niedorzeczne opinie na temat seksu, antykoncepcji itp.

[Suvia]

Napisane przez 19kacha90

a później sapią że tabletki nie działają

No nie? Jak tu na forum - nie wzięłam tabletek kilka razy z rzędu, wzięłam tabletkę razem z lekiem albo ziołami, które osłabiają działanie antykoncepcji itd. itd., ale to nic: to zawsze "TABLETKI zawiodły"

[ahoooj]

Mam w klasie koleżankę pochodzącą z bardzo religijnej rodziny. Kiedyś rozmawiając przeszłyśmy na temat seksu i antykoncepcji. Powiem Wam, że ciężko było mi zachować powagę po tym, ile rzeczy się od niej dowiedziałam... Przede wszystkim Kościół zabrania używać wszelkiej antykoncepcji, dlatego ona nie rozumie, jak można w ogóle używać prezerwatyw i innych środków zabezpieczających, przecież to zabija wiele dzieci (!). Po drugie, uważała, że jak już to metoda kalendarzykowa i przerywana jest najlepsza, bo przecież nie można zajść w ciąże, jeśli mężczyzna nie dojdzie w pochwie, a poza tym to kobieta jest płodna tylko kilka dni po okresie.... Oczywiście, następnego dnia przyniosła mi artykuł napisany przez pewnego księdza (!) odnośnie antykoncepcji hormonalnej, która podobno jest przyczyną śmierci wielu kobiet. Próbowałam jej wytłumaczyć, że jest w błędzie, ale cóż... taka osoba nie przyjmuje nic innego do wiadomości, niż to co przeczyta w gazetce katolickiej

[19kacha90]

Napisane przez Suvia

No nie? Jak tu na forum - nie wzięłam tabletek kilka razy z rzędu, wzięłam tabletkę razem z lekiem albo ziołami, które osłabiają działanie antykoncepcji itd. itd., ale to nic: to zawsze "TABLETKI zawiodły"

Kiedyś znałam dziewczynę, która twierdziła że biorąc tabletki przez dłuższy czas, dajmy na to rok, to na drugi rok może je spokojnie odstawic, bo te zażywane w pierwszym roku działają na kilka miesięcy do przodu

Jak się jej dalsze losy potoczyły to nie wiem, nie utrzymujemy kontaktów ze względu na różnice zdań między innymi w tej kwestii.

[viki1988]

Napisane przez ahoooj

Mam w klasie koleżankę pochodzącą z bardzo religijnej rodziny. Kiedyś rozmawiając przeszłyśmy na temat seksu i antykoncepcji. Powiem Wam, że ciężko było mi zachować powagę po tym, ile rzeczy się od niej dowiedziałam... Przede wszystkim Kościół zabrania używać wszelkiej antykoncepcji, dlatego ona nie rozumie, jak można w ogóle używać prezerwatyw i innych środków zabezpieczających, przecież to zabija wiele dzieci (!). Po drugie, uważała, że jak już to metoda kalendarzykowa i przerywana jest najlepsza, bo przecież nie można zajść w ciąże, jeśli mężczyzna nie dojdzie w pochwie,

Może jej uświadom ze tej również kościół zabrania?

Napisane przez ahoooj

a poza tym to kobieta jest płodna tylko kilka dni po okresie.... Oczywiście, następnego dnia przyniosła mi artykuł napisany przez pewnego księdza (!) odnośnie antykoncepcji hormonalnej, która podobno jest przyczyną śmierci wielu kobiet. Próbowałam jej wytłumaczyć, że jest w błędzie, ale cóż... taka osoba nie przyjmuje nic innego do wiadomości, niż to co przeczyta w gazetce katolickiej

Z takim poziomem niewiedzy to jak tylko wyjdzie za mąż, to będzie "co rok to prorok"

[Cattle]

Jeden z największych hiciorów, jakie w życiu słyszałam, padł z ust pewnego młodego weterynarza... który był święcie przekonany, że cykl kobiety przebiega tak samo jak cykl KROWY. Nie wiem , kto był w większym szoku - ja, kiedy dotarło do mnie, że on nie żartuje - czy on, kiedy go już uświadomiłam...

