Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013 cz.48 - Strona 66 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-04-24, 13:55   #1951
FlightlessBird
Zakorzenienie
 
Avatar FlightlessBird
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 17 420
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez melleczka Pokaż wiadomość
Z salonu gdzie zamawiam suknię Za suknię, odpinany tren i dwa welony płacę 2600zł


A to może ta sama co moja mama mierzyła Masz fotkę
nie mam
wiem tylko, że tam na końcach rękawków też koronka była, taka sama jak na sukience... Mame męczy ta kwota, bo druga kreacja (w której również wygląda pięknie) jest tańsza o jakieś 150zł więc buty by za t miała.
No ale widzę, że oczy się jej śmiały do tej miętowej
FlightlessBird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 13:56   #1952
Yavanna84
Zakorzenienie
 
Avatar Yavanna84
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 472
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez Olgietka Pokaż wiadomość
Chyba mam doła... albo depresję.. jakoś tak.. PMS to na pewno nie jest..
Rozmawialiśmy poważnie z TŻtem o przeprowadzce do Danii... z jednej strony chciałabym.. z drugiej mam wyrzuty sumienia, że zostawię tu mamę..
ale chciałabym, żeby moje Zbyszki miały lepiej.. i żebyśmy my mieli lepiej.. ciężka decyzja.. Tak źle i tak niedobrze..
Jestem już zmęczona, zirytowana i rozdrażniona tym ślubem, weselem i przygotowaniami do ślubu..
TŻ wkurza się na swoją pracę (kilka miesięcy temu dostał awans i wcale sobie nie poprawił.. kasa praktycznie ta sama.. a obowiązków.. ) Ja w swojej też już odczuwam zmęczenie materiału.. Jest opcja wyjazdu do Danii i otworzenia swojego bajzlu. Przeraża mnie myśl o pakowaniu całego majdanu, którego dorobiliśmy się przez te kilka lat mieszkając i pracując w stolicy.. ale jeszcze bardziej przeraża mnie to, że będę tak daleko od mojej mamy.. TŻ cały czas powtarza, że będziemy przylatywać do PL kilka razy w roku.. raz albo dwa nawet na kilka tygodni.. Jak sobie pomyślę, że moja mama będzie widywała moje dziecko dwa razy do roku to chce mi się wyć.. z drugiej jednak strony wiem, że tam będzie miało większe możliwości... Do tego mam poczucie, że moje miejsce jest przy mężu.. a skoro on tak ambicjonalnie do tego podchodzi.. i chce nam zapewnić jak najlepsze życie.. to powinnam jechać..
Doła mam dziewczyny.. cała ta sytuacja mnie jakoś tak dobija.. nie chce mi się pracować, obijam się... bo wiem, że za moment i tak sobie stąd pójdę.. jak nie do Danii to na macierzyński....
Jak wczoraj jechałam po te buty, zadzwoniłam do mojej kuzynki zapytać o tego szewca, u którego farbowała swoje ślubne... i jak ja się posłuchałam... to jakiś meksyk jest.. to nie jest normalne.. kuźwa.. czy buty są najważniejsze tego dnia?! Ja popłynęłam. Serio. Nie boicie się, że jak już będzie po wszystkim, to wrócicie do domu z mężami.. i uświadomicie sobie, że projekt "ślub i wesele" jest odhaczony.. nie boicie się, że zostanie po tym jakaś pustka? Znam takie przypadki (Ania z Hibiskusa, to była żona tego Krzyśka z Agencji Fotografii Ślubnej - byli razem 9 lat.. bajkowy ślub na Hawajach.. a potem szara rzeczywistość i po pół roku małżeństwa - rozwód) Sorry, że smęcę.. ale jakoś tak mam dziś do dupy humor...
Szczerze, to nie bardzo się boję. Ostatnio ślub mnie nie angażuje praktycznie wcale, a pomysłów na życie po mam miliony.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Xiezniczka89 Pokaż wiadomość
Ja chciałam róże i storczyki ( z 5, 6)
Róże są tanie, ze storczykami nieco gorzej.
Yavanna84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 13:56   #1953
Viollet87
Zakorzenienie
 
Avatar Viollet87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 665
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez Antilia Pokaż wiadomość
Ja będę raczej rzucać bukietem świadkowej
Moja nie będzie miała bukietu, więc do rzucania muszę jakiś kupić

Cytat:
Napisane przez paula1109 Pokaż wiadomość
kupujesz jeden do kościoła a drugi specjalny do rzucania ??
Tak.
__________________

