Połączyła nas Biedronka! Przyjaźń w necie? To nie mrzonka! Wątek offtopowy część III.

[kasztanka3]

Napisane przez PaulinciaKWC

na takim malym wypierdku centymetrowym

To ładne muszą być Zazdraszczam
Ciekawa jestem, co ja za cuda dostanę w takim razie

[Esti10]

Napisane przez kasztanka3

Ładne buty, zwłaszcza te bardziej zabudowane
One są na obcasie?

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------



Ja Tobie i Petit też współczuję, bo mnie się jednak szybciej skończy.
Wzięłam ibum, mam nadzieję, że zadziała i będę mogła zasnąć

No pewnie tak Ty juz bedziesz po a ja moge jeszcze nie miec znajac moje opoznienia
Oby zadzialalo i zebys jakos noc przetrwala
Mnie cos boli szyja zbytnio nie moge ruszac teraz na wieczor jeszcze bardziej masakra dziwne uczucie

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

na takim malym wypierdku centymetrowym

no i mnie rozbawilas na koniec dnia mimo bolu

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Dobra moje drogie Ja bede znikac mezus zaraz bedzie z pracy
Juz sie boje co mnie jutro czeka lece rano na kolejny zabieg bo siniak juz maly wiec moge ciekawe ile stron naskrobiecie
No nic dobranoc i do jutra ale pozniej papa

[kasztanka3]

Napisane przez Esti10

No pewnie tak Ty juz bedziesz po a ja moge jeszcze nie miec znajac moje opoznienia
Oby zadzialalo i zebys jakos noc przetrwala
Mnie cos boli szyja zbytnio nie moge ruszac teraz na wieczor jeszcze bardziej masakra dziwne uczucie

Tak wspomniałaś o tej szyi i mi się przypomniało, że od 3 dni proszę TŻta o wymasowanie pleców, a zawsze on pierwszy usypia i potem nie chcę go budzić, a teraz mi już nie wymasuje, bo dopiero w poniedziałek po 22 się zobaczymy

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez Esti10

Dobra moje drogie Ja bede znikac mezus zaraz bedzie z pracy
Juz sie boje co mnie jutro czeka lece rano na kolejny zabieg bo siniak juz maly wiec moge ciekawe ile stron naskrobiecie
No nic dobranoc i do jutra ale pozniej papa

Kolorowych snów

[PaulinciaKWC]

Kasztanko wysle ci priv bo jakos tak mi smutno.. z góry przepraszam za te żale i jad i w ogóle

[kasztanka3]

Napisane przez PaulinciaKWC

Kasztanko wysle ci priv bo jakos tak mi smutno.. z góry przepraszam za te żale i jad i w ogóle

Wysyłaj
Zawsze możesz mi się wygadać, tak samo zresztą, jak inne laski z najlepszego wątku na świecie

---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Też się pożaliłam trochę.
Jak tak teraz pomyślę, to mam niesamowitego pecha do ludzi, właściwie trafiam na samych chamów, dziwaków i idiotów z nielicznymi wyjątkami, mam nadzieję, że mój TŻ na zawsze pozostanie takim wyjątkiem.

[laisla]

Napisane przez kasztanka3

Wysyłaj
Zawsze możesz mi się wygadać, tak samo zresztą, jak inne laski z najlepszego wątku na świecie

---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Też się pożaliłam trochę.
Jak tak teraz pomyślę, to mam niesamowitego pecha do ludzi, właściwie trafiam na samych chamów, dziwaków i idiotów z nielicznymi wyjątkami, mam nadzieję, że mój TŻ na zawsze pozostanie takim wyjątkiem.