[cykl krowy trwa 3 tygodnie i zaczyna się od owulacji połączonej z krwawieniem - taki niby jednodniowy "okres" - ale krwawienie to spowodowane jest pęknięciem pęcherzyka graafa w jajniku i uwolnieniem jajeczka, nie zaś płaczem macicy, która oczekiwała na wypełnienie jej życiem, a się nie doczekała a więc gdy jest ten "okres" to wiadomo, że krowa może iść na randkę z inseminatorem :P ]

Hmmm być może stąd wzięły się niektóre mity, że tylko podczas miesiączki można zajść w ciążę?

Ta rozmowa to było niezapomniane przeżycie... ale nadal nie jestem pewna, czy załapał, że kobieta krwawi kilka dni, a nie tylko "jednorazowo" ;]

[201605170931]

Napisane przez Cattle

Jeden z największych hiciorów, jakie w życiu słyszałam, padł z ust pewnego młodego weterynarza... który był święcie przekonany, że cykl kobiety przebiega tak samo jak cykl KROWY. Nie wiem , kto był w większym szoku - ja, kiedy dotarło do mnie, że on nie żartuje - czy on, kiedy go już uświadomiłam...

[cykl krowy trwa 3 tygodnie i zaczyna się od owulacji połączonej z krwawieniem - taki niby jednodniowy "okres" - ale krwawienie to spowodowane jest pęknięciem pęcherzyka graafa w jajniku i uwolnieniem jajeczka, nie zaś płaczem macicy, która oczekiwała na wypełnienie jej życiem, a się nie doczekała a więc gdy jest ten "okres" to wiadomo, że krowa może iść na randkę z inseminatorem :P ]

Hmmm być może stąd wzięły się niektóre mity, że tylko podczas miesiączki można zajść w ciążę?

Ta rozmowa to było niezapomniane przeżycie... ale nadal nie jestem pewna, czy załapał, że kobieta krwawi kilka dni, a nie tylko "jednorazowo" ;]

to jest tak niedorzeczne, że aż musiałam to trzy razy przeczytać

[Suvia]

Napisane przez Cattle

Jeden z największych hiciorów, jakie w życiu słyszałam, padł z ust pewnego młodego weterynarza... (...)

Autentycznie aż trudno uwierzyć. Po wecie, czyli maturę z biologii musiał zdać i to zdać bardzo dobrze, czyli rozdziałów o narządach rozrodczych czy cyklach wszelakich nie uczył się raczej na odwal się. I czegoś takiego miał nie wiedzieć? I skoro po wecie, to nie jest to też 13-letni młodzian, tylko dorosły facet, który pewnie jakieś związki już w życiu miał. No chcąc nie chcąc wie się wtedy kiedy kobita ma okres i ile on trwa

[Cattle]

No właśnie... pan ten jest zza wschodniej granicy, wiadomo, że tam poziom jest "trochę" niższy, ale żeby aż tak? Związków kilka miał, ale widać nie aż tak poważnych, żeby się zainteresować okresem. Aż strach pomyśleć, że jego partnerki mogły być uświadomione na podobnym poziomie (zapewne znały wiele 'mądrości' zaprezentowanych w tym temacie )


Ale ciąża krowy też trwa 9 miesięcy, więc cykle pewnie są podobne, no nie? Mogło się chłopaczkowi pomylić

[Neciak89]

Przede wszystkim, to nawet na weterynarii musiał mieć coś na ten temat..

[szmyglo]

Napisane przez Neciak89

Przede wszystkim, to nawet na weterynarii musiał mieć coś na ten temat..

A ja się tak zawsze denerwuję, że nas tyle uczą o gatunku Homo sapiens. Ale jak widzę nie bez potrzeby

[Bananalama]

-lesbijki to hipokrytki, bo używają wibratorów, czyli tak naprawdę chcą faceta, ale buntują się przeciwko obyczajom

[201607040946]

Napisane przez bananalama

-lesbijki to hipokrytki, bo używają wibratorów, czyli tak naprawdę chcą faceta, ale buntują się przeciwko obyczajom

:d

[201605170931]

Znalezione na piekielni.pl

Zasłyszane w sklepie.
Pani 1 i Pani 2.

P1- Kupię małej te śpioszki.
P2- No kupuj, nie pilnowałaś Gośki to na wnuczkę teraz wydajesz! Ja swojej cały czas powtarzałam, seks w okres i ciąży nie ma! O!