310813
Viollet87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 13:58   #1954
FlightlessBird
Zakorzenienie
 
Avatar FlightlessBird
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 17 420
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez Olgietka Pokaż wiadomość
Chyba mam doła... albo depresję.. jakoś tak.. PMS to na pewno nie jest..
Rozmawialiśmy poważnie z TŻtem o przeprowadzce do Danii... z jednej strony chciałabym.. z drugiej mam wyrzuty sumienia, że zostawię tu mamę..
ale chciałabym, żeby moje Zbyszki miały lepiej.. i żebyśmy my mieli lepiej.. ciężka decyzja.. Tak źle i tak niedobrze..
Jestem już zmęczona, zirytowana i rozdrażniona tym ślubem, weselem i przygotowaniami do ślubu..
TŻ wkurza się na swoją pracę (kilka miesięcy temu dostał awans i wcale sobie nie poprawił.. kasa praktycznie ta sama.. a obowiązków.. ) Ja w swojej też już odczuwam zmęczenie materiału.. Jest opcja wyjazdu do Danii i otworzenia swojego bajzlu. Przeraża mnie myśl o pakowaniu całego majdanu, którego dorobiliśmy się przez te kilka lat mieszkając i pracując w stolicy.. ale jeszcze bardziej przeraża mnie to, że będę tak daleko od mojej mamy.. TŻ cały czas powtarza, że będziemy przylatywać do PL kilka razy w roku.. raz albo dwa nawet na kilka tygodni.. Jak sobie pomyślę, że moja mama będzie widywała moje dziecko dwa razy do roku to chce mi się wyć.. z drugiej jednak strony wiem, że tam będzie miało większe możliwości... Do tego mam poczucie, że moje miejsce jest przy mężu.. a skoro on tak ambicjonalnie do tego podchodzi.. i chce nam zapewnić jak najlepsze życie.. to powinnam jechać..
Doła mam dziewczyny.. cała ta sytuacja mnie jakoś tak dobija.. nie chce mi się pracować, obijam się... bo wiem, że za moment i tak sobie stąd pójdę.. jak nie do Danii to na macierzyński....
Kochana mam to samo tyle tylko, że my do Norwegii
TŻ się wzbrania, ja w sumie też - nie chce zostawiać rodziców no ale z drugiej strony nasze dzieci miałyby spokojniejsze dzieciństwo niż tutaj...
Póki co temat wyjazdu u nas jest otwarty.

Szkoda tylko mieszkania, które tutaj mamy chyba tyko wynajem by został.
FlightlessBird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:00   #1955
panacea
Zadomowienie
 
Avatar panacea
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 320
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez poziomkapaula Pokaż wiadomość
U mnie jest tak, że jeden mam ja (i nie będę nim rzucała - chcę go tylko dla siebie ), drugi ma świadkowa - jej bukiet zostaje w kościele przy ołtarzu bocznym. Nie uśmiecha mi się robić jeszcze trzeciego bukietu, i żeby dochować tradycji będę rzucała welonem.
Jeśli uda mi się zrealizować mój plan i zdobyć go niewielkim kosztem, to nie będzie mi go szkoda w razie czego.
Ja swój bukiet zostawiam przy ołtarzu. Zgodnie ze staropolskim zwyczajem.. w sumie nie wyobrażam sobie inaczej a świadkowa będzie miała taki sam bukiet (no w sumie prawie ).
Na weselu rzucała będę welonem, ale nie zamierzam go nikomu oddawać, u nas nie ma takiego zwyczaju, że nowa Panna Młoda zabiera to co złapie. Potańczy sobie i później oddaje Młodej, tak samo jest w przypadku facetów i muchy

Cytat:
Napisane przez Xiezniczka89 Pokaż wiadomość
Ja bym chciała < 300zł.
Ale na jednej stronie widziałam ceny:
1 rodzaj kwiatów w bukiecie: >100zł
2 >200zł
3 > 300zł
ojeeeej.. mój bukiet ma się zamknąć w 100 zł MAX ale w sumie ja mam tylko taki wymóg, tzn. żeby się zamknąć w tej cenie, a jak będzie wyglądać na razie nie wiem..
__________________
zakochana żona
najszczęśliwsza mama


1.12.13
1.08.14




20.10.15
panacea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:01   #1956
malinka9191
Zakorzenienie
 
Avatar malinka9191
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 15 708
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Olgietka ja Ci powiem tak z mojego doswiadczenia, ze majac jaks tam w miare stabilna prace i dobre warunki w PL, w zyciu bym nie wyjechala za granice. Nas zmusilo zycie.. Ale chcemy wrocic, bo tu nie jest nasze miejsce. Teskni mi sie za domem, za rodzina. 2 razy w roku sie widujemy i to za malo. Ja wiem jak moi rodzice to przezywaja..
Musicie sobie caly wyjazd na spokojnie przemyslec i cos postanowic. Nie decydujcie pod wplywem chwili. Przekalkulujcie wszystkie za i przeci i wtedy po slubie na spokojnie zdecydujce.

A co do drugiej czesci. Nie, ja sie nie boje ze po slubie bedzie jakas pustka i czegoss(planowania) mi braknie. Nie przykladam do tego wagi w ogole. Ba, nawet bede szczesliwsza juz po, bo mam dosc tego zamieszania, ktore nas czeka.
__________________
malinka9191 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:01   #1957
cowie
Zakorzenienie
 
Avatar cowie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 226
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Ja to bym chętnie spakowała manatki i wyjechała.
Ale pewnie tylko tak mówię, bo kompletnie brak nam odwagi, żeby zaczynać od zera.
No i faktycznie początkowo ciężko by było bez rodziców, ale przecież są telefony, samoloty, pociągi.
Da się do wszystkiego przyzwyczaić, mimo, że początki bywają trudne...
__________________
Alek, 13tc
Tarczycówka



