Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[axella]

hejo ja po wizytce już
mój gin to jednak śmieszny facet będzie mi go brakować

-na samolociku stwierdził,że czop zniknął gdzieś
-szpital dobrze,że byłam,plamienia po tym norma
no i dalej:
-szyjki długość praktycznie zero, zanika ale bez rozwarcia
na moje "wtf" stwierdził,że czas się zbierać na porodówkę
-jakbym nie urodziła do 6go to przyjść ale urodzę
-"ciąża donoszona,na dniach się pani wyrobi"
-badań już nie bo moge nie zdążyć a mam z przed 2tyg więc w zupełności starczą
-ktg ok, na początku mysllam ze na zawal padne bo dziwne dzwieki byly ale młoda dupkę wypięła i tyle
-6tyg po porodzie przyjsc
-jak poleca wody-jechac od razu, jak skurcze to liczyc,zjesc,wykapac sie,zrelaksowac sie i jak beda co 5-3min REGULARNE to jechać

boje się bo normalnie jego wszystkie wypowiedzi mówiły "to już,to już,to już"

[cloche]

Napisane przez Magiusa

Jeju,Ty nie umiesz usiedzieć na miejscu, co? Ledwo pracować przestałaś a się za okna bierzesz i za chwilę pewno za kolejnych milion rzeczy....aaaaa

pomagałam też mężowi przy fugowaniu, bo biedak miał tego ponad 60 metrów kwadratowych parę fug robiłam sama, podłogę wiele razy czyściłam... fajna robota tylko dobre nakolanniki trzeba mieć. no a szyjka u mnie niestrudzona, gin mówi, że wszystko gicior, więc nie muszę jakoś specjalnie uważać.

[candace1]

Napisane przez justyna_g4

Ja uważam, że to jest nieporównywalne. Maż zawsze będzie na pierwszym miejscu dla mnie jako mężczyzna mojego życia, ale to wcale nie oznacza, że jak dziecko będzie głodne to je zostawię i pójdę do męża. On jako dorosły człowiek musi zrozumieć potrzeby dziecka, które na swój sposób będzie na pierwszym miejscu dla nas obojga.



A ja dalej nie wiem czy miekki czy usztywniany ten rożek kupić

Tylko "mężczyzn życia" to można mieć i kilkunastu a dzieci się nie wymienia

Ja mam miękki.Przy pierwszym dziecku też miałam miękki...

[Ag_nes]

Napisane przez vil84

, potem przed 3 po godzinie snu myślałam że zakryje głowę poduszką i oleję, ale męża nie chciałam budzić

mój chłop gdyby w takiej sytuacji się obudził to wiem co bym od niego usłyszała "rusz dupe"

Napisane przez vil84

a właśnie, poradzę się Was - chcemy na majówkę jechać z Przemkiem do dziadków męża - 200 km od domu, na dwa dni. jak myślicie, jechać czy za wcześnie? w samochodzie od razu zasypia w foteliku.

Jak on zdrowy i dziadki zdrowe to mozesz jechac, w koncu pogoda zapowiada się fajna.

Napisane przez Kamciatka

Idę dziewczynki trochę pospacerować, bo mnie od siedzenia w krzyży coś napierdzi...la
Do później

mnie też napinkala i to strasznie

Dzisiaj w nocy złapał mnie taki skurcz w łydce, że obudziłam się z wrzaskiem. Mąż wyskoczył, rozmasował mi nogę a rano mi opowiadał, że myślał że zaczęłam rodzić i zastanawial się czy ma już dziecko wyjmować bo skoro tak ryczę to pewnie już za późno żeby do szpitala jechać Biedak

[barwineczek]

Napisane przez justyna_g4

Ja uważam, że to jest nieporównywalne. Maż zawsze będzie na pierwszym miejscu dla mnie jako mężczyzna mojego życia, ale to wcale nie oznacza, że jak dziecko będzie głodne to je zostawię i pójdę do męża. On jako dorosły człowiek musi zrozumieć potrzeby dziecka, które na swój sposób będzie na pierwszym miejscu dla nas obojga.