Córka drugiej pani to moja 17 letnia sąsiadka... Po trzech skrobankach. Wiem bo sama się mi zwierzyła przy okazji pytając jak to możliwe, że zachodzi w ciąże. Tłumaczeń nie słucha, literaturze nie wierzy...

[f _ c k yea]

Może to tak nie do końca w temacie, ale odnośnie wcześniejszej dyskusji o kościele skojarzyła mi się taka sytuacja:

ostatnio rozmawiałam z koleżanką, dziewczyna 20 lat, głęboko wierząca. Rozmowa zeszła na temat seksu. Dowiedziałam się od niej, że niestety nie jest już dziewicą, czego bardzo żałuje, bo planowała utrzymywać "czystość" do ślubu. Poszła do łóżka z chłopakiem którego znała od niedawna, nie byli parą i nic nie wskazywało na to by miało to ulec zmianie, ot, dała się ponieść chwili. Ale ogólnie to nie żałuje aż tak bardzo samego faktu przespania się z tym chłopakiem, tylko to dziewictwo ją boli, no ale teraz to już będzie czekać do ślubu
Może to nie do końca opinia o seksie, ale podejście które mnie osobiście dziwi i śmieszy.

Ale żeby pozostać w temacie to inna koleżanka zabezpieczająca się od paru miesięcy tabletkami nie pozwala aby partner w niej skończył, ponieważ "w sumie to ona tym tabletkom tak do końca nie wierzy"
I moja mama która na wieść o tym, że planuję brać tabletki wyskoczyła do mnie od razu, że na pewno strasznie od nich przytyję, bo one już tak działają.

[201803111829]

Laska 20 lat - jeśli nie robisz przerwy między opakowaniami tabletek to będziesz miała łyżeczkowanie.
Jak to?
Ano tak, że krew ci się zbiera w macicy i nie wypływa więc trzeba ją jakoś wydostać.

[Hosenka*]

Napisane przez _Tinkerbell

Laska 20 lat - jeśli nie robisz przerwy między opakowaniami tabletek to będziesz miała łyżeczkowanie.
Jak to?
Ano tak, że krew ci się zbiera w macicy i nie wypływa więc trzeba ją jakoś wydostać.

Dobre



Sto lat mnie nie było w tym watku

[klempaa]

Napisane przez _Tinkerbell

Laska 20 lat - jeśli nie robisz przerwy między opakowaniami tabletek to będziesz miała łyżeczkowanie.
Jak to?
Ano tak, że krew ci się zbiera w macicy i nie wypływa więc trzeba ją jakoś wydostać.

Matko, nie spojrzałam jaki to wątek, i już chciałam Cię opieprzyć za sianie bzdur

[201803111829]

Nie no, na tych sprawach troszeńkę się znam
Ale z drugiej strony, to ona myśli że co, że mamy w macicy baniak, on ma zawór, i podczas okresu ten zawór jest odkręcany?

[czokled]

Napisane przez klempaa

Matko, nie spojrzałam jaki to wątek, i już chciałam Cię opieprzyć za sianie bzdur

Ja to samo, aż się przeraziłam

[201612280917]

Przerwa w braniu tabletek w magiczny sposób odblokowuje szyjkę macicy i krew zbierająca się w ciagu całego cyklu może się wylać

[Agrh]

"Mam 23 lata od kilku lat współżyje z moim chłopakiem z tego powodu niechodze do spowiedzi poniewaz niemoge obiecac poprawy bo wiem że i tak bedzie nastepny raz Ciężko sie z tym czuje co mam robić ,Czy jakiś ksiadz da mi rozgrzeszenie Wziełabym slub ale niejestem jeszcze tak dokońca przekonana czy to ten na całe życie


Ciężko się z tym czujesz, bo może się okazać, że uprawiasz prostytucję. Każdy ksiądz udzieli Ci rozgrzeszenie jeśli postanowisz poprawę. Wojciech Żmudziński SJ"

[Limonkowa_]

Napisane przez Agrh

Ciężko się z tym czujesz, bo może się okazać, że uprawiasz prostytucję. Każdy ksiądz udzieli Ci rozgrzeszenie jeśli postanowisz poprawę. Wojciech Żmudziński SJ"

Hahaha, teraz to padłam

[carmen_88]

