Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[anoxee]

Napisane przez sharpnowaja

dziwne bo u mnie położna zjawia się dopiero PO porodzie, jak zapytałam o wizyty PRZED to popatrzyły na mnie jak na jakieś ufo

Sharp, też byłam zaskoczona, ale ona tak powiedziała. Po porodzie to nawet nie trzeba nic zgłaszać, załatwia to szpital. Położna sama przyjdzie, najczęściej niespodziewanie. Dlatego warto dowiedzieć się wcześniej jaka położna ma dany rejon i do niej zadzwonić i się jakoś umówić. Aaa, no i pamiętać o podaniu w szpitalu adresu przebywania dziecka. Czasem się zdarza, że mężowie kończą jeszcze remont () i mama z dzidziusiem przebywają u babci, wtedy trzeba podać ten babciny adres.

Napisane przez vil84

a właśnie, poradzę się Was - chcemy na majówkę jechać z Przemkiem do dziadków męża - 200 km od domu, na dwa dni. jak myślicie, jechać czy za wcześnie? w samochodzie od razu zasypia w foteliku.

Jak znam siebie, to bym jechała.

Napisane przez salviae

Cześć dziewczyny, mam trochę luzu, mały śpi więc mogę opisać poród
16 kwietnia lekarz wyjął mi pessar i umówił na cc na 22 kwietnia, mąż marudził po co mi to wyciągał mógł zaczekać do tego terminu bo jeszcze coś zacznie się dziać i tak wieczorem poszłam spać i o 11:30 zbudziło mnie uczucie, że coś się ze mnie leje, ale często miałam takie schizy więc w półśnie pomyślałam, że mi się wydaje, no ale po kolejnym chlupnięciu klęknęłam na łóżku zapaliłam lampkę i budzę męża, on zły, zaspany powiedział, że to na pewno nie to i mam spać, ale wtedy otworzył oczy i zobaczył jak klęczę i leje się na łóżko , zerwał się z okrzykiem: "mówiłem że miał tego nie wyciągać" i zaczął latać po domu i się ogarniać, dopakowałam torbę i pojechaliśmy. O 12 byłam na ip. Poszliśmy na trakt porodowy i okazało się, że dyżur ma położna która prowadziła SR powiedziała, że nie spodziewała się nas spotkać tu w nocy. Po wypełnieniu wielkiej kupy papierów położna mnie zbadała i potwierdziła położenie pośladkowe, zadzwonili po lekarza żeby szybko zebrać drużynę i zacząć cięcie, lekarz przyszedł, zbadał i powiedział, że on tu czuje główkę mówię, że byłam na badaniach dzisiaj i było pośladkowe, ale poszliśmy na usg - potwierdziły się pośladki i lekarz był zażenowany swoją pomyłką i marudził, że jakbym nie powiedział to by mi kazał rodzić i chyba nauczyło go to dokładniej sprawdzać. Aaa już w aucie zaczęły mi się skurczę- bolały bardzo. Przywiązali mnie do łóżka KTG, dali kroplówki, na KTG skurcze wychodziły po 30% ale bolały mega co minute dwie się powtarzały. W tym momencie byłam najszczęśliwsza na świecie, że będę miała cc. Ogarnęli sale pomarudzili, że o 1 w nocy zachciało mi się rodzić i się zaczęło. Znieczulenie w kręgosłup nie bolało, czułam, że coś tam robią ale nie bolało, tylko wyciąganie Kubusia było nieprzyjemne takie szarpanie, że myślałam, że mnie zrzucą z tego stołu. Małego mi pokazali i zabrali do męża, mnie szyli chyba jakie 20 minut, w międzyczasie położna go przyniosła ubranego i poprzytulaliśmy się nosami . Wywieźli mnie i zobaczyłam męża zakochanego w małym, powiedział, że Kubuś jest rudy ale to tylko tak na początku wyglądało . Męża odesłali, mnie zawieźli na sale, a małego na oddział noworodków, dyżur tam miała moja położna środowiskowa do której jeszcze po 21 pisałam, że potwierdzam termin cc na 22 kwietnia . O 5 przyniosła mi dziecko i śmiała się, że jak usłyszała pierworódka, położenie pośladkowe to wiedziała, że to ja . Po cięciu ogarnęłam się dość szybko, położne pomogły nam pobudzić laktacje i przystawić małego, nauczyły przewijać, kąpać, wszystko cierpliwie wyjaśniały, więc byłam bardzo zadowolona, w niedziele mieliśmy wychodzić, ale po badaniu okazało się, że mi krew za wolno schodzi i muszę być czyszczona na szczęście robił to mój lekarz prowadzący i uśpili mnie więc nic nie czułam, wczoraj wyszliśmy do domu i zaczęło się życie .
Może będę miała czas żeby się czasem udzielać

Jeeeejjj... Jakiż on jest piękny.

Napisane przez xal

Prasowałam między 1 a 2 kropki, ale potwierdzam, że cięzko się prasuje, bo w pierwszej mi wylazła ceratka pod żelazko i na zgięciu pękło po przejechaniu żelazkiem.
Ja chcę to do wózka żeby mała nie pobrudziła materacyka i na przewijak czy do torby jako podkładka do przewijania w terenie.