18.05.2015
Leoś
cowie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:01   #1958
melleczka
Zakorzenienie
 
Avatar melleczka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 843
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez Olgietka Pokaż wiadomość
Chyba mam doła... albo depresję.. jakoś tak.. PMS to na pewno nie jest..
Rozmawialiśmy poważnie z TŻtem o przeprowadzce do Danii... z jednej strony chciałabym.. z drugiej mam wyrzuty sumienia, że zostawię tu mamę..
ale chciałabym, żeby moje Zbyszki miały lepiej.. i żebyśmy my mieli lepiej.. ciężka decyzja.. Tak źle i tak niedobrze..
Jestem już zmęczona, zirytowana i rozdrażniona tym ślubem, weselem i przygotowaniami do ślubu..
TŻ wkurza się na swoją pracę (kilka miesięcy temu dostał awans i wcale sobie nie poprawił.. kasa praktycznie ta sama.. a obowiązków.. ) Ja w swojej też już odczuwam zmęczenie materiału.. Jest opcja wyjazdu do Danii i otworzenia swojego bajzlu. Przeraża mnie myśl o pakowaniu całego majdanu, którego dorobiliśmy się przez te kilka lat mieszkając i pracując w stolicy.. ale jeszcze bardziej przeraża mnie to, że będę tak daleko od mojej mamy.. TŻ cały czas powtarza, że będziemy przylatywać do PL kilka razy w roku.. raz albo dwa nawet na kilka tygodni.. Jak sobie pomyślę, że moja mama będzie widywała moje dziecko dwa razy do roku to chce mi się wyć.. z drugiej jednak strony wiem, że tam będzie miało większe możliwości... Do tego mam poczucie, że moje miejsce jest przy mężu.. a skoro on tak ambicjonalnie do tego podchodzi.. i chce nam zapewnić jak najlepsze życie.. to powinnam jechać..
Doła mam dziewczyny.. cała ta sytuacja mnie jakoś tak dobija.. nie chce mi się pracować, obijam się... bo wiem, że za moment i tak sobie stąd pójdę.. jak nie do Danii to na macierzyński....
Jak wczoraj jechałam po te buty, zadzwoniłam do mojej kuzynki zapytać o tego szewca, u którego farbowała swoje ślubne... i jak ja się posłuchałam... to jakiś meksyk jest.. to nie jest normalne.. kuźwa.. czy buty są najważniejsze tego dnia?! Ja popłynęłam. Serio. Nie boicie się, że jak już będzie po wszystkim, to wrócicie do domu z mężami.. i uświadomicie sobie, że projekt "ślub i wesele" jest odhaczony.. nie boicie się, że zostanie po tym jakaś pustka? Znam takie przypadki (Ania z Hibiskusa, to była żona tego Krzyśka z Agencji Fotografii Ślubnej - byli razem 9 lat.. bajkowy ślub na Hawajach.. a potem szara rzeczywistość i po pół roku małżeństwa - rozwód) Sorry, że smęcę.. ale jakoś tak mam dziś do dupy humor...
A czy na pewno wyjazd jest dla Was jedyną szansą? Tutaj Wam się źle żyje? Brakuje Wam czegoś? Ja wiem, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale musicie się zastanowić nad tym co tak naprawdę jest dla Was ważne Bo z tego co piszesz w swoich postach to wydaje mi się, że na dziecko Wam starczy spokojnie i na własny dom lub mieszkanie też (nie pamiętam czy macie swoje, czy wynajmujecie)... Macie tam kogoś czy bylibyście sami? Jesteście pewni, że własny interes tam pójdzie dobrze i że będzie lepiej niż tutaj?

Co do "projektu ślub i wesele" - nie, nie boję się. Mamy pewne wspólne cele, poza tym jesteśmy ze sobą wiele lat i znamy się na wylot. Po ślubie mamy mnóstwo innych spraw do ogarnięcia Ja chcę żeby ten dzień był najpiękniejszy, ale potrafię odpuścić, iść na kompromis, zejść na niższy poziom, liczyć się z kasą.
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..."
melleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:01   #1959
Kin_Ga07
Wtajemniczenie
 
