Rano porządki, w dzień gotowanie, wieczorem seksik, w nocy pisanie :D

[MoonLai]

Napisane przez behindblueeyes

Mój to samo. Musi aktywnie spędzać czas


Oj to chyba dopiero w przyszłym roku

No tak, macie jeszcze sporo czasu na muzykę

[behindblueeyes]

Napisane przez MoonLai

No tak, macie jeszcze sporo czasu na muzykę

Póki co chcę mieć na papierku zaklepanego dja

[MoonLai]

Napisane przez behindblueeyes

Póki co chcę mieć na papierku zaklepanego dja

A wiesz mniej więcej ile DJ bierze? Chyba nieco mniej niż zespół no nie??

[behindblueeyes]

Napisane przez MoonLai

A wiesz mniej więcej ile DJ bierze? Chyba nieco mniej niż zespół no nie??

Ten facet to jest 50letni gość (ojciec mojego kumpla z gimnazjum). Jest djem, wodzirejem już kilka-naście lat. Gra na weselach, studniówkach, balach gimnazjalnych, imprezach miejskich i ..w klubie, w którym się poznaliśmy Także wiemy jak gra
On akurat to koszt 1500zł (miałam nadzieję na rabacik po znajomości )
A nasze lokalne zespoły..5tyś! Rozumiem,że to trzeba opłacić kilka osób ale bez przesady. Tym bardziej,że bez poprawin.

[MoonLai]

No za zespół nigdy bym tyle nie dała Lepiej już z kompa coś puszczać

[behindblueeyes]

Napisane przez MoonLai

No za zespół nigdy bym tyle nie dała Lepiej już z kompa coś puszczać

Z TŻtem też się właśnie śmialiśmy,że już wolimy mp3 zapodać
A tu mamy faceta, który i fajną muzę puści i zagada gości, co jest równie istotne
Nie mówię, bo rok temu byliśmy u kuzynki na weselu, która miała świetny zespół! Ale też za podobną cenę..Szczerze,to mi szkoda kasy Dobrze,że chcieliśmy dja zanim usłyszeliśmy jakie to są koszty

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez behindblueeyes

Ten facet to jest 50letni gość (ojciec mojego kumpla z gimnazjum). Jest djem, wodzirejem już kilka-naście lat. Gra na weselach, studniówkach, balach gimnazjalnych, imprezach miejskich i ..w klubie, w którym się poznaliśmy Także wiemy jak gra
On akurat to koszt 1500zł (miałam nadzieję na rabacik po znajomości )
A nasze lokalne zespoły..5tyś! Rozumiem,że to trzeba opłacić kilka osób ale bez przesady. Tym bardziej,że bez poprawin.

Cena za zespół 5.000 zł to nie jest dużo. Choć można mieć już coś za 3.000 zł - 3.500 zł dobrego. Ale musi być koniecznie sprawdzony. Ja 3500 zł zapłaciłam za samego dj i wodzireja, ale niestety muzyka i prowadzenie wesela to jednak ważna kwestia bo albo zrobi się z wesela super imprezę albo totalne dno.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez MoonLai

A wiesz mniej więcej ile DJ bierze? Chyba nieco mniej niż zespół no nie??

dobry DJ bierze 1500 zł - 2500 zł

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40469235]Cena za zespół 5.000 zł to nie jest dużo. Choć można mieć już coś za 3.000 zł - 3.500 zł dobrego. Ale musi być koniecznie sprawdzony. Ja 3500 zł zapłaciłam za samego dj i wodzireja, ale niestety muzyka i prowadzenie wesela to jednak ważna kwestia bo albo zrobi się z wesela super imprezę albo totalne dno.[/QUOTE]

Znajomi wyprawiają wesele pod Pzn i mają zespół za niecałe 3 tys.
O taaak. Dlatego dj nie może być tylko od puszczania muzyki ale i od zabawiania gości Ten nasz jest sprawdzony wielokrotnie, mam nadzieję że nie zawiedze

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez nouvelle90

z drugiej strony praktyka też się liczy.