A nie lepiej takie jednorazowe podkłady? Ja tam jestem wygodnicka, jak zaleje podkład, to wywalę. Kupiłam 10 szt. podkładów za 8,60zł chyba.

Napisane przez Mysia mysz

witam w klubie już nie będę mogła robić co chce i kiedy chce:/ dzisiaj dostałam maila, że firma chce mnie wysłać na skzolenie w sierpniu na którym mi bardzo zależy i jets bardzo drogie i już zaczęłam rozkminiać czy TŻ da radę wziąść urlop czy teściową poproszę czy co ja zrobię:/

marzę żeby się napić wina, ale nie lampki, wziąć butelkę, jakąś zagrychę i całą noc przegadać z przyjaciółką....

Maluch już będzie miał 2 miesiące, na pewno coś wykombinujesz. I myślę, że on sobie da świetnie radę z mężem, czy babcią. Tylko czy mamusia wytrzyma tą rozłąkę?

Napisane przez happy blue

[/COLOR]Anoxe- podasz linka do materaca nad którym się zastanawiasz?

Jasne, zamówiłam wczoraj w nocy materacyk, więc pewnie jutro będzie. Znalazłam sprzedawcę, który ma taki sam materac i przewijak jak chcieliśmy i nie widział problemu w spakowaniu tego razem. I to za 16zł. Tamten niech spada na drzewo.

Zdecydowaliśmy się na k-p-g, tutaj link: http://allegro.pl/show_item.php?item=3182112072

Byłam zawieźć mamę do pracy, wychodzę z auta i chcę iść do piekarni i poczułam jak młody napiera mi na szyjkę. Ale tak, że ledwo szłam. Normalnie czułam jakby mi ktoś coś włożył w podwozie. Wlazłam więc do domu, siadłam na chwilę i mi przeszło. Mam nadzieję, że Leon nie świruje pawiana, a tylko się zgrywa i tam jeszcze przynajmniej z miesiąc posiedzi. Teraz jak siedzę na krześle przed kompem, to wariuje troszkę, więc mam nadzieję, że jest ok.

Dzień dobry! I idę nadrabiać dalej.

[becik_4]

Napisane przez Ashyshqa

Właśnie dostałam małą zajawkę sesyjną

piękne zdjęcie i się tak wpasowałaś w krajobraz ze normalnie myślałam ze to jakiś obrazek ślicznie. Ja robie sesje w weekend majowy ale nie za bardzo lubię sie fotografować wiec nie wiem czy to fajnie wyjdzie ale chce mieć jakąś pamiątkę

vil84 twój synuś to śpi cały czas w rożku? bo sie zastanawiam do jakiego okresu ma spać w rozku i czy latem nie bedzie mu za gorąco?

jedno pranie już zrobione lece prać dalej i dzisiaj USG ostatnie podglądanie maluszka niestety ide sama tż w pracy na szkoleniu nie da rady sie wyrwać szkoda

[szprotka_mada]

Przyznaję bez bicia, że uciekłam od Was i nadrobiłam teraz tylko troszkę...
A wszystko przez beznadziejny humor- znowu napiętrzyły się problemy. Jak dorzucić do tego hormony, to niezła mieszanka wyszła. Dodatkowo byłam wczoraj na wynikach i niestety moja tarczyca szaleje (z niedoczynności zrobiła się nadczynność ), mocz beznadziejny... Poza tym w nocy masakrycznie drętwieją mi biodra, nogi i ręce, nie wysypiam się... W dzień bolą mnie plecy i klatka piersiowa, ledwo oddycham...
Tak więc wczoraj popołudnie i wieczór przeryczałam jęcząc Mężowi, że mam już dosyć i nie daję rady...
(trochę mi głupio, że moje dziecko to słyszy, ale szkrabika kocham nad życie , tylko ta końcówka ciąży mnie wykańcza...)
Dzisiaj jest podobnie, ale czas wziąć się w garść. Zaniosłam mocz na posiew, kupiłam ciasteczko i staram się poprawić sobie jakoś humor czekając na wyniki...

Tak więc wybaczcie, że nie nadrabiam wszystkiego...

Trzymam za wizyty i za rozpoczęte nowe tygodnie ciąży... My dzisiaj zaczynamy 34 tc!


Któraś urodziła albo trafiła do szpitala pod moją nieobecność?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczynki, bardzo Wam dziękuję za miłe słowa! Chciałam Wam każdej z osobna różę sprezentować, ale mi cytowanie poucinało




Byłyśmy z Marchewką na tym warsztacie wczoraj. Miały byc 3 tematy: poród w domu, poród w szpitalu i poród lotosowy ( ) Ale ginekolog mająca mówić o porodzie w szpitalu nie dotarła, więc na ten temat było niewiele. A szkoda, bo założe się, że większość uczestniczek najwięcej by skorzystała właśnie z tego wykładu. Pozostałe dwa, były takie bardziej ciekawostki, niż coś co się może mi na przykład przydać. O jednej ważnej rzeczy mi przypomnieli jedynie: by zapewnić dziecku, żeby nie odcinali pępowiny zanim przestanie tętnić. Muszę to na czerwono podkreślić w planie porodu!
Z bonusów - obie wylosowałyśmy nagrody Ja zestaw kosmetyków "skarb matki" (chusteczki nawilżone, krem do pupy, krem na brodawki, szampon) a Marchewka magazyn "mama w stolicy" (dobrze pamiętam? ) a w torebeczkach z gratisami były same ulotki + długopis
Ale przynajmniej się rozerwałyśmy

dzięki za różyczkę

fajnie, że udało Wam się coś wygrać a co do pępowiny też to chcę zaznaczyć

Napisane przez justyna_g4

A jak się nazywa??