Mam nadzieję, że nas nie zaliczasz do tego grona dziwaków

[kasztanka3]

Napisane przez laisla

Mam nadzieję, że nas nie zaliczasz do tego grona dziwaków

No co Ty, miałam głównie na myśli ludzi, na których trafiam w realnym życiu, sama lista niezrównoważonych współlokatorów ma 4 nazwiska, a teraz mieszkam z dziwakami z którymi nie idzie się dogadać
Czasami się zastanawiam, co jest ze mną nie tak, skoro przyciągam takich ludzi

[laisla]

Napisane przez kasztanka3

No co Ty, miałam głównie na myśli ludzi, na których trafiam w realnym życiu, sama lista niezrównoważonych współlokatorów ma 4 nazwiska, a teraz mieszkam z dziwakami z którymi nie idzie się dogadać
Czasami się zastanawiam, co jest ze mną nie tak, skoro przyciągam takich ludzi

Ale pisałaś, że wieczór integracyjny wypadł całkiem miło..

[kasztanka3]

Napisane przez laisla

Ale pisałaś, że wieczór integracyjny wypadł całkiem miło..

Tak, po alkoholu są całkiem do rzeczy, ale na co dzień to tragedia
On się słowem nie odzywa, tylko dziwnie patrzy, a ona ma tiki nerwowe i robi z siebie mimozę, a to kawał baby jest.
Teraz żałuję, że nie wzięłam pod uwagę tej małej lampki, która zapaliła mi się w głowie, jak przy pierwszym (i drugim) spotkaniu ona mi podała rękę a'la zdechła ryba To nie zwiastuje niczego dobrego.

[laisla]

Napisane przez kasztanka3

Tak, po alkoholu są całkiem do rzeczy, ale na co dzień to tragedia
On się słowem nie odzywa, tylko dziwnie patrzy, a ona ma tiki nerwowe i robi z siebie mimozę, a to kawał baby jest.
Teraz żałuję, że nie wzięłam pod uwagę tej małej lampki, która zapaliła mi się w głowie, jak przy pierwszym (i drugim) spotkaniu ona mi podała rękę a'la zdechła ryba To nie zwiastuje niczego dobrego.

A nie można ich jakoś unikać lub ignorować? Macie wspólną kuchnię jak się domyślam.I łazienkę?

[kasztanka3]

Napisane przez laisla

A nie można ich jakoś unikać lub ignorować? Macie wspólną kuchnię jak się domyślam.I łazienkę?

Tak, kuchnia i łazienka są wspólne, w dodatku oni mają drzwi swojej sypialni centralnie naprzeciwko kuchni i wiecznie mają otwarte i obserwują, co kto robi
No i panoszą się, jakby to było ich mieszkanie, a oni wynajmują je od właściciela. Bardzo nie lubię takiego zachowania i myślę, że się tu nie zadomowimy

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kasztanka3

Tak, kuchnia i łazienka są wspólne, w dodatku oni mają drzwi swojej sypialni centralnie naprzeciwko kuchni i wiecznie mają otwarte i obserwują, co kto robi
No i panoszą się, jakby to było ich mieszkanie, a oni wynajmują je od właściciela. Bardzo nie lubię takiego zachowania i myślę, że się tu nie zadomowimy

może książkę piszą jezu nawet by mi było glupio się tak na kogoś lampić, az tak im sie nudzi czy co.

[laisla]

Napisane przez kasztanka3

Tak, kuchnia i łazienka są wspólne, w dodatku oni mają drzwi swojej sypialni centralnie naprzeciwko kuchni i wiecznie mają otwarte i obserwują, co kto robi
No i panoszą się, jakby to było ich mieszkanie, a oni wynajmują je od właściciela. Bardzo nie lubię takiego zachowania i myślę, że się tu nie zadomowimy

A drzwi do kuchni nie można przymknąć skoro tak obserwują non stop? Tak trochę szkoda wyprowadzać się jeśli warunki Wam odpowiadają..i okolica w porządku.

[kasztanka3]

Napisane przez PaulinciaKWC

może książkę piszą jezu nawet by mi było glupio się tak na kogoś lampić, az tak im sie nudzi czy co.