Napisane przez Agrh

"Mam 23 lata od kilku lat współżyje z moim chłopakiem z tego powodu niechodze do spowiedzi poniewaz niemoge obiecac poprawy bo wiem że i tak bedzie nastepny raz Ciężko sie z tym czuje co mam robić ,Czy jakiś ksiadz da mi rozgrzeszenie Wziełabym slub ale niejestem jeszcze tak dokońca przekonana czy to ten na całe życie


Ciężko się z tym czujesz, bo może się okazać, że uprawiasz prostytucję. Każdy ksiądz udzieli Ci rozgrzeszenie jeśli postanowisz poprawę. Wojciech Żmudziński SJ"

O mamo, leze..

ja slyszalam z kolei, jak bylam rok temu na wakacjach w PL, jak moja sasiadka rozmawiala z kolezanka, ze jesli nie chce zaciazyc to po seksie powinna poskakac by jej wszystkie plemniki wypadly ze srodka.. dziewczyna ma 18lat.

[empress83]

Uśmiałam się do łez.... a potem się dziwić że małolaty z brzuchami biegają...
Chociaż ostatnio na forum innego portalu była rozmowa o antykoncepcji i o mało nie padłam jak przeczytałam post dziewczyny 20 czy 21 letniej która pisze że stosunek przerywany to też antykoncepcja. Dziewczyny zaczęły jej tłumaczyć, ja jej podesłałam kilka linków aby poczytała.... na co ona... jak będę u ginekologa to zapytam... chciałabym zobaczyć minę ginekologa

Ręce opadają.... ale co sie dziwić jedyne zajęcia w szkole to wychowanie w rodzinie czy jakoś tak na których gadają o miłości i innych bzdurach zamiast naprawdę młodzież nauczyć prezerwatywy zakładać i pokazać im co tak naprawdę znaczy brak odpowiedzialności.

[201612280917]

Przypomniało mi się, jak w podstawówce krążył cudowny sposób na większe piersi. Koleżanki posiadające jakiśtam biust mówiły, że spały w za małym staniku i od tego urosły

No ale że podstawówka, to można wybaczyć

[201612280917]

Dzisiaj usłyszałam od koleżanki, że 50% kobiet, które biorą tabletki antykoncepcyjne zachoruje na raka piersi...

[Lady_Mosquito]

Napisane przez empress83

Ręce opadają.... ale co sie dziwić jedyne zajęcia w szkole to wychowanie w rodzinie czy jakoś tak na których gadają o miłości i innych bzdurach zamiast naprawdę młodzież nauczyć prezerwatywy zakładać i pokazać im co tak naprawdę znaczy brak odpowiedzialności.

Gdyby o miłości gadali to jeszcze pół biedy. Przez całą podstawówkę i gimnazjum miałam zajęcia "z wychowania do życia" z katechetkami (dyrekcja się postarała).
Nie było mowy o miłości między dwojgiem ludzi. Zero rozmowy na temat związków, czy czegoś takiego. Wszystko sprowadzało się do "po ślubie", a w sprawach seksu to nie wolno go uprawiać często i na pewno nie kiedy mamy na niego ochotę (bo to przecież grzech ), tylko w celach prokreacyjnych (nie za długo, oczywiście, tak z 2 minutki max ).

[Klarissa]

Ja miałam "przygotowanie do życia w rodzinie" w latach 90-tych w szkole ze szkolną panią pedagog to nam opowiadała przez 4 lata o jajeczkowaniu. Śmiałyśmy się z koleżankami, że napiszemy książkę "Jajeczkowanie bez tajemnic", niestety sama wiedza o tym nie wystarczy bo aż 3 koleżanki zostały matkami jeszcze w trakcie nauki w liceum

[_Matilde_]

My mielismy troche o tych sluzach, plodnym, nieplodnym, o metodzie mierzenia temperatury i obserwacji kiedy jest jajeczkowanie, uczylismy sie badac piersi na sztucznej piersi i to wszystko prowadzila jakas kobieta z zewnatrz, nie z naszej szkoly. Uwazam ze moglo byc gorzej

[Jesienna_]

Napisane przez RozowaKotka

Dzisiaj usłyszałam od koleżanki, że 50% kobiet, które biorą tabletki antykoncepcyjne zachoruje na raka piersi...

ja słysałam ze 51%

a najgorsze jest to, że ludzie pozornie wykształceni i mądrzy a tak naprawdę sieją takie brednie..