

Prawdą jest, że w naszym państwie trzeba mieć dużo pieniędzy (a czasem i mnóstwo) żeby leczyć czy rehabilitować niektóre schorzenia. Temu chyba nie zaprzeczysz.

Ja, jako potencjalny rodzic, nie muszę mieć góry złota, ani rzeczonego "mnóstwa pieniędzy" na ten cel, bo to raczej nierealne. Ale muszę mieć wystarczającą ilość, by zapewnić choć podstawowe minimum w razie czego (również, jak wspomniała rembertowa, na inne sytuacje, które mogą nas zaskoczyć). Bo na pomoc z zewnątrz nie zawsze można liczyć.

Moja siostra i jej mąż są zupełnie przeciętnymi ludźmi, nie zarabiają kokosów, ale też nie klepią biedy. Normalna przeciętna rodzina, jakich wiele. Co miesiąc muszą odłożyć pewną kwotę na leczenie mojego siostrzeńca. Wyobraźmy sobie teraz, że jedno z nich traci pracę. Co wówczas? Fakt, rodzice (czyli dziadkowie małego) na pewno pomogą. Ale nie każdy ma taką sytuację.
Gdyby nie pieniądze wydawane na leki to nie wiadomo, co by się stało z małym, gdyby pewnej nocy zaczął się dusić i nie miał przy sobie inhalatora.
Wolę nie myśleć.
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 18:49   #51
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Czy macie za co utrzymać siebie i dziecko, czy twój facet zarabia wystarczająco aby utrzymać rodzinę samodzielnie, przez kilka miesięcy, jak nie lat, zanim dziecko pójdzie do przedszkola?
A ile trzeba łożyć na przedszkolaka, przedszkole tez kosztują, a potem oprócz jedzenia, ubrań i innych rzeczy codziennego użytku trzeba zakupić ksiązki do przedszkola/szkoły/ pomoce naukowe. A następnie dziecko staje się nastolatkiem i bedzie chciało mieć fajne ciuchy/kosmetyki/pieniądze na kino lub kawiarnię.
To jest inwestycja na około 20 lat.

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
Może jeszcze zapytaj a co jeśli będzie miało autyzm , zespół Downa, ADHD czy urodzi się bez rączek czy nóżek. Przecież to chore nie można przewidzieć takich rzeczy po co straszyć autorkę?
Dokładnie. To jest chore, ale zauważyłam że na Wizażu panuje tendencja do wyolbrzymiania i snucia czarnych scenariuszy, a już w szczególności dot. spraw rodzinnych i związków.
A wypowiadają się w szczególności kobiety, ktore same dzieci nie posiadają
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 18:54   #52
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez Tak_ja Pokaż wiadomość
Mam 25 lat i wydaje mi się, że damy rady mieć dziecko. Jestem z ukochanym facetem, którego znam już jakiś czas, razem jesteśmy rok. Od jakiegoś czasu marzę o dziecku, nie mogę spać, czasem ryczę. Dziwne rzeczy się ze mną dzieją. On wie, że chcę, ale mówi "będzie czas". Wierzę mu, tylko jakoś nie mogę sobie przemówić, że nie teraz, że jeszcze rok - dwa chociaż poczekać.

Ma ktoś jakiś pomysł jak o tym jeszcze nie myśleć?
Obawiam się, że jesteś jedną z tych dziewczyn, które chcą wywrzeć na facecie decyzję o dziecku... Bo co tam, że dziecko trzeba utrzymać, wychować. Przecież to taka słodka zabawka.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 18:56   #53
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Mało to przypadków, kiedy rodzice porzucają chore dziecko zaraz po urodzeniu? Albo zostawiają w szpitalu? Albo, kiedy jedno z rodziców odchodzi i zostawia drugiego zupełnie samego, bez wsparcia, z chorym dzieckiem?
A czego to jest konsekwencją jak niedojrzałości psychicznej?
Rodzicielstwo jest wspaniałe, ale ma cienie i blaski i trzeba o tym wiedzieć.
No więc to nie jest kwestia tego ile kto ma kasy tylko rozmowy przed zaplanowaniem poczęcia, świadomości powagi sytuacji i ewentualnych komplikacji - czyli odpowiedniego przygotowania do rodzicielstwa, dobrego związku opartego na równie dobrej komunikacji i braku zahamować w rozmowie.
Z drugiej strony nie ma co demonizować, bo szansa, ze dziecko będzie chore, a w szczególności na tyle niepełnosprawne, że partner będzie miał poważne problemy z jego akceptacją jest malutka. Nie można postrzegac wszystkiego przez pryzmat problemu życiowego - trzeba umieć cieszyć się życiem i ocalić resztki optymizmu. Ale trzeba być też przygotowanym.