Nie wiem, czy im się nudzi, pewnie tak, skoro oglądają w telewizji takie pierdoły, że mnie od samego słuchania tego żyć się odechciewa.
Mamy sypialnie obok siebie i oczywiście przez te niecałe półtora miesiąca jak tu mieszkamy u nich znajomi byli kilkanaście razy, zawsze jakieś picie, meczyk, drą mordy do północy, co mnie drażni niesamowicie, bo nie wiedzą, czy ja nie chcę spać w tym czasie No i okupują kuchnię przez 3 godziny. Potem oczywiście nad ranem jest trzaskanie drzwiami, trzaskanie deską klozetową i rzyganie tak głośne, że cała klatka słyszy. ZA KAŻDYM RAZEM. Moim zdaniem prawie 30letnie małżeństwo nie powinno się tak zachowywać, ale co ja tam wiem
Ważne, że przez ten czas wspólnego mieszkania do mnie RAZ przyszła koleżanka, siedziałyśmy w sypialni mojej i TŻta, gadałyśmy normalnie cicho o pierdołach, spędziłyśmy w kuchni niecały kwadrans, ja gotowałam makaron, bo sos był wcześniej zrobiony już, więc dosłownie z 10 min mi to zajęło. Koleżanka nie chciała sama w sypialni siedzieć, to przyszła do mnie do tej kuchni i wymieniłyśmy parę zdań na temat serialu, a tu nagle ze strony współlokatorów nastąpiło demonstracyjne trzaśnięcie drzwiami, a potem był foch, bo było głośno
Btw pewnie o tym pisałam, ale czasami jak robię jakieś żarcie, np pizzę i zostawiam na godzinę miskę żeby namokła przed myciem, to ta współlokatorka od razu biegnie i to zmywa, a potem jest obrażona. I twierdzi, że jest osobą, która woli wyłożyć kawę na ławę

[PaulinciaKWC]

dobranoc

[kasztanka3]

Napisane przez laisla

A drzwi do kuchni nie można przymknąć skoro tak obserwują non stop? Tak trochę szkoda wyprowadzać się jeśli warunki Wam odpowiadają..i okolica w porządku.

No właśnie nie można
Warunki są jakie są, mieszkanie jest stare, meble brzydkie i zniszczone, pokój mały, ale cena całkiem dobra. Chociaż zauważyłam, że nas trochę okantowali na rachunkach, tzn. jak podpisywaliśmy umowę to powiedzieli, że rachunki wynoszą maksymalnie 50zł miesięcznie, jak jest ciepło to mniej, a okazało się, że nie 50zł tylko 220 :/ Lokalizacja jest dobra, blisko sklepy, autobusy i pociągi SKM.

---------- Dopisano o 02:01 ---------- Poprzedni post napisano o 02:01 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

dobranoc

Branoc

[laisla]

Faktycznie mało zabawnie tak na codzień

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Witam się w kolejny słoneczny dzionek przy kawce.
Kasztanko moge Ci tylko współczuć lokatorów, a próbowałaś może z nimi pogadać. Nie wiem co mozna jeszcze w takiej sytuacji zrobić ale przecież nie może być tak, żebyś sie nie swojo czuła w mieszkaniu przeciez tak samo za nie płacisz jak tamci.

[groszek75]

hejka


najpierw wysledzilam paczki, wiec zdaje relacje

u Kasztanki juz jest w ksiedze oddawczej , czyli niedlugo pojdzie do doręczyciela, a u Farfali o 2.55 byla juz w tym miescie co ma byc, wiec tez pewnie dzis powinna dojsc do niej

ale dziwny sen mialam, ze jechalam autobusem do takiej murzynskiej wioski z kolezanka i tam studiowałysmy, tylko, ze ona jeszcze miala garbusa, ale opony tak zdarla, ze byly juz prostokątne

i gotowal tam ten aktor co gral w Złotopolskich Rudego, nie wiem czy kojarzycie tego poilcjanta

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Napisane przez kasztanka3

No właśnie nie można
Warunki są jakie są, mieszkanie jest stare, meble brzydkie i zniszczone, pokój mały, ale cena całkiem dobra. Chociaż zauważyłam, że nas trochę okantowali na rachunkach, tzn. jak podpisywaliśmy umowę to powiedzieli, że rachunki wynoszą maksymalnie 50zł miesięcznie, jak jest ciepło to mniej, a okazało się, że nie 50zł tylko 220 :/ Lokalizacja jest dobra, blisko sklepy, autobusy i pociągi SKM.