to ten: http://www.aptekaslonik.pl/images/pr...stop-forte.jpg

[axella]

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczynki, bardzo Wam dziękuję za miłe słowa! Chciałam Wam każdej z osobna różę sprezentować, ale mi cytowanie poucinało



Sama się nie mogę doczekać reszty zdjęć, ale one właśnie będą takie sielskie-anielskie

Aaś, ogromne dla teściów! Tym bardziej, że wózek i foteliki mieliście pewnie kupować już tuż, tuż, więc tym bardziej odczujecie zaoszczędzoną kaskę

A Skaryszak już się zieleni na poziomie podłogi, a reszta łysa póki co...

Pearl Mówisz, że leczysz paciora juz? Muszę podpytać moją ginkę co robić. Ja już w ciąży brałam ten antybiotyk jak mi wyszły bakterie w posiewie z szyjki, więc jak najbardziej można.

Axella Ja też chcę chłodnik!!! Mam nadzieje, że ogórki nie będą Sofci uczulać i raz na jakiś czas będę mogła sobie pozwolić...
A jak to jest z burakami i botwinką? Bezpieczna, czy nie bardzo? Dobrze, ze koperek można


Byłyśmy z Marchewką na tym warsztacie wczoraj. Miały byc 3 tematy: poród w domu, poród w szpitalu i poród lotosowy ( ) Ale ginekolog mająca mówić o porodzie w szpitalu nie dotarła, więc na ten temat było niewiele. A szkoda, bo założe się, że większość uczestniczek najwięcej by skorzystała właśnie z tego wykładu. Pozostałe dwa, były takie bardziej ciekawostki, niż coś co się może mi na przykład przydać. O jednej ważnej rzeczy mi przypomnieli jedynie: by zapewnić dziecku, żeby nie odcinali pępowiny zanim przestanie tętnić. Muszę to na czerwono podkreślić w planie porodu!
Z bonusów - obie wylosowałyśmy nagrody Ja zestaw kosmetyków "skarb matki" (chusteczki nawilżone, krem do pupy, krem na brodawki, szampon) a Marchewka magazyn "mama w stolicy" (dobrze pamiętam? ) a w torebeczkach z gratisami były same ulotki + długopis
Ale przynajmniej się rozerwałyśmy

no ogórki chyba nie?! bez przesady?!

za nagrody

[cloche]

Napisane przez axella

ta jedna której brakuje jest w paczce do mnie ?

mniaaaaam

nie, to zdjęcie sprzed paru tygodni musiałam spróbować, zanim wpadłam na pomysł uwiecznienia moich pierwszych muffinków a przepis banalny i szybki, w sam raz dla takiego lenia kuchennego jak ja

[XxXJuSstiii]

Napisane przez humpback

skąd ja to znam plus przy USG że wiek dziecka zgodny z wiekiem wg OM

u nas to samo

Napisane przez cloche

muffinki z truskawkami i kruszonkąąąąą

o jaaa przepis proszę

Napisane przez ankaaa206

mniam !

ja wczoraj zrobiłam 3bita na herbatnikach, pyyyyyszny!

[Kamciatka]

Napisane przez Paulina 87

hej wam
ja tylko na chwilkę żeby poinformować, że wczoraj wróciliśmy ze szpitala oczywiście nadal w dwupaku hehe musze ogarnąć torby dla siebie i Natalki i dokończyć pranie ale póki co leżę w łóżku..
buziaki

wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej

Napisane przez humpback

to hasło jest zabójcze
ja tam się nastawiam na poród w terminie, bo póki co wszystko na to wskazuje

aaa no i dziś zaczynamy 8 miesiąc

Napisane przez axella

myślę czy by nie upiec drożdżówki z truskawkami
albo jakieś inne ciasto w miare szybkie..ale nie wiem jakie chceeeee

drożdżówkaz raarbarem i kruszonką

Napisane przez axella

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAA!!!!!!!!! ja chcę chłooodnik!!!!!!


przypomniał mi się

kurde, myślała, ze cos się zaczeło przez to "aaaaaa"

[xal]

Napisane przez cloche

dumnie brzmi!
też coś myślę, że w terminie urodzę... tyle co ja się podłóg i okien namyłam w tej ciąży, nie wspominając o fugowaniu, a u gina na fotelu zawsze ten sam tekst: szyjka długa i zamknięta, wcześniejszy poród pani nie grozi ciekawe co w piątek powie...

Jak wczoraj wspomniałam rodzicom, że od 13tego maja zaczynam myć okna to miałam taki wykład, że normalnie nic tylko się schować ...

Napisane przez anoxee

A nie lepiej takie jednorazowe podkłady? Ja tam jestem wygodnicka, jak zaleje podkład, to wywalę. Kupiłam 10 szt. podkładów za 8,60zł chyba.