Avatar Kin_Ga07
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: SACRUM
Wiadomości: 2 063
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez Olgietka Pokaż wiadomość
Chyba mam doła... albo depresję.. jakoś tak.. PMS to na pewno nie jest..
Rozmawialiśmy poważnie z TŻtem o przeprowadzce do Danii... z jednej strony chciałabym.. z drugiej mam wyrzuty sumienia, że zostawię tu mamę..
ale chciałabym, żeby moje Zbyszki miały lepiej.. i żebyśmy my mieli lepiej.. ciężka decyzja.. Tak źle i tak niedobrze..
Jestem już zmęczona, zirytowana i rozdrażniona tym ślubem, weselem i przygotowaniami do ślubu..
TŻ wkurza się na swoją pracę (kilka miesięcy temu dostał awans i wcale sobie nie poprawił.. kasa praktycznie ta sama.. a obowiązków.. ) Ja w swojej też już odczuwam zmęczenie materiału.. Jest opcja wyjazdu do Danii i otworzenia swojego bajzlu. Przeraża mnie myśl o pakowaniu całego majdanu, którego dorobiliśmy się przez te kilka lat mieszkając i pracując w stolicy.. ale jeszcze bardziej przeraża mnie to, że będę tak daleko od mojej mamy.. TŻ cały czas powtarza, że będziemy przylatywać do PL kilka razy w roku.. raz albo dwa nawet na kilka tygodni.. Jak sobie pomyślę, że moja mama będzie widywała moje dziecko dwa razy do roku to chce mi się wyć.. z drugiej jednak strony wiem, że tam będzie miało większe możliwości... Do tego mam poczucie, że moje miejsce jest przy mężu.. a skoro on tak ambicjonalnie do tego podchodzi.. i chce nam zapewnić jak najlepsze życie.. to powinnam jechać..
Doła mam dziewczyny.. cała ta sytuacja mnie jakoś tak dobija.. nie chce mi się pracować, obijam się... bo wiem, że za moment i tak sobie stąd pójdę.. jak nie do Danii to na macierzyński....
Jak wczoraj jechałam po te buty, zadzwoniłam do mojej kuzynki zapytać o tego szewca, u którego farbowała swoje ślubne... i jak ja się posłuchałam... to jakiś meksyk jest.. to nie jest normalne.. kuźwa.. czy buty są najważniejsze tego dnia?! Ja popłynęłam. Serio. Nie boicie się, że jak już będzie po wszystkim, to wrócicie do domu z mężami.. i uświadomicie sobie, że projekt "ślub i wesele" jest odhaczony.. nie boicie się, że zostanie po tym jakaś pustka? Znam takie przypadki (Ania z Hibiskusa, to była żona tego Krzyśka z Agencji Fotografii Ślubnej - byli razem 9 lat.. bajkowy ślub na Hawajach.. a potem szara rzeczywistość i po pół roku małżeństwa - rozwód) Sorry, że smęcę.. ale jakoś tak mam dziś do dupy humor...
Po pierwsze - nie smęcisz. Przecież po to tu jesteśmy, żeby dzielić się ze sobą też codziennymi smutkami/radościami a nie tylko tymi ślubnymi...

Co do pracy - mam takie samo podejście jak Ty, ale o tym więcej opowiem jutro i przypominam że proszę jutro o kciuki.

Wyjazd do Danii... Hmmm... Ja zostałabym w Polsce, nie umiałabym żyć na obczyźnie na dłużej. Wyjechać na kilka lat, dorobić się - ok. Ale żyć z dala od bliskich, rodziny, przyjaciół, w obcym kraju - nie to nie dla mnie. Jeżeli Ty tak potrafisz to może udało by się Twoją mamuśkę za jakiś czas ściągnąć do Was, jeżeli nie to ona też mogłaby Was odwiedzać, mamy XXI wiek, wszystko jest możliwe Wy kilka razy w roku do PL, ona kilka razy w roku do Was, poza tym jest skajpaj

A co do ślubnej wariacji - to ja chyba jeszcze na to nie zachorowałam. Lubię czytać o Waszych przygotowaniach, zazdroszczę tym które lada dzień będą ślubować, ale to co czeka Nas później - to jest dopiero bajka
__________________

U&I
Kin_Ga07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:02   #1960
malamenda2009
Zakorzenienie
 