---------- Dopisano o 02:01 ---------- Poprzedni post napisano o 02:01 ----------



Branoc

50 a 220 to duza roznica

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez kasztanka3

Nie wiem, czy im się nudzi, pewnie tak, skoro oglądają w telewizji takie pierdoły, że mnie od samego słuchania tego żyć się odechciewa.
Mamy sypialnie obok siebie i oczywiście przez te niecałe półtora miesiąca jak tu mieszkamy u nich znajomi byli kilkanaście razy, zawsze jakieś picie, meczyk, drą mordy do północy, co mnie drażni niesamowicie, bo nie wiedzą, czy ja nie chcę spać w tym czasie No i okupują kuchnię przez 3 godziny. Potem oczywiście nad ranem jest trzaskanie drzwiami, trzaskanie deską klozetową i rzyganie tak głośne, że cała klatka słyszy. ZA KAŻDYM RAZEM. Moim zdaniem prawie 30letnie małżeństwo nie powinno się tak zachowywać, ale co ja tam wiem
Ważne, że przez ten czas wspólnego mieszkania do mnie RAZ przyszła koleżanka, siedziałyśmy w sypialni mojej i TŻta, gadałyśmy normalnie cicho o pierdołach, spędziłyśmy w kuchni niecały kwadrans, ja gotowałam makaron, bo sos był wcześniej zrobiony już, więc dosłownie z 10 min mi to zajęło. Koleżanka nie chciała sama w sypialni siedzieć, to przyszła do mnie do tej kuchni i wymieniłyśmy parę zdań na temat serialu, a tu nagle ze strony współlokatorów nastąpiło demonstracyjne trzaśnięcie drzwiami, a potem był foch, bo było głośno
Btw pewnie o tym pisałam, ale czasami jak robię jakieś żarcie, np pizzę i zostawiam na godzinę miskę żeby namokła przed myciem, to ta współlokatorka od razu biegnie i to zmywa, a potem jest obrażona. I twierdzi, że jest osobą, która woli wyłożyć kawę na ławę

ja pierdziu, wiem, ze sa tacy ludzie, ale na serio bym nie pomyslala, a tu ne chodzi, ze 30 letnie malzenstwo , tylko zaden czlowiek tak sie nie powinien zachowywac jak sie decyduje na wspolne mieszkanie i nie wazne czy z obcymi czy z rodzina, no jak tak mozna

kurde to jak tak bedzie, to ja nie wiem, albo szukac czego nowego albo juz sama nie wiem

[myszka87914]

[groszek75]

Napisane przez PaulinciaKWC

GROCH!!!!!

ja cię do porządku przywołuje! tyle rzeczy żeś mi wysłała kobieto szalona! i karteczkę buty fioletowe świetne, tylko lewy mi spada, muszę jakoś zmniejszyc paseczek i zobaczymy czy nie bedą mnie uwierać, bo są lekko zwężane z przodu a moje glupie giry są wybredne
te czarne też fajne, ale szkurna mać one mają jeszcze metkę wścikłas sie?! spodnie tez mają. No przeciez bym cię udusiła jakbyś tu stała liczylam na jakiś drobiazg a nie pół szafy no i jeszcze fludi i koszulki i w ogóle..

w koncu sie poczulam jak w starej dobrej nibylandii, bo tym krzyczeniu na mnie Groch

a mysle jakie fioletowe buty

tez ich nie ubralam w sumie nigdy

a tamte sandalki kupilam sobie juz dawno, bo chcialam z nich klapki zrobic, i jeszcze bylo czarno-biale chyba poszly do Esti

ale te fioletowe jakos dasz rade czy pojda do innej

Napisane przez PaulinciaKWC

Wybaczcie tragiczną jakość

o w koncu wiem jakie to

a to jak odebralas tę pake, jak wyszlas i nic nie mialas?