Ja właśnie wyczytałam, że zdawalność egzaminu radcowskiego i adwokackiego w tym roku to 72%, czyli przybędzie nam 6 tysięcy nowych adwokatów i radców Także bezrobocie albo, w wersji optymistycznej, głodowa pensja i do mnie się coraz szerzej uśmiecha. Będę albo super dobra, wyspecjalizuję się w jakiejś bardzo wąskiej działce (szkoda tylko, że nie wiem sama w jakiej bym chciała, bo prawo spółek to trochę zbyt ogólnie) albo będę klepać biedę i bić się o urzędówki (podobno w Warszawie to niezła fucha jest). I teraz już wiem, że na pewno zrobię licencję syndyka, bo czuję, że może się przydać.

rób!

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez sunflower__

Ryneczek takiego podczas ciepłego wieczoru to bardzo fajna sprawa, romantycznie
A którzy to chłopcy z MBTM?

jestem młot... dopiero zczaiłam skrót:|

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez behindblueeyes

To ja to przebiję..mój TŻ opala się na raka i w plamy

mój tez tak się opala, bo ma miejscami bielactwo i to się nie opala

[Kinqaa]

U nas cieplutko, byłyśmy tylko w sklepie, bo młodej dalej skacze temperatura...
Oczywiście ZERO miejsc w przychodni, jak się będzie coś POWAŻNEGO (tak do mnie recepcjonistka przez tel. powiedziała) działo to mam jechać do szpitala i czekać minimum 3-4 godziny. Supcio

Także próbuję ją wyleczyć domowymi lekami i okładami... chociaż okładów to ona nie lubi i zrzuca z siebie

Napisane przez MoonLai

No za zespół nigdy bym tyle nie dała Lepiej już z kompa coś puszczać

padłam! ale w sumie racja

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

cholera jasna mam dość czekania na ten okres!!!! czuje się jak zbity pies! a to jeszcze dwa dni. a ja się ledwo w spodnie mieszczę :/

[20160901857]

Poszłabym na jakieś wesele, ale niestety- większość moich koleżanek nie spieszy się z poznaniem faceta, bo szukają ideału i księcia z bajki, a w rodzinie każdy na kocią łapę, więc też się nie zanosi w najbliższym czasie. No, chyba że moja siora stwierdzi, że już odłożyła wystarczająco dużo kasy i się ogarnie. W ogóle to nie wiem, ja jakoś nie widzę u siebie wysypu ślubów/dzieci. Żyję chyba wśród parszywych, korporacyjnych szczurów, którym tylko "kariera" w głowie.

[201611220859]

Nouvelle, chyba bym wolała być w takim otoczeniu Moje twierdzi lub patrzy na mnie przez pryzmat tego, że jestem w przechodzonym związku
Nie całkiem wprost, ale jednak.

[20160901857]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40469280]rób![/QUOTE]

Tylko, że mi się marzy jeszcze doktorat (fajnie by było być jedyną osobą w rodzinie z doktoratem) , a jeszcze aplikacja przecież Ja bym najchętniej wszystko chciała

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez nouvelle90

Poszłabym na jakieś wesele, ale niestety- większość moich koleżanek nie spieszy się z poznaniem faceta, bo szukają ideału i księcia z bajki, a w rodzinie każdy na kocią łapę, więc też się nie zanosi w najbliższym czasie. No, chyba że moja siora stwierdzi, że już odłożyła wystarczająco dużo kasy i się ogarnie. W ogóle to nie wiem, ja jakoś nie widzę u siebie wysypu ślubów/dzieci. Żyję chyba wśród parszywych, korporacyjnych szczurów, którym tylko "kariera" w głowie.

zaprosiłabym Cię na moje,ale już było

[20160901857]

No ale behind to by mogła zaprosić

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez sunflower__

Nouvelle, chyba bym wolała być w takim otoczeniu Moje twierdzi lub patrzy na mnie przez pryzmat tego, że jestem w przechodzonym związku
Nie całkiem wprost, ale jednak.

A ile wy już jesteście? 4 lata cz źle coś zapamiętałam?