Edytowane przez skrywana_fantazja
Czas edycji: 2013-04-22 o 18:57
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-04-22, 20:00   #54
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
jaki zabawny stek bzdur, przyznać trzeba, że rzadko spotykana jest taka doza pierdół dzień dobry mocno przyprawiona brakiem elementarnej logiki i prostacką manipulacją.

Więc w punktach:
1. skoro nie chcą, to widać nie uważają. Co w tym dziwnego?
2. skoro nie chcą, to widać uważają, że nie będzie lepiej. Czy Twoja prawda wymaga wzmocnienia tego rodzaju manipulacją?
3. pewniejszy na dłuższą metę będzie, jak zakażemy rozwodów, zdrad, wypalenia uczucia i wszelkich innych. Tylko że nie.
4. sprawdź sobie statystyki rozwodów. One nie kłamią.
5. skoro oni uważają ślub za coś niewłaściwego, to co złego niby miałoby być w zniechęceniu dzieciaka do ślubu? Jakbym miała dziecko, chętnie bym je trwale zniechęciła do ślubu, kradzieży, kłamstwa, jedzenia mięsa, religii, zwłaszcza religii katolickiej, hipokryzji i jeszcze paru rzeczy. Na tym chyba polega wychowanie, czyż nie?
6. to w sumie najzabawniejszy punkt - a jak wezmą, to już nie będzie obciążony wyborem rodziców, którzy ślub mają? Oczywiście, poza tą zabawną nielogicznością, trzeba wskazać, że to tak nie działa. No nie działa i już.
pisałam jej podobnie, ale się nie odniosła. Powtórzę, że argument o tym "jak się będzie dziecko czuło" w nastolactwie jest pozbawiony podstaw, o czym też pisałam. Śmieszne i tyle.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 20:23   #55
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Trochę bez przesady z tymi skrajnościami. Nie trzeba mieć milionów na koncie, żeby zdecydować się na dziecko. I nie można zakładać od razu, że komuś urodzi się chore dziecko. Nie ma na to reguły. Są chore dzieci w bogatych i biednych rodzinach. Człowiek dorosły też może zachorować ciężko, w śpiączkę zapaść. Nie ma co snuć czarnych scenariuszy. Z takim podejściem, to większości Polaków na dziecko nie stać. Nie o to chodzi w tym wątku. Facet uzważa, że na dziecko za wcześnie i tyle.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 20:33   #56
progressive
Raczkowanie
 
Avatar progressive
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 136
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez Tak_ja Pokaż wiadomość
Nie, chodzi tylko oto, że każdy mówi, że nie ma kasy, więc to, że on mi powie, że nie ma pieniędzy na dziecko, to biadoli jak każdy, bo kasa jest. A jako przykład podaję, że koleżanki też biadolą. I nie chcę dziecka, bo koleżanki mają. Chcę mieć z nim cudowne dziecko, bo inne z nim nie może być. Widzę go jako cudownego ojca.
Boże, co za infantylna baba...
progressive jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 20:48   #57
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

rembertowa i kalincia - jaką macie pewność, ze dziecko będzie miało gdzieś, że ich rodzice nie mają ślubu? Nie bedzie natomiast na pewno odczuwało dyskomfortu jeśli rodzice wezmą ślub w założeniu, że będzie to normalna rodzina.

rembertowa - ostatnie czego chciałabym dla swojego dziecka to wpoić mu niekoniecznie dobre przekonania, które moga zaważyć na jego życiu. Przykład - 20paro letni chłopak który z góry zakłada, ze nie chce mieć ślubu - dla mnie to nienormalne. Takie mam poglądy i wybacz, ale uważam, ze dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu - ze względu na zbyt dużą rozbierznośc poglądow i wartości.
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 21:05   #58
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
rembertowa i kalincia - jaką macie pewność, ze dziecko będzie miało gdzieś, że ich rodzice nie mają ślubu? Nie bedzie natomiast na pewno odczuwało dyskomfortu jeśli rodzice wezmą ślub w założeniu, że będzie to normalna rodzina.