Avatar malamenda2009
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 622
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez Olgietka Pokaż wiadomość
Chyba mam doła... albo depresję.. jakoś tak.. PMS to na pewno nie jest..
Rozmawialiśmy poważnie z TŻtem o przeprowadzce do Danii... z jednej strony chciałabym.. z drugiej mam wyrzuty sumienia, że zostawię tu mamę..
ale chciałabym, żeby moje Zbyszki miały lepiej.. i żebyśmy my mieli lepiej.. ciężka decyzja.. Tak źle i tak niedobrze..
Jestem już zmęczona, zirytowana i rozdrażniona tym ślubem, weselem i przygotowaniami do ślubu..
TŻ wkurza się na swoją pracę (kilka miesięcy temu dostał awans i wcale sobie nie poprawił.. kasa praktycznie ta sama.. a obowiązków.. ) Ja w swojej też już odczuwam zmęczenie materiału.. Jest opcja wyjazdu do Danii i otworzenia swojego bajzlu. Przeraża mnie myśl o pakowaniu całego majdanu, którego dorobiliśmy się przez te kilka lat mieszkając i pracując w stolicy.. ale jeszcze bardziej przeraża mnie to, że będę tak daleko od mojej mamy.. TŻ cały czas powtarza, że będziemy przylatywać do PL kilka razy w roku.. raz albo dwa nawet na kilka tygodni.. Jak sobie pomyślę, że moja mama będzie widywała moje dziecko dwa razy do roku to chce mi się wyć.. z drugiej jednak strony wiem, że tam będzie miało większe możliwości... Do tego mam poczucie, że moje miejsce jest przy mężu.. a skoro on tak ambicjonalnie do tego podchodzi.. i chce nam zapewnić jak najlepsze życie.. to powinnam jechać..
Doła mam dziewczyny.. cała ta sytuacja mnie jakoś tak dobija.. nie chce mi się pracować, obijam się... bo wiem, że za moment i tak sobie stąd pójdę.. jak nie do Danii to na macierzyński....
Jak wczoraj jechałam po te buty, zadzwoniłam do mojej kuzynki zapytać o tego szewca, u którego farbowała swoje ślubne... i jak ja się posłuchałam... to jakiś meksyk jest.. to nie jest normalne.. kuźwa.. czy buty są najważniejsze tego dnia?! Ja popłynęłam. Serio. Nie boicie się, że jak już będzie po wszystkim, to wrócicie do domu z mężami.. i uświadomicie sobie, że projekt "ślub i wesele" jest odhaczony.. nie boicie się, że zostanie po tym jakaś pustka? Znam takie przypadki (Ania z Hibiskusa, to była żona tego Krzyśka z Agencji Fotografii Ślubnej - byli razem 9 lat.. bajkowy ślub na Hawajach.. a potem szara rzeczywistość i po pół roku małżeństwa - rozwód) Sorry, że smęcę.. ale jakoś tak mam dziś do dupy humor...
ja wlasnie wczoraj stwierdzilam, ze im bardziej przejmuje sie i stresuja szczegolami slubu, tym bardziej zapominam o co w tym chodzi i ze to tylko jeden z wielu pieknych dni, ktore mamy przezyc z Tztem i wtedy potrafie na niego nakrzyczec albo powiedziec cos przykrego o jakas glupote w przygotowaniach do slubu...
wczoraj Tz wlasnie stracil ciepliwosc, to mna wstrzasnelo i teraz mysle, ze wrocilam na wlasciwe tory - najwazniejsza jest nasza milosc, a nie czy przygotujmy wszystko idealnie na czas - dlatego dzis kupilam szampana, truskawki, na kolacje zrobie kurczaka 5 smakow, swieczki, ktore kupilam do dekoracji, a okazaly sie zbedne zrobia nastroj i pogadamy szczerze i bedziemy sie cieszyc tym, ze jestesmy razem a jednoczesnie pomyslimy co mozna jeszcze ulepszyc
a co do wyjazdu - ojciec Tzta mieszka w Londynie i caly pobyt tam suszyl nam glowe, ze tu w Pl nie ma zycia, ale tez trudno by mi bylo zostawic cala rodzine i przyjaciol - dlatego dopoki nam sie wiedzie jako tako, nie chcemy wyjezdzac - ewentualnie dopiero wtedy jak nas przycisnie - ale pewnie wtedy juz na zawsze, a nie na kilka lat czy krocej...

ale sie wygadalam
__________________
nasz dzień
malamenda2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:03   #1961
edzka1104
Zakorzenienie
 
Avatar edzka1104
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: od siebie:)
Wiadomości: 4 420
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez Yavanna84 Pokaż wiadomość
Wszystko zależy od rodzaju kwiatów i ich ilości. U mnie cały biznes podrażają hortensje.
dokładnie wszystko zależy od kwiatów u mnie przedział bukietu który wybrałam to 150-320zł, zalezy od ilości kwiatów i rodzaju

Cytat:
Napisane przez Olgietka Pokaż wiadomość
Chyba mam doła... albo depresję.. jakoś tak.. PMS to na pewno nie jest..
Rozmawialiśmy poważnie z TŻtem o przeprowadzce do Danii... z jednej strony chciałabym.. z drugiej mam wyrzuty sumienia, że zostawię tu mamę..
ale chciałabym, żeby moje Zbyszki miały lepiej.. i żebyśmy my mieli lepiej.. ciężka decyzja.. Tak źle i tak niedobrze..
Jestem już zmęczona, zirytowana i rozdrażniona tym ślubem, weselem i przygotowaniami do ślubu..
TŻ wkurza się na swoją pracę (kilka miesięcy temu dostał awans i wcale sobie nie poprawił.. kasa praktycznie ta sama.. a obowiązków.. ) Ja w swojej też już odczuwam zmęczenie materiału.. Jest opcja wyjazdu do Danii i otworzenia swojego bajzlu. Przeraża mnie myśl o pakowaniu całego majdanu, którego dorobiliśmy się przez te kilka lat mieszkając i pracując w stolicy.. ale jeszcze bardziej przeraża mnie to, że będę tak daleko od mojej mamy.. TŻ cały czas powtarza, że będziemy przylatywać do PL kilka razy w roku.. raz albo dwa nawet na kilka tygodni.. Jak sobie pomyślę, że moja mama będzie widywała moje dziecko dwa razy do roku to chce mi się wyć.. z drugiej jednak strony wiem, że tam będzie miało większe możliwości... Do tego mam poczucie, że moje miejsce jest przy mężu.. a skoro on tak ambicjonalnie do tego podchodzi.. i chce nam zapewnić jak najlepsze życie.. to powinnam jechać..
Doła mam dziewczyny.. cała ta sytuacja mnie jakoś tak dobija.. nie chce mi się pracować, obijam się... bo wiem, że za moment i tak sobie stąd pójdę.. jak nie do Danii to na macierzyński....
Jak wczoraj jechałam po te buty, zadzwoniłam do mojej kuzynki zapytać o tego szewca, u którego farbowała swoje ślubne... i jak ja się posłuchałam... to jakiś meksyk jest.. to nie jest normalne.. kuźwa.. czy buty są najważniejsze tego dnia?! Ja popłynęłam. Serio. Nie boicie się, że jak już będzie po wszystkim, to wrócicie do domu z mężami.. i uświadomicie sobie, że projekt "ślub i wesele" jest odhaczony.. nie boicie się, że zostanie po tym jakaś pustka? Znam takie przypadki (Ania z Hibiskusa, to była żona tego Krzyśka z Agencji Fotografii Ślubnej - byli razem 9 lat.. bajkowy ślub na Hawajach.. a potem szara rzeczywistość i po pół roku małżeństwa - rozwód) Sorry, że smęcę.. ale jakoś tak mam dziś do dupy humor...
Powiem tak, to trudna decyzja i na pewno podjąć musisz ją Ty. Ja zawsze twierdziłam, że nigdy nie wyjadę z Polski, ale ostatnio mój TŻ zaczyna coś przebąkiwać o Norwegii i wiem że moje miejsce jest przy nim i mam jego i raczej bym z nim wyjechała.