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez nouvelle90

Tylko, że mi się marzy jeszcze doktorat (fajnie by było być jedyną osobą w rodzinie z doktoratem) , a jeszcze aplikacja przecież Ja bym najchętniej wszystko chciała

ależ Ty ambitna!

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez sunflower__

Nouvelle, chyba bym wolała być w takim otoczeniu Moje twierdzi lub patrzy na mnie przez pryzmat tego, że jestem w przechodzonym związku
Nie całkiem wprost, ale jednak.

przechodzony związek? no ludzie... nie każdego stać na ślub lub też nie każdemu jest on potrzebny:/ paranoja.

[201611220859]

Napisane przez MoonLai

No, liczę na romantyzm bo ostatnio to tylko komp i komp, nie licząc niedzielnego spaceru gdzie TŻ sie kark zjarał
A oglądasz MBTM? Ostatnio było dwóch licealistów z krk, jeden na gitarze drugi spiewał https://www.youtube.com/watch?v=ujZIRgmPWV4
Strasznie mi sie podoba jego głos

A to mam nadzieję, że będzie romantycznie
MBTM czasem obejrzę Teraz weszłam na tego linka, bo wcześniej zapomniałam i muszę powiedzieć, że niezłe, ale nie jakieś ach och jak dla mnie

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez nouvelle90

Tylko, że mi się marzy jeszcze doktorat (fajnie by było być jedyną osobą w rodzinie z doktoratem) , a jeszcze aplikacja przecież Ja bym najchętniej wszystko chciała

Szalona Ty

Napisane przez nouvelle90

A ile wy już jesteście? 4 lata cz źle coś zapamiętałam?

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40470781]przechodzony związek? no ludzie... nie każdego stać na ślub lub też nie każdemu jest on potrzebny:/ paranoja.[/QUOTE]
Minęło nam 4 i pół oficjalnie jak liczymy związek, ale poznaliśmy się i zaczęliśmy się spotykać już praktycznie wcześniej, więc 5 lat prawie.
Wszystkim się wydaje długo, bo siostra wyszła za mąż na 3 roku studiów. Tylko, że oni byli ze sobą wcześniej jeszcze w liceum. Ja wiem, że to nie jest mieszkanie wspólne i dorosłość, ale no... to też ma znaczenie jak dla mnie.
Poza tym dla nich ślub był priorytetem, a dla nas razem nie jest przynajmniej na ten moment.

[20160901857]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40470781]ależ Ty ambitna![/QUOTE]

Napisane przez sunflower__

Szalona Ty

No i teraz wyszło, że jestem nienormalna

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

W ogóle to jeszcze bardziej się podjarałam na ten doktorat jak się dowiedziałam, że mój szef robi "eksternistycznie", czyli nie chodzi na żadne zajęcia, musiał się tylko zapisać, zapłacić i dogadać z recenzentem odnośnie otwarcia przewodu, i może sobie spokojnie pisać i się obronić kiedy chce. To by mi pasowało, bo nie chce mi się dłużej studiować już

[whenee]

Napisane przez nouvelle90

W ogóle to jeszcze bardziej się podjarałam na ten doktorat jak się dowiedziałam, że mój szef robi "eksternistycznie", czyli nie chodzi na żadne zajęcia, musiał się tylko zapisać, zapłacić i dogadać z recenzentem odnośnie otwarcia przewodu, i może sobie spokojnie pisać i się obronić kiedy chce. To by mi pasowało, bo nie chce mi się dłużej studiować już

tylko to jest dość duży koszt chyba z 15 tys. kolega tak robił i jest pożal się boże doktorzyną.... bo tatuś też wykłada....

[201611220859]

Mi, szczerze mówiąc, na ten moment, trudno jest sobie nawet wyobrazić, jak to jest podjarać się myślą o doktoracie

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez sunflower__

Mi, szczerze mówiąc, na ten moment, trudno jest sobie nawet wyobrazić, jak to jest podjarać się myślą o doktoracie

Oj, mi też. Nie miałam takich ambicji...