Podkłady też planuję, ale bardziej mi chodzi do wózka przykładowo pod prześcieradełko albo zamiast, żeby materacyka nie pobrudziła.

[axella]

Napisane przez cloche

nie, to zdjęcie sprzed paru tygodni musiałam spróbować, zanim wpadłam na pomysł uwiecznienia moich pierwszych muffinków a przepis banalny i szybki, w sam raz dla takiego lenia kuchennego jak ja

mufinki zawsze sa banalne i szybkie. uwielbiam
a najbardziej kocham "resztkowe" mufiny na maslance.
czyli resztki pootwieranych wszelkich czekolad kusze,wrzucam w ciastto z maslanki i już do piekarnika czekoladowe rozplywajace sie kuleczki

Napisane przez Kamciatka

wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej







drożdżówkaz raarbarem i kruszonką



kurde, myślała, ze cos się zaczeło przez to "aaaaaa"

rabarbar!

ale mam wiosennego pacmana :P trzeba sie spieszyc bo jak bede karmic bedzie lipka

[barwineczek]

Napisane przez justyna_g4

Grali beznadziejnie, ale ja jestem stronnicza bo sercem od zawsze z Madrytem wiec mnie bardziej interesuje dzisiejszy mecz



Tak jak napisałam sercem jestem z Madrytem ale dla mnie jak patrzę jak wszyscy grają ( oglądałam każdy mecz, czasem 2 na raz :P ) to właśnie Bayern jest według mnie faworytem LM.

ja mam sentyment do Barcelony jako miasta, byłam tam tylko kilka dni ale to był jeden z najlepszych wyjazdów, tam się też zaręczyliśmy
zanim tam pojechałam długo marzyłam żeby akurat to miasto zwiedzić

[vil84]

Napisane przez Elusiek

a potem idzie się odsypiać

taaaa, na godzinkę bo przed 3 kolejna pobudka

Napisane przez szczesliwa25

Dziewczynki, pytanie pewnie z serii głupich ale pewnie część z Was już doskonale wie jak wygląda czop śluzowy - bo mój mąż zaraz będzie mnie ciągnął do lekarza a przecież to często odchodzi i na miesiąc przed, a dwa nie mam pewności czy to to: bo jest czystobiałą gęstą galaretką o długości pewnie z 7cm, więc żaden olbrzym. To czop, czy taki dziwaczny śluz jakiego nigdy nie miałam, a w ciąży wiadomo różne rzeczy się zdarzają?

pewności nie mam ale wydaje mi się że może to być czop

Napisane przez Paulina 87

hej wam
ja tylko na chwilkę żeby poinformować, że wczoraj wróciliśmy ze szpitala oczywiście nadal w dwupaku hehe musze ogarnąć torby dla siebie i Natalki i dokończyć pranie ale póki co leżę w łóżku..
buziaki

super

Napisane przez becik_4

vil84 twój synuś to śpi cały czas w rożku? bo sie zastanawiam do jakiego okresu ma spać w rozku i czy latem nie bedzie mu za gorąco?

różnie, ale zawsze prawie jest w coś pozawijany lekko - jak jest gorąco w dzień to mu robię taki niby-rożek z cienkiego kocyka. jakoś lepiej mu się chyba tak zasypia. ale jak już uśnie to czasem go tylko lekko kocykiem nakrywamy

[Kamciatka]

Napisane przez szprotka_mada

Przyznaję bez bicia, że uciekłam od Was i nadrobiłam teraz tylko troszkę...
A wszystko przez beznadziejny humor- znowu napiętrzyły się problemy. Jak dorzucić do tego hormony, to niezła mieszanka wyszła. Dodatkowo byłam wczoraj na wynikach i niestety moja tarczyca szaleje (z niedoczynności zrobiła się nadczynność ), mocz beznadziejny... Poza tym w nocy masakrycznie drętwieją mi biodra, nogi i ręce, nie wysypiam się... W dzień bolą mnie plecy i klatka piersiowa, ledwo oddycham...
Tak więc wczoraj popołudnie i wieczór przeryczałam jęcząc Mężowi, że mam już dosyć i nie daję rady...
(trochę mi głupio, że moje dziecko to słyszy, ale szkrabika kocham nad życie , tylko ta końcówka ciąży mnie wykańcza...)
Dzisiaj jest podobnie, ale czas wziąć się w garść. Zaniosłam mocz na posiew, kupiłam ciasteczko i staram się poprawić sobie jakoś humor czekając na wyniki...

Tak więc wybaczcie, że nie nadrabiam wszystkiego...

Trzymam za wizyty i za rozpoczęte nowe tygodnie ciąży... My dzisiaj zaczynamy 34 tc!


Któraś urodziła albo trafiła do szpitala pod moją nieobecność?

ZA 34 TC

Pocieszę cię, ze jeśli chodzi o samopoczucie to nie jesteś sama. Bóli mi wiele dolega, długo by wymieniać i też mam juz dość - ale wiadomo, że nie dzidziusia, tylko ciazy i tego, ze straciłam panowanie nad swoim ciałem, jestem w szoku, jak bardzo. Zawsze byłma bardzo aktywna fizycznie, miałma dużo energii, a podczas ciaży organizm sam mi to tak wyregulował, ze jak szybciej maszeruję to mi się słąbo robi i kurde musze małymi kroczkami. Więc moke marzenia o aktywnej ciąży spełzły na niczym....