A co do tego co po ślubie hmm pewnie zależy od ludzi, ja ślubu aż tak bardzo nie przeżywam i nie muszę mieć wszystkiego zapięte na ostatni guzik, ale myśle że po ślubie znajdą się inne rzeczy do których będziemy razem dążyć, typu dzieci, mieszkanie dom.
__________________
09-11-2013 żona

Hubert 23.11.2014
Laura 05.05.2018
edzka1104 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:03   #1962
melleczka
Zakorzenienie
 
Avatar melleczka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 843
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez FlightlessBird Pokaż wiadomość
nie mam
wiem tylko, że tam na końcach rękawków też koronka była, taka sama jak na sukience... Mame męczy ta kwota, bo druga kreacja (w której również wygląda pięknie) jest tańsza o jakieś 150zł więc buty by za t miała.
No ale widzę, że oczy się jej śmiały do tej miętowej
No to pewnie to ta sama Sukienka była prosta, na środku, z przodu miała pionowy pas z koronki W Krakowie na Tandecie to ubranko kosztowało chyba 470-490zł
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..."
melleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:04   #1963
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 448
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez Viollet87 Pokaż wiadomość
Moja nie będzie miała bukietu, więc do rzucania muszę jakiś kupić
Hmm to jak kupisz drugi bukiet to i tak nie dasz go świadkowej, żeby sobie w kościele potrzymała?
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:06   #1964
melleczka
Zakorzenienie
 
Avatar melleczka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 843
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Olgietka a masz rodzeństwo? Ja jestem jedynaczką, i mimo tego, że z rodzicami jest raz lepiej raz gorzej, to nie mogłabym rzucić tego i wyjechać. Tż tak samo by nie chciał.
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..."
melleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:06   #1965
FlightlessBird
Zakorzenienie
 
Avatar FlightlessBird
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 17 420
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez melleczka Pokaż wiadomość
No to pewnie to ta sama Sukienka była prosta, na środku, z przodu miała pionowy pas z koronki W Krakowie na Tandecie to ubranko kosztowało chyba 470-490zł
to chyba ta u nas dokładnie 489zł


czekam na decyzję mamy
FlightlessBird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:07   #1966
melleczka
Zakorzenienie
 
Avatar melleczka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 843
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez FlightlessBird Pokaż wiadomość
to chyba ta u nas dokładnie 489zł


czekam na decyzję mamy
No to na pewno to samo Mojej mamie się bardzo podobało, no ale jak będzie upał, to przecież nie będzie w płaszczu i zostanie w prostej, zwykłej sukience. Dlatego nie chciała
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..."
melleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:07   #1967
malinka9191
Zakorzenienie
 
Avatar malinka9191
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 15 708
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez panacea Pokaż wiadomość
Ja swój bukiet zostawiam przy ołtarzu. Zgodnie ze staropolskim zwyczajem.. w sumie nie wyobrażam sobie inaczej a świadkowa będzie miała taki sam bukiet (no w sumie prawie ).
Na weselu rzucała będę welonem, ale nie zamierzam go nikomu oddawać, u nas nie ma takiego zwyczaju, że nowa Panna Młoda zabiera to co złapie. Potańczy sobie i później oddaje Młodej, tak samo jest w przypadku facetów i muchy



ojeeeej.. mój bukiet ma się zamknąć w 100 zł MAX ale w sumie ja mam tylko taki wymóg, tzn. żeby się zamknąć w tej cenie, a jak będzie wyglądać na razie nie wiem..
u nas tez 'nowi panstwo mlodzi' oddaja to co zlapia pozniej. Mi weoln tak czy tak bedzie osoba ktora zlapie musiala oddac, bo ja o do salonu bede musiala zwrocic.
Cytat:
Napisane przez cowie Pokaż wiadomość
Ja to bym chętnie spakowała manatki i wyjechała.
Ale pewnie tylko tak mówię, bo kompletnie brak nam odwagi, żeby zaczynać od zera.
No i faktycznie początkowo ciężko by było bez rodziców, ale przecież są telefony, samoloty, pociągi.
Da się do wszystkiego przyzwyczaić, mimo, że początki bywają trudne...
ja szczerze powiem, ze mi bylo latwiej na poczatku. Fajnie bylo, nowy swiat, nowi ludzie, daleko od wszystkich. Ale teraz im dluzej tu jestemy tym jest trudniej. I obecnie tak strasznie ciagnie mnie do Polski, ze szok.. Ale jeszcze niecale 3 miesiace i na 1,5 miesiaca do Polski
__________________
malinka9191 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:11   #1968
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 448
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez malinka9191 Pokaż wiadomość