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez myszka87914

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez alamirka

Dwie mamusie ze swoimi dziećmi Najmniejszych urodzonych w nocy jeszcze nie mogłam sfotografować, bo zakopane w gnieździe jeszcze. Ale zrobiłam zdjęcie innym, one juz tydzień mają
I rudym większym.
I czarno-białej, która też mamusią nieługo będzie

Uwaga, boby wszędzie

słodkie, ale ja to wiem, tylko one na amku ida chyba tak ....

ale co wszytskie zwierzaczki slodkie, a jemy i nawet zła na siebie za to jestem

a do bobów to ja przyzwyczajona

Napisane przez farfala

Baaardz, baaardzo dziękuję wielkiemu Groszkowi za paczkę i oczekuję jej z niecierpliwością jak dziecko na Gwiazdkę.














Prawie popuściłam.

i cale prawie 5 kg bedzie , najlepiej mialas, bo juz pakowalam co sie dalo i mialam jakis małpi rozum i mysle, a po co mi to, a po co i lecialo do kartona


mam nadzieje, ze nie bąka

Napisane przez lorek1

No właśnie tez kombinuję ale pomysłu nie mam. Z tego co czytam to Groszek trochę "wyrósł" z tych ciuchów, więc ja nie wyślę swoich bo raz że noszę do oporu i się już do niczego nie nadają, tak samo buty oddaje do spalenia jak się już chodzić nie da bo rozwalone, dwa że w moje ciuchy się Groszek nie zmieści. No i nie wiem co wymyślić.

z niektorcyh wyroslam, ale jeszcze trzymalam, bo tylko w cyckach sie nie dopinalam, ale pamietalam kto chudszy ode mnie, to tak poszlo np. do Ramony

a tak nosze dalej i 36 i 38

ale nic tam nie szukajcie, jak cos bedzie chciala to was poprosze o przysluge i juz, tylko sie nie bojcie jakby co

Napisane przez kayra

Dziwne by było gdybym wróciła i nie byłoby nowej części. Witam Dziewczyny, mam nadzieje że jeszcze mnie pamiętacie. Już tydzień w Wawie, żyję, mam sie calkiem ok, tylko z internetem gorzej, dlatego będzie mnie mało.

pewnie, ze pamietamy

zagladaj czesciej jak masz czas i ochote

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

troche mi głupio, ze pare dziewczyn cos dostalo, a reszta nic

za duzo nas nie ma, to poszukam jeszcze jakies inne drobiazgi i sie podziele

[Percival]

Dzień dobry
Kasztanka, współczuję współlokatorów
Kurczę, przecież rozwiązanie kwestii wspólna kuchnia/łazienka powinno być proste, w mieszkaniu studenckim ustaliłyśmy dyżury sprzątania łazienki, a gary każdy zmywał swoje. Jak ktoś coś zostawił, to się albo wzywało delikwenta, albo myło bez fochów - oczywiście z wzajemnością, nic mi z głowy nie spadło, jak czasem umyłam czyjś talerz czy kubek. A różnica w wysokości rachunków duża

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez groszek75

w koncu sie poczulam jak w starej dobrej nibylandii, bo tym krzyczeniu na mnie Groch

a mysle jakie fioletowe buty

tez ich nie ubralam w sumie nigdy

a tamte sandalki kupilam sobie juz dawno, bo chcialam z nich klapki zrobic, i jeszcze bylo czarno-biale chyba poszly do Esti

ale te fioletowe jakos dasz rade czy pojda do innej



o w koncu wiem jakie to

a to jak odebralas tę pake, jak wyszlas i nic nie mialas?