[Atena564]

Hej
ale mam humor do
przedwczorej z tż mogliśmy czas spedzic tytlko 2 godziny przed snem bo cały dzień do 20 był w pracy, wczorej okazało się ze musi spedzić w pracy cały dzien a na noc miał wyjazd, widzieliśmy się tylko 20 min jak po mnie przyjechał po SR , wrócił dziś o 8 i co....i ku...wa jego szef zaraz zadzwonił ,żeby jechał sie do domu przespać bo jest pilny wyjazd popołudniu i pewnie zejdzie znów z praca całą noc Teraz śpi, wkurzyl się, wyłączył dźwieki w tel by g nikt niebudził...ciekawe jak wstanie czy pojedzie czy nie....niby mówi że nie bo chce spedzić ze mna czas....Przez takie akcje nachodzą mnei myśli że po co nam dziecko, jak ja bede tylko z nim 24 h na dobe sama jedyna Szczerze zazrdoszcze tym z Ws, których męzowie wychodza na 8 h o stałęj porze i wiecie że np. na 17 godzine beda w domu, a jak maja jeszcze soboty wolne to już tymbardziej super, bo u mojego to rzadkość, bo zawsze jest coś do zrobienia........

Ale już niesmęce....musiałm sie wyżalić bo niemam kompletnie do kogo tu w tym mieście......

[Ashyshqa]

Napisane przez becik_4

piękne zdjęcie i się tak wpasowałaś w krajobraz ze normalnie myślałam ze to jakiś obrazek ślicznie. Ja robie sesje w weekend majowy ale nie za bardzo lubię sie fotografować wiec nie wiem czy to fajnie wyjdzie ale chce mieć jakąś pamiątkę

Dziękuję Fajnie, że mimo to się zdecydowałaś Pamiątka będzie cudowna!

Napisane przez axella

no ogórki chyba nie?! bez przesady?!

za nagrody

No właśnie dziewczyny coś wspominały, że nie można pomidorów i ogórków na początek
Czekam na tę listę od Jenny z produktami na które warto uważać i z tymi, które można śmiało wcinać. Bo już się gubię w tym wszystkim

Napisane przez cloche

nie, to zdjęcie sprzed paru tygodni musiałam spróbować, zanim wpadłam na pomysł uwiecznienia moich pierwszych muffinków a przepis banalny i szybki, w sam raz dla takiego lenia kuchennego jak ja

Potwierdzam. Muffinki to z pieczeniem całe pół godziny roboty. Ostatnio piekłam 2 razy Niby dla męża ale sama też coś skubnełam Dla zdrowszego efektu zawsze dodaję otręby/płatki owsiane do mąki i robię na jogurcie naturalnym, a nie na mleku (i daję mało oleju). Poza tym, trochę cukru (albo miodu), jajko, łyżeczka sody lub proszku ale ja wolę na sodzie). Do tego daję owoce jakie mam w domu: jabłko, banan, suszone, cokolwiek w zasadzie. Jak mam ochotę to kakao. Łącze składniki suchę i mokre oddzielnie, potem szybko wszystko mieszam i do formy. I zawsze wychodzą, a na proporcje dużej uwagi nie zwracam

[humpback]

Napisane przez cloche

muffinki z truskawkami i kruszonkąąąąą

Napisane przez Aaś

Jeszcze tylko 2,5 tygodnia....
Jeszcze tylko 2,5 tygodnia....
Jeszcze tylko 2,5 tygodnia....

i to maksymalnie

Napisane przez Ashyshqa

Z bonusów - obie wylosowałyśmy nagrody Ja zestaw kosmetyków "skarb matki" (chusteczki nawilżone, krem do pupy, krem na brodawki, szampon) a Marchewka magazyn "mama w stolicy" (dobrze pamiętam? ) a w torebeczkach z gratisami były same ulotki + długopis
Ale przynajmniej się rozerwałyśmy

gratuluję nagród

[__paulina__]

Napisane przez szczesliwa25

Dziewczynki, pytanie pewnie z serii głupich ale pewnie część z Was już doskonale wie jak wygląda czop śluzowy - bo mój mąż zaraz będzie mnie ciągnął do lekarza a przecież to często odchodzi i na miesiąc przed, a dwa nie mam pewności czy to to: bo jest czystobiałą gęstą galaretką o długości pewnie z 7cm, więc żaden olbrzym. To czop, czy taki dziwaczny śluz jakiego nigdy nie miałam, a w ciąży wiadomo różne rzeczy się zdarzają?

Właśnie miałam pytać o to samo dziś znalazłam właśnie taki śluz przezroczysty z niteczkami krwi i się zastanawiam czy to czop ale z tego co piszecie to mógł być on. Taki żel jakby. Ale to kompletnie co innego niż to co było całą ciążę. Jak dobrze ze to dziś - za godzinę wychodzę do giną, to się dopytam.

Napisane przez ada32

pozwolę sobie wkleić ten tekst...