ja szczerze powiem, ze mi bylo latwiej na poczatku. Fajnie bylo, nowy swiat, nowi ludzie, daleko od wszystkich. Ale teraz im dluzej tu jestemy tym jest trudniej. I obecnie tak strasznie ciagnie mnie do Polski, ze szok.. Ale jeszcze niecale 3 miesiace i na 1,5 miesiaca do Polski
Moją szwagierkę tak ciągnęło do PL, wrócili, pożyli pół roku z polskiej wypłaty i wracali za granicę aż się za nimi kurzyło. Już nie tęskni
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:11   #1969
missbennet
Zakorzenienie
 
Avatar missbennet
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 698
Odp: Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM

Cytat:
Napisane przez naiat Pokaż wiadomość
U nas rządzi TŻ
I nas niestety tez

wysłane z tapatalk
missbennet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:12   #1970
panacea
Zadomowienie
 
Avatar panacea
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 320
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez malinka9191 Pokaż wiadomość
u nas tez 'nowi panstwo mlodzi' oddaja to co zlapia pozniej. Mi weoln tak czy tak bedzie osoba ktora zlapie musiala oddac, bo ja o do salonu bede musiala zwrocic.
ja szczerze powiem, ze mi bylo latwiej na poczatku. Fajnie bylo, nowy swiat, nowi ludzie, daleko od wszystkich. Ale teraz im dluzej tu jestemy tym jest trudniej. I obecnie tak strasznie ciagnie mnie do Polski, ze szok.. Ale jeszcze niecale 3 miesiace i na 1,5 miesiaca do Polski
My wyjeżdzamy do UK zaraz po ślubie.. I szczerze mówiąc nie wyobrażałam sobie inaczej.. Mimo, że będzie nam brakowało rodziców i znajomych to mamy w planach może kiedyś sprowadzić moich rodziców do nas, jeśli nam wyjdzie tam, jeśli nie UK to gdzieś indziej, na pewno nie tutaj!
__________________
zakochana żona
najszczęśliwsza mama


1.12.13
1.08.14




20.10.15
panacea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:12   #1971
melleczka
Zakorzenienie
 
Avatar melleczka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 843
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez malamenda2009 Pokaż wiadomość
ja wlasnie wczoraj stwierdzilam, ze im bardziej przejmuje sie i stresuja szczegolami slubu, tym bardziej zapominam o co w tym chodzi i ze to tylko jeden z wielu pieknych dni, ktore mamy przezyc z Tztem i wtedy potrafie na niego nakrzyczec albo powiedziec cos przykrego o jakas glupote w przygotowaniach do slubu...
wczoraj Tz wlasnie stracil ciepliwosc, to mna wstrzasnelo i teraz mysle, ze wrocilam na wlasciwe tory - najwazniejsza jest nasza milosc, a nie czy przygotujmy wszystko idealnie na czas - dlatego dzis kupilam szampana, truskawki, na kolacje zrobie kurczaka 5 smakow, swieczki, ktore kupilam do dekoracji, a okazaly sie zbedne zrobia nastroj i pogadamy szczerze i bedziemy sie cieszyc tym, ze jestesmy razem a jednoczesnie pomyslimy co mozna jeszcze ulepszyc
a co do wyjazdu - ojciec Tzta mieszka w Londynie i caly pobyt tam suszyl nam glowe, ze tu w Pl nie ma zycia, ale tez trudno by mi bylo zostawic cala rodzine i przyjaciol - dlatego dopoki nam sie wiedzie jako tako, nie chcemy wyjezdzac - ewentualnie dopiero wtedy jak nas przycisnie - ale pewnie wtedy juz na zawsze, a nie na kilka lat czy krocej...

ale sie wygadalam
Najważniejsze, że już wszystko ok Miłego wieczoru Wam życzę


Ja się nauczyłam, że facetom lepiej o pewnych rzeczach nie mówić, bo ich naprawdę nie obchodzi czy na stole będą róże czy hortensje (no chyba, że w grę wchodzi $$$), albo czy zielone czy niebieskie Z Tż dyskutuję tylko o ważnych sprawach i decyzjach, które musimy podjąć razem, jak podziękowania dla rodziców, zakup alkoholu, napojów, wiejski stół. Ale jeśli chodzi o dekoracje to decyduję zupełnie sama
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..."
melleczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:12   #1972
FlightlessBird
Zakorzenienie
 
Avatar FlightlessBird
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 17 420
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

dziewczyny jaki kolor do takiej sukienki w ciemnej miecie dla mamy? cieliste?
FlightlessBird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:12   #1973
Olgietka
Zakorzenienie
 