A ja dalej nie wiem czy miekki czy usztywniany ten rożek kupić

dobrze gadasz właśnie o to mi chodzi

[axella]

Napisane przez Ag_nes

mój chłop gdyby w takiej sytuacji się obudził to wiem co bym od niego usłyszała "rusz dupe"



Jak on zdrowy i dziadki zdrowe to mozesz jechac, w koncu pogoda zapowiada się fajna.



mnie też napinkala i to strasznie

Dzisiaj w nocy złapał mnie taki skurcz w łydce, że obudziłam się z wrzaskiem. Mąż wyskoczył, rozmasował mi nogę a rano mi opowiadał, że myślał że zaczęłam rodzić i zastanawial się czy ma już dziecko wyjmować bo skoro tak ryczę to pewnie już za późno żeby do szpitala jechać Biedak

całaą noc miałam skurcze i wczoraj tak,ze chodzić się nie da

[sharpnowaja]

Napisane przez humpback

o to bardzo młoda babcia

no to już się poprawiam:d 26-GO

Napisane przez metropolitan

kurcze, dziewczyny, naprawdę, już się nie mogę doczekać, tak bardzo chcę go pocałować przytulić, otulić kocykiem, pomiziać po tych maleńkich stópkach!

dziewczyny trochę nie rozumie waszego "dziecko ważniejsze niż mąż", kurcze mąż to nie dziecko, żebyśmy musiały wybierać kto ejst ważniejszy. To chyba nie o to chodzi żeby kobieta się skupiała na czymś konkretnie tylko rodzice (jedno i drugie) skupiają się na dziecku razem, oczywiście nie zapominając o sobie nawzajem.

[maarchewka]

Napisane przez candace1

Czy któraś z Was robiła takie badania:
APTT
PT

Mi to się kojarzy z badaniami genetycznymi co można bylo robić w 20 tc.. te co się pobierało jak biopsję.. ale na pewno nie mialam

Napisane przez Kamciatka

Ja mam. Nie będę się kolejny raz skarżyć na to co mnie boli, bo wyjdzie, ze jestem stuknięta, ale w skrócie powiem, ze mam dość. Spojenie, co dziwne chyba, najbardziej mnie boli w nocy. Boli i tak jakby piecze kosć

mnie najbardziej boli jak się przekręcam z jednego boku na drugi.. Nie dośc ze muszę najpierw jakoś brzucha przesunąc to jeszcze nogi zaciskać... Najlepiej jakby mnie tż przeturlał ale bym go musiala budzić co godzinę..

[barwineczek]

Napisane przez axella

hejo ja po wizytce już
mój gin to jednak śmieszny facet będzie mi go brakować

-na samolociku stwierdził,że czop zniknął gdzieś
-szpital dobrze,że byłam,plamienia po tym norma
no i dalej:
-szyjki długość praktycznie zero, zanika ale bez rozwarcia
na moje "wtf" stwierdził,że czas się zbierać na porodówkę
-jakbym nie urodziła do 6go to przyjść ale urodzę
-"ciąża donoszona,na dniach się pani wyrobi"
-badań już nie bo moge nie zdążyć a mam z przed 2tyg więc w zupełności starczą
-ktg ok, na początku mysllam ze na zawal padne bo dziwne dzwieki byly ale młoda dupkę wypięła i tyle
-6tyg po porodzie przyjsc
-jak poleca wody-jechac od razu, jak skurcze to liczyc,zjesc,wykapac sie,zrelaksowac sie i jak beda co 5-3min REGULARNE to jechać

boje się bo normalnie jego wszystkie wypowiedzi mówiły "to już,to już,to już"

gratulacje będzie następna dzidzia

[candace1]

Napisane przez axella

hejo ja po wizytce już
mój gin to jednak śmieszny facet będzie mi go brakować

-na samolociku stwierdził,że czop zniknął gdzieś
-szpital dobrze,że byłam,plamienia po tym norma
no i dalej:
-szyjki długość praktycznie zero, zanika ale bez rozwarcia
na moje "wtf" stwierdził,że czas się zbierać na porodówkę
-jakbym nie urodziła do 6go to przyjść ale urodzę
-"ciąża donoszona,na dniach się pani wyrobi"
-badań już nie bo moge nie zdążyć a mam z przed 2tyg więc w zupełności starczą
-ktg ok, na początku mysllam ze na zawal padne bo dziwne dzwieki byly ale młoda dupkę wypięła i tyle
-6tyg po porodzie przyjsc
-jak poleca wody-jechac od razu, jak skurcze to liczyc,zjesc,wykapac sie,zrelaksowac sie i jak beda co 5-3min REGULARNE to jechać

boje się bo normalnie jego wszystkie wypowiedzi mówiły "to już,to już,to już"

good. To ja nie masz szyjki to powinna się chyba akcja w tym tyg rozkręcić

[barwineczek]

Napisane przez sharpnowaja

no to już się poprawiam:d 26-GO




dziewczyny trochę nie rozumie waszego "dziecko ważniejsze niż mąż", kurcze mąż to nie dziecko, żebyśmy musiały wybierać kto ejst ważniejszy. To chyba nie o to chodzi żeby kobieta się skupiała na czymś konkretnie tylko rodzice (jedno i drugie) skupiają się na dziecku razem, oczywiście nie zapominając o sobie nawzajem.

jeszcze w tym wszystkim dodam, że kobieta powinna mieć też czas dla siebie, nie może w tym rozdarciu zapomnieć o sobie

[candace1]

Napisane przez maarchewka

Mi to się kojarzy z badaniami genetycznymi co można bylo robić w 20 tc.. te co się pobierało jak biopsję.. ale na pewno nie mialam
..