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------




---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------



słodkie, ale ja to wiem, tylko one na amku ida chyba tak ....

ale co wszytskie zwierzaczki slodkie, a jemy i nawet zła na siebie za to jestem

a do bobów to ja przyzwyczajona



i cale prawie 5 kg bedzie , najlepiej mialas, bo juz pakowalam co sie dalo i mialam jakis małpi rozum i mysle, a po co mi to, a po co i lecialo do kartona


mam nadzieje, ze nie bąka



z niektorcyh wyroslam, ale jeszcze trzymalam, bo tylko w cyckach sie nie dopinalam, ale pamietalam kto chudszy ode mnie, to tak poszlo np. do Ramony

a tak nosze dalej i 36 i 38

ale nic tam nie szukajcie, jak cos bedzie chciala to was poprosze o przysluge i juz, tylko sie nie bojcie jakby co


pewnie, ze pamietamy

zagladaj czesciej jak masz czas i ochote

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

troche mi głupio, ze pare dziewczyn cos dostalo, a reszta nic

za duzo nas nie ma, to poszukam jeszcze jakies inne drobiazgi i sie podziele

Groszek ja sie nawet nie upominam bo wiem, że i tak bym nie wlazła nie te gabaryty

[groszek75]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;4046363 7]Groszek ja sie nawet nie upominam bo wiem, że i tak bym nie wlazła nie te gabaryty [/QUOTE]
ale jakas biżu czy kosmetyki to chetnie

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

ale, zebyscie nie mialy tak dobrze, to ja tez dzis juz mam esa z siodemki, to pewnie YR idzie i na meilu patrze z wczoraj paczkomat, to staniki, ale dziwne, ze na komorke nie dostalam powiadomienia i potem co pojde , a meila nie sprawdze i nie bede widziala, ze jest i kod odbioru

[agniesiaa]

Hej dziewczyny, słonecznego dnia, mnie ciągle dusi, mimo brania antybiotyków i mam nadzieję, że to choróbsko się wreszcie ode mnie odczepi

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez groszek75

ale jakas biżu czy kosmetyki to chetnie

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

ale, zebyscie nie mialy tak dobrze, to ja tez dzis juz mam esa z siodemki, to pewnie YR idzie i na meilu patrze z wczoraj paczkomat, to staniki, ale dziwne, ze na komorke nie dostalam powiadomienia i potem co pojde , a meila nie sprawdze i nie bede widziala, ze jest i kod odbioru

No jak coś masz i Ci zalega to ja bardzo chętnie też przyjmę Wogóle to sama musze poprzeglądać rzeczy w wolnej chwili może też coś znajde co na mnie małe, a nie wychodzone.

[alamirka]

No, dzień słoneczny, chociaż tyle..

groszku, nie wszystkie idą na amciu. Niektóre są trzymane żeby sobie żyły cały czas i się rozpładzały. A jak co ładniejszy i mama się polubi to zostawia sobie do głaskania.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez groszek75

w koncu sie poczulam jak w starej dobrej nibylandii, bo tym krzyczeniu na mnie Groch

a mysle jakie fioletowe buty

tez ich nie ubralam w sumie nigdy

a tamte sandalki kupilam sobie juz dawno, bo chcialam z nich klapki zrobic, i jeszcze bylo czarno-biale chyba poszly do Esti

ale te fioletowe jakos dasz rade czy pojda do innej



o w koncu wiem jakie to

a to jak odebralas tę pake, jak wyszlas i nic nie mialas?

a bo ja mam od tego ludzi zarcik, kolega był w domu i mi odebral i zostawil na komodzie
zobaczę czy się da coś zrobić z tą gumeczką w lewym bucie, bo mi spadają. Ten prawy jest ok

[groszek75]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;4046387 5]No jak coś masz i Ci zalega to ja bardzo chętnie też przyjmę Wogóle to sama musze poprzeglądać rzeczy w wolnej chwili może też coś znajde co na mnie małe, a nie wychodzone.[/QUOTE]
to daj jakies namiary na siebie

niedlugo majówka, moze bede bardziej szperac co jeszcze mam

[PaulinciaKWC]

Kasztanko, jakos tak nie mogłam spać w ogóle..

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez agniesiaa

Hej dziewczyny, słonecznego dnia, mnie ciągle dusi, mimo brania antybiotyków i mam nadzieję, że to choróbsko się wreszcie ode mnie odczepi

o matko caly czas tak zle sie czujesz? ile juz ten antybiotyk bierzesz?