Czop śluzowy odchodzi z pochwy przed porodem
Zwykle poród zapowiada odejście z pochwy czopu śluzowego, czyli gęstej wydzieliny, która dotąd zamykała szyjkę macicy. Korek z gęstego śluzu w okresie ciąży chronił maleństwo przed infekcjami. Teraz, przed porodem, czop śluzowy zostaje wypchnięty z szyjki macicy, by zrobić miejsce rodzącemu się dziecku. Jeśli czop (przypominający gęstą kulkę śluzu) jest bezbarwny lub białawy, zwykle poród następuje za kilka dni. Jeśli podbarwiony krwią – w ciągu 24 godzin. Zatem jedź do szpitala. Każde krwawienie warto skonsultować ze specjalistą. Jeśli to jeszcze nie poród, a czop śluzowy został wydalony, część lekarzy zaleca rezygnację ze stosunków seksualnych, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo infekcji. Każda zmiana wydzieliny z pochwy przed porodem powinna cię zainteresować, nie tylko bowiem klasyczny czop zapowiada finał ciąży – śluz pochwowy może stać się bardziej obfity i gęstszy niż dotychczas. Cienkie różowe „niteczki” w śluzie to efekt pękania pojedynczych naczynek krwionośnych – proces naturalny podczas skracania i rozwierania się szyjki macicy. Oznacza, że już tylko godziny dzielą cię od porodu. Jeśli jednak drobinki krwi pojawiły się po stosunku seksualnym czy badaniu ginekologicznym, oczekiwanie może się przedłużyć.

http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-...dem_36767.html

Dzięki

Napisane przez ankaaa206

ahjo ściema i tyle, mi w zeszłym tygodniu odpadł czop - kulka galaretowana z nitkami krwi i nadal jestem w dwupaku no chyba że to był tylko kawalaek tego czopa, bo był wielkości paznokcia małego.

U mnie był większy, tak z łyżka. Tylko nie miał stałej konsystencji ale żelowatą. No już sama nie wiem...
Mam tylko nadzieję ze dotrwam do czwartku następnego kiedy mam termin. Boję się tej pełni w weekend.

[becik_4]

Dziewczyny mam pytanko bo nie moge znalezc tego posta ktoras z was pisala o witaminach tanszych niz femibion 2 a ponoc o lepszym skladzie mozecie mi przypomniec nazwe ?

[axella]

Napisane przez Ashyshqa

Dziękuję Fajnie, że mimo to się zdecydowałaś Pamiątka będzie cudowna!



No właśnie dziewczyny coś wspominały, że nie można pomidorów i ogórków na początek
Czekam na tę listę od Jenny z produktami na które warto uważać i z tymi, które można śmiało wcinać. Bo już się gubię w tym wszystkim



Potwierdzam. Muffinki to z pieczeniem całe pół godziny roboty. Ostatnio piekłam 2 razy Niby dla męża ale sama też coś skubnełam Dla zdrowszego efektu zawsze dodaję otręby/płatki owsiane do mąki i robię na jogurcie naturalnym, a nie na mleku (i daję mało oleju). Poza tym, trochę cukru (albo miodu), jajko, łyżeczka sody lub proszku ale ja wolę na sodzie). Do tego daję owoce jakie mam w domu: jabłko, banan, suszone, cokolwiek w zasadzie. Jak mam ochotę to kakao. Łącze składniki suchę i mokre oddzielnie, potem szybko wszystko mieszam i do formy. I zawsze wychodzą, a na proporcje dużej uwagi nie zwracam

ja tez mieszam mokre/suche osobno, dodaje "główny składnik" (czekolda,owoce,cokolwiek ) i juz

co do jedzenia przy karmieniu, bede sprawdzac kazdego dnia inny alergen bym jak najszybciej wiedziala co i jak..

moja mama jadła wszystko i nie bylo problemow,obym tez tak miala

[__paulina__]

Napisane przez Ashyshqa

Właśnie dostałam małą zajawkę sesyjną

ślicznie

Ja mam mieć sesję w poniedziałek. Planowałam w domu ale może też zrobimy parę w plenerze.

[humpback]

Napisane przez szprotka_mada

My dzisiaj zaczynamy 34 tc!

Napisane przez Kamciatka

drożdżówkaz raarbarem i kruszonką

no to zostało przesądzone - w weekend robię ciasto drożdżowe z kruszonką

[Kamciatka]

Napisane przez cloche

dumnie brzmi!
też coś myślę, że w terminie urodzę... tyle co ja się podłóg i okien namyłam w tej ciąży, nie wspominając o fugowaniu, a u gina na fotelu zawsze ten sam tekst: szyjka długa i zamknięta, wcześniejszy poród pani nie grozi ciekawe co w piątek powie...

podłóg prawie nie myję od początku ciaży, małż to przejął jakos tak naturalnie, ale chyba zaczne latać na mopie, moze to miesnie macicy pobudzi
Też mi tak gin zaesze mówi - szyjka zamknięta...oby sie wkrótce zmieniło

Napisane przez Atena564

Hej
ale mam humor do
przedwczorej z tż mogliśmy czas spedzic tytlko 2 godziny przed snem bo cały dzień do 20 był w pracy, wczorej okazało się ze musi spedzić w pracy cały dzien a na noc miał wyjazd, widzieliśmy się tylko 20 min jak po mnie przyjechał po SR , wrócił dziś o 8 i co....i ku...wa jego szef zaraz zadzwonił ,żeby jechał sie do domu przespać bo jest pilny wyjazd popołudniu i pewnie zejdzie znów z praca całą noc Teraz śpi, wkurzyl się, wyłączył dźwieki w tel by g nikt niebudził...ciekawe jak wstanie czy pojedzie czy nie....niby mówi że nie bo chce spedzić ze mna czas....Przez takie akcje nachodzą mnei myśli że po co nam dziecko, jak ja bede tylko z nim 24 h na dobe sama jedyna Szczerze zazrdoszcze tym z Ws, których męzowie wychodza na 8 h o stałęj porze i wiecie że np. na 17 godzine beda w domu, a jak maja jeszcze soboty wolne to już tymbardziej super, bo u mojego to rzadkość, bo zawsze jest coś do zrobienia........