Już poczytałam - to są badania na krzepliwość krwi...
Ja mam niski hematokryt a mam mieć cc.
Pewnie jak wyjdą źle to będą mnie całkowicie usypiać

[axella]

Napisane przez candace1

good. To ja nie masz szyjki to powinna się chyba akcja w tym tyg rozkręcić

27/28

[sharpnowaja]

Napisane przez barwineczek

jeszcze w tym wszystkim dodam, że kobieta powinna mieć też czas dla siebie, nie może w tym rozdarciu zapomnieć o sobie

no oczywiście
Musimy my być zadowolone żeby nasze dzieciaczki były zadowolone To by z nimi będziemy siedzieć całe dnie więc musimy być pozytywnie nastawione.
Ja dużo rozmawiam z TŻtem o tym jak będzie/jak może być po porodzie. I najważniejsze żeby się nawzajem wspierać.

Napisane przez axella

"to już,to już,to już"

[candace1]

Napisane przez axella

27/28

[nuna2]

Maasakra, jak mi się spać chceeee

Aś wyczytałam, że chyba doszło Ci nadciśnienie... Ale Ci się tego uzbierało. Ale jeszcze niecałe 3 tyg I będziesz miała dwa cudne szczęścia

Ashy u Ciebie wypatrzyłam, że pojawiły się regularne skurcze na ktg To może już na dniach i czekamy na Sofii

Magiusia Twoja gin to istne przegięcie

Brawa za udane wizyty i skończone tygodnie

kciuki za dzisiejsze wizyty

Axella no to sprężaj się Zastosuj szamański sposób szczypania sutków

Kąciki dla maluszków wszystkie piękne, bo przygotowane dla maleństw prosto z serca

[cloche]

a propos hierarchii...
ja nie mam żadnej
mąż się sam sobą zajmuje, czasem zajmujemy się sobą nawzajem, a jak będzie z dzieckiem to się okaże - ale z tego co widzę, to mój chłop chce być tatusiem pełną parą i mnie odciążyć jak się da.
porównywanie miłości matka - dziecko a kobieta - mężczyzna jest chyba z zasady bez sensu... może po prostu nie porównujmy to zupełnie inne rodzaje miłości.

[sharpnowaja]

Napisane przez axella

27/28

ja bym chciała dziś , na weekendzie by mnie wypuścili i później mamusia by przyjechała na cały tydzień. Eh byłoby idealnie

[humpback]

Napisane przez Magiusa

1. To ja Wam powiem lepszy numer. Moja koleżanka w swojej pierwszej ciąży gdzies pod koniec ( chyba koło 36-37tc) poszła na wizytę do ginekologa i on ją zbadał, powiedział, że wszystko ok. Ma się umówić na za tydzień czy dwa. Ona mu zeszła z fotela, zrobiła dwa kroki i wody jej odeszły!!!



2. Jeju dziewczyny, do mnie nie dociera jak Wy piszecie, że macie do końca 8,10,17 dni. ja mam jeszcze 61 i to mi się wydaje takie odległe...
Ale nie powiem- trochę się cieszę, że jestem na końcu. Bo w międzyczasie zdążę od Was podczytać co się u Was pojawia, czym się nie martwić etc. i później jak u mnie się coś pojawia to myślę sobie "oho, dziewczyny też tak miały i było spoko"

1. no to nieźle
2. ja też się cieszę że mam jeszcze czas

[metropolitan]

Napisane przez candace1

ale słodziak.
Ty tak jej nie noś bo urodzisz przed terminem cc

no wiem wiem, tylko dzisiaj ją musiałam już podnieść... a rodzić moge przed, czemu nie, poproszę koło czwartku