[behindblueeyes]

Napisane przez whenee

tylko to jest dość duży koszt chyba z 15 tys. kolega tak robił i jest pożal się boże doktorzyną.... bo tatuś też wykłada....

Ja jestem na zaocznym, trwa 4 lata, zajęcia mam w soboty i...wyniesie mnie niecałe 20tys. W sumie to nie ma się z czego śmiać Doktorat to studia jak każde inne. Póki się nie dostalam miałam o nim zupełnie inne wyobrażenie. Studia dla elity...gdzie tam miejsce dla mnie. A tak nie jest bo poziom jest żenujący
Żałuję go tylko ze względu na ludzi. Nie ma z kim pogadać za bardzo. Ale zostały mi 2 lata, w tym na 4. roku nie mam w ogóle zajęć.
Jak się pracuje, to się tak nie odczuwa tego studiowania.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez nouvelle90

No ale behind to by mogła zaprosić

Zrobimy lożę dla Vipów

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez sunflower__

Nouvelle, chyba bym wolała być w takim otoczeniu Moje twierdzi lub patrzy na mnie przez pryzmat tego, że jestem w przechodzonym związku
Nie całkiem wprost, ale jednak.

Moi znajomi w większości skupiają się teraz na dokształcaniu i szukaniu pracy. Śluby to dopiero od przyszłego roku się zaczynają.

Co to przechodzonego związku..to bez przesady. Tak to może powiedzieć moja przyjaciółka, która jest z facetem już 6 lat, mają po 27lat, oboje pracują..a tu na żadne oświadczyny ani nic sie nie zanosi

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Jestem pacan. Oczywiscie znow wymyslam ciaze. Bola mnie miesnie rak i uda od wewnatrz.... pogratulujcie skerozy, bo wzoraj grany byl motor! czyli zaciskanie nog o meza i wyciagniete lapy aby sie go trzymac

Jednak to nie zmienia faktu, ze boli i wyczekuje mniejszego biustu

Behind, bedziesz nasza doktorzyca

A przechodzony zwiazek to moj, slub po osmiu latach. Sun, luuuuuzik, poczterech to sie chaty dorobilismy. Na wszystko przychodzi odpowiedni moment

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40475989]

A przechodzony zwiazek to moj, slub po osmiu latach. Sun, luuuuuzik, poczterech to sie chaty dorobilismy. Na wszystko przychodzi odpowiedni moment[/QUOTE]

Wszystko zależy od tego ile ludzie mają lat jak zaczynają ze soba być. Jak np. to 16, to po 4 latach mają zaledwie 20 Dzieci jeszcze, a nie czas żeby do ołtarza lecieć

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Sory za bledy, ucze sie pisac na tablecie

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40475989]

Behind, bedziesz nasza doktorzyca
[/QUOTE]

A to jeszcze troszkę

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez behindblueeyes

Wszystko zależy od tego ile ludzie mają lat jak zaczynają ze soba być. Jak np. to 16, to po 4 latach mają zaledwie 20 Dzieci jeszcze, a nie czas żeby do ołtarza lecieć

W moim przypadku 21 ale wcale nie bylam pierwsza... znajome, ktore chcialy dzieci, zrobily sobie kolo 20 i o dziwo, szczesliwe rodzinki Nikt sie nikomu nie powinien wpychac w zycie a zwlaszcza najblizsi. Ani z pytaniem o sluby, dzieci itp.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez behindblueeyes

A to jeszcze troszkę

Zleci

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40476178]W moim przypadku 21 ale wcale nie bylam pierwsza... znajome, ktore chcialy dzieci, zrobily sobie kolo 20 i o dziwo, szczesliwe rodzinki Nikt sie nikomu nie powinien wpychac w zycie a zwlaszcza najblizsi. Ani z pytaniem o sluby, dzieci itp.
[/quote]
Jasne Po prostu wg mnie trzeba dobrze wykorzystać młodość. Bo później nie jeden raz będzie się miało dosyć dorosłości

Napisane przez tusiamar

Zleci

Pewnie tak

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Swoja droga ja sie musze nauczyc odpornosci na 'kiedy potomek'