Avatar Olgietka
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Kopenhaga
Wiadomości: 4 752
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Z tą pustką to wystraszyła mnie Anka od kwiatków... a TŻ jej przytaknął..
Czy wyjazd to dla nas jedyna szansa? Pewnie nie.. ale...
W tej chwili wynajmujemy mieszkanie w Warszawie.. Co miesiąc płacimy 2000zł ... a to jest prawie 1/3 naszych dochodów... ale... (co z tego, że ja zarabiam połowę skoro na umowie mam najniższą krajową)
Po ślubie planowaliśmy kupić mieszkanie tu w Warszawie.. ale na to jak już to było wspomniane.. potrzebne jest jakieś 400 tysięcy... Mamy mieszkanie po teściach... w Tomaszowie.. ale za nie weźmiemy max 120 tysięcy.. ponad 300 tysięcy kredytu musielibyśmy wziąć. I rata przez 30 lat 1500zł.. a biorąc pod uwagę fakt, że jak zajdę w ciążę to będę dostawała to, co na umowie... Same rozumiecie..
Ja się źle z tym czuję, że będę wiązać koniec z końcem.. a TŻ to już w ogóle ma deprechę.
Jeśli chodzi o Danię.. wiecie pewnie, że mamy tam tych znajomych.. z nim TŻ chce otworzyć firmę. Facet siedzi tam od roku.. i kupił dom... pracując u kogoś (notabene też Polaka), który przez 10 lat pobytu w Danii dorobił się tam ośmiu domów.. które wynajmuje.. A też zaczynał od zera.
Pomysł na biznes jest. Myślę, że dobry. Wymaga dużo poświęcenia ale jest spora szansa, że się powiedzie..
Boję się, że będę tęskniła.. boję się, że to wszystko nałoży się ze Zbyszkami.. a z tym to nie ma szans, żebym dłużej czekała... Jest tyle wątpliwości...
__________________
Helenka 10.03.2016
... jestem, bo jesteś ...
Olgietka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:12   #1974
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 448
Dot.: Odp: Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz więks

Cytat:
Napisane przez missbennet Pokaż wiadomość
I nas niestety tez

wysłane z tapatalk
Jak jesteś niezadowolona to czemu nie weźmiesz spraw w swoje ręce?
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:14   #1975
FlightlessBird
Zakorzenienie
 
Avatar FlightlessBird
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 17 420
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez melleczka Pokaż wiadomość
No to na pewno to samo Mojej mamie się bardzo podobało, no ale jak będzie upał, to przecież nie będzie w płaszczu i zostanie w prostej, zwykłej sukience. Dlatego nie chciała
dla nas najważniejsze żeby w kościele wyglądała tak a do koścoła na pewno by to ubrała, bo w kościele chłodno

A moja mama w prostych wygląda najlepiej, więc to byłoby idealne i właśnie dzowniła, że się ku niej skłania

A w tej Waszej był długi rękaw? Bo u nas był taki 3/4
FlightlessBird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:15   #1976
cowie
Zakorzenienie
 
Avatar cowie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 226
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez malinka9191 Pokaż wiadomość
ja szczerze powiem, ze mi bylo latwiej na poczatku. Fajnie bylo, nowy swiat, nowi ludzie, daleko od wszystkich. Ale teraz im dluzej tu jestemy tym jest trudniej. I obecnie tak strasznie ciagnie mnie do Polski, ze szok.. Ale jeszcze niecale 3 miesiace i na 1,5 miesiaca do Polski

Ale u Ciebie to nie jest też warunkowane tym, że ogólnie nie przepadasz za swoją pracą we Francji? Że nie ustabilizowaliście sobie życia(tzn nie wiem jak Twój TŻ) na tyle, żeby chcieć zostać?





A tak w ogóle poza tym myślę, że wiele zależy też od poczucia przynależności do Polski.
Ja uwielbiam Warszawę, ale kilka Europejskich stolic zadowoliłoby mnie zdecydowanie bardziej
__________________
Alek, 13tc
Tarczycówka



18.05.2015
Leoś
cowie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:15   #1977
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 448
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez FlightlessBird Pokaż wiadomość
dziewczyny jaki kolor do takiej sukienki w ciemnej miecie dla mamy? cieliste?
Ale że co
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:16   #1978
FlightlessBird
Zakorzenienie
 
Avatar FlightlessBird
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 17 420
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez Antilia Pokaż wiadomość
Ale że co
umknęło mi słowo 'butów"
FlightlessBird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:18   #1979
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 448
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez FlightlessBird Pokaż wiadomość
umknęło mi słowo 'butów"
A ja po tym "cieliste" to kminiłam czy rajstopy nie wiesz jakie mama ma założyć
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-24, 14:18   #1980
malinka9191
Zakorzenienie
 
Avatar malinka9191
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 15 708
Dot.: Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013

Cytat:
Napisane przez Antilia Pokaż wiadomość
Moją szwagierkę tak ciągnęło do PL, wrócili, pożyli pół roku z polskiej wypłaty i wracali za granicę aż się za nimi kurzyło. Już nie tęskni
dlatego boje sie kiedys powrotu do Polski. Ale beirzemy taka sytuacje za mozliwa i chcemy zostawic sobie zielone swiatlo na powrot tutaj, gdyby w PL nie bylo ok..
My z TZtem jestemy stwozeniami wsiolubnymi i tutaj zycie w tak duzym miescie meczy nas. A TZta, ktory nie ma swojego garazu z pierdyliardem rzeczy to juz szczegolnie.
__________________
malinka9191 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.