Napisane przez axella

hejo ja po wizytce już
mój gin to jednak śmieszny facet będzie mi go brakować

-na samolociku stwierdził,że czop zniknął gdzieś
-szpital dobrze,że byłam,plamienia po tym norma
no i dalej:
-szyjki długość praktycznie zero, zanika ale bez rozwarcia
na moje "wtf" stwierdził,że czas się zbierać na porodówkę
-jakbym nie urodziła do 6go to przyjść ale urodzę
-"ciąża donoszona,na dniach się pani wyrobi"
-badań już nie bo moge nie zdążyć a mam z przed 2tyg więc w zupełności starczą
-ktg ok, na początku mysllam ze na zawal padne bo dziwne dzwieki byly ale młoda dupkę wypięła i tyle
-6tyg po porodzie przyjsc
-jak poleca wody-jechac od razu, jak skurcze to liczyc,zjesc,wykapac sie,zrelaksowac sie i jak beda co 5-3min REGULARNE to jechać

boje się bo normalnie jego wszystkie wypowiedzi mówiły "to już,to już,to już"

ooo, no to czekamy

ja też już podejrzewam ze nie mam szyjki

Napisane przez candace1

Tylko "mężczyzn życia" to można mieć i kilkunastu a dzieci się nie wymienia

no ale dzieci kiedyś przestaną być dziećmi i zostaniemy z małżami....

[axella]

Napisane przez nuna2

Maasakra, jak mi się spać chceeee

Aś wyczytałam, że chyba doszło Ci nadciśnienie... Ale Ci się tego uzbierało. Ale jeszcze niecałe 3 tyg I będziesz miała dwa cudne szczęścia

Ashy u Ciebie wypatrzyłam, że pojawiły się regularne skurcze na ktg To może już na dniach i czekamy na Sofii

Magiusia Twoja gin to istne przegięcie

Brawa za udane wizyty i skończone tygodnie

kciuki za dzisiejsze wizyty

Axella no to sprężaj się Zastosuj szamański sposób szczypania sutków

Kąciki dla maluszków wszystkie piękne, bo przygotowane dla maleństw prosto z serca

co mam zrobić :Eeek:

Napisane przez sharpnowaja

ja bym chciała dziś , na weekendzie by mnie wypuścili i później mamusia by przyjechała na cały tydzień. Eh byłoby idealnie

moja mama mnie wychodziła 10cio kilometrowym spacerem...
dorzuć seksik,sprzątanko i voila!

ja idę właśnie sprzątać

mopik i jechane

[barwineczek]

Napisane przez sharpnowaja

ja bym chciała dziś , na weekendzie by mnie wypuścili i później mamusia by przyjechała na cały tydzień. Eh byłoby idealnie

ja sobie ubzdurałam, że chcę żeby się urodził w dzień nieparzysty, nie wiem skąd mnie to naszło, znowu mąż chce 26 lub 6, a tak naprawdę to nie mamy żadnego wpływu na to kiedy się zacznie

[xal]

Napisane przez barwineczek

to nie mamusia go nauczyła, on mieszkał sam zanim się poznaliśmy i wszytko sam robił, to ja go nauczyłam , zresztą zarówno w jego jak i w mojej rodzinie to kobiety zajmowały się takimi rzeczami

Jak se wychowałaś tak masz
Mała poprawka do tego, że jakby mój powiedział to ja bym ... kiedyś się zapytał czy mu zrobię i dlaczego nie, to mu powiedziałam, że może zadzwonić do mamy może ona mu zrobi Pożartowaliśmy i wszystko się ustawiło teraz on wie, że nawet jakby jęczał i stękał to ja nie wstanę żeby zrobić śniadanko, a wiem, że żona jego kuzyna wstaje rano z mężem żeby razem wypić kawę czy herbatę, on wychodzi a ona czasami wraca jeszcze spać. Tylko on wychodzi o 7 a mojego o 6 to już nie ma w domu.

Napisane przez XxXJuSstiii

od samego początku się sprawdził, robił wszystko o co kiero poprosił i lepiej mu to wychodziło niż pracownikom z większym stażem no i w końcu mu się opłaciło to

Wszystko zależy od kierownika, mój mąż stwierdził, że u niego w pracy nie opłaca się wychylać przed szereg bo ci dodadzą zadań

Napisane przez lonely_lady

spoko, dam radę
a co masz dobrego w lodówce

Kawa, lody, banany ... a na co masz ochotę?