rembertowa - ostatnie czego chciałabym dla swojego dziecka to wpoić mu niekoniecznie dobre przekonania, które moga zaważyć na jego życiu. Przykład - 20paro letni chłopak który z góry zakłada, ze nie chce mieć ślubu - dla mnie to nienormalne. Takie mam poglądy i wybacz, ale uważam, ze dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu - ze względu na zbyt dużą rozbierznośc poglądow i wartości.
Jaką masz pewność, że będzie do tego przywiązywał wagę? Biorąc pod uwagę, że ja opisywałam swoje obserwacje, nie gdybanie niepoparte danymi?
Nie wiem, też, czy nie będzie odczuwało dyskomfortu w momencie, gdy "normalna rodzina" przerodzi się w normalną obecnie rodzinę rozwodzącą się.
@0 letni chłopak, który nie chce ślubu może chcieć być świetnym partnerem i ojcem, tylko ślub (w jakim obrządku) jest mu niepotrzebny.
Rozbieżność poglądów - tak. Ślub będzie mi potrzebny ewentualnie by zabezpieczyć prawa spadkowe be z dodatkowych rozpraw sądowych i będzie aktem ściśle formalnym. Do niczego innego nie jest potrzebny. Rozbieżność wartości - nie, jeśli wyznajesz te, co ja. Czyli, że jestem z kimś, bo to moja kochana osoba i planuję spędzić razem resztę życia. Do tego ślub nie jest potrzebny, ani niebędny.
Nienormalne - czyli inne niż norma, większość. To się zmienia, jeszcze teraz większość par w Polsce decyduje się na ślub, ale w innych krajach Europy, to już inaczej wygląda. Jak mniejszość, nie większość zacznie zyć w nieformalnych (bez ślubu) związkach, to co będzie normalne? Mniejszość ze ślubem, ale z "twoim" prawem moralnym?
Czy większość w dobrym związku, ale "nienormalnie" - bez ślubu?
Najlepiej powiedzieć - nie dyskutuję z tobą, gdy wiesz swoje, ale nie wiesz dlaczego...
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 21:05   #59
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
Myślę, że Tmargot ironizowała
TmargoT nie ma w zwyczaju ironizować.

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
rembertowa i kalincia - jaką macie pewność, ze dziecko będzie miało gdzieś, że ich rodzice nie mają ślubu? Nie bedzie natomiast na pewno odczuwało dyskomfortu jeśli rodzice wezmą ślub w założeniu, że będzie to normalna rodzina.
ale można być normalną rodziną i bez ślubu
poza tym - kwestia wychowania dziecka.


a co do pieniędzy na chorujące dziecko. nie oszukujmy się, że nawet przy prostej chorobie zakaźnej trzeba mieć trochę gotówki. przecież nawet głupia angina może się równać 100zł wywalonym na leki. niektórych i na to nie stać...
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-22, 21:10   #60
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
Dot.: Jak nie myśleć jeszcze o dziecku

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Jaką masz pewność, że będzie do tego przywiązywał wagę?
A jaką masz pewność, że nie będzie? Czy wobec tego warto ryzykować dyskomfort dziecka w imię własnych wygód ,,bo ja nie chcę ślubu". Dlaczego? Bo nie. To znaczy, ze nie kochasz.
Albo ,,bo moi rodzice się rozwiedli/tu wstaw inne ekscesy. To na terapię, a nie sie rzucać na innych tak jak pewna osoba tutaj.

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Nie wiem, też, czy nie będzie odczuwało dyskomfortu w momencie, gdy "normalna rodzina" przerodzi się w normalną obecnie rodzinę rozwodzącą się.
No to kurde trzeba się upewnić swoich uczuć co do partnera, a nie brać się za robienie dzieci, a ślubu nie chcieć, bo się zakłada rozwód

Swoją drogą smutne życie mają tacy ludzie, którzy z góry zakładają najgorsze. Życie to męka - rozwody, alimenty, cierpiace dzieci, choroby - strach się bać. :P

Edytowane przez skrywana_fantazja
Czas edycji: 2013-04-22 o 21:12
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.