Ale już niesmęce....musiałm sie wyżalić bo niemam kompletnie do kogo tu w tym mieście......

żeby sie wam odmieniło

[banka26]

Napisane przez Paulina 87

hej wam
ja tylko na chwilkę żeby poinformować, że wczoraj wróciliśmy ze szpitala oczywiście nadal w dwupaku hehe musze ogarnąć torby dla siebie i Natalki i dokończyć pranie ale póki co leżę w łóżku..
buziaki

super oby juz do rozwiaania w swoim lozeczku

Napisane przez humpback

ja tam liczę że u mnie nie trzeba planować chrzcin z takim wyprzedzeniem

ja obstawiałam barcelonę, a tu taka niespodzianka.. dziś stawiam na real, zobaczymy co będzie



niech sobie będzie średniaczkiem póki co, a jak chce bardziej rosnąć to już poza moim brzuchem

Napisane przez barwineczek

może i mogę a może i nie...
godzinę rano płakałam tak mam wszytkiego dość

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny, tak sobie wasz wątek podglądam i widzę, że 5 mam się już rozpakowało, gratuluję życzę powodzenia, wytrwałości i zdrowych maluszków!

przyszła mama wrześniowa

dziekujemy

Napisane przez candace1

Moja Z. jest blondynką po tatusiu - ja jestem średni-brąz naturalnie (bo w zasadzie to farbowany lis) no i ciekawa jestem młody jaki bedzie miał kolor włosów - oby nie rudy bo u chłopaka to przekichane...


Bez bakterii też dziecko może mieć żółtaczkę.
Ja z Z. siedziałam 7 dni w szpitalu właśnie z tego powodu.

Veronic-trzymam kciuki za szybki powrót do domku - mnie już pod koniec psychika siadała


Przepięknie


fantastycznie
Super masz teściów
No u Was wydatki razy dwa więc jak my wymiękamy to wy to już totalnie masakra





Wg mnie niekoniecznie czop - może być po prostu nadmiar śluzu...


Pewnie zapomniałaś się ogolić






No nie wiem zależy na kogo trafisz.
Ale spróbować warto

------------------------

Dzień dobry.
Zaraz lecę na zakupy.
Zachciało mi się ziemniaków z kalafiorem, jajkiem sadzonym i kefirem na obiad

Napisane przez ankaaa206

ahjo ściema i tyle, mi w zeszłym tygodniu odpadł czop - kulka galaretowana z nitkami krwi i nadal jestem w dwupaku no chyba że to był tylko kawalaek tego czopa, bo był wielkości paznokcia małego.

Aśś fajno z tym wózkiem i fotelikami, nam teściu zasponsorował i nie powiem była to wielka ulga dla naszego konta

a myślałam że już dzis zacznie się coś dziać, od 6 rano bóle z krzyża i zarabisty ból brzucha jakbym okres miała, ale oczywiście jak zwykle po 2 godzinach i no spie spokój, ehh chcę już rodzić, no dobra za tydzień bo te przepowiadacze są już dość bolesne, a sobie pomyśle ze pewnie porodowe bóle będą ze 100 razy mocniejsze

a i witamy się w zaczętym 37 tc!

[humpback]

Napisane przez becik_4

Dziewczyny mam pytanko bo nie moge znalezc tego posta ktoras z was pisala o witaminach tanszych niz femibion 2 a ponoc o lepszym skladzie mozecie mi przypomniec nazwe ?

ja mam vitaminer prenatal - 60 tabletek za mniej niż 20 zł, w składzie jest żelazo i jod (czyli 2 skłądniki na których mi zależało), ale czy są lepsze niż femibion to nie wiem. najlepiej porównaj sobie składy w necie

[banka26]

Napisane przez becik_4

Dziewczyny mam pytanko bo nie moge znalezc tego posta ktoras z was pisala o witaminach tanszych niz femibion 2 a ponoc o lepszym skladzie mozecie mi przypomniec nazwe ?