[Mysia mysz]

Napisane przez barwineczek

ja sobie ubzdurałam, że chcę żeby się urodził w dzień nieparzysty, nie wiem skąd mnie to naszło, znowu mąż chce 26 lub 6, a tak naprawdę to nie mamy żadnego wpływu na to kiedy się zacznie

a mnie jest wsio;P byle po 28 maja, bo chce iść na 2 dni szkolenia i zdążyć się obronić:P i byle nie 11.06 bo to moje urodziny no i może, nie 1.06 żeby młody nie był stratny o jeden prezent

[sharpnowaja]

Napisane przez axella

moja mama mnie wychodziła 10cio kilometrowym spacerem...
dorzuć seksik,sprzątanko i voila!

sprzątam cały czas więc na mnie to nie podziała
może mój dzisiejszy dentysta pomoże
seksik cholera też nie działa może za mało

[humpback]

Napisane przez axella

hejo ja po wizytce już
mój gin to jednak śmieszny facet będzie mi go brakować

-na samolociku stwierdził,że czop zniknął gdzieś
-szpital dobrze,że byłam,plamienia po tym norma
no i dalej:
-szyjki długość praktycznie zero, zanika ale bez rozwarcia
na moje "wtf" stwierdził,że czas się zbierać na porodówkę
-jakbym nie urodziła do 6go to przyjść ale urodzę
-"ciąża donoszona,na dniach się pani wyrobi"
-badań już nie bo moge nie zdążyć a mam z przed 2tyg więc w zupełności starczą
-ktg ok, na początku mysllam ze na zawal padne bo dziwne dzwieki byly ale młoda dupkę wypięła i tyle
-6tyg po porodzie przyjsc
-jak poleca wody-jechac od razu, jak skurcze to liczyc,zjesc,wykapac sie,zrelaksowac sie i jak beda co 5-3min REGULARNE to jechać

boje się bo normalnie jego wszystkie wypowiedzi mówiły "to już,to już,to już"

to lada chwila pojawi się Zuzia

Napisane przez sharpnowaja

dziewczyny trochę nie rozumie waszego "dziecko ważniejsze niż mąż", kurcze mąż to nie dziecko, żebyśmy musiały wybierać kto ejst ważniejszy. To chyba nie o to chodzi żeby kobieta się skupiała na czymś konkretnie tylko rodzice (jedno i drugie) skupiają się na dziecku razem, oczywiście nie zapominając o sobie nawzajem.

dokładnie zresztą i tak uważam że w pierwszej kolejności trzeba zadbać o siebie, bo jak ja będę sobie wypruwać żyły zapominając o sobie, to padnę gdzieś po drodze i już nikt żadnego pożytku ze mnie mieć nie będzie

[sharpnowaja]

Napisane przez barwineczek

ja sobie ubzdurałam, że chcę żeby się urodził w dzień nieparzysty, nie wiem skąd mnie to naszło, znowu mąż chce 26 lub 6, a tak naprawdę to nie mamy żadnego wpływu na to kiedy się zacznie

wiem wiem możemy sobie pomarzyć

[barwineczek]

Napisane przez axella

co mam zrobić :Eeek:



moja mama mnie wychodziła 10cio kilometrowym spacerem...
dorzuć seksik,sprzątanko i voila!

ja idę właśnie sprzątać

mopik i jechane

jak dzidzia nie będzie chciała przyjść to nic jej nie pomoże, zresztą zastanawiam się jak można mieć ochote na sex kiedy nie dość że ciężko się ruszyć to jeszcze wygląda się mało ciekawie, ja się nie mogę przemóc, najchętniej bym wyrzuciła wszystkie lustra.

moja mama miała wywoływany poród, w dzien porodu dzwoniła do taty żeby ją zabrał ze szpitala bo ona nie będzie rodzić

Axella- życzę Ci porodu 28 od godz. 7 do 13.30, prawie bezbolesnego u Ciebie ten termin jest bardzo realny

[xal]

Napisane przez MoTyleKsw

Czy któraś wie jak zapłacić punktami payback na empik.com ?!?!?!?!?!?!

chyba na stronie paybacku musisz najpierw wymienić punkty na cośtam ... a dalej nie wiem.

Napisane przez cloche

ja już powoli i tak się przerzucam na jak najbardziej naturalną "chemię". nic mi tak nie wyczyściło czajnika czy fug jak zwykły kwasek cytrynowy ale z kamieniem trzeba uważać właśnie, bo kwasior niebezpieczny. chociaż gres powinien być właśnie w kwestii odporności na takie bajery lepszy od np. marmuru itp...

A masz jakiś naturalny pomysł na przeczyszczenie pralki raz na jakiś czas? Nie wiem z czego, ale czasami widze takie jasne osady na ciemnych ubraniach i nie wiem czy to coś z ubrań się przenosi, coś niedopłukane czy jak?

[humpback]

Napisane przez sharpnowaja

sprzątam cały czas więc na mnie to nie podziała
może mój dzisiejszy dentysta pomoże
seksik cholera też nie działa może za mało

no Aaś jeszcze mówiła o szamańskim sposobie - poszczypałaś sobie sutki przez 10 minut?