A JA cI powiem ze mi hemolobina poprawila sie po falvit mama :P i nie sa drogie

[XxXJuSstiii]

Napisane przez axella

co do jedzenia przy karmieniu, bede sprawdzac kazdego dnia inny alergen bym jak najszybciej wiedziala co i jak..

moja mama jadła wszystko i nie bylo problemow,obym tez tak miala

ale nie codziennie coś bo nie dasz rady zajarzyć co i jak

[Atena564]

Ash śliczne zdjecie !! ślicznie wygladasz - ciąża ci służy Fajnie ze z Marchewka byłyście na tych warsztatach--->żebym ja tak miała z kim wyjść gdzie kolwiek

Aś fajnie wyszło z tym wózkeim, nam moi rodzice zasponsorowali, a łożeczko teściu,... teściowa narazie nawet słowem niewspomniąła ze cokolwiek chce kupić małej, a pracuje i mieszka na stałe we włoszek wiec ja stać...ale cóż jak nawet się nieinteresuje przebiegiem mojej ciąży

Axella ale ty robisz od rana smaka na rózne rzeczy ...że chyba se naleśników zronie z dżemem truskawkowym....a chłodnik też bym zjadła A co porodu to też bym chaciał tak jak Ty,by wody odeszły i bym wiedziała ze to napewno poród

Paulina fajnie ze jesteś już w domu, to narazie odpocznij, nabierz troszke sił, i dopiero weź się za pranie rzeczy dla Natalki

Szprotka za 34 tc

Sharp wczorej mała niechciała opuścić "swejgo apartamentu" i zrobic tatusiowi naiespodzianke na urodziny, może w weekend sie zdecyduje??

[maarchewka]

Napisane przez cloche

no mogłoby się to źle skończyć!
moja mama blondynka (taka jak nasza Ash), mój tatko brunet totalny... i co wyszło z tej mieszanki? starszy brat takie bure nic, młodszy mysi blondyn, a ja... rudawy jasny brąz
ale że jestem córeczką tatusia to chyba widać, bo jak wpadałam kiedyś do taty do pracy, to wszyscy od razu mówili: ooo, to musi być córka Andrzeja (a ja bidna se myślałam wtf??!! przecież mój tata to brodacz totalny, po czym oni to niby poznają???)

hehe to u nas gorzej, bo ja blondynka chodząca mamusia, drugi brat ciemny chodzący tatuś, a ten najstarszy wcześniej rudy to do nikogo niepodobny:/ i zonk ale teraz się robi coraz bardziej ciemny na stare lata i ma brązowe włosy...

[MoTyleKsw]

Napisane przez candace1

Moja Z. jest blondynką po tatusiu - ja jestem średni-brąz naturalnie (bo w zasadzie to farbowany lis) no i ciekawa jestem młody jaki bedzie miał kolor włosów - oby nie rudy bo u chłopaka to przekichane...


Bez bakterii też dziecko może mieć żółtaczkę.
Ja z Z. siedziałam 7 dni w szpitalu właśnie z tego powodu.

Veronic-trzymam kciuki za szybki powrót do domku - mnie już pod koniec psychika siadała


Przepięknie


fantastycznie
Super masz teściów
No u Was wydatki razy dwa więc jak my wymiękamy to wy to już totalnie masakra





Wg mnie niekoniecznie czop - może być po prostu nadmiar śluzu...


Pewnie zapomniałaś się ogolić






No nie wiem zależy na kogo trafisz.
Ale spróbować warto

------------------------

Dzień dobry.
Zaraz lecę na zakupy.
Zachciało mi się ziemniaków z kalafiorem, jajkiem sadzonym i kefirem na obiad

Obstawiam blondaska

Napisane przez szprotka_mada

Przyznaję bez bicia, że uciekłam od Was i nadrobiłam teraz tylko troszkę...
A wszystko przez beznadziejny humor- znowu napiętrzyły się problemy. Jak dorzucić do tego hormony, to niezła mieszanka wyszła. Dodatkowo byłam wczoraj na wynikach i niestety moja tarczyca szaleje (z niedoczynności zrobiła się nadczynność ), mocz beznadziejny... Poza tym w nocy masakrycznie drętwieją mi biodra, nogi i ręce, nie wysypiam się... W dzień bolą mnie plecy i klatka piersiowa, ledwo oddycham...
Tak więc wczoraj popołudnie i wieczór przeryczałam jęcząc Mężowi, że mam już dosyć i nie daję rady...
(trochę mi głupio, że moje dziecko to słyszy, ale szkrabika kocham nad życie , tylko ta końcówka ciąży mnie wykańcza...)
Dzisiaj jest podobnie, ale czas wziąć się w garść. Zaniosłam mocz na posiew, kupiłam ciasteczko i staram się poprawić sobie jakoś humor czekając na wyniki...

Tak więc wybaczcie, że nie nadrabiam wszystkiego...

Trzymam za wizyty i za rozpoczęte nowe tygodnie ciąży... My dzisiaj zaczynamy 34 tc!


Któraś urodziła albo trafiła do szpitala pod moją nieobecność?

Biednaaaa Jeszcze troszkę i będzie z górki



Moje dziecko czuję tam gdzie włosy łonowe czekam, aż wystawi rączkę z pochwy bez kitu :|
Do tego wywaliłam wszystkie ubranka dla małej i jest tego taka ilość, że TŻ prawie zszedł na zawał a ja się popłakałam Bo nie wiem kiedy to ogarnę, połowy nie założę - MASAKRA!
Chyba sprezentuję coś którejś z okazji dnia dziecka

[axella]

Napisane przez XxXJuSstiii

ale nie codziennie coś bo nie dasz rady zajarzyć co i jak

oj,np pare dni pod rzad pomidory,potem czekolada itd.. zobaczymy :P


oby tylko wszystko było ok

jest po 10teja ja jeszcze nie wstałam